Finanse Polski cz. II

                                           Kryzys; rewolucja, rozwój czy zniewolenie ?

Prof. Włodzimierz Bojarski

 

Od kilku lat wielki kryzys finansowy rozlewa się na świecie, ale nie wszędzie jednakowo. Jedne kraje są nim silniej zaatakowane, inne mniej. Wiele państw próbuje też bardziej skutecznie mu się przeciwstawiać, aniżeli władze w Polsce. Nasza sytuacja w zakresie skutków kryzysu finansowego oraz ataków spekulacyjnych kapitału światowego jest szczególnie niekorzystna, ponieważ bez żadnego uzasadnienia, wbrew wszelkiej logice, władze oddały już wcześniej polskie banki w ręce zagranicznego kapitału. Ratuje nas tylko zachowanie polskiej waluty – złotego.

Ponadto światowy kryzys finansowy nakłada się w naszym kraju na postępujące od dwudziestu lat niszczenie wielu przedsiębiorstw i całej gospodarki, a w efekcie – finansów publicznych, co prowadzi kraj do bankructwa. Taka niszczycielska transformacja wywołała masowe bezrobocie i biedę społeczną. Odrębny kryzys dotyczy krajowych władz państwowych, całej struktury politycznej i administracyjnej, co powoduje ogólną niewydolność państwa. Wreszcie trzecia warstwa kryzysu związana jest z postępującą destrukcją więzi i świadomości społecznej, demoralizacji i wyobcowania. Tak więc obecny polski kryzys jest niewątpliwie bardzo głęboki, dokuczliwy, długotrwały i groźny w dalszych skutkach.

Wskazane trzy warstwy kryzysu krajowego trzeba wyraźnie rozróżniać, wbrew propagandzie rządowej, która tylko z trudem dostrzega jedynie finansowy kryzys światowy. Każda z tych warstw ma inną specyfikę i w inny sposób musi być przezwyciężana. Dlatego konieczny jest narodowy, kompleksowy program przezwyciężenia kryzysu, we wszystkich jego warstwach.

Potrzebna jest tu rządowa polityka i program walki z kryzysem gospodarczym; programy władz samorządowych, zwiększona aktywność i solidarność polskich przedsiębiorców oraz powszechny ruch organizacji i samoobrony społeczeństwa obywatelskiego. Po pierwsze, władze powinny bronić, skonsolidować i zaktywizować w kraju resztki krajowego kapitału finansowego. Po drugie trzeba bronić wszelkich form krajowej przedsiębiorczości w miastach i na wsi oraz odbudować krajowe związki kooperacyjne. Po trzecie, potrzebne są wszelkie ułatwienia formalne i organizacyjne dla rozwoju spółdzielczości oraz dla podejmowania drobnej przedsiębiorczości, która nadal napotyka dotkliwe bariery Formalne, organizacyjno-rozwojowe.

Po czwarte, potrzebna jest ofensywa gospodarcza państwa; wielkie programy inwestycji rządowych, za którymi pójdą polscy przedsiębiorcy. Jeśli rząd jest bierny i rząd się cofa w gospodarce, to piechota przedsiębiorców też się cofa. Przeciwnie się dzieje, gdy rząd podejmuje dynamiczne działania ofensywne i sam angażuje się w wielkie przedsięwzięcia gospodarcze. Takim doniosłym przykładem przezwyciężania kryzysu gospodarczego jest rządowy program Eugeniusza Kwiatkowskiego w okresie międzywojennym (obejmujący budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego, Gdyni i portu, kolejowej magistrali węglowej, zapory wodnej w Rożnowie i innych). Po piąte, konieczna jest zwiększona, powszechna troska władz i społeczeństwa o rzesze ubogich i warunki bytu rodzin wielodzietnych.

     Okres kryzysu najlepiej wykorzystać do realizacji szerokiego programu (rządowego i samorządowego) remontu bardzo zaniedbanych obiektów gospodarki wodnej i mieszkaniowej oraz remontu i modernizacji sieci drogowej i kolejowej. Za tym powinien pójść szerszy program rozbudowy polskiej energetyki i społecznego budownictwa mieszkaniowego. Pozwoli to zatrudnić większą ilość bezrobotnych w kraju i zaktywizować inne sektory.

     Osobnego wysiłku, powszechnej mobilizacji i woli politycznej Narodu potrzeba do uzdrowienia i odnowy struktury władz państwowych. Jeszcze trudniejsze jest powstrzymanie postępującej destrukcji więzi i świadomości społecznej oraz odbudowa solidarności, patriotyzmu i uczciwości.

                                                                *

Obecny okres światowego kryzysu może, a nawet powinien ożywić i zaktywizować władze gospodarcze i szerokie rzesze społeczeństwa. W okresie narastającej biedy niewątpliwie zostanie spopularyzowane stale aktualne hasło: Proletariusze wszystkich krajów łączcie się ! Powiększający się gniew ludu łatwo może wykorzystać i porwać za sobą nowa, rewolucyjna lewica światowa, globalistyczny ruch niezadowolonych i anarchiści. A straszliwe skutki rewolucji dobrze już znamy z historii XX wieku i nie chcemy doświadczać ich ponownie.

Dlatego, po skompromitowaniu się neoliberalizmu i ideologii globalizmu, trzeba tym pilniej powrócić do pokojowej budowy sprawiedliwego ustroju społeczno-gospodarczego i posłuchać naszego papieża Jana Pawła II, który w 1991 r. nauczał : „Nie do przyjęcia jest twierdzenie, jakoby po klęsce socjalizmu realnego kapitalizm pozostawał jedynym modelem organizacji gospodarczej. Należy obalić bariery i monopole, które wielu Narodom nie pozwalają na włączenie w ogólny proces rozwoju…” (Encyklika Centesimus annus p.35).

Jest to szczególnie aktualne wezwanie dla naszego społeczeństwa, któremu chrześcijańskie zasady sprawiedliwości społecznej są stale bliskie. Zostały one częściowo postanowione w polskiej konstytucji z 1997 r. i poparte referendum narodowym , jako forma ustrojowa Społecznej Gospodarki Rynkowej. Niestety, została ona prawie całkowicie zlekceważona i odrzucona w okresie kapitalistycznej transformacji, co stało się główną przyczyną wskazanego powyżej, polskiego kryzysu. Dlatego teraz pomyślne przezwyciężenie kryzysu wymaga powrotu do tych zasad i ich wdrożenia do praktyki życia państwowego i gospodarczego. Dawniejsze i współczesne, pozytywne doświadczenia społecznej gospodarki rynkowej w różnych krajach świata pozwalają na dostosowanie najlepszych rozwiązań do krajowych warunków XXI wieku i społeczności bardziej dziś pluralistycznej. Ich konkretne wdrożenie do praktyki umożliwi przejście z zapaści kraju do rozwoju oraz budowania sprawiedliwości i pokoju.

Gdyby zabrakło skutecznego powrotu do większej sprawiedliwości i warunków rozwoju społecznego, to w sytuacji pogłębiającego się kryzysu i zaostrzanych napięć trzeba się obawiać rozpanoszenia ponadnarodowych, totalitarnych działań polityczno-gospodarczych. W tym kierunku zmierza wyraźnie Unia Europejska, niektóre kraje oraz rząd w Polsce. Nieudolne władze i niesprawiedliwe, niewydolne rządy najłatwiej sięgają po przemoc i ograniczenie wolności obywateli, lekceważąc konstytucje państwowe. Wystarczy przypomnieć działania władz związane z „pochodem niepodległości” 11 listopada 2011 r., odmowę jedynej katolickiej telewizji Trwam miejsca w nowoczesnej przestrzeni emisyjnej, forsowany przez Unię, zniewalający władze pakt fiskalny oraz wylansowany ostatnio przez Stany Zjednoczone i podpisany przez rząd w Warszawie, wielonarodowy układ Acta, zagrażający wolności międzyludzkich kontaktów internetowych.

Zamiast odnowionej i udoskonalonej, społecznej gospodarki rynkowej, mnożą się formy różnych ograniczeń wolności i zniewolenia. Szerzą się praktyki i powstają struktury totalitarne, które mogą wprowadzać najgorsze i zniewalające rozwiązania, czerpane z różnych skompromitowanych już ustrojów. Kapitał światowy sprawnie porozumiewa się ponad ustrojami, państwami i społeczeństwami w celu realizacji swoich interesów i „utrzymania wszystkiego pod kontrolą”. Skutecznie wpływa na władze wielu krajów, obieg światowej informacji i środki masowego przekazu. Obecny kryzys finansowy może być celowo pogłębiany, aby ułatwić wprowadzenie „nowego porządku światowego” (może to być jakiś nowy faszyzm), opartego na kontroli ideologicznej, politycznej i finansowej ludzi, instytucji, partii, rządów i państw (karty płatnicze i inne) oraz na powszechnym dozorze obywateli (telefony komórkowe, czipy i inne). Przeciw temu trzeba zdecydowanie i masowo protestować.

Włodzimierz Bojarski