Bezprawna eksmisja-sparaliżowana na bruku.

Bezprawna eksmisja.

Na początku sierpnia bieżącego roku w mieszkaniu Państwa Dąbrowskich pojawił   się komornik Tomasz Wojciechowski planujący wykonać wyrok eksmisyjny w   sprawie zadłużenia lokalu komunalnego Państwa Dąbrowskich.

Jak twierdzi Pan Wojciech Dąbrowski, eksmisji dokonano bezprawnie, ponieważ   jego żona Ewa jest osobą ciężko chorą i sparaliżowaną, a prawo zabrania   dokonywania eksmisji na bruk osób niepełnosprawnych. Powyższe działanie   komornika to zaledwie jeden z wielu przykładów naruszenia podstawowych   obowiązków zawodowych należących do tego urzędnika.

Komornik po wkroczeniu do lokalu zajmowanego przez dłużników próbował   brutalnie przeprowadzić egzekucję – gdy zobaczył, że p. Ewa Dąbrowska nie   jest w stanie poruszać się o własnych siłach zadzwonił na karetkę pogotowia,   aby ta przyjechała i zabrała dłużniczkę jak najszybciej z mieszkania w celu   dokonania egzekucji.

Oczywiście w powyższej sytuacji komornik powinien powstrzymać się od eksmisji   i zgodnie z kodeksem etyki zawodowej zadbać o humanitarne traktowanie   eksmitowanych dłużników, albowiem poza przestrzeganiem przepisów prawa   powinien kierować się on zasadami współżycia społecznego, co rażąco   zaniedbał. Fakt, iż komornik próbował się posłużyć w tym celu pracownikami   Pogotowia Ratunkowego, którzy w tym samym czasie mogli ratować czyjeś zdrowie   i życie, świadczy tylko o wyjątkowym cynizmie komornika, który by zarobić   pieniądze, ma za nic życie i zdrowie ludzkie.

Pogotowie odmówiło przewiezienia chorej do szpitala. Niestety po kilku   godzinach dał o sobie znać stres wywołany sytuacją i p. Ewa został przez p.   Wojciech przewieziona do szpitala, w którym pozostała wraz z opiekującym się   nią mężem. Dwa dni później pod nieobecność Państwa Dąbrowskich komornik   Tomasz Wojciechowski dokonał eksmisji.

Eksmisja dokonywana pod nieobecność będących w szpitalu p. Dąbrowskich   dokonywana była w ten sposób, iż komornik “zgarniał wszystko jak   leci” – nie zadając sobie trudu opisywania zagrabionych przedmiotów.

Zapewne był to kolejny “skok na kasę” komornika Wojciechowskiego,   gdyż p. Dąbrowski na przestrzeni lat z racji wykonywania swojego zawodu stał   się właścicielem wielu zabytkowych mebli, obrazów i rzeczy wielkiej wartości,   które stanowiły wyposażenie zajmowanego lokalu mieszkalnego.

Powyższe antyki, bez ich żadnego opisu, a nawet dokładnego spisu, wraz z   pozostałymi rzeczami Państwa Wojciechowskich zostały umieszczone pod dozorem   wierzyciela Urzędu Miasta Gdańsk i złożone do przechowania w   niezabezpieczonym w żaden sposób przed kradzieżą magazynie.

Antyki jak i pozostały majątek dłużnika przechowywany jest w wilgotnym   magazynie, co z pewnością przełoży się na zniszczenia zabytkowych mebli i w   następstwie do obniży ich wartość. Zgodnie z par. 70 Rozporządzenia Ministra   Sprawiedliwości w sprawie czynności komorników o zajęciu przedmiotów o   wartości historycznej, naukowej lub artystycznej komornik zawiadamia   właściwego wojewódzkiego konserwatora zabytków, a następnie stosownie do   oświadczenia konserwatora zgłasza je do sprzedaży następującym państwowym   jednostko: muzeum, bibliotece ( ).

Komornik nie zastosował się do powyższych przepisów prawa, nie oddał antyków   do przechowania odpowiedniej instytucji ani nie poczynił żadnych działań w   tym celu. Wątpliwym jest, aby komornik protokołując wykaz ruchomości Pana   Wojciecha “nie zauważył” bądź “nie rozpoznał” zabytkowych   mebli

Co więcej, protokół zajęcia ruchomości, jak twierdzi Pan Dąbrowski nie   wykazuje wszystkich jego rzeczy. Część rzeczy nie została w ogóle spisana.

Po Gdańsku krąży plotka, że mieszkanie po p. Dąbrowskich ma przejąć jedna z   trójmiejskich prokurator, ciekawe czy antyki znajdą się znów w b. mieszkaniu   Państwa Dąbrowskich

Niezależnie od antyków zajęte zostały również przedmioty, które nie powinny   podlegać zajęciu: leki Pana Dąbrowskiego oraz medalion Matki Boskiej, który   jest przedmiotem służącym do wykonywania praktyk religijnych w rozumieniu   art. 829 pkt 6 kodeksu postępowania cywilnego.

Jak widać komornik brał wszystko co było pod ręką

Odpuścił jedynie kilkunastoletniemu psu i kotu p. Dąbrowskich, zwierzęta –   według informacji świadków – zostały wyrzucone przez komornika na ulicę

Eksmisja przeprowadzona przez komornika Tomasza Wojciechowskiego, bez   zachowania podstawowych obowiązków zawodowych świadczy nie tylko o   nikczemności komornika, lecz także daje obywatelom do zrozumienia, że prawo   jest wykonywane albo przez osoby niekompetentne, albo złodziei, którzy   potrafią bezkarnie okradać słabszych, bo silniejszych od siebie to już się   boją ( vide afera “Amber Gold” ).

Praktyki stosowane przez takich komorników jak Pan Tomasz Wojciechowski nie   tylko skandalicznie odbiegają od obowiązujących przepisów prawa,   przyzwoitości, ale też podważają autorytet organów Państwa.

Wojciech Dąbrowski, światowej sławy konserwator zabytków, na znak   protestu przed barbarzyństwem od kilkudziesięciu dni głoduje przed Urzędem   Miasta w Gdańsku.

Maciej Lisowski

Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA

www.fundacja.lexnostra.pl

Na stronie internetowej Fundacji LEX NOSTRA znajduje się dodatkowo:

1. Tekst pisma Dyrektora Fundacji do Ministra Sprawiedliwości.

2. Zdjęcie “magazynu”, w którym komornik zabezpieczył bezcenne   antyki i dzieła sztuki.

3. Zdjęcia protokół zajęcia ruchomości, w tym antyków.

4. Materiał video z wspólnych działań Fundacji LEX NOSTRA i Redakcji   NowyEkran.

http://fundacja.lexnostra.pl/index.php/component/content/article/32-interwencje/106-komornik-wyrzuca-na-bruk-sparaliowan-kobiet