Pakt „obronny” NATO niezmiennie dąży do wywołania jądrowej III wojny światowej.

Wojna jądrowa

Takie twierdzenia jak: „ wojna o pokój”, „pokój to wojna, a wojna to pokój” lub jak to często podkreślają przywódcy NATO, że  „jest to sojusz obronny, a najlepszą obroną jest jądrowy atak” świadczą o patologii umysłowej ludzi wypowiadających takie słowa. Wbrew laureatom pokojowej Nagrody Nobla, wzywających do podjęcia poważnych negocjacji w celu wyeliminowania broni jądrowej, sekretarz generalny NATO potępia Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1970 r. NATO wielokrotnie udowodniło, m.in. w Libii, Iraku, Afganistanie, Serbii, że nie jest paktem obronnym, lecz napastniczym i ludobójczym.

Harold Pinter z okazji wręczenia mu Nagrody Nobla z dziedziny literatury w 2005 r. wygłosił następujące słowa:Jak wynika z dostępnych nam danych, większość polityków nie jest zainteresowana prawdą, ale władzą i jej utrzymaniem. Aby ją utrzymać, kluczowe jest trzymanie ludzi w ignorancji, tak by byli nieświadomi prawdy, nawet tej o ich własnym życiu. Tak więc to co nas otacza jest gęstą osnową kłamstw, którymi się żywimy.”

Duży zakres takich zachowań psychopatologicznych w świecie politycznym, w wielu krajach, w tym także obecnie w Polsce, jest groźną chorobą, która po zainfekowaniu pewnego odsetka ludzi, jako „masy krytycznej”, zwłaszcza w na wyższych szczeblach politycznych, może spowodować bardzo groźne następstwa z jądrową III  wojną światową  lub rewolucją włącznie.

Studium na  temat szkodliwości rozprzestrzeniania się zachowań psychopatologicznych wśród ludzi u władzy i zarażania ludzi „zdrowych” opracował Henryk Łobaczewski w książce „Ponerologia polityczna. Nauka o naturze zła w adaptacji do zagadnień politycznych”. W książce tej pisze m.in. tak:

„… polityk powinien być świadomy tego, że w każdym społeczeństwie istnieją ludzie, którzy noszą już psychologiczne skutki wadliwej adaptacji społeczno-zawodowej. Jedni chcą bronić swojej pozycji nie usprawiedliwionych ich umiejętnościami. Inni walczą o to, aby wolno im było używać własnych uzdolnień i odpowiedniej samorealizacji w życiu społecznym. Kiedy te walki zaczynają przesłaniać inne wartościowe cele i potrzeby, rządzenie krajem staje się coraz trudniejsze. Dlatego wytwarzanie się prawidłowej struktury społecznej stanowi podstawowy warunek ładu i wyzwolenia wartości twórczych narodu. Tam gdzie te strukturę zniszczono, sięgnięcie po naukowo uzasadnione środki jej odbudowy może okazać się koniecznością. Prawidłowość tej struktury stanowi bowiem kryterium jakości ustroju społecznego. Polityk powinien być także świadom, że w każdym narodzie świata istnieją ludzie, u których inteligencja podstawowa, naturalny światopogląd psychologiczny i moralny rozsądek rozwinęły się nieprawidłowo. Niektórzy z tych ludzi noszą tego przyczyny w sobie, inni ulegli w młodości oddziaływaniu osób psychicznie nienormalnych. Tacy ludzi u których sposób pojmowania spraw psychologicznych, moralnych i społecznych jest odmienny zarówno  od przeważającego światopoglądu naturalnego, co i od wymagań języka obiektywnego, stanowią czynnik destruujący rozwój pojęć psychologicznych u innych ludzi, jak także stosunki międzyludzkie i formowanie się omawianej struktury społecznej. Znaczna cześć tych ludzi wiąże się łatwo tworząc rozgałęziona siatkę porozumień luźno związaną z życiem społeczeństwa – jego patologiczną podszewkę. Ci ludzie i ta ich sieć biorą udział w procesach genezy zła, od czego nie jest wolny żaden kraj. W tej strukturze rodzi się marzenie o opanowaniu władzy i narzuceniu społeczeństwu swojej woli i swojego sposobu przeżywania i pojmowania. To marzenie udało się zrealizować w dziejach świata wiele razy, w różnych czasach, kulturach i krajach. (str. 43,44)

(…)Wielu ludzi myślących zadaje sobie wciąż niepokojące pytanie: Jak mogło dojść do tego, że naród niemiecki wybrał sobie za Fuehrera psychopatologicznego kabotyna, który nie skrywał swojej patologicznej wizji władzy nadludzi i nieludzkich zamiarów. Pod jego przywództwem Niemcy rozpętały drugą politycznie niedorzeczną, a zbrodniczą wojnę światową. W końcu kiedy już wojna chyliła się ku końcowi, wykształceni dowódcy wykonywali z honorem wojskowo i politycznie niedorzeczne, a nader często zbrodnicze, rozkazy człowieka, którego stan psychiczny odpowiadał już rutynowym kryteriom przymusowej hospitalizacji psychiatrycznej.” (str. 70)

(…) W lepszym więc ustroju społecznym przyszłości, powinno być uchwalone prawo, które chroniłoby jednostki i społeczeństwa od tego, aby osoby z wyżej opisanymi właściwościami, albo takimi które będą jeszcze opisane, nie mogły zajmować takich stanowisk, gdzie od ich postępowania zależy los innych ludzi. Dotyczy to przede wszystkim naczelnych stanowisk państwowych. Odpowiednia instytucja, złożona ze specjalistów z wykształceniem medycznym i psychologicznym i szanowanych dla ich prawości i wszechstronnej wiedzy, powinna decydować o takich sprawach. (str. 79)

(…)Charakterystyczny pesymizm w pojmowaniu osoby ludzkiej i jego deficyty światopoglądu psychologicznego ujawniają nam Karola Marksa, jako najbardziej znany przypadek omawianego rodzaju. K. Frostig, lwowski psychiatra starej daty, stworzył pojęcie „brodatych schizoidów fanatycznych” zaliczając do nich także F. Engelsa, i innych. Trzeba także wziąć pod uwagę także wychowanie młodego Marksa, oficjalnie w protestanckim chrześcijaństwie, a w domu w duchu Izraela, co musiało powodować nie tylko frustracje, ale także objawy biomorfii osobowości. Wydaje się, że wiek XIX stanowi okres szczególnej aktywności osobowości schizoidalnych, która znalazła dobry grunt na tle materializmu epoki. W związku z tym, że anomalia ta występuje u Żydów trzy razy częściej niż u rdzennych Europejczyków odegrali oni w tym czasie rolę wiodąca. Niejawne, bardzo bogate i wpływowe organizacje zostały nasycone osobowościami i tworzywem schizoidalnym, co przyczyniło się do utraty przez nie zdrowego rozsądku. To stało się początkiem tragedii naszego wieku. ( książka napisana w latach osiemdziesiątych – red kip)( str. 132)

Macierewicz

(…) Jeżeli stosunki w jakimkolwiek kraju osiągnęły dostateczny stopień korupcyjnej degradacji, w działalność włącza się współcześnie bogata i wpływowa niejawna organizacja, która kieruje się zamiarem wykorzystania tego do swoich celów. Przeświadczenie o własnym geniuszu, pogardliwy stosunek do innych narodów i ich natury ludzkiej, jakie są podstawą tej organizacji, zdradzają wyraźne rysy patologiczne, szczególnie schizoidalne. Te czynniki spowodowały trwający od wieków ponerogenny proces przekształcenia pierwotnej nauki Tory w jej patologiczny odpowiednik, który wsparł tą naukę, aby stać się ideologią tego systemu rządzonego autorytarnie, który sięga większości lądów naszego globu. Ci ludzie jednak, którzy tak sławią swój geniusz, nie byli zdolni przewidzieć tego, że powstanie patokracja rosyjska, która zacznie ich eliminować, ani tego, że pociągnie to furiackie decyzje Hitlera. Nie przewidują także tego, że w ostatecznym wyniku ich działalność musi doprowadzić do ich własnej katastrofy. Pozostanie tylko ogrom zła, jaki stworzyli szczególnie w ostatnich dwóch stuleciach, który trzeba będzie mozolnie naprawiać. Działanie tej organizacji, rzekomo realizującej odwieczną ideologię mesjanistyczną, nie znosi patologicznego charakteru zjawiska, ponieważ ona sama niesie znane nam czynniki patologiczne. (str. 138)”

Więcej na linku: https://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/ponerologia-polityczna/o-ponerologii-politycznej-cz-1/

Opisane przez Łobaczewskiego patologiczne zjawiska w polityce wielu krajów mają obecnie miejsce w Polsce w dużym natężeniu. A dobitnym dowodem jest sprowadzenie do Polski wojsk NATO, parcie do wojny z Rosją i duży udział w spowodowaniu Majdanu oraz tego co obecnie dzieje się na Ukrainie. Z tego powodu Polska jest coraz bardziej izolowana w Europie. Odsunęły się od niej także kraje Grupy Wyszehradzkiej, bo nikt nie chce wywołania III wojny światowej w Europie, tym razem atomowej.

  Redakcja KIP

 

Szef NATO krytykuje traktat atomowy, który wspierają laureaci pokojowego Nobla

Sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg, potępił dziś konwencję o zakazie broni jądrowej, której patronuje Międzynarodowa Kampania na rzecz Zniesienia Broni Nuklearnej (ICAN), tegoroczny laureat Pokojowej Nagrody Nobla, pisze Dawid M. Herszenhorn z POLITICO.

 Nobel pokojuFoto: PAP Beatrice Fihn, szefowa organizacji ICAN, laureatki tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla

172 ‹ wróć

  • Stoltenberg, powołując się na “obecne środowisko bezpieczeństwa”, powiedział, że kraje NATO nie mają innego wyboru niż utrzymać arsenał nuklearny.
  • Przywódcy NATO często podkreślają, że jest to sojusz obronny, a najlepszą obroną jest jądrowy atak.
  • Komitet Noblowski w swoim oświadczeniu, wezwał światowe potęgi nuklearne do podjęcia poważnych negocjacji w celu wyeliminowania broni jądrowej.

Światowe potęgi atomowe, w tym trzy państwa NATO – Stany Zjednoczone, Francja i Wielka Brytania – sprzeciwiają się przyjętemu w lipcu Traktatowi o Zakazie Broni Jądrowej. Głosowały za nim 122 państwa członkowskie ONZ, a do tej pory podpisały się pod nim 53 kraje, w tym 3 ratyfikowało, twierdzi ICAN. Holandia była jedynym krajem, który głosował przeciwko.

Przyznając tegoroczną nagrodę pokojową, norweski Komitet Noblowski napisał: – ICAN otrzymuje nagrodę za pracę na rzecz zwrócenia uwagi na katastrofalne humanitarne konsekwencje jakiegokolwiek wykorzystania broni jądrowej oraz za przełomowe działania w celu osiągnięcia zakazu takich broni, opartego na traktatach.

Stoltenberg, powiedział w oświadczeniu, że z radością wita uwagę jaką Komitet Noblowski udziela kwestii nierozprzestrzeniania broni jądrowej, ale traktat zaproponowany przez ICAN jest niewłaściwym sposobem na zmniejszenie ilości broni jądrowych.

NATO jest zobowiązane do utrzymania pokoju i stworzenia warunków dla świata bez broni jądrowej, – powiedział Stoltenberg. – Podzielamy ten cel z ICAN i z zadowoleniem przyjmuję uwagę jaką tej kwestii udzielił Komitet Noblowski. Jednakże Traktat o Zakazie Broni Jądrowej nie zbliża nas do celu jakim jest świat bez broni nuklearnej. W rzeczywistości otwiera ryzyko zagrożenia dla postępów jakie udało się poczynić przez lata rozbrojenia i nierozprzestrzeniania”.

Stoltenberg, powołując się na “obecne środowisko bezpieczeństwa”, powiedział, że kraje NATO nie mają innego wyboru, niż utrzymać swój arsenał nuklearny.

– Potrzebujemy sprawdzonej i zrównoważonej redukcji broni nuklearnej, – powiedział Stoltenberg. – Traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, który podpisali wszyscy sojusznicy NATO, pozostaje podstawą międzynarodowych starań, aby to uczynić. Od końca zimnej wojny sojusznicy NATO znacznie zmniejszyli liczbę swoich ładunków nuklearnych. Ale dopóki broń jądrowa istnieje, NATO pozostanie sojuszem atomowym.

I dodał: – NATO  wyraża ubolewanie, że warunki do rozbrojenia atomowego nie są dziś korzystne, ale wysiłki na rzecz rozbrojenia muszą uwzględniać rzeczywistość obecnego środowiska bezpieczeństwa.

W oświadczeniu ICAN nazwała przyznanie nagrody Nobla “wielkim zaszczytem”.

Zaś Komitet Noblowski w swoim oświadczeniu, wezwał światowe potęgi atomowe do podjęcia poważnych negocjacji w celu wyeliminowania broni jądrowej.

– Norweski Komitet Noblowski ma świadomość, że międzynarodowy zakaz prawny sam w sobie nie wyeliminuje pojedynczych ładunków jądrowych i że dotychczas ani państwa, które już posiadają broń jądrową, ani ich najbliżsi sojusznicy, nie popierają traktatu o zakazie broni jądrowej, – głosi oświadczenie. – Komitet pragnie podkreślić, że kolejne kroki zmierzające do osiągnięcia świata bez broni jądrowej muszą obejmować państwa uzbrojone w broń jądrową. Tegoroczna Pokojowa Nagroda jest zatem wezwaniem tych państw do rozpoczęcia poważnych negocjacji w celu stopniowego, zrównoważonego i starannego monitorowania likwidacji niemal 15 000 sztuk broni jądrowej na świecie.

Komitet zauważył, że Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja i Chiny zobowiązały się do rozbrojenia w Traktacie o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1970 r., o którym wspomniał Stoltenberg w swojej krytyce dotyczącej nowego traktatu.

– To już 71 lata od czasu gdy Zgromadzenie Ogólne ONZ, w swojej pierwszej rezolucji, poparło znaczenie rozbrojenia jądrowego i świata wolnego od broni jądrowej, – napisał  komitet. – Tegoroczną nagrodą Norweski Komitet Noblowski pragnie oddać hołd ICAN za nadanie nowej dynamiki wysiłkom zmierzającym do osiągnięcia tego celu.

Wybrane komentarze

~Czarna Wołga : USA już w 1956, oczywiście w ramach pokojowego NATO, opracowało plan bombardowania atomówkami Polski. Odtajniono 2 lata temu dokumenty Strategicznego Dowództwa Wojskowego SAC – Strategic Air Command. Opublikowano listę lotnisk oraz miast, które miały stać się celami ataku nuklearnego, ok. 1200 obiektów. Plan zakładał bombardowanie w kilku falach, początkowo najważniejsze bazy lotnicze miały spaść bomby termojądrowe, a potem piloci mieliby zniszczyć m.in miasta:
Balice (lotnisko), Bydgoszcz (garnizon wojskowy, centrum dowodzenia), Dęblin (lotnisko i baza wojskowa), Katowice (dzielnica Wełnowiec), Łeba (port), Mirosławiec (baza lotnicza), Mościce (Zakłady Azotowe Tarnów), Mościska (przejście graniczne z ZSRR w Przemyślu), Mrągowo (baza wojskowa), Gliwice (zakłady wojskowe Bumar-Łabędy), Powidz (baza lotnicza), Poznań (lotniska Bednary, Krzesiny i Ławica, bazy wojskowe i węzły kolejowe), Świdnica (fabryki), Wicko Morskie (baza lotnicza), Wicewo (trudno określić, co miałoby być celem w tej pomorskie wsi, być może chodzi o zbieżność nazwy z Wickiem Morskim), Wałbrzych (fabryki, węzły kolejowe, kopalnie), Warka (infrastruktura kolejowa), Warszawa (lotniska Okęcie, Bemowo, Modlin, bazy wojskowe i centra dowodzenia, węzły kolejowe, fabryki), Władysławowo (port), Włocławek (fabryki, elektrownia), Żarów (infrastruktura kolejowa).
Pytam się czym Polacy zawinili wtedy pokojowym SAC, że chciano ich zagłady, czym zawinili moi bliscy, którzy żyli i pracowali w niektórych tych miejscowościach i pracowali uczciwie w zakładach?
zwiń

6 paź 21:23 |

~stary : oczywiście ze szef NATO będzie krytykował ograniczenie zbrojeń atomowych, bo staje się niepotrzebnym podżegaczem wojennym. Polecam jemu jako człowiekowi kochającemu zawieruchy trzymać bombę atomowa pod łóżkiem
Polska powinna być krajem wolnym bez obcych wojsk …. staliśmy się ubezwłasnowolnieni, nie rozumiem ze nawet podają powód do dumy, jak podporzadkowanie się Watykanowi i jeszcze płacimy …. Idiotyzmy dziś rządza Polska zwiń

8 paź 04:13 |

~sdfc : Wiadomo od czasu I wojny światowej, że broń masowego rażenia jest skuteczna tylko wtedy kiedy druga strona jej nie ma. Dlatego np. broń atomowa została użyta tylko raz (no dobra, dwa razy) kiedy Amerykanie zabili ok. 130 tys. niewinnych ludzi. W tym kilkudziesięciu własnych żołnierzy przetrzymywanych w areszcie w Hiroszimie o czym wywiad USA doskonale wiedział. Nie będzie żadnego rozbrojenia, bo broń atomowa to jedyna gwarancja utrzymania niepodległości dla małych krajów takich jak np. Korea Północna. Nikt ich palcem nie ruszy. Nawet zmiana systemu nie pomoże bo każdy reżim (czyli rząd) chce być bezpieczny. Te tzw. demokratyczne także. zwiń

6 paź 19:50

wlocieski(2) : Najlepsza facecja jaka ostatnio czytałem znalazła się w tym artykule. Czytajcie, ćwoki kochane : “Przywódcy NATO często podkreślają, że jest to sojusz obronny, a najlepszą obroną jest jądrowy atak”. Ha, ha, ha! Ani to sojusz obronny (przykłady – Irak, Afganistan, Serbia, Afryka itd. itp.), ani obrona jest atakiem. Ale skoro tak, to najlepszą obroną Korei Północnej jest atak. Więc kto tu robi za głupa? Jest granica śmieszności? zwiń

6 paź 19:48

~ighou do wlocieski(2): Mnie zaskakuje stwierdzenie, że NATO jest zobowiązane do utrzymywania pokoju i stworzenia warunków do nierozprzestrzeniania broni jądrowej. Zastanawiam się kto zobowiązał NATO do realizacji takiego obowiązku. Jeśli zrobiło to ONZ, to ok, ale jeśli zrobiło to samo NATO, to by znaczyło, że świat ma prawo postrzegać NATO jako agresora, a nie obrońcę światowego ładu. I postrzegając jako agresora, ma uzasadnienie do obrony. Inaczej by było, gdyby taki obowiązek był nałożony przez ONZ i ratyfikowany przez wszystkich członków tej organizacji. zwiń

6 paź 21:25 |

~wand : Stoltenberg to przedstawiciel kompleksu militarno-przemysłowego, który czerpie ogromne zyski z wojen – trudno więc, aby pochwalał jakiekolwiek inicjatywy pokojowe lub poglądy pacyfistyczne. Broń atomowa została dotychczas użyta dwa razy – były to akty ludobójstwa popełnione przez USA.

~longin : ten Stoltenberg to chyba potomek jakiegoś nazisty który by chciał wymordować cały świat to przykład jaką organizacją jest nato imperializm to nadrzędny cel ich działania

7 paź 09:43 |

~uzbrojony cywil : Jednak trzeba przyznać rację: posiadanie bomby tomowej gwarantuje nietykalność.
Dowcip:
– Czemu USA zaatakowało Irak?
– Bo sugerowano że w Iraku jest broń masowego rażenia.
– Czemu USA nie atakuje Płn-Koreę?
– Bo Płn-Korea rzeczywiście posiada broń masowego rażenia
. zwiń

6 paź 18:36 |

~Stary Muchomor do ~uzbrojony cywil: Dokładnie tak jest. Tylko groźba dania pogłowie ludobójczemu jankesowi atomową pałką hamuje jego agresje i ten pajacyk w czerwonej czapce z daszkiem może sobie tylko pluć w ONZ. Kim Dzong Un taki głupi nie jest, żeby się “zdenuklearyzować”. Po czym oskarżono by go fałszywie, że się jednak nie zdenuklearyzował i skończyłby jak Saddam. KRL-D prowadzi bardzo słuszną politykę obronną, oni nie będą jankesa rozzuchwalać, tylko do niego strzelać. Tutaj jest duża rola Chin i Rosji, aby dozbroiły Kima w więcej rakiet, tak żeby jankes miał pewność iż rzeka jego bandyckiej krwi wystąpi z brzegów i utopi jankesa w niej w razie rozpętania awantury na półwyspie. Krótko mówiąc – silna militarnie Korea to dobrze dla pokoju na półwyspie i dla pokoju na świecie.

Żałować można, że Rosja nie rozmawia takim językiem w stylu Kima z amerykańską hołotą, najbardziej prawidłowym językiem i jedynym jaki do nich dociera – czyli język siły. A możliwości ma Rosja 1000 razy większe od Kima. zwiń

6 paź 19:08 |

~Hibride-Krieg : Gdyby Korea Północna nie posiadała broni atomowej to byłaby już dawno spacyfikowana. Gra może toczyć się jak zawsze o to KOGO należy wmanewrować w rolę Napastnika, aby zwalić na Niego cala winę za wybuch konfliktu atomowego. Identycznie było przed pierwszą wojną światową, od 28 czerwca 1914 roku do sierpnia 1914 roku, że Dwory Europy prowadziły wymyślną wielopiętrową grę typu INTRYGA, aby winę za wybuch I wojny zwalić na Rosje. Ta intryga powiodła się gdyż ówczesne GOEBBELSIAKI,, zdołali przekonać Narody Europy, ze to Rosja jest wszystkiemu WINAWATA, a dopiero Wersal przyjął inną prawdę. Bulwersujące tu jest to, ze dziś gdy Narody Europy są ok. 35 razy lepiej wyedukowane i wszyscy mają stały dostęp do Internetu, nawet siedząc na klozecie w toalecie, to Politycy myślą, ze nadal da się ogłupiać Lud jak Chłopów sanacyjnych. A ONET jest zmuszony cenzurować Posty Internautów. Nie tedy droga. zwiń

6 paź 20:19 |

~anabel do ~ZGRED: Sotltenberg ma też pochodzenie żydowskie.

6 paź 21:08 |

~qwert : Wojna jądrowa jest jak najbardziej możliwa i w końcu będzie. To właśnie postuluje Stoltenberg.

6 paź 20:57 |

~Kaz do ~takie tam pytanie: Nie było wojen ogólnoświatowych bo światowy obrońca demokracji bał się zacząć z uzbrojonymi w tę broń i ich sojusznikami. Za to po II Wojnie Światowej ten obecny światowy żandarm wywołał około 50 wojen bądź napadając na słabszych bądź organizując i opłacając u nich rewolty i przewroty. I stąd ten lament tego szefa NATO.

6 paź 20:22 |

~Kombatant wojny stojący nad grobem. : Nagrodzić tego “sekretorza” czy jakiegoś tam szefa NATO, bo świta mu w jego móżdżku wojna nuklearna, o którą tak niektórzy zabiegają, w Europie i w całym świecie. Z jego wypowiedzi wynika, że nie zgadza się z Konwencją o zakazie broni nuklearnej, powołując się na niebezpieczne środowiska. Pytamy więc tego “sekretorza” NATO, kto wprowadza te niebezpieczne środowiska i niebezpieczną sytuację i jak ich się nazywa od wielu, wielu lat, czy aby nie zbrodniarzami wojennymi wszech czasów, prowadzącymi bandyckie krwawe wojny z zabijaniem milionów niewinnych ludzi? Zobaczcie jak wygląda Irak, Afganistan, Syria, Libia i inne wrzące, buchające płomieniami ogniska w świecie. Jak długo te bandyckie wojny jeszcze będą trwały? W tych bandyckich wojnach brało również udział NATO. Ile zabiło to NATO ludzi i zniszczyło infrastruktury? O Boże ratuj ten świat!

6 paź 20:58 |

~w temacie : Wariaci, szaleńcy, debile i mordercy. To w skrócie co zawiera i prezentuje zbrodnicze nato. Nagonka jest natomiast na Rosje. Co Polska w środku tego szamba robi ? Wepchnęli nas do tego żydzi, którzy rządzili Polską i teraz rządza dalej. Sprawdźcie pochodzenie rządzących, prawie wszyscy maja żydoskie korzenie, wiec słuchają tych zza oceanu. Te same łobuzy wepchnęli nas do eurokołchozu i teraz mamy problemy, bo uchodźców nie chcemy. Przepraszam, ale wcześnie mowy o tym nie było,  a UE była paktem gospodarczo-ekonomicznym, a teraz co dzieje się:  wspólna armia, bankowość. Próbują utworzyć podwaliny rządu światowego NWO.

6 paź 20:48 |

~kj : “Przywódcy NATO często podkreślają, że jest to sojusz obronny”. Pieprzeni hipokryci. Zwłaszcza USA jest nastawiony pokojowo. Chyba w pokoju owalnym odbywają się narady kogo by tu najechać i zamordować.

6 paź 20:28 |

~abadon : Bandyci z us-army – nie chcemy was w Polsce. My wiemy co robiliście w Libii, Iraku, Afganistanie, Serbii, Panamie, Wietnamie i we wszystkich bombardowanych i okupowanych krajach przez wasz bandycki folwark banksterów. Nas nie oszukacie.

6 paź 19:09 |

~fessta do ~rozbawiony: i odwrotnie, tak? dzięki broni jądrowej Rosja trzyma na krótkiej smyczy chętnych do jej koryta…z drugiej strony znając skutki jedynego ataku nuklearnego w dziejach ludzkości możemy mieć pewność, że ucierpi jak zwykle ludność cywilna ( taka jest zachodnia doktryna militarna od lat 40′ 20 wieku, warto przypomnieć wszelkiej maści “naloty dywanowe, czy to na Niemcy czy na Wietnam 🙂 )

6 paź 20:17 |

Opublikowano za; http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szef-nato-krytykuje-traktat-atomowy-ktory-wspieraja-laureaci-pokojowego-nobla/try4s3v?utm_source=wiadomosci_viasg&utm_medium=nitro&utm_campaign=allonet_nitro_new&srcc=ucs&utm_v=2#forum

Cała europejska część Rosji na celowniku polskich Tomahawków

 

Rosja© AP Photo/ Kenneth Moll

17:46 26.04.2017(zaktualizowano 17:47 26.04.2017) Krótki link

342106656

Szef Sztabu Generalnego Rosji Walerij Gierasimow na VI Moskiewskiej Międzynarodowej Konferencji Bezpieczeństwa oznajmił, że wszystkie obiekty strategiczne europejskiej części Rosji będą zagrożone, jeśli system obrony antybalistycznej USA w Polsce zostanie wyposażony w pociski Tomahawk.

Przypomniał, że właśnie rozwijanie systemu antybalistycznego Sojuszu Północnoatlantyckiego jest jednym z czynników wzrostu napięć w Europie.

„Są forsowane prace w zakresie budowy do 2018 roku amerykańskiego systemu antyrakietowego na terytorium Polski. W bazie z systemem obrony antybalistycznej w Rumunii zostały rozmieszczone uniwersalne wyrzutnie, z których mogą być odpalane nie tylko pociski antybalistyczne, ale również pociski manewrujące Tomahawk” — powiedział, dodając, że jeśli podobne wyrzutnie pojawią się w Polsce, na celowniku pocisków manewrujący znajdą się wszystkie obiekty strategiczne znajdujące się w europejskiej części Rosji.

W takim przypadku Rosja będzie musiała podjąć środki w celu zapewnienia własnego bezpieczeństwa. Jednak nawet to nie jest najważniejsze — podkreślił Gierasimow. Powiedział, że nawet po tym Europa nie będzie bezpieczniejsza.

Opublikowano za: https://pl.sputniknews.com/polska/201704265341223-Rosja-Polska-Tomahawk-zagrozenie/

Comments

  1. nanna says:

    Dziś z rana wsiadłam sobie w samochód i pojechałam „w jesień”. Wzięłam ze sobą psa, bo raz, że tak całkiem samej to też żadna frajda, a dwa, że pies to nie kot i ma na człowieka działanie dynamiczne, aktywizujące. Bo czy ktoś widział psa neurastenika? – ja nie! Dlaczego tak sobie pojechałam? A no dlatego, że takie oderwanie się dobrowolne od rutyny dnia codziennego to coś jak zaczerpnięcie świeżego haustu esencji życia.

    Dzień lekko pochmurny, drzewa zrzuciły już większość liści więc ja, żeby chłonąć zapach jesieni jechałam z uchyloną szybą. Cudny to zapach, inspirujący do głębszych przemyśleń i wyciszający wewnętrznie po medialnym zgiełku kłamstw powszednich.

    Oczywiście, teraz rozczyniłam ciasto na chleb i rzuciłam okiem, co nowego zamieścił KIP. A zamieścił bardzo ciekawe. Z tym, że jak zwykle – i jak każdy z nas – przyswoiłam to sobie po swojemu i teraz pracują mi uruchomione na tę okoliczność „moce przerobowe”.
    No to lećmy po kolei:

    „Pakt „obronny” NATO”

    – nie był nigdy żadnym paktem obronnym, co słusznie podkreślone jest cudzysłowem. To zgrupowanie nazywane paktem powstało w celu zagospodarowania ogromnej ilości bezrobotnych na skutek chybienia z II. wojną „nazistów”. Coś z nimi trzeba było zrobić i to zarówno od „ich strony” jak i strony krajów socjalistycznych. Lepiej było, że banda ta miała jakieś struktury, a nie działała samopas, bo wówczas zarówno Europa jak i świat znajdowały by się po „zakończeniu II. wojny” permanentnie w stanie wojen domowych i masowych rewolucji. Osobniki te, stanowiące trzon „nato” miały zarówno odpowiednie szkolenia za sobą jak i sprawdzenie ich w praktyce, oraz dobrze zorganizowaną bazę tajnych punktów zarówno do przetrwania jak i zaopatrzeniowych – w pieniądze, złoto czy zwyczajnie żywność. Kto i jak tym kierował można sobie wykoncypować bądź pracując przy wyrywaniu buraczków i umieszczaniu ich w skrzynkach z piaskiem, bądź odnawiając przed zimą mieszkanie malując choćby ściany. Albo dysponując czasem krótszym – obierając ziemniaczki ugotowane w mundurkach do obiadu. Jednym słowem: zając czymś ręce i uwolnić mózg by mógł pracować swobodnie, a efekty będą i to jakie!
    – Więc wyrażanie jakiegoś zdziwienia, że „nato” nie jest tym, czym twierdzi że jest, a jest czymś przeciwnym to pójście na łatwiznę. Owoż „nato” nigdy nie było czym innym niż jest i nigdy niczym innym nie będzie z racji substancji, z jakiej powstało i celów, dla których powstało.
    – Wypada więc zacząć wreszcie traktować owoż „nato” jak to, czym ono jest i wyzbyć się bezpodstawnych złudzeń pielęgnowanych głównie z lenistwa, by nie musieć z tym nic robić.
    – No to należy w końcu zrozumieć, że „nato” jest jakie jest i robi to, co robi, bo ludzie są tacy jacy są i to właśnie oni umożliwiają robienie temu owemu „nato” tego, co ono robi.
    – Czyli siłą owego „nato” jest słabość ludzi. Tych tzw. dobrej woli. Ograniczonej oczywiście do własnego podwórka i interesownego działania niczym grabie grabiące tylko do siebie. W sumie nic wielkiego, bo wystarczy zmienić jeden element by zmieniona została całość. Pytanie tylko, co można zmienić, a czego nie. I na pewno tego owego „nato” w żaden sposób zmienić się nie da, więc chyba jasne, od czego należy zacząć.

    Wbrew pozorom broń atomowa jest gwarantem zachowania życia na naszej Ziemi Matce. Dlaczego? A no dlatego, że złu należy się przeciwstawić w sposób adekwatny. A że nie jest możliwe zastosowanie dawek homeopatycznych w zwalczaniu czegoś tym samym, no to konieczne jest pójść na całość. Ale to ma też ten plus, że ludzie zmuszeni okolicznościami mogą jasno się zdeklarować i nie bawić w „odcienie szarości zła”. Jest to jednocześnie czynnik Ewolucji umożliwiający ludzkości nawiązania do świadomości jednostkowej i zbiorowej. Przecież i tak kiedyś umrzemy wszyscy, więc tylko zachodzi pytanie – jako kto zejdziemy z tego ziemskiego padołu? – czy jako tchórze, trzęsący się tylko o własny zadek, czy jako ludzie rozumni, dbający o CAŁOŚĆ i traktujący siebie jako CZĘŚĆ CAŁOŚCI?
    Można oczywiście przyjąć dla siebie wersję, że jest się tylko materią, czymś w rodzaju fabryki gówna przerabiającej pachnące jedzenie na kał, ale wówczas po co bronić takiego życia? Przecież to nie ma żadnego sensu i nawet lepiej byłoby zejść wcześniej, nie zasrawszy ziemi nadmiarem własnych wydalin.
    Ale w przypadku, gdy jednak dopuścimy do siebie myśl, że materia to nie wszystko i że liczy się to, co poza/ponad nią, to tym bardziej należało by zadbać o to, by nie dać się zredukować do bycia tylko ową fabryką gówna.
    Czyli odważnie stawić czoła złu i zejść z tego świata jako CZŁOWIEK. Wyposażony w wiele cech szlachetnych, człowiek odważny, broniący swojego człowieczeństwa nawet za cenę swojego życia.
    Tu można i należy nawiązać do Bohaterskich Żołnierzy Armii Czerwonej, którzy z bezprzykładnym poświęceniem i bezprzykładnym bohaterstwem walczyli z niemieckim agresorem nie szczędząc swojego życia.
    Ale czy może zrozumieć to Polak, chowający się za plecami byle kogo, byle tylko jakoś przeżyć – niechby jako zdrajca i zaprzaniec? Ile warte jest życie zaprzańca i zdrajcy? I jaką może mieć jakość życie zaprzańca i zdrajcy? I jakie potomstwo może spłodzić zaprzaniec i zdrajca? – a to ci zagadka, co? Coś w końcu przekazywane jest w genach, także zdrajców i zaprzańców.

    Samo „przyznawanie nagrody nobla” to kpiny z ludzi, ale słuszne kpiny, bo ludzie chcą chłeptać tą judaszową chwałę noblowskich nagród i nie jest dla nich ważne, na czym to się opiera i skąd ta kasa na nagrody. Otóż, to noblowanie opiera się na śmierci milionów ludzi zmarłych na skutek zastosowania dynamitu. A nagrody finansowane są z pieniędzy za korzystanie z „patentu na dynamit”. Taka nagroda powinna być odczuwana jako zhańbienie się i rezygnację z ludzkich standardów, ale „naukowcy” dla kasy lubią się zeszmacić udając, że nie wiedzą o co chodzi i licząc na to, że inni, też na taką kasę chętni będą ich podziwiać i wspierać w nadziei na dopuszczenie kiedyś tam do tego nobelskiego, finansowego korytka. Ludzie dostają dokładnie to, co chcą dostać. Na takim są poziomie i nie ma powodu do rozpaczy. Bo i tak nic inaczej się zrobić nie da z racji aktualnej jakości ludzkości. Gdy zmienią się ludzie i zmieni się ich świadomość, to takie noblowanie odpadnie od ludzkości niczym błoto od ubrudzonego nim ciała.

    Tak zwane „nato” dąży do wywołania III. wojny światowej, i to atomowej, ponieważ to owo „nato” nie ma przecież nic do stracenia. Oni, tam w tych owych strukturach, zmienić się przecież nie mogą, bo stali by się „dobrzy”, a to jest sprzeczne z ich naturalną istotą. Oni są źli i stanowią siedlisko zła, a więc myślą w kategoriach właściwych dla siebie i wcale inaczej nie mogą. I nie to jest problemem dla świata, ale problem stanowi jakość osobnicza reszty ludzkości.
    Jeżeli dajmy na to, do byłej Jugosławii przyjeżdżają perwertyci z europy zachodniej i tam w burdelach kopulują z psami i innymi zwierzętami, to czy jest to wina tych perwertytów? Nie! Oni z racji tego, że są perwertytami, inaczej postępować nie potrafią. Problemem jest natomiast to, że niby „normalni ludzie” z chciwości udostępniają perwertytom zwierzęta do maltretowania!!! Więc w tym przypadku „bomba atomowa” musiała by trafić w taki burdel i znajdujących się tam zarówno perwertytów jak i właścicieli tegoż burdelu. To chyba jasne, nie? Zarówno „rozumienie potrzeb” jednych i drugich jak i bierne przyglądanie się temu to współwina w uczestniczeniu szerzenia się zła. Kiedyś to „wspólnie ze szwagrem” problem został by dyskretnie rozwiązany i tyle. Pan Kadyrow jest PRAWDZIWYM MĘŻCZYZNĄ i On wie, co to znaczy takim być.

    Natomiast ciotowaty i kłótliwy Polak będzie mącił w „prawdzie historycznej” głównie po to, żeby nadać sobie ważności ale nie musieć nic robić – wszak historia wszelaka to już przeszłość, to coś czego już nie ma i się nic w tym zmienić nie da, bo i jak?!? – i to jest nasza aktualna tragedia narodowa. Tu nadmienię, że ci, którzy się o to „ciotowate” obrazili, nie rozumieją, co robią. No bo jeśli nie są tymi ciotami, to ich to nie dotyczy – nie mają więc powodu się obrażać. A jeśli tymi ciotami są, to też nie mają się o co obrażać, bo to przecież prawda! – no, dałam tu takie krótkie wyjaśnienie mechanizmów działania zakłóconego, ludzkiego mózgu, mogące być przydatne w wypracowaniu samokontroli.

    „Harold Pinter z okazji wręczenia mu Nagrody Nobla z dziedziny literatury w 2005 r. wygłosił następujące słowa: „Jak wynika z dostępnych nam danych, większość polityków nie jest zainteresowana prawdą, ale władzą i jej utrzymaniem. Aby ją utrzymać, kluczowe jest trzymanie ludzi w ignorancji, tak by byli nieświadomi prawdy, nawet tej o ich własnym życiu. Tak więc to co nas otacza jest gęstą osnową kłamstw, którymi się żywimy.”

    – ależ na tym polega sprawowanie władzy, by stworzyć jakąś grupkę ludzi interesownie ciągnących w tym samym kierunku i nigdy oraz nigdzie inaczej się tego nie dało zrobić. Jaki jest sens krytykowania za to ludzi, jeżeli mechanizm władzy jest obiektywnie właśnie taki? I nigdy, nigdzie inny być nie mógł, nie jest i być nie będzie mógł???

    „Duży zakres takich zachowań psychopatologicznych w świecie politycznym”

    – ależ sprawowanie władzy to już jest patologia sama w sobie. Mając nad ludźmi władzę konieczne jest z niej korzystać, bo sami ludzie tego oczekują. Z tym, że każdy człowiek w innym zakresie chce takiej władzy podlegać i liczy na korzyści z tego właśnie dla siebie zupełnie nie licząc się z innymi, również tej władzy podległymi. No to jak może być inaczej? To nie władza sama z siebie jest skorumpowana, ale korupcję wymusza struktura istnienia takiej władzy. Władzę można sprawować mając głównie korzyści dla siebie. Dlaczego? No, bo gdy się ich nie ma, nie ma się wpływów, a gdy się tych wpływów nie ma, no to posiadanie władzy jest zagrożone przez chętnych na dany stołek, którzy siłą rzeczy będą musieli być bardziej restrykcyjni niż wysadzeni z siodła poprzednicy, jako że konieczne będzie obsadzenie stanowisk „swoimi” czyli pozbycie się konkurentów czy też ludzi niepewnych co do lojalności. Przy czym ci „pewni” i „lojalni” to musieli by być z konieczności zdrajcy w stosunku do usuniętych zwierzchników. Czy jest jakiś mądry, który by to sprawiedliwie rozwiązał? – przypuszczam, że wątpię : )
    – wychodzi więc na to, że nie ma znaczenia stopień psychopatyczności warstwy rządzącej, bo jest ona na tą psychopatyczność niejako skazana, natomiast istotne jest wyłącznie to, jaką wartość ma zarządzane przez nich społeczeństwo, czy jest ono en masse zorientowane na praktykowanie norm etycznych i moralnych, czy też jak w przypadku Polaków każdy uważa się za zdolnego do rządzenia naszym państwem byle tylko dać mu wystarczającą ilość pieniędzy do rozdawania między obywateli. Polaka nie interesuje, na jakich zasadach opierać się musi każde bez wyjątku państwo by była kasa do podziału i Polak nie chce zrozumieć, że tym, który tę kasę musi wypracować jest on sam!

    Więc widzimy dobitnie, że nie jakość naszej „klasy rządzącej” była przyczyną upadku i skolonizowania naszego WYSOKO ROZWINIĘTEGO I BOGATEGO socjalistycznego kraju, ale wyłącznie jakość obywateli Polski Ludowej, odrzucających myślenie racjonalne na rzecz emocjonalnych mrzonek.

    To nie zachód był taki cwany, czyli nie są tu winni żadni „żydzi”, lecz ogarnięci obłędem niszczenia własnego dorobku Polaków sami Polacy.

    Zrozumienie tego jest konieczne by zapobiec dalszej nihilacji naszego Narodu.

    Jakże bowiem możesz naprawić coś, czego sam nie byłeś w stanie zrobić?
    Jeżeli ktoś inny zrobił to za ciebie, no to niejako naturalne wydaje się być, by ten ktoś to również naprawił. Ale czy nie jest to żałośnie śmieszną mrzonką, by zmusić do dokonania tej naprawy wroga chcącego nas skolonizować i ujarzmić? Czy będąc słabi możemy to na nim wymusić? Bo przecież fakt, iż ów wróg nie będzie sam siebie nic dobrowolnie dla nas naprawiać jest aż nadto oczywisty!!!

    Czyli wypada tu zastosować niejako trik, uznać własną siłę sprawczą i wówczas uruchomić własne mechanizmy naprawcze. Byłoby to wyjście zarówno logiczne jak i skuteczne.

    „… polityk powinien być świadomy tego, że w każdym społeczeństwie istnieją ludzie, którzy noszą już psychologiczne skutki wadliwej adaptacji społeczno-zawodowej.”

    – nawet, jeżeli polityk jest tego świadom, to i tak nic z tym nie może zrobić. Polityk jest jeden, w liczbie pojedynczej, natomiast „ludzie z wadliwą adaptacją” to z reguły grupa często liczna i już samo podanie im ręki przez tego pojedynczego polityka zajęło by kilka miesięcy jeśli nie lat, przeznaczając na każdego tylko jedną sekundę. Więc tu problem polega również na czym innym i nie ma co zwalać tego na owego pojedynczego polityka. Poza tym każdy z tych „wadliwie zaadoptowanych” jest inny w swej psychicznej strukturze, nie jest więc możliwe zastosowanie wobec tej grupy jakiejś jednej „terapii uniwersalnej”, bo to krzywdziło ludzi odbiegających od zastosowanego wobec nich schematu. Pohasać sobie tak w piśmie, bez przejmowania konsekwencji gdybania, to kusząca sprawa, ale jednocześnie wielka nieodpowiedzialność.

    „Jedni chcą bronic swojej pozycji nie usprawiedliwionych ich umiejętnościami. Inni walczą o to, aby wolno im było używać własnych uzdolnień i odpowiedniej samorealizacji w życiu społecznym.”

    – umiejętności to „rzecz nabyta” i płynna, nie można więc tego traktować jak jakiegoś konstant, bo to przekłamanie. Czegoś, czego nie umiem dziś, mogę nauczyć się jutro, czyli jutro jestem już innym człowiekiem, wobec którego należało by zastosować inną miarkę.
    – Bronienie swojej „pozycji” ma swoje uzasadnienie, ale jest działaniem aspołecznym, ponieważ nie znamy umiejętności wszystkich ludzi, a więc nie możemy wiedzieć, czy istnieje ktoś inny bardziej odpowiedni na zajmowane przez nas stanowisko. Działamy więc tu na zasadzie „zdrowego egoizmu” bo inaczej zwyczajnie się nie da i musielibyśmy podważyć własne prawo do życia, do dobrego życia i podważyć posiadanie własnych umiejętności uprawniających nas do dążenia do owego dobrego życia.
    – Co do „samorealizacji w życiu społecznym” to może się ona odbywać wyłącznie kosztem tego społeczeństwa. Powinna się więc ta „samorealizacja” odbywać na bazie rzetelnej samokontroli własnego egoizmu. Ale kogo na to stać, jeżeli do „samorealizacji w życiu społecznym” musimy wykorzystać tę społeczność będąc jej częścią? I tę „samorealizację społeczną” możemy praktykować tylko wykorzystując pozycję zajmowaną w tym społeczeństwie?
    – Ale mimo to da się pogodzić jedno z drugim, wystarczy odrobina dobrej woli i świadomość, że wyłącznie z dobra ogółu może wynikać nasze własne dobro.

    „ Kiedy te walki zaczynają przesłaniać inne wartościowe cele i potrzeby”

    – cele i potrzeby zmieniają się i muszą się zmieniać zgodnie z zasadą, że nic nie można zatrzymać w miejscu. Tak więc przyznanie matkom 500+ było jednoznaczne z dostosowaniem zarówno wydatków z budżetu jak i zmienionych do niego wpływów; wszak tych pięciuset złotych nikt nie „zjadał na surowo” lecz wydawał je pod kątem własnych potrzeb, czyli rynek był tymi pieniędzmi stymulowany i część kasy poszła do wytwórców dóbr materialnych, część na usługi i część wróciła do budżetu w postaci podatków nałożonych na towary i usługi. Wytwórcy dóbr i usługodawcy też nie zjedli tych pieniędzy w sensie fizyczny, lecz również na coś tam przeznaczyli, a więc wystąpiły inne bodźce rynkowe i przemieszczenie tego pieniądza. Więc cała sztuka polegała być może na tym by przewidzieć, co i gdzie oraz kiedy trafi by nie spowodować szkodliwego, finansowego zatwardzenia.
    – Co do „walki o pieniądze” to samo posiadanie dużej kasy też nie jest znowu takimi miodami, bo coś z nią zrobić trzeba. Ja sama i dobrowolnie zdecydowałam się niedawno „pochodzić po sklepach”. Wybrałam w tym celu „chińskie markety” w ilości sztuk cztery, bo o tylu sobie przypomniała, że one w pobliskim miasteczku są. Spędziłam w nich około dwóch godzin, „oglądając”. W pierwszych trzech nabyłam wykałaczki. Nie mogłam zdecydować się na nic innego, jako że właściwie nic nie potrzebuję, a każdy zbędny zakup to nie tylko wydatek pieniędzy, ale coś potem z tym trzeba zrobić. No więc sensowne wydały mi się te wykałaczki. By nie być monotonną, w czwartym sklepie zakupiłam skarpetki dla siebie. Z tej wycieczki wyciągnęłam zatrważające dla „białej rasy” wnioski. Otóż, towar w tych sklepach był dobrej albo wręcz doskonałej jakości i w ofercie takiej, że oko bieleje! Nie wiem, co mogliby Polacy produkować by wejść skutecznie na rynek i podołać chińskiej konkurencji. Stwierdziłam smutno, że dla nas „już po grzybkach” i musimy szukać dla siebie innej niszy. Jako że szyję sama oraz dziergam również, mam jako takie pojęcie zarówno o materiałach, przędzach, jaki samym wykonaniu i fuszerkę odkrywam bez problemu. Chińskie ubrania nie mają sobie równych zarówno pod względem pomysłowości ich projektantów jak i różnorodności zastosowanych materiałów. Po prostu w chińskich sklepach nie ma czegoś, czego nie ma.
    – Polacy zajmując się atakowaniem Rosjan, rozkopywaniem grobów i kłótniami między sobą zaprzepaścili swoje szanse bezpowrotnie. Oczywiście, możemy robić co innego, ale CO???

    „ (…)Wielu ludzi myślących zadaje sobie wciąż niepokojące pytanie: Jak mogło dojść do tego, że naród niemiecki wybrał sobie za Fuehrera psychopatologicznego kabotyna, który nie skrywał swojej patologicznej wizji władzy nadludzi i nieludzkich zamiarów.”

    – uprościć to można bez konsekwencji boleśniejszych tylko równanie matematyczne, ale nie dywagacje o strukturach ludzkiej natury.
    – Mówiąc obrazowo: można iść albo w stronę „plus nieskończoności” albo w stronę „minus nieskończoności”. Ewolucja oparta jest na dwoistości. Po to, żeby był wybór. A tu gdzie jest wybór, jest rozwój. Dobrowolny wybór dobrowolny rozwój. A tych, co nie chcą dobrowolnie, tego Ewolucja „wlecze ze sobą za włosy”, jako że nic w miejscu stać nie może.
    – Co do hyclera, to był on starannie wybrany pod przydatnym „im” kątem, a on sam mógł sobie co najwyżej popierdzieć (widzę konieczność używania pewnych formy wyrazu dla nadania „wiejskiego poziomu”, co by nikt nie myślał, że piszę coś ważnego i zobowiązującego : ) ,jako że bez „bazy” i „nadbudowy” nie mógłby „zdziałać” nic. Całe to przedsięwzięcie było zorganizowane wielopoziomowo i „oni” reagowali w zależności od biegu wojennych wypadków. Dopiero, gdy się hycler „nie sprawdził” no to został rzucony jak gorący kartofel, a całą resztę zagospodarowano w „nato” i administracjach państw zachodnich. Nikogo nie powinno to dziwić, ponieważ każdy na „ich” miejscu zrobiłby dokładnie tak samo.
    – Udawanie, że jeden człowiek jest w stanie prowadzić wojnę i to z „całą” europą to przecież kłamstwo. Byle wycieczka „w jesień” wymaga odpowiednich przygotowań, a co dopiero uruchomienie milionów ludzi i zapewnienie im zaplecza!!!
    – Nie zmienia to faktu, że „oni” posłużyli się demonem. A każdy niech sobie wierzy, w co chce.
    – Akwarele tego „kabotyna” są sprzedawane nieoficjalnie za duże pieniądze. Czyli są zarówno ich posiadacze, jak i chętni na nie. Pod jakim kątem należało by to ocenić, kto miałby to zrobić i co komu by to dało? No i jak? Czy już są chętni do oglądania tych wodnych dzieł? I jak? Czy już dreszczyk emocji wywołany patrzeniem na zakazane się pojawił? Tak właśnie funkcjonuje ludzka psychika i można ją dowolnie manipulować, pod warunkiem, że wie się jak. No i teraz? Czy są chętni by to wiedzieć? A czy rozumieją ci chętni, do czego by tej wiedzy użyli? No, proszę! To w takim razie należało by przynajmniej przed sobą samym wyjaśnić różnicę p o m i ę d z y.

    „Pod jego przywództwem Niemcy rozpętały druga politycznie niedorzeczna a zbrodniczą wojnę światową. W końcu kiedy już wojna chyliła się ku końcowi, wykształceni dowódcy wykonywali z honorem wojskowo i politycznie niedorzeczne, a nader często zbrodnicze, rozkazy człowieka, którego stan psychiczny odpowiadał już rutynowym kryteriom przymusowej hospitalizacji psychiatrycznej.”

    – no, ale po co pastwić się nad historią? Nad przeszłością, której przecież nie można zmienić. Niczego, co się wydarzyło nie da się zmienić, ponieważ nie jest możliwe cofnięcie czasu.
    – To, co można i należało by zrobić, to ewentualnie zdiagnozować tych aktualnych. Ale kto miałby to zrobić i na jakiej podstawie, jeżeli to właśnie cały świat oszalał? Oszalał robiąc z Matki Ziemi jedno, wielkie wysypisko śmieci. W oceanach pływają monstrualne wyspy ze śmieci plastykowych, oceniane na 60.000.000 ton wyrzucanych tam rocznie(? – z pamięci piszę, to może nie jest to dokładne). Pływy rozcieraną ten plastyk na mikrocząsteczki, a te pochłaniane są przez wszystkie żyjące w oceanach organizmy.
    – A ludzie pożądają „cywilizacji”, „techniki”, „ułatwień życia”, „elektronicznej rozrywki”, „komputerów”, „ wyścigów formuły I.”, „samochodu dla każdego”, „mieszkania dla każdego oddzielnie”, „jedzenia według kaprysów” a nie potrzeb, „mody”, „lekarstw dla każdego”, „telewizora dla każdego” itd. itd. BEZ WZGLĘDU NA KONSEKWENCJE DLA MATKI ZIEMI I DLA CAŁEJ LUDZKOŚCI !!!!!!!!!!!!!
    – No więc co należy zrobić?

    „(…) W lepszym więc ustroju społecznym przyszłości, powinno być uchwalone prawo, które chroniłoby jednostki i społeczeństwa od tego, aby osoby z wyżej opisanymi właściwościami, albo takimi które będą jeszcze opisane, nie mogły zajmować takich stanowisk, gdzie od ich postępowania zależy los innych ludzi.”

    – innymi słowy, bez drobiazgowego zamordyzmu się nie obejdzie.
    – Ludziom wolność może dać prawo możliwie ogólne takie, żeby jego interpretacja dawała szanse na jego „sprawiedliwą wykładnię”. Do tego konieczne jest istnienie świadomego społeczeństwa i wybranie przez nich mądrych przywódców.
    – W sytuacji aktualnej z braku świadomego społeczeństwa nie jest możliwe wybranie mądrych przywódców, a więc skazani jesteśmy na zamordyzm w wersji soft. I to w dodatku dla naszego własnego dobra.

    „Charakterystyczny pesymizm w pojmowaniu osobyludzkiej i jego deficyty świtopoglądu psychologicznego ujawniają nam Karola Marksa, jako najbardziej znany przypadek omawianego rodzaju. K. Frostig, lwowski psychiatra starej daty, stworzył pojęcie „brodatych schizoidów fanatycznych” zaliczając do nich także F. Engelsa, i innych. „

    – tak to jest, gdy psychiatra usiłuje żenić na siłę politykę z wykonywaniem swojego zawodu. To, że ktoś był „lwowskim psychiatrą starej daty” nie gwarantuje trafnej diagnozy. Kto wie, czym straszyli tego pana psychiatrę jego rodzice w dzieciństwie i co mu pozostało jako trwałe uszkodzenie percepcji? Gdyby nie istniał Marks i nie napisał tego, co napisał, i gdyby nie istniał Engels i nie napisał tego, co napisał, i gdyby nie istniał ten „lwowski psychiatra starej daty” i nie posiadał rodziny, jaką posiadał oraz nie studiował medycyny tak, jak studiował, no to nie mógłby ten „lwowski psychiatra” wyciągnąć wniosków jakie wyciągnął. Co by się wówczas inaczej odbyło na świecie? Prawie nic! Różnicę stanawiło by tylko to, co jakiś „lwowski psychiatra” o Marksie i Engelsie powiedział albo nie powiedział. Poza tym słońce w dalszym ciągu wstawało by na Wschodzie, a zachodziło by na Zachodzie.

    „Trzeba także wziąć pod uwagę także wychowanie młodego Marksa, oficjalnie w protestanckim chrześcijaństwie, a w domu w duchu Izraela, co musiało powodować nie tylko frustracje, ale także objawy biomorfii osobowości.”

    – wszyscy wiemy, że nie jest możliwe być jednowymiarową osobowością, bo wówczas praktycznie się „nie istnieje”. Człowiek na podstawie przyjmowanych bodźców wciąż na nowo kształtuje siebie samego dostosowując się do okoliczności. Według tego, co powyżej to wszyscy jesteśmy wariatami, a tylko sam pan autor tych „złotych myśli” jest normalny. Czyli normę stanowił by jeden człowiek a jej przeciwieństwo cała reszta ludzkości. Ot, coś jak nowe wydanie hyclera, czerczyla czy innego ruswelta.

    „ Wydaje się, że wiek XIX stanowi okres szczególnej aktywności osobowości schizoidalnych, która znalazła dobry grunt na tle materializmu epoki.”

    – najbardziej schizoidalnym wiekiem jest ten obecny, gdyż rządzi wszystkim tylko to, co wirtualne. Ludzie karmili wirtualnie wirtualne zwierzątka, nienawidzili wirtualnie wirtualnych wrogów – kreowanych wg. Bieżących potrzeb macherów, ludzie wirtualnie się ze sobą spotykają i wirtualnie wyrażają swoje uczucia i opinie. Nic nie dzieje się dziś naprawdę.
    – W tej sytuacji powoływanie się na „lwowskiego psychiatrę starej daty” zakrawa na jawne kpiny z człowieka współczesnego, kochającego „zdobycze cywilizacji” i nie mogącego nawet się wysikać bez telefonu komórkowego.
    – Poziom materializmu osiągnął obecnie jakieś apogeum i w dalszym ciągu idzie do góry dewastując po drodze wszystkich i wszystko.

    „ W związku z tym, że anomalia ta występuje u Żydów trzy razy częściej niż u rdzennych Europejczyków odegrali oni w tym czasie rolę wiodąca.”

    – to uogólnienie. Nikt nie przebadał pod tym kątem wszystkich „żydów” a więc taka wypowiedź nie może być miarodajna.
    – Biorąc procentowo wszędzie, do każdej grupy czy to wyznaniowej czy narodowej ilość „złych” w stosunku do „dobrych” jest taka sama. Może to niektórych szokować, ale tak jest.
    – Można by postawić pytanie, dlaczego więc „wszędzie są żydzi”? a no może dlatego, że są oni między sobą solidarni? Że się wspierają i ze sobą trzymają, co im znakomicie ułatwia osiąganie celów – nawet, gdy są nimi kolonizacja i finansowe zniewolenie całych narodów?
    – Może „nie żydzi” idą na łatwiznę i nie chce się im przyłożyć do nauki? Nie chce im się pracować jako szewc czy krawiec w maleńkim warsztacie w suterenie jakiejś kamienicy? Może nie chce się „nie żydom” pracować nad własnym charakterem tak, by się od „żydów” uniezależnić? Kto to może wiedzieć?, co?
    – Ale skoro o wiele łatwiej i przyjemniej jest robić za ofiarę losu i za swoje własne zaniedbania winić innych, no to „żyd” do tego nadaje się w sam raz, szczególnie że „żyd’ rozumie, że takie postawienie sprawy stawia go, „żyda” w uprzywilejowanej sytuacji?
    – Na czym więc polega tu cały problem? Polega on na tym, że „nie żydzi” wymagają od „żydów”, by „żydzi” byli inni niż są! Czy można to uznać za zdrowe myślenie? Toż to choroba psychiczna w czystej postaci!!! Dlaczego „żydzi” mieli by postępować tak, jak sobie tego życzą „nie żydzi”??? KTO MOŻE NA TO ODPOWIEDZIEĆ?
    – No więc co należy zrobić? Należy nad sobą pracować tak, by „żydzi” nie mogli mieć niekorzystnego wpływu na „nie żydów”. W praktyce oznacza to rezygnację z zasad zarządzania pieniądzem, czyli różnego typu kredyty, głównie „konsumpcyjne” i tym podobne mącenie w mózgach. Czyli co? Czyli konieczne stało by się, by ludzie byli bardziej niezależni. Co daje człowiekowi niezależność? W pierwszym rzędzie własny warsztat pracy. Jaki to miałby być ten warsztat? Głównie ziemia uprawna, jako że przy pomocy dystrybucji żywności można dowolnie sterować każdym państwem, bo ludzie jeść muszą. Ziemia uprawna to praca na niej własnymi rękami, to schlanie się nad grządkami w czasie pielenia ale i schylanie się w czasie zbioru np. warzyw. Konieczne w tym celu jest odpowiednie obuwie – a więc żadna „moda” nie mogła by tam istnieć, oraz odpowiednie ubranie – wygodne, funkcjonalne, nie zależne od „mody”. A więc człowiek pracujący na ziemi i z ziemią musiałby przyswoić sobie wiedzę z zakresu uprawy roślin i się do tego DOSTOSOWAĆ. Na Ziemi Matce nic wymusić się nie da, a gdy się próbuje to robić, jest to równe samozagładzie.

    Mieszkanie w miastach jest tylko pozornie wygodne, a tak naprawdę to wyzwala w ludziach najgorsze cechy ich charakteru, które w optymalnych warunkach byłyby na zawsze cechami ukrytymi. W miastach nie ma żadnej współpracy, jest bezwzględna konkurencja i wzajemny strach paraliżujący wspólne życie.
    Sąsiad kontroluje sąsiada nawet sobie nie zdając z tego sprawy, wystarczy że go obserwuje, a tego w mieście uniknąć się nie da.
    Panuje akceptowalny w mieście przymus ogólny stosowania się do „wymogów mody” i biada temu, kto się nie podporządkuje! Takiego śmiałka stado zniszczy bezwzględnie.
    W mieście ludzie są zależni do wody w wodociągach, od kanalizacji obsługujących ich łazienki i kuchnie, od podłączenia prądu i dostaw ogrzewania. Korzystanie z tych „zdobyczy cywilizacji” wymusza na ludziach rezygnację z własnych potrzeb do tego stopnia, że miasta są albo zbiorowiskiem zunifikowanym, albo równie zunifikowanym zbiorowiskiem osób pokrętnie rozumiejących swoją wolność i ubranych ekstrawagancko by nie rzec dziwacznie, potatuowanych, wypirsingowanych, z wykrochmalonymi i nastroszonymi włosami albo przeciwnie: wygolonych do gołego.
    Jest to wyrazem zaburzenia zmysłu równowagi i harmonii. Ale ludzie w miastach nie znając nic innego trzymają się własnych (?) wyobrażeń o sobie i świecie w sposób wykluczający jakiekolwiek korekty. I to jest znakomita baza dla wszelkiego rodzaju manipulacji i prania mózgów.
    Dzieje się to na zasadzie: jeżeli jestem wolny i mogę się okaleczyć, zrobić sobie krzywdę, to ja to zrobię!!! I dlatego nie ma w miastach miejsca na piękno i harmonię.

    Właściwie miałam zamiar napisać parę zdań, ot, tak zahaczyć o to czy tamto. Jak zwykle temat ożył własnym życiem i kto wie, może akurat to dobrze?
    Ja udam się teraz po buraczki względnie marchewki, które sama na wiosnę zasiałam przygotowawszy pod nie odpowiednio grządki. Stać mnie na takie kaprysy, ponieważ prace te wykonałam własnoręcznie i jaki z nich zrobię użytek jest dla mnie przywilejem nadanym mi przez Matkę Ziemię.
    Może zrobię barszczyk, a może tylko marchewkę duszoną, zaprawioną dla odmiany śmietaną i doprawioną zamrożonym wcześniej posiekanym koperkiem? Znam moje marchewki, znam również moje buraczki, nie jest więc dla mnie jakimś większym dylematem zrobienia z nich dla siebie użytku i to według aktualnego kaprysu. Nikomu nie muszę za to płacić, nikomu dziękować. Nikt dla mnie grzbietu nie zginał, bym miała co jeść. A więc nie muszę nikomu być wdzięczna czy zobowiązana.
    Całą wdzięczność i miłość mogę przelać na Matkę Ziemię, dzięki której pojawiłam się na tym świecie i dzięki której żyję.
    Za oknem jesień, choć georginie kwitną obficie nic sobie z niej nie robiąc. Niedługo przyjdzie zima i kto wie, może dużo śniegu? Też dobrze! Będę odśnieżać i przy tym sobie podśpiewywać, bo tak milej. A po zimie, to już wiosna, przebiśniegi i śnieżyce, dające pierwszy pyłek w pierwszym oblocie pracowitym pszczołom.
    Ktoś dożyje, ktoś nie dożyje. Jeżeli ja zobaczę wiosnę, to znaczy, że dożyję. I czego tu można jeszcze chcieć..?

  2. mjacek2013 says:

    Amerykańskie – czytaj światowe – elity sprzedały duszę diabłu czyli złym kosmitom już dawno, a tym samym złym duchom z Ciemności i astralnym archontom. Uczynili to w zamian za technologie i władzę. Co dali w zamian ? Ano pozwolili na porwania przez złe UFO swoich obywateli i zwierząt w celu eksperymentów genetycznych. Ponadto pozwolili obcym wejść w struktury wojska, nauki i badań, rządu, korporacji, banków … A ponieważ ci źli kosmici to Gady – Raptoidy żywiące się cudzymi złymi emocjami, cudzym strachem i cudzym cierpieniem więc robią wszystko aby cierpienie na tej planecie podsycać tak samo jak i cały system strachu i zniewolenia – bo ich hierarchia jest prosta ; panowie – nadzorcy niewolników – niewolnicy. I mają zamiar tak samo hierarchicznie zniewalać nas Ziemian – tych których nie eksterminują – Słowianie w ich zamyśle są w większości do eksterminacji więc tu chcą wywołać wojnę ! A reszcie ? – a reszcie stworzyć NWO – czyli taki zamordyzm, że ludzie poszaleją – bo w ich zamyśle ma to być prawdziwe piekło na Ziemi – czyli czas Ciemności ogromnej, największej. Jeśli się temu poddamy – jeśli dobrzy kosmici nam nie pomogą – to nie chciałbym żyć na tak totalnie zniewolonej Ziemi. Teraz już wiecie kim i czym są elity i kto za nimi stoi !? WIĘC SIĘ STRZEŻCIE i NIE DAJCIE SIĘ ZNIEWALAĆ ! PS. em.; mjacek2013@interia.pl , http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo], http://www.przeslanie.com – moja strona, http://jacek2016.blog.pl – mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 – Google+

  3. mjacek2013 says:

    O niewoli prawa – fragment z projektu książki

    Cóż z tego, że liczni walczą z chorymi prawami, które nas uciskają – i z chorym systemem, który pilnuje egzekucji tych praw – i prawie zawsze zinterpretuje te prawa tak aby przymnożyć nam udręk, stresów i cierpienia ? Jest źle – a może być jeszcze gorzej ponieważ ludzie stali się konsumentami i tylko konsumentami ! Bóg umarł lub umiera i dogorywa !!! Rodzi się materializm – materializm bazujący na pieniądzu – a pieniądz litości nie zna. Poznamy to niedługo gdy TTIP i CETA – wolny handel z USA i Kanadą – rozgości się z błogosławieństwem naszych polityków na tym terenie, w tym w Ojczyźnie naszej. Poznamy czym jest brutalność pieniądza – jak już zdążył poznać Świat gdzie się wepchała ‘demokracja’ amerykańska czy nawet zachodnioeuropejska – zostawiając po sobie wojenne zgliszcza, grabież dóbr i zasobów w świetle chorego i zmanipulowanego prawa i morze niesprawiedliwości i cierpienia. Oto Świat zła ! Oto Świat dualizmu, w którym Brat łupi Brata – Bliźni łupi Bliźniego !!! Bóg umarł lub dogorywa – a króluje pieniądz ! Prorocy stoją oniemiali – kto się nadaje do żniwa jeśli większość wybiera Ciemność czyli zło, rywalizację, brutalność, zaborczość, grabież … zło jest i go widać ! Człowiek oddarty siłą od Jedności z Bogiem i Stworzeniem – oddarty jak niemowlę od piersi matki – oddarty przez siły Ciemności okupujące tę planetę – oddartym by iść ku śmierci, A nie ku życiu – oddarty, oddzielony, zdeptany ! Pies z rodowodem jest dziś więcej wart niż los człowieka, którego się dręczy chorym prawem ! Przykładów z życia wziętych podałem w swych dziennikach pisanych 12 lat mnóstwo. Podam najnowszy. Starszy już człowiek zasypał i podwyższył swoją działkę. Miał pecha – sam nie widział o tym bo był nieświadomy co robi. W obszarze chronionym NATURA2000 zasypał siedlisko jakiejś chronionej roślinki. Teraz prokurator żąda kary więzienia dla tego człowieka, który zamiast być uciskanym i dręczonym powinien w spokoju dożyć do chwili opuszczenia ziemi – bo w spokoju łatwiej odejść do nieba. Ale nie – będą go dręczyć i uciskać, stresować i zadawać cierpienie – w imię prawa – bo roślinka staje się w tym momencie czymś najważniejszym – bo prawo stało się ważniejsze niż człowiek. Zastanawiam się czy tacy prokuratorzy są jeszcze ludźmi !? Jako geolog i górnik znam niuansy prawa – chorego do granic. Wiem ile razy sami nie dopełniliśmy w ogóle lub wielu jego wymagań – bo się po prostu nie da – bo zamiast robić my załatwiamy stertę papierów – co trwa w udręce miesiącami, a nawet latami – trwa i trwa w jednej tylko sprawie w bardzo wielu urzędach i w bardzo wielu wydziałach tych urzędów – a robota będąca efektem tej stery decyzji, pozwoleń i koncesji trwa często kilka dni lub kilka tygodni. Szok ?! Liczni i coraz liczniejsi zaczynają więc lekceważyć te straszne wymagania chorego prawa – za co w konsekwencji grożą im bardzo surowe kary ! Znów szok !? A powinno być tak, że jedno postępowanie i jedna decyzja załatwia wszelkie sprawy jednej inwestycji – i nad daną inwestycją czuwa tylko jeden [słownie 1] urząd ! I to podpowiada mądra logika, że czas już przestać się dręczyć chorym prawem – CZAS ! Czy mnie rozumiecie ? Bo ja siebie rozumiem – oj rozumiem – tak już w licznych sprawach w kość dały liczne urzędy i ich wydziały, że rozumiem to doskonale !? Mam odwagę – bo nie ma we mnie dualizmu. Ale ci co się stosują do tych chorych praw dawno odwagi się pozbyli ! Dlaczego ? Bo żyją w straszliwym dualizmie – żyją w oddzieleniu od Boga, w oddzieleniu od innych istot, a nawet w oddzieleniu od samych siebie ! I w tym, że wchodzimy coraz głębiej w te niuanse chorego prawa też jest dualizmem !!! Kto w taki dualizm nas wtrącił niczym do bezdennego lochu, że prawo stało się naszą udręką i niekończącą się karą !? Dlaczego w tym miejscu wspominam o prawie ? Z prostej przyczyny ! Gdybyśmy nie żyli w dualizmie = oddzieleniu od siebie – lecz żylibyśmy w Jedności – to nie potrzebowalibyśmy już żadnych praw – i żadna mamona by nami nie rządziła – ani żadne zło ! Tak by było – otwarły by się zdolności w nas aby znów odbudować Raj na Ziemi – aby zbudować Królestwo Boże na Ziemi – tak by było – ale nie jest – wciąż jeszcze nie jest – i prorocy stoją oniemiali, że ludzie wciąż liczni i coraz liczniejsi wybierają zło i oddzielenie od innych Istot i od Boga lub wybierają wchodzenie w coraz większą niewolę, bez jakiegokolwiek sprzeciwu – wszak Bóg umarł lub właśnie dogorywa !?
    Mamona i zażarta konkurencja królują – chore prawa nas wciąż uciskają – człowiek wciąż zadaje cierpienie człowiekowi i naturze na wiele sposobów – a natura zadaje cierpienia nam i sobie !
    Kto to człowiekowi uczynił ? I czemu człowiek wciąż w tym tkwi – tkwi w tej niewoli ? Dla mnie odpowiedź jest prosta po serii moich badań materiałów ezoterycznych – a zwłaszcza po serii brutalnych ataków na mnie ze strony ciemnych sił, co opisałem ! Otóż nie zgadzam się z tym co głoszą sfałszowane pisma i proroctwa – w tym Biblia. Uważam, że 309 tysięcy lat temu w tym sektorze Galaktyki kończyła się potworna i długa woja pomiędzy siłami dobra i siłami zła. Tym razem szala zwycięstwa przechyliła się na stronę sił zła. Gady z Imperium Oriona – wąż starodawny – podbiły Ziemię, ten i okoliczne układy słoneczne – nie tylko na tym poziomie rzeczywistości ale i na wyższych. I stało się ! Rajski człowiek utracił swoją Jedność z Bogiem i z innymi Istotami – utracił Jedność z całym ludzkim gatunkiem – i z naturą też ! Okupant wyciął z DNA ludzi 10 zwojów, pozostawiając 2, dodając swój kod i wiele śmieci. Człowiek stał się niewolnikiem zła, grzechu, cierpienia, i szybkiej śmierci – niewolnikiem dualizmu = oddzielenia od Boga i od innych Istot. Człowiek stał się niewolnikiem prawa. Oto prawda.
    PS. em.; mjacek2013@interia.pl , http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo], http://www.przeslanie.com – moja strona, http://jacek2016.blog.pl – mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 – Google+

  4. mjacek2013 says:

    Prawo czyli przykazania proponowane przez Światłość

    Z projektów książek:

    Jak kiedyś Mojżeszowi tak i mnie Ra [kochająca nas Istota] znów pomógł stworzyć 10 praw na okres istnienia Nowej Ziemi, która poprzedza Ziemię Pełni, na której już żadnego prawa nie będzie bo uwolnimy się spod jego mocy i jarzma.

    Oto 10 przykazań spisanych kilka lat temu:

    Przykazania Nowej Ziemi

    JA JESTEM BÓG PEŁNIA MIŁOŚCI MIŁOSIERDZIA WSPÓŁCZUCIA POKOJU I WIEDZY – MOJA CHWAŁA JEST NIESKOŃCZONA – MIESZKAM W TOBIE I W KAŻDEJ ISTOCIE W WIDZIALNYM I NIEWIDZIALNYM WSZECHŚWIECIE.
    BĘDZIESZ CAŁYM SERCEM I ZE WSZYSTKICH SIŁ DĄŻYŁ DO PEŁNEGO ZJEDNOCZENIA ZE MNĄ – BO MIESZKAM W TOBIE – DO ZJEDNOCZENIA DUSZĄ UMYSŁEM SERCEM I CIAŁEM – ABY OSIĄGNĄĆ NIEŚMIERTELNOŚĆ DUSZY I CIAŁA.
    BĘDZIESZ SZANOWAŁ I MIŁOWAŁ SWOICH RODZICOW NAUCZYCIELI KAPŁANÓW SĄSIADÓW CAŁĄ LUDZKOŚĆ I WSZYSTKIE ISTOTY W CAŁYM WSZECHŚWIECIE – Z TEGO WZGLĘDU BĘDZIESZ BUDOWAŁ CYWILIZACJĘ MIŁOŚCI, CYWILIZACJĘ WSPÓLNOTY DBAJĄCĄ O WSZYSTKICH, ABY WSZYSTKICH UCZYNIĆ SZCZĘŚLIWYMI
    BĘDZIESZ MIAŁ JEDNĄ ŻONĘ, BĘDZIESZ MIAŁA JEDNEGO MAŁŻONKA I DOCHOWACIE SOBIE WIERNOŚCI W TYM I W PRZYSZŁYM ŻYCIU – RAZEM BĘDZIECIE BUDOWAĆ DOBRO I SZCZĘŚCIE SWOICH DZIECI I CAŁEJ WSPÓLNOTY – I DĄŻYĆ DO CAŁKOWITEJ CZYSTOŚCI A SAMOTNI NIECH WYTRWAJĄ W CZYSTOŚCI I W CAŁKOWITYM ODDANIU MNIE – ABYŚCIE BYLI WOLNI
    ZREZYGNUJESZ Z WSZELKIEJ WŁADZY, ZWIERZCHNOŚCI I MOCY – DLATEGO DOPROWADZISZ DO MAKSYMALNEGO UPROSZCZENIA PRAWA I DO DECENTRALIZACJI WŁADZY I POZWOLISZ ABY POWSTAŁY LOKALNE WSPÓLNOTY, KTÓRE BĘDĄ DZIAŁAĆ WEDŁUG WŁASNYCH USTANOWIONYCH ZBIOROWO ZASAD. BĘDZIESZ Z ODDANIEM SŁUŻYŁ CAŁEJ WSPÓLNOCIE DZIELĄC SIĘ ZA DARMO I Z ZAPAŁEM SWOJĄ WIEDZĄ I UMIEJĘTNOŚCIĄ Z KAŻDYM I POMAGAJĄC KAŻDEMU PROWADZIĆ GODNE I UŻYTECZNE ŻYCIE W RAMACH WSPÓLNOTY ABY TALENTY KAŻDEJ ISTOTY SŁUŻYŁY CAŁEJ WSPÓLNOCIE – BO DAŁEM CI TE TALENTY ABY SŁUŻYŁY WSZYSTKIM
    WSZYSTKO BĘDZIESZ CZYNIŁ JAWNIE BUDUJĄC BAZĘ DANYCH ZAWIERAJĄCĄ WIEDZĘ LUDZKOŚCI I ZDOBYCZE KULTURY ABY WSZYSCY MOGLI Z NICH BEZPŁATNIE KORZYSTAĆ. POZWOLISZ ABY WIEDZA I SZKOLNICTWO BYŁY BEZPŁATNE I POWSZECHNIE DOSTĘPNE
    NIE BĘDZIESZ ZABIJAŁ ANI ZNIEWALAŁ ŻADNEJ ISTOTY ANI W TYM ANI W INNYM WYMIARZE – Z TEGO WZGLĘDU ZREZYGNUJESZ Z PROWADZENIA WOJEN Z KOLONIALIZMU, Z PODBOJU I Z OKUPACJI CZY TO MILITARNEJ CZY POLITYCZNEJ CZY EKONOMICZNEJ I ZREZYGNUJESZ Z JAKICHKOLWIEK FORM KONTROLI NAD INNYMI – Z TEGO WZGLĘDU UŻYJESZ CAŁEJ SWEJ WIEDZY UMIEJĘTNOŚCI I ZAANGAŻOWANIA ABY ZLIKWIDOWAĆ WSZELKIE CIERPIENIE I NA ZIEMI I W INNYCH WYMIARACH ABY ZIEMIA BYŁA BEZPIECZNA I SZCZĘŚLIWA – Z TEGO WZGLĘDU ZREZYGNUJESZ Z EKSPERYMENTÓW GENETYCZNYCH NA SOBIE I NA INNYCH ISTOTACH – Z TEGO WZGLĘDU NIE BĘDZIESZ ZABIJAĆ ŻADNEJ ISTOTY, ŻADNEGO CZŁOWIEKA, ŻADNEGO ZWIERZĘCIA I ŻADNEJ ROŚLINY ANI NIE BĘDZIESZ NISZCZYĆ SWEGO ANI INNYCH ZDROWIA – BO JESTEM ŻYCIEM – BĘDZIESZ TAK CZYNIŁ ABY BYĆ WOLNYM I DOJŚĆ DO OSTATECZNEGO ZJEDNOCZENIA ZE MNĄ
    NIE BĘDZIESZ KRADŁ I OSZUKIWAŁ ANI WYZYSKIWAŁ ANI PRAKTYKOWAŁ LICHWY ANI MAGII ANI CZARÓW ANI WRÓŻENIA ANI OKULTYZMU ANI SIĘ ODURZAŁ JAKIMIKOLWIEK ŚRODKAMI ANI PŁAWIŁ SIĘ W JAKIMKOLWIEK POŻĄDANIU – BĘDZIESZ Z TEGO REZYGNOWAŁ ABY BYĆ WOLNYM
    NIE BĘDZIESZ NIKOGO GORSZYŁ ANI SPROWADZAŁ NA ZŁĄ DROGĘ – A TYCH KTÓRZY ZŁO CZYNIĄ BĘDZIESZ UMIEJĘTNIE POUCZAŁ ABY SIĘ NAWRÓCILI – ABY GRZECH I SZATAN NIE MIELI JUŻ NAD WAMI WŁADZY
    WSZYSTKIE SPRAWY ODDASZ W ZAUFANIU MNIE TWEMU BOGU KTÓRY MIESZKAM W TOBIE ABYM CIĘ STRZEGŁ NA WSZYSTKICH TWOICH DROGACH
    ARCHANIOŁ MICHAŁ
    Błękitnym Promieniem zstąpiłeś na Ziemię –
    Ty Sprawiedliwy ARCHANIOŁ – KRÓL.
    Przed Sobą dzierżysz Miecz Wiecznej Prawdy –
    I nim odcinasz chaos i ból.
    Prawością Świecisz, Miłość rozsiewasz –
    Nie dajesz upaść gdy trudny Czas.
    Odważnie chronisz Praw Naszej DUSZY –
    Do Serca Swego przytulasz Nas.
    Prawo przywracasz gdziekolwiek Jesteś –
    Gdzie stawiasz stopy tam siejesz Blask.
    A Twoja Mądrość nam Mądrość czyni –
    Bo w Sercach strzeżesz Najświętszych Praw.
    Ty Niepojęty, Ty Sprawiedliwy –
    Ty Ukochany Michale Nasz –
    Otul Swą Mocą Człowieczą Przestrzeń –
    By w bezpieczeństwie na Wieki trwał.
    Oblicze Twoje jak Diament Czyste –
    I Prawo Twoje Harmonią drga.
    Przed Tobą pokłon składam Wieczysty –
    Że Sprawiedliwych szukasz wśród Nas.
    Dzisiaj z Miłością Mój ARCHANIELE –
    Serce Swe składam u Twoich Stóp –
    I proszę szczerze, strzeż ludzi Wiernie –
    Ty BRAMY ŚWIATŁA otwórz Nam znów.
    Ewa A. Bednarczyk
    Warszawa dn.6.09.2006 r.
    To prawo – a raczej przykazania – to nie jest przymus – to jest przepis na lepsze i szczęśliwsze życie – trudny i wymagający przepis – ale przepis. Gdy dostosujecie się do tych wskazówek uczynicie szybko Świat mądrzejszym i szczęśliwszym – a przede wszystkim dacie mu szansę na przetrwanie.

    PS. em.; mjacek2013@interia.pl , http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo], http://www.przeslanie.com – moja strona, http://jacek2016.blog.pl – mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 – Google+

    PS – koniec tej baki

    ZIEMIA PEŁNI
    Jest to stan gdy cała Ludzkość i cała Ziemia
    są Chwalebnie Przemienieni
    NIEŚMIERTELNI w Duchu i w Ciele
    Nie ma już żadnej hierarchii, zwierzchności, władzy i mocy
    Nie ma prawa i proroków
    Nie ma żadnego grzechu i żadnej Ciemności
    Nie ma pragnień materialnych ani cielesnych
    Zło przestało istnieć
    Nie ma śmierci
    Ewolucja zakończona.
    JEST CZŁOWIEK
    PROMIENIUJĄCY PEŁNIĄ ŚWIATŁOŚCI I MIŁOŚCI

    Czego każdemu i sobie życzę. Amen
    i na zakończenie:
    Wydałem Walkę Szatanowi i Zwyciężę !
    Ludzie poznają PRAWDĘ, że Bóg w Nich mieszka
    – we Wszystkich bez wyjątku –
    i mieszka w każdej Duszy,
    nawet tej rzekomo wiecznie potępionej !!!
    Zwyciężę SŁOWEM –
    i Ostatecznie Objawieniem –
    i Wszystkich Was przyciągnę ku Bogu !!!

    I zdejmę Boga z ołtarzy i umieszczę tam gdzie Jego właściwe miejsce – w Człowieku
    Archanioł Michał

    PS. em.; mjacek2013@interia.pl , http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo], http://www.przeslanie.com – moja strona, http://jacek2016.blog.pl – mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 – Google+

  5. marcin says:

    Julian Tuwim
    Do prostego człowieka
    https://poema.pl/publikacja/2614-do-prostego-czlowieka

    Gdy znów do murów klajstrem świeżym
    Przylepiać zaczną obwieszczenia,
    Gdy “do ludności”, “do żołnierzy”
    Na alarm czarny druk uderzy
    I byle drab, i byle szczeniak
    W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
    Że trzeba iść i z armat walić,
    Mordować, grabić, truć i palić;
    Gdy zaczną na tysięczną modłę
    Ojczyznę szarpać deklinacją
    I łudzić kolorowym godłem,
    I judzić “historyczną racją”,
    O piędzi, chwale i rubieży,
    O ojcach, dziadach i sztandarach,
    O bohaterach i ofiarach;
    Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
    Pobłogosławić twój karabin,
    Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
    Że za ojczyznę – bić się trzeba;
    Kiedy rozścierwi się, rozchami
    Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
    A stado dzikich bab – kwiatami
    Obrzucać zacznie “żołnierzyków”. –
    – O, przyjacielu nieuczony,
    Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
    Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
    Króle z panami brzuchatemi;
    Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
    Gdy ci wołają: “Broń na ramię!”,
    Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
    I obrodziła dolarami;
    Że coś im w bankach nie sztymuje,
    Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
    Lub upatrzyły tłuste szuje
    Cło jakieś grubsze na bawełnę.
    Rżnij karabinem w bruk ulicy!
    Twoja jest krew, a ich jest nafta!
    I od stolicy do stolicy
    Zawołaj broniąc swej krwawicy:
    “Bujać – to my, panowie szlachta!”

  6. nanna says:

    Chcę dodać informację, że dwa tygodnie temu w programie “Kaffee oder Tee” (SWR Fernsehen BW) prowadząca pani Koenig rozmawiała z jakimś człowiekiem o byłej Jugosławii i stwierdziła markując współczucie, że zniszczenia tam spowodowała WOJNA DOMOWA!!! Czyli może to wyglądać tak, że ze świadomości Niemców usuwany jest fakt ich uczestnictwa w bombardowaniu Jugosławii w ramach “nato” a w miejsce tego podawana jest informacja o udziale Niemców w odbudowie.
    Przypomnieć tu należy, że nato wykonywało nawet 500 nalotów dziennie na Jugosławię. Czyli były to naloty dywanowe, zmasowane, mające na celu spowodowanie jak największych zniszczeń. Do tej pory ukrywane są dane, ile osób nato zabiło w wyniku tych nalotów.

  7. marcin says:

    To, o czym pisze Nana, to „stały element gry” w procesie zakłamywania historii państw kolonialnych.

    W Belgii belfry uczą bachory o kolonialnej przeszłości ich kraju. Jeśli uczą o obecności Belgów w Afrycce, to wspominają o budowaniu szpitali w Kongo. Zgrubsza tego samego uczą w Holandii, tylko że te szpitale i przychodnie są nie w Kongo a -przykładowo – w Indonezji. Kolonialna przeszłość ma się kojarzyć z akcją charytatywną.

    Nie wiem czy czegokolwiek uczą bachory w „Wielkiej” Brytanii, na pewno nie wspominają o ogromie zbrodni popełnianych w trakcie ich imperialnej historii. Oni to nazywają „ciężarem białego człowieka” czy jakoś tak. Jeśli chodzi o konkrety, to mówią tylko o “pomocy” dla biednych, głupich murzynków.

    To jest tradycyjna metoda zakłamywania historii.

Wypowiedz się