DOKĄD ZMIERZASZ POLSKO?

OBLICZE  ANARCHII

anarchia II

Analizując wydarzenia demonstrowanego niezadowolenia społecznego w naszym kraju na przestrzeni ostatnich sześćdziesięciu kilku lat, głównie te gdzie jednym z ważniejszych postulatów było żądanie wolności – wspomnę choćby:   wydarzenia w Poznaniu w 1956 roku,  w Trójmieście, Szczecinie, Ursusie, Radomiu i innych miastach w grudniu 1970 i 1980 roku, czy wreszcie reakcje władzy w trakcie i po Marszu Niepodległości w listopadzie 2011 i 2012 roku,  zauważa się zgodność oceny jaką uczestnikom protestów wystawiała ówczesna władza państwowa –  to ANARCHIA.

Cóż oznacza to określenie, jak je rozumieć?

Przeglądając słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych, przy haśle „anarchia” czytamy  taką definicję: „ bezrząd, samowola; chaos, dezorganizacja, bezhołowie, zamęt, rozprzężenie; bezplanowość, żywiołowość”. W słowniku języka polskiego, „anarchia” definiowana jest podobnie: „brak zorganizowanej, stałej władzy; bezrząd, chaos, zamęt”. W innych słownikach przy tym haśle pojawiają się jeszcze określenia: „zanik karności, brak dyscypliny”.

Z powyższego widać wyraźnie, że terminu „anarchia” nie można  utożsamiać z  dążeniem do wolności, wyrażaniem swojego umiłowania dla wolności i innymi podobnymi działaniami demonstrowanymi przez obywateli  w zorganizowanym proteście, manifestacji, czy wręcz buncie, gdyż są to zjawiska zupełnie odmienne.

W licznych publikacjach socjologicznych, spotykamy się z następującym tłumaczeniem tego określenia:  „Z anarchią mamy do czynienia tam, gdzie instytucje powołane do sprawowania władzy, do zapewnienia przestrzegania prawa, do egzekwowania zobowiązań ze strony obywateli nie spełniają swych funkcji tak, jak powinny to czynić zgodnie z obowiązującym prawem, stąd obywatele załatwiają swoje sprawy wbrew obowiązującemu prawu. Znane są proste miary służące do określenia sprawności sprawowania władzy, z których do najważniejszych  zalicza się: sprawność ściągania podatków, wykonywanie wyroków sądowych, zmuszanie do posłuchu wobec prawa (w szerokim rozumieniu tego pojęcia), sprawność załatwiania spraw obywateli. Anarchię trzeba więc rozpatrywać jako zjawisko występujące w stosunkach między obywatelem a władzą. Inaczej mówiąc,  anarchia występuje  wszędzie tam, gdzie władza nie może zapewnić poszanowania prawa, nie może zmusić obywateli aby wykonywali swoje obowiązki”.

anarchcia III

Klasycznym przykładem totalnej anarchii w Polsce, to znaczy bezrządu, zamętu i zaniku karności, był okres sprawowania władzy  w XVIII wieku. Skutkiem rozlewającej się anarchii  w państwie była utrata niepodległości i 123 letnie zniewolenie narodu polskiego przez zaborców.

Zatrzymajmy się przy tym klasycznym przykładzie anarchii.  Co było przyczyną wytwarzania się stanu anarchii, obywatel czy władza? Czy powstanie silnych rządów absolutystycznych w krajach Europy, wtedy gdy w Polsce rozwijał się system złotej wolności, wynikało z cech charakteru obywateli, czy też było dziełem zbiegu okoliczności, układu stosunków ekonomicznych, klasowych itp.?

Z  pewnością historycy na tego typu pytania długo jeszcze mogą szukać odpowiedzi

w licznych rozprawach doktorskich i habilitacyjnych.

Widząc jednak coraz wyraźniej pojawiające się dzisiaj analogie do tamtego okresu, środowiska inteligencji polskiej winny spojrzeć na tą sprawę odpowiedzialnie i dokonać zdefiniowania mechanizmów  tego zjawiska. Trzeba wskazać skąd płynie zło i jak trzeba je naprawiać.

Nie ulega wątpliwości, że tak wówczas jak i teraz, głównych przyczyn negatywnie oddziaływujących na stanu państwa polskiego  należy upatrywać w permanentnym rozkładzie  więzi skupiających zbiorowość społeczną Polaków i sprzyjaniu rozwijania się tych cech Polaków, które powszechnie uważamy za szkodliwe.

Źródłem zjawisk – dezorganizacji życia społecznego Polaków, są bezsprzecznie warunki historyczne, ale nie tylko. Z pewnością efekty represyjnego oddziaływania zaborców, zdrady sojuszników i koalicjantów w II wojnie światowej oraz rządy narzuconych nam siłą przywódców  po II wojnie światowej odcisnęły się mocnym piętnem na kondycji Polaków.  Na „dzieło” destrukcji państwa polskiego, także niemały wpływ miały nieudolnie sprawujące swe powinności kolejne ekipy polityków III RP.

Poszukajmy prostych rozwiązań, kierunków działań naprawy państwa. Proste pytania:

–   Jak winien wyglądać mechanizm stosunku obywateli do władzy?

–   W jakich warunkach ten stosunek ulega rozkładowi?

–   Kiedy obywatele przestają słuchać władzy i kiedy instytucje sprawowania władzy

ulegają dezorganizacji?

 

Odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest trudna, można pokusić się dość  łatwo o empirycznie sprawdzalną odpowiedź.

Stosunek obywateli do władzy, umożliwiający władzy wykonywanie jej ustanowionych przez prawo obowiązków, opiera się na kilku przesłankach:

–  Na uznaniu legalności władzy i jej akceptacji, czyli fakcie, że obywatele uznają rząd za swój własny i powołany w sposób zgodny z ich poczuciem prawa;

– Na uznaniu kompetencji władzy, to znaczy na uznaniu, że osoby powołane do sprawowania władzy posiadają dostateczne kwalifikacje (umiejętności i wiedzę) niezbędne do wykonywania w sposób sprawny i skuteczny swoich obowiązków;

– Na uznaniu sprawności organizacyjnej instytucji władzy, to znaczy uznaniu, że istniejące urzędy posiadają strukturę i zasady organizacyjne (procedury postepowania) odpowiadające ich celowi i mogą skutecznie załatwiać powierzone im sprawy;

– Na uznaniu odpowiedzialności władzy, to znaczy istnieniu określonych gwarancji, wyznaczających granicę stosowania środków, którymi władza dysponuje wobec obywateli.

 

Stosunek władzy do obywateli (narodu, suwerena)  umożliwiający sprawowanie władzy w sposób sprawny polega na umiejętności sterowania  (manipulowania)  postawami

i działaniami obywateli w taki sposób, aby osiągnąć cele wyznaczone prawem, a równocześnie zachować uznanie obywateli i ich akceptację.  Trzeba wiedzieć, że władza zawsze musi patrzeć dalej niż obywatele i jej cele nie są prostą sumą celów obywateli. Władza widzi dalej i rozumie lepiej zachodzące zjawiska polityczne niż obywatele, dlatego może stosować posunięcia, które okresowo mogą wywołać sprzeciw społeczny. Konsekwencją tych działań w dalszej perspektywie zawsze musi być dobro narodu (racja stanu).

Sztuka rządzenia polega więc na tym, aby mądrze i odpowiedzialnie przekonać obywateli do czynności, które są dla nich uciążliwe, bez wywoływania takiego sprzeciwu, który zagroziłby stabilności państwa i trwałości władzy oraz dążyć wytrwale do osiągnięcia wytyczonych celów strategicznych. Władza, która skupia swój wysiłek tylko na tępieniu sprzeciwów, staje się  realizatorem sztuki represji, co nie mieści się w pojęciu trwałego ustroju politycznego.

Zjawisko anarchii, czyli rozkład władzy, występuje wówczas kiedy władza nie może wykonać sprawnie swoich zadań konstytucyjnych, kiedy sprzeciw obywateli jest tak duży, że albo występują przeciw władzy, albo zaczynają załatwiać swoje sprawy poza ustalonym przez prawo porządkiem. Tak jak było w Polsce szlacheckiej, czy w późniejszym okresie PRL – u.

Anarchia

Jeżeli obywatel nie może dojść należnych mu praw poprzez istniejące instytucje władzy, z reguły zaczyna szukać rozwiązań na drodze pozaprawnej (korupcja, szantaż, gwałt, …), przy  tolerancji tych działań przez władze. 

Taka sytuacja to spełniony podstawowy warunek rodzącej się anarchii. Obywatele silni (przedsiębiorczy, aktywni, dobrze zorganizowani) zwykle akceptują taką „niby” władzę, bo jest dla nich wygodną. Obywatele słabi (działający w rozproszeniu, podatni na manipulacje) nie są w stanie nic zmienić, a ich sytuacja ulega dalszemu pogorszeniu. Sama władza staje się władzą pozorną, trwa jednak ponieważ nie napotyka zdecydowanego sprzeciwu, nie jest  zdolna do realizacji koniecznych reform, bo nie ma wsparcia obywateli. Jej działania skupiają się głównie na budowaniu medialnego wizerunku, na załatwianiu  spraw zapewniających trwanie i rozmywanie odpowiedzialności za zaniechania. Państwo jako dobro wspólne słabnie, aż staje się niezdolne do wypełniania konstytucyjnych powinności wobec narodu.

Stan anarchii  występuje także w państwie, w którym władza posiada siły zdolne do tłumienia otwartych sprzeciwów, ale nie chce lub nie potrafi uporać się z „pozaprawnym” załatwianiem spraw przez obywateli. Dzieje się tak wtedy, jeżeli instytucje władzy są źle zorganizowane lub mają niekompetentnych urzędników, jeżeli sądy pracują opieszale, jeżeli wyroki sadów są nieegzekwowane lub sprzeczne z interesem społecznym, jeżeli podatki nie są ściągane, jeżeli obywatel nie ma zabezpieczonego ustawowo dochodzenia swych praw, jeżeli aparat administracyjny zaczyna pracować „na siebie” i odsuwa sprawy ważne dla obywateli. Powstaje wówczas sytuacja, iż państwo i prawo stają się instytucjami pozornymi.

W tym wzajemnym oddziaływaniu instytucji władzy i obywateli trzeba szukać przyczyn i istoty anarchii.

 

  Julianów,   2013. 08. 19                                                                   oprac. Marek J. Toczek

 

Wypowiedz się