Apel z Bułgarii-Ręce precz od Donbasu!

W walce z planowaną agresją reżimu kijowskiego na DRL i LPR każdy głos jest dziś ważny.

 

regnum_ja
Bułgaria_flaga
APEL
Komitetu Wykonawczego i Rady Politycznej
Zjednoczonego Międzynarodowego Frontu Antyimperialistycznego
i Antyfaszystowskiego (EMAAF)
Ręce precz od Donbasu!
W ostatnim czasie sytuacja w regionie Donbasu zaostrzyła się do granic możliwości. Naciskane przez dysponentów z Zachodu, przede wszystkim Stanów Zjednoczonych, ukraińskie kierownictwo kierowane przez przywódców neo-banderowskich po raz kolejny demonstruje całemu światu zamiar rozwiązania konfliktu z Doniecką i Ługańską Republiką Ludową środkami wojskowymi. .
Nasila się ostrzał, przenosi się wojska, nasila się bojowa retoryka i konfrontacja między dyplomatami. Kijów nadal podciąga siły ludzkie i sprzęt wojskowy na linię kontaktu stron konfliktu, podczas gdy kraje zachodnie ignorują to i oskarżają Rosję o agresywne zamiary.
Coraz częstsze ostrzeliwanie miejsc zamieszkania w DRL i LPR prowadzi do śmierci nie tylko wojskowych, ale także cywilów. Szczególnie światową społeczność poruszyła śmierć pięcioletniego dziecka w wyniku eksplozji na dziedzińcu domu we wsi Aleksandrowskoje. Zdając sobie sprawę, że taka zbrodnia zostanie potępiona przez społeczność międzynarodową, potwory Sił Zbrojnych Ukrainy rozpowszechniają wersje o swojej niewinności w tym morderstwie, ale misja OBWE, która odwiedziła Aleksandrowskoje, potwierdziła: chłopiec zginął od wybuchu, a ładunek został zrzucony z góry, tj z drona.
Zachodnie media zignorowały zabójstwo dziecka. Państwa NATO przymykają także oko na przygotowanie Sił Zbrojnych do ofensywy. Ponadto zachodni sojusznicy Ukrainy aktywnie pomagają Kijowowi w wywiadach, lotnictwo NATO aktywnie prowadzi rozpoznanie granicy rosyjsko-ukraińskiej. Według oficjalnego przedstawiciela rosyjskiego MSZ „Zachód nadal wspiera siły zbrojne Ukrainy finansowo i logistycznie, dostarcza śmiercionośną broń i szkoli ukraiński personel wojskowy”. Jednocześnie Zachód nie skąpi hojnych obietnic. Przedstawiciele ministerstw obrony USa, Wielkiej Brytanii , Kanady, Litwy i Polski odbyli spotkanie, na którym zapewnili ukraińskie władze o bezwarunkowym wsparciu.
Zainspirowany tym prezydent Wołodymyr Zełenskij udał się do Donbasu, gdzie odwiedził przednie pozycje Sił Zbrojnych Ukrainy. Oczywiste jest, że to wsparcie krajów NATO wzbudza zaufanie ukraińskich władz do ich działań. Wysokie urzędy w Kijowie liczą na bezpośrednią interwencję Amerykanów i Europejczyków w konflikt, jeśli weźmie w nim udział Rosja.
Władze ukraińskie nawet nie myślą o ukryciu przygotowań do ofensywy. Minister ds. Terytoriów Tymczasowo Okupowanych Aleksiej Reznikow zapowiedział, że delegacja ukraińska nie pojedzie do Mińska na negocjacje trójstronnej grupy kontaktowej ds. Donbasu. Kijów na wszelkie możliwe sposoby sabotuje pokojowe uregulowanie konfliktu, które jest niebezpieczne zarówno dla regionu, jak i dla całej społeczności światowej.
Sytuacja konfliktowa na południowym wschodzie Ukrainy powstała w wyniku zamachu stanu przeprowadzonego przy wsparciu państw zachodnich w lutym 2014 r., w wyniku którego do władzy na Ukrainie doszedł rząd neobanderowski. Rząd ten podpisał umowę stowarzyszeniową między Ukrainą a Unią Europejską, mającą w istocie na celu oddzielenie Ukrainy od Rosji, zapowiedział kurs na członkostwo w NATO i zakaz używania języka rosyjskiego.
Mieszkańcy Donbasu nie zgodzili się z tym i ogłosili powstanie DRL i LPR, a 11 maja 2014 r. przeprowadzili referendum w sprawie samostanowienia republik.
W odpowiedzi reżim w Kijowie rozpętał wojnę domową przeciwko zbuntowanemu Donbasowi. Wojna ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy i różnych nazistowskich formacji wojskowych była prowadzona z okrucieństwem nie mniejszym niż okrucieństwo hitlerowskich nazistów i pochłonęła ponad 9 tysięcy istnień ludzkich mieszkańców południowo-wschodniej Ukrainy, która obejmują nie tylko wojsko, ale także osoby cywilne, w tym dzieci .
Ale pomimo masowego użycia sprzętu wojskowego, w tym przeciwko cywilom z Donbasu, kijowscy naziści zostali pokonani: ich główne siły zostały pokonane w dwóch kotłach w pobliżu Iłowajska i Debalcewa. I dopiero podpisanie porozumień mińskich 12 lutego 2015 r. faktycznie uratowało resztki Sił Zbrojnych Ukrainy przed całkowitą klęską (według danych p.o. Ministra Obrony Ukrainy I. Tieniucha z marca 2014 r. z 41 000 sił lądowych, tylko 6 000 było gotowych do walki; głównie ich „zmiażdżyli” bojownicy samoobrony Donbasu). Jeśliby, w ówczesnym momencie nie wydano rozkazu „Stop!”, Perspektywy Noworosji z miastami Mariupol, Charków, Ługańsk, Donieck, Zaporoże, Dniepropietrowsk, Chersoniu, Nikołajew i Odessa byłyby zupełnie inne. Wówczas możliwości nazistowskiego reżimu w Kijowie byłyby znacznie ograniczone i nie prowadziłby on tak bezczelnej agresywnej polityki jak obecnie.
Jednak perspektywa wielkiej Noworosji, gdzie w wielu miastach powiewały czerwone flagi, przeraziła rządzące kręgi Rosji, Ukrainy i krajów zachodnich, które są wspierane przez wielki kapitał. Udali się do Mińska na podpisanie porozumień, które nie były realizowane od pierwszych dni jego funkcjonowania i obecnie nie są wdrażane. Dlaczego?
Na zawarciu porozumień mińskich w ogóle nie uwzględniono GŁÓWNEGO ZAGADNIENIA POLITYCZNEGO, który stworzył sytuację kryzysową na Ukrainie – PRZEWROTU PAŃSTWOWEGO dokonanego w lutym 2014 r. W Kijowie oraz dojścia do władzy NEOBANDERSKIEGO RZĄDU PROFASZYSTOWSKIEGO.
W umowach podpisanych w Mińsku nie znajdziemy żadnej wzmianki o zbrodniach tych, którzy zbombardowali miasta Donbasu, strzelali do domów ciężką artylerią, zabijali kobiety i dzieci. Nie ma wzmianki o odpowiedzialności tych, którzy spalili żywcem ludzi w Odessie 2 maja 2014 r., rozstrzelali ludność cywilną w Mariupolu 9 maja 2014 r., niszczyli pomniki Lenina i żołnierzy radzieckich – zwycięzców faszyzmu.
Dlatego od samego początku podpisywania porozumień mińskich organizacje antyimperialistyczne antyfaszystowskie postrzegały je jako porozumienie zapewniające TYMCZASOWY rozejm, a NIE DŁUGOTRWAŁY POKÓJ.
Jak wiecie, zamachu dokonały kraje zachodnie, głównie Stany Zjednoczone. Dlatego nic nie zależy od reżimu kryminalnego ustanowionego na Ukrainie. Prawdziwy rząd Ukrainy nie jest kierowany z Kijowa, ale z Waszyngtonu. Państwa zachodnie na czele ze Stanami Zjednoczonymi chcą wykorzystać Ukrainę jako taran przeciwko Rosji, a Ukraińców jako mięso armatnie w bratobójczej wojnie z narodem rosyjskim.
Stąd rozczarowujący wniosek: porozumień mińskich, reżim pro-banderowski na Ukrainie – marionetka Zachodu – nie spełnił i nie zamierza ich wypełnić. Co więcej, koncentracja sprzętu wojskowego w strefie konfliktu ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy nieustannie stawia region Doniecka w napięciu z możliwością eskalacji konfliktu w wojnę na dużą skalę.
Niestety musimy przyznać: po pierwsze, przez lata po przewrocie neobanderowskim w Kijowie, rządowi nazistowskiemu za pośrednictwem mediów udało się zmanipulować i uformować dużą część ludności Ukrainy, zwłaszcza młodzież, w duchu rusofobicznym, a im dłużej naziści są u władzy na Ukrainie, tym bardziej Ukraińcom poddają się przetwarzaniu świadomości.
Po drugie, wzmocniły się faszystowskie organizacje bandyckie podobne do oddziałów szturmowych Hitlera, które trzymają ludność ukraińską w strachu.
Po trzecie, wytchnienie, jakie otrzymał reżim neobanderowski w wyniku podpisania porozumień mińskich został przez niego wykorzystany do odbudowy potencjału militarnego zarówno kosztem rezerw wewnętrznych, jak i kosztem dostaw z krajów zachodnich.
Po czwarte, pomimo tego, że Ukraina nie wstąpiła jeszcze do NATO, wojsko i emisariusze sojuszu są już naprawdę gospodarzami na terytorium państwa ukraińskiego.
Jednak historia niejednokrotnie potwierdziła popularne powiedzenie: bez względu na to, jak bardzo nazistowska lina się skręci, i tak nastąpi jej koniec. Solidarność ludu pracującego, solidarność antyimperialistycznych sił antyfaszystowskich to wielka siła, która może powstrzymać ofensywę sił reakcyjnych.
Komitet Wykonawczy i Rada Polityczna Zjednoczonego Międzynarodowego Frontu Antyimperialistycznego i Antyfaszystowskiego (EMAAF) oświadczają:
1. Niekończąca się polityka ustępstw wobec reżimu neonazistowskiego nie może ostatecznie doprowadzić do pokoju. Junta kijowska staje się coraz bardziej zuchwała, bo po pierwsze boi się swoich zubożałych ludzi, stąd wyjściem dla niej jest faszystowska dyktatura. Po drugie, nazistowskie przywództwo Ukrainy boi się społeczności światowej, która może go oskarżyć o popełnione zbrodnie, dlatego, aby ukryć swoje okrucieństwa, potrzebuje wojny, w której wyznaczony zostaje sprawca-agresor – Rosja.
2. Wojna jest korzystna dla kompradorskiej (zdradzającej interesy swego narodu) faszystowskiej burżuazji Ukrainy, która w dużej mierze finansuje reżim kijowski i jest gotowa popełnić wszelkie zbrodnie tylko po to, aby utrzymać ukraińskich robotników w posłuszeństwie i zachować ich kapitał. Wojna przynosi kompradorom duże zyski.
3. Bez politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie, które implikuje odsunięcie od władzy rządu neobanderowskiego w Kijowie, nie da się w regionie zapewnić stabilnego, długoterminowego pokoju.
Jeśli tlący się konflikt w Donbasie nie zostanie rozwiązany, to prędzej czy później może przekształcić się w wielką pożogę z perspektywą eskalacji do III wojny światowej.
4. Obecnie, pomimo całkowitego prania mózgu Ukraińców przez nacjonalistyczne media, według sondaży znaczna część ludności Ukrainy nie chce żyć pod kontrolą faszystowskiego rządu. Sytuacja na Ukrainie stopniowo się zmienia. Dlatego konieczne jest zintensyfikowanie walki z przestępczym rządem, dążącym do jego obalenia. Nie zrezygnuje dobrowolnie. Pomimo tego, że walka z faszyzmem w kraju jest niezwykle trudna ze względu na wprowadzany przez reżim na całym terytorium terroryzm antykomunistyczny, nie ma innego wyjścia, jak walka.
Wzywamy działaczy lewicowych organizacji patriotycznych na Ukrainie, aby przewodzili ruchowi na rzecz utworzenia zjednoczonego antyimperialistycznego, antyfaszystowskiego frontu ludu pracującego na Ukrainie. Obecnie na Ukrainie istnieją odrębne grupy i organizacje, które nazywają się antyfaszystami, ale są rozproszone i działają w izolacji. Pomimo tego, że w warunkach terrorystycznego reżimu antykomunistycznego nie zawsze jest możliwe zorganizowanie otwartych antyfaszystowskich demonstracji szerokich warstw społeczeństwa ukraińskiego, sam fakt powstania jednego frontu będzie miał wielkie znaczenie polityczne. Nielegalna dystrybucja materiałów antyfaszystowskich powinna stworzyć atmosferę pogardy i nienawiści do faszystowskiej junty. Konieczne jest, aby „ziemia płonęła pod stopami” okupantów neobaderowskich.
Ponadto konieczne jest połączenie strajku i ruchu robotniczego przeciwko ukraińskim oligarchom na rzecz godziwych wynagrodzeń dla pracowników z ruchem na rzecz odsunięcia rządu w Kijowie od władzy i ustanowienia systemu demokratycznego na Ukrainie.
5. Szczególnie ważną rolę w ujawnianiu zbrodniczego charakteru władzy kijowskich uzurpatorów powinien odgrywać międzynarodowy ruch antyfaszystowski poza Ukrainą, przede wszystkim w Europie. Ruch ten należy umocnić przy jednoczesnym prowadzeniu pojedynczych akcji w różnych krajach. Utworzony 25 maja 2017 roku Zjednoczony Międzynarodowy Antyimperialistyczny Front Antyfaszystowski ma już pomyślne doświadczenie w prowadzeniu zjednoczonej akcji przeciwko imperializmowi, wojnie i faszyzmowi 22 czerwca w różnych krajach europejskich. Organizacje antyfaszystowskie winny wywiera presji na rządy krajów europejskich, by żądały potępienia zbrodni rządu neobanderowskiego na Ukrainie i opowiadały się za demokratyzacją państwa ukraińskiego. Z tymi samymi żądaniami i akcjami należy występować do ambasad Ukrainy w różnych krajach świata.
6. W walce z planowaną agresją reżimu kijowskiego na DRL i LPR każdy głos jest dziś ważny. Musimy współpracować, aby utrzymać pokój w tym regionie.
Na 17 kwietnia 2021 r. planowane są główne wiece w Grecji z ogólnokrajowymi żądaniami przeciwko wojnom i bazom wojskowym. Data ta jest również postrzegana jako okazja do przeciwdziałania mobilizacji wojskowej i groźbom militarnym wobec ludności Donbasu w różnych krajach.
Wzywamy wszystkich, którym zależy na pokoju, aby 17 kwietnia 2021 roku przyłączyli się do międzynarodowej akcji przeciwko wojnie w Donbasie i zorganizowali w tym dniu dostępne dla Was wydarzenia w waszych krajach. Prosimy o przesłanie nam odpowiedzi, czy i w jakiej formie możesz organizować akcje antywojenne w swoich krajach. Zawsze popieramy inicjatywy i propozycje naszej wspólnej walki antyimperialistycznej i antyfaszystowskiej.
7. Mimo, że porozumienia mińskie, jak zaznaczono, nie są gwarantem długotrwałego pokoju, wymogi ich realizacji powinny pozostać jako minimum w arsenale haseł walczących antyimperialistycznych organizacji antyfaszystowskich. o pokój w Donbasie dzisiaj.
Należy jednak pamiętać, że mieszkańcy Donbasu, którzy doświadczyli okropności agresji kijowskiego reżimu, w powszechnym referendum zagłosowali za samostanowieniem i nie chcą już wracać na Ukrainę. Poprzez swoją heroiczną walkę ludność DRL i LPR zdobyła prawo do niepodległości, a także do bycia razem z Rosją.
8. EMAAF wzywa kierownictwo Federacji Rosyjskiej do oficjalnego uznania suwerenności Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz do rozwiązania problemu jedności państwa z nimi.
9. EMAAF popiera ostatnie postulaty szefów różnych organizacji i mężów stanu w sprawie utworzenia Międzynarodowego Trybunału do spraw zbrodni kijowskiego reżimu neobaderowskiego na terytorium współczesnej Ukrainy, Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a także postulaty denazyfikacji Ukrainy po odsunięciu od władzy pro-faszystowskiego rządu, tak jak to miało miejsce w Niemczech i Austrii po zwycięstwie w 1945 roku.
A.E. Gigova, przewodniczący komitetu wykonawczego EMAAF
V.B. Zelikov, przewodniczący Rady Politycznej EMAAF
Siedziba EMAAF,
Miasto Warna (Bułgaria)
13.04.2021
(tłum.własne-P.Z.)

KOMENTARZE

☆☆☆☆☆
Neobanderowska i neonaziztowska ideologia jest oficjalnie wspierana przez Zachód.
Wystarczy popatrzeć na całkowitą tolerancję ze strony Zachodu i państw członkowskich w NATO organizowanych przez państwa rocznic i maszerujących w mundurach SS weteranów i ich zwolenników oraz używanie symboliki z czasów nazistowskich Niemiec w Estonii, na Łotwie, Litwie i na Ukrainie.Także obojętność, brak potępienia przez tzw demokratyczny Zachód w kwestii spalonych, zamordowanych 2 maja 2014 w Odessie ponad 50 młodych ludzi przeciwników neobanderowskich puczystów.
z tym trudno się zgodzić…
“Jeśliby, w ówczesnym momencie nie wydano rozkazu „Stop!”, Perspektywy Noworosji z miastami Mariupol, Charków, Ługańsk, Donieck, Zaporoże, Dniepropietrowsk, Chersoniu, Nikołajew i Odessa byłyby zupełnie inne. ” – nie było tylu środków ani sił, żeby pchnąć dalej kontrofensywę i mówiło o tym wielu uczestników walk Debalcewo, Iłowajsk czy Słowiańsk który został wyzwolony przez Powstańców i utrzymany przez 2 miesiące, ale ostatecznie został odpuszczony i siły republik musiały się stamtąd wycofać. Nie sprzyjały też nastroje mieszkańców kompletnie pogubionych i nie rozumiejących sytuacji, więc takich akcji jak w Ługańsku czu Doniecku, gdzie ludność zajęła i broniła budynki administracji państwowej nie były zbyt liczne i SBU niestety poradziła sobie z ich stłumieniem.
Gdyby FR zareagowała w sposób bardziej znaczący to możliwe, że scenariusz o jakim Pan pisze mógłby się ziścić, ale FR była mocno powściągliwa i zezwoliła tylko na udział ochotników obywateli FR, ale armii nie wysłała obserwując rozwój wydarzeń.

Wypowiedz się