Przekraczanie Rubikonu: Wielka Brytania Wpada W Represyjne Państwo.

https://fort-russ.com/wp-content/uploads/2020/08/hancock-big-brother-2000x900-1-750x405.jpg

Przeprawa Juliusza Cezara przez rzekę Rubikon w 49 roku pne wbrew rzymskiemu prawu postawiła go i jego armię na bezpośrednim kursie kolizyjnym z Rzymem, co doprowadziło do wojny domowej, która uczyniła go rzymskim dyktatorem. Jest to dobrze ugruntowana metafora punktu, w którym nie ma już powrotu i w którym wszystko już nigdy nie będzie takie samo.

Przewidziałem kilka tygodni temu, że rząd Wielkiej Brytanii w najbliższej przyszłości będzie próbował zmusić wszystkich do noszenia masek na twarzy w miejscach publicznych. Pomijając mnóstwo informacji, z których jasno wynika, że ​​maski na twarz nie przynoszą praktycznie żadnych korzyści w codziennych okolicznościach, a wręcz mogą być niebezpieczne, przymusowe noszenie masek na twarz jest wykroczeniem tak podstawowym i tak ważnym, że trudno go odpowiednio wyrazić.

W sposób dorozumiany przekazuje twoje ciało kontroli państwa i sprawia, że ​​jedna z twoich najbardziej podstawowych wolności egzystencjalnych podlega ingerencji państwa. Po raz pierwszy wyrywa się z rąk prawo do wyboru, czy należy hamować oddychanie i ukrywać twarz w miejscach publicznych. Jeśli wątpisz w znaczenie tego, spróbuj przypomnieć sobie oburzenie opinii publicznej, które nastąpiło po debacie dotyczącej zakazu noszenia burk i hidżabów w obliczu islamskiego terroryzmu oraz konotacje, jakie miało to dla swobód obywatelskich w tamtym czasie.

Noszenie maski jest widoczną cechą charakterystyczną państw azjatyckich, postrzeganych na Zachodzie jako represyjne i autorytarne. Jest to odznaka pańszczyzny, podobna do żółtej gwiazdy, którą Żydzi musieli nosić w nazistowskich Niemczech. Nie ma większej inwazji na twoją osobę, poza wytatuowaniem ci numeru.

Ten zdumiewający zwrot w polityce nie nastąpił z dnia na dzień ani bez przygotowania. Poprzedziła ją sprytnie zorganizowana kampania medialna, która ma na celu dziwaczne obrócenie uznanych profesjonalnych i naukowych badań na głowie, czyniąc z wirusologów, organów kontroli zakażeń i naukowców, którzy publikowali artykuły dla lekarzy, kłamców i szarlatanów.

Ta kampania obejmowała artykuły redakcyjne i blogi, które w potępiających i oskarżycielskich tonach mówią o „bumelantach” i „odmawiających masek” rzekomo „odmawiających” noszenia masek na twarz. Zostaw na boku oczywisty fakt, że odmowa nie może nastąpić bez żądania: innymi słowy, ktoś musi dać ci polecenie, na które odpowiadasz: „Nie, dziękuję”.

Bez takiego żądania niczego nie odmawiasz, a jedynie dokonujesz wyboru. A do tej pory nie było takiego zapotrzebowania. Ale ci, którzy dokonali tego wyboru, są teraz psychopatami i wrogami ludzkości, bez cienia prawości, szacunku czy szacunku dla innych istot ludzkich. Kiedy wróciłem z Azji na początku tego roku, rada była jasna: maski na twarz nie chronią przed infekcją i nie zaleca się ich noszenia.

Co więcej, noszenie maski na twarz było aktywnie odradzane ze względu na ograniczone zapasy wymagane w środowiskach szpitalnych, gdzie kontrola zakażeń jest najważniejsza i każdy środek ostrożności ma sens. Przede wszystkim jedyną sytuacją, w której należy publicznie nosić maskę na twarzy, jest złe samopoczucie i kaszel. W takim przypadku dlaczego nie zostać w domu?

Ale ten kawałek prostej logiki został omówiony przez zwolenników masek, których logika wygląda następująco: „Możesz mieć koronawirusa, nie wiedząc o tym, i możesz zarazić innych swoim oddechem, nawet na nieograniczonych odległościach, więc musisz nosić maskę”. Obejmuje to wszystkie podstawy, mimo że dowody na to są w najlepszym przypadku nieistotne, aw najgorszym zmanipulowane i nieuczciwe.

Jest to część większej logiki, która sprawia, że ​​każda wartość społeczna jest bezwartościowa, chyba że przyczynia się do niemożliwego zadania upewnienia się, że żadna osoba nigdzie nie zostanie zarażona Covid-19. Nic z tego nie oznacza, że ​​uważam, że nie powinniśmy nic robić w sprawie tej pandemii. Ale obecnie rośnie świadomość, że proponowane lekarstwo nie jest trwałe i może w rzeczywistości być gorsze niż choroba.

Sygnalizacja cnoty zwolenników maski twarzowej jest łatwa do obalenia. Maski na twarz są dostępne od dziesięcioleci do użytku w przemyśle, a pomysły powszechnie uważane za dobre są przyjmowane przez społeczeństwo. Nikt nie potrzebował, żeby rząd kazał im wyjść i kupić samochód lub telewizor.

Więc jeśli jesteś tak przekonany, że maski na twarz to dobry pomysł, dlaczego państwo musiało ci o tym powiedzieć, zanim przybyłeś na tę chwilę Eureki?

I przez ile lat lub dziesięcioleci bez szacunku zarażasz innych ludzi, wychodząc z domu bez maski, kiedy byłeś przeziębiony lub grypę?

Jednak najwyraźniej wszystkie ustalone badania są teraz błędne i konieczne jest noszenie maski na twarz. To rozległa gra „Simon Says”, w której robimy wszystko tylko wtedy, gdy mówi Simon. I na tym się nie skończy. Spodziewaj się, że gazety takie jak Guardian będą publikować świętoszkowate artykuły redakcyjne, żądając rozszerzenia maski na puby i restauracje, a ostatecznie na każde wyjście z domu.

Po tym taki ruch stanie się polityką: rzeczywiście, brytyjska opinia publiczna zrobi to, co już robią, radośnie przyjmując tę ​​perwersyjną doktrynę, przechwalając się kupowaniem kolorowych masek na twarz dla swoich dzieci i zasypując każdego, kto ma inny punkt widzenia, dezaprobatą. .

Jestem teraz zmuszony wątpić, że my, Brytyjczycy, cenimy naszą wolność tak samo, jak wyznajemy. Tłumami wychodzimy na ulice, by przyjąć nowe formy represji, takie jak ruch anarchistyczny, który stara się napisać na nowo historię i zlikwidować nasze siły policyjne lub kult przeciwko ludzkiej śmierci, który stara się stłumić wszelką ludzką działalność, przerażając nas wszystkich do wiary niszczymy Ziemię poprzez istnienie.

Ale w obliczu narastających ataków na naszą wolność i naszą wolność milczymy. Odebrano nam wolność. Nasze ruchy są monitorowane. Nasze dyskusje są cenzurowane za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie jesteśmy już wolni nawet w dokonywaniu podstawowych wyborów dotyczących naszych ciał. Społeczeństwo, które po cichu zaakceptuje te rzeczy, nie nauczyło się niczego z historii, zaakceptuje wszystko i zasługuje na swój los, jeśli jest to dystopijne państwo świata.

Nie mamy już prawa pouczać innych narodów o byciu represyjnymi państwami. Ich przedstawiciele, moim zdaniem całkiem słusznie, śmialiby się nam w twarz. W umysłach wielu z nas narasta obawa, że ​​blokady na Zachodzie mogą być trwałe. Nad nami unoszą się widma dowodów osobistych, stanu wojennego i przymusowych szczepień.

Odrzucenie tego jako „teorii spiskowej” i oskarżenie tych, którzy czują się w ten sposób w ten sposób, o nieludzkie lekceważenie życia, jest retoryką faszyzmu, siły, która zawsze kwitnie w obliczu dostrzeganego zagrożenia. Uważam, że przymusowe noszenie maski na brytyjskich ulicach jest brutalnym aktem, który przekracza Rubikon i ostatecznie oznacza nasze zejście do de facto represyjnego państwa.

Mark Chapman jest artystą i pedagogiem mieszkającym w Wielkiej Brytanii. Jego praca często dotyczy kwestionowania ustalonych narracji, w przypadku których dowody są z nimi sprzeczne. Więcej o jego twórczości możesz przeczytać na jego blogu Humanism

Autor: Mark Chapman – pierwotnie w OffGuardian – Opublikowany 31 lipca 2020 FRN
https://fort-russ.com/2020/08/crossing-the-rubicon-the-uk-slips-into-a-repressive-state/

Podziękowania dla komentatora Krnabrny1 za nadesłanie i przetłumaczenie tego tekstu.

Wypowiedz się