Oświadczenie ministra R. Szeremietiewa

Oświadczam

 

W ubiegłym roku otrzymałem z poważnego źródła wiadomość, że w pewnym wpływowym gronie rozważano kwestię „uciszenia mnie na zawsze”.

Nie było pewności, czy decyzja w tej sprawie zapadła.

Okoliczności przekazania tej informacji nie pozwalały na jej ujawnianie. Nie mogąc dowieść prawdziwości informacji zostałbym uznany za cierpiącego na manię prześladowczą, lub oskarżony o pomawiania niewinnych ludzi.

Śmierć gen. Petelickiego zmusiła mnie do zabrania głosu.

W związku z tym oświadczam, że jestem zdrowy, nie mam żadnych kłopotów natury osobistej lub finansowej i nie zamierzam popełniać samobójstwa.

Romuald Szeremietiew

18.06.2012

Tak musiał napisać w dostępnym publicznym medium, jakim pozostał Internet i wolny portal Nowy Ekran kombatant walki o wolną i niepodległą Polskę, były minister Obrony Narodowej. Musiał napisać, bowiem tych samobójstw jest już tyle, że stają się polską specjalnością pozbywania się niewygodnych świadków i przeciwników obecnej rzeczywistości. Władza nie mogąc uporać się z myślącymi inaczej przy pomocy prokuratury i sądów, zdaje się nie zauważać, że czwórkami do nieba odchodzą ludzie będący w opozycji do rządzących.

A władza? A władza nic. Milczy i nie może przełknąć porażki z Euro. Wydawało się, że igrzyska przysłonią wszystko. Bezprawie, korupcję, bezrobocie i coraz większą biedę. Jakiż wielki kontrast ukazał się w niektórych gazetach, gdy oglądaliśmy rozanielonych naszych VIP-ów z kieliszkami szampana, na tle zbieracza puszek po piwie / ale ma dużo towaru /. Nawet prezes Lato nie przeszkadzał prezydentowi Komorowskiemu i wspólnie radowali się z celnych podań naszych piłkarzy / było ich niewiele / i to wszystko skończyło się.

Generał Petelicki zerwał tę sielankę. Brak autorytetu prawnego powoduje, że mamy różne wersje tej tragedii.

Odpoczywaj w pokoju Generale. Tyle życia poświęciłeś tej walce z bezprawiem.

Cześć Twojej pamięci.

Dr.Tadeusz Polak