Brunetki, blondynki, rude; prawy, lewy, śmaja

Powszechnie wiadomo, że rudy to wredny, a śmaja (mańkut) to porąbaniec.

(Teraz to u rudych mańkutów ma przechlapane na wieki wieków).

 

W zasadzie to nie mam nic przeciwko leworęcznym i rudym. Leworęczny bokser ma zawsze dodatkowy atut w starciu z  przeciwnikiem. Także w innych sytuacjach jest to korzystne, gdyż zaskakuje przeciwnika. Mało. Zwiększona aktywność lewej ręki pobudza do pracy prawą półkulę mózgową, co daje inny zakres skojarzeń, a to z kolei bywa korzystne w sytuacjach życiowych.

Rudzi już w starożytności byli uznawani za szczególnie uprzywilejowanych przez Stwórcę; uchodzili za boskich – także mieli szczególne uzdolnienia i odmienny zakres skojarzeń. Kobiety  są podobno bardziej emocjonalne i pełne wigoru; może dlatego tak wiele pań preferuje ten kolor włosów mimo, że nie jest im naturalny.

 

Tyle, że moje skojarzenia tematyczne , które tu prezentuję, dotyczą aspektów cywilizacyjnych i tego tematu dotyczą.

Jeszcze niedawno bowiem bycie mańkutem (śmają) było rzeczą wstydliwą – także dla matki dziecka, że nie potrafiła dostosować dziecka do praworęczności. Ruda latorośl – to częsty powód żartów.

Obecnie wręcz preferowana jest leworęczność a psychologowie nakłaniają do swobodnego wyboru własnych preferencji przez dziecko.

Jak można tłumaczyć zjawisko cywilizacyjnie?

Wydaje się, że związane jest to z preferowaniem konfrontacyjnego sposobu życia. Wszelkie odmienności pozwalają uzyskiwać korzyści w takich sytuacjach, gdzie następuje zaskoczenie przeciwnika. Dotyczy to zarówno sfery sprawności fizycznej, jak i mentalnej.

 

Chyba jest oczywistym, że odmienności nawet tego rodzaju pobudzają do analizy otoczenia przy zwiększonej ilości stanów mogących stanowić zagrożenie. Każda bowiem odmienność jest tak traktowana. Takie relacje społeczne są kształtowane  – wskazywałem na ten element  (zgodność, niezgodność) przy omawianiu podstaw cywilizacyjnych.

 

Gdy obyczajem jest  wychowanie i kształtowanie postawy dziecka w podobny sposób, gdzie rozwój związany jest raczej z pogłębianiem zasad etycznych niż emocjonalnych, prowadzi do niekonfrontacyjnego modelu życia.

Takie wnioski nasuwają się z rozważań cywilizacyjnych. Warto się nad tym zastanowić, gdyż, przynajmniej na pierwszy „rzut oka”, nie są to sprawy oczywiste.

Wypowiedz się