„Testament Jaroszewicza. Kulisy największej zbrodni III RP”

  „…Znów pojawia się ten sam schemat co w przypadku Jaroszewiczów oraz Stecia. Najpierw aresztowani są jacyś przestępcy, którzy zostają postawieni przed sądem, rozpoczyna się ich proces, a później okazuje się, ze policja popełniła rażące błędy lub dopuściła się niedopatrzeń i podejrzani zostają uniewinnieni. W przypadku trzech morderstw osób, które miały wspólny biograficzny epizod w czasie II Czytaj dalej