Rada Redakcyjna Klubu Inteligencji Polskiej – JAKI RUCH SPOŁECZNY ? JAKI KANDYDAT NA PREZYDENTA ?

„Przyszłości państwa, ani jego potęgi, nie zabezpieczy żaden,
choćby największy geniusz. Może to tylko uczynić cały,
świadomy swych praw i obowiązków naród”.

Wincenty Witos

flaga_orzel

Polakami mogą rządzić tylko najlepsi Polacy, całkowicie wolni od obcych wpływów,
dla których Polska jest jedyną Ojczyzną.

Narody i poszczególnych ludzi go tworzących można podzielić na trzy kategorie: SZCZĘŚLIWYCH, MĄDRYCH I GŁUPICH.

SZCZĘŚLIWI to ci, którzy uczą się na błędach innych, to ci którzy analizując prawdziwą historię innych narodów potrafią dostrzec zagrożenia, wskazać ich źródło i wytyczyć bezpieczne drogi aby ominąć niebezpieczeństwo.

MĄDRZY to ci, którzy uczą się na błędach własnych i prawdziwej historii własnego narodu, potrafią tworzyć mechanizmy, które zabezpieczają ich przed ponownym popełnieniem znanych już błędów.

Natomiast GŁUPI – to tacy, którym popełnianie tych samych błędów zdarza się często, płacą za to wysoką cenę, ale nie chcą albo nie potrafią analizować powstałej sytuacji i tworzyć skuteczne mechanizmy obronne. Dla nich historia i płynące stąd nauki nic nie znaczą.

     Historia jest „Matką” i „Nauczycielką” życia i dopóki jej procesy cyklicznie się powtarzają, daje szanse „szczęśliwym” i „mądrym” rozwijać się, a „głupich” spycha w odchłań uzależnienia i niebytu.

Ostatnie trzy wieki naszej polskiej historii to dla Polaków okres niezwykle trudny. Błędy i zaniechania władców, kolaboracja i przyzwolenie arystokracji oraz inne błędy doprowadziły do utraty państwa polskiego i zniewolenia Polaków. Po 123 latach udało się przywrócić państwo polskie i ustanowić Polaków wolnym narodem. Ale koło historii toczy się nieustannie – dramat września 1939 r. i pięcioletnia okupacja, nowy porządek ustanowiony w Jałcie, czy wreszcie próba wyzwolenia się z obcej dominacji w końcu XX w. dały dostatecznie dużo dowodów by poważnie zająć się sprawą państwa polskiego i Polaków.

Czy dokonano analizy i oceny przyczyn upadku Polski, jeszcze do niedawna mocarstwa europejskiego? Czy wskazano popełnione błędy, czy znaleziono winnych popełnionych zbrodni, czy wypracowano skuteczne mechanizmy, które zapewnią że tamte dramaty już się nie powtórzą?

Wielką nadzieję Polaków rozbudzono 25 lat temu, ale wiele wskazuje, że głoszona wszem i wobec, trwająca już 25 lat odbudowa naszego państwa to fikcja. Nadal tkwimy w marazmie tych samych grzechów i zaniechań, które wielokrotnie doprowadziły nas do nieszczęścia. Niewątpliwie jedną z głównych przyczyn tego stanu rzeczy jest stworzony kształt sceny politycznej i sposób wybierania reprezentantów narodu do poszczególnych organów władzy. Nie jest wolny ten naród, którego wybrane elity polityczne realizują program sprzeczny z narodowym interesem i nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za swoje dokonania.

  1. Wojna i rywalizacja czy współpraca i współistnienie

„Szczęśliwe” i „Mądre” narody nie dadzą się manipulować przez obcych. Ich elity stoją na straży suwerenności państwa i bezpieczeństwa obywateli. Powszechna opinia, że żadna wojna, napastnicza czy domowa, nie byłaby możliwą, gdyby społeczeństwo danego kraju, wyznawcy danej religii, całe narody czy grupy etniczne, nie dały się manipulować i indoktrynować jest wystarczająco silnym argumentem by stać na wysokości zadania.

Pierwszym krokiem prowadzącym do zniewalania i podporządkowania gospodarczego, społecznego i cywilizacyjnego „głupiego narodu” jest jego dezinformacja i indoktrynacja. Doprowadza to do często krwawych odruchów buntu, rebelii, powstań, czy rewolucji. Przykładów mamy sporo: „pomarańczowe”, „goździkowe”, „aksamitne”, czy „solidarnościowe” rewolucje i ostatnio, krwawe wydarzenia na Ukrainie.

Iluzoryczne zwycięstwa buntujących się środowisk w konsekwencji prowadziły do dalszego pogorszenie się ich warunków bytowych i dalszego ograniczenia swobód obywatelskich. Można powiedzieć, że skutecznie tworzono iluzję „demokracji” „wolności” i „tolerancji”, co w istocie oznaczało tworzenie ustroju demokracji kolonialnej. Zaangażowanym ideowo, szczerym uczestnikom tych przemian pozostawał „kac moralny”, podobnie jak większości społeczeństwa.

Skuteczne oddziaływanie tych „ideologii” na ludzi jest możliwe w sytuacji zamierzonego kształtowania ich świadomości zarówno poprzez preparowane tradycje, systemy edukacyjne, kulturę jak i bieżący przekaz medialny. Drogą dezinformacji oraz indoktrynacji, zamyka się dostęp do rzetelnej informacji i kształtowania samodzielnego myślenia. Przykładem mogą tu być: coraz szerszy relatywizm wartości, często używane fałszywe pojęcie patriotyzmu, czy ideologia „narodu wybranego”, czyli kreowanie wyższości jednego narodu nad innymi.

Bardzo ważnym elementem takich działań, potęgującym skutki jest wywoływanie u ludzi poczucia zagrożenia i strachu.

Skuteczność takiego oddziaływania elit politycznych na rządzonych, trafnie sformułował w chwili publicznej „szczerości” były poseł PiS Jacek Kurski, że „ludek głupi to kupi”.

Nieodłącznym   sposobem rządzenia w powyższych warunkach jest zasada: dziel, skłócaj ze sobą – narody, wyznawców religii, grupy etniczne, warstwy i klasy społeczne, a nawet jednostki – i rządź. W sferze gospodarczej odpowiednikiem tej antyludzkiej doktryny jest konkurencja, czyli wybujały egoistyczny indywidualizm, chciwość, żądza władzy i dominacji nad innymi oraz bezwzględna rywalizacja.

Ta doktryna ekonomiczna umożliwia wielkim ponadnarodowym korporacjom, będących w posiadaniu kilkunastu rodzin bankierskich i królewskich, podporządkowanie finansowo – gospodarcze większości krajów świata, bez wojny militarnej.

Zagrożeniem dla ludzkości w czasach współczesnych nie są państwa narodowe, ale globalne korporacje zarządzane przez agendy tajnego Rządu Światowego (NWO). Kształtowanie w umysłach Polaków zagrożenia ze strony Rosji lub Niemiec jest starym utrwalonym historycznie myśleniem, maskującym faktyczne zagrożenie – rozkładu państw narodowych na makroregiony. Makroregionami łatwiej globalna władza będzie mogła zarządzać poprzez scentralizowany system lichwiarskiego pieniądza, spekulacji, technologii informatyczno – medialnych i NATO – jako światowego żandarma.

Pisarz i krytyk amerykański Henry L. Mencken żyjący XX wieku, trafnie zdefiniował opisane programowanie społeczeństw przez elity i władze „Najniebezpieczniejszym dla każdego rządu człowiekiem jest ten, który zdolny jest do samodzielnego myślenia i nie kieruje się dominującymi przesądami i zakazami. Człowiek taki nieuchronnie dochodzi do wniosku, że rząd sprawujący władze w jego własnym kraju jest nieuczciwy, obłąkany i nietolerancyjny”.

  1. “Partie wojny” czy “partie pokoju”

Jaskrawym przykładem omówionego sposobu programowania i indoktrynacji społeczeństwa jest obecnie Polska. Jak wygląda to w sferze politycznej? Trafnie przedstawiła to prof. Anna Raźny w artykule pt. „Kto przewodniczy polskiej partii wojny?” pisząc m.in. tak: „Gdy USA-NATO-UE z Polską na czele wspierają Majdan, zamach stanu, wojnę domową – propaganda wojenna nazywa to obroną demokracji, operacją antyterrorystyczną, misją dla utrzymania integralności Ukrainy. W polskiej „partii wojny” trwa walka o pozycję lidera między jej głównymi członkami: PiS i PO. „Partia wojny” jest największą w Polsce partią, którą tworzą wszystkie obecne w parlamencie oraz niektóre znajdujące się poza nim ugrupowania polityczne, organizacje pozarządowe, środowiska nauki i sztuki czy wreszcie prasy i mediów audiowizualnych. Łączy je idea udziału Polski w permanentnej wojnie, stanowiąca fundament quasi – ideologii wojennej. Ma ona swe ukierunkowanie na USA i jego zbrojne ramię międzynarodowe – NATO.” Rozwinięcie tekstu pod linkiem: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/01/prof-anna-razny-kto-przewodniczy-polskiej-partii-wojny/

Pani profesor w swoim interesującym tekście, jednak przecenia samodzielność myślenia i podejmowania decyzji przez rządzących w Polsce. Oni spełniają jedynie rolę posłusznych „chłopców na posyłki” i „zderzaków” w sytuacjach trudnych społecznie. Ich nadzorcy zanim ich awansują na intratne urzędy, zakładają im różne bezpieczniki, powszechnie rozumiane jako „haki”, aby byli posłuszni. Więcej na temat trzech poziomów władzy na linku: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2014/12/trzecie-pietro-wladzy/

Odzwierciedlenie tych poglądów „partii wojny” znajduje także miejsce w części polskiej generalicji. Prym wiodą tu, często zapraszani do mediów: gen. S. Koziej, gen. M. Dukaczewski i gen. W. Skrzypczak. Gen. Waldemar Skrzypczak, któremu nie można zarzucić braku wszechstronnej wiedzy o tym, co się stało i dzieje na Ukrainie, w pr. I Polskiego Radia powiedział: „Dopóki Putin nie zostanie przyciśnięty do muru, nie będzie pokoju na Ukrainie. Dalej będą ginąć niewinni ludzie, nie zostanie także rozliczony za zestrzelenie malezyjskiego Boeinga 777, za Mariupol… – wymienia.”

Ta wypowiedź dowodzi, że przygotowania do wojny z Rosją są bardzo zaawansowane. A to oznacza, że jesteśmy na drodze do rozpętania III Wojny Światowej!!!.      

To, że prawda w sprawie Ukrainy i tego co się tam dzieje jest zupełnie inna, nie ma dla tych ludzi żadnego znaczenia.

To USA doprowadziły do zbrojnego przejęcia władzy na Ukrainie przez rząd oligarcho-banderowski, co przyznał niedawno publicznie Prezydent USA Barak Obama. W konsekwencji tego nielegalnego, długo przygotowywanego puczu, wywołano wojnę domową wspieraną przez Zachód i najemników z prywatnych armii. Doprowadzono do śmierci ok. 50 tysięcy ludzi, co upublicznił niedawno wywiad niemiecki. Liczba rannych jest kilka razy większa. Na blogach „Ad Nowum” i „interesariusza z PL” na portalu www.neon24.pl można znaleźć wiele dowodów na to, że w wojnie domowej na wschodzie Ukrainy są dokonywane zbrodnie wojenne na masową skalę, w tym zbrodnie ludobójstwa dokonywane równie bestialskimi metodami jak w latach 1939 – 1947 przez OUN-UPA na Polakach i innych mniejszościach narodowych. Kwitnie handel organami zabitych i rannych ludzi.

Nie rozliczenie zbrodni ludobójstwa dokonanej na Polakach i innych mniejszościach narodowych, przez kolaborującą z III Rzeszą ukraińską organizacją faszystowską OUN-UPA (ponad 250 tys. zamordowanych Polaków i dziesiątki tys. Ukraińców, Żydów, Rosjan, Węgrów, Ormian, Słowaków i innych nacji) w czasie II wojny światowej i tuż po wojnie, doprowadziło do powtórki tych zbrodni, tym razem na Rosjanach ze Wschodniej Ukrainy.

Gdyby „partie wojny” w polskim Sejmie uznały w 2013 r. te zbrodnie za ludobójstwo, a nie „znamiona ludobójstwa”, to prawdopodobnie nie doszłoby do tej wojny i powtórki ludobójstwa.

Ruch „Solidarność” i wywodzące się z niego partie polityczne: w tym UW i AWS oraz dominujące obecne na scenie politycznej PO i PiS wdrożyły w Polsce neoliberalny wolnorynkowy kapitalizm oparty na bezwzględnej rywalizacji, chciwości, egoizmie i dominacji, nazywanych konkurencją. Ten ludobójczy ustrój wdrożony w Polsce w postaci demokracji kolonialnej, doprowadził do nienotowanego wcześniej olbrzymiego zadłużenia państwa, do zniszczenia i przejęcia polskiego przemysłu, wykupienia za bezcen wirtualnymi pieniędzmi bez pokrycia wielkich obszarów ziemi, nieruchomości i przedsiębiorstw. Doprowadził do upadku rolnictwo oraz państwo do rozkładu. Spowodował również największą w historii wielką emigrację Polaków – ponad 3 miliony wyjechało szukać pracy u obcych. Wzrosła liczba samobójstw. Ze względów ekonomicznych 7 tysięcy Polaków popełniło w zeszłym roku samobójstwo, to więcej niż ofiar śmiertelnych na drogach. W konsekwencji tego ludobójstwa dokonywanego metodami ekonomicznymi, przyrost naturalny w Polsce spadł do poziomu 1,23 dziecka na 1 kobietę w wieku rozrodczym, co klasyfikuje nas na 212 miejscu na świecie wśród 224 krajów. Rozwinięcie tej tematyki zawierają materiały z konferencji, w tym tekst Zbigniewa Dąbrowskiego pt. TRANSFORMACJA USTROJOWA W DEMOKRACJĘ KOLONIALNĄ, na linku: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/02/zbigniew-dabrowski-transformacja-ustrojowa-w-demokracje-kolonialna/

Kandydaci na prezydenta obu „partii wojny”: obecny prezydent z PO w swoich działaniach, a Andrzej Duda z PiS-u, werbalnie, deklarują chęć użycia polskich sił zbrojnych, polskiego uzbrojenia i innej pomocy, nielegalnemu oligarcho-banderowskiemu rządowi na Ukrainie do prowadzenia wojny z Rosją.

Eurodeputowany Andrzej Duda głosował razem z połową eurodeputowanych z PiS przeciwko rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie uznania państwa palestyńskiego. Pozostali posłowie PiS wstrzymali się od głosu.

Dalsze informacje na temat kandydata PiS Andrzeja Dudy można przeczytać na linkach: http://wrzodakz.neon24.pl/post/118922,duda-andrzej-duda-prezydentem

http://wpolityce.pl/polityka/233378-andrzej-duda-nie-wolno-zgadzac-sie-na-to-by-rosja-polykala-ukraine-w-kawalkach

Zdaje się to potwierdzać czynne zaangażowanie obecnego prezydenta i przedstawicieli PO w rządzie i parlamencie w zorganizowaniu Majdanu i zamachu stanu na Ukrainie oraz wspieranie różnymi sposobami   obecnych władz oligarcho-banderowskich i wojny domowej. Ponadto należy dodać kolejne decyzje, które wyszły z ukrycia o dokonaniach Bronisława Komorowskiego:

  • Reprywatyzować majątki, zwracając je lub dając wysokie odszkodowania, w tym także oddać ziemię byłym właścicielom m.in. Radziwiłłom, która została rozparcelowana chłopom w ramach reformy rolnej w 1944 r. Źródła na poniższych linkach:

https://www.youtube.com/watch?v=SMsCj1NEjW8#t=305

http://www.wikileaks.org/plusd/cables/08WARSAW1250_a.html

  • W raporcie ambasadora USA z rozmowy z Komorowskim, z dnia 23.01.2009 / Dotyczy: Ustawy reprywatyzacyjnej: B. Komorowski powiedział: Tusk jest zdecydowany zmusić nieprzejednanych ministrów, zwłaszcza Ministerstwa Rolnictwa i Ochrony Środowiska, do przyczynienia się do wypłaty odszkodowań z funduszy uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości państwowych,   >>>>>  w tym lasów.” Źródło na linku: http://www.wikileaks.org/plusd/cables/09WARSAW78_a.html

Także obecność szefa partii PiS na Majdanie – Jarosława Kaczyńskiego i wyjazdy wielu posłów oraz wysokich przedstawicieli tej partii w celu wyrażenia poparcia dla obecnego rządu Ukrainy wskazują, że ta udająca opozycję partia, jak dojdzie do władzy, będzie robić to samo co dzisiaj PO, i także dążyć do wmieszania Polski w wojnę z Rosją.

Jeśli Polacy nie wezmą powszechnego udziału w wyborach prezydenckich, a następnie parlamentarnych i nie wyrzucą z parlamentu wszystkich posłów i senatorów z „partii wojny” to Polska zostanie wmieszana wbrew polskiej racji stanu w wojnę z Rosją, a Polacy staną się „mięsem armatnim”, tak jak obecnie wielu Ukraińców przeciwnych ideologii banderyzmu, staną się bezwolnym narzędziem w rękach banksterów Zachodu. Polecamy rozwinięcie tego wątku w artykule prof. Artura Śliwińskiego pt. „NON POSSUMUS” na linku: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/02/artur-sliwinski-non-possumus/

  1. HOLOKAUST SŁOWIAN

XX wiek był wiekiem HOLOKAUSTU SŁOWIAN, w tym głównie Polaków i Rosjan, na skalę niespotykaną w nowożytnej historii, co historycy fałszują, czyniąc z ofiar – katów, a z oprawców i ludobójców – ofiary.

Dr Ludwik Staszyński były żołnierz AK (lstaszynski@op.pl) w swojej książce pt. „W SZPONACH LUDOBÓJCÓW I GRABIEŻCÓW” dokumentuje największe straty ludzkie i materialne w czasie II wojny światowej, jakie poniosła Polska w granicach z 1939 r. Te straty, w odniesieniu do potencjału naszego państwa, były ponad dwukrotnie większe, niż w jakimkolwiek innym kraju biorącym udział w tej wojnie. W czasie II wojny światowej straty ludności polskiej na obszarze kraju w granicach 1939 r. wyniosły co najmniej 8,5 miliona obywateli. W Trybunale Norymberskim szacowano te straty na 330 osób na każde 1000 mieszkańców Polski przedwojennej.

W 9 tomowym dziele pt. „Martyrologia polskiego narodu na terenie ZSRR w latach 1917 – 1945” opracowanym przez powołaną w Rosji komisję historyczną, składającą się z historyków: rosyjskich i Polaków zamieszkałych w Rosji, pod przewodnictwem polskiego księdza katolickiego, stwierdzono: sowieckie NKWD zamordowano 15 milionów Polaków (jest tu pełna dokumentacja nazwisk pomordowanych oraz kto wydał rozkaz i kto go wykonywał) na terenach zachodnich, północnych i centralnych byłego ZSRR, z wyjątkiem Ukrainy. Kolejne kilkaset tysięcy pomordowanych, należy doliczyć za okres Komunizmu Wojennego w Polsce do 1956 r.

Rewolucja rosyjska i komunizm były zorganizowane i sfinansowane przez globalnych banksterów i tajną „czarną satanistyczną arystokrację” Zachodu.

Straty ludzkie w byłym ZSRR w wyniku terroru NKWD w okresie od 1917 r., do upadku muru berlińskiego w 1989 r.   wyniosły 40-45 milionów ludzi. Natomiast w samej II wojnie światowej sprowokowanej przez Zachód zginęło 33-37 milionów obywateli tego kraju. Zdecydowanie największy odsetek wśród zabitych i pomordowanych stanowili Rosjanie.

  1. Koncesjonowana „opozycja” „partii wojny”

Pomimo powszechnych od wielu lat manipulacji przez globalistyczne media, sondaże wyborcze i fałszerstwa wyborów, zbliżają się duże zmiany na scenie politycznej. Pojawiają się nowe partie i wielu nowych kandydatów na prezydenta. Większość z nich kontynuuje zakorzenioną od kilku wieków idee romantyczną nawołującą do zrywów społecznych, zbrojnych powstań, a nawet rewolucji. Wykorzystując słuszne niezadowolenie społeczne, kreują ruchy OBURZONYCH w stylu, jak Adam Mickiewicz opisał w Panu Tadeuszu ustami Wolskiego:

„Szabel nam nie zabraknie, szlachta na koń wsiędzie.

Ja z synowcem na czele i jakoś to będzie…”.

We władzach III RP w całym okresie 25 lat, najwięcej jest historyków, wykształconych na zafałszowanej historii Polski, zwłaszcza XX wieku, kontynuujących tę właśnie idee romantyczną, która wielokrotnie doprowadziła do prowokowanych w interesie obcym powstań. Pozytywnym wyjątkami były Powstania Śląskie i Powstanie Wielkopolskie. Odmiennym i skutecznym podejściem, w odróżnieniu od nieudanych zrywów zbrojnych, była pokojowa droga upowszechniania myśli pozytywistycznej i organicznej pracy od podstaw przed I wojną światową, po doświadczeniach nieudanego powstania styczniowego, z inspiracji i za pieniądze Prus. Efektem tego było odrodzenie państwowości polskiej po I wojnie światowej, dzięki długiej pracy przygotowawczej i wykorzystaniu rozumu myśli politycznej, a nie bezrozumnej nieprzygotowanej siły oręża.

Także obecnie rodząca się opozycja w większości opiera się na myśli romantycznej i historykach, którzy nie tylko nie poprawiają zafałszowanej historii przed XX wiekiem, ale i badając historie ubiegłego wieku, więcej ją fałszują niż piszą prawdę. Wiele wskazuje na to, że Polacy nie „odrobili” lekcji z prawdziwej historii ostatnich kilkudziesięciu lat i po raz kolejny dadzą się nabrać następnej brygadzie KOR-owskich „komandosów”, następców Michnika, Kuronia Geremka i im podobnych rezydentów międzynarodowej finansjery.

Trójka kandydatów: Korwin- Mike, Braun i Kukiz skupiona w telewizji podziemnej Daniela Konrada, liberalnego blogera Nowego Ekranu, wzięła na tło czwartego: Kowalskiego, jako typowego Polaka reprezentującego narodowców, który nie wiadomo dlaczego się wśród nich zaplątał.

Wszyscy trzej mają wybitnie liberalne poglądy i proponują w stosunku do obecnego – liberalizm do kwadratu: bo połączony z dyktaturą, aby utrzymać ten rozpadający się w Polsce i w świecie neoliberalny kolonialny ustrój.

Janusz Korwin – Mikke jest z jednej strony zwolennikiem krwawego dyktatora Augusto Pinocheta, a z drugiej strony jest orędownikiem pełnego wolnego rynku, ale w odniesieniu do małych i średnich przedsiębiorstw krajowych. Niewiele natomiast mówi o globalnych korporacjach i metodach faszystowskich ich funkcjonowania. Lansuje od ponad 40 lat wolny rynek – który jest opium dla mas – i chce, aby nawet na polu, rośliny tradycyjne konkurowały z roślinami GMO, po zjedzeniu których śmiertelność doświadczalnych myszy i szczurów wzrosła w drugim pokoleniu do 50%, a trzecie pokolenie było już nie tylko schorowane, ale i bezpłodne. Wypowiedź JKM na linku: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=l8rGg2UKT78

Grzegorz Braun ma koncesję mediów i systemowych cenzorów na swoje wypowiedzi. Za niektóre z tych wypowiedzi inni bez tych koncesji zostaliby publicznie zlinczowani, natomiast w większości tematów historycznych i politycznych więcej zaciemnia, niż wyjaśnia. Uwiarygadnia się także, udając katolika, aż do tego stopnia, że proponuje katolicką monarchię podległą Watykanowi. Więcej na temat Brauna na linku: http://lotna.neon24.pl/post/118997,skrot-pogladow-grzegorza-brauna

Paweł Kukis poza tym, że jest znanym piosenkarzem, poparł Majdan i oligarcho-banderowski rząd na Ukrainie.

Teoretyczne poglądy wszystkich trzech na gospodarkę i ekonomię, w tym Korwina Mikkego od ponad 40 lat, przekonują początkujących, niezorientowanych i nie trudzących się myśleniem, młodych adeptów ekonomii. Całe sedno ich oddziaływania to kształtowanie nieświadomych OBURZONYCH, aby reagowali tak jak opisał to powyżej Adam Mickiewicz w Panu Tadeuszu. Do tego grona dołączą zapewne udający narodowców kolejni kandydaci podobnego pokroju, aby rozproszyć i skłócić rosnący liczebnie elektorat narodowy.

  1. Wasza mowa niech będzie:

“Tak – tak, nie – nie”. A co nadto, z zepsucia jest. (Mt 5,33-37)

Kościół Katolicki jest najbardziej odpowiedzialny za budowę w naszym kraju liberalnego kapitalizmu, a w konsekwencji za obecny stan naszego kraju, ponieważ w latach 80-tych ubiegłego stulecia miał największą polityczną siłę oddziaływania, prawdziwy „rząd dusz” w Polsce.

Po śmierci wielkiego patrioty, Polaka, kardynała Stefana Wyszyńskiego, KK nie postawił na rdzennie polskie siły polityczne, lecz poparł antypolskie siły, które w czasach Komunizmu Wojennego ten Kościół i Prymasa 1000-lecia niszczyły. Skład „Okrągłego Stołu” ze strony opozycji z niewielkim jedynie udziałem Polaków ustalił arcybiskup katolicki !. Siły te dokonały zmiany ustroju i doprowadziły Polskę do faktycznego skolonizowania przez Zachód, przy udziale jego krajowych pomocników, z wszelkimi tego obecnymi konsekwencjami.

Doktryny ekonomiczno-ideologiczne ugruntowane w obecnej ustrojowej rzeczywistości naszego kraju i ustanowione na ich podstawie prawo, bardzo często w zasadniczych jego kanonach niezgodne z Konstytucją – łamią 6 z 10 przykazań Dekalogu: I, IV, V, VII, VIII i X. Ogromna ilość wytworzonego prawa, w którym nawet wytrawni specjaliści mają trudności w poruszaniu się, jest napisana językiem ezopowym – teologiczno-talmudycznym.

Tym pokrętnym językiem, krok po kroku, następuje przekształcenie prawa osobowego w prawo kapitałowe, co jest sprzeczne z doktrynami nie tylko religii monoteistycznych: chrześcijaństwa, islamu i judaizmu, ale i również podstawowej zasady demokracji: jedna osoba jeden głos. W sytuacji gdy w sferze gospodarczej dominuje zasada, że kto ma więcej kapitału ( własności) ten ma więcej głosów, to demokracja polityczna staje się iluzją, ponieważ ten kto ma więcej pieniędzy, może sobie kupić więcej głosów. Odpowiednikiem demokracji politycznej jest w sferze gospodarczej spółdzielczość, gdzie także jedna osoba ma jeden głos. W związku z tym, nie ma żadnego usprawiedliwienia, ani podstaw prawnych, etycznych, humanistycznych, jak i religijnych, które można by przywołać jako podstawę normatywną do przekształcenia równości praw personalnych na prawa nierówności majątkowej (kapitałowej) i inne formy nierówności społecznych.

Już starożytni filozofowie greccy mawiali, że „im więcej prawa tym więcej bezprawia”. Prawo stało się więc jednym z głównych elementów zniewolenia zwykłych ludzi.

W demokracji ludowej w PRL, poza okresem Komunizmu Wojennego do 1956 r., prawo obowiązujące w tamtym ustroju było kompatybilne z Dekalogiem poczynając od III przykazania. W zakresie różnic między I a II przykazaniem wychodzono z prostego założenia, że albo się wierzy, albo się nie wierzy. A spory ontologiczne były sztucznie wywoływanym tematem.

W PRL – kościoły były pełne wiernych, ponieważ kto chciał, to do kościoła chodził. Obecnie w zbudowanym z udziałem KK ustroju neoliberalnego kapitalizmu, KK się skomercjalizował i zliberalizował. Efekty łączne powyższych dokonań są takie, że Świątynie się wyludniają, ponieważ chodzi do niego zaledwie 39% ludzi w skali kraju, z tego 70% przystępuje do sakramentów. Wierni Kościoła Katolickiego także głosują …nogami, przestając chodzić do Świątyń.

Stąd fundamentalne pytanie: czy Kościół Katolicki wyciągnął wnioski z doświadczeń historycznych i poprze w najbliższych przemianach, odpowiedzialne za obecny stan naszego kraju elity rządzące i/lub kolejnych koncesjonowanych przez te elity „przebierańców”, czy utożsami się z Narodem Polskim i poprze faktycznych jego przedstawicieli ?

  1. Młode „talenty” polityczne

Ks. Prałat Jeżycki (który odprawiał Mszę Św. dla strajkujących chłopów na dworcu w Bydgoszczy w 1980 r.) w kwietniu 1990 r. na dużym zjeździe politycznym w Bydgoszczy powiedział dwie ważne myśli:

  • „Polakom zarzuca się brak tolerancji, ponieważ jak pisze podręcznikowa historia, wypędzili 3,5 wieku temu Arian z Polski. To nie prawda, Polacy są tolerancyjni i cierpliwi, aż do przesady, jedynie nie tolerują zdrady. A Arianie zdradzili Polskę na rzecz szwedzkich najeźdźców w XVII wieku.” [to się im przypisuje – red.]
  • ” Mamy obecnie ogromny urodzaj młodych talentów politycznych. Każdy z obecnych gdzieś pracuje: w przemyśle, na roli, oświacie, służbie zdrowia czy jakimkolwiek innym zawodzie i chyba wie, że aby dobrze nauczyć się wykonywać swój zawód, to trzeba co najmniej kilkunastu lat, a więc jak w rzemiośle, trzeba być najpierw uczniem, później czeladnikiem, zanim zostaje się mistrzem, co też nie każdemu się udaje. Natomiast w polityce to jeszcze za mało, trzeba mieć jeszcze dużo wszechstronnej wiedzy i doświadczenia i nie każdy się do tego nadaje !!!”

Podobnie jest i obecnie, mamy ogromny urodzaj „młodych” talentów politycznych do rządzenia blisko 40 milionowym państwem, tylko, że państwo to nie gospodarstwo domowe, ani przedsiębiorstwo. To, że ktoś potrafi śpiewać, tańczyć, czy ładnie mówić i krytykować, to zdecydowanie za mało, aby rządzić lub stanowić prawo dla większości, a nie zaś dla nielicznych, w tym dla siebie.

  1. Przekształćmy OBURZONYCH w OBUDZONYCH I UŚWIADOMIONYCH

Wraz z pogarszającymi się warunkami życia w Polsce, narasta coraz bardziej ruch niezorganizowanych OBURZONYCH. Wpisuje się to w plany „partii wojny”, zarówno tych w parlamencie, rekrutujących się w mniejszym stopniu także z parlamentarzystów mniejszych ugrupowań, jak i tworzących się ruchów politycznych poza parlamentem, koncesjonowanych przez elity rządzące. Takie skłócone ze sobą społeczeństwo składające się z dużej rzeszy zdeterminowanych OBURZONYCH, można wysterować na duże niepokoje społeczne z krwawą wojna domową włącznie, albo sprowokować do wojny z Rosją, w interesie oligarcho-banderowskiej Ukrainy i mocodawców z Zachodu. Czy Polacy dadzą się namówić do wojny z Rosją, co planują, „partie wojny”, aby iść walczyć w interesie potomków banderowców – oprawców ok. 250 tysięcy Polaków w czasie ostatniej wojny ?

Temu może jedynie zapobiec przekształcenie tworzących się ruchów OBURZONYCH w OBUDZONYCH i UŚWIADOMIONYCH. Mąż stanu II RP, chłop, trzykrotny premier, także w czasie wojny 1920 r., Wincenty Witos mawiał tak: „Przyszłości państwa, ani jego potęgi, nie zabezpieczy żaden, choćby największy geniusz. Może to tylko uczynić cały, świadomy swych praw i obowiązków naród”.

Witos zapewne się w „grobie przewraca”, jak spadkobiercy przedwojennego PSL   i ruchu ludowego o 120 letniej tradycji, sprzedają w Sejmie, wraz z innymi partiami, krok po kroku, przepis za przepisem w ustawach, których często sami nie rozumieją: państwo, majątek, wolność, godność Polaków w imię własnych egoistycznych interesów i wbrew swojej bazie wyborczej. Na obronę PSL obok działań czasami hamujących te procesy, jest także jeden istotny chwalebny wyjątek, że w sprawach poparcia dla oligarcho-banderowców na Ukrainie zachowują się wstrzemięźliwie, popierają ruch kresowy, nie jeździli na Majdan, ani też później, ponieważ czują chyba bardziej podświadomie, że w razie wojny z Rosją pójdą walczyć przede wszystkim synowie chłopów, tak jak już nie raz bywało w historii.

  1. Rodowód, predyspozycje i doświadczenie

Obecna sytuacja demograficzna Polski jest taka, że obywatele narodowości polskiej stanowiący około 90% ludności Polski, stali się dyskryminowaną mniejszością we własnym kraju, a nie jej gospodarzem. To jest nasza ziemia od pokoleń, nie 1000 lat lecz początków naszych przodków Lechitów, którzy byli tu od co najmniej trzech tysięcy lat, o czym nasza zafałszowana przez wieki historia milczy. To te rody słowiańskie łącząc się dały początek narodu Polan i państwa Polskiego. My nie musimy szukać łaski pobytu i zamieszkania na prawach gościa u innych narodów, na ich rodzimych ziemiach. Ale żądamy od innych nacji, które goszczą na terytorium naszego kraju, że prawem gościa jest podporządkowanie się woli gospodarza, szanować jego prawa i obyczaje, a nie narzucanie nam waszej woli i rządów. Jeśli jakiejś nacji nie odpowiada zamieszkanie na prawach gościa na naszych rdzennych ziemiach i jeśli dla kogoś „polskość to nienormalność”, jeśli ktoś obśmiewa i niszczy naszą kulturę i wartości, według których żyjemy, to radzimy IM ODEJĆCIE z Polski w pokoju.

Polakami mogą rządzić tylko najlepsi Polacy, całkowicie wolni od obcych wpływów, dla których Polska jest jedyną Ojczyzną.

Najważniejszym czynnikiem zmiany obecnej sytuacji jest sprawdzanie rodowodu i lustracji majątkowej osób oraz ich współmałżonków, na wszystkie stanowiska kierownicze w Polsce, czy są narodowości polskiej lub w jak dużym stopniu mają genotyp polskiej narodowości. Sięgając wstecz w rodowody polskich rodzin można się doszukać związków z bardzo wieloma narodowościami. W związku z tym, obecna genetyka może łatwo ustalić dominujący genotyp według haplogrupy R1a1 typowej dla Słowian, wywodzących się z narodów Indoeuropejskich i podhaplogrupy R1a1a7 typowej dla Polaków. Więcej na ten temat na linku: http://echaswantewita.blogspot.com/2014/01/przodkowie-polakow-zyli-w-europie-juz.html

Na najważniejsze stanowiska w państwie rodowody powinny być sprawdzane co najmniej do roku 1850. Wymaga to w pierwszej kolejności zmiany ustawy o ochronie danych osobowych, poprzez wyłączenie z ochrony danych osobowych i stanów majątkowych, obywateli zatrudnionych na stanowiskach merytorycznych i kierowniczych struktur ponadpaństwowych, państwowych, samorządowych, w korporacjach finansowych i gospodarczych wraz historią stanu posiadania ich i ich przodków. Te zasady powinny też dotyczyć parlamentarzystów, radnych, osoby sprawujące funkcje kierownicze w strukturach gospodarczych z udziałem skarbu państwa. Podobne rozwiązania należy zastosować dla funkcjonariuszy organów ścigania, wymiaru sprawiedliwości, polityków i tzw. działaczy społecznych itp. Powyższe jest katalogiem otwartym dla docelowego stworzenia całościowego systemu w tym zakresie.

Proponowane rozwiązania wynikają z DEMOKRACJI NATURALNEJ, że prawa i zarządzanie sprawuje zdecydowanie najliczniejsza nacja. Natomiast obecna DEMOKRACJA KOLONIALNA, ma charakter pozorowany i funkcjonuje na podstawie manipulacji i fałszerstw mniejszościowych grup, wbrew Narodowi Polskiemu.

NARÓD POLSKI MUSI SIĘ BRONIĆ !!!

Jak powinien się bronić – niezwykle trafnie określił Szymon Wiesenthal“Aby Naród umiał się obronić, musi być poinformowany”

Tak, to prawda. ABY NARÓD POLSKI UMIAŁ SIĘ OBRONIĆ – MUSI BYĆ POINFORMOWANY !

Podstawowym wymogiem stawianym kandydatom na wszelkie stanowiska jest napisanie swojego szczegółowego życiorysu pod odpowiedzialnością karną oraz udokumentowanie narodowości polskiej co najmniej do trzeciego pokolenia w okresie przejściowym. W okresie II Rzeczypospolitej ta zasada dokumentowania pochodzenia do 3 pokolenia obowiązywała powszechnie wobec kandydatów do wszelkich stanowisk państwowych, samorządowych i powiązanych z nimi.

Kandydat na prezydenta w zbliżających się wyborach najważniejszej głowy w Państwie, jako okresie przejściowym, powinien spełniać co najmniej wymienione niżej wymagania, a w łącznej punktacji, według oceny danej cechy w skali od 0 do wartości maksymalnej wagi tej cechy, powinien uzyskać łącznie co najmniej 15 punktów ze wszystkich cech:

  • Pochodzenie kandydata – polskie, udokumentowane szczegółowym życiorysem, oraz udokumentowanie podaniem cmentarzy, gdzie leżą rodzice (jeśli nie żyją) i dziadkowie z obu stron – jako minimum; do udokumentowania genealogii rodziny do 1850 r. – jako maksimum;

( waga cechy: 0 – 5 pkt.); wymóg bezwzględny co najmniej 2 pkt.;

  • Osobowość   – charakter (odwaga, prawdomówność, wielkoduszność, wyobraźnia, inteligencja, brak nagannych faktów w życiorysie osoby).

(waga cech: 0 – 4 pkt.)

  • Charyzma – (waga cech: 0 – 3 pkt.)
  • Ugruntowane osiągnięcia i wiedza w jakiejś dziedzinie (zarządzanie dużymi organizacjami, tytuł profesora z mierzalnymi osiągnięciami, zarządzanie dużymi samorządami, ekspert szczebla centralnego itp.) (waga cech: 0 – 4 pkt.);
  • Zorientowanie polityczne oraz praktyka w działalności społecznej i politycznej – (waga cech: 0 – 4 pkt.)
  • Umiejętności marketingowe i public relations – (waga cech: 0 – 2pkt.)
  • Umiejętności i wiedza w zakresie całościowego (interdyscyplinarnego) oglądu otaczającej rzeczywistości – tzn. analityczna, historyczna, globalna i prognostyczna (waga cech: 0 – 4 pkt.);

Wybór jednego kandydata spośród wielu po spełnieniu wymogów, prezentacji i oceny punktowej powinien być dokonany na podstawie konsensusu, na podstawie argumentów osób dokonujących wyboru posiadających ugruntowany autorytet, niezależność i rzetelność w swoich środowiskach. A w przypadku braku konsensusu dopiero można ustalać w sposób tajny.

*   *   *

9. Podsumowanie

Wyrażamy nadzieję, że nasze propozycje naprawy Polski spotkają się ze zrozumieniem pilnej konieczności zapoczątkowania procesów tego porządkowania, w obliczu poważnych zagrożeń Państwowości i bytu Narodu, poprzez OBUDZENIE I UŚWIADAMIANIE szerokich rzesz społecznych.

Przysłowie MĄDRY POLAK PO SZKODZIE oznacza, że Polak jest OBUDZONY I UŚWIADOMIONY.

Jeśli tamte przysłowie przerodzi się w maksymę, że POLAK PRZED SZKODĄ I PO SZKODZIE gł…,   będzie to oznaczało, że Polak jest jedynie OBURZONY lub w dalszym ciągu ŚPI.

Rada Redakcyjna Strony Internetowej Stowarzyszenia „KLUB INTELIGENCJI POLSKIEJ”.

Warszawa dnia 17 lutego 2015.

(WSZYSTKIE PRAWA DO TEKSTU ZASTRZEŻONE. Możesz udostępniać tekst w serwisach społecznościowych, ale zabronione jest kopiowanie tekstu w części lub całości przez komercyjne redakcje i serwisy internetowe bez zgody redakcji ).

Wypowiedz się