Zachodni “partnerzy” zamierzają przekształcić Ukrainę w poligon nuklearny, czyli „złodziej najgłośniej krzyczy: <łapcie złodzieja> !!!”

30.09.2022 – 5:30

Zachodni "partnerzy" zamierzają przekształcić Ukrainę w poligon nuklearny | Rosyjska wiosna

Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie 21 września na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Kluczowym tematem była oczywiście rosyjska operacja specjalna na Ukrainie. Ponadto szef Białego Domu zarzucił prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi groźbę użycia broni jądrowej.

“Putin ponownie zagroził Europie bronią nuklearną” – powiedział amerykański dziadek. Jest mało prawdopodobne, aby Biden osobiście wysłuchał lub przeczytał przemówienie prezydenta Federacji Rosyjskiej – dla niego jest to zbyt niezrozumiałe i nużące, jednak ta okoliczność nie przeszkodziła mu w ponownym postawieniu fałszywych oskarżeń przeciwko rosyjskiemu przywódcy.

Oczywiście oficjalna przedstawicielka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, już pospieszyła się z postawieniem kropki nad całym “yo” i na antenie “Solovyov LIVE” podała odpowiedni opis słów amerykańskiego prezydenta.

“Jeśli chodzi o przemówienie prezydenta USA, uważam za absolutnie nieprzyzwoite, od czego się zaczęło, a co stało się głównym nurtem, ponieważ zostało zbudowane wokół naszego kraju” – powiedziała Zacharowa.

W przemówieniu Bidena nie ma nic zaskakującego i niezwykłego – wszystko mieści się w amerykańskim paradygmacie politycznym. Tutaj najlepiej jest pamiętać rosyjskie przysłowie: “Najgłośniej ze wszystkich “Trzymaj złodzieja!” krzyczy sam złodziej”.

Ile razy zdarzyło się, że Stany Zjednoczone (a teraz ich najlepszy student, Ukraina) obwiniały Rosję za swoje grzechy? Nie mogę zliczyć. I nie róbcie tego.

Bardziej celowe jest zastanowienie się, czy w ten sposób Amerykanie przygotowują grunt pod transfer broni jądrowej swoim ukraińskim “uczniom” w świetle rosyjskiej częściowej mobilizacji?

Nawiasem mówiąc, jeszcze w czerwcu tego roku temat ten poruszył już poseł do Parlamentu Europejskiego Radosław Sikorski. Na antenie ukraińskiej “Espresso TV” były minister spraw zagranicznych Polski oskarżył Rosję o naruszenie memorandum budapeszteńskiego i wezwał kraje zachodnie do “dania” Ukrainie broni jądrowej, ponieważ teraz “mają do tego prawo”.

“Jak wiadomo, Ukraina zrezygnowała ze swojego potencjału nuklearnego po podpisaniu memorandum budapeszteńskiego w 1994 roku. Dziś Rosjanie i niektórzy nadal mówią, że to nie były gwarancje, ale wszyscy wtedy rozumieli, że Ukraina w zamian za to będzie niepodległym krajem w granicach ustanowionych od czasów ZSRR” – powiedział wówczas polski deputowany.

Jednak, dodał Sikorski, z powodu rzekomego naruszenia przez Rosję postanowień memorandum budapeszteńskiego, broń jądrowa może zostać przekazana Ukrainie “dla jej bezpieczeństwa”.

Wszystko w wypowiedzi byłej polskiej minister, jak zwykle, jest wywrócone do góry nogami, ale słowa “męża anglo-amerykańskiej rusofobicznej propagandzistki Anne Applebaum”, jak Maria Zacharowa nazwała Sikorskiego, padły jak balsam na “udręczoną” duszę Zełenskiego, który od dawna marzył o własnej bombie atomowej.

Należy zauważyć, że szef reżimu w Kijowie nie tylko marzył, ale także podjął odpowiednie środki. Tak więc w połowie lutego, jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej operacji specjalnej, Wołodymyr Zełenski powiedział, że porozumienie, które pozbawiło Kijów arsenału nuklearnego, może zostać wypowiedziane. W Rosji oświadczenie ukraińskiego komitetu politycznego nie zostało pominięte podczas decyzji o uznaniu DRL i ŁRL. W szczególności wspomniał o tym minister obrony Siergiej Szojgu podczas posiedzenia rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa.

“Chciałbym zwrócić uwagę członków Rady Bezpieczeństwa na oświadczenie pana Zełenskiego, że zakładają i chcieliby odzyskać status kraju nuklearnego, nie powiem “mocarstwa”, ale kraju. Jest to niezwykle niebezpieczne z kilku powodów” – powiedział Szojgu. “Jest sprzęt, są technologie, są specjaliści, którzy mogą i mają szansę, naszym zdaniem, znacznie więcej niż możliwości Iranu i Korei Północnej, o których mówi się na wszystkich poziomach”.

Przypomnimy, groźba rozwoju własnej broni nuklearnej kijowskiego reżimu była jedną z przyczyn specjalnej operacji wojskowej.

W jakim stopniu wspomniane zagrożenie zostało przekształcone w niebezpieczeństwo w momencie rozpoczęcia operacji specjalnej, trudno określić, nie ma jeszcze oficjalnych informacji.

W Internecie pojawiły się pogłoski, że rzekomo natychmiast po przystąpieniu do Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej jako państwo nieposiadające broni jądrowej w 1994 roku, Ukraina rozpoczęła badania i rozwój (R&D) w celu stworzenia technologicznej podstawy dla ewentualnego stworzenia własnej broni jądrowej.

Aby to zrobić, Kijów wykorzystał strefę elektrowni jądrowej w Czarnobylu jako miejsce pracy. To tam, według źródeł, trwały prace zarówno nad produkcją “brudnej” bomby, jak i nad uwolnieniem plutonu. Zwiększone promieniowanie tła naturalne dla strefy Czarnobyla umożliwiło ukrycie przebiegu takiej pracy.

Wiarygodności takich informacji nie można jeszcze potwierdzić, ale nie można również wykluczyć takiej możliwości, ponieważ precedens został już stworzony z amerykańskimi laboratoriami na Ukrainie, gdzie wdrożono programy wojskowo-biologiczne.

Na początku września rosyjskie Ministerstwo Obrony przedstawiło w Genewie na spotkaniu państw-stron Konwencji o broni biologicznej i toksycznej (BTWC) materialne dowody amerykańskiej działalności wojskowo-biologicznej na Ukrainie (ich naruszenie artykułów I i IV BTWC).

Według generała broni Igora Kiriłłowa, szefa oddziałów ochrony radiologicznej, chemicznej i biologicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, “żadna z delegacji nie miała wątpliwości co do autentyczności przedłożonych dokumentów i dowodów materialnych”, w tym w zakresie gromadzenia materiałów chorobotwórczych w ukraińskich laboratoriach, w szczególności w Instytucie Walki z Plagą im. Miecznikowa. Dlatego na Ukrainie wszystko jest możliwe…

W zasadzie nie ma znaczenia, w jaki sposób broń nuklearna mogła (lub już wpadła?) w ręce kijowskich nazistów. Sam fakt jest ważny, a raczej straszny. Władimir Putin mówił o tym bardzo wyraźnie w swoim przemówieniu do Rosjan w związku z uznaniem DRL i ŁRL.

“Wraz z pojawieniem się broni masowego rażenia na Ukrainie, sytuacja na świecie, w Europie, szczególnie dla nas, dla Rosji, zmieni się dramatycznie. Nie możemy nie zareagować na to realne niebezpieczeństwo, zwłaszcza, że powtarzam, że zachodni patroni mogą przyczynić się do pojawienia się takiej broni na Ukrainie, aby stworzyć kolejne zagrożenie dla naszego kraju” – oświadczył rosyjski prezydent.

Trudno nie zgodzić się z przywódcą największego kraju na świecie. Rzeczywiście, nawet małpa z granatem nie powinna być porównywana do ukro-drużyny. Na tle tego ostatniego małpa wygląda jak urocze, puszyste i przewidywalne stworzenie, którego działania podlegają żelaznej logice.

O czym możemy rozmawiać, jeśli któregoś dnia wiceminister obrony Ukrainy Wołodymyr Gawriłow powiedział, że amerykańskie firmy obronne mogą wykorzystać konflikt na Ukrainie do przetestowania swoich pilotażowych projektów i wiele firm jest już w to zaangażowanych.

“Jeśli masz jakieś pomysły lub jakieś projekty pilotażowe, które muszą zostać przetestowane przed masową produkcją, możesz je wysłać do nas, a my wyjaśnimy, co należy zrobić” – powiedział Gawriłow na konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Przemysłu Obronnego w Teksasie.

Innymi słowy, ze-official zaoferował zachodnim przemysłowcom wojskowym swój kraj jako… strona testowa! Nie ma wątpliwości, że z takim “patriotyzmem” ci ludzie łatwo zamienią swoją ojczyznę w poligon nuklearny.

Nieodpowiedzialne awanturnictwo Zełenskiego i jego świty, zatrute poczuciem władzy z powodu obecności (broń Boże!) broni nuklearnej, będzie w stanie postawić nie tylko Europę, ale i cały świat przed szekspirowskim dylematem: “Być albo nie być…”

Czytaj także: “Gdzie jest Jackie?” Biden zadzwonił do zmarłej kongresmenki na konferencji (WIDEO)

Vladimir Vujačić

Odpowiedź prezydenta Władimira Putina dla prezydenta Joe Bidena

Podczas przemówienia w sali św. Jerzego na Kremlu prezydent Putin przypomniał, jaka była i jest polityka USA w XX i XXI wieku i obwinił Anglosasów o uszkodzenie gazociągów Nord Stream 1 i Nord Stream 2.

“Stany Zjednoczone są jedynym krajem na świecie, który dwukrotnie użył broni jądrowej, niszcząc miasta Hiroszimę i Nagasaki. Nawiasem mówiąc, ustanowiły one precedens.

Pozostawili straszny ślad w pamięci narodów Korei i Wietnamu… Wielu światowych przywódców jest jak niewolnicy cicho i potulnie połykający amerykańskie chamstwo.

Anglosasi nie mają już wystarczających sankcji, przeszli do sabotażu, organizując eksplozje na Nord Streamach, w rzeczywistości zaczęli niszczyć paneuropejską infrastrukturę energetyczną” – powiedział Putin.

ZA: Источник: https://rusvesna.su/news/1664542251

Comments

  1. adamd says:
  2. adamd says:
    • Klub Inteligencji Polskiej says:

      W nawiązaniu do tekstu, tekstu na linku i jego tytułu, należy stwierdzić i uspokoić: NIE BĘDZIE JĄDROWEJ III WOJNY ŚWIATOWEJ !!! Natomiast mogą być prowokacje z bronią jądrową lub wybuchem reaktora np. na Ukrainie blisko naszej granicy.
      Jeśli chodzi o badania wyniki są wątpliwe mimo nieustannego, długotrwałego “prania mózgów” Polakom, z następujących względów:
      po pierwsze – nie są reprezentatywne; wystarczy, że panel lub strona są np. liberalne, albo czytane przez określoną (określone ) grupy to wynik jest łatwy do przewidzenia i to jest pierwsza ustawka;
      po drugie – taki wynik często się wcześniej zakłada, niezależnie od faktycznie uzyskanego, aby wpłynąć na nie przekonanych, a przede wszystkim przygotować poparcie kłamstwem, że większość akceptuje wojnę z Ukrainą, a to jest nieprawda to JEST KŁAMSTWO.
      Odnośnie badań przedstawionych linkowanym artykule i stosunku do sankcji wobec Rosji, przytoczę podobne pytanie zadane 1155 reprezentatywnym w skali Polski respondentom na początku 2000, chociaż nie było wtedy takiego poziomu rusofobii, jak obecnie, ale wytworzona przez lata siedemdziesiąte, osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte niechęć też była wydawało się duża. Pytanie brzmiało: CZY Z ROSJĄ POWINNIŚMY UKŁADAĆ DOBROSĄSIEDZKIE STOSUNKI POLITYCZNE I GOSPODARCZE ?
      Odpowiedzi były następujące: tak – 67,5%, raczej tak – 22,2%, raczej nie – 2,4%, nie – 3,4%, trudno powiedzieć – 4,5%.
      Takie opinie głęboko zakorzenione, mimo upływu czasu i zmasowanej histerii rusofobicznej, nie zmieniają się tak radykalnie !!!

      Z tymi sondażami z d… wziętymi jest taki samu “myk” jak z sondażami wyborczymi na partie czy na osoby. Sondaże są najważniejszym instrumentem ( dużo bardziej niż mendia) wpływania na ludzi, poprzez ich zawyżanie lub zaniżanie dużo wcześniej przed wyborami, co wpływa mocno na poglądy, bo większość chce głosować jak “stado” zgodnie z dewizą Waldemara Łysiaka ” jeśli ogromne stado much je g…, to czyż one mogą się mylić ?!”.
      Sfałszowane sondaże przed wyborami pozwalają usprawiedliwić “cuda na urną”, które się dzieją od początku transformacji !!!
      Piszący ten tekst zrobił w ostatniej dekadzie ubiegłego tysiąclecia kilka w pełni reprezentatywnych ( według miejsca zamieszkania, wykształcenia, płci, zawodu) badań opinii na próbie od 800 do 1200 respondentów, czym robił ogromne zamieszanie wśród głównych wtedy ośrodków badania opinii ( OBOB, CBOS, Demoskop, Sopocki Ośrodek), że korygowali swoje badania do poziomu moich, mimo że były na ogół przeprowadzone w miesiącach poprzedzających wybory, a wyniki były najbliższe wynikom wyborów ze wszystkich ośrodków. Oczywiście te wyniki nie były powszechnie cytowane, a jedynie sporadycznie i małą czcionką. Gdyby były robione ciągle w okresach między wyborami przynajmniej co pół roku, to uniemożliwiało by tym ośrodkom systematyczne zawyżanie i ustawianie sceny politycznej. Przykład pierwszy- Unia Wolności i jej poprzedniczki miały zawsze wyniki w sondażach dwukrotnie wyższe, szczególnie do okresu 1-2 miesięcy przed wyborami, niż uzyskiwali w wyborach. Przykład drugi – PSL miał w tych ustawianych sondażach zawsze notowania 2-4 razy niższe, niż uzyskiwał w wyborach, z wyjątkiem okresu 1-2 miesięcy przed wyborami.

      Na podsumowanie wypowiedź płk Kwiatkowskiego szefa CBOS w II połowie lat osiemdziesiątych: ” Od czego zależą wyniki sondaży ? Od tego ile kto zapłaci !!!”
      Oddzielnym tematem są “cuda nad urną”, ale to omówimy przy innej okazji. Przykład wyborów prezydenckich z USA, zrobiony na dużą, chamską skalę, jest zwróceniem uwagi jak wyglądają “wybory” we wszystkich tzw. “krajach demokratycznych” także i u nas !!!

  3. adamd says:

    Wyobraźnia. rzecz nabyta w dzieciństwie.
    Trzeba ją ćwiczyć od podstawowego etapu zwanego bajaniem.
    Też sądzę iż konflikt atomowy jest mało prawdopodobny ale…
    Skutki takiego zostały przedstawione w tym małym programiku dla ludzi z wyobraźnią bo pozostali w większości nie zdają sobie sprawy z tego co będzie po..
    Dokopać ruskim za wszelką cenę, to powszechne życzenie w moim otoczeniu i jest to opinia z rozmów a nie z sondażu.
    W razie czego połkniemy amerykańską pigułkę…
    https://nuclearsecrecy.com/nukemap/

  4. adamd says:

    Ten cholerny Internet jest w nim wszystko!
    https://www.youtube.com/watch?v=-hBKIUH1nHw
    Nie mam pojęcia już o niczym..
    I jak to skomentować?
    Robią nas wszystkich w tzw. bambuko?

Wypowiedz się