Punkt zwrotny. Wkrótce rozpocznie się inny rodzaj wojny.

William Schryver5 godz temu51 Gdy zbliżamy się do trzytygodniowego znaku szeroko obchodzonej i masowo propagandowej kontrofensywy w Charkowie we wrześniu 2022 r., Wydarzenia, które początkowo były zaciemnione przez mgłę wojny, można teraz zobaczyć wyraźniej. Po pierwsze, powszechnie wiadomo, że od lipca do sierpnia w północno-wschodnim kwadrancie obwodu charkowskiego następowało dość przejrzyste nagromadzenie świeżo ukonstytuowanych sił ukraińskich i stowarzyszonych z NATO (“zagranicznych ochotników”). Zdecydowaną większość sił ukraińskich stanowili naiwni bojowo poborowi, z których znaczna część przeszła kilkutygodniowe “przyspieszone szkolenie” w bazach NATO w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Ponadto lwia część sprzętu NATO dostarczonego w tym czasie została zgromadzona dla tej nowej armii, a nie rozproszona w innych regionach wzdłuż 1000-kilometrowej linii kontaktu z Charkowa do Chersonia. Całkowita liczba sił ukraińskich zgromadzonych na tym obszarze pozostaje nieco niepewna, ale wydaje się, że wynosiła od 35 000 do 50 000, w tym około 5000 powiązanych z NATO “zagranicznych ochotników”, którzy ostatecznie służyliby jako “oddziały uderzeniowe” w ofensywie. Bezspornie ustalono również, że Rosjanie w tygodniach poprzedzających ukraiński atak znacznie zmniejszyli gęstość ludzi i sprzętu w trójkącie geograficznym utworzonym przez rzekę Seversky Donets biegnącą z północnego zachodu na południowy wschód i rzekę Oskol biegnącą z północy na południe. Zbieg tych dwóch rzek znajduje się bezpośrednio na południowy wschód od Izyum, z węzłem komunikacyjnym Kupyansk okrakiem Oskol na północy i Andreevka na lewym brzegu Seversky Donets na północnym zachodzie. Rosjanie pozostawili niewielkie, ale zadowalająco zaopatrzone formacje milicji Donbasu i Rosgwardii (rosyjskiej Gwardii Narodowej), osłonięte stosunkowo silnym ogniem artylerii dalekiego zasięgu, skromnym bliskim wsparciem lotniczym i okazjonalnymi precyzyjnymi atakami rakietowymi na koncentracje sił ukraińskich. Nawet wśród przyjaznych Rosji analityków toczy się spór co do tego, czy rosyjscy dowódcy strategiczni celowo osłabili ten konkretny obszar, czy też po prostu zostali zmuszeni do opuszczenia go wyczerpanego, ponieważ brakowało im wystarczających sił, aby odpowiednio pokryć cały front. Istnieją przekonujące argumenty za obydwoma poglądami, chociaż konsensus utrzymuje, że linia została nieumyślnie osłabiona w tym regionie przede wszystkim dlatego, że rosyjscy dowódcy wierzyli, że zbliżający się atak nastąpi gdzie indziej. Pozostaję przekonany, że rosyjskie dowództwo celowo osłabiło swoją linię w tym konkretnym obszarze, aby zachęcić dowódców NATO tej nowo utworzonej armii do ataku dokładnie tam, gdzie to zrobili, a następnie do celowego wprowadzenia ich do trójkątnej kieszeni zdefiniowanej przez dwie rzeki, jak opisano powyżej. Moja argumentacja na poparcie tego poglądu jest następująca: Przede wszystkim należy pamiętać, że od samego początku tej trwającej już trzy tygodnie bitwy siły rosyjskie broniące tego obszaru miały nie miały przewagi liczebnej co najmniej 1:5 w niemal każdym momencie. Absurdem jest sądzić, że rosyjscy dowódcy nie przewidzieli tej dysproporcji w liczebności sił zbrojnych, a plan bitwy miał na celu wykorzystanie geografii i nieodłącznej przewagi sił ogniowych sił obronnych w celu przeprowadzenia karzącego taktycznego odwrotu. Z perspektywy czasu jest teraz wyraźnie oczywiste, że właśnie to zrobili. W przeciwieństwie … Czytaj dalej Punkt zwrotny. Wkrótce rozpocznie się inny rodzaj wojny.