Polska Racja Stanu. Mistycznie. Znaki czasu (3)

Siląc się na uwzględnienie aspektów mistycznych przy rozważaniu Polskiej Racji Stanu nieodłącznym jest pytanie wstępne: na ile i w jakim zakresie dopuszczalne są rozważania tego typu?

Czy mistycyzm jest „racjonalny”?
W codziennej rzeczywistości kierujemy się racjonalnymi przesłankami na podstawie wpojonych nam skojarzeń i przekonań. Jest wśród nich i czynnik nadprzyrodzony traktowany pozaracjonalnie, jako interwencja Siły Wyższej.
W myśleniu cywilizacyjnym, gdzie czynnik czasu odgrywa mniejszą rolę, ważne są zdarzenia znamionujące nadchodzące zmiany. Można mówić, że są to „znaki czasu”.
Zazwyczaj nie są dostrzegane, bądź nie jest im przypisywane stosowne znaczenie. Jednak jest to rola wskazująca na nadchodzące przemiany.
Rozważania mistyczne zawierają też element prekognicji – przepowiedni dotyczących dziejów przyszłych. W czym się objawiają? Na ogół zawarte są w mitach i legendach. Także w objawieniach. W każdym jednak przypadku należy zachować dużą ostrożność. Raz, że można błędnie zinterpretować istniejące zapisy, zwłaszcza wobec narzuconych skojarzeń, dwa, że większość „objawionych” zapisów jest już interpretacją, czy nawiązaniem do wcześniejszych przekazów, co może być związane z błędnymi interpretacjami już na tym etapie.
Dochodzi jeszcze jeden czynnik – czasu. Wszelkie przepowiednie nie są umieszczone w czasie, a w okolicznościach. Najczęstszym błędem jest „dopasowywanie” do wygodnego dla interpretatora czasu.
Ostrożność jest więc konieczna.
W odniesieniu do Polski, ale także Rosji i innych krajów słowiańskich wskazywana jest ich rola tworzenia nowych struktur społecznych opartych na nieantagonistycznych zasadach współżycia. Pierwszym pytaniem jest, czy okoliczności „dojrzały” do poszukiwania nowych rozwiązań.
I tu daje się zauważyć, że dominujący dotychczas „zachodni” system organizacji życia społecznego wydaje się wyczerpywać swe możliwości rozwojowe. Pojawia się coraz więcej punktów zapalnych, a powstały, lub są w trakcie tworzenia, odmienne systemy organizacyjne (Chiny, Indie, Ameryka Płd.).
Albo dojdzie do konfrontacji między tymi systemami, albo też wypracowany zostanie model współżycia bez potrzeby dominacji.
Opisując (odtwarzając) ideę Cywilizacji Polskiej właśnie ten aspekt miałem na względzie; polska idea cywilizacyjna jest modelem niekonfrontacyjnym, nastawionym na współżycie w duchu miłości bliźniego i to w szerokim znaczeniu tego określenia.
Aczkolwiek ta idea wywodzi się z polskich tradycji to jest obecna wśród państw regionu. Swego czasu określiłem ten teren jako położony na wschód od linii idącej korytem Odry  do Adriatyku, z basenem Morza Bałtyckiego na północy, a przez dorzecza Dźwiny i dalej Dniepru do Morza Czarnego. Granica południowa to Półwysep Bałkański.
Zadziwiające, że obecnie tworzy się przestrzeń o prawie dokładnie takim zarysie, zwłaszcza przy wydarzeniach na Ukrainie, których konsekwencją będzie prawdopodobnie szybkie wchłonięcie przez Rosję wschodniej części tego państwa.
Warto zwrócić tu uwagę na wypowiedź Dugina, który linię Dniepru określa jako docelowy teren rosyjskich zainteresowań.
Takie rozwiązanie stwarza pole realizacyjne rozwoju wspomnianej idei. Poprzednia moja notka (Ukraina. „Optymistycznie”) – wskazywała na możliwy scenariusz działań na wschodzie.
Warto zauważyć, że po zawirowaniach na Ukrainie, zwłaszcza w części środkowej i zachodniej, ten teren nie stanowi możliwego pola konfrontacji pomiędzy poszczególnymi graczami systemów geopolitycznych. Miejsca konfrontacji – to Bliski i Daleki Wschód, Ocean Indyjski, może Ameryka Środkowa. Ale nie południowo-wschodnia cześć Europy.
Istnieje zatem szansa na spokojne budowanie przyszłości bez nadmiernej ingerencji czynnika obcego.

Czy tę szansę wykorzystamy?

Wypowiedz się