Włodzimierz Bojarski- Więcej twórczej energii precz z defetyzmem i śpiączką

Bojarski WWielka mobilizacja społeczna przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, wspomagana modlitwą tysięcy ludzi i łaską Bożą, doprowadziła do zasadniczej, pozytywnej zmiany na scenie politycznej w Ojczyźnie oraz otworzyła ciasną i trudną drogę ku naprawie Rzeczypospolitej. Okazał się fałsz pesymistycznych stwierdzeń, że „Nikt nie powinien oczekiwać zmian na lepsze [po wyborach]”. „Po co więc odbywają się wybory parlamentarne?” (Mit demokratycznych wyborów w Polsce – Śliwiński A., witryna Klubu Inteligencji Polskiej 10.10.2015). Zdarzały się jeszcze bardziej krańcowe i destrukcyjne wypowiedzi, jak np. Udział w wyborach = zdradzie narodu i państwa polskiego.” (Koziur D., witryna Klubu Inteligencji Polskiej 23.10.2015). I gdy jedni tak pisali o wyborach, inni kandydowali do parlamentu na zarejestrowanych listach.

            Jest naturalne, że w każdym społeczeństwie i środowisku poglądy są zróżnicowane; są wśród nas optymiści i pesymiści w patrzeniu na rzeczywistość. Jest ona bowiem bardzo złożona i obejmuje zróżnicowane, a nawet przeciwstawne aspekty, jak np. doświadczenia pozytywne oraz doświadczenia negatywne. Tak więc zarówno optymiści jak i pesymiści znajdują pewne podstawy do swoich ocen i mają częściowo rację patrząc na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość.

            Jednak szersze, wieloaspektowe i wielodyscyplinarne analizowanie rzeczywistości w dłuższym przedziale czasu pozwala, przy każdym dużym zadaniu do realizacji, czy problemie do rozwiązania, dostrzec i wyróżnić cztery zasadniczo odmienne grupy aspektów, cech i czynników rzeczywistości :

  1. nasze własne, „wewnętrzne” środki i możliwości działania, nasze mocne strony,
  2. nasze własne, „wewnętrzne” słabości i ograniczenia, nasze słabe strony,
  3. szanse jakie rzeczywistość „zewnętrzna” przez sprzyjające okoliczności daje naszej pozytywnej realizacji,
  4. zagrożenia jakie rzeczywistość „zewnętrzna” przez niekorzystne okoliczności stwarza naszej pozytywnej realizacji.

     Odpowiedzialne myślenie i działanie polityka, jak i poważnego przedsiębiorcy, wymaga wyróżnienia tych czterech grup czynników oraz dokonania ich strategicznej, systemowej, skojarzonej analizy, celem wybrania najbardziej racjonalnego stanowiska i sposobu działania. Taki wybór to nie będzie już naiwny optymizm, ani powierzchowny pesymizm.

       Wieloletnie praktyczne doświadczenia społeczne i gospodarcze: trwania, walki, odbudowy i praktycznego oddziaływania na rzeczywistość, przez ludzi formacji chrześcijańsko-narodowej, wskazują, że w każdej, nawet najtrudniejszej i najstraszniejszej rzeczywistości (np. obozu zagłady) można i należy podejmować pozytywne działania realizujące jakieś dobro, przynoszące pozytywny efekt.

       Przy takim patrzeniu i rozumieniu rzeczywistości prawdziwa polityka to nie tylko roztropna, ogólna troska o realizację dobra wspólnego narodu. Polityka w praktyce to sztuka realizacji największego dobra wspólnego, możliwego do osiągnięcia w zadanych warunkach na dziś i w odpowiednio zmodyfikowanych warunkach na jutro. To jest polityka twórczego zaangażowania, a nie marazmu. Taką politykę narodową powinien rozumieć i realizować nie tylko zawodowy polityk i ekspert, ale każdy dojrzały obywatel na swoim stanowisku zawodowym i społecznym.

     Przy takiej polityce nie ma miejsca na pesymizm i defetyzm, a jedynie na poszukiwanie najbardziej racjonalnych sposobów zaangażowania się i działania, osobistego i wspólnego; w ramach różnych urzędów, organizacji, stowarzyszeń, zespołów, parafii itp. Nie są potrzebne pochopne, spektakularne, rewolucyjne zmiany, a jedynie dobrze przemyślane i przygotowane rzeczywiste naprawy porządku społecznego, przełamujące struktury zła i sitwy personalne działające na szkodę narodu i państwa.

   Ażeby po dokonanych zmianach politycznych w maksymalnym stopniu wykorzystać szanse naprawy różnych dziedzin życia i funkcjonowania państwa potrzeba nam przede wszystkim wielkiej twórczej energii i optymistycznego osobistego zaangażowania każdego, kto czuje się Polakiem.

Prof. Włodzimierz Bojarski

Wypowiedz się