KRYZYS W POLSCE- Co robić?

 

Kryzys gosp.

Dwa kryzysy

 

Prof.dr hab. Włodzimierz Bojarski

                                        

 

Od kilku lat wielki kryzys rozlewa się na świecie, ale nie wszędzie jednakowo. Jedne kraje są nim silniej zaatakowane, inne mniej. Wiele państw próbuje też bardziej skutecznie mu się  przeciwstawiać, aniżeli władze w Polsce. Racjonalne przeciwstawienie się kryzysowi i jego skuteczne przezwyciężanie wymaga przede wszystkim dobrego zrozumienia jego natury. Trzeba wyraźnie rozróżniać zewnętrzne, światowe procesy kryzysowe, atakujące Polskę od zewnątrz i od nas niezależne oraz krajowe, wewnętrzne procesy kryzysowe na które powinniśmy mieć już pewien wpływ. W uproszczeniu dogodnie jest mówić o dwu kryzysach dających razem efekty boleśnie odczuwane w kraju. Trzeba też uwzględniać nie tylko ogólną sytuację, ale główne procesy i ich natężenie, ponieważ wszystko jest dynamiczne i trzeba obserwować jak się zmienia.

Rozpatrując kryzys światowy i jego wpływ na Polskę, trzeba przede wszystkim wyróżnić następujące procesy:

1. Zmiany popytu i zbytu na zagranicznych rynkach polskiego eksportu,

2. Światowe manipulacje finansowe atakujące nasz kraj: manipulacje kursami walutowymi, podażą kredytu, warunkami rozliczeniowymi i innymi sposobami,

3. Procesy nasilonej presji importowej na polski rynek ze strony zagranicznych i światowych korporacji oraz na marginalizację polskich produktów i krajowych wytwórców,

4. Światową presję propagandowo-ideologiczną i marketingową za pośrednictwem obcych, polskojęzycznych mediów.

     Mówiąc o wewnętrznym, krajowym kryzysie strukturalno-funkcjonalnym, trzeba wyróżnić następujące stany i procesy:

1. Wysoce niekompetentny, skorumpowany i nieefektywny aparat państwowy i  administracyjny,

2. Brak krajowych, państwowych i komunalnych instytucji finansowych, obsługujących instytucje publiczne, gospodarkę i obywateli (na 63 banki w kraju jest tylko 3 banki polskie),

3. Stałe preferowanie mało efektywnych publicznych inwestycji infrastrukturalnych i brak bardziej efektywnych inwestycji produkcyjnych, stymulujących wzrost krajowej produkcji,

4. Brak skutecznych środków obrony uczciwej konkurencji i krajowego rynku przed inwazją światowych, monopolistycznych korporacji,

5. Brak skutecznych środków wspierania krajowej przedsiębiorczości i wzrostu zatrudnienia,

6. Utrzymywanie i mnożenie utrudnień organizacyjno-prawnych i finansowych w powstawaniu i rozwoju drobnych i średnich przedsiębiorstw, a utrzymywanie licznych preferencji dla wielkich, zagranicznych podmiotów gospodarczych,

7. Rosnąca niewydolność, stronniczość i bezprawie w procesach przestrzegania i egzekwowania prawa.

Nasza sytuacja w warunkach kryzysu finansowego oraz ataków spekulacyjnych jest szczególnie bolesna, ponieważ bez żadnego uzasadnienia, wbrew wszelkiej logice, władze oddały już w pierwszym okresie transformacji  polskie banki w ręce zagranicznego kapitału.

Kryzys światowy nakłada się teraz na postępujący w kraju  od dwudziestu lat wewnętrzny kryzys strukturalno-instytucjonalny, powodujący niszczenie wielu przedsiębiorstw i całej gospodarki, a w efekcie – finansów publicznych. Wiedzie to kraj do bankructwa.

Poważna dyskusja publiczna i gospodarcza powinna rozróżniać nie tylko dwa wskazane kryzysy, ale i ich składowe procesy, gdyż tylko wtedy zbliżamy się do konkretnej rzeczywistości i możemy mówić o sposobach poprawy. Niestety, tego w Polsce brakuje, a propaganda rządowa tylko z trudem dostrzega jedynie kryzys światowy. Wszystko to razem składa się na specyficzną i trudną sytuację kryzysową w kraju, przejawiającą znamiona trwałości. Dlatego konieczny jest narodowy program przezwyciężenia kryzysu w kraju, we wszystkich jego warstwach. Potrzebna jest tu rządowa polityka i program walki z kryzysem wewnętrznym i presją zewnętrzną, programy władz samorządowych, zwiększona aktywność i solidarność polskich przedsiębiorców oraz powszechny ruch organizacji i samoobrony naszego społeczeństwa.

 

Rodzi się zasadnicze pytanie, co teraz robić w gospodarce ?

Po pierwsze, władze powinny bronić, skonsolidować i zaktywizować w kraju resztki krajowego kapitału finansowego oraz odbudować państwowe instytucje finansowe: banki, ubezpieczenia i poręczenia. Powołać m.in. bank miast polskich i ich towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych.

Po drugie, trzeba bronić wszelkich form krajowej produkcji i przedsiębiorczości oraz odbudować krajowe związki kooperacyjne.

Po trzecie, trzeba powstrzymać wyprzedaż polskiej ziemi i wciskanie się odmian genetycznie modyfikowanych. Należy skutecznie umocnić sytuację rodzinnych gospodarstw rolnych; m.in. bronić i preferować lokalne przetwórstwo rolne, warzywne i owocowe.

Po czwarte, potrzebne są wszelkie ułatwienia formalne i organizacyjne dla podejmowania drobnej przedsiębiorczości, która nadal napotyka dotkliwe bariery organizacyjno-rozwojowe.

Po piąte, potrzebna jest ofensywa gospodarcza państwa; wielkie programy produkcyjnych inwestycji rządowych, za którymi pójdą polscy przedsiębiorcy. Jeśli rząd jest bierny i rząd się cofa w gospodarce, to piechota przedsiębiorców też się cofa. Przeciwnie się dzieje, gdy rząd podejmuje dynamiczne działania ofensywne i sam angażuje się w wielkie przedsięwzięcia gospodarcze. Doniosłym przykładem przezwyciężania kryzysu jest rządowy program Eugeniusza Kwiatkowskiego w okresie międzywojennym.

Po szuste, konieczna jest zwiększona, powszechna troska władz i społeczeństwa o rzesze ubogich i warunki bytu rodzin wielodzietnych.

 

Okres kryzysu najlepiej wykorzystać do realizacji szerokiego programu (rządowego i samorządowego) remontu bardzo zaniedbanych obiektów gospodarki wodnej i mieszkaniowej oraz remontu i modernizacji sieci drogowej i kolejowej. Za tym powinien pójść szerszy program rozbudowy polskiej energetyki i społecznego budownictwa mieszkaniowego. Pozwoli to zatrudnić większą ilość bezrobotnych w kraju i zaktywizować inne sektory.

Włodzimierz Bojarski

Wypowiedz się