Mapa drogowa dla światowej dominacji

   Wołodymyr Pawlenko, 2 listopada 2022  774

Wersja do druku

Od 2012 roku pasożyty społeczne zaczęły potajemnie przygotowywać TiSA, porozumienie, które pozbawia państwo suwerenności i zamienia się w “dostawcę usług”. Wszystkie problemy, które są teraz Rosja ma tego bezpośrednią konsekwencję…

Koalicja Przyjaciół Usług: Oligarchia zdejmuje maskę

Porozumienie TISA jako manifest i mapa drogowa dla ustanowienia prywatnej władzy oligarchicznej

Autor – Vladimir Pavlenko

Sensacyjna dyskusja na tematTISA (Trade In Services Agreement), z której wycieki opublikowała słynna strona Wikileaks (http://cont.ws/post/91706; http://cont.ws/post/91879?_utl_t=fb) to nie tylko kolejne szlify planów i działań zmierzających do ustanowienia globalno-oligarchicznej kontroli nad światem. I to nie tylko demonstracja gangsterskiej oligarchicznej “flagi”. Są to, jak mówią, OLIGARCHOWIE SAMI przez swoje osoby.

Zrzucając maski w ferworze walki o swoje interesy. Wyszli do publiczności zza kulis teatru lalek, w którym pracują jako lalkarze, pociągając za sznurki wynajętych, zależnych od nich i siedzących na pieniądzach i kompromatowych politykach. I przygotowali się do śmiertelnej walki o swoje interesy przeciwko całej ludzkości. Która im dalej – tym bardziej – nie tylko odrzuca ich dominację, ale także rzuca im wyzwanie, odmawiając działania zgodnie z “regułami gry” narzuconymi przez oligarchię, która w ciągu ostatnich co najmniej dwóch i pół wieku wyznaczyła znaczną część trendów w rozwoju świata.

Ale porozumienie TISA to nie tylko sami oligarchowie. Ale takżePLANY i mapa drogowa dana społeczeństwu, aby osiągnąć tę absolutną dominację nad światem. Co więcej, “w pełnym rozwoju”, bez upiększania, bez zwyczajowych dwuznaczności dla takich przypadków, “język Ezopa”, “figury milczenia”, bez taniej demagogii i “dyplomacji”, mające na celu odwrócenie uwagi i zmylenie opinii publicznej. Bez tego wszystkiego, w postaci zwykłego tekstu.

Oligarchowie po prostu wyszli na pierwszy plan i powiedzieli urbi et orbi, że wiele ważnych obszarów, które z jakiegoś powodu zapisują na “usługi”, powinno odtąd stracić suwerenność. Spod kontroli państw, w pełnej zgodności z zasadami władzy PRYWATNEJ wielokrotnie opisywanymi przez autora tych linii, zamierzają przekazać je pod jurysdykcję największych oligarchicznych korporacji ponadnarodowych (TNC), posiadających i kontrolujących wiodące, kluczowe firmy, które są zaangażowane w te obszary. A jeśli, podczas gdy te korporacje ponadnarodowe nagle nie są zaangażowane w tych obszarach, muszą pilnie się nimi zająć, zastępując państwo.

Nie pytano o zdanie samych państw, które zamierzają “wyzwolić” się spod suwerenności, zamieniając je w fikcję lub w najlepszym razie w dyrygentów wpływów zewnętrznych – wasali i policjantów pod okupantami, jak zwykle. Dlaczego? Autorzy tego najnowszego faszystowskiego projektu oddzielenia “Aryjczyków” od “Untermensches”, podzielenia ludzkości przez nieprzezwyciężone zabory i przekształcenia jej z wysoce zorganizowanej społeczności twórców teraźniejszości i przyszłości w stado “wykwalifikowanych konsumentów” i nie ukrywająfaktu, że zamiast ludzi potrzebują prymitywnych humanoidalnych “cyborgów” zaprogramowanych na bezwarunkowe posłuszeństwo swoim panom.

Sami właściciele, bez wahania i bez wyrzutów sumienia, przyznają, że wszystko to jest proponowane i wdrażane w interesie wielkiego ponadnarodowego biznesu. I że tenbiznes, który uważa się za “pępek” i “sól ziemi”, nie lubi interwencji, a nawet sprawiedliwego udziału w procesie podziału zysków państwz własną biurokracją i protekcjonistycznym ustawodawstwem. Nie podoba mi się to tak bardzo, że postanowiono położyć temu kres. Że interesy tego biznesu są znacznie utrudnione zarówno przez istnienie samych krajów, jak i ich suwerenności i granic z ich kontrolą graniczną i celną, cłami i ograniczeniami.

Że on, ten biznes, ma dość regulacyjnej “samowoli” rządów, które zmuszają go do utraty części zysków i wydawania pieniędzy na programy socjalne dla przetrwania niektórych “szerokich mas”, które biznes uważa za “bezużytecznych zjadaczy”. I że ci “zjadacze”, jego zdaniem, biznes, przy wsparciu państw i pod hasłem suwerennej kontroli, “zjadają” niezastąpione zasoby naturalne, które on, biznes, uważa za swoje na całym świecie, którymi rzekomo tylko on ma prawo dysponować i może je swobodnie dystrybuować według własnego uznania. Bez względu na jakiekolwiek “autorytety” lub jakąkolwiek publiczność, jak się je nazywa…

A on, biznes, zamierza to zrobić, w zależności między innymi od zachowania i stopnia posłuszeństwa i upokorzenia wobec niego, biznesu i tego czy tamtego człowieka. Albowiem jedyną rolą tej “nicości”, dla której biznes trzyma masy ludu, jest służenie jako “humus” dla jego dobrobytu, biznesu, nawet na kościach samych tych mas: “nawozy istnieją dla wzrostu elity”, są o tym przekonani. Jak również fakt, że “humus” tego powinien być dokładnie wystarczający, aby z jednej strony wystarczył służyć panom, nie więcej i nie mniej (maksymalnie500 milionów, jak zapisano na “Tablicach Gruzji” – okultystycznym pomniku z przykazaniami “Nowego Porządku Świata”, który został zainstalowany w tym amerykańskim stanie22 marca 1980 r. .). A z drugiej strony, aby ten “humus”, zachowując zdolność do pracy, był w stanie niewolniczego posłuszeństwa, widział w tym poddaniu swoje szczęście, żył obniżony do archaicznego, konsumowany i “reprodukowany”, tak bardzo, jak powinien, to znaczy minimum. A poza tym był podzielony, niewykształcony i niezdolny do kolektywnej organizacji, a jeszcze bardziej do zbiorowego oporu wobec nowo powstałych “globalnych elit”.

Biznes jest pewien, że ELITA, przede wszystkim elita biznesowa, jest wszystkim, a reszta przed nią jest niczym. I co mu to daje, biznes, przynajmniej w jego własnym umyśle, kolonialne, w rzeczywistości, prawo do panowania niepodzielnie, przeprowadzając jakiekolwiek, najbardziej nieludzkie eksperymenty na tej “niższej rasie” (“niska rasa” jest specyficznym terminem, który jest wyraźnie nieobecny w językach innych niż angielski).

Ważne jest również, abyinteresy ponadnarodowego biznesu nie miały granic i obejmowały cały świat. Bo tylko ekspansja rynku do skali globalnej i jego “pogłębienie” do “wiarygodnego” poziomu dezindustrializacji i rosnące “szaleństwo konsumentów”, w którym “urządzenia” zmieniają się częściej niż skarpetki, są w stanie zapobiec tylko załamaniu gospodarki USA. W końcu ten kraj, w którym znajduje się “prasa drukarska” Fedu, zgromadził dług narodowy, sięgający 35 (!) bilionów, według wielu szacunków. Dolarów. Niemożliwe jest naprawienie sytuacji za pomocą środków gospodarczych, a nawet politycznych, wszystko jest zbyt zaniedbane. Pełnoprawna wojna światowa, która, podobnie jak poprzednie, “spisze wszystko na straty”, w warunkach parytetu nuklearnego między Stanami Zjednoczonymi a Rosją, jeśli nie jest niemożliwa, jest bardzo ryzykowna, w przeciwnym razie zostałaby rozpętana dawno temu.

Dla globalnego biznesu jest to nieprzyjemne, ale nie dlatego, że współczuje Stanom Zjednoczonym. Nie przepraszaj: ich rozpad jest programowany przez szereg dokumentów państwowych tego quasi-kraju i sformalizowany przez odpowiednie uprawnienia niektórych władz, na przykład amerykańskiego Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych – FEMA (Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego) w czasie pokoju lub prezydenckie Secret Service (analog naszego FSO) – w czasie wojny. Jednak ta sytuacja jest nieprzyjemna dla globalnego biznesu tylko dlatego, że Ameryka nie znalazłajeszczeodpowiedniego i równoważnego zamiennika. Z grubsza rzecz biorąc, nie ma gdzie umieścić “prasy drukarskiej”. Aby nie groził mu wywłaszczenie w nowym miejscu, a jego właściciele nie ryzykowali wyrzucenia na śmietnik historii. Europa, przy całej swojej pozornej wygodzie, nie jest odpowiednia, ponieważ pomimo ram UE nie jest krajem, ale “patchworkową kołdrą”.

Do niedawna, po rozpadzie ZSRR, wydawało się, że nie ma problemów z alternatywą dla Stanów Zjednoczonych: niektóre klany biznesowe “rozwinęły” Chiny w tym temacie, inne  Rosję. Oczekiwano, że niektóre zakłady z pewnością zadziałają, a o tym, który z nich zostanie ustalony kolektywnie, przez oligarchiczne “kolektyw”, a dokładniej przez zgromadzenie, w zależności od konkretnej sytuacji. Ale potem “coś poszło nie tak” i oba zakłady nie tylko zawiodły, ale także zjednoczyły się przeciwko globalnej oligarchii, rzucając jej wyzwanie. “Pierwszy dzwonek” zadzwonił w środku globalnego kryzysu finansowego lat 2008-2009 i zmusił oligarchów do “zatrzymania się”, aby rozejrzeć się, doprowadzić siebie i swój układ nerwowy, który otrzymał sporą dawkę adrenaliny, do zmysłów i opracować dalszą strategię zachowania.

Umowy systemu TISA wszystko na to wskazują – i jest właśnie taka nowa strategia, i to nie przypadek, że zaczęto je rozwijać w 2012 roku, a według innych źródeł w 2013 roku, właśnie wtedy, gdy cena złota się zawahała, załamała, a następnie przez pewien czas “wisiała” w niestabilnej równowadze. I to jest główny składnik aktywów finansowych, który miał zastąpić dolara jako pojedynczą miarę wartości (EMC). Już pod koniec 2012 roku, kiedy w Pekinie odbył się XVIII Kongres KPCh, stało się jasne, że oligarchowie nie będą w stanie “naciskać” na Chiny. Następnie zaczęli opracowywać alternatywny projekt TISA.

Autor powie Ci więcej o tym wszystkim poniżej. Tymczasem chciałbym podkreślić, że sam ten biznes, który prowadzi takie globalne “gry” na los planety i ludzkości, jest nie tylko wielki i uprzywilejowany, ale czysto oligarchiczny. I twierdzi, że nie tylko władza, aleCAŁA – globalna – władza. Dziedziczny i dynastyczny, jak to działa w każdym imperium, w tym eksterytorialnych imperiach biznesowych. I ten plan jest długotrwały: pierwsza wojna światowa została rozpętana pod jego rządami. To od zniszczonych imperiów europejskich biznes musiał przejąć władzę, dziedzicząc dynastyczną, niezastąpioną zasadę pokonanych monarchii. “Systemowym błędem” tego planu był Wielki Październik, a raczej klęska w nim nie tyle Kiereńskiego, ile Trockiego, który został zinfiltrowany do partii bolszewickiej przez globalny kapitał w przeddzień tych brzemiennych w skutki wydarzeń. Oligarchowie doprowadzili Hitlera do władzy i zorganizowali II wojnę światową dla ludzkości z jednym celem: naprawić ten błąd.

Nastawić Niemcy i ZSRR przeciwko sobie, osłabić je, a następnie dyktować im swoją wolę. Cała logika zachowania Amerykanów i Brytyjczyków – od układu monachijskiego i “dziwnej wojny” z lat 1939-1940 do dwuletniego opóźnienia w otwarciu drugiego frontu, zamachu na Hitlera i oddzielnych negocjacji z kierownictwem SS – była tym podyktowana. I to wszystko. Żadna ze stron NIE MUSIAŁA odnieść decydującego zwycięstwa: kazano im krwawić powoli, systematycznie w najcięższych bitwach pozycyjnych, jak w pierwszej wojnie światowej. Nazistowski “Plan Generalny “Ost” to kalka z tego projektu, którego istotą i znaczeniem jestkolonizacja planety i ludzkości w interesieoligarchii.

Ardzeniem całego tego “wspaniałego” planu jest ponadnarodowe i transgraniczne zjednoczenie i przeplatanie się trzech wiodących globalnych klanów oligarchicznych – Rothschildów, Rockefellerów i Watykanu, przez których usta w przypadku TISA Amerykańska Koalicja Przemysłu Usług (CSI – Koalicja Przemysłu Usługowego) rozmawia z krajami i narodami świata. Jego nazwa jest bardzo niedokładnie przetłumaczona w materiałach, do których autor się odnosił: z jakiegoś powodu nazywa się ją “koalicją usług przemysłowych”. Jest to zbiór oligarchów i ich lobbystów, kierowany przezSamuela de Piazzęstarszego bankiera wCitigroup, jednej z finansowych korporacji międzynarodowych, które uważają się za część “panteonu” “najwyższego najwyższego”. (W latach 30. sowiecki wywiad doniósłJ.W. Stalinowi, żeprawdziwa władza w Stanach Zjednoczonych należy do Narodowego Stowarzyszenia Przemysłowców i że jego przywódcaBernard Baruch, “władza za tronem” prezydentaFranklina Roosevelta, z pomocą brytyjskiego “kolegi” Lorda Beaverbrooka,promuje Winstona Churchilla na premiera w Foggy Albion).

Dla kompletności należy zauważyć, że CSI jest częścią innego, szerszego stowarzyszenia, pretensjonalnie określanego jako “Global Services Coalition” (GSC – Global Services Coalition). “GSC to nieformalna koalicja stowarzyszeń reprezentujących sektor usług wiodących gospodarek” – czytamy na jej stronie internetowej. “Stowarzyszenia te wypowiadają się w imieniu sektorów usług swoich szanowanych krajów w kwestiach związanych z handlem międzynarodowym i inwestycjami” (https://servicescoalition.org/about-csi/global-services-coalition). Strona zawiera również orientacyjną listę takich “mówiących” stowarzyszeń: wraz z amerykańskim CSI podobne struktury powstały w głównych krajach anglosaskich – Wielkiej Brytanii, Australii, Nowej Zelandii, Unii Europejskiej i krajach członkowskich NAFTA – Kanadzie i Meksyku, a także w Japonii, Kolumbii, Hongkongu i na Tajwanie.

Jak widać, “wąski krąg” tych krajów i “strasznie daleko” są one zarówno od interesów ludzkości, jak i od prawdziwie globalnego statusu, który sobie przypisują. Ale z tej listy wyraźnie i otwarcie “wystawia uszy” anglosaskich interesów, pod którymi umieszcza się zawsze posłuszną Europę i “ograniczony kontyngent” innych amerykańskich satelitów. Jednoczesna obecność Hongkongu, eksterytorialnej części ChRL, i Tajwanu, który oficjalnie Pekin, który ma do tego wszystkie niezbędne podstawy historyczne, polityczne i inne, uważa za część terytorium Chin Ludowych, jest wyraźną ilustracją metody “kija i marchewki” stosowanej przez Anglosasów do wywierania nacisku na chińskie kierownictwo państwowe i partyjne.

Strefy wpływów trzech wiodących globalnych klanów oligarchicznych – Rotszyldów, Rockefellerów i Watykanu, jak zobaczymy później, obejmują inne korporacje międzynarodowe i prawie bez wyjątku wszystkie kluczowe interesy grupowe, w tym we współczesnej Rosji. Ale są wśród nich także “szczególnie” uprzywilejowani, którzy zdobyli zaufanie globalnej oligarchii, najwyraźniej poprzez wierną służbę dla “dobra” jej interesów. Reprezentacja naszego kraju na tej liście kompradorskiej jest bezprecedensowo duża. Nagle okazuje się, że to Federacja Rosyjska była na razie “szczególnie zaufanym” instrumentem globalnej oligarchii w systemie jej światowych stosunków, projektów i planów. Nie trzeba dodawać, że kształtowanie się tego trendu jest ściśle związane z jedną ze wspomnianych “stawek” globalnejoligarchii, a z czasem – z “błyskotliwymi” latami 90. i przestępczą działalnością tak zwanych “reformatorów” Jelcyna, z których wielu, jako dobrze znana nietonąca substancja, wciąż pływa.

I cała ta specyficzna wewnętrzna strona polityczna, ściśle związana z zewnętrznym kuratorstwem, jest protekcjonalna, niestety, przez dość pewne środowiska bliskie resztkom sowieckich służb specjalnych, które zachowują pewien wpływ na swoich obecnych rosyjskich kolegów. Przypomnijmy przynajmniej tzw. “Projekt Rosja” – anonimowy czterotomowy zbiór rozesłany jesienią 2005 r. do wszystkich władz – od Administracji Prezydenta i Ministerstwa Spraw Zagranicznych po Dumę Państwową i organy ścigania – FSB, MSW i Prokuraturę Generalną. Nie wszyscy wiedzą, że to dzieło, którego twórcy objęli “oficjalne” autorstwo dyrektora Fundacji “Instytut Bezpieczeństwa Strategicznego” Jurija Szaliganu (obecnie funduszem tym kierujeAleksiej Naumow), miało artystyczną i fantastyczną kontynuację – opowiadania “Wojownicy kreatywności” (2012) i “Sprawiedliwy miecz” (2013).

Idee “Projektu Rosja” w nich były nie tyle “przywoływane na myśl”, co dostosowane do zmieniającej się koniunktury politycznej, w ramach której “manewrowało” samo czterotomowe dzieło. Zakres sinusoidy, którą napisał, jest bardzo szeroki: od idei quasi-monarchii, która otrzymała natchnioną “aprobatę” Nikity Michałkowa, który wciąż prześladuje rola cara w “Cyruliku Syberyjskim”, po ostrożne sondowanie opinii publicznej w celu rozpadu i zakończenia istnienia Rosji.

Dlaczego monarchia w formie, w jakiej tak bardzo podoba się Michałkowowi, jest “quasi”? Po prostu: oba istniejące projekty są “powiązane” z zarządzaniem zewnętrznym. Niezależnie od tego, czy jest to projekt Michael of Kent (aka “Prince Harry”). Albo inny – “Goga (Gieorgij Michajłowicz) Hohenzollern“, zeuropeizowany potomek tak zwanej “Wielkiej Księżnej” Marii Władimirowny z gałęzi Romanowów Kirilloviches, która zdradziła dynastię i przeszła na stronę rewolucji lutowej w 1917 r., A w 1924 r. I wreszcie ci, którzy zdradzili swoją ojczyznę w czerwcu 1941 r., wzywając rodaków mieszkających w Europie do udziału w hitlerowskiej “krucjacie” przeciwko komunizmowi (http://aquilaaquilonis.livejournal.com/241490.html).

Ogólnie rzecz biorąc, bezimienni, choć łatwo odgadnąć, autorzy “Projektu Rosja” zaproponowali przekształcenie naszego kraju w “Arkę Noego”, aby uratować ludzkość. To znaczy, w cynicznym i szczerym języku polityki, zgodnie z jedną z oligarchicznych “stawek”, aby umieścić w Rosji “globalne centrum” przeniesione z udręczonych Stanów Zjednoczonych. Pamiętasz, czytelniku, te niespodziewane “upchanie” informacyjne, którego znaczenie było takie, że w warunkach nasilającego się kryzysu spowodowanego groźbą amerykańskiego bankructwa, globalna oligarchia będzie wkrótce potrzebowała nowej “ojczyzny”, nie z tak zanieczyszczonym środowiskiem i nie obciążonej tyloma problemami? I że oligarchia rzekomo wybrała Rosję jako taką “ojczyznę”? (http://worldcrisis.ru/crisis/1362391). Ten przykład nie jest jedynym: aby zaoszczędzić czas, zaproponuję zainteresowanym czytelnikom zagłębienie się w ten temat i zobaczenie na własne oczy.

To stąd, cofnijmy się trochę, jest takmnóstwo “dobrze odżywionych” rosyjskich biznesmenów i firm znajdujących się na “świętych” listach “wielkich” przyjętych do tego projektu, jeśli nie w świętym świętym globalnej oligarchii, to znajdującym się gdzieś w pobliżu. Porozmawiamy o nich później i wymienimy niektóre z nich.

W międzyczasie zdradzę mały sekret. Kiedy na początku czerwca 2012 r. autor tych linii przeprowadził, nie będę ukrywał, prowokacyjny “rekonesans przez walkę”, którego powodem było dobrze znane porozumienie o zjednoczeniu niektórych aktywów brytyjskiego oddziału Rotszyldów z Rockefellerami (http://idiinvest.narod.ru/new/Pavlenko.html), ty, drogi czytelniku, nawet nie wyobrażasz sobie, KTÓRE warstwy nagle weszły w ruch. I kto dokładnie wykazał palące zainteresowaniezawarciem przez władze rosyjskie “strategicznego sojuszu” z klanem Rockefellerów. Po dokładnym “monitorowaniu” tej sytuacji i postaci, które się w niej pojawiały – od funkcjonariuszy po blogerów – opublikowałem następnie drugą część artykułu (http://worldcrisis.ru/crisis/1180476), w której pokazałem, żewalka tych klanów jest w rzeczywistości mitem i istnieje rozdzielenie funkcji finansowej (Rothschildowie) i politycznej (Rockefellerowie) globalnej kontroli.

Brak specjalnej reakcji na to, w przeciwieństwie do pierwszej części, jako takiej, bezbłędnie potwierdził czystość eksperymentu autora. Głównym wnioskiem była fundamentalnagotowość znacznej części rosyjskiego establishmentu (i nie tylko liberalnego), rozczarowanej kontynuacją artykułu, do “leżenia” pod obcymi oligarchami z odwagą, podporządkowując im Rosję, jej przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. I stało się jasne, i empirycznie, jak silne i irracjonalne są “elitarno-totalitarne” motywy zbliżenia z Zachodem, jeśli nosiciele tych motywów byli gotowi zniszczyć nie tylko Związek Radziecki, ale także Federację Rosyjską w imię realizacji swoich interesów, nawet nie ich interesów.

W szczególności, aby oddzielić od niego Kaukaz Północny, bez wahania lekceważąc zasadę jego niepodzielności jako niezbędny warunek odrodzenia “dużego kraju”. Dlatego “ziarna” rzucone w 2006 r. przez rządzącego księciaMonako Alberta IIpodczas jego wizyty w Rosji – o przyjęciu naszego kraju do Europy nie jako całości, ale w częściach – padły na bardzo żyzną glebę wewnętrzną. Pamiętacie wycieBelkovsky’ego – tej znanej politycznej prostytutki – o oddzieleniu Kaukazu i “przywróceniu” Rosji z centrum w Kijowie – pod akcesją tam emisariuszy tej samej brytyjskiej dynastii Windsoru, którym krewni zdradzonych i sprzedanych przez nich Romanowów byli dawno temu, już w 1917 roku? (http://zavtra.ru/content/view/2009-07-2241/http://www.apn-spb.ru/publications/article5927.htm). Wszystko to wydarzyło się w 2008 roku. A czym, jeśli niepowrotem tego projektu “kawałek po kawałku”, zrodzonym nie przez Biełkowskiego, ale znacznie bardziej czcigodnych “strategów”, którzy wybrali go do roli toaletowego “zbiornika spustowego”, są wydarzenia ostatnich dwóch lat na Ukrainie?

I ostatni, z części wstępnej. Wszystko, co tu zostało powiedziane, nie jest spiskiem ani fikcją. To, co zostało powiedziane i zostanie powiedziane, jest poparte faktami, które zostaną przytoczone. W przypadku realizacji projektu TISA cierpią i stracą swoją przyszłość nie tylko ci, którzy dziś walczą o tę przyszłość, ale także ci, którzy zdecydowali się siedzieć “z tyłu” tej brzemiennej w skutki walki o przyszłość Ojczyznyna zasadzie “mój dom z krawędzi”. Po wygranej oligarchiczna szarańcza pożre wszystko i wszystkich. Dotrze do wszystkich. A tym, którzy usiądą, los odpłaci za ich nienarzekające milczenie “w całości”. “Jeśli nie chcesz angażować się w politykę, polityka się tobą zaopiekuje” – znaczenie tego aforyzmu było w pełni odczuwalne przez tych, którzy przeżyli “reformistyczną” apokalipsę lat 90., jak mówią, na własnej skórze. I doskonale zdają sobie sprawę z konsekwencji inwazji tej szarańczy, która w swojej skali w globalnym przebraniu będzie znacznie różnić się od “małej” na tym tle “sztuki” “Czubaisoberezowszczyzny” pod Jelcynem, zjednoczonej, pomimo konfliktu interesów, w patologicznej nienawiści do Rosji.

A dziś, wraz z publikacją dokumentów TISA, po raz pierwszy od dziesięcioleci, istnieje możliwość udowodnienia niesamowitej rzeczywistości takich perspektyw. I zrobić to czysto empirycznie, na podstawieanalizy wzajemnego przeplatania się udziałów w kapitale wiodących światowych korporacji ponadnarodowych. Bez uciekania się do wątpliwych usług tych, którzy nadal patrzą na świat przez pryzmat pseudo-teorii osławionego “światowego spisku”.

Co więc dokładnie “bezimienni” oligarchiczni autorzy porozumienia TISA klasyfikują jako “usługi”? I o to chodzi: po pierwsze, prawie cała sfera społeczna, przede wszystkim opieka zdrowotna, edukacja, a także usługi finansowe i ubezpieczeniowe. Po drugie, “usługi” w interpretacji umowy TISA to cała infrastruktura, przede wszystkim związana z mieszkalnictwem i usługami komunalnymi, – zaopatrzenie w zimną i ciepłą wodę, dostawa gazu (cała energia jest “zgarniana” w ramach tego) oraz dodatkowo transport i komunikacja – telekomunikacja, a nawet poczta. Oznacza to, żeglobalna oligarchia zmiecie pod sobą w rzeczywistości CAŁY SYSTEM PODTRZYMYWANIA ŻYCIA, USUWAJĄC I WYCISKAJĄC ZEWSZĄD ZARÓWNO KONKRETNE PAŃSTWA W SZCZEGÓLNOŚCI, JAK I PAŃSTWO JAKO INSTYTUCJĘ JAKO CAŁOŚĆ. I zabraniając im i jemu, tej instytucji, w przyszłości nie tylko wpływać na wymienione kwestie, ale także próbować wtykać w nie nosy, ponieważ jest to TAK wygodne dla biznesu. A potem, kto będzie sprawował suwerenność, jeśli wszystkie wymienione, najbardziej znaczące i społecznie wrażliwe kwestie WEWNĘTRZNE zostaną zdegradowane do ZEWNĘTRZNYCH kompetencji oligarchicznych?

Nie wierzysz, drogi czytelniku? Jeszcze raz przejdźmy do oficjalnej strony Globalnej Koalicji Usług. «… Usługi obejmują: usługi finansowe, usługi profesjonalne (nie wyjaśniono, co to znaczy. – Autor.), technologie informacyjne i komunikacyjne, ekspresowe dostawy pocztowe i logistykę, handel detaliczny (!), elektroniczne usługi bezpieczeństwa (!!! – i ten sektor będzie musiał zostać przekazany “Varangianom. – Autor.“), usługi w zakresie rozwoju energetyki i środowiska, a także usługi turystyczne i transportowe i inne” ( https://servicescoalition.org/about-csi/global-services-coalition).

W porządku, prawda? A czym jest “suwerenność” po tym? Czy na darmo Zieloni zrobili zamieszanie i zwołują nową “konferencję” w Moskwie, rzekomo w przeddzień podpisania paryskiego protokołu klimatycznego? To nie protokół jest tym, czego naprawdę potrzebują, ale rosyjski udział w projekcie TISA, który postawiłby nasze środowisko, czyli zasoby naturalne, pod kontrolą i obsługą ponadnarodowych monopoli, które “wiecznie zielone kompradorzy” w osobach “liderów” tej partii i ich zabugorny właściciele wydają się służyć, a raczej służyć, przez długi czas i poprawnie. Autor tych wersów musiał już zaznaczyć, że owe “zielone” są naturalną “piątą kolumną”, działającą bezczelnie, otwarcie i bez przebrania (http://www.regnum.ru/news/polit/1929982.html).

Zbliżając się do porozumienia TISA, którego główne postanowienia zostaną poświęcone kontynuacji artykułu, należy podkreślić z ogólnego chóru jego komentatorów opinię tych analityków i ekspertów, którzy nie są obcy tak zwanemu “holistycznemu” podejściu Klubu Rzymskiego. Zajmując stanowiska antyglobalistyczne, specjaliści ci, na przykład, z pewnej “Międzynarodówki Służby Publicznej”, podążając za globalistami, są przekonani o nierozerwalnej “jedności ludzkości” i jednoczą kwestie problemów globalnych w “plątaninę”, z której nie można usunąć ani jednej nici bez rozwikłania jej jako całości. Niemniej jednak nawet oni są tak zaniepokojeni perspektywami TISA, że zaczęli szczegółowo analizować i zapoznawać opinię publiczną z zawartymi w niej zagrożeniami, z których główne są związane z monopolizacją tego już największego rynku, ponadto, jak widzieliśmy, sztucznie rozszerzanego do bezwymiarowych proporcji.

“Porozumienie w sprawie handlu usługami (TISA), obecnie dyskutowane prywatnie, ujawnia niepokojący trend w pojawianiu sięnowej fali umów handlowo-inwestycyjnych, stworzonych na prawnie wiążących ramach, któreustanawiają prawa ponadnarodowych inwestorówitorpedują działania rządu. w szerokim zakresie zagadnień, które są tylko pobieżnie związane z handlem” – czytamy w preambule raportu przygotowanego przez tę “Międzynarodówkę” pod znamiennym tytułem “Prawdziwi przyjaciele… transnarodowe korporacje”, która otwarcie parodiuje powyższą autopromocję “Koalicji Globalnych Usług”, nazywając siebie “Prawdziwymi Przyjaciółmi Usług”.

“Towarzyszące porozumienie w sprawie handlu usługami (TISA) dotyczące usług publicznych ilustrujeszkody wyrządzane przez TISA usługom publicznym mającym na celu zaspokojenie podstawowych potrzeb społecznych i gospodarczych, w tym zdrowia i edukacji, na zasadach dostępności, powszechności i naturalnej konieczności. Takie usługi, które nie mogą być świadczone przez mechanizmy rynkowe. Szokujące jest to, że TISA uniemożliwi władzom publicznym przywrócenie usług publicznych społeczeństwu, nawet jeśli prywatyzacja się nie powiedzie. Istniejepoczucie celu w priorytetowym traktowaniu dochodów najbogatszych korporacji i krajów kosztem tych, którzy najbardziej ich potrzebują ideterminacja w tworzeniu globalnej oligarchii, która dyktuje swoje zasady całemu światu. Wiemy, żeinteresy wielkich korporacji są poważnie zaangażowane w negocjacje umowy TISA “- ostrzegaautorka raportu, Ellen Gould, konsultant ds. międzynarodowych umów handlowych na American Georgetown University (http://www.world-psi.org/sites/default/files/documents/research/ru_report_tisa-good-friends_lr.pdf).

Widzisz, czytelniku? Globalna oligarchia, a także jej mizantropijne plany kontrolowania świata, a co za tym idzie, wewnętrznej “piątej kolumny”, która je wspiera, nie są bynajmniej wymysłem autora tych linii, który pracuje nad tym tematem od dziesięcioleci. Krok po kroku świadomość zagrożenia wiszącego nad światem przenika do opinii publicznej, a TISA jest kolejnym krokiem na drodze, którą Anglosasi bardzo lubią podejmować w “trybie planowym”, bez skrajności, że tak powiem, “krok po kroku”. Zorganizowanie dla nich tej skrajności, wybicie kilku stopni drabiny, oznacza przynajmniej skomplikowanie i być może zburzenie ich planów.

Ogólnie rzecz biorąc, umowa TISA (więcej o niej i kontekście, w którym jest umieszczona, dalej) wyjaśnia i umieszcza w jej miejscu wiele rzeczy, które wydawały się ze sobą niepowiązane:

– orazokrutny system tajności, który otacza omawiane UMOWY Stanów Zjednoczonych z krajami Azji i Pacyfiku oraz UE w sprawie stref wolnego handlu: odpowiednio TPP (Partnerstwo Transpacyficzne) i TTIP (Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji): to właśnie te TISA łączy w jedną globalną sieć z centrum w Stanach Zjednoczonych; doszło do tego, że z inicjatywy Baracka Obamy w Kongresie USA otwarto specjalne tajne pomieszczenie, aby zapoznać kongresmenów i senatorów ze szczegółami TTP i TTIP na podstawie (!) umowy o zachowaniu poufności;

– i związana z tymodmowaze strony inicjatorów TISA ze wspomnianej amerykańskiej koalicji CSI opublikowania pełnego tekstu umowy w ciągu pięciu lat od jej podpisania, aż do jej wejścia w życie w 2020 r. (kiedy “pułapka na myszy” zostanie już zatrzaśnięta). A wraz z nim lista tego, co i jak dokładnie zamierzają dalej regulować za pomocą TISA;

oraz odcięcieod udziału w spotkaniach dotyczących porozumień systemu TISA, w tym od konferencji odbywającej się w Paryżu na szczeblu ministerialnym uczestniczących w nim krajów, przedstawicieli stowarzyszenia BRICS, przede wszystkim Rosji i Chin;

– oraz desperackiopórEuropejczyków wobec promocji TTIP, który jednak nie i skoncentrował pod tym samym “dywanem”, pod którym Amerykanie “wywierali presję” na Stary Świat na jego korzyść;

– orazograniczeniepraktyki codziennych, od 1940 roku, “utrwalania złota” – quasi-aukcji de facto dyrektywy ustalania światowych cen złota, które były przeprowadzane w miejscu Londyńskiego Stowarzyszenia Rynku Metali Szlachetnych i kontrolowane przez “złotą piątkę” – banki grupy Rothschildów – ogłoszone w lutym 2015 r. Skład “piątki”, która do czasu samorozwiązania w lutym tego roku przekształciła się w “kwartet”, był następujący. Wraz z Deutsche Bankiem, który próbował sprzedać swoje miejsce Standard Chartered, a gdy mu się to nie udało, opuścił ten “panteon”, Barclays Bank również uczestniczył w “piątce”, która zastąpiła N. M. Rothschild & Sons w 2004 r., a także Hong Kong & Shanhai Banking Corporation (HSBC), Société Générale i Scotia-Mocatta (oddział metali szlachetnych Canadian Bank of Nova Scotia);

– oraz ostraaktywizacja politycznagrupy tzw. “akcjonariuszy totalnych”, której trzon stanowią szereg amerykańskich spółek zarządzających aktywami ściśle związanych z The Capital Group Companies, Inc., pod którego “parasolem” wygodnie znajdują się zarówno amerykańscy, jak i europejscy oraz wspomniani rosyjscy kompradorzy. (Będziemy wracać do tej sytuacji więcej niż raz; tutaj ograniczymy się do stwierdzenia, że bardzo niewielu nie tylko współobywateli, ale także specjalistów zdaje sobie sprawę, że w gospodarce światowej wszystkie wiodące korporacje międzynarodowe, co najmniej kilkaset głównych, są kontrolowane przez bardzo ograniczony krąg tych samych osób, a nie osób prawnych, ale najbardziej, co jest, fizyczne);

– i niektóre, bardzo specyficzne, akcentywe wdrażaniu reformy opieki zdrowotnejw Stanach Zjednoczonych (program Obamacare), a następnie w wielu regionach Rosji, przede wszystkim w Moskwie, gdzie opieka zdrowotna pod pozorem “optymalizacji” jest przenoszona ze sfery konstytucyjnych zobowiązań państwa do tego samego “sektora usług”;

– inaturalna obsesja “systemowych liberałów” w rządzie na punkcie idei prywatyzacji: przynajmniej nie uprawiają trawy, ale najważniejsze jest, aby wszystko rozdać i lepiej sprzedać to w prywatne ręce. I jest pamiętne objawienie Anatolija Czubajsa, który w ten sposób “wbił ostatni gwóźdź” do trumny komunizmu – nic więcej niż tania brawura. W rzeczywistości tę obsesję tłumaczy świadomość, że po nominalnym “łamaczu gwoździ”, niezdolnym do niczego poza paleniem życia i pieniędzy na wyspach kambodży i innych, przyjdą prawdziwi “mistrzowie życia”, którzy nie “świecą” na próżno i na próżno w publicznej przestrzeni informacyjnej;

– i wygląda to na rażący nonsens, ale nie mniejrealną próbę nadrobienia “usług” WSZELKIEJ DZIAŁALNOŚCI PAŃSTWA jako takiej, która raz za razem, nie myjąc, tak tocząc się, nie na czole, tak na czole, ciągnie ten sam liberalny blok gospodarczy wrządzie Dmitrija Miedwiediewa. To samo dotyczy słownictwa “konsumenckiego”, zakorzenionego u zarania “reform” Jelcyna przez ustawę Federacji Rosyjskiej z 7 lutego 1992 r. Nr 2300-1 “O ochronie praw konsumentów”. Za pomocą tego słownictwa tworzą rodzaj rzekomo “rynku”, a w rzeczywistościdostosowanego do światowych standardów obecnego porozumienia TISA realizowanego przez oligarchię, pakietu “usług – konsumentów usług”. Krytycy tych prób skupiają się na fakcie, że “usługi”, w które przekształcają się obowiązki publiczne, mogą, ale nie muszą być świadczone ludziom lub po prostu profanowane. Albo można to zrobić za darmo, a może można to zrobić za pieniądze. Jest to szeroko dyskutowane (https://iarex.ru/articles/51783.html). W rzeczywistości sytuacja jest jeszcze poważniejsza i znacznie gorsza.

Świadczenie “usług” zostanie przeniesione do zagranicznych firm, a ich własny rząd zostanie pozbawiony możliwości i dźwigni nie tylko wpływu, ale także wpływu na ten proces, pozostawiając współobywateli samych z globalną oligarchiczną biurokracją, która nie jest nawet bliska naszej krajowej. A włączenie tej samej opieki zdrowotnej i edukacji do “sektora usług” w przypadku przyjęcia przez Rosję systemu porozumień TISA po prostu zniszczy krajowe polikliniki i szpitale, a także szkoły, średnie specjalne instytucje edukacyjne i uniwersytety. Uruchomi bowiem zagranicznych oligarchów w kraju pod pozorem “rozszerzania konkurencji” i na skrajnie zliberalizowanych, zasadniczo korzystnych dla nich warunkach. Co więcej, bez prawa do późniejszego “odtwarzania”, anulowania podjętych decyzji lub ograniczania ich działania w przypadku, gdy wszystko “rozpadnie się” i nieuchronnie się rozpadnie, ponieważ to i nic innego jest “ogólnym” celem całego porozumienia TISA.

Istnieją wszelkie powody, by sądzić, że cały kurs gospodarczy obecnego składu rosyjskiego rządu – ogólnie i szczegółowo – “domyślnie” ma na celu wdrożenie tego konkretnego systemu porozumień TISA w Rosji. Co więcej, w jak najkrótszym czasie, podczas gdy “systemowi liberałowie” zachowali jeszcze w swoich rękach przynajmniej część władzy, choć zwężającą się jak “shagreen skin”. Przeciągać te umowy teraz, za wszelką cenę, bez względu na jakiekolwiek koszty i straty personalne, reputacyjne lub finansowe. Wtedy to wszystko się opłaca! Nie w dolarach czy euro, ale w “szczeniakach chartów” wprowadzenie indywidualnych, najbardziej “wyróżniających się” przez ich zdradę postaci do globalnego oligarchicznego “karmiciela”. I jest za wcześnie, aby spisać kolejny cel na straty.

Autor odnosi się do pragnienia w kręgach liberoidalnych i biznesowych,aby podpisać porozumienie TISA w celu “spalenia mostów” i doprowadzenia nowego, przyszłego rządu, niezależnie od jego składu, do impasu wyboru między dwoma skrajnymi i nieodwracalnymi złami. I aby postawić go przed dylematem: poddać się, przekazać lejce władzy zewnętrznym siłom oligarchicznym (i emisariuszom), czy wejść z nimi w walkę i za cenę porzucenia tych porozumień, podkreślamy, że nie jest przewidziane przez same porozumienia, aby bronić suwerenności państwa. A wraz z nim – i prawo do życia na swojej ziemi nie w rezerwatach “Master Plan “Ost””, ale na prawach właścicieli, którzy w pełni rozporządzają bogactwem krajowym i dobytkiem, którzy nie proszą o żadne pozwolenie od zagranicznego “Wuja Sama”.

Ale w sytuacji, która się rozwinie, kiedy i jeśli umowa TISA zostanie podpisana, a tym bardziej ratyfikowana, będzie to oznaczać popadnięcie w kompletną nawet nie autarkię, ale blokadę. W ramach całego systemu oligarchicznej prasy i zewnętrznych sankcji międzynarodowych, nałożonych nie z mitologicznego powodu “odpowiedzialności” Moskwy za sytuację w Donbasie i na Ukrainie. I przy znacznie bardziej konkretnej okazji – odrzuceniu zobowiązań uznanych międzynarodowo, co doprowadzanasz kraj do pozycji pariasa, którego prześladowanie organizują i kierują sami inicjatorzy TISA spośród członków lobbingowo-oligarchicznej koalicji CSI-GSC. I nie są jedyni.

Ciąg dalszy nastąpi

Źródło

Ostrzeżenie Valentina Katasonova 2014

https://vk.com/video_ext.php?oid=1297264&id=456244933&hash=044f568569706b24

Opublikowano za: Mapa drogowa dominacji nad światem – RuAN News (ru-an.info)

Comments

  1. czystesale says:

    Podbój ludzkości

    Kapitał (MWF) prowadzi od wieku już wojnę przeciwko ludzkości, właściwie od wieków.

    „zapisano na “Tablicach Gruzji” ”, chyba błąd tłumaczenia, chodzie o tzw. „kamienie przewodnie z Georgii” (Georgia Guidestones), wysadzone w lipcu 2022

    https://en.wikipedia.org/wiki/Georgia_Guidestones#Inscriptions

    „aby ten “humus”, zachowując zdolność do pracy, był w stanie niewolniczego posłuszeństwa, widział w tym poddaniu swoje szczęście”, czy jak to podał do wiadomości Klaus Schwab z WEF: „Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy”

    Aby uczynić z ludzkości niewolników, trzeba jej zabrać wszystko, i odebrać godność człowieczą, którą jej nadało chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo traktuje każdego jak człowieka bożego, tzn. należącego do Boga. Ktoś kto należy Bogu nie może mieć innego właściciela, tzn. nie może być niczyim niewolnikiem. To różni chrześcijaństwo od innych religii. Wprowadzenie niewolnictwa wymaga wytępienia chrześcijaństwa, z tego względu z taką zawziętością jest chrześcijaństwo niszczone.

    Z demokracją jest odwrotnie,

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#Demokracja

    demokracja sprawdziła się w systemie niewolniczym znakomicie. W dawnej Grecji jedynie 10% brało udział w demokracji, reszta ludności była niewolnikami albo zależnymi. Nie bez przyczyny została demokracja wylansowana jako przyszła forma systemu.

    „Z grubsza rzecz biorąc, nie ma gdzie umieścić “prasy drukarskiej”. ”, nie chodzi tylko o druk pieniędzy, ale o nadzór na globalnym imperium. To wymaga odpowiedniej infrastruktury i wyposażenia, n.p. lotniskowców do interwencji na całym globie. Jedynie ChRL poprawiła swe wyposażenie, z kolei UE opanowało przy pomocy euro pewną część światowej wymiany (15-20%).

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/globa/

    To jest też powód, dla którego tak zawzięcie stara się USA szkodzić Europie.

    „niektóre klany biznesowe “rozwinęły” Chiny w tym temacie, inne – Rosję”, Rosja na pewno nie, ChRL ma też swoje problemy, a dokładnie problemy w ChRL jeszcze nie nabrzmiały.

    Zarówno II. jak i „pierwsza wojna światowa została rozpętana pod jego rządami”, było to konieczne, aby ustawić USA jako nadzorcę globalnego imperium,

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/17/texnc/#WojEur

    II. pozwoliła nawet na trwającą do dziś okupację tworu o nazwie RFN.

    „logika zachowania Amerykanów i Brytyjczyków”, dokładnie MWF z Wall Stree i City.

    „istnieje rozdzielenie funkcji finansowej (Rothschildowie) i politycznej (Rockefellerowie) globalnej kontroli”, pierwsi są raczej w strefie strategicznej, drudzy w operatywnej.

    „konsekwencji inwazji tej szarańczy”, to nie jest szarańcza, to syndykat zbrodni.

    https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#RiR

    „dyrektywy ustalania światowych cen złota … przez “złotą piątkę” – banki grupy Rothschildów ” o manipulacji ceny złota przez klan R. relacjonował Ferdynand Lips przed 20 laty.

    Artykuł omawia szereg ważnych aspektów wojny MWF przeciwko ludzkości. MWF patrz link powyżej.

    TISA
    https://en.wikipedia.org/wiki/Trade_in_Services_Agreement#Parties_involved

  2. makepeace1961 says:

    Czas najwyższy wyoutować chazarów, a to może zrobić 5 państw i wtedy będzie ich koniec i koniec światowego terrorysty.

Wypowiedz się