CZERWONY ŁAD ZABARWIONY NA ZIELONO, TO NARZĘDZIE KONTROLI SPOŁECZEŃSTW

CZERWONY ŁAD ZABARWIONY NA ZIELONO, TO NARZĘDZIE KONTROLI SPOŁECZEŃSTW

admin LUDZIE I SPOŁECZEŃSTWO POLITYKA ŚWIAT WIEDZY

Czerwony Ład, zabarwiony na zielono, to narzędzie kontroli społeczeństw. W prostej linii prowadzi do przejęcia kontroli nad zasobami naturalnymi, rolnictwem i liczebnością populacji przez wąskie grono decydentów. Obecne postulaty ekologiczne nie mają nic wspólnego z ochroną planety. Jedyne co robią to, wykorzystują szczytnie brzmiące hasła, by zrealizować plany tych, którzy łożą nieograniczone środki, by osiągnąć swoje cele. Są wymierzone w człowieka, wzrost gospodarczy i dobrobyt.

Kolejni „naukowcy” i specjaliści wmawiają nam, że emitując CO2, zmieniamy klimat.

Używają narzędzi iście ze starożytnego Egiptu, kiedy to kapłani, mający wiedzę na temat zaćmienia słońca straszyli poddanych, że jeśli nie złożą ofiar kapłanom i faraonowi przyjdzie na nich kara w postaci ciemności.

Z kapłanami czy bez, zaćmienia były i będą, bo są konsekwencją naturalnego ułożenia 3 ciał niebieskich i węzłów księżycowych.

Tak samo zmiany klimatyczne na naszej planecie zachodzą na skutek naturalnych procesów m.in. cyklu słonecznego, w którego jesteśmy maksimum, precesji osi naszej planety oraz położenia ramion galaktyki względem Słońca.

Ingerencja człowieka w zmiany pogodowe jest coraz większa, ale wbrew propagandzie nie chodzi o emisję gazów cieplarnianych.

Są to modyfikacje pogody np. poprzez przeganianie lub przeciwnie zagęszczenie chmur deszczowych.

W tym celu rozpyla się w powietrzu tlenki srebra lub jodu, które kumulują wodę, powodując silne opady deszczu. Metoda wykorzystywana od wielu lat, szczególnie przed dużymi uroczystościami jak otwarcie olimpiady.

Obecnie konsekwencje zabawy w boga meteorologa odczuwa Dubaj.

Tam ze względu na położenie kraju na środku pustyni sztucznie wywołuje się opady deszczu, by utrzymać roślinność w centrach miast właśnie wg wcześniej wymienionych metod.

Ingerencja w naturę przyniosła trąbę powietrzną i ulewne deszcze, które zniszczyły część kraju.

Zmiany pogodowe osiąga się także poprzez zmiany w jonosferze.

Te możemy zdiagnozować, obserwując zorze polarne w miejscach, w których dotąd nie występowały.

Zacznijmy od początku. Tezę głoszącą, że dwutlenek węgla antropogenicznego pochodzenia wywołuje ocieplenie klimatu, ogłosił w XIX wieku szwedzki fizyk i chemik Arrhenius Svante.

W tym miejscu należy dobitnie dodać, iż uważał to zjawisko za sprzyjające człowiekowi ze względu na lepszy rozwój roślin i większe plony.

Przez całe dekady naukowcy nie zajmowali się tym tematem. Do czasu, kiedy wpływowa rodzina baronów naftowych uznała, że przy użyciu wszystkich środków, w tym wpływowych kontaktów, finansów, edukacji i naukowców doprowadzi do wyniesienia tej tezy na salony polityczne.

Ową filantropijną rodzinną działającą w imię ochrony planety i zrównoważonego rozwoju była i jest rodzina Rockefellerów.

Dzięki talentowi organizacyjnemu i wielu kontaktom, członkowie rodziny zainteresowali kwestiami klimatu instytucje, które powstały dzięki finansowaniu organizacji charytatywnych Rockefellerów.

Ważne postaci, które połknęły narrację zagrożenia zmianami klimatu, byli m.in. Henry Kissinger, John von Neumann (specjalista od teorii gier), bracia Lawrence, Julian Huxley (brat Aldousa Huxleya autora książki „Nowy wspaniały świat”), książę Bernard z Holandii, książe Karol i wielu innych.

W 1955 r. padły słowa: „Interwencja w sprawy atmosferyczne i klimatyczne (…) będzie rozwijać się na skalę w chwili obecnej trudną do wyobrażenia (…) połączy sprawy każdego narodu ze sprawami każdego innego silniej niż zagrożenie nuklearne lub jakakolwiek inna wojna…”.

Jeszcze raz podkreślam, że egalitarna grupa finansistów i technokratów uznała, że zmiany klimatyczne mają być zidentyfikowane jako kryzys najlepiej motywujący ogół społeczeństw do wyrażenia zgody na pożądane przez nich zmiany strukturalne.

W raporcie opracowanym przez Klub Rzymski z 1972 r. pt. „Granice wzrostu” czytamy, że państwa narodowe mają zostać zniesione na rzecz jednego rządu światowego, którego zalążkiem jest ONZ. Wzrost gospodarczy ma zostać wyzerowany, a liczba ludności na planecie ściśle kontrolowana.

Zgodnie z zaleceniami „Nie ma lepszego czasu na wprowadzenie zmian niż po ogólnoświatowej katastrofie”.

Fundacja Rockefellera zwiększyła finansowanie na badania wspierające hipotezę wpływu CO2 na klimat. Z inicjatywy tej samej fundacji powołano do życia think tanki, szkoły, wyższe uczelnie, laboratoria, instytuty, które miały udowodnić tę hipotezę.

Tym sposobem instytucje wyznaczone do badań nad zmianami klimatu wywołanymi przez człowieka stały się głównymi grantobiorcami Fundacji Braci Rockefellerów. Czy takie badania można uznać za obiektywne, pozostawiam do rozwagi?

Wizja jednego świata, jednego rządu i pełnej kontroli nad zasobami naturalnymi, surowcami, ziemią i liczebnością ludzkości zaczyna się na naszych oczach materializować.

Trik egipskich kapłanów, mimo upływu kilku tysięcy lat, okazał się skuteczny. Cywilizacyjnie i mentalnie zatoczyliśmy koło i na powrót staliśmy podatni na manipulację się poprzez strach.

Jedynym wyjściem jest wzięcie odpowiedzialności za siebie, w tym za wiedzę, której, by była rzetelna, o zgrozo, nie możemy zdobywać na uczelniach przejętych przez filantropów realizujących swoje cele przejęcia władzy nad ludzkością.

Na koniec tej części przytoczę cytat z raportu Klubu Rzymskiego: „Wspólnym wrogiem ludzkości jest człowiek”. Niech brzmią w uszach każdego, kto dostrzega, że proces depopulacji trwa za sprawą:

hodowlanych w laboratoriach wirusów

śmiercionośnych i chorobotwórczych preparatów nazwanych szczepionkami

zanieczyszczania wody, żywności i powietrza

wywoływania za wszelką cenę wojen

powszechnej aborcji

zaburzeń tożsamości płciowej

obniżenia standardu życia

instalowania w rządach lewackich emisariuszy i emisariuszek, głoszących, że nienarodzone dziecko jest „pasożytem”

ideologii „jedna planeta jedno dziecko”, która była już testowana w Chinach i przyczyniła się do kryzysu populacyjnego. One-child policy-Britannica

Jesteśmy u kresu naszej cywilizacji. Czas się obudzić.

Katarzyna Szewczyk

Czytaj także: KABAŁA, CZYLI JAK PSYCHOPACI CHCĄ ZNISZCZYĆ CAŁĄ LUDZKOŚĆ

Opublikowano za: https://www.odkrywamyzakryte.com/czerwony-lad-zabarwiony-na-zielono-to-narzedzie-kontroli-spoleczenstw/

Wypowiedz się