Nie potrzebujemy Sądu Najwyższego (SCOTUS), aby wygrać

James Arlandson
American Thinker

Pozew Teksasu, do którego później dołączyły inne stany, przeciwko Wisconsin, Pensylwanii, Michigan i Georgii, był niezłą próbą, ale zawsze była to długa szansa. Oczywiście SCOTUS byłby niechętny przejęciu tak dużej władzy, nakazując ustawodawcom stanowym umieszczenie odpowiednich wyborców. Czemu? Ponieważ władza ustawodawcza jest już w rękach ustawodawców, aby to zrobić.

Chociaż nie jesteśmy prawnikami, przeczytajmy te przepisy razem, interpretując je minimalnie i wyraźnie (coś, czego prawnicy wydają się niezdolni do zrobienia). Pierwsza ustawa federalna dla naszych celów, zatytułowana „Ustalenie kontrowersji co do powoływania elektorów”,  mówi :

Jeżeli którekolwiek  państwo  zapewni, na mocy ustaw uchwalonych przed dniem wyznaczonym na mianowanie elektorów, ostateczne rozstrzygnięcie wszelkich sporów lub sporów dotyczących powołania wszystkich lub któregokolwiek z wyborców tego  stanu , drogą sądową lub inną lub procedur, a takie ustalenie powinno być dokonane co najmniej sześć dni przed terminem wyznaczonym na zebranie elektorów, takie ustalenie zostało dokonane zgodnie z prawem obowiązującym w tym dniu i dokonane co najmniej sześć dni przed wspomnianym terminem zebrania elektorów jest rozstrzygający i kieruje przy obliczaniu głosów wyborczych, zgodnie z Konstytucją i przepisami poniżej, w zakresie, w jakim dotyczy to ustalenia elektorów wyznaczonych przez   to Państwo .

Tak więc ten przepis, jeśli dobrze rozumiem, mówi, że państwa mogą powoływać elektorów w wyniku kontrowersji („spór lub konkurs”). Co się dzieje, gdy oszustwo i nielegalne działania są tak rażące, że pomagają wyłącznie jednemu kandydatowi i szkodzą tylko drugiemu kandydatowi w taki sposób, że nie jest jasne, którzy elektorzy zostaną mianowani?

To zdecydowanie kwalifikuje się jako „kontrowersja lub konkurs”. Przepis ten otwiera drzwi każdemu stanowemu organowi ustawodawczemu, mającemu prawo do decydowania o tym, w jaki sposób stan może powoływać wyborców („powoływanie elektorów” i „ustalanie wyborców”). (Jest to już jasne w dwunastej poprawce, ale tutaj ten przepis daje większą jasność po kontrowersjach). Konkluzja: Wyborcy Bidena, „fałszywego zwycięzcy”, mogą zostać odstawieni na bok, jeśli na to zezwala każde prawo stanowe.

Co mówi każde prawo stanowe? To od nich zależy, czy nam powiedzą, ponieważ badanie prawa każdego stanu jest zbyt uciążliwe dla przeciętnych obywateli. Można jednak bezpiecznie założyć, że stany mają „pełną władzę” w zakresie powoływania wybranych przez siebie elektorów, zwłaszcza gdy Konstytucja faktycznie stanowi, że stanowe ciała ustawodawcze decydują. Klauzula wyborców – art. II, sekcja 1, klauzula 2 Konstytucji Stanów Zjednoczonych – stanowi, że „[każdy stan] wyznaczy, w sposób określony przez jego ustawodawcę, liczbę elektorów równą całkowitej liczbie senatorów oraz przedstawiciele, do których stan może być uprawniony na Kongresie ”. ( Cynk kapelusza. )

A co z „sześciodniami” w przepisach prawa wyborczego? Kolejne prawo federalne, w części zatytułowanej „Brak wyboru przed wyznaczonym dniem”,  mówi :

Ilekroć którekolwiek  państwo  przeprowadziło wybory w celu dokonania wyboru elektorów i nie dokonało wyboru w dniu określonym w ustawie, elektorzy mogą zostać mianowani w następnym dniu w sposób określony przez ustawodawcę tego  stanu  .

Stany mogą określić, kiedy powołują elektorów „następnego dnia” (a nie następnego). Sformułowanie „w taki sposób, jaki może nakazać ustawodawca takiego stanu”, daje tym stanom dużą swobodę wyboru właściwych wyborców, co jest zgodne z cytowaną powyżej klauzulą ​​wyborców. A jeśli kontrowersje związane z wyborem elektorów, spowodowane oszustwami i nielegalnościami, utrzymają się po 14 grudnia, to stany mogą zignorować datę i podążać za swoją potrzebą dalszego badania oszustw i nielegalności.

Wszystko może się tak potoczyć, poza procesem teksańskim przed SCOTUSEM.

Niekwestionowane państwa głosują w wyborach 14 grudnia, a ani Biden, ani Trump nie osiągają 270, więc żaden nie jest zwycięzcą. Pięć organów ustawodawczych GOP (Arizona, Michigan, Georgia, Wisconsin i Pensylwania) z sześciu spornych stanów (bez Nevady) twierdzi, że musi odroczyć swoje głosowania wyborcze, ponieważ badają oszustwa i nielegalności. Ustawodawcy dochowują należytej staranności (przeprowadzają przesłuchania w celu zebrania dowodów) i dochodzą do wniosku, że oszustwa i nielegalne działania jednostronnie zaszkodziły Trumpowi i pomogły tylko Bidenowi.

Zakładając, że ustawodawstwo Demokratów w Nevadzie mówi, że wszystko było zgodne z prawem, każdy kwestionowany stan GOP może dojść do takiego wniosku w dowolnym dniu po 14 grudnia – powiedzmy 27 grudnia lub nawet 15 stycznia. Następnie wyznaczają elektorów, którzy głosują na prawowitego zwycięzcę. :Trump (pod warunkiem, że elektorzy wybrani przez Republikę Ludową nie cierpią na TDS). Te głosy są dodawane do głosów oddanych 14 grudnia. Trump przekroczył 270 głosów wyborczych. On wygrywa!

Co się jednak stanie, jeśli sporne stany nie będą w stanie wybrać wyborców, a ani Trump, ani Biden nie osiągną 270? Następnie trafia do Izby Reprezentantów, a każdy stan ma jeden głos, a ten jeden głos zależy od składu politycznego stanowych legislatur. GOP kontroluje 29 stanowych legislatur, a Demokraci 19 (dwie są podzielone). Trump znowu wygrywa.

Dlatego nie potrzebujemy SCOTUSa, aby wygrać i nigdy go nie potrzebowaliśmy.

Więc co będzie dalej i co mogą teraz zrobić zwykli ludzie?

Po pierwsze, możemy nadal wywierać presję na ustawodawców tych pięciu państw republikańskich, aby wybierali elektorów, którzy będą głosować na prawowitego zwycięzcę, którym jest oczywiście Trump. Niektórzy członkowie tych parlamentów mogą cierpieć z powodu TDS, więc należy przesłać wiadomość, że muszą odłożyć na bok swój irracjonalny sprzeciw i postępować właściwie.

Po drugie, zespół prawników Sidneya Powella może kontynuować swoje procesy sądowe, aby mogli ujawnić i wykorzenić systemy głosowania Dominium. Teraz celem nie będzie unieważnienie wyborów, ale pozbycie się wadliwego, sfałszowanego systemu.

Ten cel jest dużo bardziej realistyczny i łatwiejszy do osiągnięcia. Sprawy sądowe będą trwały długo. Ale to jest w porządku, ponieważ trzymają na widoku publicznym „fałszywego prezydenta” i 2024, jeśli Biden (niesprawiedliwie) zwycięży.

Po trzecie, musimy przeciwdziałać presji lewicy, w tym jej groźbom przemocy, która zostanie narzucona tym mało znanym politykom państwowym. Bez groźby przemocy po naszej stronie możemy nadal stanowczo ich wspierać i bronić.

Bitwa się nie skończyła. To zawsze miało się sprowadzać do legislatur bez SCOTUSA. Jeśli będziemy kontynuować walkę, zwyciężymy mając wiedzę i prawo po naszej stronie.

___
https://www.americanthinker.com/articles/2020/12/we_dont_need_scotus_to_win.html

Wysłany 12 grudnia 2020 r. Przez State of the Nation

Opublikowano za: https://stateofthenation.co/?p=41183

Były prezydent Czech dobrze wyjaśnia PRAWDZIWY problem Ameryki!

Z praskiej gazety…

„Zagrożeniem dla Ameryki nie jest Joseph Biden, ale obywatele zdolni powierzyć prezydenturę człowiekowi takiemu jak on. O wiele łatwiej będzie ograniczyć i cofnąć szaleństwa prezydencji Bidena, niż przywrócić niezbędny zdrowy rozsądek i rozsądek zdeprawowanemu elektoratowi, który chce mieć takiego człowieka za swojego prezydenta. Problem jest znacznie głębszy i poważniejszy niż pan Biden, który jest zwykłym symptomem tego, co dolega Ameryce. Obwinianie księcia głupców nie powinno nikogo oślepiać przed ogromną konfederacją głupców, która uczyniła go swoim księciem. Republika może przeżyć Bidena, który jest przecież tylko głupcem. Jest mniej prawdopodobne, że przeżyje wielu głupców, takich jak ci, którzy uczynili go swoim prezydentem.

Przesłane przez Gabe5476

Wysłany Przez State of the Nation

https://stateofthenation.co/?p=41768

Comments

  1. Bogdan Goczyński says:

    Szanowna Redakcjo,
    Dobrze byłoby czytać tłumaczone automatycznie teksty przed publikowaniem, żeby ustrzec się karygodnych błędów. Np. nazwa amerykańskiego stanu Georgia jest po polsku używana w oryginale. Georgia – państwo, to po polsku Gruzja. Jest tam więcej tego typu rzeczy, które powodują, że polski tekst jest niezrozumiały.

Wypowiedz się