Finanse Polski cz. I

Gdzie podziały się pieniądze ?

Prof. Włodzimierz Bojarski

                       

            Za dawnych lat uważało się powszechnie, że „pewne – jak w banku”. Tymczasem krach światowego systemu finansowego, to nic innego jak ujawnienie, że król jest nagi, a w wielkich, światowych bankach brak jest realnych wartości finansowych. Jak podaje Krzysztof Rybiński, sumaryczna kwota różnych papierów wartościowych (instrumentów pochodnych, potwierdzających realne wartości), wydawanych przez system finansowy i sprzedawanych na rynkach finansowych, przewyższa dziewięciokrotnie globalną wartość realnych depozytów bankowych[1]). Dziś mówi się, że przewyższa je dwudziestokrotnie. Gdzie podziały się więc pieniądze ze sprzedaży tych papierów ?

            Działalność systemów bankowych przekroczyła już dawno racjonalne i godziwe ramy. Przykładowo Kenneth Rogoff, główny ekonomista Międzynarodowego Funduszu Walutowego stwierdził, że sektor finansowy w Stanach Zjednoczonych w 2006 r. zagarnął jedną trzecią wszystkich zysków przedsiębiorstw, gdy tymczasem udział tego sektora w tworzeniu PKB wynosi ledwie 3 do 4 % [2]). Więc znowu pytamy – gdzie podziały się te pieniądze i zyski ?

            Niewątpliwie, część trudności systemów finansowych wynika z udzielania „złych kredytów”, trudnych do ściągnięcia, ale też niekiedy udzielanych świadomie i po kumotersku. To nie wyjaśnia jednak skali problemu. Andrzej Kaźmierczak wykazuje (Polityka pieniężna w gospodarce rynkowej; PWN, Warszawa 2000, s 63-65), że system bankowy kreuje i udziela kredytów na sumę parokrotnie większą niż posiadane lokaty. To znaczy, że legalnie „pożycza” bez pokrycia to, czego realnie nie ma, ale żąda realnego zwrotu i to z procentem. I komu tu mówić o uczciwości? Jeśli nawet znacząca część tych kredytów jest trudna do ściągnięcia, to i tak system bankowy osiąga wielkie, niezasłużone korzyści. Jak to się więc stało, że nagle banki zostały bez pieniędzy ?

Czy ogromna suma 1000 mld dolarów pieniędzy publicznych od podatników amerykańskich, skierowanych na ratowanie amerykańskiego systemu bankowego i prawie drugie tyle od podatników europejskich, także od nas, która idzie na ratowanie banków europejskich – to nie są pieniądze które wcześniej, w znacznym stopniu zostały wyprowadzone z systemów finansowych i zawłaszczone przez menedżerów bankowych i współwłaścicieli instytucji finansowych ?   Takich pytań jednak nie stawia „poprawna politycznie” nauka ekonomii i nie szuka na nie odpowiedzi.

Takie głosy dały się natomiast słyszeć podczas debaty w Senacie USA. Iwo Pogonowski podaje [3]), że ludzie wytykają tam, że Hank Paulson, minister skarbu USA w 2006 roku pobrał 18 mln dolarów premii z banku Goldman Sachs, a wcześniej otrzymywał dziesiątki milionów dolarów rocznie. To zapewne tylko część wielkiej kwoty wysysanej przez system finansowy ze społeczeństw i gospodarki oraz transferowanej i zawłaszczanej przez kapitalistów. Jak podaje „Forum” x), James Cayne, szef banku Bear Stearns, doprowadził go do straty 19,8 mld dolarów, za roczne pobory w wysokości 68 mln dolarów. Podobnie inni, np. Stanley O. Neal szef Merrill Lynch doprowadził firmę do straty 52 mld dolarów i dostał odprawę w wysokości 161 mln. dolarów

Instytucje finansowe utrzymują krwioobieg finansowy życia gospodarczego, są w nim niezbędne i dlatego nie można dopuścić do ich zawału. Stanowią najważniejszy sektor gospodarczy, którego struktura własności decyduje o stopniu suwerenności gospodarczej kraju. Konieczny jest więc nie tylko gigantyczny zastrzyk pieniężny, kosztem świata pracy, dla ratowania i uruchamiania tego molocha systemu finansowego. Konieczna jest jednak również głęboka reforma i przebudowa całego systemu finansowego, celem oparcia go na zdrowych i sprawiedliwych zasadach, w służbie interesu krajowego, a nie kapitału światowego.

Nie jest to jednak sprawa łatwa, ponieważ światowy system finansowy zintegrował większość banków krajowych; wspólne interesy kapitału i uzależnienia skutecznie się bronią. Wieki kapitał korumpuje władze państwowe i partie polityczne, podporządkowuje sobie prasę i telewizję oraz w swoim interesie wprowadza w błąd społeczeństwa. Jednak niektóre kraje próbują się uniezależnić finansowo, umocowując państwowe banki i państwową emisję pieniądza. Tak w okresie międzywojennym robiły Niemcy i Japonia, a następnie kraje komunistyczne, również Polska. I dzisiaj taką politykę realizuje Rosja, Chiny, niektóre inne kraje azjatyckie, a także latynoamerykańskie. Również Węgry dobierają się do zysków zagranicznych banków, a nawet mała Islandia im się sprzeciwiła. Zwiększająca się świadomość społeczna pozwoli i w Polsce podjąć podobne działania.

Włodzimierz Bojarski

Przypisy

[1] ) Rybiński K.: Liderom świata brakuje wizji; Kwartalnik Nauk o Przedsiębiorstwie nr.3, 2008.

2 ) Podaję za Forum 22-28.09.2008 s.14.

3 ) Pogonowski I.: Wielki atak rabunkowy …; http://www.snpp.pl

Górski S.: Kryzys kapitalizmu – dramat zagrożeń i sposobności; W: System finansowy w służbie człowieka; wyd. Akcja Katolicka, Zakopane 2003 oraz inne.

Rossakiewicz J.: Demokracja finansowa; wyd. Media, Warszawa 2003 oraz inne.

Bojarski W.: Gospodarka na złej liberalnej drodze; część I-IV; Nasz Dziennik 13.12.2006, 15.12; 19.12 i 21.12.2006, Neoliberalne zaślepienie; Nasz Dziennik 4.01.2008.

x) Forum nr.41, 6-12.10 2008, s.8.