Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji wyjaśnia dokładnie, co dzieje się między zdominowanymi przez USA mocarstwami zachodnimi a kierowanym przez Putina sojuszem BRICS

Opublikowano Czerwiec 17, 2022, autor: State of the Nation

Nikołaj Patruszew: Prawda jest po naszej stronie – o czasie operacji specjalnej

Tłumaczenie: Leo V.

Oryginalny link: https://aif.ru/politics/world/pravda_na_nashey_storone_nikolay_patrushev_o_srokah_specoperacii

Operacja specjalna na Ukrainie doprowadziła do kulminacji konfrontacji między Rosją a krajami zachodnimi pod przywództwem Stanów Zjednoczonych. Walki toczą się nie tylko na bezkresie Ukrainy, ale także na płaszczyźnie gospodarczej, politycznej i kulturalnej.

Jakie zagrożenia stoją przed Rosją i jak długo może trwać operacja specjalna, powiedział sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew AiF.

Co próbuje zrobić Zachód?

– Gleb Iwanow, AiF.ru: Nikołaj Płatonowicz, Stany Zjednoczone i inne państwa zachodnie otwarcie demonizują Rosję, przechodząc na bezpośrednie obelgi. Z czym to się wiąże?

– Nikołaj Patruszew: Styl Anglosasów nie zmienił się od wieków. I tak dzisiaj nadal dyktują swoje warunki światu, bezczelnie depcząc suwerenne prawa państw. Przykrywając swoje działania słowami o walce o prawa człowieka, wolność i demokrację, w rzeczywistości wdrażają doktrynę “złotego miliarda”, która sugeruje, że ograniczona liczba ludzi może rozkwitać na tym świecie. Przeznaczeniem reszty, jak wierzą, jest zgięcie pleców w imię celu.

Aby zwiększyć dobrobyt garstki magnatów w Londyńskim City i na Wall Street, rządy Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, kontrolowane przez wielki kapitał, powodują kryzys gospodarczy na świecie, skazując miliony ludzi w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej na głód, ograniczając ich dostęp do zboża, nawozy i zasoby energetyczne. Swoimi działaniami prowokują bezrobocie i katastrofę migracyjną w Europie. Niezainteresowani dobrobytem państw europejskich, robią wszystko, by zniknęły z piedestału krajów rozwiniętych gospodarczo. A za bezwarunkową kontrolę nad tym regionem Europejczycy zostali posadzeni na krześle z dwiema nogami zwanymi NATO i UE, pogardliwie obserwując, jak się równoważą.

– Dziś coraz częściej mówi się, że zachodnie koncerny farmaceutyczne są zainteresowane rozprzestrzenianiem się groźnych chorób i codziennym uzależnieniem ludzkości od leków…

– Niektórzy eksperci wyrażają opinię na temat wywołanej przez człowieka infekcji koronawirusem, uważając, że mogła ona powstać w laboratoriach Pentagonu przy pomocy wielu dużych międzynarodowych firm farmaceutycznych. Fundusze ClintonRockefellerSoros i Biden były zaangażowane w tę pracę w ramach gwarancji państwowych. Zamiast dbać o zdrowie ludzkości, Waszyngton wydaje miliardy na badania nad nowymi patogenami. Ponadto medycyna zachodnia coraz częściej praktykuje inżynierię genetyczną, metody biologii syntetycznej, zacierając w ten sposób granicę między sztucznym a naturalnym.

– Waszyngton wymyśla plany uznania Rosji za kraj terrorystyczny, niektóre kraje, takie jak Litwa, już oficjalnie przyznają taki status Rosji…

– Jak to mówią, kapelusz złodzieja płonie. Dziś łatwiej powiedzieć, która z największych międzynarodowych organizacji terrorystycznych nie powstała z amerykańską pomocą. Stany Zjednoczone szeroko wykorzystują je jako instrument geopolitycznej konfrontacji, w tym z naszym krajem. W połowie lat 1980., pod kontrolą amerykańskich służb wywiadowczych, Al-Kaida została utworzona na afgańskiej ziemi, aby przeciwdziałać Związkowi Radzieckiemu. W 1990 roku Stany Zjednoczone stworzyły ruch talibów, aby wpłynąć na Afganistan i Azję Środkową.

Kierując się rzekomo “interesami narodowymi”, Stany Zjednoczone obaliły siłą zbrojną budzące zastrzeżenia reżimy w Libii, Iraku i próbowały to zrobić w Syrii. A główną siłą uderzającą we wszystkich przypadkach są radykalne grupy, których dalsze zjednoczenie doprowadziło do stworzenia terrorystycznego zwanego Państwem Islamskim, po Al-Kaidzie i talibach, którzy wymknęli się spod kontroli Amerykanów.

Wiadomo również o ciepłych stosunkach Waszyngtonu z neonazistowskimi bandytami na Ukrainie.

Co oznacza denazyfikacja?

– Wciąż jest wiele kontrowersji na temat neonazistów na Ukrainie. Na Zachodzie jednogłośnie powtarzają, że ich tam nie ma. Prezydent Biden, prosząc Kongres o miliardy dolarów na dostawy broni na Ukrainę, nazywa ten kraj pierwszą linią walki o wolność…

– Jest prawdopodobne, że ludzie Zachodu nie zdejmą różowych okularów, dopóki brutalni ukraińscy bandyci nie zaczną szaleć na swoich ulicach. Nawiasem mówiąc, nie tylko w Europie. Przypomnijcie sobie niedawną strzelaninę w amerykańskim mieście Buffalo. Chciałbym zapytać Amerykanów, jaka jest różnica między neonazistą, który strzela do ludzi w supermarkecie, a bojownikami azowskimi, którzy upokarzali i niszczyli ludność cywilną Donbasu każdego dnia, rok po roku?

Co oznacza denazyfikacja? W ostatnich miesiącach dużo się o tym mówi, ale nie wszyscy rozumieją ten termin.

Wszystko stanie się jasne, jeśli pamiętasz historię. Podczas konferencji poczdamskiej ZSRR, USA i Wielka Brytania podpisały porozumienie w sprawie wykorzenienia niemieckiego militaryzmu i nazizmu.

Denazyfikacja oznaczała szereg środków. Oprócz karania nazistowskich zbrodniarzy, zniesiono prawa Trzeciej Rzeszy, które zalegalizowały dyskryminację ze względu na rasę, narodowość, język, religię i przekonania polityczne. Doktryny nazistowskie i militarystyczne zostały wyeliminowane z edukacji szkolnej.

Nasz kraj wyznaczył takie cele w 1945 roku, a my stawiamy te same cele teraz, uwalniając Ukrainę od neonazizmu. Jednak w tym czasie Anglia i USA były z nami. Dziś kraje te zajęły inne stanowisko, popierając nazizm i działając agresywnie przeciwko większości krajów świata.

Co stanie się z Ukrainą?

– Niektórzy z naszych czytelników wyrażają czasem zaniepokojenie, jak piszą, “opóźnieniem w czasie operacji specjalnej na Ukrainie”.

– Nie gonimy za terminami. Nazizm musi być albo w 100% wykorzeniony, albo za kilka lat podniesie głowę, w jeszcze brzydszej formie.

– Jak ocenia Pan szanse na pomyślne zakończenie operacji specjalnej?

– Wszystkie cele postawione przez prezydenta Rosji zostaną zrealizowane. Nie może być inaczej, ponieważ prawda, w tym prawda historyczna, jest po naszej stronie. Nie bez powodu generał Skobelev powiedział kiedyś, że tylko nasz kraj może sobie pozwolić na taki luksus, aby walczyć z poczucia współczucia. Współczucie, sprawiedliwość, godność to potężne jednoczące idee, które zawsze stawialiśmy i będziemy stawiać na pierwszym planie.

– A jaki los czeka Ukrainę? Czy przetrwa jako państwo?

– O losie Ukrainy zadecydują ludzie żyjący na jej terytorium. Chciałbym przypomnieć, że nasz kraj nigdy nie kontrolował losu suwerennych mocarstw. Wręcz przeciwnie, pomogliśmy im bronić ich państwowości. Wspieraliśmy USA podczas wojny domowej. Francja otrzymywała wielokrotną pomoc. Na kongresie wiedeńskim w 1815 roku nie pozwolili na jego upokorzenie, a podczas I wojny światowej dwukrotnie uratowali Paryż. To ZSRR nie pozwolił Brytyjczykom i Amerykanom w 1945 roku podzielić Niemiec na wiele państw. Dobrze wiadomo o decydującej roli Moskwy w zjednoczeniu Niemiec, której najbardziej sprzeciwiali się Francuzi i Brytyjczycy. Rosja odegrała równie ważną rolę w historii polskiej państwowości. Jednocześnie dziś Zachód w każdy możliwy sposób zaciemnia wkład naszego kraju w zachowanie innych państw.

– Nawiasem mówiąc, Finlandia, która teraz chce przystąpić do NATO, również powstała jako państwo wewnątrz Imperium Rosyjskiego?

– Masz rację. Co więcej, Finlandia wyszła z II wojny światowej, mimo że uczestniczyła po stronie Niemiec, z minimalnymi szkodami dla siebie dzięki pozycji Moskwy. Teraz, wraz ze Szwecją, Finlandia została przekonana do przystąpienia do NATO, rzekomo dla własnego bezpieczeństwa. Turcja i Chorwacja jednak sprzeciwiają się, ale myślę, że mimo wszystko Helsinki i Sztokholm zostaną przyjęte do bloku, ponieważ tak zdecydował Waszyngton, podobnie jak kontrolowana przez nie Bruksela. Wola innych narodów nie jest interesująca dla przywódców Stanów Zjednoczonych, chociaż, jak sądzę, wielu mieszkańców tych krajów rozumie, w jaką przygodę są wpychani.

NATO nie jest defensywnym, ale czysto agresywnym ofensywnym blokiem wojskowym, przystąpienie do niego oznacza automatyczne przekazanie znacznej części jego suwerenności Waszyngtonowi. Jeśli infrastruktura wojskowa sojuszu rozszerzy się na terytorium Finlandii i Szwecji, Rosja uzna to za bezpośrednie zagrożenie dla własnego bezpieczeństwa i będzie zobowiązana do odpowiedzi.

– Członkowie NATO uporczywie głową w stronę Finów i Szwedów na Ukrainie…

– Ale logika tutaj jest odwrotna. To faktyczne przywództwo członków NATO przez władze w Kijowie doprowadziło do katastroficznego scenariusza. Gdyby Ukraina pozostała niepodległa i nie była kontrolowana przez obecny marionetkowy reżim, opętany ideą przystąpienia do NATO i UE, to już dawno wyrzuciłaby ze swojej ziemi wszystkie nazistowskie złe duchy. Tymczasem niekończący się tlący się konflikt w tym kraju jest postrzegany jako idealny scenariusz dla całego sojuszu północnoatlantyckiego kierowanego przez Stany Zjednoczone. Zachód potrzebuje Ukrainy jako przeciwwagi dla Rosji, a także jako poligonu doświadczalnego dla utylizacji przestarzałej broni. Podsycając działania wojenne, Stany Zjednoczone pompują pieniądze w swój kompleks wojskowo-przemysłowy, ponownie, jak w wojnach 20 wieku, pozostając po zwycięskiej stronie. Jednocześnie Stany Zjednoczone uważają mieszkańców Ukrainy za materiał konsumpcyjny, na który nie ma miejsca w “złotym miliardzie”.

Zapomniana historia

– Mówiąc o miliardach. Zełenski mówi, że Rosja musi zapłacić Reparacje Ukrainie…

– To Rosja ma prawo domagać się reparacji od krajów, które sponsorowały nazistów na Ukrainie, i zbrodniczego reżimu w Kijowie. DRL i ŁRL powinny domagać się od nich odszkodowania za wszelkie szkody materialne za 8 lat agresji. A sami Ukraińcy zasługują na odszkodowania od głównych inicjatorów konfliktu, czyli Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które zmuszają Ukraińców do walki, wspierają neonazistów, zaopatrują ich w broń, wysyłają swoich doradców wojskowych i najemników.

Wielu Ukraińców, niestety, nadal wierzy w to, co mówi im Zachód i reżim w Kijowie. Otrzeźwienie przyjdzie prędzej czy później. Muszą jeszcze otworzyć oczy i zobaczyć, że kraj tak naprawdę nie istnieje, że pula genowa ludzi, jego pamięć kulturowa są niszczone przez ludzi Zachodu i zastępowane przez wściekłe koncepcje płci i puste liberalne wartości.

– Zapominając o historii i porzucając swoje wartości, widocznie kłopot jest nie tylko dla Ukraińców?

– Oczywiście. W ubiegłym roku odwiedziłem Muzeum Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w Mińsku. Przewodniczka podzieliła się ze mną swoimi wrażeniami z wizyty grupy studentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy przez całą wycieczkę wątpili, czy w muzeum mówi się im prawdę, ponieważ naiwnie wierzyli, że to Ameryka pokonała nazistowskie Niemcy.

Niestety, niektórzy nauczyciele szkolni w naszym kraju trzymają się takiej fałszywej wersji fatalnych wydarzeń. Zniekształć fakty i wiele przewodników szkoleniowych. Temat bohaterstwa narodu radzieckiego w latach Wielkiej Wojny Ojczyźnianej ma niewiele czasu na lekcjach historii, aw podręcznikach często jest opisywany powierzchownie. W rezultacie tylko nieliczni uczniowie szkół średnich mogą wymienić nazwiska tych, którzy odnieśli zwycięstwo w 1945 roku kosztem własnego życia, a prawie nikt nie słyszał o bohaterach pierwszej wojny światowej lub wojny ojczyźnianej z 1812 roku.

Bitwa o pamięć

– Co uważasz za powód?

– Przede wszystkim musimy przyjrzeć się szkoleniu kadry nauczycielskiej. Nadszedł czas, aby przypomnieć myśli Ushinsky’ego i Makarenko, że nauczyciel kształtuje osobowość ucznia, a jego powołaniem nie powinno być świadczenie usług, ale oświecenie, edukacja i wychowanie. Wyspecjalizowane uniwersytety powinny przygotowywać przyszłych nauczycieli jako wysokiej klasy mistrzów, a nie stemplować ich na linii montażowej.

Nauczyciele zajmują szczególne miejsce w życiu każdego obywatela, dlatego arbitralna interpretacja przez poszczególnych nauczycieli historii świata i narodu, która podważa autorytet naszego kraju i programuje umysły dzieci na podstawie fałszywych faktów i mitów, jest niedopuszczalna. Psychologiczna manipulacja młodością, przepaść między pokoleniami, wypaczanie prawdy historycznej – wszystko to jest nie do pogodzenia z zawodowym powołaniem nauczyciela.

– Przypominam sobie hasło przypisywane Bismarckowi, że “bitwy wygrywają nauczyciele”.

– Moim zdaniem pomysł jest na pewno prawdziwy. Zwłaszcza w warunkach wojny hybrydowej, która jest obecnie rozmieszczona przeciwko Rosji. A w nim nauczyciele są na czele. Istnieje potrzeba osobistej odpowiedzialności szefów instytucji edukacyjnych, których absolwenci nie posiadali książek na temat bohaterstwa narodu radzieckiego podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej lub nie mają mglistego pojęcia o wyczynach tych, którzy walczyli o Ojczyznę.

Nie da się przepchnąć kwestii wychowania patriotycznego młodzieży do zajęć pozalekcyjnych. W raportach wszystko to jest pięknie opisane, ale nie ma rezultatu. W niektórych szkołach, w tym w szkołach prywatnych, słowo “patriotyzm” jest uważane za przestarzałe.

– Jak proponuje Pan zmienić tę sytuację?

– Trzeba podnosić autorytet nauczycieli, którzy są wierni swojemu zawodowi, poświęcając swoje życie kształceniu prawdziwych patriotów. Najważniejszym zadaniem jest dziś odrodzenie tradycji historycznych, a także ochrona tradycyjnych rosyjskich wartości duchowych i moralnych. Aby go rozwiązać, potrzebne jest systematyczne podejście do wychowania i edukacji. Istnieje potrzeba wdrożenia programu państwowego w tym obszarze na wszystkich etapach dojrzewania osoby i jej formacji jako obywatela. Należy opracować kompleksowy model tego procesu.

Obecnie nasi uczniowie i nauczyciele są faktycznie wypychani z zachodniej sfery naukowej i edukacyjnej. Uważam, że wskazane jest porzucenie tak zwanego systemu edukacji Procesu Bolońskiego i powrót do doświadczenia najlepszego na świecie krajowego modelu edukacyjnego.

Ponadto konieczne jest zapewnienie znacznego zwiększenia skali państwowego porządku tworzenia dzieł literatury i sztuki, filmhttp://(https://en.wikipedia.org/wiki/Bologna_Process) i programów telewizyjnych mających na celu zachowanie pamięci historycznej, zaszczepienie dumy w naszym kraju i kształtowanie dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego, wyraźnie świadomego odpowiedzialności za jego rozwój i dobrobyt.

Tylko w tym przypadku będziemy w stanie skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom i wyzwaniom, które są tworzone przez kolektywny Zachód, aby wpłynąć na świadomość indywidualną, grupową i publiczną.

___
https://thesaker.is/truth-is-on-our-side-about-the-timing-of-the-special-operation-nikolai-patrushev/

Opublikowano za: https://stateofthenation.co/?p=120778

Wypowiedz się