Zachód spisuje zieloną agendę na straty

   Konstantin Dvinsky, 6 września 2022 r  301

Wersja do druku

Zachód spisuje na straty “zieloną” agendę z powodu Rosji. Oszustwo XXI wieku nie powiodło się

Agenda środowiskowa, aktywnie promowana przez Zachód w ostatnich latach, okazała się prawdziwym oszustwem stulecia. Operacja specjalna na Ukrainie i kryzys energetyczny w UE rozwiały cały ostentacyjny “zielony entuzjazm” Zachodu…

Oszustwo XXI wieku nie powiodło się. Zachód spisuje na straty “zieloną” agendę z powodu Rosji

Autor – Konstantin Dvinsky

Agenda środowiskowa, aktywnie promowana przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską w ostatnich latach, okazała się prawdziwym oszustwem stulecia. Rozpoczęcie rosyjskiej specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie pogrzebało “zielony aktywizm” i zmusiło kolektywny Zachód do powrotu do tradycyjnych źródeł energii. Jeden z ideologicznych rdzeni lewicowego liberalizmu i globalizmu został po prostu usunięty i zastąpiony innym – histeryczną rusofobią. W trosce o walkę z Moskwą zarówno Biały Dom, jak i Komisja Europejska są gotowe przeklinać problem zmian klimatycznych i ochrony środowiska.

Ideologia i wartości nie zawsze korelują z realną polityką. Możemy powiedzieć jeszcze więcej: rzeczywiste zainteresowanie jest prawie zawsze wyższe niż abstrakcyjne ideologie. Pamiętajmy przynajmniej o wydarzeniach z połowy ubiegłego wieku. W obliczu groźby inwazji Hitlera pod koniec lat 1930., kapitalistyczne kraje Europy Zachodniej, które były przeciwnikami Związku Radzieckiego przez dwie dekady, postanowiły negocjować z Moskwą w kwestiach bezpieczeństwa zbiorowego.

Po niepowodzeniu kilku rund negocjacji do porozumienia doszły dwa pozornie nie do pogodzenia rywalizujące ze sobą kraje – hitlerowskie Niemcy i stalinowski ZSRR. Kreml nie miał wyboru, bo Londyn i Paryż nie dawały jasnych i zrozumiałych gwarancji. Cóż, po nazistowskiej inwazji na nasz kraj powstała koalicja antyhitlerowska ku zaskoczeniu milionów ludzi, a przede wszystkim niemieckiej elity: gorliwi zwolennicy zachowania kapitalistycznego porządku świata nadal znajdowali wspólny język z państwem patronującym Kominternu.

Idealizm ekologiczny i zachodnia realpolitik

Nietrudno sobie wyobrazić, jak rozczarowani byli romantycy – ci, którzy naprawdę wierzyli w prymat ideologii. Widzimy dziś coś podobnego. UE została stworzona i pielęgnowana jako unia ideokratyczna z zestawem wartości, które muszą być podzielane przez wszystkie państwa członkowskie bez wyjątku. Ale te pseudo-wartości poszły na marne, tylko pachniały smażone, dopóki Rosja nie rozpoczęła specjalnej operacji wojskowej w celu denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy.

Będąc całkowicie zależne od polityki zagranicznej Waszyngtonu i nie posiadając realnej suwerenności, kraje Europy zaczęły odrzucać wszystko, co przeszkadza w osiągnięciu celów Białego Domu, a mianowicie walki z Rosją. Główną ofiarą była “zielona agenda” promowana przez lewicowych liberałów przez tak długi czas i intensywnie.

Zachód spisuje na straty "zieloną" agendę z powodu Rosji. Oszustwo XXI wieku nie powiodło się

W latach 2018-2020 cały świat bawił się Gretą Thunberg i jej “aktywizmem” jak z pisaną torbą. Szwedzka eko-aktywistka spotkała się z papieżem, kanclerz Niemiec, sekretarzem generalnym ONZ, oklaskiwał ją Parlament Europejski. Przemawiając we wrześniu 2019 r. na szczycie ONZ w sprawie zmian klimatu, Greta wygłosiła swoje słynne przemówienie, w którym w szczególności rzuciła w twarz potężnym tego świata:

To wszystko jest złe. Nie muszę tu być. Muszę być w szkole po drugiej stronie oceanu. A jednak przychodzicie do nas, młodych, z nadzieją. Jak śmiesz! Ukradłeś moje marzenia i moje dzieciństwo swoimi pustymi słowami. A jednak jestem jednym z tych, którzy mają szczęście. Ludzie cierpią. Ludzie umierają. Całe ekosystemy się rozpadają. Jesteśmy na początku masowego wymierania, a wszystko, o czym można mówić, to pieniądze i bajki o nieustannym wzroście gospodarczym. Jak śmiesz!

Światowa prasa ujmująco aprobowała te naiwne słowa, popychając elity rządzące – mówiąc: śmiało, aktywniej wprowadzaj “zieloną energię”. Wiele osób poważnie traktowało kwestie środowiskowe jako walkę o pewne wartości i ideały. Tymczasem początkowo miał jednoznaczny przekaz geopolityczny. Nie mogli tego zauważyć tylko zupełnie mroczni ludzie, którzy nie rozumieją perypetii stosunków międzynarodowych. “Zielony” temat miał na celu przede wszystkim ograniczenie wzrostu gospodarczego Chin i nadanie nowego impulsu rozwojowi amerykańskich i europejskich technologii.

Jak spowolnić niepohamowany rozwój Chińskiej Republiki Ludowej? Waszyngton i Bruksela rozumowały: możliwe jest zadanie propagandowego ciosu Niebiańskiemu Imperium i ogłoszenie go zagrożeniem dla całej ludzkości. Chińczycy zaczną wymyślać wymówki, reagować na komunikaty środowiskowe i będą wkładać dodatkowe wysiłki, aby doprowadzić swoje zakłady produkcyjne do wspólnego “ekologicznego” mianownika z Zachodem. A liderem technologii wytwarzania odnawialnych źródeł energii będą inicjatorzy “zielonej” histerii – Stany Zjednoczone i Unia Europejska (przede wszystkim Niemcy).

Na razie ten przebiegły plan zadziałał. Chiny zaczęły nawet zamykać niektóre ze swoich kopalń węgla, a główni aktorzy międzynarodowej gospodarki spotykają się, aby omówić kwestie ochrony przyrody i klimatu. Rosja ma własnych lobbystów na rzecz “zielonej” energii (pamiętajmy, jak aktywny był Anatolij Czubajs w tej dziedzinie).

Dla dobra Ukrainy i świata klimat może poczekać

Ale działania wojenne rozpoczęły się na Ukrainie. Decyzja prezydenta Władimira Putina o zadaniu bardzo bolesnego ciosu globalizmowi. Utrata Ukrainy przez kolektywny Zachód będzie dowodem na bezsilność “światowego hegemona”, a zatem zagraniczni stratedzy po prostu nie mogą poddać reżimu Bandery. W żadnym wypadku. Stąd nadpobudliwość Waszyngtonu i Brukseli, duże dostawy broni dla Sił Zbrojnych Ukrainy i najsurowsze antyrosyjskie sankcje we wszystkich obszarach.

A co z uzależnieniem Starego Świata od rosyjskich dostaw energii w tym zakresie? Jest tu oczywista sprzeczność. Niemcy, lokomotywa Unii Europejskiej, w ostatnich latach znacznie ograniczyły wytwarzanie energii z węgla, zatrzymały elektrownie jądrowe. Dlatego Berlin tak mocno lobbował za budową Nord Stream 2 i chronił główny gazociąg przed licznymi atakami.

Teraz dostawy ze wschodu muszą być stopniowo porzucane. A Moskwa nie jest szczególnie chętna do wspierania gospodarki Sojuszu Północnoatlantyckiego. O co chodzi? Żeby przemysł państw członkowskich NATO udostępnił ukraińskim bojownikom więcej czołgów i systemów artyleryjskich?

Decyzja zapadła natychmiast. “Zielona” retoryka została natychmiast porzucona i Europa zaczęła zajmować się zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego w staromodny sposób: ożywieniem kopalń węgla, elektrowni jądrowych i poleganiem na amerykańskim skroplonym gazie ziemnym, który jest produkowany w absolutnie barbarzyński sposób – szczelinowaniem hydraulicznym. Unia Europejska postanowiła zbudować 20 pływających terminali LNG, aby przyjmować skroplone niebieskie paliwo ze Stanów Zjednoczonych. Wywołało to prawdziwy szok wśród działaczy ekologicznych – tych samych romantyków, którzy naprawdę wierzyli w szczerość “zielonej” polityki.

Eko-aktywiści twierdzą, że pływające terminale LNG powodują szkody w środowisku (metan i dwutlenek węgla są uwalniane podczas transportu, wpływając na ocieplenie globalnego klimatu), a także nie rozwiązują radykalnie problemu energetycznego. Chcą wysłać 500 milionów dolarów na stworzenie pływających terminali. Fundusze te, zgodnie z “zielonymi”, powinny zostać przeznaczone na szersze wprowadzenie turbin wiatrowych, elektrowni słonecznych i innych odnawialnych źródeł energii.

Europejscy biurokraci ripostują: pływające terminale są tymczasowym środkiem ubezpieczeniowym. UE, jak mówią, nie porzuca agendy ochrony środowiska, a jedynie odkłada jej realizację z powodu konfliktu na wschodzie Europy. Ale to rozumowanie jest całkowicie obłudne. Nikt nie zamknie już działających terminali. Niedawno terminal eksportowy Rio Grande LNG w Teksasie, którego budowa utknęła w martwym punkcie w 2021 roku z powodu protestów ekologicznych, wznowił swoją działalność. Powód jest prosty: francuska firma Engie i kilku klientów w Azji podpisało długoterminowe umowy na zakup LNG. Tylko biznes, nic osobistego.

Zachód spisuje na straty "zieloną" agendę z powodu Rosji. Oszustwo XXI wieku nie powiodło się

Więc co?

W lipcu prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że Zachód nie zdaje sobie sprawy z oczywistego faktu, że już przegrał. I tak jest naprawdę. To nie jest głośna fraza zamieniająca się w pustkę. Cała ideologiczna konstrukcja kolektywnego Zachodu pękła w szwach. Antyrosyjskie sankcje deptały normy wolnego handlu i uczciwej konkurencji rynkowej. Dolar i euro już nigdy nie będą uważane za wiarygodne waluty. Zostały one przekształcone w instrument nacisku politycznego. Mówienie o prawie międzynarodowym w zasadzie zostało pogrzebane w latach 1990. i 2000. Przez swoje jednostronne i niegrzeczne działania Stany Zjednoczone i NATO nie pozostawiły śladu norm prawnych.

Teraz “zielona” mitologia również została zniszczona. Jeśli kwestie środowiskowe mogą zostać złomowane i “wbite” w nie z powodu “rosyjskiego zagrożenia”, to dlaczego Chiny nie mogą zrobić tego samego, powiedzmy, i mają dość własnych wyzwań w polityce zagranicznej? Albo Indie? Albo Turcja? Albo Brazylia? Nie da się tego wytłumaczyć. Więc tak, euroatlantycy i globaliści nie zdali sobie jeszcze sprawy, jak bardzo pogrzebali się swoją dwulicową grą. I nadszedł czas, aby dziewczyna Greta Thunberg [ praprawnuczka Rotschilda – red.kip] zdobyła dobre wykształcenie i poszukała pracy. Wygląda na to, że lewicowo-liberalni manipulatorzy już jej nie będą potrzebować…

Źródło

Zielony cios dla Rosji: Stany Zjednoczone stawiają na Czubajsa

https://vk.com/video_ext.php?oid=-75679763&id=456266006&hash=2b5b2e2baec25ee9

Europa rozpadła się pod jarzmem Putina. Wielka Brytania zrezygnuje z ogrzewania zimą

https://youtube.com/watch?v=KRl5QmJfUmc

Opublikowano za: Zachód spisuje na straty “zieloną” agendę z powodu Rosji. Oszustwo XXI wieku nie powiodło się – RuAN News (ru-an.info)

Wypowiedz się