Mamy prawo do obrony

Mamy prawo do obrony

Michał Podobin

W ostatnim dniu mijającego roku składając sobie życzenia, myślami jesteśmy przy lepszej przyszłości. Jakie zatem życzenia możemy złożyć naszemu wojsku. Trudna to sprawa. Mijający rok przyniósł dalsze obniżenie jego sprawności i na nic buńczuczne wypowiedzi celebryty, ubranego we mundur czterogwiazdkowego generała, który młodzieży w Krakowie bajdurzył o wysokiej sprawności naszych wojaków. Król jest nagi i wszyscy to widzą.

Najlepiej ten stan oddaje poeta Lech Makowiecki który w wierszu „ Prawo do obrony „ zauważa:

Od zawsze żył w narodzie

/Dziś trudno uwierzyć /

Szacunek dla munduru

Polskiego żołnierza.

W starych filmach i książkach

I ustnych przekazach,

W pieśniach, na fotografiach,

Na słynnych obrazach

-Wszędzie głoszono chwałę

Polskiego oręża

Cześć oddając żołnierzom-

Najdzielniejszym z mężczyzn…..

Na ich widok uśmiechał się

Każdy radośnie,

Czując dumę, od której

Serce w piersi rośnie……

…Dziś nie ceni się przysłów

Związanych z mundurem:” Cóż to za chłop bez wojska”?

„Za czym panny sznurem”?

Armii dziś wyznaczono

Inne priorytety

Dla pieniędzy się idzie

Do wojska / niestety /

Koszar strzeże ochroniarz/ serio !/- to są szczyty…

Żołnierz jeździ na misje

By…spłacać kredyty…..

…Łatwiej zniszczyć legendę,

Trudniej odbudować

Pozbawiają nasz naród

Do obrony prawa…

Nie masz ducha w Narodzie,

Nie masz w nim i siły,

Rozum śpi, choć demony

Na nowo ożyły…

Więc bawcie się lalkami,

Chłopcy zniewieścieli,

Pokój nie będzie wieczny…

Gdy hordy ze stali

Zabiorą wam, co macie

Najdroższego w świecie

Gdy na szalę postawią

Życie waszych dzieci,

Nie skamlajcie o litość

Wasz świat już przeminął

Do gardła trzeba skoczyć

Wygrać-albo zginąć…

Szczególnie polecam ten wiersz tym wojskowym celebrytom, którzy niczym dyżurne papużki bezmyślnie zasypują nas zapewnieniami, że nic nam nie grozi, że NATO pełną siłą przyjdzie nam z pomocą, że podstawą naszego wojska to wojska ekspedycyjne, które szkolą się w konwojach na afgańskich bezdrożach. Dalej prowadźcie swoje prace dezorganizacyjne, redukujcie, awansujcie i paradujcie po ulicach stolicy, ale tym miernoty nie przysłonicie. Naród ma prawo do obrony i dalej nie możecie Go oszukiwać.