Dolores Cannon: Spleciony wszechświat – Tajemnice piramid

Publikujemy piąty fragment z 5 tomów “Splecionego Wszechświata” oraz książki ” Trzy fale ochotników i Nowa Ziemia”, Wydawnictwa Indygo, autorstwa Dolores Cannon, która przedstawia w nich wyniki własnych badań świata duchowego prowadzonych przez ponad 40 lat z udziałem tysięcy osób. Jej badania znacznie poszerzyły obraz rzeczywistości, w jakiej żyjemy, zarówno w zakresie bliższym naszemu doświadczeniu w sferze fizycznej, jak i nie fizycznej, na którą nauka akademicka nie chce się zapuszczać. Prezentujemy w kolejnym odcinku wybrane fragmenty z książek.

Redakcja KIP

***

Za każdym razem, gdy badany jest w najgłębszym poziomie transu, mam wiele, wiele pytań. Kiedy zdałam sobie sprawę, że mam dostęp do nieograniczonego źródła informacji, moja nienasycona ciekawość reporterska wzięła górę i chciałam wiedzieć wszystko, co się tylko dało, w każdym możliwym temacie.

Phil miał dostęp do wiedzy za pośrednictwem Planety Trzech Iglic.

Phil: Wiedza nie znajduje się na planecie, ale można ją uzyskać z planety poprzez system komunikacyjny.

Dolores Cannon: Centrum informacji, tak można by to określić? Łączność systemu komunikacyjnego?

P: Tak, to byłoby to.

D: Czy nie mówiłeś, że zapisy o przeszłości Ziemi były w tym miejscu dostępne?

P: Zgadza się. Historia jest tutaj. Historia jest dostępna wszędzie od razu. Po prostu jest dostępna dla mnie w tym momencie.

D: Istnieje wiele różnych teorii, jak zbudowano starożytne piramidy w Egipcie. Czy możemy otrzymać jakieś informacje na ten temat?

P: Te struktury zbudowano za pośrednictwem lewitacji, która jest ponownie odkrywana w niektórych rejonach Ziemi. Kamienie przenoszono dzięki czystej energii mentalnej. Jest to możliwe dziś, w tej minucie, w tym momencie, jak było dostępne wtedy. Wymaga to skupienia i koncentracji. Wśród kapłanów była grupa licząca od pięciu do siedmiu osób, która uczyła nauki lewitacji i wielu innych nauk. Był to tylko jeden aspekt ich szkolenia. Wiedza została przekazana z Atlantydy. Piramidy były darem wiedzy z Atlantydy.

D: Czy lewitacja była jedynym sposobem, w jaki wznoszono te kamienie?

P: Towarzyszył też temu śpiew dźwięków. To było również doświadczenie religijne.

D: Słyszałam też, że niektóre piramidy zostały skonstruowane w inny sposób.

P: Jest wiele spekulacji na świecie. Zawsze, gdy nie ma wiedzy na temat tego, jak coś zostało skonstruowane, teoretyzuje się o sposobie konstrukcji, który jest dostępny dla obecnej cywilizacji. Nie da się określić metody konstrukcji, która obecnie nie jest znana. Istnieje wiele sposobów budowania piramid. Niektóre są bardziej trafne niż inne.

D: Pewna osoba powiedziała mi, że widziała, jak je wylewano. Tak jak dziś wylewamy beton.

P: Widzimy, że kamienie zostały wydobyte, pocięte, a potem przenoszone za pomocą lewitacji. Nie będziemy jednak dyskredytować tych informacji, ponieważ nie mamy pełnej kontroli wszystkich informacji. To może być całkiem trafne. Z tego, co widzimy, kamienie, o których wiemy, były cięte i wydobywane w odległych miejscach, a następnie transportowane za pomocą telepatii. Kapłan towarzyszył podczas transportu kamieni, a następnie je lewitował do miejsca, gdzie miały być wznoszone. Praca była bardziej mentalna niż fizyczna.

D: Więc transport odbywał się za pomocą lewitacji?

Odnosiłam się do transportu kamieni, ale Phil myślał, że mówię o lewitowaniu kapłanów.

P: Kapłani byli przenoszeni w bardziej konwencjonalny sposób, na rydwanach, ale towarzyszyli kamieniom i mieli kamienie na widoku, aby mocno koncentrować się na nich. Kamienie były transportowane z kamieniołomów na miejsce za pomocą lewitacji i następnie umieszczane we właściwym miejscu za pomocą lewitacji. Cała konstrukcja była wznoszona za pomocą lewitacji. Energie wykorzystywane podczas lewitacji były magazynowane w tych kamieniach. Każdy kamień magazynował małą część, a więc piramida jako całość zawierała duże ilości energii. Kamienie działają jak kryształy, ponieważ mogą gromadzić ludzką energię i wiele innych energii.

D: Wspomniałeś o wydawaniu dźwięków, o muzyce. Co to grało?

P: To jest fizyczna manifestacja skupionej energii.

Kiedy pracowałam nad książką Jesus and the Essenes (Jezus i Esseńczycy), trudno było uzyskać informacje na pewne tematy ze względu na ekstremalnie tajny kodeks, według którego żyli Esseńczycy. Próbowałam się dowiedzieć, czy mają jakieś metody ochrony przed wrogami. Jedynie dowiedziałam się, że miało to coś wspólnego z dźwiękiem i nie mieli broni jako takiej, ponieważ nie była potrzebna. Pytałam też o budowę piramid, ale opowiadano mi tylko opowieści i legendy, jakie istniały w ich kulturze. Kiedy badany podczas regresji jest cofany do poprzedniego życia, jest w znacznym stopniu pod wpływem moralnej struktury osobowości, którą wówczas był. Tak więc często nie było możliwości wydostania od badanego skrywanych tajemnic.

Wiele lat po tym, jak pracowałam nad tym materiałem, inna kobieta z innej części Stanów Zjednoczonych dostarczyła niektóre brakujące elementy, których poprzedni badany nie mógł dostarczyć ze względu na jego ograniczenia mentalne. Ta kobieta w poprzednim życiu także była członkiem wspólnoty Esseńczyków, zaangażowana była w nauczanie tajemnic, a także respektowała ekstremalny warunek zachowania tajemnicy. Ponieważ nie przeszła do pełnego somnambulicznego transu, zachowała wspomnienia scen, kiedy odzyskała świadomość. Powiedziała, że nawet w stanie wybudzenia trudno było mówić o tych sprawach, ponieważ jej ciało było spięte, a gardło zacieśniało się. Byłam pod wrażeniem, jak te ograniczenia zakorzeniły się w obecnym życiu. Świadomie rozumiała powody prywatności wspólnoty i potrzebę ochrony tych informacji, ponieważ, jeśli niektóre rzeczy wydostałyby się i zostały użyte nieprawidłowo, mogłyby spowodować wiele stresów i szkód.

Podała informacje, które pozostały w jej świadomym umyśle: „Widziałam dolinę, gdzie w rzędzie siedziało sto lub dwieście osób. Używali dźwięków, aby lewitować ogromny kamień i przenieść go w docelowe miejsce. Dźwięk był mistyczny, święty, a jednocześnie ziemski. To wszystko połączone było z wszechświatem. Dźwięk nie tylko był wydawany głosem, ale akompaniowały mu pewne typy rogów. (Nie była pewna, jak nazwać te instrumenty, ponieważ nie przypominały niczego, co widziała w obecnym życiu). Były bardzo długie, niektóre były zakrzywione, a niektóre były proste. Wydawały długotrwałe czyste nuty, a to odbywało się unisono. Połączony dźwięk nie kończył się, dopóki wykonywana czynność nie była kompletna. Innymi słowy, nikt jednocześnie nie brał oddechu, więc dźwięki brzmiały nieprzerwanie. Liczba uczestników zależała od rodzaju pracy. Im praca była trudniejsza lub na większą skalę, tym więcej osób było zaangażowanych. Lewitacja nie była jedynym zastosowaniem. Dźwięk mógł być używany do wielu różnych rzeczy. Rozbrzmiewały różne dźwięki lub dźwięki o różnej wysokości, które mogły wywoływać u ludzi bezsilność, powodując utratę przytomności, lub mogły sprawić, że ludzie zachowywali się w szalony, gniewny lub pobudzony sposób. Możliwe było również zabijanie dźwiękiem, choć Esseńczycy nigdy nie posunęli się tak daleko, ponieważ wywoływanie utraty przytomności u osób służyło temu samemu celowi. Mogli też używać dźwięku, aby stać się niewidzialnym. Miało to związek z harmonizacją, naturalną metodą znalezienia równania matematycznego, które sprawia, że każdy obiekt tyka. To mogła zrobić jedna osoba, ale gdyby to była nacierająca armia, wymagałoby to więcej niż kilku osób”.

Oczywiście natychmiast przypomniało mi to biblijną historię Jozuego i Bitwy pod Jerycho, gdzie dźwięk spowodował, że ściany miasta zawaliły się. Wiadomo, że dźwięk jest zdolny do takich rzeczy, na przykład pewna nuta może rozbić kryształowe szkło. I wibracje maszerującej grupy żołnierzy mogą zawalić most, jeśli nie zepsują kroku.

Zastanawiałam się, dlaczego tej potężnej broni nie użyto w późniejszych czasach, gdy Rzymianie zaatakowali i zniszczyli Qumran, a także pojmali i torturowali Esseńczyków. Był to czas, kiedy zwoje znad Morza Martwego ukryto w jaskiniach w celu ich zabezpieczenia. Może wiedzieli, że nadszedł czas końca pewnej ery? Może zapomnieli, jak używać tej metody, czy też nikt ich jej nie nauczył? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy. Pod każdym względem okazało się, że starożytni mieli wiedzę na temat lewitacji za pomocą dźwięku, którą kolejne pokolenia utraciły.

Wróciłam z pytaniami do piramid.

D: Czy wszystkie zostały zbudowane w ten sam sposób?

P: Budowa piramid była coraz bardziej skomplikowana wraz z upływem czasu i – trudno to wytłumaczyć – ale ewolucja przebiegała od surowych do bardziej wykwintnych, równocześnie z dostrojeniem się kapłanów do ich religii. Było to bardziej możliwe do osiągnięcia przy większym dostrojeniu kapłanów. Tego nie mógł zrobić przeciętny świecki obywatel. Wymagało to wielu lat nauki i należało skoncentrować wysiłek, aby to osiągnąć. Tylko kilku wybranych mogło osiągnąć to poprzez lata nauki.

D: Czy ludzie mogliby nauczyć się lewitować?

P: Odpowiedź brzmi tak. Nie ma ograniczeń fizycznych, mentalnych czy emocjonalnych co do tego, kto może otrzymywać tę wiedzę. Decydujący czynnik zależy od osoby, czy chce to kontynuować i włożyć wysiłek w naukę.

D: A co z dziwną energią w piramidach, o której ludzie mówią, że może konserwować rzeczy?

P: Energia jest po prostu energią, która może skupiać się poprzez ciało ludzkie. Są takie energie, których ludzkie ciało nie może skupiać, energie, które są niezestrojone z ludzkim doświadczeniem. Więc piramidy nie posiadają tego rodzaju energii, ponieważ ludzie, którzy gromadzili ją w piramidach, nie byli w stanie jej do nich skierować. Tak więc piramidy zawierają energię, która jest specyficzna dla ludzkiego doświadczenia. Materiał może zostać naładowany przez każdego, kto skupia w sobie energie tego materiału. Ci, którzy pracują z kryształami, wiedzą o tym bardzo dobrze. Tutaj obowiązuje ta sama zasada.

D: Przeczytałam, że są klątwy, które zabijają ludzi włamujących się do piramid lub naruszających miejsca pochówku. Czy to prawda, czy to tylko wyobraźnia ludzi?

P: To nie jest coś, co można by nazwać klątwą, że działające tutaj byty mszczą się. To nie jest tak. Piramidy są pełne ludzkiej energii, bardziej niż jakikolwiek inny obiekt lub urządzenie obecnie znajdujące się na Ziemi. Kiedy ktoś wchodzi do tych piramid, to wchodzi w pole skoncentrowanej ludzkiej energii. Jest zanurzony i skąpany w energii, która jest częścią osobowości tych, którzy naładowali te kamienie. Klątwa czy pech, o którym mówisz, są jedynie manifestacją nierównowagi tych ludzi, którzy nie mogą poradzić sobie z tą energią. I dlatego te tragedie zdarzają się im. Kto jest przeszkolony, świadomy i otwarty, może wejść do piramid i otrzymać od nich dużo wiedzy, która jest przechowywana w piramidzie. Jeśli ktoś jest otwarty i kompatybilny, to będą to bardzo mentalne obszary. Mentalny budynek, jeśli wolisz.

D: A co z piramidami w Ameryce Południowej? Czy zostały one zbudowane w taki sam sposób jak te w Egipcie?

P: Te piramidy pochodzą od tych ludzi, którzy wyemigrowali z Atlantydy w czasach jej destrukcji. Stosowana metoda jest identyczna, ponieważ była to powszechna wiedza na Atlantydzie. Te świątynie były używane w celach kultu. Wiele, wiele lat upłynęło od pierwotnego doświadczenia atlantydzkiego, zanim zbudowano piramidy na wschodzie i zachodzie, i przez ten okres wiele pomysłów ewoluowało w różnych kierunkach.

D: Ale główna zasada była ta sama. A co z piramidami w Meksyku, czy też zostały zbudowane za pomocą lewitacji?

P: Była stopniowa utrata tej sztuki i wiele cywilizacji próbowało skopiować tę technikę budowy za pomocą bardziej konwencjonalnych metod. Poszukujemy tej wiedzy, która zdaje się wskazywać, że zostały one zbudowane w konwencjonalny sposób za pomocą ramp i pracy fizycznej.

D: Czy to dlatego, że w tym czasie wiedza została utracona?

P: To dlatego, że to pokolenie nigdy nie otrzymało wiedzy i chciało kopiować te struktury, o których słyszeli lub widzieli. Piramidy znajdowały się na kontynencie Atlantydy. Obecnie są jednak pod wodą. Piramidy te mają znów wznieść się po kataklizmie. Wiedza przechowywana w tych piramidach ma zostać przekazana do tworzenia podwalin nowej świadomości, z którą Ziemia obecnie się integruje. Ta wiedza pomoże wtedy w ludzkiej ewolucji.

D: Co masz na myśli, mówiąc o kataklizmie?

P: Jest to luźny termin stosowany do wielu zmian fizycznych, które obecnie występują i będą miały miejsce przez następne osiemnaście ziemskich lat na tej planecie. (To było nagrane w 1985 roku). Wydarzenia są luźno zgrupowane w słowo „kataklizm”. To nie powinno być rozpatrywane jako jedno gigantyczne wydarzenie.

* * *

D: Czy mógłbyś mi powiedzieć, kto zbudował Wielką Piramidę w Egipcie i dlaczego? I jak ją budowano?

P: To było przekazywane w wielu wcześniejszych channelingach. Jest to pomnik osiągnięć lub szczyt sukcesu poprzedniej cywilizacji dla kolejnych pokoleń. Jest świadectwem ich osiągnięć, symbolem ich sukcesu, uosobieniem ich pojmowania natury rzeczywistości. Fakt, że ten monument pozostaje tajemnicą wskazuje kolejnym pokoleniom na ich brak zrozumienia. W momencie, gdy ta wiedza zostanie zrozumiana, wtedy technologia tego pokolenia osiągnie wystarczający poziom świadomości i otrzyma kolejne informacje, o których teraz piramida mówi niewiele. Jest to sprawdzian dla tego pokolenia. Wyższe energie odpowiedzialne za rozpowszechnianie energii mogą dostrzec, że pokolenie obecne na tej planecie osiągnęło wystarczający poziom zrozumienia i otrzyma pozostałą część dostępnych informacji. Dopóki nie zostanie osiągnięte pełne zrozumienie piramid, przedwczesne byłoby umożliwienie rozpowszechniania informacji, które są przetrzymywane.

D: Interesuje mnie, jak te piramidy zostały zbudowane. Widzisz to?

P: Widzisz to? [Śmiech] Za pomocą lewitacji, różnego rodzaju napędu elektromagnetycznego, różnych dźwięków i rezonansu mentalnego. Dalsze rozwijanie tematu byłoby bezużyteczne, ponieważ wasz poziom zrozumienia nie został podniesiony do tego stopnia, że moglibyście pojąć, co wam dajemy. Dlatego też, gdy porzucicie własne próby zrozumienia, podciągniecie się na ten poziom, gdzie można zrozumieć ten wyższy porządek rzeczywistości, wtedy otrzymacie pełniejsze zrozumienie. Musicie zbudować fundamenty, zanim będziecie mogli zbudować wasz dom.

D: To ma sens. Słyszałam, że to zostało zrobione za pomocą muzyki. Czy to będzie zgodne z tym, co mówiłeś o dźwiękach?

P: Muzyka w sensie dźwięków, nie w sensie pieśni.

D: Czy te dźwięki są bardziej podobne do naszych dzisiejszych syntezatorów? Są w stanie generować dźwięki, których wcześniej nie mogliśmy wygenerować.

P: Nie w sensie prostych dźwiękowych lub wibrujących rzeczywistości. Jednakże w sensie koncepcyjnych rzeczywistości, w sensie dźwięków energii mentalnej. Twoja energia mentalna rezonująca jako jeden szczególny dźwięk, będąca twoją energią mentalną, nie jest przypadkowym dźwiękiem, na jakim wiele osób teraz funkcjonuje. Ale twoja mentalna energia mogłaby skupiać się tak, że reagowałaby na określony dźwięk. Nie dźwięk czy nawet harmonię. Chociaż wiele akordów energii mentalnej jest możliwe dzięki dalszej realizacji koncepcji dźwięków mentalnych. Takie dźwięki mentalne w unisono generują olbrzymią potężną energię, która potrafi dosłownie rozłupać twoją Ziemię na dwie części, co może sprawić wystarczająca liczba istot, połączonych we wspólnym wysiłku. Efekt byłby taki sam jak zniszczenie Atlantydy.

D: Czy to będzie zgodne z tym, co nam powiedziano o obcych potrafiących napędzać swoje statki poprzez koncentrację mentalną?

P: Dokładnie tak.

D: To ta sama energia?

P: Nie ta sama energia. Ta sama koncepcja jednak praktykowana w innej formie.

D: Czy piramidy działają tylko jako monumenty, czy też zaspokajają potrzeby energii w przyrodzie?

P: Są psychoaktywnym elementem energii na twojej planecie. Niektóre są jakimś bodźcem dla tych na twojej planecie, którzy poprzez swoje własne działania starają się podnieść swój poziom świadomości do poziomu, na jakim ta piramida rezonuje. Był to bodziec nie tylko pod względem koncepcyjnym, ale i reaktywnym. Energia na waszej planecie jest nieco wzmocniona poprzez dostrojenie się i próbę zrozumienia koncepcyjnych rzeczywistości tych piramid.

D: Czy to prawda, że piramidy są również nadajnikiem energii na inne planety, a nawet galaktyki?

P: Dokładnie tak. Energia płynąca na twoją planetę jest skupiana przez ten geometryczny kształt, który znacznie przekracza pojęcie „doskonałego”. Jednakże kwadrat, a nawet sześcian to pojęcie perfekcyjnej perfekcji, tak że rezonans tej perfekcji przekracza trójwymiarową rzeczywistość. Najbardziej absolutna prawda, która mogłaby zostać osiągnięta w twoich niższych rzeczywistościach, wykracza poza zwykłe trójwymiarowe rzeczywistości. Ta prawda jest odczuwana w innych obszarach galaktyki. Energie płynące z i na twoją planetę są ukierunkowane lub ujednolicane przez tę prawdę. Prawda jest trochę jak filtr polaryzacyjny. Te analogie są niedokładne w tym sensie, że w waszym pojmowaniu nie ma podstaw dla wspólnego mianownika. Jednakże my po prostu staramy się ułatwić ci zrozumienie faktu, korzystając z terminologii znanej tobie, że prawda to nie tylko abstrakcja. To jest rzeczywistość. Prawda jest o wiele bardziej realna niż abstrakcyjna i może być wykorzystywana. W waszej terminologii pojęcie prawdy jest po prostu abstrakcyjne. W rzeczywistości istnieje prawdziwa przyczyna i skutek tego, co nazywasz „prawdą”. Ta prawda staje się czymś w rodzaju filtra albo może nawet reflektora. W znaczeniu urządzenia odbijającego na przykład wiązkę lasera. Lasera będącego spójnym światłem o jednej szczególnej długości fali lub nawet widmem odbijającym się od lustra albo od urządzenia sejsmicznego na waszym księżycu. To urządzenie umieszczone na Księżycu jest analogią piramidy. A koncept czy koncepcyjny strumień prawdy, uniwersalnej prawdy odbija się od tej piramidy. Na twojej planecie jest to odbicie wyższych prawd, wyższej wiedzy. Tak że ci, którzy kierują wzrok w stronę twojej planety, widzą to odbicie prawdy. Dlatego też, jeśli ktoś na twojej planecie w pewnym momencie byłby na tym wyższym poziomie prawdy, wtedy wasza planeta miałaby odbicie wyższych poziomów prawdy. Powtarzam, prawda jest czymś więcej niż tylko abstrakcją.

D: Myślę, że dostałam więcej odpowiedzi, niż się spodziewałam. [Śmiech]

* * *

Brenda: Kultura ludów piramid była powiązana z Atlantydą. A kamienne struktury, które zbudowali, były częścią niektórych nauk ścisłych. A kiedy Atlantyda została zniszczona, te kamienne konstrukcje nie mogły funkcjonować tak, jak zostały zaprojektowane, ponieważ ich centralna część została zniszczona wraz ze zniszczeniem Atlantydy.

D: Jak one działały?

B: Najbliższym pojęciem, jakie znajduję, to komputer. Wzajemne interakcje między sobą pozwalały wykorzystać je do obliczeń astronomicznych. Ale można też było je wykorzystać do manipulowania energią kosmiczną i ziemską, taką jak grawitacja i tym podobne. Były to skomplikowane urządzenia, które mogły być wykorzystywane na wiele sposobów. Ale większość pojęć nie może być przetłumaczona na ten język, ponieważ są to rzeczy, których wasza cywilizacja nie wymyśliła.

D: Powiedziano mi, że sekret znajduje się w piramidach. Liczby i obliczenia.

B: Tak, tak. Piramidy zostały dokładnie zaprojektowane, a zwłaszcza trzy główne piramidy egipskie. Sposób ich umiejscowienia i sposób ich zaprojektowania, wymiary i każdy pomiar mogłyby mieć zastosowanie, jak na przykład odległość od wierzchołka do wierzchołka i tym podobne. Wszystko, o czym mogłabyś zamarzyć, jest zawarte w nich, wszystkie wzory matematyczne, którymi dysponowała cywilizacja, w tym wiele formuł matematycznych, których wasza cywilizacja jeszcze nie wymyśliła. Kilka z nich zostanie odkryte w piramidach. To zajmie jakiś czas, zanim ludzie zrozumieją to i będą w stanie to zastosować. Znajdą zastosowanie tego, a ty po prostu pomyślisz, że to coś wspaniałego. Piramidy są jak skondensowany pojemnik z całą wiedzą naukową o tej cywilizacji.

D: Czy wiesz, jakie źródło zasilania było stosowane do uruchomienia ich? Powiedziałaś, że nie mogły funkcjonować po zatonięciu Atlantydy.

B: Źródłem energii była sama Ziemia. Ale powodem, dla którego nie mogły funkcjonować, było to, że nie były już w równowadze i nie mogły już korzystać z przepływu Ziemi.

D: Mówi się nam, że były grobowcami królów egipskich.

B: Kiedy cywilizacje utraciły wiedzę i nie wiedziały, do czego służą, stworzyły takie przekonanie. I taki obraz był przekazywany przez stulecia.

Znaleziono obrazy i hieroglify, które najwyraźniej pokazują budowę piramid i niewolników przeciągających bloki kamienne po rampach, aby je umieścić we właściwym miejscu. Być może piramidy już tam były i już istniały w czasach, gdy powstały te rysunki. A to była wersja wyobrażenia ludzi, w jaki sposób piramidy mogłyby być budowane. Być może były tak samo tajemnicą dla nich, jak i są dla nas.

D: Nigdy nie znaleziono tam jakichkolwiek ciał.

B: Nigdy tam nie pochowano żadnego króla.

D: Więc do czego służyły komnaty wewnątrz piramid?

B: Były one wykorzystywane w znacznie bardziej złożonych celach niż komory grobowe. Niektóre z nich były wykorzystywane do przeprowadzania pewnych manipulacji energiami. Jednak większość komnat służyła do celów obliczeniowych i zawierała wzory matematyczne do pomiarów piramid, a także powiązania z pomiarami piramid.

D: Czy widzisz, jak zostały zbudowane z tymi ogromnymi kamieniami?

B: Częściowo poprzez manipulowanie siłami Ziemi i częściowo przez proces, o którym wspomniałam, zmiany kamienia w stan płynny.

D: Czyli tymi samymi metodami, jakie były stosowane na Atlantydzie. (Tak) Ktoś powiedział mi, że w jakiś sposób mogli wykorzystywać muzykę.

B: Jednym ze sposobów manipulowania energią było kontrolowane użycie dźwięku.

* * *

Niektórzy badani po odbytej regresji przypadkowo wykorzystywali wiedzę o piramidach w codziennym życiu.

W sierpniu 2000 roku odbyłam sesję ze Steve’em w Nowym Orleanie. Podczas zwiedzania Wielkiej Piramidy w Egipcie kilka miesięcy wcześniej przydarzyło mu się dziwne przeżycie. Była to jedna z rzeczy, którą chciał eksplorować w transie.

Nigdy nie miał zamiaru wyjeżdżać do Egiptu i nie chciał oglądać piramid. Ale z żoną pojechał do Szwajcarii, aby odwiedzić krewnych. Tam czekała na niego niespodzianka. Krewni zorganizowali wcześniej wycieczkę Steve’owi i jego żonie do Egiptu do piramid. Naprawdę nie chciał jechać, ale czuł, że nie ma wyboru. Co zaskakujące, Steve, gdy tam się znalazł, doznał wspaniałego przeżycia.

Oddzielił się od żony i krewnych, podczas gdy ich przewodnik kupował bilety. Egipcjanie byli bardzo wybiórczy i starali się nie wpuszczać szczególnie cudzoziemców. Pozwalali tylko trzystu osobom na dzień wejść do piramid. Więc ich przewodnik stanął w kolejce i kupił im bilety. W tym czasie Steve szukał reszty grupy wśród tłumów turystów na Płaskowyżu Giza, aby móc wejść do środka. Były tam setki ludzi i wiele autobusów. Dużo się działo.

Kiedy szedł przez płaskowyż w stronę piramidy, stało się coś dziwnego. Nagle zrobiło się tak, jakby wszedł w jakiś tunel czasoprzestrzenny. Kiedy tam stał, rozglądając się dookoła, był jedyną osobą na płaskowyżu. Nic nie słyszał, żadnego dźwięku. I wszyscy ludzie, i autobusy zniknęli całkowicie. Nadal czuł się tak samo bez różnicy, ale kiedy rozejrzał się wokół, był zupełnie sam. I gdy spojrzał na piramidy, doznał wspaniałego uczucia. Doznał nagłego przypływu emocji i przyszło mu do głowy, że wrócił „do domu”. To był „dom” i to było wspaniałe doświadczenie. Powiedział, że pochłonęło go całkowicie, gdy patrzył na tę strukturę.

Potem szybko wszystko wróciło do normy i kontynuował spacer w stronę piramid. Nagle usłyszał wielki huk i dźwięk. Wszystko i wszyscy ludzie, autobusy wirowały wokół niego, kiedy został szarpnięty w teraźniejszość. Kiedy znalazła go żona wśród tłumu, była zaskoczona, widząc go, jak płakał w emocjach. Udali się do piramidy, co było dla niego wspaniałym doświadczeniem. Ale nie potrafił zrozumieć, co stało się wtedy w ułamku sekundy. Wydawało się, że czas się zatrzymał, wszystko się zmieniło, a potem wróciło do normy.

Po tym, jak Steve wpadł w głęboki trans, przeszliśmy normalną regresję i rozmawiałam z jego podświadomością, aby znaleźć odpowiedź na postawione pytania.

D: Kiedy Steve pojechał do Egiptu i zobaczył Piramidy, miał dziwne doświadczenie. Chciałby zrozumieć, co się wtedy wydarzyło.

S: To był prezent. Był tam, gdzie jego duch był najszczęśliwszy. Mnóstwo radości.

D: Gdy ponownie znalazł się na tej samej ziemi? (Tak) Co się stało? Powiedział, że to było niesamowite doświadczenie.

S: Jego dusza była tak radosna. Chciała to wyrazić. Dlatego też to był dla niego prezent.

D: Powiedział, że było tak, jakby wszystko inne zniknęło.

S: Tak, tak.

D: Czy w ciągu tych kilku minut udał się do innego czasu?

S: Częściowo. Świadomie nie.

D: Ponieważ inni ludzie nie byli obecni.

S: Nie, nie byli. To dało mu siłę do kontynuacji.

D: Dlaczego jego duch był najbardziej radosny w pobliżu piramid?

S: Wrócił do innego życia. Był zaangażowany w budowę piramidy. Był jedną z głównych osób, które pomagały ją zbudować.

D: Jak pomagał przy budowie?

S: Inżynieria umieszczania bloków.

D: Jak to się odbywało?

S: Na różne sposoby. On tylko zarządzał w jeden sposób. Sposób wyboru każdego kamienia dla każdego miejsca. To była bardzo skomplikowana nauka.

D: Musiały być dobrze dopasowane, prawda? (Tak) Czy zostało to zrobione przy użyciu narzędzi?

S: Czasem przy użyciu narzędzi, czasem przy użyciu mocy mentalnych.

D: Jak to było robione przy użyciu mocy mentalnych?

S: Fale mózgowe dostrajają się do wibracji kamienia.

D: Coś jak synchronizacja?

S: Tak, poprzez dźwięki i myśli mentalne.

D: Czy on robił to sam, czy z innymi ludźmi?

S: To było robione z wysoce wyewoluowanymi ludźmi. Oni wykonali swoje techniki, a my wykonaliśmy konstrukcję.

D: Czy ci ludzie żyli w tamtym miejscu?

S: Tak, żyli tam. Wyemigrowali tam.

D: Powiedziałeś, że to było robione również za pomocą dźwięku?

S: Tak. Jest to dźwięk o wysokiej częstotliwości, który mógł dostroić się do molekularnej konstrukcji bloków i mógł je ciąć tak, jak chcieli.

D: Czy dźwięk został przez coś wytworzony?

S: Czasami, tak.

Myślałam o instrumencie muzycznym.

S: To jak kamerton. Musi to być zrobione także za pomocą umysłu. Bez umysłu nie masz nic.

D: Czy widzisz, jak wygląda instrument, za pomocą którego tworzyli dźwięki?

S: To było długie, lśniące jak metal. To miało wiele zębów. [Mówi, jakby obserwował.] I oni dotykali tym przyrządem kamienia.

D: Czy był duży?

S: Nie, był mały, ale podłużny.

D: Co się stało, kiedy dotknęli kamienia?

S: Czasami lewitował. Czasem łamał się. To był bardzo potężny przyrząd.

D: I to, kiedy dotknęło kamienia, tworzyło ten dźwięk?

S: Tak. Czasem trudno to było usłyszeć. To było prawie jak iskra.

D: Ale inni ludzie musieli używać swoich umysłów, gdy ktoś dotykał kamienia tym przyrządem?

S: Tak, to prawda.

D: Czy w ten sposób wzmacniali moc? (Tak) Powiedziałeś, że tamte wysoce rozwinięte osoby migrowały. Skąd przybyły?

S: Nie jesteśmy pewni.

D: Więc wiedzieli, jak pokazać innym, jak to się robi.

S: Tak. Trzeba było jednak kontrolować swoje myśli. Tylko niektórzy mogli to zrobić, inaczej mogło to być bardzo niebezpieczne.

D: Dlaczego to mogło być niebezpieczne?

S: Mogłoby zabić. Częstotliwość wpływała na osoby na poziomie cząsteczkowym. Trzeba to było mentalnie zablokować, aby się przed tym zabezpieczyć.

D: Musiałeś skierować to na zewnątrz? (Tak) Więc jeśli nie miałeś prawych myśli, mógłbyś oberwać rykoszetem?

S: Zasadniczo tak.

D: Tak więc tylko ludzie o czystym umyśle lub o prawym umyśle mogli kierować tą energią.

S: Tak, tylko ci o prawym umyśle.

D: Czy wszyscy zaangażowani w kierowanie energią umysłu musieli mieć czysty umysł?

S: Tak, bardzo niewiele osób mogło to zrobić.

D: Skoro było tam wielu robotników, to czy mogliby wykorzystać masową świadomość ich umysłów? (Nie) To musieli być ci, którzy wiedzieli, jak kierować energią. (Tak) A przyrząd pomagał skierować ją do kamienia?

S: Tak, poprzez energię mentalną.

D: A ty powiedziałeś, że przywieźli ten przyrząd ze sobą, gdy migrowali.

S: Tak, tak.

D: Właśnie dlatego Steve czuł takie emocje, kiedy wrócił do tego miejsca.

S: Tak. Zostało mu to ofiarowane jako dar, aby dać mu siłę. Aby umożliwić mu kontynuowanie. W przeszłości był zdolny do bardzo ważnych i potężnych rzeczy. I może używać tej samej zdolności, ponieważ umysł jest potężny. Może robić wszystko, co chce zrobić ze swoim życiem, ale musi nauczyć się dyscypliny.

* * *

W 2000 roku klientka w czasie regresji cofnęła się do życia, gdzie była jakimś mężczyzną, szefem w Egipcie. Stał na pustyni na skraju dużego miasta, obserwując budowę dużej budowli w pobliżu. Miał na sobie ubranie, które nie było przechodzone, było zbyt luksusowe. Miał złote paski na sandałach i ciężki złoty kołnierz z insygniami (promieniami Słońca) wokół szyi. Było to ciężkie, ale pomimo ciężaru nosił to. Miał złoty hełm w rodzaju pióropusza z piórami (podobnymi do pawich), wychodzącymi z czubka. To było ciężkie i niewygodne do noszenia w upalnym słońcu.

Ubolewał nad powolnym postępem budowy. Powiedział, że wszyscy byli zmęczeni, zmęczeni tym ciągłym budowaniem. To wszystko było dla zaspokojenia ego władcy i tak było nieustannie. Powiedział, że budynek miał kształt piramidy, a wyrównanie nie było całkiem poprawne. I tak to mozolnie szło. Powiedział, że władca już zbudował dwie inne piramidy, jedna była skończona, a druga była na ukończeniu, ale mimo to zaczęli trzecią. Pomyślał, że powinni ukończyć wszystkie przed rozpoczęciem tej. Ludzie byli zmęczeni ciągłą budową.

Zapytałam, jak oni budowali. Powiedział, że baza była pod ziemią z pewnymi komnatami i przejściami, które trzeba było doskonale wykreślić. Ta część była wykonywana fizycznie, ponieważ „oni” nie mogli mieć kontaktu z Ziemią. Oczywiście chciałam wiedzieć, kim byli „oni”. Powiedział, że są istotami w dysku, które kierowały całą operacją. Po zbudowaniu bazy, reszta budynku (nad ziemią) została zbudowana za pomocą energii kierowanej przez dysk. Robotnicy tworzyli nieprzerwany krąg wokół budowli. Potem energia była skierowana z dysku do niego i innych, a potem do robotników. To stworzyło krąg energii, wystarczający do postawienia dużych bloków kamienia na miejsce. Ważne było, aby pracownicy zachowali czystość swoich ciał (bez alkoholu itp.), dzięki czemu energia mogła być kierowana przez ich ciała. Później nie mieli pojęcia, co się stało. Po prostu używano ich jako przewodów, że tak powiem.

Jedynym problemem było to, że czasami dysk schodził za nisko. Zwykle zawisał nad tym punktem, gdzie ostatecznie miał znajdować się wierzchołek piramidy. To była pozycja, z której kierowano energię. Ale jeśli zszedł za nisko, to wbijał niektórych robotników w ziemię i wyrzucał ich z kręgu. Nie wiedział, czy coś im się działo, czy nie, ale ich miejsce trzeba było natychmiast zastąpić, gdyż krąg musiał pozostać nieprzerwany. Opis dysku brzmiał bardzo podobnie do dzisiejszych obserwowanych dysków: błyszczący szary metal z mniejszym kręgiem wewnątrz większego. Energia pochodziła z mniejszego kręgu. Zapytałam, jak wyglądali użytkownicy. Powiedział, że nie widział ich twarzy, bo nosili nietypowe nakrycia głowy. Zaprojektowano je, aby uniemożliwić ludziom czytanie z ich umysłów i poznanie ich intencji. Metalowe nakrycie głowy było grubsze w górnej części tyłu głowy, ponieważ powiedział, że to właśnie stamtąd emanowały myśli. Jego pióropusz miał być kopią ich nakrycia, choć nie służył temu samemu celowi.

Chociaż zrzucał winę za ciągłą budowę na ego władcy, to w gruncie rzeczy uważał, że w rzeczywistości był to pomysł istot w dysku. W sumie miało być siedem piramid i miały być budowane według pewnego wzoru. Konstrukcja trwała tak długo, jak mógł sięgnąć pamięcią, co najmniej 50 lat. Lamentował, że ludzie byli zmęczeni tym i myślał, że to za dużo.

Ostatecznym celem piramid było skierowanie energii w kosmos, dlatego współrzędne musiały być idealne, a dysk kierował precyzyjnym umieszczeniem kamieni. Budowa stawała się łatwiejsza, kiedy osiągnięto szczyt lub wierzchołek, ponieważ konstrukcja nie wymagała tylu kamieni. Po zakończeniu budowy zwyczajni robotnicy pracowali nad wypełnianiem niektórych pęknięć i przestrzeni między kamieniami, ale nawet to musiało być zrobione dokładnie. Uważał, że powinni całkowicie zakończyć budowę jednej piramidy, zanim zaczęliby następną. Zwykłe budynki w mieście zostały zbudowane inaczej i były prymitywne w porównaniu. Praca nie musiała być wykonywana z tak dużą precyzją. Kierowanie energią w celu podniesienia kamieni było zbyt intensywne dla wszystkich zaangażowanych. Jednak nie wydaje się, aby zamierzał się przeciwstawić tym, którzy byli w dysku.

Władca był niezwykle dobrze zbudowanym człowiekiem, bardzo wysokim i szczupłym. Musiał być stary, ale nie wykazywał żadnych oznak starości. Mężczyzna powiedział, że wiedział, że umrze, zanim te siedem piramid zostanie skończone, ale prace będą prowadzone przez innych. Podkreślił, że ci z dysku nie mogli mieć kontaktu z ziemią, więc robotnicy musieli to wykonywać fizycznie. Musieli stanąć w nieprzerwanym kręgu wokół budowy, aby kierować energią „Ziemi”, która najwyraźniej była „zbierana” i przekierowywana przez dysk. To była siła, która dokonywała podnoszenia kamieni. Kierowano ją przez robotników, używając ich ciał jako „wzmacniaczy”. Potem nie mieli pojęcia, co robili. To nie było ważne, po prostu korzystano z nich. Wiedział, co się dzieje, ale też był wykorzystywany do kierowania energią. Powiedział, że matematycy, astrologowie i inni mędrcy byli wykorzystywani do wyrównania. Musiało to być dokładne, aby ostateczny kierunek energii (po ukończeniu) był skierowany do właściwych punktów w kosmosie. Był jednym z nielicznych, którzy znali cel całej konstrukcji, ale nie wiedział, jaki był ostateczny rezultat. Istoty w dysku miały kontakt z władcą.

Kiedy próbowałam pchnąć tę historię naprzód do wniosków, kobieta przeskoczyła do innego życia, a ponieważ robiłam sesję terapeutyczną, pociągnęłam ten temat nie wracając do tamtej historii. Wszystko wskazywało, że miało to miejsce w Egipcie, ale równie dobrze mogła to być Atlantyda.

Trudno powiedzieć, do których piramid odnosiła się, ponieważ w tamtym czasie najwyraźniej było wiele piramid. Niektóre z nich nie mogły przetrwać do naszych czasów. W innej sesji mężczyzna był obecny podczas budowy dużej piramidy i brał udział w obliczaniu pomiarów. Oznajmił, że będzie używana jako urządzenie komunikacyjne między Ziemią i Syriuszem.

* * *

Inna sesja z 2000 roku przybrała dziwny obrót i chociaż nie dotyczyła konstrukcji piramidy, wydawało się, że dotyczyła pochodzenia innej tajemnicy związanej z Egiptem.

Kiedy przeszłam przeszłe życia w regresji z Marie, skontaktowałam się z jej podświadomością, żeby zadać pytania. Zrobiła listę rzeczy, o których chciała wiedzieć. Miała wizję lub scenę tego, co wydarzyło się w Egipcie. Przynajmniej zakładała, że to Egipt. Ujrzała siebie w pokoju z jakimś dziwnym urządzeniem.

D: Czy możesz jej powiedzieć, co to było? Czy to było prawdziwe, czy to tylko wyobraźnia?

Marie: To było prawdziwe. To, co widziała, to był tylko fragment większej maszyny. I mówimy „maszyna”, ale to nie są takie maszyny, jakie znamy. Zawierała źródło energii.

D: Co ona z tym robiła?

M: Ona w rzeczywistości była kimś w rodzaju pomocy laboratoryjnej. Była osobą, która wiedziała, jak regulować ilość energii, która mogła powrócić do ludzkiej formy, aby ją zregenerować. W rzeczywistości przywracała życie martwym ciałom. To było eksperymentalne.

D: Czy te eksperymenty były przeprowadzane na Ziemi?

M: Zostały przeprowadzone na Ziemi, ale nie przez Ziemian. Ci, którzy wiedzieli, jak to zrobić, eksperymentowali z masą ludzi. Nie wiem, jak oni zginęli.

D: Czy wiesz, jaki to był kraj albo jaką miał nazwę?

M: Pojawia się słowo Targa.

D: Marie miała wrażenie, że to było w Egipcie. Ale ty tak nie uważasz?

M: Może Targa była grupą. To się działo w upale na pustyni. To była cywilizacja, która była jak Egipt, ale to nie był Egipt.

D: Powiedziałaś, że wiele osób umarło w jakiś sposób?

M: To wszystko to są zwęglone ciała. I wyglądają jak mumie. Wyglądają tak, jak ty byś określiła ciała zmumifikowane od dłuższego czasu.

D: Masz na myśli wysuszone? (Tak) Dlaczego chcieli ożywić, zregenerować takie ciała?

M: Ponieważ w tym czasie było tak mało żyjących ciał. Coś się stało. I musieli znaleźć drogę, aby przywrócić wystarczająco dużo siły życiowej na planecie. Aby mieć wystarczająco dużo ciał żyjących i aktywnych.

D: Ale czy coś takiego mogłoby zadziałać?

M: Zadziałało.

D: Mogli je reaktywować?

M: Tak. Bandażowano je, robiąc im jakby kokon. To był dla nich okres dojrzewania, jak w czasie ciąży. Pobierało się materiał podstawowy. To był tylko suchy materiał genetyczny z kości.

D: Martwy od jakiegoś czasu, jak mniemam.

M: Zgadza się. Ale bez płynów ustrojowych. I przewijano te ciała, i dawano im obudowę do rekonstrukcji.

D: Musiały być przykryte.

M: Całkowicie owinięte. Następnie przyłączano wąż, który był połączony do źródła energii u podstawy, na stopach. I pompowano. To urządzenie wydawało dźwięki, przypominające dźwięki pompy (wydawała hałaśliwe dźwięki), jak duże serce. I pompowano, aż pojawiała się wypukłość pod bandażami. A potem pozostawiano tam tę obudowę, to zapakowane ciało, dopóki ich nie potrzebowano.

D: Więc to było jak letarg? [Zgadza się.] Ale czy byli w stanie chodzić i poruszać się, kiedy ich potrzebowałaś?

M: Nie wiem, co było po tym. Widzę tylko, że moja praca polegała na owinięciu ich, przywróceniu do równowagi i ulokowaniu ich.

D: Gdzie byli ulokowani?

M: Na półkach.

D: [Wydało mi się to dziwne.] Na półkach? (Tak) Mam wrażenie, że jeśli dusza, duch nie wejdzie w ciało, to ciało w rzeczywistości nie jest żywe. Co myślisz?

M: Nie. To siła życiowa aktywuje system ciała. To nie ma nic wspólnego z duszą.

D: Ciało jest bardziej mechaniczne czy bardziej jak robot?

M: Dostajesz funkcjonujący system, ale aktywacja inteligencji i świadomości przychodzi później.

D: Więc ci ludzie potrafili to robić, a ty byłaś po prostu pomocnikiem.

M: Raczej technikiem.

D: Pozwól, że zapytam twoją podświadomość, bo naprawdę mnie to intryguje. Czy to możliwe, że pomysł mumii pochodził z Egiptu? Czy masz dostęp do tych informacji?

M: O tak, to prawda. Ale Egipcjanie nie wiedzieli. To prawie tak jakby mieli fragmentaryczną wiedzę o tym. Nie mieli sprzętu. Mieli szczątkową wiedzę na temat owijania, nie wiedzieli, co zrobić, żeby życie powracało i było kontynuowane. Nie wiedzieli, jak to zrekonstruować.

D: Więc sprzęt nie był dostępny dla ludzi, którzy pojawili się później?

M: Tak. Mieli wiedzę na temat wędrówki duszy i życia pozagrobowego, a także na temat położenia względem gwiazd. Ale nie wiedzieli, jak naprawdę przywrócić fizyczne ciało do życia.

D: Ale pamiętali z czasów, w których żyłaś, że można to zrobić?

M: Wiedzieli, że jakoś było to możliwe, ponieważ paru z ich pierwszych nauczycieli było z nami. Wiedzieli, ale utracili technologię. Mieli inną technologię. Nie mieli tego, co mogłoby przywrócić życie.

D: Więc próbowali przywrócić tę osobę do życia. I myśleli, że taki był sposób na przeprowadzenie tego.

M: Myślę, że pamiętali, jak rozpakować ciała, które w razie potrzeby przywracaliśmy do życia. Wiedzieli o tym. A więc założyli, że owijanie ciał będzie zachowywać życie. Ale potem zdawali sobie sprawę, że czegoś brakuje.

D: Coś, czego nie mieli. Składnik, część wiedzy. Ale skąd pierwotnie pochodziła ta technologia i wiedza?

M: Od ludzi spoza Ziemi. Byłam ich pracownikiem, ale nie byłam jedną z nich. Byli bardzo, bardzo sprawni i inteligentni. I duzi.

D: Duże istoty? (Tak) Czy masz wiedzę na temat tego, co wydarzyło się, że wszyscy ci ludzie zostali zabici?

M: Nie, nie wiem. Jestem w tym pomieszczeniu i wykonuję swoją pracę.

D: Ale musieli przywrócić życie tym ludziom, ponieważ nie było ich wystarczająco dużo. Musiało zginąć wielu ludzi.

M: Tak, ogromna ilość.

D: I to był sposób na szybkie sprowadzenie ludzi?

M: Lub uratowanie rasy.

D: Nie mogli po prostu stworzyć ich więcej lub zacząć od nowa?

M: Najwyraźniej nie. To było bardzo ważne, ponieważ było dużo pracy i zajmowało to dużo czasu. Ale to też była bardzo duchowa praca.

D: To nie było tylko stworzenie robotników. To nie był taki motyw.

M: Nie, nie, nie, nie. Bardziej chodziło o miłość do tych istot i o rasę.

To musiało być wspomnienie bardzo starożytnego czasu, ponieważ poprzedzało Egipcjan. Coś katastroficznego musiało zdarzyć się, że zginęło (spłonęło) wiele osób. Nie było tak dużej populacji na Ziemi, jaka była później. Najwyraźniej zbyt długo trzeba było czekać na to, żeby rasa ludzka odbudowała się sama. Może to była procedura doraźna. Sposób konserwacji ludzi i ich reaktywowania w razie potrzeby. Powiedziała, że to był suchy materiał genetyczny, który został owinięty i zakonserwowany. Wiemy, że nawet jedna komórka zawiera wszystkie informacje genetyczne, aby odtworzyć identycznego człowieka. Więc owinięte szczątki ciał przechowywano, do czasu ich ponownego uaktywnienia. Chciałabym, abyśmy mogli uzyskać pełniejsze informacje na temat tej procedury, ale ona była tylko pracownikiem wykonującym instrukcje i mogła przekazać tylko to, co wiedziała. Byłoby logicznym wnioskiem, że gdyby informacje te zostały zachowane w pamięci zbiorowej, potomkowie wiedzieliby, że jakiś sposób owinięcia i zachowania ciał był kluczem do powrotu do życia. Prawdopodobnie mieli przekazywane wspomnienia lub legendy, że owinięte ciała były przywracane do życia lub reaktywowane po długim czasie. Tak często zdarzało się w historii, że była zachowana częściowa wiedza, ale to nie wystarczyło do odtworzenia tego, co te starożytne istoty mogły zrobić. Później przyczyny owijania i konserwacji ciał prawdopodobnie utracono i po prostu zdegradowały się do rytuału związanego z życiem po śmierci.

O autorce:

Dolores Cannon urodziła się w roku 1931 w St. Louis w stanie Missouri w USA. W roku 1968 po raz pierwszy zetknęła się z zagadnieniem regresji hipnotycznej, kiedy jej mąż, hipnotyzer amator, wprowadził w trans koleżankę z pracy, aby pomóc jej pozbyć się nadwagi za pomocą pohipnotycznej sugestii. W trakcie seansu odkrył jej poprzednie wcielenia. Ta sprawa zainteresowała Dolores, jednak mogła ona poświęcić się jej dopiero dwa lata później, gdy jej mąż został zwolniony ze służby i przenieśli się całą rodziną do Arkansas. Wtedy to zapoczątkowała swoją karierę pisarską. Pisała artykuły do rozmaitych czasopism oraz magazynów. Studiowała różne metody hipnozy i w rezultacie stworzyła własną technikę. Przez lata pracy z różnymi pacjentami zgromadziła ogromne archiwum składające się z uzyskanych od nich informacji. Określała siebie mianem badacza ludzkiej psychiki poszukującego „zaginionej” wiedzy. Przez kilka lat współpracowała z Mutual UFO Network (MUFON). Do czasu swojej śmierci w roku 2014 napisała 21 książek, z których kilka ukazało się w języku polskim.

Przełożyła Irmina Petruczi

Źródło: “Nexus”, nr 150 (lipiec-sierpień 2023)

Przełożyła Irmina Petruczi

 [ Wytłuszczenia i kursywa pochodzą od Redakcji KIP]

Od Redakcji KIP:

Poprzedni tekst Autorki o upadku Atlantydy:

Wypowiedz się