Czy Polska stawi czoło amerykańskiemu lobby?

Flagi Polski i Ameryki, w tle śmigłowce - Sputnik Polska, 1920, 15.08.2021

„Polacy wcześniej czy później zrozumieć muszą, że USA nie są żadnym gwarantem naszego bezpieczeństwa. Natomiast amerykańscy senatorowie straszą nas zwiększeniem bezrobocia, nie wiedząc, że w Polsce brak rąk do pracy i dlatego znalazło ją u nas blisko dwa miliony Ukraińców” -powiedziała w rozmowie ze Sputnikiem profesor Anna Raźny.
Środa była jednym z najbardziej burzliwych dni w historii polskiego parlamentaryzmu. Nie tylko przez przyjęcie kontrowersyjnej ustawy “lex TVN”, która może zmusić Discovery do sprzedaży swojej stacji.
Sputnik rozmawiał z profesor Anną Raźny, kulturologiem z Krakowa, która ostro skrytykowała władze Stanów Zjednoczonych, próbujące straszyć Polskę sankcjami w odpowiedzi na ewentualne przyjęcie ustaw “lex TVN” oraz znowelizowanego Kodeksu postępowania administracyjnego. Stanowczo podkreśliła, że „przestroga” USA jest pogwałceniem prawa międzynarodowego, zabraniającego ingerencji w procesy legislacyjne suwerennych państw, do których zalicza Polskę.
– Przyjęcie przez Sejm kontrowersyjnej ustawy “lex TVN” może zmusić Discovery do sprzedaży swojej stacji. Czy możliwe jest odrzucenie tej ustawy? Jakie czynniki mogą na to mieć wpływ?
– Los przyjętej przez Sejm ustawy nazwanej potocznie Lex TVN może się zmienić w Senacie, gdzie PiS nie ma większości. Nie ustają bowiem naciski USA na potężne amerykańskie lobby w Polsce, które opanowało wszystkie podstawowe dziedziny naszego życia społecznego. Nie tylko sferę polityki, kultury i nauki, ale również gospodarki, czego jaskrawym przykładem jest odrzucenie przez Warszawę w interesie Waszyngtonu – projektu Jamał II tylko dlatego, że miałby omijać Ukrainę i utrudniać jej podporządkowanie Stanom Zjednoczonym. Amerykańskie lobby zablokowało ten projekt, podobnie jak – zgodnie z amerykańską dyrektywą – blokowało przez wiele lat na forum międzynarodowym budowę Nord Stream 2, co wiązało się ściśle z transatlantycką polityką „powstrzymywania Rosji”. To blokowanie zakończyło się klęską agentów amerykańskiego wpływu w Polsce, a jednocześnie kompromitacją polskiej polityki zagranicznej.
Klęskę tę spowodowała kolejna w relacjach polsko-amerykańskich dokonana przez USA jawna zdrada naszego państwa, które wbrew własnym interesom realizuje antyrosyjska politykę. Głosowanie w senacie w sprawie Lex TVN jest wielką niewiadomą. To test z polskiego patriotyzmu dla elit rządzących Polską po 1989 roku. Stacja ze stuprocentowym obcym kapitałem, uprawiająca antypolską i antychrześcijańska politykę, propagująca genderyzm i demoralizująca kulturę nigdy nie powinna zaistnieć w Polsce. Jest wreszcie szansa, aby to zmienić.
Po pierwsze o wolności mediów w Polsce nie może decydować żaden obcy dyplomata, również amerykański. Po drugie amerykańscy dyplomaci nie mają żadnej legitymacji do pouczania innego państwa w tej kwestii, ponieważ amerykańska wolność słowa to fakenewsy, blokowanie i cenzurowanie prezydenta – co pokazały ostatnie wybory w USA. Po trzecie gospodarka Polski w największym stopniu zależy nie od USA, lecz od Niemiec. „Zaniepokojenie” Blinkena jest kabaretowe – szef dyplomacji USA jeszcze nie wie, ze skończył się jednobiegunowy świat z USA w roli hegemona, który nakazuje innym realizację swoich interesów.
– „Lex TVN” nie jest jedyną ustawą, która niepokoi Waszyngton. W swoim oświadczeniu Antony Blinken nawiązał także do nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, która w praktyce zamyka drogę do restytucji mienia ocalałych z Holokaustu. Blinken wezwał prezydenta Polski Andrzeja Dudy, aby zawetował tę ustawę albo przynajmniej „korzystając ze swoich prerogatyw” skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Tymczasem przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi napisała do marszałek Sejmu Elżbiety Witek list, w którym wezwała polski Sejm do wstrzymania ustawy blokującej drogę do restytucji mienia ocalałych z Holocaustu. Jaka może być reakcja Polski na tę „przestrogę” USA?
– Ta „przestroga” USA – podobnie jak w przypadku „Lex TVN” – jest pogwałceniem prawa międzynarodowego zabraniającego ingerencję z zewnątrz w procesy legislacyjne suwerennych państw. Jest również pogwałceniem istniejącej od czasów rzymskich zasady prawnej, zgodnie z którą bezspadkowe mienie przechodzi na własność państwa, na terenie którego się znajduje. Podpisana przez prezydenta USA ustawa 447 ma ponadto aspekt polityczny i historyczny, reprezentuje bezprawne roszczenia nie spadkobierców żydowskiego mienia – ci bowiem mogli dochodzić swych praw przed polskimi sądami – lecz przypadkowych organizacji żydowskich, które chcą ograbić Polskę. Ich antypolskie roszczenia popierają Stany Zjednoczone, które jednocześnie odcięły się od poparcia należnych Polsce od Niemiec reparacji wojennych. I to – na szczęście dociera powoli do świadomości Polaków.
Najbardziej szokujący jest dla Polaków aspekt moralny amerykańskiej ustawy 447 w sprawie rekompensaty za bezspadkowe żydowskie mienie w Polsce. W 1960 roku władze PRL uregulowały tę kwestię, podpisując z USA tzw. umowę odszkodowawczą (indemnizacyjną). Na jej mocy Polska przekazała 40 mln dol. na „całkowite uregulowanie i zaspokojenie wszystkich roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych, zarówno osób fizycznych, jak prawnych, do Rządu Polskiego” z tytułu wszelkich decyzji o przejęciu mienia. Ta suma miała zostać rozdzielona „wedle uznania Rządu Stanów Zjednoczonych”.
Obecna „przestroga” dla Polski to haniebna próba wymuszania od polskiego narodu haraczu, tym bardziej niemoralna, że Polska była pierwszą największą ofiarą hitlerowskich Niemiec. W tym kontekście żądanie od nas, abyśmy płacili bezprawnie za holokaust dokonany przez Niemców jest absurdalne.

Partyzanci z włoskiego ruchu oporu. II wojna światowa. Mediolan. - Sputnik Polska, 1920, 15.08.2021

Spór na linii Polska-Izrael ws. zwrotu mienia pożydowskiego

„Bezczelnością jest twierdzenie, że Polska jest komukolwiek cokolwiek winna w związku z II WŚ”

– Szerzą się pogłoski o ewentualnej relokacji części wojsk USA z Polski na inny odcinek wschodniej flanki NATO. W grę wchodzi Rumunia – ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska. Taki scenariusz miałby być możliwy, gdyby Sejm uchwalił ustawę anty-TVN. Takie rozwiązanie miał sugerować list amerykańskich senatorów z 4 sierpnia, którzy napisali, że uchwalenie nowego prawa dotyczącego własności mediów “najpewniej wymusi wycofanie się z Polski kluczowego amerykańskiego inwestora zatrudniającego kilka tysięcy pracowników”.
– Alternatywa: wolność albo bezpieczeństwo jest nielogiczna i pozbawiona fundamentu aksjologicznego. Wolność nie wyklucza bowiem bezpieczeństwa, przeciwnie, jest jego gwarancją. Jak słusznie zauważył Benjamin Franklin, ten, kto wybiera bezpieczeństwo w miejsce wolności, nie zasługuje ani na jedno, ani na drugie. Polacy wcześniej czy później zrozumieć muszą, że USA nie są żadnym gwarantem naszego bezpieczeństwa. Natomiast amerykańscy senatorowie straszą nas zwiększeniem bezrobocia, nie wiedząc, że w Polsce brak rąk do pracy i dlatego znalazło ją u nas blisko dwa miliony Ukraińców.
– Dziękuję Pani bardzo za rozmowę.
P.S. Po rozmowie z panią profesor Anną Raźny nadeszła wiadomość, że prezydent Andrzej Duda podpisał przyjętą przez Sejm i Senat nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Ustawa wykonuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z maja 2015 roku – głosi komunikat, który ukazał się na oficjalnych stronach Pałacu Prezydenckiego.
Łączenie tej ustawy z Zagładą budzi mój stanowczy sprzeciw. Polska jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych – podkreślił prezydent.
I podsumował, że w Polsce obowiązuje prawo, uchwalone przez polski parlament i zaakceptowane przez prezydenta, który kieruje się wyłącznie dobrem kraju i obywateli.

Pałac Prezydencki w Warszawie - Sputnik Polska, 1920, 14.08.2021

Spór na linii Polska-Izrael ws. zwrotu mienia pożydowskiego

Duda podpisał nowelizację ustawy, którą krytykowały Izrael i USA

Wypowiedz się