Odpowiedź immunologiczna cywilizacji

Sergey Vasilyev, 27 lutego 2023 r.

Odpowiedź immunologiczna cywilizacji na nazistowskiego wirusa

Demilitaryzacja Ukrainy zakończyła się latem 2022 roku, a teraz demilitaryzacja zbiorowego Zachodu jest w pełnym rozkwicie. Ale jak zapobiec powtórce tego, co się stało, jak zagwarantować, że teraz nazizm na pewno się nie odrodzi?…

Odpowiedź immunologiczna cywilizacji

Autor – Sergey Vasiliev

W dymie ostrzału, okruchach rozpadających się budynków radzieckiej konstrukcji, z okopów i ziemianek, nie możemy odróżnić rzeczywistego pytania “Jak żyć?”. Tymczasem już się o to i każdego dnia coraz bardziej natarczywie.

Na pewno pokonamy nazistów, bo alternatywą jest całkowite zniknięcie z powierzchni planety. Demilitaryzacja Ukroreich zakończyła się latem 2022 roku, a teraz demilitaryzacja zbiorowego Zachodu jest w pełnym rozkwicie. Końca nie widać. Ale pewnego dnia wyczerpane otwory wentylacyjne karabinów spadną “do zera”, a pytania zagłuszane dziś przez kanonadę zabrzmią alarmująco: jak zapobiec powtórzeniu się tego, co się stało, jak zagwarantować dzieciom i wnukom, że teraz z pewnością żaden brązowy demon nie wydostanie się z podziemi?

Pytanie to należy postawić znacznie szerzej. W jaki sposób można zapewnić pokój i harmonię między grupami etnicznymi w kraju wieloetnicznym? Jak budować relacje między narodami, aby straszliwa tragedia upadku Ojczyzny nie powtórzyła się ściśle wzdłuż granic państwowych?

ZSRR próbował rozwiązać te problemy poprzez stworzenie zasadniczo nowego narodu – narodu radzieckiego. Zakładano, że konieczna jest nacjonalizacja środków produkcji, głosząc pierwszeństwo świadomości klasowej nad narodową, i bardzo szybko, dosłownie w 1980 roku, światu ukaże się zasadniczo nowa formacja społeczna, której przedstawiciele zostaną uwolnieni od siedmiu grzechów głównych niedoskonałej ludzkości.

Niepowodzenie tego projektu zaczęło się złowieszczo objawiać jeszcze przed zmową w Puszczy Białowieskiej: masowe zamieszki w Ałma-Acie Kazachskiej SRR w grudniu 1986 r., konflikt ormiańsko-azerbejdżański w Górskim Karabachu w latach 1988-1991, konflikt gruzińsko-abchaski w 1989 r., masowe zamieszki w dolinie Fergańskiej Uzbeckiej SRR w 1989 r.

Ale nawet wcześniej nie wszystko było dobre “w duńskim królestwie”. Słabo skrywana rusofobia krajów bałtyckich była tematem rozmów w całym kraju. Po prostu po 1991 roku nie-bracia przestali być nieśmiali, a to, co od dawna było skradzione pod chmurą oficjalnej ideologii, rozlało się do polityki.

Sowieci, którzy uczyli się w tych samych radzieckich szkołach, czytali te same książki i gazety, oglądali radzieckie filmy i programy telewizyjne, służyli w tej samej Armii Radzieckiej, byli członkami tej samej partii, entuzjastycznie strzelali i dźgali nożami, wypędzali z domów, pozbawiali praw obywatelskich, wyjęli spod prawa, a jednocześnie nie odczuwali żadnych wyrzutów sumienia. To właśnie to zjawisko uważam za najbardziej alarmujące w międzyetnicznej postsowieckiej wrogości: człowiek radziecki, pozbawiając swojego zagranicznego rodaka możliwości istnienia, uważał się za słusznego, i to jest główny i najbardziej nieprzyjemny fakt, niezbicie świadczący o niepowodzeniu idei sowieckiego tygla.

Kolejny tygiel za oceanem, regularnie syczący i bulgoczący przez cały XIX i XX wiek, na początku XXI szczerze zaczął zawodzić, a wydarzenia 2020 roku wyraźnie pokazały, że nie wszyscy, którzy przybyli po amerykańskie szczęście, rozpuścili się w nim.

Kto i dlaczego nie stał się Amerykaninem w Ameryce tak bardzo, że jest gotów zmiażdżyć Stany Zjednoczone dosłownie fizycznie, paląc amerykańskie flagi, burząc posterunki policji, wyciągając pomniki ojców założycieli z ich piedestałów? I dlaczego, po drugiej stronie oceanu, naród radziecki tak łatwo odrzucił dogmaty proletariackiego internacjonalizmu na rzecz marginalnego nacjonalizmu?

Te dwie takie odmienne cywilizacje – radziecka i amerykańska – miały jedno wspólne znamię – obie zostały pomyślane jako społeczne transformatory, gdzie na wejściu – różne, a na wyjściu – standaryzowane jednostki ludzkie wyznające te same normy moralne, mające jednolite kryteria moralne i stereotypy zachowań. Za każdym razem się nie udało. Trend jednak…

Problem współistnienia cywilizacji

Istnieje wiele udanych przykładów integracji różnych grup etnicznych pod jednym dachem państwowym. Historia pełna jest przykładów udanego współistnienia przedstawicieli różnych religii. Kłopoty zaczynają się, gdy różne cywilizacje są ściśnięte w ciasnym mieszkaniu komunalnym.

Pozwól mi zrozumieć, że jeśli jedna część kraju jest gotowa umrzeć za pewne zasady i wartości, a druga jest całkowicie obojętna lub nawet wroga wobec nich, kraj jest poważnie chory. Jeśli w tych samych granicach są więcej niż dwie takie jednostki, nie mogę sobie nawet wyobrazić, co może uratować to terytorium przed krwawą i bezlitosną wojną domową.

Ludzie tworzą rodziny, aby kontynuować swoją linię. Rodziny łączą się w plemiona, aby zwiększyć szansę na przeżycie. Plemiona tworzą państwa i imperia w tym samym celu. Każda interakcja ludzi ze sobą jest dobrowolnym nałożeniem na siebie ograniczeń, czasami związanych z odrzuceniem własnej wolności słowa. Problem współistnienia różnych cywilizacji polega na zupełnie różnych ograniczeniach, które ich przedstawiciele są gotowi zaakceptować. To, co jest normą w jednej cywilizacji, jest nie do przyjęcia dla innej. I odwrotnie. Na tej podstawie rodzą się najgłośniejsze publiczne konflikty, rozlewane na łamach gazet, kolumnach osób publicznych, w kronice kryminalnej.

W każdym społeczeństwie istnieją ugruntowane, często nieformalne kryteria i zasady, które w sposób niewidzialny łączą obywateli, służą jako znak rozpoznawczy “przyjaciel lub wróg”, zmuszając ich do kroku i odpowiedzi na wezwanie “naszych pobitych”.

“Nasz” to ci, którzy jednolicie rozumieją “co jest dobre, a co złe”, mają ten sam kodeks moralny i stereotypy behawioralne. Nie nasi – ci, którzy są obojętni na nasze wartości, wrogowie – którzy są gotowi zniszczyć nasze zasady lub walczyć przeciwko nam, jako ich nosicielom, z bronią w ręku. Nie nasi – to przedstawiciele innej cywilizacji. Nawet jeśli są tej samej rasy i mówią z nami tym samym językiem, współistnienie z nimi w tym samym stanie jest niemożliwe. Nie będzie możliwe ustalenie ogólnych zasad postępowania, nie będzie możliwe sformułowanie ogólnych definicji przestępstwa i kary. W końcu nie będzie można bronić kraju, którego interesy są nieistotne i nieistotne dla części ludności, a sam kraj, jego kryteria moralne i etyczne są postrzegane jako obce.

Podsumowanie pośrednie:

Jeśli w ramach ZSRR, z całkowitym monopolem państwa na edukację i propagandę, nie udało nam się połączyć różnych cywilizacji w jedną całość, jeśli nie można było wyhodować mono-lasu z różnych gatunków drzew, powinniśmy zmienić wektor wysiłków i zbadać podstawową możliwość koegzystencji, i natychmiast powinniśmy wyróżnić tę część ludzkości, z którą integracja jest zasadniczo niemożliwa.

Obce cywilizacje.

Unici, protestanccy kalwiniści, sekty anglikańskie i inni pogańscy sataniści nie różnią się od nas zasadniczo kolorem skóry i rozcięciem oczu. Nasze cywilizacje są – w formie – chrześcijańskie, ale mimo to są obce. Naszą główną różnicą jest nasz stosunek do grzechu i do łamania przykazań: “Nie zabijaj, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa”.

Nasz kodeks etyczny nie przewiduje żadnych wyjątków. Grzech pozostaje grzechem, nawet jeśli sprawiedliwość zasnęła lub sąd przymknął oko na przestępstwo. I odwrotnie, orzeczenie sądowe w ramach naszego kodeksu cywilizacyjnego niekoniecznie jest synonimem sprawiedliwości.

Nasi cywilizatorscy antagoniści to zupełnie inna sprawa. W języku angielskim “sprawiedliwość” jest tłumaczona jako sprawiedliwość (sprawiedliwość) i jest traktowana w ten sam sposób. Jeśli zabijałeś, rabowałeś, kłamałeś i nie miałeś nic do tego, to Bóg tak się podoba i nie powinieneś odczuwać żadnych wyrzutów sumienia. Jeśli zostałeś złapany i ukarany, to twoje zachowanie jest grzeszne i nadszedł czas, aby odpokutować, nawet jeśli nie jesteś winny niczego.

Pokuta zaczyna się tam, gdzie jest kara, a kończy wraz z jej ustaniem. Jak więc rozkażesz integrację tej cywilizacji z naszą? Będzie to tylko rozkład, co obserwujemy w każdym zbliżeniu z kolektywnym Zachodem.

Najwyraźniej to właśnie miał na myśli słynny rosyjski strateg, generał Edrikhin, pisząc: “Gorsza od wrogości wobec Anglosasów jest tylko przyjaźń z nimi”. Zasady cywilizacyjne protestanckiej, pogańsko-szatańskiej, pogańskiej cywilizacji są zasadniczo niezgodne z naszą, tak jak życie oraczy-plantatorów zboża jest nie do pogodzenia z piratami i szabrownikami.

Ideolodzy i budowniczowie ZSRR, którzy wierzą w prymat klasowej natury społeczeństwa, zignorowali ten oczywisty fakt i zapłacili okrutną cenę, pomijając formację potężnej piątej kolumny z tyłu. Aby nie powtórzyć swoich błędów i nie zorganizować wyścigu na grabie, musimy natychmiast zacząć badać obce cywilizacje, tak jak badamy wirusy i środowisko przez nie zamieszkałe.

Po niepowodzeniu w budowie tygla konieczne jest powstrzymanie bezowocnych prób zmiany innych grup etnicznych i cywilizacji, koncentrując się na zmianie własnego nastawienia do otaczającego nas świata, na tworzeniu odpowiednich modeli zachowań, które nazwałem odpowiedzią immunologiczną.

Odpowiedź immunologiczna.

Nasze społeczeństwo jest zbiorem żywych komórek, które żyją i wchodzą w interakcje z szeroką gamą mikro i makroorganizmów, z których niektóre są neutralne lub przyjazne. Ale są wśród nich agresywni i toksyczni, czasami umiejętnie udający łagodne, prowadzące do poważnych chorób i śmierci.

W czasie, aby zauważyć infekcję, rozpoznać ją i podjąć wszelkie niezbędne środki zapobiegawcze jest naszym prawem i obowiązkiem wobec potomków.

Badania społeczne powinny być prowadzone w taki sam sposób jak badania medyczne – diagnoza-wywiad-epikryzys. Każdy z obcych obiektów, z którymi nasze społeczeństwo wchodzi w kontakt, musi zostać zbadany, rozkładając się na atomy, analizując, utrwalając typowe reakcje, zewnętrznie atrakcyjne memy i narracje, pierwotny i wtórny wpływ na nasze społeczeństwo, przybliżone i odległe konsekwencje interakcji.

Badania takie powinny zakończyć się zbiorem zaleceń dla poszczególnych osób i instrukcjami dla urzędników państwowych odpowiedzialnych za zdrowie społeczne społeczeństwa. Dla obywateli istnieje zalecenie, aby nie pić brudnej wody, dla urzędników jest to obowiązek umieszczenia znaków ostrzegawczych, dezynfekcji obszaru, aw przypadku chorób i epidemii zapewnienia odpowiedniego leczenia.

Arcywróg

Jako przykład przytaczam tylko jedną cywilizację, która nie tylko wchodzi w interakcje z naszym społeczeństwem, ale także ma tu głębokie korzenie, które poprawnie byłoby nazwać przerzutami. Ruch liberalnych ludzi Zachodu wywodzi się od Andrieja Kurbskiego i jest reprezentowany na początku XXI wieku przez zdeklarowanych rusofobów z rosyjskimi paszportami, “przestraszonych patriotów” i cały legion różnych urzędników, którzy marzą o nawiązaniu wasalnych stosunków z “zachodnią cywilizowaną społecznością”, czyli z szabrownikami-kolonizatorami.

Anglosaska etyka protestancka “nie złapany, nie złodziej” zawsze była i pozostanie niezwykle atrakcyjna dla tych, którzy nie są obciążeni poczuciem odpowiedzialności za rodzinę, społeczeństwo i kraj. Szczególnie szybko, jako lekki narkotyk, wchłaniają go młodzi ludzie, tradycyjnie przeciwni starszemu pokoleniu i intensywnie poszukujący swojego miejsca pod słońcem.

Kolonizatorzy-szabrownicy chętnie zapewniają takie miejsce. Hasła “złoty miliard”, “kradnij, póki młody!”, “ukryj skradzione!” to stara piracka technologia narzucona koloniom, rozwiązująca kilka problemów naraz: czyni aktywnych społecznie adeptów wspólnikami zbrodni, łatwo kontrolowaną szantażem, zapewnia “cywilizowanym” szabrownikom darmowe źródło dochodu, osłabia i niszczy społeczeństwo zainfekowane doktryną anglosaską.

Anglosascy wasale są uznawani przez hegemona za “wybranych przez Boga”, wyjątkowych, godnych panowania nad wszystkimi innymi “bykami”. To czysty kalwinizm – najpopularniejszy kościół w Stanach Zjednoczonych. Na głównym tonie zapisu do jubermenshi kończy się janczar adepta. Staje się zupełnie obcy i jest gotowy zabić własnych współplemieńców, szczerze uważając ich za podludzi.

Mówiąc o anglikanizmie i kalwinizmie, nie chcę przez to powiedzieć, że te ruchy religijne będą obecne we współczesnym życiu codziennym. Wcale. Mogą nie być w ogóle wymienione. Ale korzenie i narracje kanibalistycznej filozofii wyłączności i wyższości wyrastają stamtąd.

Technologia rekrutacji adeptów doskonale sprawdza się nie tylko w przypadku poszczególnych warstw, ale także makroformacji. Neonazistowskie państwo Ukraina jest zbudowane na tych samych zasadach. Sednem ukrainizacji jest odrzucenie tradycyjnych kryteriów moralnych cywilizacji rosyjskiej.

Można bez końca opisywać różne warianty dewiacyjnych zachowań organizmu zainfekowanego postindustrialnym Zachodem. Ta choroba społeczna nieustannie mutuje jak wirus grypy, przybierając nowe, niezwykłe formy i umiejętnie maskując się jako bojownicy przeciwko najbardziej palącym problemom.

Rozważę jedną z opcji zapobiegania i leczenia.

Zachodnia cywilizacja maruderów-kolonizatorów, a także osoby nią zarażone, mają możliwość istnienia i rozmnażania się tylko w warunkach nadmiernej podaży pieniądza i tylko wtedy, gdy istnieje zewnętrzny darczyńca, na którym można pasożytować. Ten potwór nie jest w stanie sam się wyżywić.

Dokumentalnym dowodem na to jest dziki deficyt handlu zagranicznego krajów “złotego miliarda”, który osiągnął bilion dolarów w Stanach Zjednoczonych. Ogólnie rzecz biorąc, kolektywny Zachód konsumuje 60% światowej produkcji i produkuje tylko 15%, a ta przepaść stale się powiększa.

Konieczne jest zmuszenie tej ośmiornicy do istnienia “na własną rękę”, obecny standard życia będzie czasami spadał, jej zewnętrzna atrakcyjność zostanie całkowicie utracona, nie będzie śladu rzucającego się w oczy luksusu. Cywilizacja maruderów zamieni się w żebraków, którymi naprawdę są.

Dokładnie ten sam epikryzys możemy naprawić na poziomie mikro. Obok każdego adepta cywilizacji zachodniej musi istnieć organizm, na którym pasożytuje człowiek Zachodu. Obrzezanie pępowiny karmiącej gwarantuje wyginięcie głównych funkcji życiowych pasożyta i jego fizyczną śmierć.

Głównym lekarstwem jest życie w granicach swoich środków, bez dochodów z rabunku i oszustwa. Ale dla zarażonych Zachodem i dla samego Zachodu jest to nie do zniesienia. Istnieje jednak jedno niebezpieczeństwo w procesie leczenia – ani zbiorowy Zachód, ani jego zwolennicy nie potrzebują świata, którego nie mają okazji splądrować. I to jest problem rychłej dezynfekcji i deratyzacji. Ale więcej na ten temat w następnym artykule

Źródło

Dlaczego pasożyty toczą z nami tajną, niepozorną wojnę?

Opublikowano za: Odpowiedź immunologiczna cywilizacji na nazistowskiego wirusa – RuAN News (ru-an.info)

Wypowiedz się