Edukacja Narodowa

edukacja-4

Na samym końcu artykułu dołączyłem w punktach krótszą rozpiskę poruszonych wyżej tematów, oraz kilka niewymienionych wcześniej, a związanych z tym pomysłów i koniecznych reform.

Rok temu napisałem artykuł o roli szkoły w kształtowaniu postaw społecznych. Spotkał się on generalnie z pozytywnym odbiorem, gdyż wszyscy czytelnicy zdawali sobie sprawę z tego, iż ten kto uczy młode pokolenie, ten ma władzę równą ludziom kontrolującym banki centralne i światowe waluty. Wbrew pozorom ta druga władza jest łatwa do zachwiania, gdyż opiera się nie na realiach, a na umowie społecznej, którą w każdej chwili można rozwiązać i wprowadzić inny system monetarny. Jednakże ludzi odpowiednio wyedukowanych i wychowanych żaden rząd na świecie nie zmieni za kiwnięciem palca. Uważam zatem, iż władza nad szkołą jest tą władzą najwyższą, wpływającą na ludzi w największym stopniu.

W związku z powyższym postanowiłem, iż zabiorę się tym razem do dokładniejszej analizy polskiego systemu edukacji nie na podstawie własnych wspomnieć z dzieciństwa (tym bardziej, iż po sześciu latach edukacji w innym kraju te wspomnienia się lekko zatarły), ale na podstawie opinii znanych mi w Polsce uczniów, ich rodziców, nauczycieli, oraz dwóch wykładowców na studiach wyższych. Dopełnieniem tej wiedzy było wiele artykułów i wywiadów z ludźmi, którym niejednokrotnie polski system edukacji zniszczył psychikę na resztę ich życia. Wielu byłych nauczycieli nigdy nie pozbierało się po paru latach spędzonych w polskich szkołach, które dziś nazywają “poligonami”. Podobne traumatyczne przeżycia wydają się mieć ze sobą co inteligentniejsi uczniowie, którzy nie dali się zniżyć do panującej w klasie lub w szkole “średniej intelektualnej” i “średniej zachowawczej”. Mają one oczywiście na celu spowalnianie, krytykowanie i blokowanie uczniów wybitnych, by dostosowywali się oni do grupy swoim poziomem intelektualnym, jak i przyjmowali przyjęty przez resztę system zachowań, oraz współżycia. Ukułem te dwa terminy do lepszego zrozumienia tragicznej sytuacji polskich szkół, oraz by móc przedstawić czytelnikom alternatywę dla tego systemu. Na początek pragnę poruszyć drażliwą kwestię, jaką jest szkolnictwo państwowe.

Nie mam wątpliwości, iż szkolnictwo państwowe powinno w Polsce obowiązywać jako główny trzon systemu edukacji. Państwo Polskie winno zapewnić wszystkim obywatelom możliwość kształcenia się w miarę możliwości na tych samych warunkach, by każdy bez względu na majętność bądź miejsce zamieszkania miał jednakowy start. W tej sytuacji wszystko inne, a zatem późniejsze wyniki w nauce i poziom wiedzy byłyby już zależne nie od szczęścia lub pecha, znalezienia się w odpowiedniej szkole, lecz od indywidualnych umiejętności każdego ucznia.

 Obok szkół państwowych mogłyby istnieć szkoły prywatne, realizujące program Ministerstwa Edukacji Narodowej. Obecnie najlepsze wyniki na świecie osiągają uczniowie z Finlandii, w której nie ma praktycznie żadnych szkół prywatnych. Jest oczywistym, iż zarówno szkoły, jak i wszystkie przedsiębiorstwa działają dobrze bądź źle zależenie od kompetencji ich właściciela. Państwowe zakłady pracy lub szkoły mogą działać dobrze, z kolei prywatne mogą działać źle, jak i na odwrót. Nie ma związku między formą własności, a wynikami osiąganymi przez instytucję lub zakład.

Ponadto zakładam, iż w razie prywatyzacji polskiego szkolnictwa przez brak polskiej klasy średniej i życzliwych nam elit, największą możliwą władzę nad społeczeństwem przejęłyby ośrodki majętne, lecz Polsce i Polakom wrogie, jak ma to teraz miejsce w przypadku prywatyzacji wodociągów, lasów, stoczni, cukrowni, hut, kopalni itp. Zakładać zatem, iż te ośrodki dbałyby o odpowiedni poziom wykształcenia naszej młodzieży, o wszczepianie pewnych wartości moralnych, kiedy z nimi zdecydowanie na każdym polu walczą, byłoby myśleniem iście naiwnym i dziecinnym.

Podobnie zakładano, iż prywatyzacja polskich banków nie będzie oznaczać wykańczania polskich rodzin i małych przedsiębiorstw przez bankierów zagranicznych. Zagłębianie się w meandry tej liberalno-talmudycznej logiki jest jednak ponad moje siły, a za najlepszy przykład niechajże robi obecna sytuacja naszego kraju. Więcej komentarzy w tej sytuacji dodawać nie trzeba.

Rolą szkoły jest nie tylko uczyć, lecz również wychowywać. Szkoła winna mieć za zadanie kształtowanie odpowiednich postaw społecznych, a w szczególności postawy patriotycznej. Każdy kraj, który dba o swój rozwój i o swoją przyszłość, odnosi się z ogromnym szacunkiem do swojej historii, kultury i tradycji.

Nigdzie indziej, a właśnie w szkole państwo ma największą możliwość ukształtowania tychże postaw. Jest to tym konieczniejsze w szczególności z tego powodu, iż cały czas trwa agresywna kampania antypolska, a osoby wkraczające w dorosłe życie, mają ogromną styczność z ośrodkami zawziętej polonofobii. Zadbanie o to, by już we wczesnym wieku nie byli oni podatnymi na typowe kłamstwa i oszczerstwa tychże ośrodków, jest w żywotnym interesie Państwa Polskiego. Jednakowoż osiągnięcie tego zdaje mi się niemożliwym w sytuacji, kiedy Państwo dobrowolnie oddaje możliwość kształtowania systemu edukacji, ustalania treści podręczników szkolnych, jak i listy lektur w ręce instytucji bądź też osób niekompetentnych.

Za takowe gremia mam prawo uważać postkomunistyczny Związek Nauczycieli Polskich, oraz różne organizacje pokroju stowarzyszenia pedofilskiego “Ponton”, które chcą realizować swoje chore postulaty wbrew twierdzeniom naukowym, a w umysłach młodych ludzi zaszczepiać wiedzę niezgodną z faktami rzeczywistymi. Jest to oczywiście działanie czysto dywersyjne i ma na celu wprowadzanie w błąd już od najmłodszego wieku.

Istnienie nastawionego patriotycznie Ministerstwa Edukacji Narodowej jest konieczne, by ukrócić również władzę wielu Kuratoriów i Dyrektorów, którzy czują się na swoich stanowiskach bezkarni i miast stać na straży instytucji szkoły, podkopują oni jej fundamenty. Wszelkie działania anty-wychowawcze powinny spotkać się z natychmiastową reakcją władz ogólnopaństwowych.

Rolą dyrektora szkoły nie jest ochrona uczniów, których rodzice hojnie wspierają finansowo wycieczki szkolne, utrwalanie podziałów między uczniami na tych wyżej i niżej postawionych, oraz na strofowaniu nauczycieli, którzy podejmują jedyne możliwe działania wychowawcze. Niestety, lecz stanowisko to, podobnie jak stanowiska w Kuratoriach są w obecnej Polsce używane nie ku temu, by edukować i wychowywać odpowiednio młodzież, ale by ochraniać się wzajemnie i by nadużywać pełnionej przez siebie funkcji w celu odniesienia prywatnych korzyści finansowych, bądź innych.

Likwidacja kolesiostwa i etatyzmu powinna być zatem pierwszym krokiem ku temu, by polski system edukacji został oczyszczony z ludzi o kompetencjach wybitnie niedostatecznych do tego, by realizować narodowy program edukacji i wychowania naszej młodzieży. Wiązać się to też oczywiście musi z tym, iż wszelki wpływ organizacji pozarządowych na szkoły winien zostać ukrócony ze względu na szkodliwe treści, jakie tenże organizacje proponują. Dzięki temu w polskich szkołach nie będzie obecna ideologia gender szkodliwa dla młodych umysłów, niepoparta prawdziwymi badaniami, a wyjątkowo agresywna w stosunku do wykluczających jej teorii naukowych. Walka z nieodpowiednimi postawami musi jednak toczyć się na wielu polach.

Tym się obecna polska szkoła różni od wojska, iż w nim utrzymywana jest dyscyplina, a szacunek wyższych rangą jest poniekąd narzucany ku zachowaniu porządku. System zależności i podległości jest z oczywistych względów jedynym skutecznym, gdyż zakłada bezwzględne zmuszanie do szacunku i podległości względem osoby niewątpliwie od nas mądrzejszej, która również za nas i za nasze postępy odpowiada.

Aby w polskich szkołach zapanował ład i porządek, należy przywrócić system, który narzuca szacunek względem przełożonych. Odpowiednie wyszkolenie kadr nauczycielskich, które szacunek wyrabiają dzięki swojej wiedzy i postawie nie jest wystarczające w sytuacji kiedy mają one do czynienia z grupami skrajnie zdemoralizowanymi i zdegenerowanymi. Polska szkoła jest wylęgarnią patologii z którą nikt nie walczy, zatem nie może być też mowy o jakimkolwiek szacunku ze strony ucznia dla nauczyciela.

Reedukacja i narzucenie odpowiednich postaw jest trudne, lecz możliwe. Walka z patologią w polskich szkołach winna być prowadzona bezwzględnie. Nie powinna się ona ograniczać do tego, iż uczniowie siedzą na lekcji w ciszy słuchając co mówi nauczyciel, że zdejmują czapki (szczególnie przed polskim godłem i krzyżem), że sumiennie wykonują swoje obowiązki i prace. Zachowanie w klasie, gdzie chcemy by nauczyciel był oficerem z podległymi mu szeregowcami, to tylko jeden z koniecznych etapów do wyeliminowania tejże patologii.

Pomocne może być to, że nauczycielowi jako urzędnikowi państwowemu należy się ochrona fizyczna jak i ochrona dobrego mienia. Nauczyciel nie może być jednostką zmuszoną do bierności wobec chamskich zachowań, wybryków i agresji. Nauczyciel ten musi mieć możliwość wyrzucenia dowolnej osoby z lekcji, odmówienia nauczania danych jednostek, jak i karania za nie wykonywanie jego poleceń.

Szkoła jest instytucją, która ma swoich pracowników, a im należy się ten szacunek. Powinno się zatem go zapewniać na każdy możliwy sposób, również prawnie. Prawa ucznia nie mogą być ponad prawami nauczyciela. Uczeń za choćby jedno wulgarne słowo pod adresem nauczyciela bądź za czyn agresji fizycznej, winien być zagrożony wyrzuceniem ze szkoły i “wilczym biletem”.

Idźmy więc dalej. Zachowanie w klasie na czas lekcji jest jedną rzeczą, a kompletnie inną jest zachowywanie się na terenie szkoły, czy też w czasie wycieczek szkolnych. Wszystkie używki wniesione i użyte na terenie szkoły winny być karane podobnie jak uderzenie lub obrażanie nauczyciela, a nawet gorzej. Przyjście do szkoły z widocznym wcześniejszym wpływem używek również winno skutkować natychmiastową reakcją dyrekcji, kuratorium, jak i policji. Handlowanie używkami powinno wiązać się z wieloletnim więzieniem i obowiązkowymi pracami społecznymi.

W przypadku udostępnienia lub użytkowania na terenie szkoły lub w jej pobliżu jakichkolwiek używek przez osoby trzecie również winno być szczególnie karalne. Polska szkoła ma być miejscem wolnym od niestosownych słów, zachowań i ubiorów. Wolnym od agresji i używek. Wolnym od bezkarności uczniów, oraz możliwości zaskarżania nauczycieli przez rodziców patologicznych przypadków za podejmowanie zwyczajowych działań wychowawczych.

Pragnę teraz powyższe, jak i wiele innych rzeczy o których wyżej nie napisałem, przedstawić w poniższych punktach:

1. Wydatki budżetu państwa na edukację winny zostać zwiększone o 250%.

2. Wszystkie szkoły państwowe są w pełni darmowe.

3. Państwo dba o to, by ceny podręczników i przyborów szkolnych były jak najniższe, dopłaca rodzinom ubogim dla których może to być spory wydatek.

a) Docelowo do większości przedmiotów szkolnych obowiązuje tylko jeden podręcznik.

b) Do części przedmiotów może obowiązywać jeden podręcznik na dwa bądź też na trzy lata.

c) Nauczyciele posługują się w większości materiałami i zadaniami ze strony internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej.

4. Szkolnictwo państwowe dzieli się na:

a) Szkołę podstawową, która trwa dziewięć lat i ma za zadanie przekazania uczniom wiedzy na poziomie średnim i średnio-zaawansowanym. Wszystkich obowiązują te same zajęcia z przedmiotów humanistycznych i ścisłych (język polski i literatura, język angielski, język dodatkowy, matematyka, biologia, chemia, fizyka, wiedza o społeczeństwie, historia, przysposobienie obronne, wychowanie fizyczne, muzyka, religia, geografia) lecz zajęcia na dodatkowe punkty niezbędne do uzyskania lepszego wyniku na koniec szkoły np. zajęcia stolarskie, zajęcia gotowania, zajęcia techniczne, dodatkowe zajęcia sportowe, itp. są całkowicie dobrowolne, a często zależne od klas powyżej 6-stej np. klas sportowych, klas przyrodniczych itp.

b) Szkołę średnią, która trwa trzy lata i dzieli się na ponad 35 programów. Mniejsza część z nich to programy przygotowujące do szkoły wyższej np. humanistyczne i przyrodnicze, z kolei pozostała większość to programy zawodowe (gastronomiczny, handlowy, budowlany, transportowy, administracyjny…) z możliwością podjęcia pracy zaraz po ich zakończeniu. Programy mają przygotowywać uczniów szkoły średniej zarówno do podjęcia nauki w szkołach wyższych na kierunkach ku temu niezbędnych związanych np. z chemią, prawem czy medycyną, ale również przygotowywać kadry pracownicze do wszystkich zawodów, bez zbędnego przedłużania okresu nauki i dzieciństwa. Po zakończeniu szkoły średniej, a zatem mniej więcej kończąc 18 rok życia, większość uczniów winna być już przygotowana poprzez praktyki, oraz zajęcia praktyczne do podjęcia zatrudnienia w wybranych przez siebie zawodach. Nawet osoba na stanowisku sprzedawcy bądź kelnera winna mieć ku temu odpowiednie predyspozycje i przejść szkolenia jak na przykład te z zakresu obsługi klienta.

5. Zniesiony zostaje obowiązek uczęszczania do szkoły państwowej po zakończeniu 16-stego roku życia.

6. Szkoły prywatne mają obowiązek dostosowania się do programów, oraz do listy lektur opracowywanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

7. Szkoła państwowa wspiera wszystkich uczniów w ten sposób, by rozwijali swoje umiejętności i zainteresowania. Stanowczo wzbrania się przed wszelkimi działaniami, które mają uczniów wybitnych dostosowywać do niższych standardów reszty grupy. Jednocześnie Ci wymagający większej pomocy i uwagi, nie mogą spowalniać lepszej części uczniów. Jedynym dobrym rozwiązaniem w tej sytuacji jest znaczny podział klas, umożliwienie wielu zajęć dodatkowych (zarówno tych pomagających w nauce przedmiotów z których uczeń uzyskuje słabe oceny, jak i tych wspierających jego będące już na wysokim poziomie zainteresowanie), jak i bardzo indywidualny tryb nauczania w szkole. Każdy powinien pracować wedle swojego własnego tempa z podręcznika, oraz przy zadaniach z materiałów dostępnych na stronie internetowej MENu. Nauczyciel będzie w tej sytuacji mógł pomóc każdemu indywidualnie z projektami będącymi na różnych etapach prac, oraz przy kompletnie różnych zadaniach.

8. Szkoła państwowa zapewnić musi indywidualne tryby nauczania i dopasowywanie części zajęć do osobistych zainteresowań każdego z uczniów. Wiąże się to też z tym, iż zwiększony budżet dla szkół musi uwzględnić między innymi ich rozbudowę, często kompletną renowację i unowocześnienie pomieszczeń, budowę bądź też rozbudowę sal gimnastycznych, basenów, sal technicznych, większych bibliotek, sal stolarskich, sal informatycznych itd. Szkoły w Polsce powinny tak z zewnątrz, jak i wewnątrz zachęcać do uczęszczania w nich. Nie mogą odstraszać wyglądem więzień i baraków dla skazanych. Nie mogą być przepełnione, gdyż ścisk i hałas nie sprzyja odpowiedniej atmosferze nauki. Muszą być w pełni dostosowane do prowadzenia wielu zajęć dodatkowych, w szczególności szkoły średnie z programami zawodowymi. Szkoły gastronomiczne winny prowadzić własne restauracje, szkoły z programatorem fryzjerskim winny mieć własny salon fryzjerski itp. Program rozbudowy, renowacji i unowocześniania szkół mógłby być rozłożony na kilka lat z możliwymi dopłatami ze strony państwa, lecz koniecznym byłoby wydanie pewnej sumy pieniędzy na reedukację części kadry nauczycielskiej w związku ze znacznymi zmianami programowymi.

9. Szkoła państwowa nie tylko uczy, ale też wychowuje. Wymaga się w niej zatem utrzymywania dyscypliny tak przez uczniów, jak i przez kadrę nauczycielską. Nie ma mundurków szkolnych, konieczny jest jednak przyzwoity i wykazujący szacunek do instytucji ubiór. Na terenie szkoły nie wolno nosić odzieży wierzchniej, w tym nakryć głowy. Wymagane jest odpowiednie zachowanie w czasie lekcji jak i na korytarzach szkolnych, nie ma więc mowy o niedostosowywaniu się do zaleceń kadry nauczycielskiej.

10. Wyrzucenie ze szkoły i “wilczy bilet” są natychmiastową karą między innymi za:

a) Agresję fizyczną bądź słowną w stosunku do innego z uczniów lub nauczyciela.

b) Za używanie, lub samo wnoszenie na teren szkoły używek, oraz rzeczy zakazanych.

c) Za użytkowanie lub posiadanie przy sobie używek, oraz rzeczy zakazanych na wycieczkach szkolnych, bądź nawet poza szkołą (w przypadku wydania takiej opinii przez instytucję sądowniczą dla nieletnich) jako prewencyjne usuwanie z towarzystwa pozostałych uczniów przypadków patologicznych.

d) Za niszczenie własności szkoły.

e) Za popełnienie jakiegokolwiek czynu karalnego np. kradzieży w obrębie budynku szkoły.

11. Uczeń traktuje nauczyciela z szacunkiem, lecz ze wzajemnością. Nauczyciel nie może ucznia bez powodu obrażać bądź też demotywować. Panuje niepisana zasada wzajemnego poszanowania.

12. Wprowadzone zostają Program Zero Przemocy w Szkole i Program Zero Używek. Dzięki wspólnej pracy kadry nauczycielskiej, kuratorów, rodziców i policji, mają one na celu wyplenienie wszelkich zjawisk przestępczych, oraz patologicznych wśród polskiej młodzieży. Zero łagodności dla pospolitych młodocianych przestępców.

13. Obowiązuje lista lektur, które mają na celu przekazywanie wartości nie pisarzy o antypolskim nastawieniu, jak ma to często miejsce dziś, ale zaznajamianie młodzieży z klasyką literatury, promowanie postawy patriotycznej i zapoznawanie z literaturą do tej pory ignorowaną, a równie wartą uwagi np. z literaturą starożytną.

14. Obowiązuje nowy program nauczania, który ma na celu wyplenienie z nauki w szkołach elementów kłamliwych i propagandowych. Między innymi chodzi tu o to, by nie uczyć aroganckiej pewności, co do niesprawdzonych teorii naukowych np. ewolucji Darwina, lecz przekazywanie wiedzy o różnych teoriach i umożliwianie dyskusji, która z nich jest bliższa prawdy. Wiąże się to też oczywiście z nauczaniem prawdziwej historii Polski i świata (przyczyn powstań narodowych, rozbiorów, inicjatorów i sponsorów np. rewolucji bolszewickiej, sprawców ludobójstw na Polakach itp).

a) Wprowadzone zostają zajęcia przysposobienia obronnego od klasy ósmej, obowiązkowe przez dwa lata szkoły podstawowej i przez część szkoły średniej. Są to nie tylko zajęcia musztry, strzelania czy pierwszej pomocy, ale również okazja do prowadzenia teoretycznych lekcji o nastawieniu patriotycznym, oraz nastawionych na promowanie polskiej kultury i tradycji. W przypadku szkoły średniej, wojsko powinno zapewniać uczniom dobrowolne obozy weekendowe i letnie jako zakres rozszerzony. Po zakończeniu szkoły winna obowiązywać wtedy służba, która umożliwiałaby dołączenie do Cywilnej Obrony Terytorialnej. Wiązałoby się to z licencją na posiadanie służbowej broni maszynowej, ale również nauką o prowadzeniu działań partyzanckich, w posługiwaniu się bronią przeciwpancerną, przeciwlotniczą itp. Kilka milionów młodych mężczyzn i tych w sile wieku winno być przeszkolonych do wspierania ćwierci miliona żołnierzy zawodowych.

b) Zajęcia z wiedzy o społeczeństwie powinny dotyczyć nauki o wszystkich szkołach ekonomii, nauki o systemach politycznych, o prawie, o funkcjonowaniu instytucji władzy itd. Winny jednak również przystosowywać do życia dorosłego, a zatem nauki o kredytach, podatkach, nieruchomościach, no i oczywiście wszczepiać wzorce kulturowe, jak i patriotyczne.

c) Zajęcia religii powinny zostać poszerzone o naukę o społecznej doktrynie kościoła np. dotyczącej gospodarki, lichwy czy kary śmierci.

d) Zajęcia nauk ścisłych np. chemii powinny w równym stopniu obowiązywać w teorii, jak i w praktyce.

 Zastosowanie się do powyższych punktów i zaleceń według mnie może poskutkować stworzeniem systemu edukacji, godnego mierzenia się z system w Finlandii czy też z systemami edukacji w wielu krajach Azji. Podstawą nowoczesnej ekonomii jest zrozumienie, iż odpowiednio dobrze zainwestowane pieniądze w edukacje Narodu mogą się zwrócić po stokroć.

Robert Grunholz

Opublikowano za http://rgrunholz.wordpress.com/category/polityka/

Wypowiedz się