Rosja odzyskała status wielkiego mocarstwa

   Valery Panov, 30 grudnia 2022 r.  1 959

Wersja do druku

Rosja odzyskała status wielkiego mocarstwa

SVO stało się kamieniem milowym na drodze do nowego porządku światowego, nowego sojuszu sił na arenie międzynarodowej. Zachodowi nie udało się złamać Rosji z zewnątrz, a wewnątrz kraju stał się tylko bardziej zjednoczony. Rosja znowu stał się głównym twórcą historii świata…

Rok ostrożnego optymizmu

Autor – Valery Panov

Główny wynik 2022 roku – Rosja odzyskała status wielkiego mocarstwa

Operacja specjalna na Ukrainie stała się głównym wydarzeniem dla większości Rosjan w minionym roku. Według cotygodniowej ankiety telefonicznej VTsIOM (26 grudnia), ponad 62% respondentów powiedziało tak. Wyniki monitoringu przez pół roku pokazały, że poparcie społeczne dla decyzji o przeprowadzeniu specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie pozostaje stabilnie wysokie i mieści się w przedziale od 70% do 73%.

Liczby te świadczą o dobrym stanie zdrowia moralnego naszego społeczeństwa, mimo że miniony rok stał się czasem testowania siły Rosji. Kraj wytrzymał tę próbę, chociaż “taka liczba państw, jak tym razem, nigdy nie spadła na nas w całej historii Matki Rosji … Zrobili to świadomie, gromadząc wszystkie swoje możliwości gospodarcze, polityczne, wojskowe i inne. Nie udało im się w blitzkriegu. Teraz Rosja się koncentruje, i to tak poważnie, że nerwowość naszych wrogów rośnie” – powiedział Andriej Klimow, zastępca przewodniczącego Komisji Rady Federacji ds. Międzynarodowych.

Jest dość oczywiste, że Zachodowi po raz kolejny nie udało się złamać Rosji z zewnątrz, a wewnątrz kraju stał się tylko bardziej zjednoczony. Ogólnie rzecz biorąc, Specjalna Operacja Wojskowa stała się kamieniem milowym na drodze do nowego porządku światowego, nowego sojuszu sił na arenie międzynarodowej. Dostosowanie będzie w dużej mierze zależało od przebiegu działań wojennych, zmian w strukturze gospodarki światowej i parametrów politycznego rozwiązania konfliktu. W ten sposób Rosji ponownie przypisuje się rolę jednego z głównych twórców historii świata. I chociaż kontury naszego zwycięstwa wciąż dopiero się wyłaniają, ale w swoim wojskowo-politycznym znaczeniu Specjalna Operacja Wojskowa, jak się wydaje, może być już porównywalna z Wielką Wojną Ojczyźnianą.

Zwycięstwo w tej straszliwej wojnie uczyniło z Rosji Sowieckiej prawdziwe supermocarstwo, co uniemożliwiło państwom zachodnim ustanowienie dominacji nad światem. Dlatego na Zachodzie nienawidzą 9 maja 1945 r., powiedziała Natalia Narochnitskaya, doktor nauk historycznych, prezes Fundacji Perspektywy Historycznej, na konferencji naukowej poświęconej 100. rocznicy powstania ZSRR.

“Gdy tylko Związek Radziecki stał się wielką potęgą, natychmiast ogłoszono go przeszkodą w dominacji nad światem. Bo takie państwo – ze zwiększonym prestiżem międzynarodowym, ze zmobilizowaną armią, a potem, dzięki Bogu, z bronią jądrową, która uniemożliwiła szantażowanie nas – takie państwo, jak dzisiejsza Rosja, jest przeszkodą dla każdego, kto chce zostać panem świata” – powiedziała Narocznikaja.

Jak widać, dziś mamy nie tylko chwałę zwycięzcy faszyzmu – ZSRR, ale także całą nienawiść do niego, którą Zachód nagromadził w latach powojennych, ponieważ jego zdaniem Związek Radziecki to Rosja, a Rosja to odpowiednio Związek Radziecki. Stąd ostry sprzeciw wobec SVO. Jednocześnie szereg wydarzeń wskazuje, że Kreml nie szuka już kompromisu z Zachodem. Jest to na przykład podróż prezydenta Rosji Władimira Putina “na linię frontu” – do wspólnej kwatery głównej oddziałów sił zbrojnych zaangażowanych w SVO, której towarzyszą ataki na infrastrukturę Ukrainy i jej systemy obrony powietrznej. Utworzenie prezydenckiej grupy roboczej ds. mobilizacji i wsparcia społecznego uczestników CBO. Wizyta naszego prezydenta w Mińsku i jego przemówienie na rozszerzonym posiedzeniu Zarządu Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Tylko ta lista mówi już wiele, przede wszystkim, że Rosja opiera się wyłącznie na sukcesie militarnym. Jednocześnie należy podkreślić, że główne ciężary prawie dwóch kampanii wojskowych – SVO i jednoczesnego przeciwdziałania całej strukturze NATO – ponoszą nasze Siły Zbrojne.

Trudny przebieg operacji specjalnej skłonił rosyjskie kierownictwo do rozpoczęcia zakrojonej na szeroką skalę reformy sił zbrojnych, co ogłosili na ostatnim posiedzeniu zarządu Ministerstwa Obrony prezydent Władimir Putin i szef departamentu wojskowego Siergiej Szojgu. Nie wchodząc w szczegóły przemian, zauważamy, że nasz kraj powraca do tradycyjnych zasad organizacji wojskowej dla Imperium Rosyjskiego i Związku Radzieckiego, ale z maksymalnym możliwym uwzględnieniem współczesnych realiów, przede wszystkim pod względem wyposażenia technicznego i uzbrojenia wojsk. Wreszcie porzuca obcą nam natowską koncepcję BTG (batalionowo-taktycznych grup) i odtwarza tak duże formacje wojskowe jak dywizje, korpusy i armie.

Według Szojgu w dywizji zostanie zreformowanych pięć brygad piechoty morskiej i siedem brygad strzelców zmotoryzowanych. Oprócz nich powstaną dwie dywizje powietrznodesantowe i trzy zmotoryzowane dywizje strzeleckie (planowane jest użycie do ich formacji jednostek broniących regionów Chersoniu i Zaporoża), a także korpus w Karelii. Ponadto Rosja utworzy pięć dywizji artylerii i brygady artylerii dużej mocy.

Takie brygady artylerii są formacjami mniejszymi niż dywizje, ale uzbrojonymi w najpotężniejsze działa artyleryjskie (systemy), które mają specjalne zdolności do niszczenia wroga. W realiach obecnego konfliktu prawdopodobnie skupią się nie na zniszczeniu fortyfikacji, ale na zniszczeniu zachodnich MLRS i innych systemów artyleryjskich.

Ponadto postanowiono włączyć do każdej połączonej broni i czołgów dywizję lotniczą i brygadę lotnictwa wojskowego, w tym od 80 do 100 śmigłowców bojowych. Nie mniej radykalne jest planowane wzmocnienie lotnictwa. W szczególności postanowiono utworzyć osiem pułków lotnictwa bombowego, jeden pułk myśliwski, sześć brygad lotnictwa wojskowego i trzy dyrekcje dywizji lotniczych.

Publiczne uznanie problemów sił zbrojnych na najwyższym szczeblu wojskowo-politycznym sugeruje, że po pierwsze, kierownictwo kraju ma na celu ich rozwiązanie, a po drugie, apeluje do ludzi z apelem o obronę Ojczyzny, jak w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej.

Chociaż ta wojna jest tylko w formie “hybrydy”, jak to się chytrze nazywa na Zachodzie, próbując w ten sposób ukryć prawdziwe cele konfrontacji militarnej z Rosją – zniszczenie rosyjskiej cywilizacji. Nawiasem mówiąc, jednym z zadań reformy wojskowej jest pełna integracja nowych terytoriów w jedną przestrzeń bezpieczeństwa Rosji. Tak więc w Berdiańsku i Mariupolu zostaną zbudowane nowe bazy morskie. Będą chronić Morze Azowskie, które po deokupacji obwodów DRL, Zaporoża i Chersonia stało się wewnętrznym rosyjskim. A wraz z przystąpieniem nowych regionów, główny ośrodek przemysłowy, przemysłowe serce historycznej Rosji – Donbas – powrócił do naszego kraju. Dzięki SVO udało nam się otworzyć korytarz lądowy na Krym, co pozwala nam podnieść bezpieczeństwo żywnościowe, gospodarcze i militarne półwyspu na nowy poziom. Ważne jest również, aby pierwotne terytoria rosyjskie wróciły do Rosji, której rozwój rozpoczął się za Piotra I.

Lider partii “Sprawiedliwa Rosja – Za prawdę” Sergij Mironow przed ceremonią podpisania na Kremlu czterech traktatów o przyjęciu nowych podmiotów do Federacji Rosyjskiej powiedział, że Rosja wraca do swoich początków, do gromadzenia ziem Rosjan i narodów. Rosja przeciwstawia się monopolizmowi i hegemonizmowi Stanów Zjednoczonych, cały świat patrzy na to z nadzieją, a dzisiejsze wydarzenie na Kremlu dowodzi, że jesteśmy na dobrej drodze. Zwycięstwo będzie nasze! Nie tylko przesuwamy czerwone linie, ale odsuwamy groźbę bestialstwa i nazizmu. A to, co Rosja robi dzisiaj, jest imperatywem czasów. Jest to opinia nie tylko Mironowa, ale także większości Rosjan. Nie zmieniła się od dziesięciu miesięcy – tyle trwa specjalna operacja wojskowa.

Cele SVO zostały pierwotnie nakreślone przez prezydenta kraju V.V. Putina. To ochrona naszych rodaków na nowych terytoriach, które po przeprowadzonych na nich referendach stały się częścią Rosji. Denazyfikacja obrzydliwego faszystowskiego reżimu Ukrainy. Całkowita demilitaryzacja państwa ukraińskiego. Gwarancje przeciwko agresji w przyszłości.

Decyzja o rozpoczęciu specjalnej operacji wojskowej w lutym 2022 r. była wymuszonym i trudnym krokiem pod presją okoliczności. Nie chodziło tylko o ochronę bratnich republik Donbasu, ale także o bezpieczeństwo i suwerenność samej Rosji.

Chcąc zapobiec niezwykle niebezpiecznemu dla wszystkich stron starciu militarnemu, w połowie grudnia ubiegłego roku Rosja przekazała Stanom Zjednoczonym projekty traktatów o gwarancjach bezpieczeństwa oraz porozumienie w sprawie środków zapewniających bezpieczeństwo Rosji i państw NATO.

Moskwa zaproponowała Stanom Zjednoczonym zgodę na działanie w oparciu o zasady niepodzielnego i równego bezpieczeństwa. Strony nie będą wykorzystywać terytorium innych państw do celów przygotowania lub przeprowadzenia zbrojnej napaści na Rosję lub Stany Zjednoczone. Jednocześnie Waszyngton został zobowiązany do wykluczenia dalszej ekspansji NATO w kierunku wschodnim, a także z przyjęcia do sojuszu państw, które wcześniej były częścią ZSRR (Ukraina, Gruzja).

Sojusznicy musieli zrezygnować z jakiejkolwiek aktywności wojskowej na terytorium Ukrainy, a także innych państw Europy Wschodniej, Zakaukazia i Azji Centralnej. Rosja zaproponowała również powrót do zasady rezygnacji z rozmieszczania naziemnych rakiet średniego i krótszego zasięgu oraz broni jądrowej poza terytorium kraju. Były to główne postanowienia projektu traktatu, który został odrzucony przez korporacyjny Zachód. I tutaj mimowolnie pojawiają się bezwarunkowe paralele historyczne.

Według kronikarzy, przed rozpoczęciem działań wojennych, książę Światosław, syn księcia Igora Rurikowicza i jego żony, księżniczki Olgi, ostrzegł wroga: “Chcę cię zabrać iti”. Dlaczego ujawnił swoje plany? Po pierwsze, zgodnie ze spuścizną słowiańsko-aryjską, nieuczciwe było nagłe zaatakowanie wroga, który nie był gotowy do bitwy, to znaczy nawet nieuzbrojonego wroga. I, co najważniejsze, w praktyce było to zaproszenie do negocjacji, a tylko dowódca pewny swojego zwycięstwa mógł to zrobić. Sprytny przeciwnik wyciągnął właściwe wnioski i próbował rozwiązać obosieczne problemy bez wojny. Głupi – zrobił odwrotnie i został pokonany. Prezydent Putin, przywracając długą tradycję, podobnie jak inne chwalebne tradycje Rosji, zaprosił również Zachód do dialogu. Ale do równego sobie.

Teraz jest dla nas bardzo jasne, że na Zachodzie nie ma z kim rozmawiać i negocjować, o niczym i nie ma takiej potrzeby. To wydarzenia minionego roku unieważniły samą możliwość pełnego szacunku dialogu z przedstawicielami tego światowego “bieguna”.

To, co pozostaje, to tylko wrażliwe oszołomienie, że ci ludzie poważnie uważają się za światowych liderów, twierdzą coś globalnego, marzą o dyktowaniu swojej woli innym? Na jakiej podstawie, jeśli się skompromitowali, podpisali w bezsilności, kłamali, tarzali się w problemach? Broniąc swojej suwerenności politycznej, gospodarczej i kulturowo-historycznej (duchowej), Rosja przeciwstawia się dziś “złotemu miliardowi” z Japonią, która do niej dołączyła, która posłusznie znajduje się pod amerykańską okupacją od 77 lat, i innymi amerykańskimi neokoloniami. Indywidualnie kraj będący członkiem tego antyrosyjskiego stowarzyszenia nie jest dla Rosji niezwyciężonym przeciwnikiem. Nawet razem nie są w stanie zniszczyć naszego kraju. Zachód od dawna rozumie, że strategii miażdżenia nie można zastosować wobec Rosji. Strategia wyniszczenia nadaje się do jej pokonania, mimo że korporacyjny Zachód ma znacznie większy potencjał gospodarczy niż Rosja. W przeciwieństwie do potencjału militarnego, którego przewaga była już możliwa zarówno w kwaterze głównej, jak i NATO.

Wciąż pamiętacie, jak 25 marca 2014 r. ówczesny właściciel Białego Domu, Barack Obama, pogardliwie nazwał nasz kraj “regionalnym mocarstwem, które zagraża innym z powodu własnej słabości”, a jego gospodarka rozdarta na strzępy. Teraz administracja prezydenta USA Joe Bidena uważa, że presja wywierana na Rosję jest bezprecedensowa. Stwierdził to asystent amerykańskiego lidera ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. “Uważamy, że to, co zrobiliśmy w zakresie odrzucenia Kremla pod każdym względem, zwłaszcza w odniesieniu do groźby Rosji wobec Ukrainy oraz naszych partnerów i sojuszników, nie ma odpowiednika w najnowszej historii” – powiedział TASS. Sullivan podkreślił, że Stany Zjednoczone zamierzają nadal podążać za tym kierunkiem polityki zagranicznej. I jasne dlaczego.

Konflikt na Ukrainie jest korzystny dla wspólnoty euroatlantyckiej, gdyż pozwala jej prowadzić politykę antyrosyjską. Zachód dostaje wygodny pretekst do usprawiedliwiania jednostronnych działań w sferze gospodarczej, a także do stawiania Rosji warunków w zakresie dostaw ropy i gazu przez wszystkie zachodnie korporacje.

Sekretarz skarbu USA Janet Yellen powiedziała na przykład, że polityka pułapu cen rosyjskiej ropy nadal działa zgodnie z oczekiwaniami Waszyngtonu. Cóż, poczekaj na naszą odpowiedź, a już brzmi: zgodnie z dekretem prezydenta Federacji Rosyjskiej te kraje, które wprowadziły pułap cen naszych produktów naftowych, nie otrzymają od nas ropy.

Zachód generalnie przeliczył się w stosunku do Rosji, jak zawsze. Pomimo bezprecedensowej presji i wprowadzenia ponad 13 tysięcy sankcji przeciwko naszemu krajowi, system polityczny stworzony przez prezydenta i model gospodarczy przetrwały, udowadniając swoją skuteczność – powiedział przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin. On zaznaczył, że wszystkie zobowiązania socjalne wobec obywateli są wypełniane, bezrobocie jest na historycznie niskim poziomie 3,7%, inflacja wynosi 12,19%. I podał takie przykłady: w Polsce inflacja wynosi 16,1%, a w krajach bałtyckich aż 21,7%. Volodin powiedział również, że w tym roku Rosja wprowadziła 100 milionów metrów kwadratowych mieszkań, jest to rekord w historii, od czasów ZSRR, a także, że ten rok był najlepszy w budowie dróg. Ponadto Rosja stała się światowym liderem w eksporcie pszenicy. “Przyszły rok powinien być rokiem rozwoju” – powiedział Wołodin i nie ma powodu, aby kwestionować jego słowa: w końcu im bardziej jesteśmy bici, tym silniejsi się stajemy.

Rosja pokonała Zachód w wojnie gospodarczej, tym samym przerażając wroga, napisał Robert Farley, publicysta amerykańskiego wydania 19FortyFive. Podkreślił, że podczas gdy inflacja w krajach zachodnich jest poza skalą, w Rosji maleje. Farley wskazał również na nieudaną kampanię finansową Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, skierowaną przeciwko Federacji Rosyjskiej. Pomimo ich wysiłków, aby odizolować Moskwę sankcjami, nadal pozostaje ona na arenie międzynarodowej. Co więcej, nadal “dostarcza energię niektórym konsumentom (nawet w Europie) i znalazł nowych odbiorców”. Z kolei brytyjski Financial Times pisze, że rosyjska gospodarka w obliczu surowych sankcji okazała się bardziej stabilna, niż przewidywali zachodni analitycy. Wzrost cen energii i ekspansja eksportu do Chin i Indii zniweczyły wysiłki Unii Europejskiej związane z odrzuceniem rosyjskiego gazu i ropy. Co więcej, zachodnie firmy nadal działają w Rosji, a te, które odeszły, sprzedały swoje aktywa lokalnym firmom, więc same firmy nadal działają.

Te i podobne publikacje ogólnie kłamliwych zachodnich mediów są wiele warte, ponieważ można im ufać, ponieważ masowo triumfują nad każdą porażką Rosji, nawet jeśli porażka jest przez nich wymyślona, co najczęściej się zdarza. A w doniesieniach o sukcesach Rosji jest przygnębienie i wyrzuty wobec jej władz, że nie są w stanie zrujnować naszego kraju. Wcześniej prezydent Rosji Władimir Putin zauważył, że Rosja radzi sobie z presją Zachodu, a taktyka blitzkriegu przeciwko jej gospodarce nie zadziałała. Rubel nie obrócił się w “ruinę”, jak obiecał w marcu prezydent USA Joe Biden, wręcz przeciwnie, stał się jedną z szybko umacniających się walut.

Rosja ma wystarczające środki finansowe, aby nie pożyczać za granicą, nie musi iść w niewolę – powiedział prezydent Władimir Putin na posiedzeniu Rady ds. Rozwoju Strategicznego i Projektów Narodowych. Rosja musi zapewnić napływ długoterminowych oszczędności i inwestycji kapitałowych, inwestycji w infrastrukturę na dużą skalę i nowe projekty produkcyjne, a zwłaszcza szybko rozwijające się przedsiębiorstwa high-tech, powiedział prezydent. Jednocześnie współpraca międzynarodowa powinna opierać się na niezależnej infrastrukturze płatniczej w walutach krajowych.

Jeśli chodzi o realizację tych zadań, rosyjska Rada Bezpieczeństwa przygotowuje program dwuobiegowego systemu finansowego kraju. Głównym celem projektu, wspieranego przez prezydenta Rosji Władimira Putina, jest zapewnienie aktywnego wzrostu inwestycji w realnym sektorze gospodarki.

W rzeczywistości mówimy o całkowitym przeformatowaniu sektora finansowego. Po uruchomieniu tego programu liberalny monetaryzm, który rządził Rosją przez trzy dekady, skończy się. Dyktat wolnego rynku doprowadził rosyjską gospodarkę do prymitywizacji, powiedział dyrektor naukowy Instytutu Ekonomii Rosyjskiej Akademii Nauk, członek korespondenta. RAS Rusłan Grinberg. W przeddzień 100. rocznicy powstania ZSRR wydał niesamowite oświadczenie: “Czas zrozumieć, że plan i rynek nie są wrogami, najważniejsze jest znalezienie równowagi między nimi, tylko wtedy, gdy idą w parze, istnieje gospodarka z ludzką twarzą. Musimy przestać popadać w skrajności. Bardzo ważne jest dziś utrzymanie konkurencji zarówno wśród małych i średnich przedsiębiorstw, jak i dużych korporacji”

Rosja nie zamierza już inicjować wspólnych projektów z Unią Europejską, która w rzeczywistości wypowiedziała wojnę hybrydową Moskwie, powiedział rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w wywiadzie dla TASS. Zauważył, że stosunki Rosji z Unią Europejską są obecnie na najniższym historycznym poziomie. “Dzięki Bogu, świat nie zbliża się do Unii Europejskiej dla nas, mamy wielu przyjaciół i podobnie myślących ludzi w innych częściach świata” – dodał szef rosyjskiej dyplomacji. A Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej słusznie stwierdziła, że wkrótce kraje UE będą żałować utraty stosunków z Rosją. Nawet nasz zaprzysiężony “przyjaciel” prezydent Czech Zeman stał się prawie oczywisty. Według niego zawsze opowiadał się za dobrymi stosunkami z Moskwą. Następnie, w dziecinnie prostoduszny sposób, wyjaśnił dlaczego. Okazuje się, że ze względu na możliwość pozyskania “stosunkowo tanich surowców energetycznych”.

Niemniej jednak, wbrew zdrowemu rozsądkowi, Zeman twierdzi, że są chwile, kiedy interesy ekonomiczne muszą ustąpić interesom bezpieczeństwa, czyli porzucić opłacalne “tanie” surowce na rzecz celów politycznych, i to obcego kraju. Jednocześnie czeski przywódca nazwał konflikt na Ukrainie najważniejszym wydarzeniem 2022 roku, mówiąc, że dziś zagrożone jest bezpieczeństwo całego świata. I zgodnie z wieloletnim rusofobicznym zwyczajem nie sprecyzował, że odpowiedzialność za wojnę w Europie ponosi … przede wszystkim ta sama Europa. Pozwoliło to Stanom Zjednoczonym rozpętać krwawy konflikt ukraiński na swoim terytorium. Nawet Frau Merkel, która jest teraz nazywana kanclerzem na Ukrainie, niedawno złożyła “świadectwo” (Mam nadzieję, że dojdzie do złożenia takiego zeznania również w sądzie.)

W wywiadzie dla niemieckiej gazety “Die Zeit” nazwała zawarcie porozumień mińskich “próbą dania Ukrainie czasu na wzmocnienie się”. Według jej słów, “dla wszystkich było jasne”, że konflikt został zamrożony i problem nie został rozwiązany, “ale to właśnie dało Ukrainie bezcenny czas”. Wyraziła wątpliwość, czy w tym czasie kraje NATO mogły udzielić Kijowowi wsparcia w takim stopniu, w jakim robią to teraz. Innymi słowy, wraz ze swoimi kolegami bezwstydnie kłamała, oskarżając Rosję o rzekome niewypełnianie porozumień mińskich, podczas gdy pod pozorem kłamstw Niemcy i oczywiście NATO przygotowywały Ukrainę do wojny z Rosją. A jakie korzyści odniosła Europa z tego konfliktu?

Wiceprzewodniczący Rady Federacji Konstantin Kosachev nazwał główną porażką roku Unię Europejską i, być może, jej lidera – Niemcy, z których niepodległości “nie ma nawet śladów”. Kosaczew zwrócił też uwagę, że Europa faktycznie straciła podmiotowość na arenie międzynarodowej, zarówno w dziedzinie bezpieczeństwa, jak i dyplomacji.

Jego zdaniem Stany Zjednoczone, dążąc do utrzymania dominacji, faktycznie “zdeeuropeizowały” Europę. A jako pochodna początku upadku UE, jedność NATO jest niszczona. Jednocześnie przywrócenie stosunków między Rosją a Niemcami doprowadzi do rozpadu NATO, ponieważ za Niemcami pójdzie reszta Europy, w tym kraje bałtyckie i Polska. Opinię tę wyrazili obserwatorzy francuskojęzycznej edycji Reseau International. Według nich proces dezintegracji sojuszu rozpoczął się w 2021 roku, kiedy Stany Zjednoczone wycofały swoje wojska z Afganistanu. Wojny NATO wkrótce się zakończą, ponieważ Stany Zjednoczone nie będą w stanie utrzymać swojej pozycji ani w Europie, ani w Azji. Ponadto w Unii Europejskiej istnieje rozłam między jej zachodnimi i wschodnimi członkami w sprawie dostaw broni na Ukrainę, dialogu z rosyjskim prezydentem i warunków, które Kijów będzie musiał zaakceptować w ramach przyszłego traktatu pokojowego (wymarzonego przed czasem!).

Obecna dekada, którą amerykański przywódca Joe Biden nazwał decydującą, jest początkiem nowej ery geopolitycznej rywalizacji między wielkimi mocarstwami, w której porządek światowy stworzony przez Stany Zjednoczone “może zostać siłą zniszczony”, uważają analitycy The Economist. Amerykańskie sankcje, “ulubiona broń dyplomatyczna” Waszyngtonu, zostały “rozbite na strzępy” dzięki wspólnym wysiłkom Rosji i Chin. Trzy najbardziej “przekonujące” odpowiedzi Moskwy i Pekinu na ograniczenia handlowe i gospodarcze Stanów Zjednoczonych podano w artykule dla magazynu Foreign Affairs Agathy Demare, dyrektor ds. globalnego prognozowania w międzynarodowym centrum badawczym Economist Intelligence Unit w Londynie. Głównym, jej zdaniem, jest to, że Rosja i Chiny stopniowo włączają do swoich gospodarek cyfrową walutę, która jest “chroniona przed sankcjami, ponieważ Stany Zjednoczone nie mają możliwości ograniczenia wykorzystania wirtualnych pieniędzy emitowanych przez bank centralny innego kraju”. Dolar może w przyszłości stracić status głównej waluty rezerwowej świata. Kraje UE, idąc w ślady Węgier, ulegają żądaniom prezydenta Rosji Władimira Putina, by płacić za gaz w rublach, donosi magazyn Bloomberg. A to przesłanie brzmi jak werdykt o wielkości Stanów Zjednoczonych.

“Miniony rok jest rokiem upadku starego świata: niebezpiecznego, niesprawiedliwego, psującego podstawy ludzkiej moralności” – powiedział gazecie Vzglyad deputowany Dumy Państwowej Oleg Morozow. Ale najważniejsze jest to, że Rosja powróciła do “klubu supermocarstw”, broniąc swojej suwerenności.

Nowe będzie początkiem tworzenia pokoju, w którym bezpieczeństwo jest niepodzielne, sprawiedliwość jest najwyższą wartością, a moralność jest ważniejsza niż korzyści polityczne. W 2023 roku nie zbudujemy tego świata, ale na pewno wbijemy stosy!” – jest pewna posłanka. “Najważniejszą rzeczą jest to, że pokój przychodzi do mojego zranionego Doniecka i wszystkich ziem Donbasu. Zasłużyliśmy na to. Każdy, kto żyje i pracuje pod ciągłym ostrzałem i groźbami w Doniecku, a także w innych regionach, zasługuje na miano bohatera. Oczekujemy tylko pokoju, ale na naszych warunkach” – powiedział Władisław Berdyczewski, członek parlamentu DRL.

Oczywiście, gdy zastanawiamy się nad dzisiejszą konfrontacją na Ukrainie, nie można wykluczyć komponentu duchowego. Przypomnijmy, że kiedyś w związku z takimi wydarzeniami św. Teofan Pustelnik napisał: “Dlaczego przyszli do nas Francuzi? Bóg posłał ich, aby zniszczyli zło, którego się od nich nauczyliśmy”. I tak jest teraz: operacja specjalna eksterminuje zło, które siły wrogie Rosji, siły liberalne, przede wszystkim, wprowadziły do naszego państwa. Ludzie powstali i zebrali się. Najnowszy przykład.

Oksana Dyakina, rzeczniczka projektu “Inna rzecz” ANO “Rosja jest krajem możliwości”, powiedziała redakcji “Centenary”, że ostatnio ponad tysiąc dzieci zrobiło dobre uczynki w maratonie wolontariuszy. Projekt “Inna rzecz” prezydenckiej platformy “Rosja jest krajem możliwości” wraz z partnerami – Stowarzyszeniem Centrów Wolontariatu i portalem “DOBRO.RF” zorganizował Wszechrosyjski Maraton Wolontariuszy. Autonomiczna organizacja non-profit (ANO) “Rosja jest krajem możliwości” powstała z inicjatywy prezydenta Rosji Władimira Putina. W ciągu czterech lat pracy platformy ponad 15 milionów ludzi ze wszystkich regionów Rosji i 150 krajów świata stało się uczestnikami jej projektów, a ponad 1500 firm, uniwersytetów, organizacji państwowych i publicznych stało się partnerami. Możemy tylko życzyć dalszych sukcesów projektowi.

W 2022 r. szczególną uwagę w Rosji poświęcono kwestiom polityki młodzieżowej. Odpowiednie departamenty i deputowani Dumy Państwowej byli zaangażowani w poprawki zaproponowane do ustawy o polityce młodzieżowej. Latem powstał Rosyjski Ruch Dzieci i Młodzieży – “Ruch Pierwszego”. Władimir Putin został przewodniczącym rady nadzorczej, a wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Grigorij Gurow został mianowany przewodniczącym samego ruchu. Nazwa i symbolika nowego ruchu zostały wybrane przez same dzieci. Oddziały nowej organizacji dziecięcej pojawią się ostatecznie we wszystkich szkołach, ośrodkach młodzieżowych i młodzieżowych w kraju.

I taki dotyk wewnętrznego stanu naszego społeczeństwa. Do Donbasu dotarł tysięczny konwój humanitarny Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji od 2014 roku. Ładunek humanitarny obejmuje zestawy dla dzieci, artykuły pierwszej potrzeby i produkty. Od początku misji humanitarnej ratownicy dostarczyli do republik Donbasu ponad 110 tys. ton ładunków. Ogólnie rzecz biorąc, cały kraj pomaga nowym regionom Rosji. Wysłuchano również wezwania szefa Republiki Czeczeńskiej Ramzana Kadyrowa do “samomobilizacji” do udziału w Specjalnej Operacji Wojskowej. Regiony Rosji deklarują utworzenie specjalnych batalionów, które wezmą udział w SVO.

A dowodem wysokiego ducha naszej armii może być fakt, że podczas SVO przyznano ponad 100 tysięcy120 z nich otrzymało wysoki tytuł Bohatera Rosji. Dziś wiele osób w kraju mówi, że z kategorii kampanii operacja specjalna może w rzeczywistości przekształcić się w Świętą Wojnę. Będzie to godna odpowiedź dla korporacyjnego Zachodu.

Jeśli chodzi o czas trwania konfliktu, rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział w wywiadzie dla TASS: “Nasze propozycje demilitaryzacji i denazyfikacji terytoriów kontrolowanych przez reżim, eliminacji zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji stamtąd, w tym naszych nowych ziem – regionów DRL, ŁRL, Chersoniu i Zaporoża – są dobrze znane wrogowi. To drobna sprawa: wykonać je w dobry sposób. W przeciwnym razie rosyjska armia rozwiąże problem” – podkreślił szef rosyjskiej dyplomacji. I prawdopodobnie nie ma nic do dodania do tego, co zostało powiedziane.

Chciałbym jednak poczynić małą uwagę. Jeśli ten rok rozpoczęliśmy w stanie niepokoju, to wchodzimy w nowy z powściągliwym optymizmem i niezłomną wiarą w zwycięstwo. To pod znakiem optymizmu rok 2022 może przejść do historii. A także jako rok upadku anglosaskiego porządku światowego. Ale to, jak mówią, to zupełnie inny temat.

Źródło

Ratibor: “To my wybieramy walkę»

Opublikowano za: Rosja odzyskała status mocarstwa – RuAN News (ru-an.info)

Comments

  1. adamd says:
  2. burak says:

    Tak to jest rzeczywiscie wspanialy przekaz i rzyczenia aby Rosyjskim Bohaterom udalo sie pokonac ZLO KRWIOPIJCOW ….

  3. fido467 says:

    Witam, jak mówię że Putin robi na Ukrainie dobrą robotę, to nazywają mnie ruskim trollem, mówię o Banderowcach, o batalionach Azow, o prawym sektorze, o polskim nierządzie, o Krymie to są zaskoczeni.

Wypowiedz się