UNIJNE ZNIEWOLENIE

 

Polska mapka. prywatyzacja

Przypomnijmy unijne zniewolenie                                                                                  Akcesja – aneksja – agresja

Prof. dr hab.Włodzimierz  Bojarski

Zakończenie zimnej wojny Zachód uznał słusznie za swoje zwycięstwo, a Polskę i inne kraje postkomunistyczne – za łup wojenny. Rozwinięte kraje Europy Zachodniej nie chciały tego łupu oddać w całości Ameryce, co stało się groźne po poszerzeniu NATO i agresji USA na Serbię. Europejskie struktury masońsko-finansowe i polityczne, dystansując się nieco od swoich amerykańskich i światowych braci, uznały, że najodpowiedniejszą formą opanowania Europy Środkowej i poddania jej gospodarczemu i ideologicznemu neokolonializmowi będzie włączenie tych krajów (aneksja) do Unii Europejskiej. Organizacja ta została pospiesznie, dosyć sztucznie wykreowana na bazie wcześniejszej Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej i Euroatomu.

W początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Polskę zalała powódź wszechstronnej propagandy prounijnej, pełnej ideologii, obietnic pomocy finansowej i organizacyjnej oraz wizji integracyjnych i rozwojowych. Głoszono pełne poszanowanie praw człowieka, wolności, sprawiedliwości i tolerancji religijnej oraz budowę społeczeństwa obywatelskiego. Zachodnie pieniądze uruchomiły w Polsce różne tendencyjne prace „badawczo-programowe”, jakie wykazały celowość włączenia kraju do Unii.

Na początek zaproponowano Polsce Traktat o stowarzyszeniu, podobny jak krajów zachodnich z byłymi koloniami. Ponieważ Unia nie posiadała jeszcze odpowiedniego statusu prawnego, w grudniu 1991 r. władze Rzeczypospolitej podpisała ten Traktat z poszczególnymi państwami należącymi do Unii. W zamian za nasze wysokie wpłaty do tej organizacji, Unia obiecała dofinansować różne nasze projekty integracyjno-rozwojowe w latach 2004-2006 kwotą około 16 mld euro. Gdy jednak doszło do podpisania umowy w tej sprawie kwota ta zmalała do 11,4 mld euro. W realizacji udało się w tych latach uzyskać zaledwie kilka procent z tej sumy.

Traktat stowarzyszeniowy formalnie zapewniał Polsce większe korzyści gospodarcze niż nasze świadczenia finansowe na rzecz Unii. W praktyce Polska ponosiła jednak bardzo wysokie koszty różnych wymaganych dostosowań i wpłat, a korzyści były tylko potencjalne i perspektywiczne. Okazała się wielka obłuda i zakłamanie; Unia od początku traktowała nas jak swoją kolonię. Wprowadzała całkowicie egoistyczne i ateistyczne rozwiązania prawno-organizacyjne, stanowiące znaczne rozwinięcie zasad Konsensusu Waszyngtońskiego. Narzuca on warunki nieograniczonej światowej konkurencji przez otwarcie granic, prywatyzacyjną wyprzedaż majątku narodowego, deregulację funkcjonowania gospodarki, minimum państwa i zmniejszenie wydatków publicznych, przy nieograniczonej swobodzie działania i przepływu kapitału światowego.

 Rozbudowana ogromna biurokracja Unii jest również narzucana krajom członkowskim. (Gigantyczna biurokracja unijna rezerwuje m.in. 4000 miejsc dla Polaków). Tylko w jednym 1994 r. aparat ten wydał 7000 różnych aktów prawnych, a przestrzegania ich wymaga przede wszystkim od nowych krajów członkowskich. W Polsce o ciężarach Unii nie wolno było głośno mówić, ponieważ władze w Warszawie, uwikłane już agenturalnie, wymagały zaawansowanej lojalności i „poprawności politycznej”.

            Episkopat polski w specjalnym oświadczeniu z marca 2002 r. odniósł się krytycznie i z rezerwą do propozycji stowarzyszenia z Unią : „… włączenie w struktury europejskie nie może oznaczać rezygnacji z suwerenności narodowej, politycznej i kulturalnej, w tym takie tożsamości religijnej.” W istocie za propozycjami ateistycznej Unii od początku kryła się groźba niszczenia Kościoła, kultury i gospodarki narodowej, co dzisiaj tak boleśnie widzimy. Podobnie już wcześniej wypowiadało się wielu polskich naukowców i działaczy. (n.p. W. Bojarski : „O integracji z Europejską Wspólnotą Gospodarczą –  inaczej”;  Polska Dzisiaj z 3.06.1992)

Jednak wbrew temu Stanowisku E.P. w następnych latach program włączenia kraju do Unii aktywnie popierało kilku znanych biskupów, tych „otwartych i postępowych”‘, którzy wcześniej wspierali dojście do władzy środowiska KORu.      Brak obiektywnych informacji o Unii Europejskiej oraz kolorowe obietnice propagandowe dla społeczeństwa doprowadziły wreszcie do akceptacji, w ogólnonarodowym referendum, włączenia Polski do Unii. Nastąpiło to 10 lat temu, na wiosnę w 2004 r. Uczestnicy referendum, a nawet większość parlamentarzystów nie znała treści Traktatu akcesyjnego, za którym się wypowiadali.  W jakże podobnej sytuacji znajdują się dzisiaj manifestanci na Majdanie w Kijowie ! I co im tam powiedział p. Jarosław Kaczyński ?

Traktat akcesyjny narzucił Polsce wymaganie znacznego zniszczenia zdolności  produkcyjnych i produkcji w górnictwie, hutnictwie, przemyśle przetwórczym, w rolnictwie i           rybołówstwie oraz wiele innych zobowiązań – patrz załącznik Dariusza Kosiura).  Wymagania te w istocie inicjowały realizację katastrofalnego planu („ekologicznej wizji”) zarysowanego dla Polski jeszcze w latach siedemdziesiątych w pracach Klubu Rzymskiego. Sugerował on dla Polski: ograniczenie liczby ludności do 15 mln, zmniejszenie produkcji o połowę, zlikwidowanie 2 mln gospodarstw rolnych i zalesienie znacznej części kraju. Zdumiewa, jak wielka część tej straszliwej wizji została już zrealizowana i dokonuje się nadal.

Unia Europejska zastąpiła komunistyczny, nakazowo-rozdzielczy system gospodarczy znacznie gorszym systemem zakazowo-rozdzielczym. W ten sposób wymusza ona w nowych krajach członkowskich zmniejszenie produkcji konkurencyjnej dla krajów zachodnich. Również dotacje dla naszych rolników ustalono znacznie niższe, aniżeli w dawnych krajach członkowskich. I to wszystko w ramach rzekomej swobody gospodarki i wyrównywania poziomu rozwoju. Gdy oszustwa te stały się już powszechnie znane, zaczęto mówić jawnie o Unii dwu prędkości. W okresie kryzysu silne państwa Unii stosują politykę protekcjonizmu własnej gospodarki, natomiast potępiają i karzą słabe, nowe państwa unijne za próby takiej polityki.

W istocie Unia dąży nie do wolnej integracji państw, a do przymusowej unifikacji struktur, mechanizmów i ideologii. Z organizacji niezależnych, demokratycznych państw Unia przekształca się w despotyczne, ideologiczne super państwo totalitarne, wojującego ateizmu (realizujące w pełni cele masońskie). Z roku na rok rosną wymagania ze strony Unii Europejskiej i poszerza się zakres przejmowanej przez nią władzy. Głosi ona przy tym kłamliwie, że stosuje się do zasady pomocniczości, to znaczy pełni tylko te potrzebne funkcje, jakich nie są w stanie realizować same władze państwowe. Faktycznie jednak ponad 70 % dawnej władzy, kompetencji i suwerenności państwowej zagarnęła nam już Unia Europejska.

W tym miejscu przypomnieć warto tezę L. Breżniewa o ograniczonej suwerenności państwowej oraz jeszcze wcześniejszą „naukę” W.I. Lenina o przemijającej roli państwa. Te „wiecznie żywe” idee ateistycznego i internacjonalistycznego komunizmu realizuje teraz z dużą konsekwencją Unia Europejska, znacznie skuteczniej niż komunistyczna RWPG, od której staraliśmy się uwolnić.                                                                                                     W dniach 1 i 2 kwietnia 2008 r. sejm i senat znaczną większością głosów wypowiedział się za ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego (bez bliższej świadomości jego warunków), pozbawiającego Polskę suwerenności państwowej i narodowej. Wbrew wcześniejszym własnym zapewnieniom, ostateczny podpis pod zniewalającym Traktatem złożył 10.10.2009 prezydent Lech Kaczyński. (Chwała mu, chwała          – wołają wspólnie mędrcy i głupcy).

Włodzimierz Bojarski

                                          

 

Załącznik:

Wybrane, niektóre ustalenia z Traktatu Akcesyjnego (T.A.)

 

  1. Hutnictwo – podano listę hut w Polsce do zamknięcia. Instalacje produkcyjne w tych hutach muszą ulec fizycznej likwidacji, żeby nie można było wznowić na nich produkcji. Obecnie pojawiła się koniunktura w przemyśle hutniczym, którego zostało nam 30% ogólnej mocy przerobowej, resztę sprzedano łącznie z koksowniami, które w 40% pokrywały potrzeby rynku europejskiego (mięliśmy 8 mld zł zysku rocznie z samych tylko koksowni).
  2. Górnictwo – ograniczenie wydobycia i zatrudnienia (szyby są zatapiane, co uniemożliwia wznowienie wydobycia w przyszłości). Pojawia się koniunktura w górnictwie, a rządzący do 2005 r. je likwidują.
  3. Rolnictwo – musimy ograniczyć produkcję mleka do 7,2 min ton/rok, polskie potrzeby żywnościowe wynoszą 11-12 min ton/rok, a zdolności produkcyjne 16-18 min ton/rok. Zniszczono już stada krów, ich stan liczebny w 2003 r. był porównywalny ze stanem z 1945 r.
  4. Polska nie ma prawa prowadzić w państwach UE instytucji kredytowych (banków, firm ubezpieczeniowych).
  5. Polska została zobowiązana do przerobu śmieci z państw UE (dawnej 15). Podano daty i określono zdolności produkcyjne, które musimy osiągnąć pod groźbą kar finansowych.
  6. Polska musi się podjąć magazynowania odpadów radioaktywnych z elektrowni jądrowych z państw UE.

7′. Musimy złomować na nasz koszt 50% tonażu naszej floty połowowej.

  1. Polska nie ma prawa udzielać pomocy publicznej (z budżetu) swoim firmom (mogą to robić Niemcy na terenie dawnego NRD!?).
  2. Polska musi anulować wszystkie umowy handlowe z państwami z poza UE (ok. 190 umów), co wiąże się z nałożeniem na nas wysokich kar liczonych w mld $ zgodnie z prawem międzynarodowym.
  3. Polska nie wchodzi do strefy Schengen (bez związku z akcesją) tzn., że obowiązują nas wizy i kontrole celne powyżej 3 miesięcy pobytu w państwach UE (Polska weszła do tej strefy w grudniu 2007).

To niektóre tylko fragmenty wybrane z kilku tysięcy stron zapisów w Traktacie Akcesyjnym, dyskryminującym Polskę i Polaków.

Kwestie uznawania dyplomów uczelni i szkół nie podlegają regulacjom UE; są regulowane dwustronnymi państwowymi umowami. W dziedzinie nauki w UE przewiduje się dla Polski tylko 5 (pięć) wyższych uczelni.

Opracował : Dariusz Kosiur : Bilans kosztów członkostwa Polski w UE; 2006/2007.

 

Wypowiedz się