W walce o prawdę KL Warschau

Pośmiertne  IV.12.2013

Pośmiertne oczyszczenie

wielce zasłużonej dla prawdy o Warszawie

śp. Sędzi Marianny Trzcińskiej z oszczerczych zarzutów

Dr Eugeniusz Sendecki

Uważamy że śp. Sędzina Maria Trzcińska powinna mieć uroczysty pogrzeb na koszt Państwa Polskiego. Odmowa tego i sposób jej traktowania po śmierci jest kolejnym dowodem że Polska jest pod haniebną okupacja. Bo tylko okupanci i fałszerze historii mogą tak traktować wybitnie zasłużoną osobę Sędziny po jej zgonie. Miejmy nadzieję, że Polacy przy kolejnym marszu ulicznym nie zapomną tego i poniosą ze sobą hasła i jej zdjęcie gdyż na to zasłużyła. Polaków wyrzuca się z kraju, na ich miejsce sprowadzając innych, a teraz nawet nie ma dla nich miejsca nawet na cmentarzach!!

Maria-Trzcinska

W grudniu 2011 w warszawskim mieszkania Sędzi Marianny (Marii) Trzcińskiej zostało znalezione ciało kobiety, wstępnie rozpoznane, jako należące do właścicielki lokalu. Jednak w związku z wątpliwościami, co do tożsamości do tej pory Pani Sędzia nie została pochowana – zwłoki są przechowywane w instytucie medycyny sadowej na Oczki w Warszawie. Pojawił się problem należytego uhonorowania Zmarłej. Pani Marianna (funkcjonowała również pod imieniem Maria) przez wiele lat pracowała na rzecz upamiętnienia największego ludobójstwa dokonanego w Warszawie przez Niemców – to jest KL Warschau.

W KL Warschau naziści niemieccy zabili (zagazowując w tunelach kolejowych i rozstrzeliwując) 200 000 Polaków – w latach 1943-1944. Jest to zbrodnia na Polakach większa ilościowo od ilości zabitych w Katyniu (1940), Auschwitz (1939-1945), podczas Rzezi Wołyńskiej (1943), w Powstaniu Warszawskim (1944). Jest ona również większa pod względem ilościowym od zbrodni na Żydach popełnionej przez Państwo Niemieckie w Powstaniu W Getcie Warszawskim (1943).

0803kop1-2

Istnieje masońsko-WASP-owska zmowa milczenia i tendencja do zatajania i umniejszania rozmiarów tego antypolonizmu, mająca przesłanki polityczne. Chodzi o zatajenie, że Państwo Niemieckie realizowało program eksterminacji Polaków wspólnie ze Związkiem Sowieckim przy przyzwoleniu zachodnich mocarstw WASP-owskich (Wielkiej Brytanii i USA) i że ta eksterminacja była postanowiona wcześniej (w roku 1939-tym) niż eksterminacja Żydów (1942). Zrozumienie przez Polaków istoty KL Warschau, na rzecz, którego dzielnie pracowała Sędzia Trzcińska było od początku i jest do tej pory abecadłem polskiej szkoły politycznej i obywatelskiej – i nic dziwnego, że powodowało ataki na Panią Mariannę. Jednym z takich podłych ataków, mającym na celu odstręczyć od niej patriotów polskich było pokątne oskarżanie Zmarłej o to, że jest nie Polka, ale Żydówką i że jej intencje nie są czyste.

W ciągu ostatniego miesiąca (marzec 2012), gdy oczekiwanie na godziwy pochówek się przedłużało i wzbudziło szereg zapytań wśród polskich patriotów warszawskich – dwaj działacze narodowo-demokratyczni Henryk Glinkowski i Jan Strzeżek zauważyli, że pretekstem do zaniechania działań na rzecz godziwego pogrzebu Zasłużonej jest kolejna fala szerzenia plotek o jej rzekomej nie-polskości. Oszczercy dopuścili się nawet do kłamstwa, że Zmarła przed śmiercią wykupiła dla siebie grób na warszawskim kirkucie.

Jan Strzeżek, Henryk Glinkowski poruszeni wagą tego oszczerstwa zabrali ze sobą autem Sławomira Zakrzewskiego, Jana Rudzińskiego do miejscowości Mroczkowice pod Rawą Mazowiecką, z której Pani Sędzia pochodziła i ustalili, że rodzina Trzcińskich jest zacną rodziną narodowości polskiej, że wielu z trzcińskich pracowało i walczyło dla Polski przez stulecia. Mieszkańcy Mroczkowic i krewni Zmarłej wskazali – gdzie jest grób Rodziców Pani sędzi, ekipa TELEWIZJI NARODOWEJ na ten grób się udała, stwierdziła, że opowieści są zgodne ze stanem faktycznym – i powstało filmowe świadectwo;

Pojawia się nowa sprawa – to jest należnego uhonorowania Zmarłej. Przedłużający się pobyt ciała Pani Marianny (Marii) w instytucie medycyny sądowej na Oczki budzi niepokój – że jest to forma zastraszania Polaków. Tak jakby komuś zależało, żebyśmy bali się poruszać sprawę KL Warschau? Jan Strzeżek, Henryk Glinkowski i piszący te słowa uważamy, że miejscem pochówku powinna być Aleja Zasłużonych na Powązkach Wojskowych w Warszawie, że na pogrzebie powinna być kompania honorowa Wojska Polskiego i warszawskiej straży miejskiej – z racji, że życie i zasługi Pani Marianny(Marii) Trzcińskiej są ważną historycznie i doniosłą pod względem politycznym ofiarą dla Państwa Polskiego i Miasta Warszawa. Proszę o pilne kontaktowanie się z Janem Strzeżkiem (tel. +48 601 237 912) w sprawie sfinansowania pogrzebu Sędzi Marianny (Marii) Trzcińskiej i skutecznego mocnego patriotycznego nacisku na Władze, które chyba nie dostrzegają doniosłości wydarzenia./-/

Dr Eugeniusz Sendecki

                                                                                                                                                     IV.12.2013