Christopher Jon Bjerknes: STAROŻYTNY ŻYDOWSKI PLAN PRZEJĘCIA ŚWIATA ZA POMOCĄ LICHWY

Zamieszczam zapowiedziany drugi tekst podesłany mi przez Metro. Jest to jego tłumaczenie filmu Christophera Bjerknesa mówiącego o żydowskiej lichwie i biblijnych planach przejęcia przy jej pomocy całego świata.

STAROŻYTNY ŻYDOWSKI PLAN PRZEJĘCIA ŚWIATA ZA POMOCĄ LICHWY

Żydzi zapamiętale promują stworzony przez siebie mit, że zostali zmuszeni do zajęcia się lichwą przez antysemickich chrześcijan, którzy zakazali im nabywania nieruchomości na własność, czy zajmowania się rzemiosłem, czy innymi zawodami. Z powodu takich zakazów jedynym sposobem na osiąganie dochodu miało stać się uprawianie lichwy, choć równocześnie karą śmierci karali żydów, którzy narzucali lichwę innym żydom.

Bardzo łatwo udowodnić, że żydzi spiskowali w ten sposób jeszcze przed narodzeniem Jezusa Chrystusa, co najmniej 500 lat przed nim, ponieważ w Starym Testamencie jest dużo ustępów o lichwie i o tym, że uprawianie lichwy miało stać się dla żydów sposobem do zdobycia władzy nad światem.

Obecnie jesteśmy świadkami kryzysu zadłużeniowego, który może całkowicie zniszczyć światową gospodarkę, w który wpędzili nas żydzi prowokując wojny, czy w inny sposób. Planowali to zrobić co najmniej od 2500 lat.

W rozdziale 15 Księgi powtórzonego prawa czytamy (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=225):

6 Bo Pan, Bóg twój, pobłogosławił ci tak, jak ci to powiedział. Będziesz pożyczał wielu narodom, a sam od nikogo nie będziesz pożyczał; będziesz panował nad wielu narodami, a one nad tobą nie zapanują.

To jest otwarta deklaracja zamiaru przejęcia świata za pomocą lichwy i nie jest to jedyna podobna deklaracja w Starym Testamencie.

Księga powtórzonego prawa 23:20-21 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=238):

20 Nie będziesz żądał od brata swego odsetek z pieniędzy, z żywności ani odsetek z czegokolwiek, co się pożycza na procent. 
21 Od obcego możesz się domagać, ale od brata nie będziesz żądał odsetek, aby ci Pan, Bóg twój, błogosławił we wszystkim, do czego rękę przyłożysz w ziemi, którą idziesz posiąść. 

Żydzi planowali więc przejąć Amerykę i resztę świata już 2500 lat temu.

Księga powtórzonego prawa 28:12-13 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=243):

12 Pan otworzy dla ciebie bogate swoje skarby nieba, dając w swoim czasie deszcz, który spadnie na twoją ziemię, i błogosławiąc każdej pracy twoich rąk. Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki. 
13 Pan umieści cię zawsze na czele, a nie na końcu; zawsze będziesz górą, a nigdy ostatni, bylebyś tylko słuchał poleceń Pana, Boga swego, które ja ci dziś nakazuję pilnie wypełniać.

Widzimy więc, że żydzi wiedzieli, że jak zaczną pożyczać pieniądze to staną się panami świata. Żydzi są świadomi demonicznej natury lichwy.

Księga Wyjścia 22:23-24 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=72):

23 zapali się gniew mój, i wygubię was mieczem i żony wasze będą wdowami, a dzieci wasze sierotami. 
24 Jeśli pożyczysz pieniądze ubogiemu z mojego ludu, żyjącemu obok ciebie, to nie będziesz postępował wobec niego jak lichwiarz i nie każesz mu płacić odsetek. 

Księga kapłańska 25 35-37 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=117):

35 Jeżeli brat twój zubożeje i ręka jego osłabnie, to podtrzymasz go, aby mógł żyć z tobą przynajmniej jak przybysz lub osadnik. 
36 Nie będziesz brał od niego odsetek ani lichwy. Będziesz się bał Boga swego i pozwolisz żyć bratu z sobą. 
37 Nie będziesz mu dawał pieniędzy na procent. Nie będziesz mu dawał pokarmu na lichwę.

Księga Ezechiela 18:13 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=722):

10 Lecz jeśliby zrodził syna gwałtownika i rozlewającego krew, winnego jednej z tych [zbrodni] – 
11 choć sam żadnej z nich nie popełnił – syna, który jadł mięso z krwią, syna, który bezcześcił żonę swego bliźniego, 
12 uciskał biednego i potrzebującego, popełniał rozboje, nie oddawał zastawu, podnosił oczy ku bożkom, dopuszczał się obrzydliwości, 
13 uprawiał lichwę i żądał odsetek – ten nie będzie żył, bo popełnił wszystkie te bezeceństwa. Ten na pewno umrze, a [odpowiedzialność] za krew jego spadnie na niego samego. 

Widać więc wyraźnie, że żydzi postrzegali lichwę jako poważne przestępstwo w sytuacji, gdy byli jego ofiarami. To właśnie dlatego żydzi byli tak przygnębieni, gdy Bernie Madoff popełnił przestępstwa przeciwko innym żydom.

Jeśli spojrzymy na 613 Przykazań (https://en.wikipedia.org/wiki/613_commandments, http://www.jewfaq.org/613.htm), to:

Przykazanie 15 mówi: „Nigdy nie odstąpisz od przykazań Tory” (Pwt 13:1), więc żydzi zawsze muszą uprawiać lichwę i dążyć do zdobycia władzy nad światem, a robili tak nie z powodu restrykcji nałożonych przez chrześcijan;
Przykazanie 57 nakazuje ściągać dług od obcego (Pwt 15:3);
Przykazanie 58 nakazuje pożyczać obcym na lichwę (Pwt 23:21);
Przykazanie 171 zakazuje pożyczania Izraelitom na lichwę (Pwt 23:20);
Przykazanie 172 zakazuje zaciągania pożyczki obciążonej lichwą, ponieważ w ten sposób grzech popełni pożyczkodawca (Pwt 23:20);
Przykazanie 173 zakazuje brania udziału w transakcji, której przedmiotem jest lichwa w jakiejkolwiek roli, świadka czy gwaranta. Przykazanie to obowiązuje tylko w odniesieniu do transakcji pomiędzy żydami (Wyj 22:24);
Przykazanie 174 nakazuje pożyczać biednym, mimo że fragment z Księgi Wyjścia 22:24 mówi „Jeśli pożyczysz …”, to należy to rozumieć jako obowiązek (Wyj 22:24);
Przykazanie 175 zakazuje żądania od biednego człowieka spłaty długu, jeśli wierzyciel wie, iż dłużnik nie może zapłacić, na tej samej podstawie (Księga Wyjścia 22:24);
Przykazanie 217 nakazuje umorzyć długi w roku szabasowym (roku umorzenia długów, Pwt 15:2);
Przykazanie 219 zakazuje powstrzymywania się od udzielania pożyczek biednym z powodu zbliżającego się roku szabasowego (Pwt 15:9);
Tylko żydów uznaje się za ludzi, nie-żydzi są czymś w rodzaju bydła, inwentarza, bestii – co jest wielokrotnie powtórzone w Talmudzie.

Porównajmy to z tradycją europejską.

Platon, „Prawa” księga V:

„Żeniąc się i wydając córkę za mąż nie będzie nikt dawać ani brać posagu, i nikt nie będzie zostawiać u nikogo pieniędzy na przechowanie, jeżeli nie darzy go pełnym zaufaniem, ani ich pożyczać na procent, bo dłużnik nie będzie na mocy prawa obowiązany wypłacić wierzycielowi procentów ani zwrócić kapitału.”

Arystoteles, „Polityka” księga I:

„Sztuka zarobkowania występuje zatem w dwojaki, jak powiedziałem, sposób, albo jako handel, albo jako gospodarstwo domowe, przy czym to ostatnie jest konieczne i chwalebne, pierwszy zaś, polegający na wymianie, słusznie bywa ganiony jako z naturą niezgodny, bo na wyzysku drugich oparty; a już z najzupełniejszą słusznością znienawidzone jest rzemiosło lichwiarza, ponieważ osiąga zysk z samego pieniądza, który mija się tu ze swym przeznaczeniem. Stworzony bowiem został dla celów wymiany, a tymczasem przez pobieranie procentów sam się pomnaża. Stąd też pochodzi nazwa grecka procentu τόκος tj. rodzenie. To bowiem, co się rodzi, podobne jest do rodzicieli, a procent jest pieniądzem uzyskanym z pieniądza. Toteż ten sposób zarobkowania jest w największym stopniu przeciwny naturze.”

Według standardów cywilizacji zachodniej żydzi angażują się w działalność sprzeczną z naturą. Potwierdzają to kluczowe teksty chrześcijaństwa. Ewangelia św Łukasza, rozdział 6 (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=321):

34 Jeśli pożyczek udzielacie tym, od których spodziewacie się zwrotu, jakaż za to dla was wdzięczność? I grzesznicy grzesznikom pożyczają, żeby tyleż samo otrzymać. 
35 Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych.

Jeśli chcecie spojrzeć na zło, które nas niszczy, spójrzcie na zegar długu Stanów Zjednoczonych: https://www.usdebtclock.org/

Zobaczcie jak ten dług rośnie i rośnie i w jaki sposób żydzi używają tego długu aby nas zniszczyć i podbić świat, tak jak planowali to zrobić co najmniej od 2500 lat.

Tłumaczył i spisał Metro
XXXXXXXXXXXXXXXXXX
Jak poprzednio dziękuję Metro za przetłumaczenie i spisanie prelekcji Bjerknesa. Potwierdzam też, co Bjerknes mówił na początku jego prelekcji: „Żydzi zapamiętale promują stworzony przez siebie mit, że zostali zmuszeni do zajęcia się lichwą przez antysemickich chrześcijan, którzy zakazali im nabywania nieruchomości na własność, czy zajmowania się rzemiosłem…”
Nie dalej jak kilka dni temu w programie publicystycznym na kanale „informacyjnym” niemieckiej tv była mowa o Wenecji u schyłku średniowiecza, przy czym padło stwierdzenie, że wobec Żydów obowiązywał wtedy w Italii zakaz nabywania ziemi na własność, przez co musieli zajmować się lichwą i handlem.
Rzecz w tym, że przez cały okres feudalizmu zakaz kupowania ziemi w całej Europie obejmował ogromną większość ludności autochtonicznej. Prawo do posiadania ziemi mieli wtedy tylko władcy, szlachta i kościół. Cała reszta ludności autochtonicznej była tego prawa pozbawiona. Dziwne byłoby więc, gdyby przywilej ten przyznano obcym. Zakaz nabywania ziemi przez Żydów nie był więc żadną szykaną wymierzoną tylko wobec nich. Ponad 90 % autochtonicznej ludności też prawa do nabywania ziemi nie miała. A jednak lichwą się nie parała.
Zresztą – od powstania usa, gdzie Żydzi, jak wszyscy pozostali biali najeźdźcy, mieli już prawo do kupna ziemi – czy zrezygnowali z uprawiania lichwy? To samo powtórzyło się w krajach europejskich, w których likwidowano pańszczyznę i przywileje stanowe, wprowadzając równouprawnienie dla obywateli. Czy żydowscy lichwiarze zrezygnowali z ich procederu? Wręcz przeciwnie – wtedy dopiero stali się tak naprawdę wszechpotężnymi banksterami.
A co się tyczy rzemiosła – w średniowiecznych miastach istniały cechy rzemieślnicze zazdrośnie strzegące monopolu na własne rzemiosło – także przed współobywatelami. Nielegalnych „partaczy” (https://pl.wikipedia.org/wiki/Partacz) obojętnie jakiego pochodzenia, cechy zawzięcie zwalczały. Natomiast poza miastami rzemiosło mógł uprawiać i swoje wyroby po wsiach, plebaniach czy dworach sprzedawać każdy, kto tylko chciał. Lichwiarze tego robić jednak nie chcieli. Po co mieli brudzić sobie ręce i zarabiać grosze, gdy na lichwie, bez jakiejkolwiek pracy, zarobić można było dużo więcej. Choć i „ryzyko zawodowe” było większe (o tym za chwilę).
Zadziwiła mnie natomiast wyjątkowa naiwność Bjerknesa w sprawie stosunku do lichwy w „Ewangelii Łukasza”. Tak świetnie znający żydowskie spiski Bjerknes musiał słyszeć o biografie Rothschildów Ravage i jego opracowaniu „Prawdziwa sprawa przeciwko Żydom„.
Chrześcijaństwo, spreparowane dla gojów i podrzucone Rzymowi, było spiskiem żydowskich elit, było bronią ideologiczną masowego rażenia wymierzoną w imperialny Rzym. Wykonawcami spisku byli faryzeusz Saul, przechrzczony na „apostoła pogan” Pawła oraz ewangeliści. Ich zadaniem było wykreowanie nieudolnego reformatora judaizmu, Joszue/Jezusa na mesjasza-chrystusa i zbawiciela dla gojów. A to, co nieznany z imienia żydowski ewangelista „Łukasz” napisał o lichwie, miało odstraszyć chrześcijańskich gojów od lichwy i zabezpieczyć monopol na nią żydowskim elitom. Dziwi mnie, że Bjerknes tak oczywistej sprawy nie dostrzega.
Dziwi mnie też, że galilejskiego reformatora judaizmu Joszue nazywa „Jezusem Chrystusem”. Powinien być świadom tego, że na chrystusa-mesjasza-pomazańca wykreowali go ewangeliści. Używanie tego zwrotu niepotrzebnie utrwala wśród jego słuchaczy i czytelników wirusa kulturowego podrzuconego 2 tys. lat temu rzymskim gojom. Na każdym kroku należy powtarzać, że na „mesjasza-chrystusa” galilejskiego żyda Joszue jedynie podstępnie wykreowano.
Aha – no i przejąć Amerykę 2500 lat temu Żydzi nie planowali – z tej prostej przyczyny, że nie wiedzieli o jej istnieniu. Choć oczywiście marzyli o przejęciu całego znanego im wówczas świata.
Jest natomiast faktem, że jedną z głównych przyczyn, dla których wypędzano żydów z różnych miast, regionów i krajów był właśnie uprawiany przez ich elity proceder lichwy. Choć były i inne tego powody, jak choćby próby zdobycia przez nich kontroli nad miejscowym handlem, izolowanie się od ludności autochtoniczenej i częsta okazywana jej wyniosła pogarda wynikająca z przekonania, że są „narodem wybranym”.
Jednak to uprawiana przez nich lichwa wzbudzała do nich największą nienawiść. I nie ma się czemu dziwić. Jeśli na jakimś terenie lichwiarze mieszkali przez kilka pokoleń, cała okolica była u nich beznadziejnie zadłużona, a na domiar złego w obiegu brakować zaczynało dotkliwie pieniądza. Lichwiarze bowiem dużą jego ilość, pozyskiwaną od gojów jako odsetki od pożyczek, ukrywali w skrzyniach czy glinianych lub kamiennych naczyniach zakopywanych dla bezpieczeństwa w różnych skrytkach. Dla okolicznej ludności jedynym ratunkiem przed narastającymi długami było wypędzanie lichwiarzy razem z całymi ich wspólnotami. Robili to także władcy – królowie czy książęta. Ale gdy kolejny raz potrzebowali złota na kolejną wojnę czy budowę nowego pałacu – znów ściągali lichwiarzy do siebie.
Bjerknes słusznie zauważa, że żydzi już w starożytności świadomi byli demonicznej natury lichwy. Aby tę naturę lichwy zrozumieć, najlepiej jest posłużyć się jakimś przykładem.
A więc – jak działa lichwa?
Wyobraźmy sobie małe wyspiarskie państewko, zamieszkałe przez 1000 mieszkańców. Ze wszystkiego złota znalezionego na wyspie wyprodukowali milion sztuk dukatów. Były one w ciągłym obiegu. Np. mieszkaniec produkujący buty musiał innym mieszkańcom płacić za żywność, ubranie,  meble itp. Ale jemu z kolei wszyscy inni płacili za buty. Tak więc krążyły te dukaty wciąż z rąk do rąk i nigdy ich nie brakowało.
Pewnego dnia do wyspy przypłynął wspaniałym okrętem bankster Czerwona Tarcza. Zaproponował mieszkańcom pożyczkę – cały milion dukatów.
– Będziecie mogli zaspokoić wszystkie wasze marzenia – kusił. Wyspiarze ucieszyli się. Nie zwrócili nawet uwagi na to, że pożyczkę mieli spłacić wraz z odsetkami wynoszącymi 10 %. Na wyspie ruszyły różne inwestycje, mieszkańcy budowali nowe duże domy lub rozbudowywali stare. Z obcych wysp sprowadzali luksusowe towary. Niektórzy fundowali sobie wycieczki dookoła całego archipelagu. I wszyscy się cieszyli. Ale tylko do czasu, gdy spłacili pożyczkę i musieli zapłacić jeszcze odsetki. Na ich spłatę bankster nie dał im jednak pieniędzy. Musieli więc z własnego miliona dukatów 100 000 oddać banksterowi. Zostało im już tylko 900 000. Nagle wszyscy zmuszeni byli do oszczędniejszego życia, a niektórym pod koniec miesiąca brakowało dukatów. Ucieszyli się więc, gdy bankster udzielił im kolejnej pożyczki – 1 000 000 dukatów, jak za pierwszym razem. Znów było wesoło, znów ruszyły inwestycje. Ale gdy spłacili i tę pożyczkę oraz zmuszeni byli z własnych pieniędzy zapłacić odsetki, zostało im już tylko 800 000 dukatów. Bankster naturalnie udzielał im kolejnych pożyczek (za każdym razem milion) i gdy spłacili dziesiątą, okazało się, że mają w posiadaniu ZERO własnych dukatów. Każdy z wyspiarzy był „goły”, ale niestety nie wesoły. Bankster łaskawie obiecał im kolejną pożyczkę, ale jako zapłatę zaległych odsetek za poprzednią zażądał kawałka wyspa na własność. Nie było wyjścia i wyspiarze zgodzili się. Otrzymali kolejny milion i sytuacja pozornie podobna była do tej, nim wzięli pierwszą pożyczkę. Mieli w obiegu jak wtedy 1 000 000 dukatów. Ale nie były one już ich własnością, jak przed pożyczkami. Były długiem, który musieli spłacić. I nie mieli już kawałka wyspy. A jako odsetki musieli oddać banksterowi kolejny kawałek wyspy. I tak po iluś tam kolejnych kredytach cała wyspa była własnością bankstera Czerwonej Tarczy. Ponadto wszystkie pieniądze, jakie nadal pojawiały się w obiegu, były pożyczkami –  długiem do spłacenia. Wyspiarze, niegdyś wolni i szczęśliwi, nie dość że zostali wywłaszczeni z wyspy, stali się na domiar złego zakładnikami pożyczek.
Tak właśnie działa lichwa czyli kredyty-pożyczki dawane przez banki na procent. Po jakimś czasie odsetki spłacane bankom sprawiają, że wszystkie pieniądze będące w obiegu są długiem do spłacenia. W Polsce obecnie ok. 92 % pieniądza będącego w obiegu – w potfelach i na kontach obywateli i firm – są długiem do spłacenia.
„Obecnie w Polsce jest w obiegu 1313 mld zł (NBP, 2017, agregat M2), natomiast kwota nie spłaconych kredytów wynosi 1214 mld zł (KNF, 2017), czyli aż 92 proc. wszystkich pieniędzy w obiegu. Zatem z każdych 100 zł, które mamy na koncie lub w portfelu, 92 zł ktoś kiedyś pożyczył i jeszcze nie oddał.”
Za kilka lat 100 % pieniądza w obiegu będzie już długiem – własnością banksterów. Znajdziemy się w sytuacji jak wyspiarze z mojej opowiastki po dziesiątej pożyczce.
Powie ktoś – no dobra, ale w PRL banki też żądały odsetek, choć może mniejszych. Niemniej efekt powinien być taki sam – w obiegu musiał być i wtedy pieniądz będący długiem do spłacenia. Nie jest to jednak prawda. Banki w PRL były państwowe i nawet gdy brały odsetki od pożyczek, to lądowały one ostatecznie z powrotem w budżecie państwa. Tam bowiem banki odprowadzały własne zyski. Władze wykorzystywały te pieniądze ponownie, przeznaczając je np. bądź na kolejne wypłaty w sektorze państwowym, bądź na inwestycje. W ten sposób pobierane przez banki odsetki krążyły ciągle w obiegu pieniądza.
Natomiast w obecnym systemie bankowym zyski banków (odsetki też) w większości lądują w kieszeniach właścicieli banków – akcjonariuszy – i do budżetu państwa nie wracają. Przez co konieczne są kolejne kredyty, by w ogóle w obiegu były jeszcze pieniądze, nawet te będące długiem do spłacenia. Właściciele banków zaś zyski uzyskiwane z lichwy wykorzystują np. na wykupowanie akcji kolejnych firm – spółek akcyjnych czy kolejnych prywatyzowanych sektorów gospodarek w krajach gojów, stając się właścicielami coraz większej części ich byłego majątku narodowego. W końcu przyjdzie czas i na wyprzedaż za długi ziem.
Pamiętajmy też o tym, że w czasach PRL w obiegu nie było pieniądza dłużnego, gdyż nawet kredyty brane z państwowych banków i spłacane odsetki wracały do obiegu pieniądza. A w „wolnej” III RP wystarczyło niecałe 30 lat od tzw. „transformacji”, by 92% pieniądza będącego obecnie w obiegu było już długiem do spłacenia.
Metro do tekstu dołączył także zegar długu Polski, by pokazać, ża narastające zadłużenie to nie tylko problem usa.
Ważny jest ten dług ukryty – jest rzeczywiście gigantyczny i po prostu niewypłacalny:
„Rząd nie podawał dotąd, ile wynosi jego prawdziwe zadłużenie. Zobowiązania wobec emerytów w ogóle pomijano w statystykach, dzięki czemu dług nie przekraczał biliona złotych [w 2018 roku – przyp. opolczyk]. Teraz karty zostały odkryte. Zadłużenie jest sześciokrotnie większe!”
.
Władze (POPiS), jak widzimy ograbiają kasy emerytalne, biorąc z nich ogromne pieniądze na bieżące wydatki, także na ileś tam+ i inne „łapówki” PiSraela, którymi kupuje sobie głosy wyborców. W „bogatych” Niemczech oficjalne, jawne zadłużenie, wynoszące prawie dwa biliony € i niby powoli ostatnio spada:
Rzeczywiste zadłużenie Niemiec wynosi jednak ponad 7 bilionów € i ciągle rośnie.
Obecne niby obniżanie oficjalnego zadłużenia to działania propagandowe ekipy Merkel. Do władzy doszła w roku 2005. W pierwszych pięciu latach jej rządów zadłużenie wzrosło o ponad pół biliona (500 miliardów):
Gdy przekroczyło 2 biliony €, pod naciskiem opinii publicznej (taka nadal jest, zwłaszcza w internecie) mass media zaczęły „bić na alarm” (wcześniej zagrożenia nie widziały). W Bundestagu przez lata co trochę dochodziło do zażartych pyskówek z „opozycją”, która sama wcześniej radośnie Niemcy zadłużała. Pod naciskiem opinii publicznej władze zobowiązały się do „rozprawienia się” z zadłużeniem. Przez kilka lat przestało rosnąć, rosły za to w Niemczech ceny, a rocznie na obsługę zadłużenia (spłatę samych odsetek) szło z budżetu federalnego kilkadziesiąt miliardów €, kosztem m.in. cięć w „socjalu”. Dużą część spłat odsetek i samego długu finansują Niemcy z postępującej nadal „prywatyzacji” – czyli wyprzedaży państwowych kiedyś sektorów (służby komunalne, komunikacja miejska, komunalne szpitale itp.). Na koniec trzeciej kadencji w kampanii wyborczej Merkel obiecała zmniejszać zadłużenie. No i niby to robi. Pomaga jej chwilowo dobra ostatnio koniunktura gospodarcza, ale i ona się skończy. Ale rząd Merkel zmniejsza tylko to oficjalne zadłużenie i to powoli. Przed rokiem malało ono o 66 € na sekundę. W tym tempie spłata oficjalnego długu zabierze Niemcom prawie tysiąc lat. Spłata zaś całego długu trzy i pół tysiąca lat. Kto tego doczeka? Tym bardziej, że zadłużenie ukryte rośnie, a państwo wysprzedaje kolejne sektory w ręce prywatne, przez co ogranicza własne dochody.
No i właśnie – skąd takie gigantyczne zadłużenie „bogatych” Niemiec, skoro PKB od utworzenia Bundesrepubliki ciągle rosło. Niemcy ciągle coraz więcej produkowali i produkują. Powinny więc być Niemcy z roku na rok coraz bogatsze. A tymczasem są niewypłacalnym bankrutem. Gdzie idą więc te wszystkie pieniądze? Idą na spłatę odsetek naliczanych od kredytów. W Niemczech już dawno 100% pieniądza w obiegu to dług do spłacenia. I wiszą nad nimi jak katowski topór bilionowe długi. Na spłacanie których władze wysprzedają – „prywatyzują” – co się tylko da. Podobnie zresztą jest na całym „bogatym” zachodzie.
Polecam w tym miejscu krótki film, który także do tekstu załączył Metro. Wprawdzie tłumaczenie polskie nie jest najwyższej klasy, ale na bezrybiu i rak ryba.

To co film pokazuje – opanowanie systemów finansowych, zwłaszcza bankowych zachodu przez giga-przestępców – lichwiarzy –  jest faktem. Bjerknes ma rację – lichwa to sposób na przejęcie przez lichwiarzy całego świata. Zamieszczam dwie grafiki z 2017 roku – pierwsza pokazuje względne w stosunku do PKB zadłużenie  wybranych państw świata:
.
Jak widzimy, są wśród nich i te, uważane za najbogatsze państwa zachodu – usa, Niemcy , Wlk. Brytania, Francja, a nawet Szwajcaria. Ale jeszcze ciekawiej wygląda tabela pokazująca zadłużenie rzeczywiste w wartościach bezwzględnych.
.
.
Tabele podałem za:
.
Tutaj niepodważalnie przoduje usa. Ale i wszystkie „najbogatsze” kraje zachodu znajdziemy na tej negatywnej liście. „Wysoko” uplasowane są Niemcy, Francja i Wlk. Brytania. Ale jest także Belgia, Holandia, oraz Szwajcaria i Norwegia – uważane za oazy dobrobytu. Nie umieszczono na tej grafice Danii, która plasuje się tuż za Rosją. W poniższym linku jest na piętnastym miejscu w jewrounii z długiem wynoszącym 104 miliardy euro.
.
Nikogo, kto zna się na ekonomii, nie powinna natomiast dziwić „daleka” pozycja Rosji, choć w okresie jelcynowskiej smuty, gdy finansami Rosji faktycznie rządzili żydowscy oligarchowie z Bieriezowskim na czele, Rosja została doszczętnie ograbiona. Pisał o tym Stan Tymiński:
„Kiedy Rosjanie obudzili się kilka lat później  i pozbyli się G.  Sorosa i ludzi J. Sachsa,  z ich kraju wyciekło już ponad 500 miliardów dolarów gotówki, która została „wyprana”  głównie w bankach Nowego Yorku. Całkowicie został zniszczony rynek finansowy i Rosja przestała spłacać zagraniczne pożyczki, ponieważ nagle stała się bankrutem. 66% majątku narodowego znalazło się w rękach sześciu rosyjskich oligarchów, z których pięciu jest pochodzenia żydowskiego. Ponad 15 milionów Rosjan z powodu nagłej biedy i chorób straciło życie.”
.
Mylił się jednak Tymiński pisząc, że ograbienie Rosji było największą grabieżą XX wieku. Tylko w XX wieku na samym tylko finansowaniu wszystkich walczących państw w obu wojnach światowych, a potem w „finansowaniu” odbudowy zniszczonych krajów zarobili lichwiarze setki bilionów dolarów. Największą zaś grabieżą w historii ludzkości było narzucenie zachodowi obecnego, banksterskiego systemu bankowego, który ograbił zachód na tryliony dolarów. Wystarczy policzyć obecne zadłużenie choćby tylko samego „zachodu”, także i to ukryte, najczęściej 3-5 razy większe od oficjalnego, a także policzyć wszystkie te pieniądze, które przez wiele dziesięcioleci, a w wielu państwach, zwłaszcza w Europie, od stuleci najpierw „indywidualnie” lichwiarze, a potem ich banksterski system bankowy wyciągnął w formie odsetek od kredytów. W przeliczeniu na dzisiejszą wartość dolara są to kwoty idące w tryliony.
.
Wracam jednak do Rosji. Jak to się stało, że ograbiona, niewypłacalnie zadłużona za Jelcyna, z gospodarką, której połowę zniszczono, a resztę rozszabrowali oligarchowie, obecnie ma dług w sumie niewielki, zwłaszcza w stosunku do jej potencjału i zasobów naturalnych. Powie ktoś – no właśnie dzięki ropie i gazowi Rosja ma tak niewielki dług. Ale ropę, dużo ropy ma i Arabia Saudyjska. A dług ma większy, choć nie doprowadził jej, jak Rosji, do ruiny Jelcyn i żydowscy oligarchowie oraz magicy finansowi.
Jak więc wytłumaczyć tak niskie zadłużenie Federacji Rosyjskiej?
Jest to po prostu efekt przemyślanej polityki prezydenta Putina! Nie ogłosił on „świętej wojny” z banksterami i banksterskim systemem bankowym. Pozwala mu na funkcjonowanie w Rosji. Ale równocześnie zaczął budować państwowy system bankowy, obecnie już dominujący w FR. Obok tworzenia państwowych banków, mądrze wykorzystywał Putin sytuacje, gdy prywatne banki popadały w kłopoty finansowe, grożące ich upadkiem. Putin ratował je, nacjonalizował i oddawał pod kontrolę państwa. Cały czas tej polityce towarzyszyło ujadanie zachodnich „kundli”, także i w Polsce. „Wprost” już w 2004 roku rozdzierał szaty nad „pełzającą nacjonalizacją” banków w Rosji:
.
To samo robiła gadzinówka dwa lata temu:
Ale to właśnie owa wściekle krytykowana przez „polskie” gazety nacjonalizacja banków sprawiła, że zadłużenie Rosji jest tak małe, mimo nakładanych na Rosję od 2014 roku sankcji gospodarczych i ekonomicznych. Dzięki nacjonalizacji banków pobierane przez nie odsetki za przyznawane kredyty wracają po prostu do skarbu państwa (jak to było u nas w czasach PRL), po czym ponownie wchodzą do obiegu pod postacią np. kolejnych wypłat pracownikom sektora państwowego, wypłacanych rent i emerytur, czy realizowanych nowych inwestycji finansowanych m. in. właśnie z odsetek, które wróciły do skarbu państwa. Rosja jest świetnym przykładem tego, jak upaństwowiony/znacjonalizowany sektor bankowy ratuje obywateli, władze i całe państwo przed ograbieniem ich przez globalną lichwę.
.
Wiem, że obecnie, w czasach propagandy wyższości kapitalizmu nad socjalizmem, mówienie o konieczności nacjonalizacji sektora bankowego spotka się z ostrą krytyką. Niemniej jest to jedyna droga, by uchronić Polskę, zachód i świat przed ekonomicznym niewolnictwem i nieuchronnym bankructwem. Innej drogi nie ma. Nie propaguję socjalizmu. Propaguję zdrowy rozsądek i jedyną metodę dającą szansę na wyrwanie się ze szponów globalnej lichwy.
Christopher Bjerknes naturalnie ma rację pisząc, że lichwa, propagowana w żydowskiej biblii Tanach – chrześcijańskim Starym testamencie – jest metodą na przejęcie świata przez żydowskich lichwiarzy – banksterów. Już teraz żydowskie elity finansowe są właścicielami (bezpośrednio lub przez podstawione „słupy”) prawie całych majątków narodowych zachodu, który ponadto jest u nich niewypłacalnie zadłużony.

Przyjdzie taki moment, że za długi spowodowane lichwą banksterzy przejmą na prywatną własność WSZYSTKO, łącznie z ziemią, wodą i powietrzem.

I to będzie finalizacja globalizmu o biblijnych korzeniach, o czym pisałem już w 2013 roku:
.
opolczyk
.
PS
Krótko poruszyć chcę jeszcze sprawę artykułu z Rzepy, którego fragment zacytowałem w powyższym wpisie. Tym razem mam na myśli jego wstęp:
„Obecny system monetarny świata jest wadliwy. Pieniądz kreowany przez banki komercyjne powinien zostać zastąpiony pieniądzem kreowanym wyłącznie przez banki centralne”
Autorzy artykułu pisząc to wykazali po prostu naiwność i niezrozumienie działania lichwy. Odebranie bankom komercyjnym prawa kreacji pieniądza z niczego niczego nie zmieni. Jeśli odbierze się im prawo kreacji pieniądza z niczego, będą pożyczały realne pieniądze będące w posiadaniu banku. Obrazowo wyglądać będzie to tak – przychodzi klient i chce kredyt w wysokości, powiedzmy, 100 000 złotych. Kasjer, zamiast wyczarować je z powietrza, jak do teraz, pójdzie do sejfu, wyjmie z niego 100 000 złotych będących własnością banku i wręczy je kredytobiorcy. Ale i od tego kredytu – bez kreacji pieniądza z powietrza – bank naliczy lichwiarskie odsetki, które klient będzie musiał spłacić. Czyli kompletnie nic się nie zmieni – rynek pieniężny nadal będzie drenowany i ograbiany lichwiarskimi odsetkami. Jedyny ratunek to stworzenie systemu finansowego, w którym albo nie ma wcale odsetek od kredytów, albo pobierane odsetki lądują nie w kieszeniach lichwiarzy, a wracają do skarbu państwa. Tylko w ten sposób można ochronić gospodarkę przed dalszym ograbianiem jej lichwą. Samo oddanie prawa kreacji pieniądza bankom centralnym nie uchroni nas przed lichwą. A i banki centralne powinny zostać znacjonalizowane. To byłby ostateczny cios dobijający globalną lichwę.
.

Comments

  1. marcin says:

    ==============
    Odebranie bankom komercyjnym prawa kreacji pieniądza z niczego niczego nie zmieni. Jeśli odbierze się im prawo kreacji pieniądza z niczego, będą pożyczały realne pieniądze będące w posiadaniu banku. Obrazowo wyglądać będzie to tak – przychodzi klient i chce kredyt w wysokości, powiedzmy, 100 000 złotych. Kasjer, zamiast wyczarować je z powietrza, jak do teraz, pójdzie do sejfu, wyjmie z niego 100 000 złotych będących własnością banku i wręczy je kredytobiorcy. Ale i od tego kredytu – bez kreacji pieniądza z powietrza – bank naliczy lichwiarskie odsetki, które klient będzie musiał spłacić. Czyli kompletnie nic się nie zmieni – rynek pieniężny nadal będzie drenowany i ograbiany lichwiarskimi odsetkami. Jedyny ratunek to stworzenie systemu finansowego, w którym albo nie ma wcale odsetek od kredytów, albo pobierane odsetki lądują nie w kieszeniach lichwiarzy, a wracają do skarbu państwa. Tylko w ten sposób można ochronić gospodarkę przed dalszym ograbianiem jej lichwą. Samo oddanie prawa kreacji pieniądza bankom centralnym nie uchroni nas przed lichwą. A i banki centralne powinny zostać znacjonalizowane. To byłby ostateczny cios dobijający globalną lichwę.
    ==============

    ///Czyli kompletnie nic się nie zmieni///

    Zmiana systemu finansowego w tak dramatyczny sposób jak rezygnacja z lichwy na pewno musiałaby pociągnąć za sobą zmianę nastawienia rządów i ludności do rzeczywistości, o czym później.

    Najpierw jednak o tym, czy kompletnie nic się nie zmieni jeśli zamiast tworzenia pieniądza (opartego na lichwie) przez banki komercyjne wprowadzilibyśmy pieniądz państwowy (oparty na lichwie), tworzony wyłącznie przez bank państwowy.

    W książce „Pieniądz wolny od inflacji i odsetek” (http://jestesmyzmiana.pl/wp-content/uploads/2018/05/Margrit-Kennedy-Pieni%C4%85dz-wolny-od-inflacji-i-odsetek.pdf) w rozdziale I Autorka twierdzi że średni udział lichwy w kupowanych towarach i usługach to 35-40%. W przypadku zakupów państwowych ten udział na przekraczać 50%. Przyjmijmy że ten szacunek odpowiada realiom dzisiejszej Polski.

    Gdyby tak było, to po wprowadzeniu ustroju pieniądza państwowego, oczywiście nie tylko w Polsce a w całym Eurosojuzie, bo Polska mało co produkuje, to banki zamiast owych 35-40% lichwy przejmowałyby pewnie maksymalnie ~20% owej lichwy w postaci marży, czyli 7-8% całości cen towarów i usług konsumpcyjnych. Reszta, a więc 28-32% udziału we wszystkich kupowanych towarach, trafiałaby do banku centralnego (banków centralnych). Dodatkowo można by dyscyplinować kartel bankowy tworząc czy pomagając tworzyć państwowe czy komunalne sieci dilerów kredytów w rodzaju niemieckich kas oszczędnościowych.

    Nawet gdyby w ustroju pieniądza państwowego (tworzonego przez bank centralny) pozostawić lichwę, to można by sobie wyobrazić lichwę jako państwowy podatek od kreacji pieniądza. Biorąc pod uwagę (1) udział lichwy w cenach towarów oraz (2) udział budżetu państwa w PKB, zasadnym byłoby wówczas rozważenie likwidacji wszelkich innych podatków, no może oprócz akcyzy na alkohol i jakieś podobne grzeszne artykuły. Wówczas cały budżet państwa wraz z ZUSem mógłby być finansowany lichwą interpretowaną jako podatek od kreacji pieniądza, i śladowo innym podatkami (np. akcyza). Reszta podatków nie byłaby potrzebna.

    Czy to nie jest poważna zmiana?

    Poza tym skokowy spadek przychodów żydowskiego kartelu bankowego musiałby wpłynąć na spadek jego siły politycznej. Oczywiście odebranie „im” lichwy należałoby powiązać z odebraniem „im” wpływów w mediach, zmianą programów nauczania w szkołach, odebraniem „im” dominującej pozycji w przemyśle kulturalnym, itp. To musiałoby się wiązać z jakimiś zmianami własnościowymi. Trudno zostawić HGW kamienice, które ukradła. Wprowadzenie pieniądza państwowego musiałoby być częścią szerszego pakietu reform dejudaizacyjnych, przecież samo wprowadzenie pieniądza państwowego to właśnie reforma dejudaizacyjna.

    Gdyby jednak zrezygnować z instytucji lichwy jako takiej, jak np. postulował sto lat temu Gottfried Feder (Manifest w sprawie zniesienia niewolnictwa odsetek), to musiałoby to doprowadzić do skokowej zmiany podejścia do świata, do wstrząsu podstaw cywilizacji judeochrześcijańskiej w sposób, którego zakres trudno sobie wyobrazić.

    W dzisiejszej wersji cywilizacji judeochrześcijańskiej dogmatycznie wierzymy w postęp techniczny, że przyniesie on „zbawienie i życie wietrzne”, a przynajmniej bardziej komfortowe jutro. Tymczasem cały rozwój przemysłowy jest oparty na żydowskiej zdolności do tworzenia nieprzebranych ilości pieniądza, a ta zdolność jest oparta na instytucji lichwy.

    Gdyby więc zlikwidować lichwę, to pewnie należy zapomnieć o lotach na Księżyc, nawet jeśli ostatnie lądowanie na Księżycu realizował Stanley Kubrick. Hollywood to wielkie pieniądze. Jedyny lot na Księżyc wówczas dostępny to usługa transportowa realizowana przez Pana Twardowskiego.
    Problematyczna stałaby się budowa Mostu Krymskiego czy rozważanego właśnie mostu przez Lenę w okolicach Jakucka. W Polsce pewnie nie byłoby pieniędzy na przekop Mierzei Wiślanej, co akurat byłoby doskonałą wiadomością. Ale także nie byłoby pieniędzy na zakup latających i nielatających bubli znanych pod kryptonimem F-35. To też dobra wiadomość. Może w Polsce akurat żadnego postępu nie ma ale upośledzenie zdolności do nieograniczonego zwiększania podaży pieniądza to dość rewolucyjna zmiana w cywilizacji judeochrześcijańskiej. Trzeba by zmienić fundamenty cywilizacji, co chyba nie jest złą wiadomością bo taka potrzeba zdaje się obiektywnie istnieć. To jednak filozofia spekulatywna.

  2. krnabrny1 says:

    Panie Marcinie, strasznie dużo Pan napisał, ale w końcu JAKIE JEST PAŃSKIE ZDANIE W TYCH KWESTIACH?

  3. marcin says:

    Jak się dokładnie przyjrzeć banknotowi jednodolarowemu, zwłaszcza z okularami Prawdy na nosie, to tak on wygląda:

    https://uploads.disquscdn.com/images/232bc91fbe05a13c879477664e7b70014561939d94a0d30da18dc8c947e797bf.gif

Wypowiedz się