Przeczytaj Koniecznie: Minister spraw zagranicznych Ławrow przemawia do “przywódców Rosji”… Mówi… prawdomówny… genialny (g)

Przez VT Editors -Marzec 24, 2022

Notatka redakcyjna od Gordona Duffa: Prosimy o wysyłanie do wszystkich kontaktów i serwisów informacyjnych w nadziei na obejście ogromnej zasłony cenzury, która obecnie obejmuje Stany Zjednoczone i Europę.

VT: Widzimy to raz za razem i jest to tak denerwujące dla Amerykanów z prawdziwym wykształceniem, z prawdziwym człowieczeństwem, z prawdziwą lojalnością wobec tego, czym Stany Zjednoczone miały być, zanim stały się kolejnym “okupowanym” narodem mafii chazarskiej.

Od czasu do czasu będziemy publikować, mimo gróźb ze strony rządu Bidena (że zostaliśmy wybrani… ktoś w to wątpi?) stwierdzenia, które należy zobaczyć. Czasami te stwierdzenia są naciągane, ale te szalone zawsze pochodzą z Białego Domu lub MSM.Podobnie jak w przypadku “Monster Assad”, teraz jest to “Monster Putin”. Nie jestem pewien, czy mają jeszcze imię ławrowa. Ale kiedy jakikolwiek Amerykanin czyta to lub podobne oświadczenia Władimira Putina, okazuje się, że chciałby, aby ich przywódcy mówili z taką uczciwością i jasnością.

W rzeczywistości nie ma tu ani jednego fałszywego stwierdzenia. Gordon Duff, VT


ALERT: Źródło: Z rosyjskich mediów kontrolowanych przez państwo

Mid.ru – Uwagi i odpowiedzi ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa na pytania podczas spotkania z finalistami International Track w ramach konkursu menedżerskiego Liderzy Rosji, Moskwa, 19 marca 2022 r.

Drodzy przyjaciele,

Chciałbym Pana pozdrowić i wyrazić wdzięczność za dalsze zapraszanie mnie, mimo że przewodniczę Radzie Nadzorczej. Ważne jest dla mnie, aby cię zobaczyć, wysłuchać twoich pytań i zrozumieć, co cię martwi w tym niespokojnym okresie.

Spotkanie to odbywa się na tle wydarzeń, które obecnie mają miejsce na Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie długo mówił o źródłach tego kryzysu. Chciałbym krótko powtórzyć: tu nie chodzi o Ukrainę. Jest to końcowy rezultat polityki, którą Zachód prowadził od wczesnych lat 1990.

Było wtedy jasne, że Rosja nie będzie posłuszna i że będzie miała coś do powiedzenia w sprawach międzynarodowych. Nie dlatego, że Rosja chce być tyranem. Rosja ma swoją historię, swoją tradycję, własne rozumienie historii swoich narodów i wizję tego, jak może zapewnić sobie bezpieczeństwo i interesy na tym świecie.

Stało się to jasne pod koniec lat 1990-2000. Zachód wielokrotnie próbował zahamować niezależny i autonomiczny rozwój Rosji. Jest to raczej niefortunne. Od początku “rządów” prezydenta Władimira Putina na początku lat 2000. byliśmy otwarci na ideę współpracy z Zachodem na różne sposoby, nawet w formie podobnej do sojuszu, jak powiedział prezydent. Niestety, nie byliśmy w stanie tego zrobić. Wielokrotnie sugerowaliśmy, że powinniśmy zawierać traktaty i opierać nasze bezpieczeństwo na równych prawach, odrzucając pomysł wzmacniania własnego bezpieczeństwa kosztem drugiego.

Nie byliśmy też w stanie promować współpracy gospodarczej.

Unia Europejska, która wówczas wykazywała pewne oznaki niezależnego podejmowania decyzji, teraz stała się całkowicie zależna od Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego i USA.

Historia Nord Stream 2 była punktem kulminacyjnym tej zmiany. Nawet Niemcy, które do samego końca broniły swoich interesów w projekcie, były przekonane, że “projekt nie leży w ich interesie”. Niemcy i ich mieszkańcy zostali poinformowani przez ludzi po drugiej stronie Atlantyku. Wiele innych obszarów międzynarodowych zostało zablokowanych pomimo naszego zobowiązania do ścisłej współpracy na równych zasadach.

Zachód nie chciał równej współpracy i, jak teraz widzimy, pozostał wierny “woli i testamentowi” Zbigniewa Brzezińskiego, który powiedział, że Ukrainie nie powinno się pozwalać na opowiedzenie się po stronie Rosji.

Z Ukrainą Rosja jest wielką potęgą, a bez Ukrainy jest graczem regionalnym.

Rozumiemy, że jest to zwykła przesada. Niemniej jednak pasuje do filozofii i mentalności zachodnich przywódców. Nie szczędzono wysiłków, aby przekształcić Ukrainę w instrument powstrzymywania Rosji. W “antyrosyjską”, jak powiedział prezydent Putin. Nie jest to ani metafora, ani przesada.

To, co działo się przez te wszystkie lata, to znaczna akumulacja fizycznych, wojskowych, ideologicznych i filozoficznych zagrożeń dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.

Militaryzacji Ukrainy, której w ciągu tych lat wstrzyknięto broń (w tym broń szturmową) wartą wiele miliardów dolarów, towarzyszyła nazyfikacja wszystkich sfer społeczeństwa i wykorzenienie języka rosyjskiego.

Znacie prawa, które zostały tam uchwalone w sprawie edukacji, języka państwowego i rdzennej ludności Ukrainy, które nie wspominały o Rosjanach. To nie tylko język był edytowany, ale po prostu wszystko, co rosyjskie. Zakazali środków masowego przekazu, które nadawały z Rosji i nadawały na Ukrainie. Trzy ukraińskie kanały telewizyjne, które uznano za nielojalne wobec obecnego rządu, zostały zamknięte. Neonazistowskie bataliony z insygniami hitlerowskich dywizji SS organizowały marsze; procesje z pochodniami odbywały się z pułkiem prezydenckim przydzielonym jako oficjalna eskorta; bojownicy byli szkoleni w obozach przez programy instruktorskie z USA i innych krajów zachodnich. Wszystko to odbywało się za przyzwoleniem cywilizowanej Europy i przy wsparciu ukraińskiego rządu.

Ku mojemu wielkiemu żalowi i wstydowi prezydent Zełenski pytał, jak mógł być nazistą, jeśli ma żydowskie korzenie.

Powiedział to dokładnie w dniu, w którym Ukraina demonstracyjnie wycofała się z Porozumienia o utrwalaniu pamięci o odwadze i bohaterstwie narodów krajów WNP podczas Wielkiej Wojny Ojczyźnianej w latach 1941-1945. Kiedy osobiście patronuje tendencjom, o których wspomniałem, trudno jest poważnie traktować politykę ukraińskiego kierownictwa. Podobnie jak we wczesnych etapach swojej prezydentury, a nawet wcześniej, kiedy był gwiazdą sceny i oper mydlanych, zapewniał mnie w każdy możliwy sposób, że jest dla niego nie do pomyślenia, aby można było naruszyć język rosyjski. Więc oto jesteśmy: życie pokazuje, ile warte jest słowo danej osoby.

Te skumulowane tendencje przybrały nową formę po zamachu stanu w lutym 2014 roku.

Pomimo gwarancji krajów UE – Francji, Niemiec i Polski – które były częścią porozumienia między opozycją a ówczesnym prezydentem Ukrainy, zerwały to porozumienie następnego ranka, zlekceważyły gwarancje, upokorzyły powyższe narody i UE jako całość, zanim ogłosiły swój nowy reżim. W naszych rozmowach z naszymi zachodnimi partnerami, w tym Niemcami i Francuzami, pytaliśmy ich, jak mogli do tego dopuścić. Powtarzaliśmy, że udzieliłeś gwarancji na tę umowę. Mówią, że stało się tak, ponieważ Janukowycz opuścił Kijów.

Tak, ale wyjechał do Charkowa, aby wziąć udział w kongresie swojej partii. Owszem, borykał się z wieloma problemami i nie cieszył się szerokim poparciem, ale nigdy nie uciekł. Nie chodzi jednak o Janukowycza.

Pierwszy punkt porozumienia brzmiał, że Rząd Jedności Narodowej ma zostać ustanowiony jako etap przejściowy przedterminowych wyborów prezydenckich. Najprawdopodobniej ówczesny prezydent nie wygrałby i wszyscy o tym wiedzieli.

Wszystko, co opozycja musiała zrobić, to poczekać i wypełnić to, na co się zgodziła. Zamiast tego natychmiast pobiegli z powrotem na “Majdan”. Zajęli budynek rządowy i powiedzieli: “Gratulujcie nam, stworzyliśmy rząd zwycięzców”. I w ten sposób natychmiast zamanifestowały się ich instynkty. Zwycięzców. Przede wszystkim zażądali, aby Rada Najwyższa zniosła wszelkie przywileje przyznane językowi rosyjskiemu. To, pomimo faktu, że język rosyjski był i jest nadal zapisany w Konstytucji Ukrainy, deklaruje, że państwo musi zagwarantować prawa Rosjan i innych mniejszości etnicznych.

Zażądali, aby Rosjanie wydostali się z Krymu, ponieważ nigdy nie będą myśleć jak Ukraińcy, mówić po ukraińsku ani czcić ukraińskich bohaterów Bandery i Szuchewicza.

Wysłali bataliony bojowe i “pociągi przyjaźni” na ten półwysep, aby szturmować budynek Rady Najwyższej. W tym momencie Krym zbuntował się, a Donbas odmówił zaakceptowania zamachu stanu i zamiast tego poprosił o pozostawienie go w spokoju.

Ale nie zostali sami. Donbas nikogo nie zaatakował. Ale zostali uznani za terrorystów i rozpoczęto operację antyterrorystyczną, z wysłanymi żołnierzami, a prawie cały Zachód przyklasnął temu posunięciu. Wtedy stało się jasne, jakie dokładnie plany czekają na przyszłą rolę Ukrainy.

Masakra została powstrzymana ogromnym wysiłkiem i dzięki aktywnemu udziałowi Rosji. Podpisano porozumienia mińskie. Wiesz, co stało się z nimi dalej. Przez siedem długich lat staraliśmy się apelować do sumienia tych, którzy podpisali umowy, przede wszystkim do Francji i Niemiec. Koniec był tragiczny.

Odbyliśmy kilka szczytów i spotkań na innych szczeblach, a Ukraina, czy to pod rządami Poroszenki, czy za Zełenskiego, po prostu nie chciała przestrzegać porozumień. Przede wszystkim odmówili otwarcia bezpośredniego dialogu z Donieckiem i Ługańskem. Zapytaliśmy Niemców i Francuzów, dlaczego nie każą swoim protegowanom przynajmniej usiąść przy stole negocjacyjnym. Odpowiedź brzmiała, że nie myśleli, że republiki są niepodległe i że to wszystko wina Rosji. Koniec rozmowy. Wbrew zobowiązaniom wynikającym z porozumień mińskich, na przełomie ubiegłego roku i na początku tego roku Kijów zaczął rozbudowywać swoje siły wzdłuż linii kontaktu do 120 tys. żołnierzy. W przeciwieństwie do porozumień o zawieszeniu broni, które zostały podpisane i naruszone wiele razy wcześniej, dramatycznie zwiększyły swój ciężki ostrzał, zawsze atakując obszary mieszkalne. To samo dzieje się przez te wszystkie osiem lat, z różnym stopniem intensywności, wśród całkowitego milczenia ze strony wszystkich międzynarodowych organizacji “praw człowieka” i zachodnich “cywilizowanych demokracji”.

Ostrzał nasilił się na początku tego roku. Otrzymaliśmy informację, że Ukraina chce zrealizować swój plan B, którym od dawna groziła, aby siłą zająć regiony.

Sytuację pogorszyło zamurowanie przez Zachód rosyjskiej inicjatywy osiągnięcia porozumienia w sprawie równej i niepodzielnej architektury bezpieczeństwa w Europie. Prezydent Władimir Putin przedstawił tę inicjatywę w listopadzie 2021 r., Przygotowaliśmy niezbędne dokumenty i przekazaliśmy je USA i NATO w grudniu 2021 r. Odpowiedzieli, że są gotowi negocjować pewne kwestie, w tym tam, gdzie nie można rozmieścić rakiet, ale że Ukraina i NATO nie są naszą sprawą. Mówi się, że Ukraina zastrzegła sobie prawo do apelowania o członkostwo w NATO, które następnie zastanawiałoby się, czy się do tego przyznać, a wszystko to bez pytania kogokolwiek innego (prawdopodobnie kończąc się przyznaniem członkostwa Ukrainie). To była istota tego, co nam powiedzieli.

Dlatego, kiedy Ukraina rozpoczęła ostrzał, co było wyraźnym znakiem przygotowań do rozpoczęcia ofensywy wojskowej w Donbasie, nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko chronić naród rosyjski na Ukrainie. Uznaliśmy doniecką i ługańskie republiki ludowe. Prezydent Władimir Putin odpowiedział na ich prośbę, nakazując rozpoczęcie specjalnej operacji wojskowej. Jestem pewien, że śledzi pan wydarzenia i wie, że operacja ujawniła nasze najgorsze obawy dotyczące planów wojskowych Ukrainy i pomogła nam je wykoleić.

Wiecie, że odkryto fakty dotyczące niebezpiecznego programu broni biologicznej, który Pentagon prowadził w wielu miastach Ukrainy. Teraz, gdy rosyjskie siły zbrojne uzyskały dostęp do tych dokumentów, USA próbują zatrzeć ślady. Będziemy walczyć o to, by prawda wyszła na jaw. Te badania nad bronią biologiczną nie ograniczają się do Ukrainy i są prowadzone w ponad 300 laboratoriach w różnych krajach, z których większość znajduje się w krajach byłego Związku Radzieckiego wzdłuż granic Rosji i Chińskiej Republiki Ludowej.

To nie był nasz wybór. Widzieliśmy, jak postawa Zachodu przekazywała jedną prostą prawdę – jeśli jesteś rusofobem; jeśli byłeś nastawiony na wykorzenienie Katsaps i Moskals (cytat z wypowiedzi ukraińskich polityków);

jeśli miałbyś powiedzieć, że każdy, kto uważa się za Rosjanina i jest obywatelem Ukrainy, powinien wyjść ze względu na swoją przyszłość i swoje dzieci (jak powiedział prezydent Władimir Zełenski we wrześniu 2021 r.);

jeśli posłusznie wypełniasz zachodnie licytacje, aby stale irytować, denerwować i zaburzać równowagę Rosji, to masz uniwersalne zielone światło do zrobienia czegokolwiek.

Bezprecedensowo histeryczna reakcja Zachodu na naszą operację wojskową, sposób, w jaki zachęcają i oddają się wszystkiemu, co antyrosyjskie i antyrosyjskie, jest naprawdę smutną wiadomością.

Regularnie czytam o złym traktowaniu Rosjan w innych krajach, w tym obywateli tych krajów, którzy są pochodzenia rosyjskiego.

Wygląda na to, że każdy może żądać, aby ci ludzie byli prześladowani na Zachodzie teraz, nawet w mediach społecznościowych. Nie mogę się tym zająć.

Ale to wszystko dowodzi jednego: antyrosyjski projekt się nie powiódł. Prezydent Władimir Putin wymienił cele operacji, a pierwszym na liście jest zapewnienie bezpieczeństwa ludziom w Donbasie, a drugim wyeliminowanie rosnących zagrożeń dla Federacji Rosyjskiej ze strony militaryzacji i nazyfikacji Ukrainy. Kiedy zdali sobie sprawę, że nasza linia polityczna pomogła pokrzyżować ich plany, dosłownie poszli w balistykę.

A jednak zawsze popieraliśmy dyplomatyczne rozwiązania wszelkich problemów. W trakcie działań wojennych prezydent Władimir Zełenski zaproponował negocjacje. Prezydent Władimir Putin zgodził się. Rozmowy trwają, choć delegacja ukraińska zaczęła, jak mówimy, po prostu od rozpatrzenia wniosków. Wtedy właściwie zaczął się dialog. Mimo to zawsze istnieje poczucie, że ukraińska delegacja jest manipulowana przez Zachód (najprawdopodobniej Amerykanów) i nie wolno jej zgodzić się na nasze żądania, które moim zdaniem są absolutnym minimum. Proces ten jest w toku.

Nadal jesteśmy otwarci na współpracę z każdym krajem, w tym zachodnim. Biorąc jednak pod uwagę zachowanie Zachodu, nie zamierzamy proponować żadnych inicjatyw.

Zobaczmy, jak wyjdą z tego narzuconego sobie impasu. Wpadli w ten impas wraz ze swoimi “wartościami”, “zasadami wolnego rynku”, prawami do własności prywatnej i domniemaniem niewinności. Zdeptali to wszystko.

Wiele krajów już zaczyna się zastanawiać w poszukiwaniu sposobów na powolne “odstraszanie się” od dolara w międzynarodowych rozliczeniach.

Zobacz, co się stało. Co jeśli jutro nie spodoba im się coś innego? Stany Zjednoczone wysyłają swoich dyplomatów na cały świat, ich ambasadorowie w każdym kraju mają rozkaz domagania się, aby te kraje zakończyły współpracę z Rosją pod groźbą sankcji. Zrozumielibyśmy, gdyby zrobili to z małymi krajami.

Ale kiedy takie ultimatum i żądania są stawiane Chinom, Indiom, Egiptowi czy Turcji, wygląda na to, że nasi amerykańscy koledzy całkowicie stracili kontakt z rzeczywistością lub ich nadludzki kompleks przytłoczył ich poczucie normalności. Widzieliśmy takie kompleksy w historii ludzkości i wiemy o tym.

Nie chcę jednak być jedynym mówcą. Chciałbym usłyszeć od ciebie. Jakie masz pytania, co Cię interesuje?

Pytanie: Dla tych, którzy nie wiedzą, Ryga była częścią Imperium Rosyjskiego dłużej niż Sewastopol. Jak długo Rosjanie będą potrzebować wizy, aby podróżować do Rosji? Czy można wydać może kartę lub coś dla rodaków z krajów bałtyckich i europejskich, aby mogli podróżować lub pracować w Rosji? Istnieje pozwolenie na pobyt, ale jeśli wyjeżdżasz na dłużej niż sześć miesięcy, tracisz prawo pobytu. W obecnej sytuacji, gdy rusofobia rośnie, byłoby to szczególnie istotne.

Błędy popełnione przez społeczeństwo, “miękka siła”, muszą zostać naprawione przez armię (jak widzimy na Ukrainie). Być może w krajach, w których Rosja spotyka się z bezpośrednią opozycją, sensowne byłoby działanie nie poprzez rosyjskie rady społeczne (które szybko znajdują się pod kontrolą władz lokalnych), ale raczej decentralizację pracy. Na przykład Amerykanie mają 20 różnych funduszy. Możesz być kimkolwiek – zielonym, niebieskim, jasnoniebieskim, czymkolwiek, ale jeśli jesteś antyrosyjski, otwiera to wszystkie niezbędne drzwi.

Siergiej Ławrow: Zgadzam się z panem co do wiz. To stary problem. Mamy skomplikowaną biurokrację. Ta dyskusja między liberałami i konserwatystami trwa od końca lat 1990. i początku 2000. Liberałowie uważali, że musimy usunąć jak najwięcej barier, aby ludzie o rosyjskich korzeniach, którzy mówią po rosyjsku i są zaangażowani w wydarzenia kulturalne i humanitarne, cieszyli się preferencyjnym reżimem wjazdu. Debata była dość ożywiona, gdy przyjęto ustawę o rodakach i omówiono opcję “karty rodaka”. Była to jedna z najważniejszych omawianych kwestii. Nie osiągnięto jednak porozumienia, m.in. ze względów prawnych – bo nie jest to paszport ani pół-paszport. Na przykład Polska wydaje Karty Polaka. Mogą one być zasadniczo używane jako paszporty.

Istnieją inne instrumenty współpracy z diasporami w krajach zachodnich (z etnicznymi Węgrami, Rumunami, Bułgarami), a także na Bliskim Wschodzie. Nawet w Syrii istnieje całe ministerstwo (Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Emigrantów). Obecnie pracujemy nad dodatkowymi krokami, które możemy podjąć w tym kierunku.

Prezydent Rosji Władimir Putin mianował mnie szefem Komisji ds. Współpracy Międzynarodowej i Wsparcia rodaków za granicą. Komisja zbierze się pod koniec marca. To pytanie będzie jednym z głównych pytań w porządku obrad. Omówimy to w kontekście szerszego podejścia zwanego repatriacją. Uważam, że repatriacja musi być prawnie sformalizowana ze wszystkimi niezbędnymi formalnościami i przestrzeganymi wszystkimi normami prawnymi. Należy to zrobić, aby radykalnie ułatwić procedurę relokacji lub przyjazdu do Rosji osobom identyfikującym się jako Rosjanie. Postaramy się rozważyć Twoje pytanie, a także część tego podejścia.

Jeśli chodzi o miękką siłę, rosyjskie rady społeczne i metodę amerykańską – musi istnieć jakaś szkoła myślenia, która skłania do takich działań. Promując ruch rodaków, staraliśmy się, aby ich działania były transparentne, tak aby nie wzbudzały podejrzeń o udział w działalności konspiracyjnej. Niestety, to wszystko poszło na marne. Cała ta przejrzystość przyniosła odwrotny skutek. To, co robią z kierownictwem Rady Wspólnoty Rosyjskiej w Stanach Zjednoczonych, to czysty McCarthyism. Jego przywódcy musieli wrócić do Rosji, w przeciwnym razie FBI zagroziło uwięzieniem ich na długi czas, ponieważ promowali projekty między rodakami, którzy utrzymywali więzi kulturowe i humanitarne z Rosją. Przypomnij sobie, jak Amerykanie traktowali Marię Butinę. Pracowała otwarcie i całkowicie swobodnie w Stanach Zjednoczonych, promując wspólne projekty. W Stanach Zjednoczonych wszystkie organizacje pozarządowe w większości wyraźnie deklarują, że są wspierane i finansowane przez Agencję Rozwoju Międzynarodowego. Inne kraje zachodnie mają wiele projektów, które wolą zachować te informacje dla siebie. Nie chciałbym, żebyśmy tak się zachowywali. Po pierwsze, byłoby to niebezpieczne dla zainteresowanych ludzi. Po drugie, są to metody służb wywiadowczych, a nie metody miękkiej siły. Z drugiej strony, amerykańska miękka siła w dużej mierze opiera się na CIA i innych służbach specjalnych.

Zastanowimy się nad sposobami wspierania naszych rodaków w sytuacjach, w których rozpętano przeciwko nim prawdziwe polowanie na czarownice. Myślę, że można by wdrożyć bardziej elastyczne formy wsparcia, w tym Fundację Wspierania i Ochrony Praw Rodaków Mieszkających za Granicą. Istotą tego jest świadczenie pomocy prawnej tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Istnieje również Fundusz Dyplomacji Publicznej aleksandra Gorczakowa. Zastanowimy się nad dodatkowymi formatami, oczywiście w pełni uzasadnionymi.

Rosja musi zaostrzyć swoją politykę wobec agencji cieni zaangażowanych w sprawy, które nie pokrywają się z ich statutem i innymi dokumentami. Dziękujemy za okazanie takiego zainteresowania. Z pewnością postaramy się to wziąć pod uwagę.

Pytanie: Jak myślisz, jaki wkład mogą wnieść przedstawiciele innych państw w rozwój stosunków międzynarodowych z Federacją Rosyjską?

Siergiej Ławrow: Będziemy wspierać wszelkie inicjatywy społeczne mające na celu rozwój współpracy w przestrzeni postsowieckiej. Istnieje wiele form interakcji w WNP, w OUBZ i w EAEU, które są interesujące dla ruchów i organizacji publicznych i które można wykorzystać do organizowania wydarzeń.

Szczerze mówiąc, nie chciałbym tutaj dawać państwu żadnych konkretnych pomysłów. Ty wiesz lepiej. Masz poczucie, jak wygląda życie w twoim kraju i jak wpływają na nie stosunki z Rosją na oficjalnych, inwestycyjnych i handlowych ścieżkach.

Jeśli chodzi o Rady Wspólnoty Rosyjskiej, w niektórych krajach nasi rodacy zaczynają tworzyć alternatywne rady. Możliwe, że ludzie są po prostu konkurencyjni, co jest naturalne, ale jeśli masz interes w robieniu czegoś w terenie, tylko to z zadowoleniem przyjmiemy. Jeśli potrzebujesz porady, jestem gotów wysłuchać twoich pomysłów i zobaczyć, jak możemy je wesprzeć wraz z naszymi kazachskimi kolegami.

Pytanie: Mam propozycję, a nie pytanie. Utworzyliśmy grupę nacisku w tej sprawie i opracowaliśmy już nasze własne propozycje. Jesteśmy gotowi pomóc w promowaniu kultury rosyjskiej i języka rosyjskiego w Niemczech, krajach bałtyckich i innych krajach. Chcielibyśmy stać się niezależnymi analitykami i ekspertami oraz rozwijać kulturę, język rosyjski, a także wspierać rodaków i obcokrajowców, którzy kochają język rosyjski i którzy aspirują do kultury. Chętnie weźmiemy udział w tym procesie.

Siergiej Ławrow: To wspaniałe. Czy mógłbyś zostawić swoje propozycje i kontakty z organizatorami? Ministerstwo Spraw Zagranicznych pełni różne funkcje w ramach Komisji Rządowej ds. Rodaków Za Granicą, a ja kieruję tą Komisją. Nasze Ministerstwo jest również głównym organem odpowiedzialnym za wdrożenie nowego federalnego programu ukierunkowanego na promowanie współpracy międzynarodowej. Na tym właśnie polega miękka siła. Posiadamy również program wspierania języka rosyjskiego za granicą. W efekcie nadal istnieją możliwości dla tego rodzaju projektów, o których pan wspomniał. Z niecierpliwością czekam na przeczytanie Pańskiego listu.

Pytanie: Ostatnio wielu zachodnich aktywistów, w tym Arnold Schwarzenegger, przemawiało do narodu rosyjskiego. Gdybyś mógł zwrócić się do wszystkich narodów świata na Zachodzie, Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej, co byś im powiedział, aby upewnić się, że cię słyszą?

Siergiej Ławrow: Powiedziałbym im, że wszyscy ludzie powinni być wierni sobie i że nie powinni porzucać swoich tradycji, historii, aspiracji i światopoglądu.

Wracając na Ukrainę, Amerykanie chwalą się tą sytuacją i zacierają ręce z radości. W sumie 140 krajów głosowało przeciwko Rosji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Wiemy, jak te kraje podjęły tę decyzję: ambasadorowie USA przemieszczają się od kapitału do kapitału i domagają się, aby nawet wielkie mocarstwa spełniły ich żądania i nie wahają się mówić o tym publicznie. Albo chcą obrazić innych, albo całkowicie stracili poczucie proporcji, jednocześnie rozumiejąc własną wyższość. Jednak spośród tych 140 krajów głosujących na rozkazy USA, żaden nie nałożył żadnych sankcji poza Zachodem. Zdecydowana większość państw nie nałożyła na Rosję żadnych sankcji. Wygląda na to, że głosując, niektórzy z nich chcieli zminimalizować szkody, ale nie chcą strzelić sobie w stopę i będą nadal rozwijać swoją gospodarkę. Wielu niezależnych przywódców mówi otwarcie, że nie chcą wypełniać amerykańskich instrukcji na własną szkodę.

Tak więc, ludzie świata, bądźcie wierni sobie.

Pytanie: Co Powinien zrobić Zachód teraz, gdy wydarzenia dramatycznie się nasiliły, aby przenieść sprawy z powrotem do królestwa pokoju, spokoju, życzliwości i współpracy?

Siergiej Ławrow: Zachód powinien zacząć zajmować się własnymi sprawami i przestać pouczać innych. Ponieważ w tej chwili słyszymy tylko ” Rosja musi…” Dlaczego musimy cokolwiek robić i jak tak zdenerwowaliśmy Zachód? Naprawdę nie rozumiem. Przeciągnęli nasze inicjatywy w zakresie gwarancji bezpieczeństwa. Powiedzieli nam, żebyśmy nie martwili się o rozszerzenie NATO, ponieważ nie zagraża to naszemu bezpieczeństwu. Dlaczego decydują, czego potrzebujemy dla naszego bezpieczeństwa? To nasza sprawa. Nie pozwalają nam zbliżyć się do dyskusji o ich własnym bezpieczeństwie. Ciągle przypomina się nam, że NATO jest organizacją defensywną. Po pierwsze, ten sojusz obronny zbombardował Jugosławię. Dopiero niedawno przypomnieliśmy sobie, jak w 1998 roku Joe Biden był tak dumny, że osobiście przyczynił się do decyzji o zbombardowaniu Belgradu i mostów nad rzeką Driną. Fascynujące było usłyszeć to od kogoś, kto twierdzi, że Rosja jest kierowana przez zbrodniarzy wojennych.

NATO działało również w Iraku bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. W Libii miała rezolucję, ale obejmowała jedynie ustanowienie strefy zakazu lotów, aby samoloty Muammara Kadafiego nie mogły startować z lotnisk. Nie zrobili tego. Z drugiej strony NATO zbombardowało wszystkie pozycje armii z powietrza, czego Rada Bezpieczeństwa ONZ nie uzasadniła, i brutalnie zabiło Muammara Kadafiego bez procesu i dochodzenia. Sekretarz stanu USA Hillary Clinton wystąpiła na żywo na antenie, aby uczcić to wydarzenie.

Strategicznie rzecz biorąc, rzeczywiście istniał kolektywny sojusz obronny, gdy istniał mur berliński i Układ Warszawski. Było jasne, gdzie jest wtedy linia obrony. Kiedy Związek Radziecki i Układ Warszawski przestały istnieć, NATO zarzekało się nie rozszerzać na Wschód, ale zaczęło to robić. Do tej pory widzieliśmy pięć fal ekspansji, wbrew jej zapewnieniom. I za każdym razem wyimaginowany mur berliński przesuwał się dalej na wschód. Sojusz przyjął prawo do określenia granicy swojej linii obrony. Teraz sekretarz generalny Jens Stoltenberg oświadczył, że NATO musi ponosić globalną odpowiedzialność i jest zobowiązane do zapewnienia bezpieczeństwa w regionie Indo-Pacyfiku. Jest to ich nazwa dla regionu Azji i Pacyfiku. Tak więc NATO jest teraz gotowe do “obrony” na Morzu Południowochińskim. Budują teraz linie obrony przeciwko Chinom, więc Chiny również muszą być czujne. Naprawdę nietypowy rodzaj obrony.

Jeśli chodzi o region Indo-Pacyfiku, który zawsze nazywaliśmy regionem Azji i Pacyfiku, istnieje tam Współpraca Gospodarcza Azji i Pacyfiku (APEC), a także mechanizmy stworzone wokół Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). ASEAN ma kilkunastu partnerów. Uczestniczymy w organizowaniu Szczytu Azji Wschodniej, Forum Bezpieczeństwa ASEAN oraz Spotkania Ministrów Obrony ASEAN Plus, platformy dla ASEAN i jego dwunastu partnerów, w tym Chin, Rosji, Zachodu (w tym Australii) i Indii – wszystkich kluczowych graczy. Formaty te działają w oparciu o konsensus. To jednak nie odpowiada Amerykanom, ponieważ aby kontynuować swoją politykę powstrzymywania Chin, potrzebują mechanizmu antychińskiego. Ale żadna platforma, na której Chiny są członkiem, nie może osiągnąć takiego wyniku. Ogłosili strategie Indo-Pacyfiku i stworzyli Quad – grupę czterech narodów, w tym Stany Zjednoczone, Australię, Japonię, a także zwabili Indie do tej grupy. Nasi indyjscy przyjaciele doskonale zdają sobie sprawę z tego, o czym mówimy. Zapowiedzieli, że wezmą w tym udział tylko w kontekście projektów gospodarczych i infrastrukturalnych, ale nie wojskowych. Tak więc, ponieważ musieli zbudować komponent wojskowy, stworzyli równoległy format, AUKUS, który obejmował Australię, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. Teraz chcą go rozszerzyć, dodając Japonię i Koreę Południową, a nawet niektóre kraje ASEAN. Doprowadzi to do upadku dziesięciu ASEAN.

Kiedy ogłoszono koncepcję Indo-Pacyfiku, zapytaliśmy, co jest nie tak z etykietą Azji i Pacyfiku. Powiedziano nam, że pomieszało to dwie różne rzeczy, ponieważ Azja nie odnosiła się do oceanu, ale Do Pacyfiku. Stąd Ocean Indyjski i Azja. Zapytaliśmy, czy jeśli obejmuje to Ocean Indyjski, czy oznacza to, że cała Afryka Wschodnia będzie zaangażowana w tę współpracę? Powiedzieli, że nie. Ten region miał zbyt wiele problemów, z którymi nie chcieli sobie poradzić, ponieważ mieli wystarczająco dużo na talerzu. Czy Zatoka Perska jest również częścią Oceanu Indyjskiego? Oni też powiedzieli “nie”, wypierając się tego. To jasno pokazuje, że część Indo została włączona wyłącznie w celu przymilania się do Indii i jeszcze bardziej starając się przekształcić je w antychińskiego gracza.

Prezydent Rosji Władimir Putin odwiedził Indie na początku lutego 2022 roku. Rozmawiałem z nimi szczerze. Nasi indyjscy przyjaciele doskonale rozumieją wszystko i nigdy nie będą otwarci na taką “współpracę” czy granie w cudze gry. Indie to wspaniały kraj. Robienie takich prowokacji przeciwko wielkim mocarstwom jest po prostu brakiem szacunku.

Wracając do naszej dyskusji – staraliśmy się negocjować z Zachodem do ostatniej chwili. Ale stosunki z UE zostały zniszczone w 2014 roku. Wszystkie mechanizmy i było ich mnóstwo: odbywające się dwa razy w roku szczyty, coroczne spotkania rosyjskiego rządu i Komisji Europejskiej, cztery wspólne przestrzenie rozwijane w ramach czterech map drogowych, 20 dialogów branżowych – wszystko to zostało wykolejone tylko dlatego, że ludzie na Krymie, w obliczu radykalnego zagrożenia neonazistowskiego, głosowali za zjednoczeniem z Rosją.

Nasi zachodni koledzy mają takie dziwne podejście do polityki – rozważając jakikolwiek problem w polityce międzynarodowej, odcinają okresy czasu, które nie są dla nich korzystne. Kiedy rozmawialiśmy z nimi o Ukrainie, mówili, że “anektowaliśmy” Krym. Zaraz, ale co działo się wcześniej? Nie udało im się zmusić opozycji do zrobienia tego, pod czym sami się podpisali. Opozycja naruszyła wszelkie gwarancje i wbrew porozumieniom przeprowadziła zamach stanu i ogłosiła otwarcie antyrosyjską linię polityczną. Zaczęli próbować stłumić wszystko, co rosyjskie. Ale ludzie Zachodu nazwali to “ceną, jaką trzeba zapłacić za procesy demokratyczne”. Nie mogli nawet wypowiedzieć słowa zamach stanu.

Zeszłej jesieni zapytałem Niemców i Francuzów, jak to się dzieje? Mówimy o porozumieniach mińskich. Dlaczego jesteś tak uparty w tej części aneksji? Wszystko zaczęło się kiedy. “To jest cena, jaką trzeba zapłacić za procesy demokratyczne”. Widzisz, takie jest ich podejście – ignorują to, co jest dla nich niekorzystne. Po prostu wyróżniają jeden z objawów i zaczynają budować na nim całą swoją politykę.

Pytanie: W polityce chodzi o uprzedzanie. Chciałbym spojrzeć w przyszłość. Jak Pan, jako absolutny profesjonalista w tej dziedzinie, widzi przyszłość współistnienia ludów słowiańskich w tej przestrzeni? Jestem pewien, że wszystko będzie dobrze. Formy takiego współistnienia mogą się jednak różnić. Jaka jest Twoja opinia na temat jego stabilności i preferowanych form?

Siergiej Ławrow: Powinniśmy podążać za liniami dyktowanymi przez samo życie. Osiągnęliśmy niezwykle ważny kamień milowy. Mam na myśli 28 programów związkowych. Są one opisane jako mapy drogowe. Programy te są aktywnie i skutecznie przekształcane w akty normatywne. Musimy mieć ich wiele. Większość została już opracowana, a reszta jest na zaawansowanym etapie przygotowań. Zapewnią one nie tylko nasze zbliżenie, ale stworzenie wspólnego fundamentu gospodarczego, który jest niezbędny do wyrównania praw w absolutnie wszystkich sferach, w tym handlu, inwestycji, realizacji projektów gospodarczych, dostępu do zamówień państwowych i innych.

Jeśli chodzi o nadbudowę polityczną, mamy parlament związkowy, gabinet związkowy ministrów i Najwyższą Radę Państwa pod przewodnictwem naszych prezydentów. Organy te zajmą się rozwojem gospodarczym biznesu, aby sprawdzić, czy nasze ciała polityczne powinny być dodatkowo dostosowane do naszej nadbudowy. Jestem pewien, że będziemy polegać na opinii naszych ludzi, którzy uważają się nawzajem za ludzi braterskich i naprawdę bliskich.

Pytanie: Mam pytanie dotyczące soft power. Edukacja szkolna dotyczy nie tylko konturów zewnętrznych, ale także wewnętrznych. Przez ostatnie siedem lat uważnie obserwowałam rozwój kultury dziecięcej, którą można określić jako skrajnie proliberalną. Dzisiaj musimy przebudować przestrzeń kulturalną tutaj i szybko rozpocząć wprowadzanie naszych kodów kulturowych za granicą. Oto prosty przykład: animowany serial telewizyjny Masza i niedźwiedź zrobił więcej w zewnętrznym konturze, aby poprawić wizerunek Rosji za granicą niż wiele oficjalnych programów. Czy są jakieś programy lub plany uruchomienia programów zmieniających kod kulturowy zarówno w konturach wewnętrznych, jak i zewnętrznych? Mam propozycję, którą chciałbym jutro sformułować i złożyć za pośrednictwem organizatorów tego wydarzenia, jeśli mogę.

Siergiej Ławrow: Tak oczywiście. Chciałbym zachęcić wszystkich, w tym tych, którzy nie mają sformułowanych propozycji, do podzielenia się z nami swoimi pomysłami. Omówimy je wszystkie.

Poruszył pan bardzo ważną kwestię. Nie jestem bezpośrednio zaangażowany w te wysiłki, ale zawsze mówiliśmy o potrzebie rozpoczęcia promowania naszej kultury od kołyski, przede wszystkim w Rosji. Obecnie jest zbyt wiele wpływów zewnętrznych, a wpływ wewnętrzny nie zawsze jest skuteczny w kształtowaniu właściwego światopoglądu u naszych dzieci. Nie mówię o praniu mózgów ludziom. Ale musimy zapobiec praniu mózgów naszym dzieciom przez inne siły. To jest problem. Dostęp dzieci do informacji nie może ograniczać się do jednego źródła. Prosimy o zgłaszanie swoich pomysłów. Przyjrzymy się im wspólnie z Ministerstwem Kultury.

Pytanie: Kolega wspomniał o kwestii wiz. Pani z Kazachstanu powiedziała, co powinniśmy robić za granicą i jak powinniśmy to robić. Czy może Pan powiedzieć, co jest priorytetem Rosji: zebrać jak najwięcej rodaków w Rosji, czy stworzyć kordon lub barierę rodaków poza granicami kraju?

Siergiej Ławrow: Wiem, że niektórzy analitycy polityczni zastanawiają się nad tym pomysłem. Wierzę, że ludzie mają wolny wybór. Musimy stworzyć odpowiednie warunki dla tych, którzy chcą wrócić. Wspomniałem już dzisiaj o repatriacji. Z pewnością zajmiemy się tą sprawą w Komisji Jednej Rosji [ds. Współpracy Międzynarodowej i Wsparcia dla Rodaków Mieszkających za Granicą]. Dołożę wszelkich starań, aby pomóc w przygotowaniu projektu ustawy w tej sprawie.

Jeśli chodzi o interesy tych, którzy chcą mieszkać tam, gdzie mieszkają, musimy współpracować z władzami ich krajów zamieszkania, aby zapobiec dyskryminacji Rosjan, rosyjskiej edukacji, [rosyjskich] mediów itp. Będzie to teraz trudniejsze, ponieważ nasi zachodni koledzy zachęcają do rusofobii we wszystkich dziedzinach. Niestety, próbują skierować naród gruziński na tę drogę. Kiedy lekkomyślnie przyjęli te okropne, nieludzkie sankcje, pozostawiając 200 000 osób poza terytorium kraju, uniemożliwiając im korzystanie z krajowych linii lotniczych i zabraniając zachodnim przewoźnikom lotniczym sprowadzania tych ludzi do domu, premier Gruzji ogłosił, że są gotowi, w związku z tą sytuacją humanitarną, pozwolić gruzińskim liniom lotniczym na sprowadzenie Rosjan z Europy i UE bliżej ich kraju ojczystego. Pamiętasz, jak zaciekle został za to zaatakowany. Było to elementarne ludzkie pragnienie pomagania ludziom w trudnych okolicznościach. Jeśli masz jakiekolwiek skargi na swoje władze, napisz do nas.

Pytanie: Nie ma żadnych skarg. Przedstawimy propozycje dotyczące ewentualnego wsparcia dla naszych rodaków w obcych krajach.

Siergiej Ławrow: Mamy kanał komunikacji. Interesują nas normalne stosunki z naszymi gruzińskimi kolegami.

Pytanie: Wszystkie stany grają w tę samą grę: autor ma karty atutowe i zespół wsparcia na wypadek, gdyby byli dysydenci. Mam na myśli Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone. Będzie to trwało, dopóki jedna ze stron nie przestanie istnieć. Czy nie nadszedł najwyższy czas, aby Rosja rozpoczęła własną grę w ramach kontynentu euroazjatyckiego i przyjaznych krajów, aby promować pokój, sprawiedliwość i bezpieczeństwo? Biorąc pod uwagę arsenał nuklearny, Rosja mogłaby zagwarantować bezpieczeństwo państw (gdzie zostało to potwierdzone – Syrii, Ukrainy) dla krajów, które obecnie są w pewnym stopniu uzależnione od dużych, dużych graczy, aby mogły poczuć, że są również zaangażowane.

Siergiej Ławrow: Nie nazwałbym tego grą w sensie sugerowanym przez określenia Zbigniewa Brzezińskiego “wielka gra” i “wielka szachownica”. Wychodzimy z założenia, że naszymi przyjaciółmi są ludzie, państwa i partie polityczne, które są nam równe. W przeciwieństwie do organizacji zachodnich, gdzie demokracji jest mało. Wymyślili konsensus, ale w NATO i UE ten konsensus jest fikcją.

Sankcje przyjmowały one na raty jeszcze przed obecnym etapem rozwoju naszej przestrzeni geopolitycznej (od 2014 roku bez żadnego powodu mamy do czynienia z serią sankcji). Wydaje się, że wszystko się wydarzyło – Krym, Donbas, porozumienia mińskie… Ale co sześć miesięcy nakładali nowe sankcje. Wielu moich europejskich odpowiedników mówi mi poufnie: rozumiemy, że to głupota i ślepy zaułek, ale mamy konsensus. Powiedziałem jednemu z nich: konsensus oznacza, że decyzja nie zostanie podjęta, jeśli jest choćby jeden głos “nie”. Jeśli się sprzeciwisz, powiedz to! Jest to przypadek odpowiedzialności zbiorowej. Wszyscy mówią: jestem temu przeciwny, ale wszyscy chcą konsensusu. Ten konsensus jest kształtowany przez agresywną, rusofobiczną mniejszość, przede wszystkim przez państwa bałtyckie (ku mojemu wielkiemu ubolewaniu), Polskę, a ostatnio Danię.

Dzisiaj jest to dla nich oznaką dobrych manier, aby pokazać, że jesteś bardziej rusofobem niż twoi sąsiedzi. W NATO to Stany Zjednoczone rządzą grzędą. UE jest zdominowana przez sojusz. Kraje neutralne, które nie są członkami NATO – Szwecja, Finlandia i Austria – są wciągane we współpracę pod płaszczykiem “zbiorowej mobilności”. Oznacza to, że państwa neutralne pozwolą NATO korzystać ze swoich dróg i terytoriów, gdy będzie musiało przenieść swoją infrastrukturę wojskową na wschód. Jest to przedstawiane jako partnerstwo NATO-UE. Jako przykład podałem Nord Stream 2. W Europie nie ma już niepodległości. Powiedziano im po prostu: Przestańcie dbać o swoje bezpieczeństwo energetyczne na warunkach, które są dla was korzystne; zagwarantujemy Ci bezpieczeństwo w znacznie wyższej cenie, ale będziemy w żetonach. Prezydent Francji Emmanuel Macron jest jedynym politykiem, który nadal koncentruje się na strategicznej autonomii. Niemcy pogodziły się z tym, że nie będą miały takiej autonomii. W naszym kraju nie ma takiego dyktatu.

Trudności pojawiające się w pracach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ), Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej (EUG) i Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP) są uzależnione i wyjaśnione przez demokratyczny charakter tych organizacji, a nie ich słabość. Decydują o wszystkich sprawach w drodze konsensusu i nic nie można im narzucić z zewnątrz. Mamy sojusznicze stosunki z Syrią i dobre stosunki z Iranem. Nie sądzę, że dobrym pomysłem będzie “zbijanie” bloku. To zwiąże wszystkim ręce, jeśli spojrzymy na sytuację pragmatycznie. Lepiej jest mieć stosunki sojusznicze lub bezprecedensowo bliskie stosunki, takie jak te, jakie mamy z Chinami. Nasi przywódcy powiedzieli w jednym z [dwustronnych] dokumentów: stosunki osiągnęły bezprecedensowo wysoki poziom, który pod pewnymi względami przewyższa nawet tradycyjne stosunki sojusznicze. Jest to absolutna prawda i dlatego mamy wielowątkowość.

Imperium Rosyjskie powstało w następujący sposób. Nie było tygla jak w Stanach Zjednoczonych. Stopili wszystkich w Amerykanów. Ogólnie rzecz biorąc, wszyscy Amerykanie popierają prawa człowieka. Praktycznie wszystkie państwa mają równą równowagę praw. W Imperium Rosyjskim, gdy grupy etniczne się łączyły, Moskwa i Petersburg zawsze starały się szanować swoją unikalną tożsamość i starały się zachować swoje kultury i religie. Wielowariancja w relacjach z partnerami zagranicznymi wydaje się skuteczniejsza i daje większą swobodę działania w przypadkach, gdy takie działania będą konieczne.

Pytanie: Jestem obywatelem Chińskiej Republiki Ludowej. Tam się urodziłem i dorastałem. Od wielu lat jestem zaangażowany we współpracę humanitarną (edukację) między Chinami a Rosją. Uważam, że Rosja i Chiny to dwa wielkie mocarstwa, które cieszą się historycznym i kulturowym pokrewieństwem. Jakie obszary współpracy między Chinami i Rosją mają najlepsze perspektywy?

Siergiej Ławrow: Nie sposób wymienić obiecujących obszarów współpracy Rosji i Chin. Potrzebowałby całej własnej sesji. Za pośrednictwem Moskwy i Pekinu rozpowszechniamy szczegółowe informacje na temat tego, nad czym wspólnie pracują nasze dwa kraje. Obecnie współpraca ta będzie się zacieśniać. W czasie, gdy Zachód najbardziej rażąco niszczy cały fundament, na którym stoi system międzynarodowy, my, jako dwa wielkie mocarstwa, musimy myśleć o naszej przyszłości na tym świecie.

Po raz pierwszy od wielu lat Chiny zostały ogłoszone głównym celem, wcześniej była to Rosja. Teraz jesteśmy celami rotacyjnymi. Na tym etapie ich deklarowanym celem jest rozprawienie się z Rosją, a następnie pójście za Chinami. Kiedy komunikowaliśmy się z krajami zachodnimi w mniej burzliwych czasach, pytaliśmy ich, dlaczego pozwalają na budowanie amerykańskiego kursu przeciwko Chinom i dlaczego wszyscy są w niego wciągani? Co zrobiły Chiny? “Chiny są zagrożeniem”. Co sprawia, że Chiny są zagrożeniem? “Zaczynają pokonywać wszystkich ekonomicznie”.

Jeśli spojrzysz na początek gospodarczego wzrostu Chin, Chiny zaczęły od zaakceptowania reguł gry, które zostały zasadniczo stworzone przez Zachód, kierowany przez Amerykanów. Zasady te obejmowały międzynarodowy system walutowy, system handlu międzynarodowego, system z Bretton Woods i Światową Organizację Handlu (WTO). Chiny zaczęły grać zgodnie ze swoimi zasadami, a teraz prześcigają je na własnym boisku zgodnie z ich zasadami. Czy jest to powód zmiany zasad? Wygląda na to, że tak. Kto proponuje reformę WTO? Zachód. Ponieważ Światowa Organizacja Handlu w swojej obecnej formie zapewnia sprawiedliwe zasady. Dlatego, jeśli na chwilę zapomnimy o sytuacji na Ukrainie i sankcjach, działania Zachodu potwierdzają, że nie jest on wiarygodny, ani jako część świata, która wygenerowała główne waluty rezerwowe, ani jako partnerzy gospodarczy lub jako kraje do przechowywania złota i rezerw walutowych. Mamy nad czym pracować. Nasi przywódcy i inni członkowie rządu, agencje spraw zagranicznych intensywnie nad tym pracują w ramach naszego tradycyjnie regularnego dialogu.

Pytanie: Rosja prowadzi operację na Ukrainie. Nie jest tajemnicą, że Rosja buduje Wielką Eurazję. Czy możesz nam trochę wskazać: czy Siergiej Szojgu zatrzyma się na granicy z Polską? A może jedziemy do Naddniestrza i Mołdawii? Jaki jest plan? Czy będziemy się dalej jednoczyć?

Siergiej Ławrow: Zadeklarowaliśmy nasze cele. Są one w pełni uzasadnione i jasne: chronić ludność Donbasu (z którą jesteśmy teraz sojusznikami), która jest przedmiotem rażącej agresji. W tym celu i w oparciu o nasze traktaty zastosowaliśmy art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych dotyczący zbiorowej samoobrony. Kolejnym celem jest wyeliminowanie wszelkich zagrożeń dla bezpieczeństwa Rosji, jakie stwarza militaryzacja Ukrainy prowadzona przez Zachód. Z oczywistych powodów w kraju nie może być broni uderzeniowej ani gróźb w postaci nazyfikacji Ukrainy. Agresywny duch ukraińskiej elity był świadomie kreowany do tego przez zachodnich instruktorów przez te dziesięciolecia. Szkolili bataliony neonazistowskie, pokazując im, jak prowadzić agresywne działania bojowe itp. Nie mamy innych celów poza nimi.

Alternatywnie, druga strona może wymyślić kilka ciekawych celów. Na przykład premier Polski Mateusz Morawiecki zaproponował pomysł, który będzie wkrótce omawiany, czyli wysłanie sił pokojowych NATO na Ukrainę. Niewykluczone, że w przypadku nagłego podjęcia tej decyzji, będzie to oznaczało, że polski personel będzie stanowił trzon tych sił pokojowych i przejmie kontrolę nad zachodnią Ukrainą, w tym nad głównym miastem Lwów, aby pozostać tam przez dłuższy czas. Wydaje mi się, że taki jest plan.

Uważam, że ta inicjatywa jest dwumową. NATO zda sobie sprawę, że powinny one być rozsądne i realistyczne.

Pytanie: Teraz jest jasne dla wszystkich, że świat już nigdy nie będzie taki sam. W dzisiejszych czasach wiele mówi się o nowej globalnej architekturze i fakcie, że jej fundamenty są obecnie kładzione. Zgadzam się z poglądem, że nie potrzebujemy świata bez Rosji. Ale jaki świat chcemy zbudować? Jakie miejsce zajmie Rosja i Państwo Związkowe w nowym porządku międzynarodowym?

Siergiej Ławrow: To, czego chcemy, to sprawiedliwy świat, wolny od wojen, agresywnych projektów lub prób przeciwstawienia jednego kraju drugiemu. Sprawiedliwe jest również sposób, w jaki postrzegamy miejsce Rosji w świecie. Podobnie, Państwo Związkowe musi cieszyć się wszystkimi korzyściami tego idealnego świata, jak go opisałeś.

To, czego chcemy, to omówić, jak żyć na tej planecie w przyszłości. Nagromadziło się zbyt wiele problemów, a istniejące instytucje nie były w stanie ich rozwiązać. Taka jest istota inicjatywy prezydenta Rosji Władimira Putina wysuniętej dwa lata temu w celu zwołania szczytu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. Prawie wszyscy ją poparli, ale Zachód będzie teraz się ociągał. Istnieje wstępny porządek obrad. Skoordynowaliśmy go z naszymi chińskimi przyjaciółmi, podczas gdy inni go przeglądają. Ale teraz wszystko zostanie wstrzymane. Nie chodzi o to, że P5 na nowo wyobraża sobie “nową Jałtę”, jak twierdzą niektórzy. Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ ponosi główną odpowiedzialność za utrzymanie pokoju międzynarodowego.

Kiedy wyrażamy potrzebę większej demokracji w stosunkach międzynarodowych, nie oznacza to anulowania Karty Narodów Zjednoczonych. Oznacza to zaprzestanie naruszania Karty Narodów Zjednoczonych. Suwerenna równość państw oraz wymóg poszanowania integralności terytorialnej i prawa narodów do samostanowienia – to wszystko jest w Karcie. Gdyby wszystkie jej postanowienia były przestrzegane, zapewniłoby to pokój i współpracę w dobrej wierze między wszystkimi krajami. Jednak Zachód manipuluje nimi dla własnej korzyści.

Na przykład jesteśmy oskarżani o naruszanie integralności terytorialnej Ukrainy, poczynając od Krymu i Donbasu. Na Krymie odbyło się referendum. Wszyscy wiedzieli, że był to otwarty, uczciwy proces, kiedy ludzie wyrażali swoją wolę. Amerykanie też o tym wiedzą. Pozwólcie, że podzielę się z wami tajemnicą (mam nadzieję, że nikt nie zostanie na mnie przekroczony). W kwietniu 2014 r., po referendum na Krymie, ówczesny sekretarz stanu USA John Kerry powiedział mi, że rozumieją, iż było to uczciwe głosowanie. Zauważył jednak, że przyspieszyliśmy to, ogłaszając referendum i przeprowadzając głosowanie w ciągu zaledwie jednego tygodnia. Wyjaśniłem mu, że ukraińscy radykałowie stanowili wówczas bezpośrednie zagrożenie. Wszystkie formalności musiały zostać dopełnione w celu ochrony tego terytorium. Zaproponował, żebyśmy przeprowadzili kolejne referendum latem lub jesienią, ogłosili je z dwumiesięcznym wyprzedzeniem i zaprosili zagranicznych obserwatorów. Rezultat byłby taki sam, ale byliby tam, aby “błogosławić” i weryfikować to. Nie była to kwestia merytoryczna, ponieważ wszyscy rozumieli, dokąd to wszystko zmierza, ale o stworzenie korzystnego wizerunku dla świata zewnętrznego, aby móc poinformować, że mieszkańcy Krymu oddali głosy w referendum, podczas gdy zachodni “towarzysze” zweryfikowali wyniki.

Jeśli chodzi o suwerenność i integralność terytorialną, od czasu założenia ONZ w 1945 r. debatuje się, czy suwerenność ma pierwszeństwo przed prawem do samostanowienia, czy odwrotnie. Uruchomiono proces negocjacyjny, torując drogę do przyjęcia w drodze konsensusu w 1970 r. Deklaracji w sprawie zasad prawa międzynarodowego dotyczących przyjaznych stosunków i współpracy między państwami na mocy Karty Narodów Zjednoczonych. Jest to długi dokument z całą sekcją na temat relacji między suwerennością, integralnością terytorialną i prawem do samostanowienia. Mówi, że każdy musi szanować suwerenność i integralność terytorialną państw, których rządy zapewniają prawo do samostanowienia i reprezentują ludzi mieszkających na ich terytorium. Czy ukraińscy przywódcy zapewnili Krymowi prawo do samostanowienia? Wszystko, co zrobili, to ograniczenie praw Krymu na Ukrainie. Czy reżim Petra Poroszenki lub obecne kierownictwo reprezentowało cały naród Ukrainy, w tym Krym, jak udają? Nie. Nie reprezentowali też Donbasu. Ignorują wszystkie te zasady.

Zgodnie z zasadą niepodzielnego bezpieczeństwa każdy może swobodnie wybierać sojusze, ale nikt nie może wzmocnić swojego bezpieczeństwa kosztem innych. Mówią, że liczą się tylko sojusze i nic więcej. Kiedy jednak odpowiada to ich interesom, na pierwszy plan wysuwa się zasada samostanowienia, spychając integralność terytorialną Jugosławii na dalszy plan, jak to miało miejsce w przypadku Kosowa. Jego samostanowienie odbyło się bez referendum. Zaprojektowali stworzenie pewnego rodzaju struktury parlamentarnej, a oni głosowali w tej sprawie. Serbia wniosła sprawę do Międzynarodowego Trybunału, który wydał ciekawe orzeczenie, stwierdzając, że zgoda rządu centralnego nie jest wymagana do ogłoszenia niepodległości. Prezydent Rosji Władimir Putin wielokrotnie cytował to przełomowe orzeczenie Międzynarodowego Trybunału.

Pytanie: Zachód planuje zastąpić rosyjską ropę i gaz w najbliższych latach. Jaki jest interes Rosji w uczestnictwie w porozumieniu nuklearnym Iran-USA? Iran będzie miał szansę zwiększyć produkcję ropy i zastąpić rosyjski rynek w Europie. Jak gotowi są nasi wenezuelscy partnerzy do porozumienia z Amerykanami w sprawie zastąpienia rosyjskiej ropy?

Siergiej Ławrow: Nigdy nie zdradzamy naszych przyjaciół w polityce. Wenezuela jest naszym przyjacielem. Iran jest bliskim państwem. W przeciwieństwie do Amerykanów, nie działamy tylko w egoistycznych interesach. Jeśli muszą “dać Rosjanom nauczkę”, to w porządku jest zgodzić się z reżimem w Caracas (jak to nazwali). Stany Zjednoczone wolałyby raczej przywrócić program z Iranem, tylko po to, by ukarać Rosję. Odzwierciedla to problemy nie tyle z instytucjami międzynarodowymi, co z “liberalną demokracją”. Jak się okazuje, wcale nie jest “liberalna” i wcale nie jest “demokracją”.

Kiedy wiodący kraj świata (jakim są Stany Zjednoczone) rozwiązuje problem o globalnym, planetarnym znaczeniu, przede wszystkim w oparciu o własne interesy wewnętrzne, które są zdeterminowane przez dwuletnie cykle wyborcze, wówczas największe problemy są poświęcane tym cyklom wyborczym. To, co widzimy teraz w działaniach USA, to chęć udowodnienia, że demokratyczny prezydent i administracja mają się dobrze i czują się wystarczająco silni przed listopadowymi wyborami do Kongresu. Chiny tego nie rozumieją. Co to są dwa lata? Nic. Chociaż Chińczycy mówią, że “podróż tysiąca mil zaczyna się od jednego kroku”, widzą horyzont tej wielkiej podróży. Tutaj, oprócz amerykańskiego pragnienia dowodzenia wszystkim, nie ma już horyzontów. Będą działać tak, jak muszą dzisiaj.

Zauważono, że Amerykanie biegają z kwestią ropy i gazu, zwracając się do Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kataru. Wszystkie te kraje, takie jak Wenezuela i Iran, dały jasno do zrozumienia, że kiedy rozważają nowe wejścia na rynek ropy, są zobowiązane do formatu OPEC+, w którym kwoty dla każdego uczestnika są omawiane i uzgadniane w drodze konsensusu. Jak dotąd nie widzę powodu, by sądzić, że mechanizm ten zostanie w jakikolwiek sposób złamany. Nikogo to nie interesuje.

Pytanie: Jakie widzi Pan formaty pokryzysowego porozumienia i dialogu wewnątrzukraińskiego? Jaką rolę mogą odegrać DRL i ŁRL? Ukraińskie rządy i system edukacji są przesiąknięte ukraińskim nacjonalizmem. Kilka pokoleń dorastało z tym dyskursem. Zbrodniarze wojenni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności na mocy prawa karnego. A co z aspektami kulturowymi?

Siergiej Ławrow: Ogłosiliśmy cele, nad którymi pracujemy. Jeśli chodzi o dialog z Ukrainą, to od Ukraińców po zakończeniu operacji specjalnej – mam nadzieję, że wraz z podpisaniem kompleksowych dokumentów w kwestiach bezpieczeństwa, neutralny status Ukrainy z gwarancjami jej bezpieczeństwa.

Prezydent Rosji Władimir Putin, komentując nasze inicjatywy dotyczące nierozszerzania NATO, powiedział: rozumiemy, że każdy kraj potrzebuje gwarancji bezpieczeństwa. Jesteśmy gotowi negocjować i wypracowywać je dla siebie, dla Ukraińców i Europejczyków poza ramami rozszerzenia NATO. Dlatego neutralny status, gwarancje bezpieczeństwa i doprowadzenie ram prawnych do cywilizowanego poziomu w odniesieniu do języka rosyjskiego, edukacji, mediów i praw, które zachęcają do nazyfikacji kraju, a także przyjęcie prawa zakazującego tego. Większość krajów europejskich ma takie przepisy, w tym Niemcy.

Jeśli chodzi o zaangażowanie DRL i ŁRL w dialog ogólnoukraiński, to powinna to być suwerenna decyzja republik ludowych.

Pytanie: Dlaczego operacja wojskowa rozpoczęła się teraz, a nie osiem lat temu? W tym czasie w Odessie i Charkowie pojawił się prorosyjski ruch “antymajdanowy”, który zainstalował rosyjską flagę na szczycie charkowskiej administracji obwodowej bez oddania strzału. Miasto wspierało Rosję. Teraz ci ludzie ukrywają się przed ostrzałem.

Siergiej Ławrow: Wiele czynników wpływa na rozwój wydarzeń w każdym konkretnym momencie historycznym. Wtedy był to szok, przede wszystkim dlatego, że Zachód okazał się absolutnie niewiarygodnym gwarantem rzeczy, które wspieraliśmy. Prezydent USA Barack Obama, kanclerz Niemiec Angela Merkel i przywódcy Francji zadzwonili do prezydenta Rosji Władimira Putina i poprosili go, aby nie ingerował w porozumienie między Wiktorem Janukowyczem a opozycją. Władimir Putin powiedział, że jeśli urzędujący prezydent coś podpisuje, to jest to jego prawo i ma prawo negocjować z opozycją. Ale Zachód porzucił nas i natychmiast zaczął wspierać nowy rząd, ponieważ ogłosił antyrosyjską linię polityczną.

Ludzie zostali spaleni żywcem w Domu Związków Zawodowych w Odessie; samoloty bojowe ostrzelane w centrum Ługańska. Musisz pamiętać ruch Noworosji lepiej niż ktokolwiek inny. Mieliśmy też publiczny ruch na rzecz poparcia.

Z pewnością zbytnio polegaliśmy na tym, co pozostało z sumienia naszych zachodnich kolegów. Francja zainicjowała format normandzki; poproszono nas, abyśmy nie stwierdzali kategorycznie, że odmówiliśmy uznania wyboru Petra Poroszenki pod koniec maja 2014 roku. Zachód zapewnił nas, że zrobi wszystko, aby znormalizować sytuację, aby Rosjanie mogli normalnie żyć.

Musieliśmy im zaufać z powodu pewnej naiwności i życzliwości serca, z czego Rosjanie są znani.

Nie mam wątpliwości, że wyciągniemy z tego wnioski.


Źródło: Mid.ru

Opublikowano za: https://www.veteranstoday.com/2022/03/24/must-read-foreign-minister-lavrov-addresses-leaders-of-russia-telling-truthful-brilliant-g/

Wypowiedz się