To nie Bóg, ale hierarchia Kościoła jest antynarodowa i antypolska

armia_obwoluta_robocza.indd

Z polskiego narodowego punktu widzenia, z punktu widzenia interesu Państwa Polaków, należy żałować, że żydo-bolszewia okresu PRL (1944-56) nie zlikwidowała Kościoła w Polsce przynajmniej w takim zakresie, jak miało to miejsce w Czechosłowacji po 1948r. Być może udałoby się wtedy nie dopuścić do demontażu i powolnej likwidacji państwa i narodu po roku 1980, a może nawet nie byłoby „sierpnia 1980”, czyli żydowskiej rebelii Solidarności.

Okazuje się jednak, że żydo-bolszewia wcale nie miała takiego zamiaru.

Owszem, urządzano procesy księżom, niektórych mordowano, ale była to raczej walka o rząd dusz nad Polakami między żydo-bolszewią, a hierarchią Kościoła. Poza tym kierująca się w stosunku do Polaków nienawiścią żydo-bolszewia uderzała w to, z czym naród się utożsamiał, a przede wszystkim, co stanowiło w odczuciu Polaków narodową wspólnotę. A katolicyzm był przecież i jest nadal religią większości Polaków.

Ilu zna, a ilu analizuje fakt, że żydowska zbrodniarka, L. Bristiger, nawróciła się w Laskach dzięki siostrom franciszkankom służebnicom Krzyża?
Że na cmentarzu w tych samych Laskach obok innych antypolskich Żydów spoczął żydowski premier IIIRP, T. Mazowiecki, który popierał uwięzienie bpa Cz. Kaczmarka w 1951r. przez żydo-bolszewię PRL.
Czy jest w tym przejaw katolickiego miłosierdzia hierarchii Kościoła, czy wyraz zrozumienia wspólnoty celów syjonistycznego, a przede wszystkim antypolskiego, żydostwa i Kościoła w podporządkowywaniu sobie słowiańskiego narodu?

W 1954r. żydo-bolszewia powołała Akademię Teologii Katolickiej (dzisiaj UKSW).

KK armia boga 2A.Olechowski

Wypada tu przypomnieć, że w murach tej uczelni, w 1997r. – nosiła jeszcze nazwę ATK i miała prawa kościelne ! -, znalazło swoje lokum Studium Generale Europa (SGE), nowoczesna, kosmopolityczna, europejska idea i inicjatywa polityczna. Uroczysta inauguracja działalności SGE odbyła się na Zamku Królewskim w Warszawie, w obecności Prymasa Polski kard. Józefa Glempa i Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec kard. Karla Lehmanna.
Dyrektorem generalnym SGE został nie byle, kto, bo sam Andrzej Olechowski, który w inauguracyjnym wykładzie powiedział:

„Krucjata przeciw globalizacji ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem. To państwo narodowe jest totalitarne i niechrześcijańskie„.

Wśród prelegentów i wykładowców SGE znalazły się takie znakomitości jak: Leszek Balcerowicz, Hanna Gronkiewicz – Waltz, Lena Kolarska – Bobińska, Leszek Kołakowski, Tadeusz Mazowiecki, Krzysztof Michalski, Andrzej Olechowski, Aleksander Smolar, Hanna Suchocka, Jerzy Szacki, Andrzej Zoll, bp Józef Życiński.

W ramach SGE wykłady prowadzili także księża, ma się rozumieć, że w duchu europejskiego internacjonalizmu otwartych społeczeństw.

W murach tej szacownej katolickiej uczelni pracowano także nad zapisami Konstytucji RP przyjętej w 1997r.

A nad treścią zapisów pracowali żydowscy i „niemieccy” agenci na polsko-niemieckim sympozjum pn. „Konstytucja a porządek gospodarczy” zorganizowanym w dniach 18-19.11.1994 r. przez władze ATK, Fundację ATK, Fundację Konrada Adenauera.

Sympozjum miało także wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, agendy światowych lichwiarzy. Referowali tam: ks. prof. Helmut Juros z ATK, dr H. Suchocka, była premier RP, dr T. Syryjczyk, poseł RP oraz profesorowie z RFN i Szwajcarii.

1965r. „Przebaczamy i prosimy o wybaczenie …”

KK armia boga 3

Pamiętny list biskupów polskich do biskupów niemieckich został napisany w trakcie obrad SVII – soboru zdominowanego przez anglosaską żydo-masonerię.

Dlaczego identycznego listu nie skierowano do biskupów prawosławnych w ZSRR? Zwłaszcza, że bolszewiccy Żydzi na terenach przejętych przez ZSRR wymordowali znacznie mniej Polaków niż III Rzesza?

List biskupów polskich z 1965r. był pierwszym aktem polityki Kościoła zmierzającej do wprowadzenia Polski w przyszłości do opanowanego przez Międzynarodowego Żyda i syjonistów obozu Zachodu.

Było to wyraźne odseparowanie się od ZSRR, czyli gwaranta gospodarczego rozwoju, bezpieczeństwa socjalnego, a przede wszystkim bezpieczeństwa politycznego i jednoczesne uruchomienie całego procesu polityki roszczeń terytorialnych – nazywanych roszczeniami majątkowymi –, obywateli NRF względem Polski, a dzisiaj także względem Polaków.

Bliższa obserwacja procesu roszczeń wskazuje jednoznacznie, że był on i jest sterowany przez Żydów z NRF – dążenie do likwidacji Polski to stały element żydowskiej polityki obecnej w Wersalu 1918r. i na konferencjach pokojowych okresu II wojny światowej.
I właśnie tej polityce Kościół w Polsce otworzył szeroko drzwi w 1965r.

KK armia boga 4Ukoronowaniem tej polityki, ukoronowaniem otwarcia granic Polski na likwidację narodowej gospodarki przez żydowski kapitał z NRF (i z USA) była msza pojednania w Krzyżowej w 1989r. 

Myślą przewodnią homilii wygłoszonej przez biskupa opolskiego, A. Nossola, były słowa: „Iść razem – pojednani w prawdzie i miłości”.
Dokąd to pojednanie nas zawiodło, jakie korzyści odnieśliśmy, tłumaczyć chyba nie ma potrzeby – każdy widzi, że polski przemysł zastąpiły niemieckie montownie.

Czy tak winno wyglądać pojednanie w duchu katolickim, pojednanie potomków ofiar z potomkami katów?

Media kościelna i żydo-media ogłosiły wielki sukces polityki pojednania.

Dzięki niej Niemcy stały się naszym oficjalnym mentorem politycznym i w nagrodę wprowadziły Polskę do UE.

Integracja europejska była także celem polityki JPII i Watykanu, pod którego auspicjami w 1989r., w trakcie obrad „okrągłego stołu” w klasztorze o.jezuitów w Warszawie, odbyła się konferencja n/t wspierania procesów integracji przez księży.

I tak oto, za sprawą polityki Kościoła oraz żydo-reżimowych władz w Polsce, Niemcy stawały się przyjacielem Polski, a Rosję sytuowano pozycji głównego wroga Polski i Polaków.

KK armia boga 5Żydzi walczą z PRL. Październik 1979, Warszawa, głodówka członków KOR w kościele św. Krzyża. Z przodu od lewej: Antoni Macierewicz, Adam Michnik, ksiądz Stanisław Małkowski, Jacek Kuroń, Kazimierz Wóycicki, z tyłu siedzą: Konrad Bieliński, Mariusz Wilk, Kazimierz Janusz.

W latach 1970. Kościół podjął współpracę z żydowską V kolumną w Polsce, m.in. z KOR, ale także z syjonistami z USA.
W 1977r. w kościele św. Marcina w Warszawie miała miejsce głodówka – protest opozycji demokratycznej, czyli Żydów demontujących PRL.

W głodówce uczestniczyli m.in. Bohdan Cywiński, o. Aleksander Hauke-Ligowski, Henryk Wujec, Stanisław Barańczak, Ozjasz Szechter, Kazimierz Świtoń. Funkcję rzecznika prasowego głodujących pełnił Tadeusz Mazowiecki. Tak się jakoś dziwnie składa, iż kościół św. Marcina pełni funkcję kościoła rektorskiego tych samych sióstr franciszkanek służebnic Krzyża, które pomogły w nawróceniu L. Bristiger (?).

W latach 1980. Kościół był pośrednikiem między CIA a żydowską Solidarnością, której przekazywał pieniądze, papier, sprzęt poligraficzny, radiostacje itp. urządzenia.

KK armia boga 6To zdjęcie nie wymaga podpisu, ani komentarza.

W 1984r. na polecenie żydo-bolszewickiej junty gen. Jaruzelskiego, która objęła władzę w wyniku rewolty Solidarności utworzonej agenturalnie z elementów żydowskiej V kolumny, zamordowano ks. J. Popiełuszko. Mord był okrutny. W trakcie tortur wyrwano ks. Jerzemu język.
Ale to nie ks. Jerzy został jako męczennik świętym Kościoła. Świętym został JPII, który od 1978r. torował drogę żydowskiemu kapitalizmowi i Międzynarodowemu Żydowi do Europy środkowej, do przejęcia Polski.

Pytanie tylko czyim Bogiem jest Bóg, który w 2003r. kazał powiedzieć kard. J. Glempowi: „Wierzę, że taka jest wola Boża, że Bóg chce, abyśmy weszli do wspólnej Europy. Byłoby źle, gdyby tak się nie stało. Wierzę, że to jest Boży zamysł.”.

Już po jedenastu latach było widać, że Bóg kardynała Glempa, ale także Bóg śp. abp „Życińskiego” i Jana Pawła II, abp H. Muszyńskiego i innych – no, a jaki to Kościół ? -, wspierał „wejście” Unii Europejskiej do Polski w celu deprawacji społeczeństwa, niszczenia gospodarki kraju, relatywizacji zasad wiary, ekumenizacji, itp. wymysłów anty-Kościoła.

To wszystko w myśl sławnego już zdania JPII wypowiedzianego w 1978r.: „ Nie lękajcie się”, które wzmocnił w 1991r. mówiąc „Polska ma przed sobą wielką europejską przyszłość”.

Czy warto bronić Kościoła, którego hierarchowie jednemu syjoniście wyśpiewywali Bogurodzicę w czasie uroczystości z okazji objęcia urzędu prezydenta w 2010r., a drugiego, bardziej radykalnego syjonistę chowali w wawelskiej krypcie?

Czy warto bronić Kościoła, którego hierarchowie nawołują do udziału w wyborach władz, a więc do udzielenia politycznej legitymacji syjonistycznym kolaborantom Międzynarodowego Żyda?

Czy można bronić Kościoła, którego duchowni błogosławią wojskowym misjom polskich żołnierzy w Iraku, w Afganistanie, w interesie terrorystycznej polityki Międzynarodowego Żyda z Waszyngtonu?

Czy można bronić Kościoła, którego Episkopat udzielił duchowego wsparcia żydo-rebelii na Ukrainie?

Wszystkie istniejące w Polsce organizacje, partie, ruchy, polityczne, organizacje nazywające siebie narodowymi, które deklarują przywiązanie do instytucji Kościoła stają zatem świadomie na pozycjach antypolskich i antynarodowych.

Dariusz Kosiur

Opublikowano za: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2015/08/24/to-nie-bog-ale-kosciol-jest-antynarodowy-i-antypolski/

Wybrane komentarze pod tekstem

A teraz prosimy o liste kardynałów, biskupów oraz innych najwyższych rangą hierarchów kościoła którzy pozmieniali sobie nazwiska z żydowskich na polskie i udają Polaków by od środka niszczyć Kościół Katolicki i jego wiernych. Nie ma chyba takiej instytucji w naszym kraju na którą żydzi nie położyliby łapy, dlatego należy je odzyskać a nie niszczyć. Która instytucja działa „dla dobra” narodu polskiego? Jest taka? O działaniach antynarodowych purpuratych my wszyscy tu wiemy lecz nie możemy praktycznie nic zrobić. Można taki sam artykuł napisać o działaniach służb specjalnych, wojska polskiego, mediów, partii politycznych, ambasad zagranicznych, uniwersytetów itd ponieważ karty rozdają tam żydzi i będzie to trwało tak długo aż nie pozbędziemy się tego pasożyta.

Jak zwykle sensowny i wazny artykul, choc do czego jest tu potrzebne stwierdzenie, ze „To nie Bog.” Od razu Pan Dariusz stawia sie w sytuacji, w ktorej w zaden sposob nie jest w stanie obronic tego, co twierdzi. Dlaczego, ja, czytelnik, mam wierzyc, ze Pan Dariusz wie, ze „to nie Bog”? (Bo oczywiscie nie wie z prostego powodu: nikt nie wie.) Musze niestety przytoczyc cytat z Aldousa Huxleya (z powiesci „Wyspa”): „Anybody who gets eloquent about God should have his mouth washed out with carbolic soap.” Czyli tlumaczac troche swobodnie: „kazdemu, kto gada o Bogu nalezy wyplukac usta mydlem karbolowym.”

Artykuł należy do gatunku publicystyki politycznej, a ponieważ pisany jest z narodowego punktu widzenia, adresowany jest do wszystkich Polaków, zarówno do wierzących i niewierzących – stąd taki, a nie inny tytuł.

W kwestii światopoglądu – Bóg, czy wieczna materia?
Obydwa światopoglądy, religijny i materialistyczny, opierają się na niesprawdzalnych twierdzeniach, czyli na tzw. dogmatach (r. wieczny Bóg, m. wieczna materia), które nie wyjaśniają istoty bytu. Wartość filozoficzna obydwu dogmatów jest równorzędna (nie wiemy co to znaczy Bóg, nie wiemy co to znaczy materia). A zatem nie warto tracić czasu na wykazywanie wyższości jednego dogmatu nad drugim.

Niestety Panie Dariuszu, musimy się zgodzić nie zgodzić.

I to bardzo nie zgodzić.

Nie mam teraz za duzo czasu, zeby tak wazny problem wystarczajaco wyjasnic, ale ogranicze sie do kilku uwag.

Wiemy bardzo duzo na temat materii, natomiast nie wiemy nic o Bogu. Materializm i wynikajacy z niego poglad naukowy nie jest dogmatem, bo wszystko to, co mowi nauka moze byc zweryfikowane i albo odrzucone albo przyjete. Zadnego dogmatu religijnego, natomiast, nie da sie zweryfikowac.

Czy to znaczy, ze jestem ateista? Otoz wcale nie. Nie wiadomo dlaczego prawie zawsze w takich dyskusjach mowi sie albo o wierzeniu w Boga albo o ateizmie. Niemal automatycznie bylem i jestem atakowany za to, ze niby jestem ateista, ktory prostakom polakatolickim i innym zawsze kojarzy sie z wulgarnym bolszewizmem. Ta armia polakatolickich i innych anty-intelektualistow nie zdaje sobie nawet sprawy, ze wiekszosc znakomitym naukowcow i intelektualistow to wlasnie ateisci. (Czy nie slyszeli o kims takim jak Isaac Asimow czy Stephen Hawkin? Sam Isaac Asimow jako czlowiek jest warty wiecej niz, na przyklad, wszyscy papieze razem wzieci.)

Ale ja nie jestem ateista. Jestem agnostykiem. Moj agnostycyzm nie opiera sie na zadnym dogmacie, jedynie na prostym, niepodwazalnym fakcie, ze nikt z nas nie wie nic sensownego i sprawdzalnego, zeby twierdzic, ze Bog istnieje lub nie. Oczywiscie, uwazam ateizm naukowy za nieporownywalnie wyzszy intelektualnie od jakiegokolwiek dogmatu religijnego.

To, co Pan powiedzial w ostatnim zdaniu swego postu jest po prostu bardzo rozczarowujace. Niestety. Trudno mi w to „uwierzyc”.

Zarówno wierzący w Boga jak i ateiści czy materialiści…kierują się wiarą!
Wszystko wynika z wiary..Zarówno ateizm jak i kreacjonizm to kwestia wiary….
Wierzący w Boga wierzy….’na początku Bóg stworzył’…
Ateista wierzy…..’na początku było coś’….

Każdy wybiera co chce…

Coz, Jangryko, to co powiedziales jest po prostu bulwersujace. Co to znaczy, ze „wszystko wynika z wiary”? Proponuje Ci, ze jak bedziesz mial nastepna operacje, to jej sukces z pewnoscia nie bedzie wynikal z jakiejkolwiek wiary, tylko z kompetencji Twojego chirurga. Badz uczciwy: po operacji nie mow „Dzieki Bogu, ze zyje”: powiedz „Dzieki lekarzowi, ze zyje”. To tylko taki jeden prosty przyklad. Niestety, wyzej napisalem odpowiedz Panu Dariuszowi i czas na te posty mi sie wyczerpal. Musze wracac do wlasnych spraw. Okazuje sie, ze przesadzilem nieco, piszac niedawno, ze ten portal to niejako moje wymarzone polskie forum.

Konrad
Wiara jest – pewnością tego czego się spodziewamy..Przeświadczeniem o tym czego nie widzimy…taka jest definicja…
W myśl tej definicji……

…Wchodzisz do autobusu bo wierzysz, że kierowca cię dowiezie,..bo wierzysz, że autobus jest sprawny technicznie…
Kładziesz się na stół operacyjny bo wierzysz, że cię lekarz wyleczy…
…Wsiadasz do samolotu bo wierzysz, że cię pilot dowiezie, że samolot jest sprawny….Wiedza, którą posiadasz na temat autobusu, lekarza czy samolotu skłania cię do zaufania i wiary…- niestety kolego….wiedza plus to czego nie widzisz..a to czego nie widzisz – to wiara…

Przecież nikt kto chce pojechac autobusem nie będzie sprawdzał stanu technicznego, sprawdzał czy kierowca nie napity czy naćpany…tak samo z samolotem czy lekarzem…. Po prostu – bierzesz pod uwagę pewne fakty i wierzysz że wszystko jest ok….

Pan Dariusz napisał bardzo dobrze..Ludzie są różni…jedni wierzą w Boga , a inni nie…ale ci i tamci chcą mieszkać w suwerennym państwie…
I to trzeba uszanować…. Każdy powinien mieć prawo wyboru zgodnie z naturą człowieka, który posiada wolną wolę…po to by dokonywać wyboru..

Pozostaje kwestia aby ludzie otrzymywali rzetelną wiedzę, likwidacja sekt -obojętnie czy religijnych czy ateistycznych-/w stylu Maltchusa, Marksa/

Ale pan panie Konradzie chyba marksistą nie jest?

popieram w pełni i popieram to co mówi pieczyński. raz na zawsze pozbyć się kościoła i tej całej maryi. RAZ NA ZAWSZE.

Franz powiedział prawde, jesli ktos choruje na raka to chory przechodzi zabiegi chirurgiczne albo chemioterapie w celu pozbycia sie tego pasożyta.
I chyba to jest dzisiaj najważniejsze w Polsce, bez tego nigdy i nic sie nie zmieni na lepsze.

https://jozefbizon.wordpress.com/2011/06/20/polski-trojkat-bermudzki-po-pis-sld-czesc-i-%E2%80%93-narodziny/

https://jozefbizon.wordpress.com/2011/08/11/polski-trojkat-bermudzki-po-pis-sld-czesc-ii-%E2%80%93-pojmanie-polski/

W Polsce potrzebny jest zdecydowany zabieg chirurgiczny!…Słowami nic się nie da…Chociaż słowa są podstawą, to jednak słowo jest martwe bez czynów…Żydzi na razie pozwalają nam ‚w naszym kraju’…mówić!.. to jest przerażające – jakaś ‚mniejszość pozwala nam – mówić..!….Ale to niebawem się skończy…Już za małą chwilkę – za mówienie – będzie więzienie….

Co na to Polacy?…Nic!….
Mieszkańcy Ługańska i Donbasu rozpoznali tą  hołotę…I dali przykład…
U nich Słowo .- to.. Tak!.. w czynie… i oni realnie wiedzą o co walczą…

W Polsce ludzie do tego stopnia są zmanipulowani, że za ‚miskę ryżu’ oddadzą swoją wolność!–Te żebranie emerytury…500 zł. na dzieci…czyż to nie jest tragiczne!?

CZY NIE CZAS Z TYM SKOŃCZYĆ?

Oglądałem przed wczoraj w żydowskiej TVP Republika wywiad redaktorki żydówki z Kukizem….To było tak żałosne i tak prymitywne…
Nie wiem czy Kukiz ewoluował…ale ‚wizerunkowo’ zachował się jak człowiek…—powiedział …’że z M. Olejnik lepiej się gada…bo Olejnik jest ‚blondynką’ /w przeciwieństwie do redaktorki TVP Republika./p.- wyszedł.. gdy żydówka robiła z niego idiotę../a chodziło o banderowską Ukrainę/…

Być może Kukiz zrozumie – z kim należy walczyć!…

Mam wątek, który trzeba by było pociągnąć…
Polskim – ‚polskim w nawiasie’ prezydentem – nie jast! A. Duda!

Polskim prezydentem jest żydo-banderowiec Walcman/pseudonim artystyczny-Poroszenko!
Duda chodzi na syjonistycznej smyczy, a w Polsce rządzą żydo-ukropy…
Ukraińsko-chazarscy dziennikarze, publicysci, posłowie /np. Kalkstein/, ministrowie/Siemoniak, Schetyna/, prezydencki doradca Szczerski-filo-banderowiec, ukro-żydowskie fundacje, stowarzyszenia…oni gospodarują przestrzenią publiczną…

TVP Republika, Gazeta Polska, Radyjo Maryja……wylęgarnia żydo-banderyzmu….
Przy takiej bezustannej propagandzie banderyzmu…jakaś część Polaków może pokochać własnych katów i z miłości do nich powiedzieć—-‚wbijcie nas na pal, albo zarąbcie siekierą..

Co to jest gdy doradca Dudy/Duda – ponoć wnuk banderowcaMychayła/…
gdy doradca Dudy-Szczerski – ogłasza – ..’sercem Europy jest Kijów!..’

Co to jest?…Kto w tym kraju rządzi?….

Wygląda to na zorganizowaną akcję ukro-chazarską…i jak Polacy nic z tym nie zrobią….To będzie koniec!…
Proponuję zejść do podziemia i się zbroić…/patrz Ługańsk i Donieck/

@ Konrad
Panie Konradzie,
w światopoglądzie materialistycznym dogmatem jest założenie o wieczności materii (dzisiaj mówimy o cząstkach elementarnych, których pochodzenia przecież nie znamy).
Niczym nie różni się dogmat materialistyczny od dogmatu wiecznego Boga, którego nie sposób zdefiniować i którego pochodzenia także nie znamy.
Jest możliwe, a na pewno nie wykluczone, że „Bóg” = „materia”, ale to już zagadnienia z zakresu filozofii i semantyki.
Według mnie wierzący i niewierzący spotykają się w tym samym punkcie, w którym bez odpowiedzi pozostaje pytanie o „początek”.

Bo „początku” zwyczajnie nigdy nie było i z tego względu nigdy nie będzie też „końca”, Bóg to to co nas otacza i my sami, jedyne co się może skończyć to ta planeta i my choć też nie do końca bo „materia” również żyje i zwyczajnie energia która ją tworzy przybierze inną formę…

Jako agnostyk, trudno mi sie z Toba nie zgodzisz, Przemex. Problem z „Bogiem” polega oczywiscie na tym, ze nikt nie jest w stanie podac definicje „Boga”, z ktora kazdy zgodzilby sie. Jezeli o mnie chodzi, np., to jestem, jak juz mowilem, agnostykiem. Natomiast jezeli ktos zapytalby sie mnie czy wierze w „Boga” opisanego w Biblii, to absolutnie w takiego „Boga” nie wierze i w tym sensie ktos moglby mnie opisac (ja tez siebie) jako ateiste. Czyli wiekszosc takich dyskusji to petanie sie bez konca w pulapkach werbalnych. Na szczescie wydaje mi sie, ze wiekszosc z nas, tu na forum, zgodzilaby sie, ze najwyzszy czas odsunac od jakiejkowiek wladzy w Polsce mafie polakatolicka, czyli Kosciol katolicki, te rakowata narosl na naszej slowianskiej kulturze. Opodatkowac te bande nierobow i hipokrytow: ksiezy, biskupow, kardynalow, politykow takich jak ten koszmarny antypolski karzel Kaczynski i oszolomow z Radia Maryja i innych takich polakatolickich organizacji i bezlitosnie wykazac w wolnym systemie edukacyjnym zydowski charakter tej prymitywnej, antyludzkiej i antyslowianskiej religii. Amen, amigos. Take care.

Wiara jest potrzebna każdemu człowiekowi na tej planecie bez wyjątku bo, każdy musi w coś wierzyć, jak nie w taką to w inną bajkę i w jakiś sposób stara się ją podeprzeć jakimiś w miarę wiarygodnymi „faktami”, „dowodami” byleby jego marny żywot miał jakiś głębszy sens. Ale najważniejsze w życiu jest to aby z tą wiarą w cokolwiek zbytnio nie przesadzać bo wiara lubi zaślepiać i czynić z ludzi fundamentalistów i dogmatyków niezdolnych do jakiegokolwiek myślenia a tacy ludzie są już zdolni do wszystkiego nawet do zbrodni byleby przekonać samych siebie i innych do swojej racji.

Absolutnie sie nie zgadzam: ja, np., absolutnie nie wierze, ze „Bog” jest albo ze go nie ma. Na litosc „boska” (ze tak sie wyraze z glupia frant), czy Ty, mgrabas, nie przyjmujesz do swiadomosci i wiadomosci, ze sa ludzie, ktorzy po prostu pogodzili sie z tym, ze nie ma wystarczajacych argumentow za i przeciw. Przeciez jest 3. opcja, wedlug mnie najlepsza: agnostycyzym. Nie mow mi, ze ja „wierze”. Czy moze byc cos bardziej absurdalnego niz Twoje twierdzenie, ze Ty lepiej wiesz w co ja „wierze” ni ja sam!!! No, co jest co diabla! Jak mozna takie absurdy wypisywac. I am a fucking agnostic! Do you fucking get it now or not? Czyli: jestem do jasnej cholery agnostykiem. Czy Ty to do jasnej cholery rozumiesz teraz czy nie?!

„ja tylko byłem tym, który uderzył w Twój stół wolałbyś żebym nie istniał?”
Nie, oczywiscie, ze nie wolalbym zebys nie istnial. Jestem nie tylko Slowianinem ale tez swieckim humanista i chocby z tego powodu mam dla Wacpana (wspol-Slowianina, rozumiem) nalezyty szacunek. Przyznaje, ze moja reakcja byla troche emocjonalna, ale to dlatego, ze to nie pierwszy raz w takich dyskusjach nie bierze sie serio mojego agnostycyzmu i wpycha sie mnie albo do klatki dla wierzacych albo do klatki dla ateistow. Musialem w koncu „krzyknac”, ze jestem agnostykiem, ale to nie bylo skierowane tylko do Ciebie.
Jak juz mowilem w dialogu z Panem Dariuszem: mozemy sie po prostu zgodzic nie zgodzic … i dyskutowac dalej inne tematy. Pozdrawiam.

JUZ CZAS – dolaczcie do nas!

http://slawa.salon24.pl

http://www.fileconvoy.com/dfl.php?id=gece8fde261bf15719997106558042f3bf836d662d

A mnie tęskno do audycji Radia WPS.

Za: https://wiernipolsce1.wordpress.com/2015/08/24/to-nie-bog-ale-kosciol-jest-antynarodowy-i-antypolski/

Wypowiedz się