Strażnicy fałszywej historii – Stowarzyszenie Memoriał

Odpowiednikiem społecznego Stowarzyszenia Memoriał w Rosji jest INSTYTUT (NIE)PAMIĘCI NARODOWEJ w Polsce, finansowany przez państwo, którego dokonania w fałszowaniu historii są znacznie większe, bo oficjalnie usankcjonowane przez rządzące polskojęzyczne “elity”.

Redakcja KIP

Część I

Kto tak jak ja  ma świadomość, że żyje w odwróconej rzeczywistości wie, że to nie jest łatwe, bo ani do niej  przywyknąć, ani  ją zmienić.

Nie jest tajemnicą, że jeden z tutejszych blogerów  specjalizuje się w upartym przekonywaniu nas, że białe jest czarne, a czarne jest białe.
Nawet ma w tym celu specjalny zasób zwrotów którymi usiłuje  obezwładnić adwersarza i spowodować, że przestraszony uciekł  gdzie pieprz rośnie. Jeśli nie przystajesz na jego wizje  reprezentujesz: “komsomolską prawdę” “wizje Kremla” “wersje Putina” itp.

Całkiem niedawno, w związku z “wołyńską rocznicą”  zaczął na odlew okładać wszystkich  wzmianką o stu tysiącach Polaków rozstrzelanych w konsekwencji  rozkazu  szefa NKWD Jeżowa.
Dla mnie nie było to zaskoczeniem, gdyż  już wcześniej  tu i ówdzie mówiono  o takim manewrze ukraińskiej bezpieki,  który miał na celu  obniżenie napięcia związanego z rocznicowymi wspomnieniami Wołynia, przy pomocy “informacji”,  że to wprawdzie nieładnie, ale bywało gorzej.
Już na kilka dni przed 11 lipca ukraińsko, rosyjsko, angielko, polsko -języczne sieci społecznościowe zaroiły się od  wspomnianej   rewelacji.
Kiedy więc pojawiła się  tutaj na neonie przyniesiona, jak zwykle przez  blogera himmelblau  wszystko co należało zrobić, aby przekuć ten nadęty balon, to poprosić o  szczegóły  związane z ową rewelacją.
Niestety, himmelblau  swoim obyczajem  nie odpowiedział. Tym razem z  powodu, że urągałoby to jego godności.

“…pokazałeś iż z Polakiem to ty niewiele masz wspólnego. Może kiedyś mi przejdzie, ale dziś nie mam ochoty rozmawiać z osobą, co napluła na groby moich rodaków” –  powiedział himmelblau i udał że cierpi .

Nie odpowiedział, gdyż już pierwsza prośba o podanie szczegółów słynnego  rozkazu № 00485  wywołała panikę.
Dlaczego? Dlatego, że już sam tytuł rozkazu demaskuje  interpretatorów pragnących uczynić z tego  skandal o planetarnych rozmiarach.
Przejdź wszystkie tak zwane “patriotyczne” portale, gdzie często i duża piszą o tym rozkazie, ale nigdzie nie znajdziesz jego tytułu . Klasycznym przykładem jest “radio pomost arizona” zapewne będące dla wielu źródłem “historycznej wiedzy” (link 1) 

Zatem odczarujmy zaczarowane:

OPERACYJNY ROZKAZ NKWD ZSRR  № 00485 “O OPERACJI REPRESJONOWANIA  CZŁONKÓW POLSKIEJ ORGANIZACJI WOJENNEJ  (POW) W ZSRR”  11 SIERPIEŃ 1937 

Оперативный приказ НКВД СССР № 00485 «Об операции по репрессированию членов Польской военной организации (ПОВ) в СССР». 11 августа 1937 г.
(link 2)

Manipulatorzy za wszelką cenę starają się  wytworzyć wrażenie, że ofiarami represji padli  starcy, kobiety i dzieci,  czyli osoby poza wszelkim podejrzeniem, więc skrzętnie ukrywają ów tytuł, aby przypadkiem odbiorca już na wstępie  nie zawahał w swych kategorycznych mniemaniach.
Tak więc rozkaz nie dotyczył Polaków, jako takich, tylko członków tajnej organizacji,  a zatrzymani byli  represjonowani nie za to, że byli Polakami, a za to że brali  udział w konspiracyjnych strukturach zwalczających państwo ZSRR.

O co chodzi z tą Polską Organizacją Wojskową?

za wikipedią  (link 3)
tajna organizacja wojskowa działająca w latach 1914–1921, początkowo na terenie Królestwa Polskiego, potem także w Rosji i innych ziemiach zaboru rosyjskiego oraz na terenie zaboru austriackiego  

Z tą uwagą  że wszyscy piszący maturę przed 1989 rokiem wiemy że od 1832 roku  “Królestwo Polskie” to była Rosja a nie jakiś tajemniczy oddzielny  byt jak próbują sugerować “encykopedyści”.

Jednym słowem POW powstała  pod kuratelą Imperium Niemieckiego na terytorium Imperium Rosyjskiego, a jej celem była  konspiracyjna walka z rosyjskim państwem  w jego wszystkich przejawach, jako że  założyciele i członkowie tej organizacji  aktywnie działali na rzecz Państw Centralnych  przeciwko państwom Ententy.

Po 1918 powstała  dość logiczna sytuacja; wszyscy poza jednym wyjątkiem, kolaboranci “państw centralnych” podobnie jak one same, zostały w jakiś sposób “ukarane”, co zawsze jest udziałem przegranych.
Na przykład Węgrzy “za karę”, swoje odrodzone państwo otrzymali w wersji kadłubkowej , żałośnie okrojonej, pozbawionej rdzennych ziemi, na których powstały “geograficzne nowinki”   w rodzaju Czechosłowacji czy Rumunii .
Wspomnianym wyjątkiem była Polska, gdyby nie była pilnie potrzebna do planowanej wojny z Rosją,  jej obszar pewnie ograniczałby się do województwa mazowieckiego, ale była potrzebna, dlatego wersalscy decydenci zmuszeni byli na niejedno przymknąć oko.

To wcale nie oznacza, że  takimi przywilejami cieszyli się wszyscy wojenni przegrani  i ich kolaboranci.
Ukraińcy którzy po 1918 roku znaleźli się na terytorium Kanady   zostali aresztowani i umieszczeni w obozach. Jak mniemam na czas ustalenia co oni za jedni. Przecież nie tak dawno jako żołnierze armii  Cesarstwa Austro-Węgierskiego strzelali do Kanadyjczyków, a być może nie tylko strzelali, ale truli ich gazem na bitewnych polach.  (link 4) 
Uważam że to normalne i oczywiste. Gdyby było na odwrót i to Ukraińcy wygrali, Kanadyjczycy mieliby znacznie mniej powodów do  radości.

Natomiast za całkowicie nienormalne uważam  oczekiwanie tego, aby Cesarstwo Rosyjskie w jego przejściowym wydaniu-ZSRR, ucieszyło się z faktu,  że ma na swoim terytorium wrogą konspiracyjną organizację o profilu wojskowym  i nic z tym nie robiło,
Tym bardziej, że  siatka POW wciąż wykazywała dużą, a nawet bardziej wzmożoną  aktywność, niż w latach 1914-1918 
To zrozumiałe, jeśli się wie, że Polska Organizacja Wojskowa  płynnie i bez większych zatorów  przeszła w kolejną fazę swojej działalności, czyli  walki już nie z rosyjską  monarchią, a z ZSRR .
Działo się to w ramach nowej wywiadowczej inicjatywy “Prometeusz”  (link 5,6 )

Jakkolwiek na to spojrzeć to romantyczne ideologie “niesienia wolności” jak zwykle przekładały się na pospolity terroryzm, podpalenia, zamachy, dywersję i sabotaż.
Tak więc jakbyśmy nie lubili tego Jeżowa, jak bardzo nie chcielibyśmy  widzieć tamtych naszych rodaków niewinnymi, w kwietnych wiankach na głowach i z zielonymi badylkami  w rękach, to obiektywnie przyznać musimy,  że   byli członkami tajnej organizacji dywersyjno-wywiadowczej i Jeżow miał  poważne  podstawy  widzieć w nich wrogów.


W 1937 sprawa stała się o tyle pilna,  że wyszły na jaw niepokojąco wysoki wskaźnik polskiego elementu etnicznego w najważniejszych strukturach radzieckiego państwa. (co częściowo zostało przeze mnie przedstawione już wcześniej  (link 7 )

Na przykład  byłoby ciekawe dowiedzieć się, czy Stanisław Kosior  (link 8) odpowiedzialny za  nadmiernie wysoką śmiertelność  Ukraińców podczas klęki głodu, był tylko debilem, który  wybrał najgorszy z możliwych  moment na swoje polityczne intrygi, czy może  dywersantem  realizującym obstalunek zamorskich kuratorów. Może kiedyś, kiedy znormalnieje, poznamy prawdę, ale  to jeszcze nie teraz.

We wrześniu 1939 roku całe archiwum Prometeusza dostanie się w ręce Niemców i choć istnieją dwie wersje, z których jedna mówi o dobrowolnym ich przekazaniu, co byłoby logiczne z uwagi na stare powiązani, a druga zaledwie  o “utraceniu”, co też byłoby logiczne z uwagi na “wrześniowy chaos, to przecież stanie się ono podstawą do zaistnienia  już nowej  siatki agentów, tym razem  pracujących dla III Rzeszy, a będących spadkiem po Prometeuszu.
Niejeden ukraiński, estoński, litewski, gruziński, łotyszski, kolaborant  sądzony w ZSRR za zbrodnie wojenne tłumaczył się, że nigdy nie poszedłby na współpracę z niemieckimi nazistami, gdyby oni go nie zaszantażowali dokumentami świadczącymi o jego dawniejszej antyradzieckiej działalności.
Tak więc jest wielce prawdopodobne że  “rodzicami” ochotniczych legionów brutalnie tłumiących powstanie warszawskie, byli czołowi polscy  politycy  okresu 1919-1939 którym dziś stawia się pomniki, a ich imionami  nazywa się ulice i place polskich miast.
Wiele wskazuje na to, że tak właśnie było w przypadku okrytego przerażającą  sławą Oddziału Specjalnego  Bergmanna  (link 9)
Była to stosunkowo niewielka, bo nie przekraczająca dwa tysiące osób, grupa do zadań specjalnych składająca się z przedstawicieli etnosów Kaukazu: głównie Gruzinów, ale też Azerów i Ormian. Podczas pacyfikowania Powstania Warszawskiego  zasłynęli takim okrucieństwem, że między aliantami doszło do “cichego porozumienia”, co do tego, żeby napotkanych bergmannowców  bez żadnych wstępnych ceregieli  zabijać na miejscu. Nie starcza mi wyobraźni co do ich poczynań, zaś historycy ilekroć dochodzą do tego miejsca narracji  mówią, że  “ich wyszukane okrucięństwo przekraczało to wszelkie wyobrażenia”. Po wrześniu 1944 roku bergmannowcy zdali sobie sprawę ze swego położenia i za wszelką cenę starali się ukryć dowody swego uczestnictwa z oddziale. Z tego też powodu ich firmowa, choć nieformalna naszywka mundurowa,  przedstawiająca kindżał, należy do najdroższych  militariów okresu II WŚ. Jest  prawdziwą rzadkością i kosztuje krocie.
Ale to wszystko stanie się dopiero potem, a w sierpniu 1937 roku Jeżow jeszcze nie może się tego domyślać i całkowicie wystarczy mu to, o czym już wie i czego dowie się w najbliższym czasie ze śledczych protokołów.

Kwestią otwartą i do dziś niepoznaną są cyfry.
Ci którzy tak jak ja, nie znają ich, niczego na ten temat nie wiedzą, ale ci którym wydaje się, że je znają, nie wiedzą  jeszcze bardziej.
Jak to “nie wiedzą” ?  Przeczytali tyle książek, wysłuchali tylu parafialnych wykładów historii, obejrzeli tyle filmów, a w  Wołoszańskiego wierzą jak w wyrocznie  i “nie wiedzą” ?  To niemożliwe!
Możliwe.
I w tym momencie zbliżamy się do tematu którego nie sposób nie poruszyć ilekroć  rozważa się wiadome kwestie.

Od  dziesięcioleci  żadna polska instytucja zajmująca się historią nie miała kontaktu z żadną rosyjską instytucją o podobnym profilu.
Wszystko co  jest mówione, pisane, przekazywane, powielane i w kółko powtarzane a więc traktowane z pełną powagą, pochodzi  od “Stowarzyszenia Memoriał”  (link 10 )   i o nim w części II

 https://web.archive.org/web/20140714112630/http://radio.radiopomost.com/ze-swiata/3020-jezowszczyzna-ludobojstwo-przemilczane
2   http://docs.historyrussia.org/ru/nodes/49316-operativnyy-prikaz-nkvd-sssr-00485-ob-operatsii-po-repressirovaniyu-chlenov-polskoy-voennoy-organizatsii-pov-v-sssr-11-avgusta-1937-g#mode/inspect/page/1/zoom/4
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polska_Organizacja_Wojskowa
4   https://en.wikipedia.org/wiki/Ukrainian_Canadian_internment
5   https://en.wikipedia.org/wiki/Prometheism
https://www.youtube.com/watch?v=9v2wgw50Eg4
https://ikulalibal.neon24.org/post/171474,suplement-do-barwnych-poczatkow-zydokomuny-w-polsce
https://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Kosior
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oddzia%C5%82_Specjalny_Bergmann
10  https://pl.wikipedia.org/wiki/Stowarzyszenie_Memoria%C5%82

część II

Stowarzyszenie Memoriał powstał tylko po to, aby stworzyć iluzję, że informacje tyczące historycznych zdarzeń płyną z samego  źródła, czyli z  Rosji, a nie tak jak zawsze wprost z Londynu

Iluzja jak to iluzja, trwała dopóty dopóki nie przyjrzeć się faktom bliżej, bo jeśli się przyjrzeć, prawda, w dodatku goła, wyzierała, jak nie przymierzając  “zza krzaka” .
Memoriał od chwili powstania był, poprzez  sieć rozmaitych fundacji, finansowany przez słynnych brytyjskich   finansistów i zarazem  filantropów, rodzinę Montefiore (link 1)  czyli przez dobrych ludzi


Część owej rodziny na przykład  Simon Montefiore, autor wielu książek o Stalinie i jego epoce  (link 2) , osobiście zatrudnia się  historią, której “wnikliwe badania”  ułatwia mu  Stowarzyszenie Memoriał,  które właśnie  w tym celu powołano do życia.

Pierwszym i przedostatnim  szefem Memoriału był  posiadający polski korzeń Arsenij Rogiński. Miał ku temu najlepsze kwalifikacje. W 1981 został aresztowany i skazany za fałszowanie dokumentów w  historycznym archiwum.
To nie plotka a fakt z oficjalnej biograficznej notatki.


Aresztowany w 1981 i skazany na cztery lata pozbawienia wolności za sfałszowanie dokumentów (próśb o udostępnienie materiałów z archiwów i bibliotek) (link 3) 

Po 1991 roku Rogiński  spotkał sponsorów,otoczył się podobnymi sobie  osobami i w ten sposób powstało Stowarzyszenie Memoriał.
Wprawdzie sponsorzy wydali na tę organizację niemało pieniędzy, ale też efekty były imponujące. Organizacja posiadająca struktury nie tylko w większych miastach Rosji, ale też w wielu europejskich stolicach.

Nie ma na świecie takiej historycznej publikacji  na temat historii Rosji, która  powstała po 1989 roku  i która nie odwoływałaby się  wyłącznie do materiałów Memoriału.
W latach 90-tych Memoriał był absolutnym monopolistą  na historyczną prawdę,  która między nami mówiąc miała luźny związek  z historią a z prawdą jeszcze luźniejszy.  Przykładem tego jest choćby sprawa Polskiej Organizacji Wojskowej  opisana w części I   

W miarę jak po 2000 roku zaczęli wykruszać się ludzie “drugiego planu” epoki Jelcyna, atmosfera  wokół Memoriału  zaczęła  się zagęszczać. Ludzie, w tym profesjonalni historycy pracujący z archiwami, zaczęli  coraz częściej wyrażać oburzenie działalnością tej “pożytecznej” organizacji.
Nie chodzi o to, że z nagła przybyło im odwagi, ale o to że pojawiły się nowe środki komunikacji np. internet, a to stworzyło inną “informacyjną rzeczywistość” .

Jesteśmy świadkami tego, co się w 2022 roku stało z ową przestrzenią wolności, ale wtedy, w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych, naprawdę zapanowała wolność. Na jedno wystąpienie funkcjonariusza Mamoriału,  pojawiało się dziesięć wystąpień   historyków, którzy w sposób trudny do podważenia, obalali każdą tezę tych  pierwszych. Na każdą   książkę wydaną przez Memoriał pojawiało się kilka innych demaskujących krętactwa pierwszych.

Prawdą jest jednak, że wydawnictwa Mamoriału mają leppszy piar, bo ukazują się we wszystkich językach świata, a wydawnictwa “konkurencyjne”  nie mogą, bo nawet wydane w Rosji w języku angielskim, czy niemieckim, ulegają konfiskacie przy próbie wwiezienia, ich na terytorium innego państwa. Tak było w przypadku kultowej już książki “Stalin-wspominamy razem”, której mimo dużego zainteresowania tamtejszych czytelników  “nie wpuszczono” ani do Niemiec ani do Wielkiej Brytanii (link 4 )

W rosyjskiej rzeczywistości owa wolność słowa początku lat dwutysięcznych  stopniowo przesączała  do głównych mediów i trwa sobie w najlepsze,  zaś w tak zwanym “wolnym świecie” wolne słowo,   coraz  bezczelniej wypychano  z oficjalnej przestrzeni, aż  zajęło swoje właściwe miejsce, czyli  w niszowym kącie,  ale i stamtąd  docelowo będzie   przegnane na cztery wiatry.

Tak więc na początku lat dwutysięcznych nad Memoriałem zaczęły się gromadzić chmury.
Jeszcze na zewnątrz nie było tego widać, jeszcze był pożądanym gościem na konferencjach, kongresach i dyskusyjnych panelach, jeszcze  objeżdżał z wykładami uniwersytety całego świata,  ale  w Rosji już dały się słyszeć głosy żądające ukrócenia  bezkarności Memoriału.
Bo też faktycznie, prócz tradycyjnych nadużyć w zakresie fałszowania  historycznych przekazów  doszło jeszcze poczucie totalnej bezkarności w każdym innym zakresie. Można było jeździć po pijaku, być bohaterem skandalów, a nawet przestępstw i być poza zasięgiem prawa. Wystarczyło zwołać konferencją prasową i korespondentom BBC czy Radia Swoboda, a oni już podnieśli wrzask na cały świat o tym, że członkowie Memoriału podlegają prześladowaniom.
Tak jak to miało miejsce w przypadku szefa karelskiego  oddziału Memoriału Jurija Dmitriewa. (link 5;6) 
Dmitriew jak przystało na czołowego aktywistę Memoriału  nie posiada historycznego wykształcenia. Żadnego innego też nie posiada, a na fuchę w Memoriale wziął go  kolega za rekomendacją kogoś ważnego.(czyżby też amatora fotografiki? ) 
Polskie media do dziś donoszą nam o jego niedolach
/Historyk i szef Memoriału, organizacji badającej zbrodnie w czasach ZSRR, w rosyjskiej Karelii Jurij Dmitrijew został wysłany do kolonii karnej w Mordowii na 15 dni  ZA TO ŻE USIADŁ NA ŁÓŻKU /  (link 7 )
i ani słowa uznania dla klawiszy, którzy pewnie zdyscyplinowani przez przełożonych, chociaż tym sposobem starają się chronić skazanego za pedofilię przez dintojrą współwięźniów.

Jako pierwsze  w łańcuchu Memoriału pękło ogniwo w Twerze. Cały tamtejszy oddział rozleciał się już w 2012 .
Czy miało to związek z uchwaloną w Rosji  ustawą  wzorowanej na amerykańskiej ustawie o “obcym agencie”  (link 8) ,czy też przebudziło się w nich upodobanie do prawdy, nie wiadomo, dość na tym że uszło z nich powietrze.

Bo też prawdę powiedziawszy  z uwagi na pobliski Katyń  przeszło dekadę  swawolili  bez jakichkolwiek zahamować. Jak choćby w sprawie pamiątkowej tablicy, o której stało się głośno w związku z  sądowym nakazem jej usunięcia  ze ściany zabytkowego  budynku w Twerze (link 9) 
Po dekadzie protestów, odwołań, sądów i apelacji, mieszkańcy Tweru doczekali się  zdjęcia  tablicy którą powieszono bez jakichkolwiek zezwoleń, jako że w latach 90-tych Stowarzyszenie Memoriał robiło co chciało i nikt nie był dość silny, aby im tego zabronić.

Idzie o to, że w budynku na którym umieszczono tablicę, kiedyś  znajdowała się siedziba NKWD, a katyńskie egzekucje musiały koniecznie odbywać się w tym budynku  i nigdzie indziej. Każdy mieszkaniec  Tweru i każdy  rzetelny historyk, który widział plany budynku,  wiedział, że w tamtym obiekcie  nie było ku temu warunków, a przynajmniej nie do egzekucji  o takich wymiarach. Ale  skoro  postąpiło zlecenie na taką i żadną inną, wersję to Memoriał  to “udowodnił” , w Zeszytach Katyńskich zapisał, a tablicę powiesił nie pytając nikogo o zgodę.

Władze miasta z inspiracji lokalnych aktywistów  zażądał  od Memoriału przedstawienia dowodów na prawdziwość informacji zapisanych na tablicy i nie doczekały się reakcji  w związku z czym skierował sprawę do prokuratury, a ta przez dekadę szarpała się z Memoriałem po sądach i około 2020 ostatecznie wygrała.

Memoriał podejmuje się nie tylko “spraw trudnych”  ale i śmiało obala panujące mity i przesądy.

Kiedy po 2014 było już wiadomo w jakim kierunku potoczą się ukraińskie sprawy, zwłaszcza te związane z ideologią panującego tam reżimu, kijowski oddział Memoriału nagle odkrył dokumenty świadczące o  zainicjowanej przez KGB “oszczerczej kampanii   wymierzonej w Teodora Oberlandera “
Teodor Oberlander był kuratorem specgrupy Bregmanna (patrz cz I) ,ochotniczego  batalionu „Nachtigall” dowodzonego przez znanego nam Romana Szuchewycza, był odpowiedzialny za areszt i mord na profesorach Uniwersytetu Lwowskiego i kilku innych równie pokojowych przedsięwzięć.
Nie dziwi zatem, że jego talent i doświadczenie znalazły uznanie również w Niemieckiej Republice Federalnej, gdzie przez długie lata pełnił ważne funkcje, między innymi w rządzie Konrada Adenauera.
Zirytowane tą bezczelnie demonstrowaną bezkarnością władze NRD w 1960 roku wszczęły proces karny przeciwko Oberlanderowi i właśnie na potrzeby tego procesu w  Republice Ukraińskiej  wznowiono ponowne przesłuchania świadków. Dyrektywę  polecającą wznowienie starej już sprawy uczynny Memoriał nazywa “wszczęciem kampanii oszczerstw”
Wikipedyczna notka jest tak skonstruowana że jeszcze piszą o “osiągnięciach” i “aktywnościach” nazisty ale już wprowadzają pierwszą wątpliwość :

Akcja dezinformacyjna KGB w sprawie Oberländera i batalionu „Nachtigall”
Ukraińskie stowarzyszenie „Memoriał” opublikowało na swojej stronie internetowej odtajnione przez SBU dokumenty KGB dotyczące operacji dezinformacyjnej KGB[14] w sprawie Oberländera i batalionu Nachtigall przeprowadzonej na przełomie lat 50. i 60. XX wieku

Gdyby nie odkrycie Memoriału  nikt nie wiedziałby że  Oberländer był najniewinniejszym człowiekiem na Ziemi,  a batalion  „Nachtigall” powołano do tego, żeby miał kto przeprowadzać przez jezdnię staruszki a dzieciom organizować “lato w mieście”

Jeśli ten świat potrwa jeszcze jakiś czas, to za kilka lat zmienia się proporcje notki; jej lwia część będzie poświęcona kampanii oszczerstw, a dwa zdania wspomną o co go oskarżano . Zupełnie zresztą bezpodstawnie.
Jednocześnie trzeba być przygotowanym że że  “odkrycie” Memoriału już zmieniło a w najbliższej przyszłości zmieni jeszcze bardziej (wszak Memoriał nie zaprzestał poszukiwań) , historyczną narrację na temat ukraińskich ochotniczych batalionów  ich “bohaterów” i ideologów.
Nie ma się co czarować, Polacy ze swoją “wołyńską pamięcią” nie powstrzymają tego trendu, a raczej będą musieli zamilczeć. Resztę załatwi czas.

I jak tu nie  finansować  tego Memoriału ?
Nie zauważy tego, co napisane wołami, znajdzie to czego nie było.


Dziwi tylko dlaczego Memoriał   jak ognia unikał  zaopatrywania swych “intelektualnych produktów”  w informację. 
“Stowarzyszenie Memoriał -OBCY AGENT”, do czego od 2012 zobowiązywało go prawo  obowiązujące w RF

Już nawet nie chodzi o to, że ustawa o “obcym agencie” od 85 lat obowiązuje  w państwie będącym wzorcem wszystkiego-USA i wszyscy są zadowoleni, ale przecież ewentualny nabywca ma prawo wiedzieć, jaki jest status prawny  producenta  tych produktów, które zamierza nabyć.  Kupując kiełbasę mamy prawo wiedzieć że jej producent jest fanatycznym wegetarianinem.

W końcu  stowarzyszenie wyższej użyteczności działające na terytorium jednego państwa, utrzymywane z środków drugiego  państwa, to sytuacji  nienaturalna i jakby z założenia budząca wątpliwości.
 Kilka ostatnich lat  Memoriał wspierany przez postępową część ludzkości, poświęcił na  podważanie obowiązującego prawa, co  jeszcze bardziej gniewało współobywateli. 






W kwietniu 2022 roku działalność mającego status obcego agenta  Stowarzyszenia  Memoriał  i będącego  skamieliną epoki jelcynizmu, została ostatecznie i definitywnie  zakazana na terytorium Rosyjskiej Federacji.

1  https://en.wikipedia.org/wiki/Moses_Montefiore

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Simon_Sebag_Montefiore

 https://pl.wikipedia.org/wiki/Arsienij_Roginski

https://www.youtube.com/watch?v=GfBF8iUktUY

https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%94%D0%BC%D0%B8%D1%82%D1%80%D0%B8%D0%B5%D0%B2,_%D0%AE%D1%80%D0%B8%D0%B9_%D0%90%D0%BB%D0%B5%D0%BA%D1%81%D0%B5%D0%B5%D0%B2%D0%B8%D1%87

https://en.wikipedia.org/wiki/Yury_Dmitriev

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/historyk-trafil-do-kolonii-karnej-za-siedzenie-na-pryczy/pwnlvrf

https://en.wikipedia.org/wiki/Foreign_Agents_Registration_Act

9  https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1475177,tablica-katynska-twer-nkwd.html

10 https://pl.wikipedia.org/wiki/Theodor_Oberl%C3%A4nder

Opublikowano za:

https://ikulalibal.neon24.org/post/172764,straznicy-falszywej-historii-czesc-i https://ikulalibal.neon24.org/post/172765,straznicy-falszywej-historii-czesc-ii-stowarzyszenie-memorial

Wypowiedz się