Komorowski zbojkotował wybory?

Wyobraźmy sobie księdza, który dziatwę namawia do odmawiania paciorków, a sam tego nie czyni. Gdyby taka wiadomość dotarła do parafian, wówczas biskupi z pewnością uwolniłby takiego pasterza od jego owieczek. Zapewne byłby to gest rozsądku i sprawiedliwości. W państwie świeckim takie myślenie jest obce. Czytaj dalej