Archonci (3) Karmapolis: Wywiad z Johnem Lashem o Kodeksie z Nag Hammadi, gnozie, Archontach i religiach

Kodeksy z Nag Hammadi z Egiptu sprzed 2100 lat udowadniają, że żyjący wtedy ludzie, mieli znacznie większe pojęcie o Złej Obcej Agendzie, która opanowała Ziemię, niż współcześnie żyjący.

Dogmaty większości religii, jak też świeckiej religii, jaką jest „nauka”, stworzyły bariery do poznawania rzeczywistości w której żyjemy, zaprogramowanej przez tą Obcą Agendę. Takim przykładem ograniczającym poznanie rzeczywistości był m.in. chrześcijański dogmat, że „Ziemia jest płaska, a kto będzie szedł do końca Ziemi to wpadnie do piekła” . W przypadku świeckiej religii, czyli tzw. nauki, takim dogmatem jest twierdzenie że „człowiek pochodzi od małpy” i że celem życia jest „prokreacja, rywalizacja i walka, a przetrwać mogą tylko najsilniejsze i  bezwzględne jednostki, w ramach tzw. doboru naturalnego. „

Prezentujemy kolejny 3 tekst ( linki do 2 poprzednich zamieszczone są na końcu): wywiad z Johnem Lashem  bardzo kompetentnym znawcą Kodeksów z Nag Hammadi i gnostycyzmu, wykraczający poza dogmaty granic poznania, zakreślone przez większość religii symulujących przesłania „duchowe”, jak i materialistyczną religię „oka i szkiełka mędrca”, czyli „nauki”.

Redakcja KIP

Archonci (3) Karmapolis: Wywiad z Johnem Lashem

Niedawno nasi zdolni koledzy, Malou i Gerry Zeitlin z openseti.org skontakowali nas z Karmapolis.be, witryny, która bada nieprawidłowości, teorie konspiracyjne i przekonania dotyczące alternatywnych rzeczywistości. Alain Gossens, która prowadzi ze swoim partnerem Bruno Michelet witrynę, mieszka w Brukseli, i tam właśnie udało nam się spotkać i porozmawiać o wzajemnych interesach. Wynikiem był trzy-częściowy artykuł Alaina o obcych drapieżnikach (predatorach), i przeze mnie, o Gnostyckiej paraleli do Castanedy, opublikowane równocześnie w języku Angielskim i Francuskim.

KNH – Kodeksy Nag Hammadi
ZzMM – Zwoje znad Morza Martwego

Karmapolis: Omawialiśmy ideę, istniejących pasożytów i panujących nad naszymi umysłami. Jak możemy zademonstrować naszym czytelnikom, że pasożyt ten istnieje i że idea psychicznej infekcji nie jest urojeniem?

JLL: Infekcję psychicznego pasożyta można wykryć przez objawy. Malaria, na przykład, wywołuje gwałtowne objawy spowodowane przez obce ciała, które atakują organizm. Należy trzeźwo myśleć o tych pasożytach, musimy wziąć pod uwagę, że pewne zachowania i pewne formy myślenia, a zwłaszcza religijne i ideologie, mogą być symptomem infekcji lub obcej inwazji na ludzki umysł.

Karmapolis: Jaka jest natura i pochodzenie tego pasożyta? Czy to międzywymiarowa inteligencja? Czy możliwe, że ma organiczną formę?

JLL: Według Gnostyków, pasożyty lub Archonci, jak je nazwali, pochodzą z najwcześniejszego etapu formowania się układu słonecznego, zanim przyłączono Ziemię jako planetarny organizm. Ich siedliskiem jest układ słoneczny, z wyłączeniem Ziemi, Księżyca i Słońca. Są nieorganicznymi formami z inteligencją elektrycznej natury cyborgów, tak jak mówię.

Karmapolis: Gnostyckie teksty (Kodeksy Nag Hammadi, KNH) opisują Eonów i Archontów. Wyjaśnijmy to naszym czytelnikom, jakie są różnice między Eonami i Archontami?

JLL: W gnostyckiej kosmologii, Aeoni lub Eoni są bogami, bóstwami. Nie są to jednak bogowie-twórcy. Są raczej jak ogromne żywe, świadome, prądy (nurty). Są to siły, które tworzą rdzeń galaktyki, którą zamieszkujemy, Pleroma. Archonci są nietypowymi gatunkami istot nieorganicznych, które powstały poza Pleroma, na obrzeżach ramion galaktyki. Są nazywane Archontami (od greckiego Archai, elementarny, początkowy), ponieważ pojawiły się jako pierwsze, zanim powstała Ziemia. Ich ciała zbudowane są z elementarnej materii (pola kwantowe) w stanie pre-organicznym.

Karmapolis: Czy uważasz, że opisy Castanedy i Archontów Gnostyckich są tym samym?

JLL: Tak, jestem przekonany, że są tym samym.

Karmapolis: Jakie osobiste doświadczenie z twojego życia, spowodowało skupienie twojej uwagi na idei, że pasożyty takie jak Archonci lub jakieś pozaziemskie podmioty, wpływają na nasze postrzeganie wszechświata?

JLL: Poczucie, że coś zniekształca naszą percepcję dochodziło do mnie stopniowo, a nie wywołane jakimś konkretnym wydarzeniem osobistym. Miałem jednak niezwykłe („okultystyczne”) doświadczenie z wieku czterech lat, świadomych snów, w których spotkałem magiczne istoty, które przyszły, aby mi pomóc lub nauczać, jak również inne istoty, które mnie atakowały. Byłem świadomy obu rodzajów interwencji od tego czasu.

Karmapolis: Myślisz, że niektóre istoty pozaziemskie, takie jak Annunaki lub Szarzy są wcieleniami tego pasożyta, albo są bardziej mroczne lub opętane (jak my) przez tego pasożyta, tego inteligentnego drapieżcę?

JLL: Nauki Gnostyckie stwierdzają, że głównymi inteligentnymi drapieżcami stojącymi przed ludzkością są Archonci. Wierzę, że są oni identyczni z Annunaki i współczesnymi Szarymi.

Karmapolis: Gnostycy ostrzegali nas przed tymi drapieżnymi stworzeniami: opisywali Archonów i mówili nam, jaki może być ich wpływ. Czy Archontowie nas stworzyli? Jakie to dziedzictwo nam dali(pozostawili)?

JLL: Gnostycy nauczali, że Archontowie nas nie stworzyli, ale mają oni złudzenia, i myślą, że są naszymi kreatorami. Jednym z ich głównych celów jest przekonanie nas, że nas stworzyli a w efekcie, abyśmy myśleli tak jak oni. O ile mi wiadomo, nie ma dziedzictwa otrzymanego od Archonów. Są gorsi od nas ze swoją wolą i inteligencją, choć mają przewagę w technologiach nawigacyjnych podróży międzyplanetarnych, w telepatii oraz technikach imitacyjnych (wirtualna rzeczywistość). Wierzę, że Archoni są identyczni z Obserwatorami Henocha, podmiotami, którym przypisuje się naukę obróbki metali i kosmetycznego zwabienia ludzkości. Jeśli gnostycy mieli rację, to Obcy Archoni próbowali zaciągać kredyt na przekazywanie pewnych umiejętności, ale to twierdzenie moim zdaniem jest fałszywe. Myślę, że sami odkryliśmy te umiejętności, ale zapomnieliśmy o nich, jesteśmy podatni na przyjęcie wyjaśnienia o interwencji obcych.

Karmapolis: Czy wierzysz, że Archoni mogą przyjąć organiczną formę egzystencji? Czy wierzysz, na przykład, że Archoni i Szarzy to to samo?

JLL: W moim rozumieniu, Archonci są nieorganicznymi gatunkami. Być może z krzemu (silikonu?) i rtęci, jak to sugeruje Kerner. Szarzy są cyborgami przypominającymi ludzką postać, lub precyzyjniej, postać wczesnego płodu. Gnostyckie teksty opisują produkcję Archontowego gatunku jako aborcje, stąd postać wczesnego ludzkiego płodu. Archoni posiadają tylko ciało, nie mają duszy. Tak, jestem przekonany, że gnostyccy Archonci są identyczni jak współcześni Szarzy typu embrionalnego. Whitley Streiber zauważył, że Szarzy wykazują wysoki stopień neotonu czyli, że mają formę nie w pełni uformowaną, kiedy się rodzą.

Karmapolis: W interpretacji tekstów Gnostyckich, uczeni zakreślili kluczową rolę odgrywaną przez indywidualność zwaną Jezusem Chrystusem. Ta postać ostrzega nas przed Archontami. Czy to ten sam Jezus znany z Nowego Testamentu? Dlaczego wiadomość od Jezusa zawarta w Nowym Testamencie oraz w Kodeksach Nag Hammadi są tak odmienne? Czy to jest ta sama postać, Chrystus z Gnostyckich pism ma moc, którą posiada również kilka innych osób (np. prorocy), i ta moc opisana jest w tekstach KNH, dlaczego całkowicie różni się od tej opisanej w Nowym Testamencie?

JLL: Są to wielkie i kłopotliwe pytania. Część z tych językowych pytań odzwierciedla typowe pomyłki (błędy) – lub dezinformacje, jeśli wolisz – Gnostyckich materiałów. W rzeczywistości nazwa Chrystus w Kodeksie Nag Hammadi, nigdzie nie występuje, ani imię Jezus. Raczej jest to powtarzający się kod: Koptyjskie XC lub XRC (przetłumaczone jako CHS lub CHRS) i IC lub HC (tłumaczone IS). Na przykład, w Traktacie Trójdzielnym (117.10) znajdziesz HC w Koptyjskim, a tłumacze zmodyfikowali to do H (COY-bojaźliwy, skromny) C, Esous, a następnie przetłumaczono to na imię Jezus. Można tu zobaczyć, jak dalece uczeni wykraczają w swoich manipulacjach kodami, dopasowując je do prekoncepcji. Większość gnostyckich tekstów używa terminów Zbawiciel, Pan i Objawiciel, bez żadnej wzmianki o Jezusie czy Chrystusie w ogóle.

Uczeni  pochodzący z Chrześcijańskiego tła  uważają, że NHC we wczesnych pismach Chrześcijańskich rutynowo dekodowane powinno być XRC jak Chrystus, a czasem jako Chrest, a IC jako Jezus. Jest to jednak nie do końca jasne, lub brak temu solidnych podstaw konwencji. Jestem przekonany, że te kody nie odnoszą się zarówno do Chrystusa, Świętego Pawła i historycznego Jezusa w Nowym Testamencie. Kody te wykorzystywane są właśnie precyzyjnie dlatego, aby uniknąć tych identyfikacji. Termin żywy Jezus, który się znalazł w KNH odnosi się do wewnętrznego przewodnika lub psychicznego podmiotu, a nie historycznej persony. W Gnostyckim żyjącym Jezusie wskazano na duchową siłę, która nie umiera, dlatego to nie może być prawdziwy człowiek. Jezus Chrystus w Nowym Testamencie mówi rzeczy, które nigdy nie zostały wypowiedziane w Gnostyckiej inicjacji. Jego słowa i czyny są niezgodne z oświeconym nauczycielem Tajemnic. Gnostyckie Christos nie jest Chrystusem, Jednorodzonym Synem Bożym, z teologii Jana i Pawła. W Gnostyce Christos to Aeon, boska siła, która nie przyjmuje ludzkiej postaci. Gnostycy zaprzeczali inkarnacji. Ich zdaniem, nie człowiek ma przywilej wcielenia się w Eona, Divinita.

Karmapolis: Czy widzisz tendencje (nawet bardzo małe) w kościele Rzymskokatolickim uznania prawomocności tekstów z Nag Hammadi, w tym istnienia Archonów, lub zaprzeczenie faktu co do treści, trafności i znaczenia materiałów w Nag Hammadi?

JLL: Nie widzę tendencji do poznania prawdziwego niechrześcijańskiego charakteru KNH, a na pewno nie ma tendencji do uznania Archonów. Pamiętaj, że nauki gnostyckie przypisuje sobie religia Rzymskokatolicka (salwacjonistyczny system przekonań) będąc pod dewiacyjnym, mentalnym wpływem Archontów. Jeśli władze katolickie uznałyby Gnostyckie wiadomości, musiałyby przyznać, że ich system wierzeń jest pozaziemskim implantem w ludzkim umyśle!

Karmapolis: Ludzie często porównują znaczenie odkrycia tekstów Nag Hammadi ze Zwojami znad Morza Martwego. O ile wiadomo, w Zwojach znad Morza Martwego, możemy znaleźć same tylko ostrzeżenie o Archontach, o tym, że stworzenie wszechświata jest błędem zawartym w KNH? Kto napisał Zwoje znad Morza Martwego, a kto Kodeksy Nag Hammadi? Czy oni byli wrogami?

JLL: Wielkie pytanie. To powiązanie, pomiędzy ZzMM (Zwoje znad Morza Martwego) i KNH, ma kluczowe znaczenie. Według mojej wiedzy żaden uczony nie wskazał powiązań między tymi starożytnymi tekstami, ale one istnieją. Pozwolę sobie to rozwinąć.

Zwoje znad Morza Martwego nie ostrzegają nas przed Archontami, ponieważ zostały napisane przez sekty ekstremistów, którzy byli manipulowani przez Archonów. Zaddikim (Sprawiedliwi) z nad Morza Martwego byli silną, apokaliptyczną sektą poświęconą niebiańskim istotom, zwanym Kenoshim, które ukazały się im w lśniących rydwanach. Niektóre teksty w ZzMM (zwłaszcza, 4Q405, w Pieśniach Szabatowych) opisują wygląd i ruch latających UFO w kształcie spodka dokładnie tak, jak są one opisywane we współczesnych obserwacjach. Krótko mówiąc, jestem przekonany, że sekta w Qumran była apokaliptycznym kultem kontaktowców UFO, takim jak samobójczy kult Bramy Niebios (współczesny). Na południe od Qumran był Gnostycki obóz z grupą o nazwie Archontics, którzy wzięli swą nazwę stąd, uważam, że była to ich misja szpiegowania Archontów, którzy kontrolowali Zaddikim. W jednym z gnostyckich tekstów, Apokalipsa Jakuba (25.15), Objawiciel mówi: Jerozolima jest miejscem zamieszkania wielu Archontów. Jestem pewien, że wielu gnostyków ze świątyń Tajemnych (Misteryjnych) na Bliskim Wschodzie było świadomych wtargnięcia (intruzów) Archontów. Wykryli oni obcych i ich efekt, mentalnej lub psychicznej infekcji, która przybrała formę religijnego szaleństwa. Jerozolima została silnie zainfekowana, i tak było też z Qumran.

KNH nie mówią, że Wszechświat jest błędny. Mówi, że system świata, który zamieszkujemy, nasz system  planetarny, jest anomalią z powodu obecności Archontów, którzy mają wpływ na życie na ziemi. Gnostycka kosmologia tłumaczy powstanie Archonów na kosmicznym poziomie, więc myślę, że Gnostycy dobrze rozumieli pochodzenie i zachowanie tych obcych bytów. Sekciarze znad Morza Martwego zostali całkowicie oszukani przez Archontów, których uważali za niebiańskich Aniołów. Uważali, że lider Archonów, Jehowa, był ich twórcą Bogiem. Gnostycy widzieli te przekonania, jako religijne szaleństwo z powodu ideologicznego wirusa zaszczepionego przez Archonów. Kilka fragmentów przewijających się w Zwojach znad Morza Martwego, odnosi się bezpośrednio do Gnostyków, którzy są uważani za archo-wrogów Zaddikim. Według mojej wiedzy, nie uczonego, wskazałem, że kult znad Morza Martwego ukierunkował Gnostyków w ten właśnie sposób. Zaddikim chcieli całkowitego zniszczenia Gnostyków. Jeśli moja teoria jest prawdziwa, staje się jasne, dlaczego.

Jeszcze jedna uwaga: Kodeksy Nag Hammadi zostały odkryte w grudniu 1945 roku, ale ich znaczenia jeszcze wtedy nie odkryto, aż do lata 1947 roku, kiedy to znaleziono Zwoje znad Morza Martwego. Czytelnicy skojarzą to oczywiście ze sprawą lata 1947 roku, który był czasem obserwacji przez Kennetha Arnoldsa UFO (latających spodków), i incydentu w Roswell. To niesamowite, że starożytne materiały pisane o kulcie Obcych/UFO, jak również inne materiały, odsłaniające charakter tego kultu, pojawiły się dokładnie w 1947 roku i momencie incydentu w Roswell. To jest naprawdę kosmiczny zbieg okoliczności.

Karmapolis: Dlaczego Kościół Katolicki tak uparcie i tak niechętnie udostępnia Zwoje znad Morza Martwego? Czy taka sama reakcja była w przypadku materiałów Nag Hammadi?

JLL: Watykan kontrolował międzynarodowy zespół uczonych związanych z Ecole Biblique w Jerozolimie. Uczeni ci, tacy jak de Vaux i Milik, wstrzymali materiały Zwojów znad Morza Martwego, ponieważ pokazują prawdziwe początki chrześcijaństwa w bardzo negatywnym świetle. Teksty te pokazują, że ideologia zbawienia w chrześcijaństwie nie pochodzi od Jezusa, ale wyszła z kultu Zaddikim. To jest paskudny cios dla chrześcijańskiej wiary w wyjątkowość swojej religii.

W materiały Nag Hammadi, był zaangażowany zupełnie inny zespół naukowców. Nie opóźniali, ani nie zatajali. Jednakże, należy zauważyć, że zwykle interpretacja KNH jest bardzo korzystna dla chrześcijaństwa, lub wykonana, aby wyglądała w ten sposób. W związku z tym KNH są mniej groźne dla wiary chrześcijańskiej niż ZzMM. Jednak z mojej radykalnej interpretacji gnostyckich nauk wynika, że przesłanie Kodeksów Nag Hammadi jest wyraźnie antychrześcijańskie: czyli przeciwko ideologii boskiego odkupienia, oczywiście nie przeciw miłości, życzliwości i dobrym uczynkom. (Na miłość, życzliwość i dobre uczynki nie mają monopolu tylko chrześcijanie, prawda?)

Karmapolis: Antropolodzy tacy, jak Michael Harner lub Carlos Castaneda podali ten sam rodzaj opisu tajemniczego stworzenia (istoty): Harner zobaczył w wizji na Maninkaris, czarnego stwora, mieszankę pomiędzy wielorybem i gadem (pterodaktylem). Istoty te ukrywają się i są uważane przez Indian z Amazonii za źródło wszelkiego życia na ziemi. Castaneda opisuje je jako straszne, czarne i ogromne stworzenia rybopodobne, które jedzą świadomość ludzkości. Czy możemy porównać te istoty? Czy myślisz, że mają taką samą naturę?

JLL: Nie, nie uważam tego porównania za słuszne. Wizja Indian Amazońskich pochodzi prawdopodobnie od ich przodków, sięgająca pamięcią początków ludzkiego życia. Gnostyckie nauki w tej sprawie są podobne do tych tubylczych, które twierdzą, że pierwsi ludzie przybyli z nieba. We współczesnej nauce nazywa się to panspermią: wysiew gatunku ludzkiego na Ziemi z pozaziemskiego źródła. W wyobraźni ludów tubylczych, podobnie jak tych, które zainicjował Harner, nasiona życia takie jak robaki, smoki i inne takie formy przybyły w dużych kanu. Jest to sposób na wizualizację panspermii. DNA samo w sobie może być wizualizowane jako zwijający się wąż.

Opis Castanedy odnosi się do zupełnie innego zjawiska, do rodzaju drapieżnika nietoperzo lub smokopodobnego. W całej historii smok był postrzegany jako łagodna postać anielska, nawet jako rodzaj wyższej świadomości, ale rodzaj gada Archona opisany przez gnostyków jest inny. Musimy użyć trochę wyobraźni i odróżnić archetyp uniwersalnego smoka od specyficznej formy obcego drapieżnika, gadzi Archoni w Kodeksach Nag Hammadi zwani są drakonic (drakonik?).

Karmapolis: Dlaczego porównałeś Gnostycką wiedzę do szamanizmu? Czy Gnostycy zaangażowali się w badania tego zagadnienia oraz innych sposobów postrzegania rzeczywistości? Czy używali substancji halucynogennych jak np. szamani używają ayahuaski, peyotlu (Lophophora williamsii) lub psylocybiny?

JLL: Don Juan mówi, że czary (szamanizm) jest przesunięciem parametrów percepcji. Wierzę, że gnostycy byli mistrzami tych praktyk. Byli dziedzicami długiej tradycji szamanizmu pochodzącego od rdzennej ludności Europy i Azji sięgającej czasów paleolitu. W Gnosis (Gnozie), poprzez ścieżkę zwiększonej percepcji (by użyć terminu Castanedy) widzimy wyrafinowane metody szamanizmu, rodzaj szamanizmu high-tech, jeśli wolisz. Techniki paranormalnych percepcji uczono i przekazywano w Szkołach Misteryjnych zakładanych i kierowanych przez gnostyków, czyli tych, którzy wiedzą o sprawach boskich lub nadprzyrodzonych.

Zgodnie z tezą Wassona, wykorzystywanie do rytuałów psychoaktywnych roślin było podstawą wszelkich prawdziwych religii na Ziemi. Gordon Wasson i Albert Hofmann, szwajcarski chemik, który odkrył LSD, zaproponował, aby kykeon, święty napój pity w Misteriach Eleuzyjskich, był mieszanką grzyba sporyszu, organiczną bazą LSD. Stąd ta psychodeliczna mikstura. Wiele solidnych badań zrobiono, które poparły tą ideę. Zaproponował również wykorzystanie psychoaktywnych grzybów do Misteriów, na podstawie sprawdzonych badań. Jest już pewne, że starożytne szamańskie kulty, takie jak Misteria używały psychoaktywnych roślin, aby osiągnąć tymczasową śmierć ego zmieniając parametry percepcji. Wierzę, że gnostycy posiadali głębokie umiejętności w zakresie stosowania środków psychoaktywnych roślin, w tym grzybów. Jednakże, nie znalazłem żadnego bezpośredniego dowodu w materiałach Nag Hammadi.

Karmapolis: Niektóre religie i filozofie mówią, że nasz stan materialny wszechświata jest iluzją i pułapką, i że nasza świadomość jest zaplątana w entropiczną sieć oszustwa. Jeśli wierzyć Castanedzie, istota ludzka kierowana jest przez świadomość, która nie jest jego własnym świadomym umysłem, ale umysłem drapieżnika (predatora). Ten pogląd może wydawać się bardzo ciemny i pesymistyczny. Jaka jest droga wyjścia z tej pułapki, tego bałaganu?

JLL: Tak naprawdę nie ma pułapki, ale konfrontacja z Oszustem, obcą obecnością w naszych umysłach. Gnostycy nie nauczali, że świat, ta fizyczna planeta i sfera zmysłów, jest iluzją, czy oszustwem. Uczyli, że jest to głęboka i piękna tajemnica, ale jest zablokowane wejście w jej głąb świadomie  przez pewne czynniki w naszych umysłach. Archonci mogą insynuować ich obcą inteligencję w nasz umysł, ale nie mogą kontrolować lub przejąć naszego umysłu siłą. Jeśli jednak pozwolimy im dostać się pod ich władzę (czary, urok), mogą całkowicie wykluczyć nasz umysł. Dzieje się tak dzięki naszej abdykacji (zrzeczeniu się) naszej własnej świadomości, a nie poprzez ich dominację.

Wyjściem z tej pułapki jest dostrzeżenie tego, co jest prawdziwie ludzkie w naszych umysłach, a co jest nieludzkie, głupie, mechaniczne, ślepe, naśladownicze, krótko mówiąc, musimy zrozumieć potencjał ludzki, aby zobaczyć jak to jest zniekształcone i przewrotne. Wyobraź sobie na przykład, że nigdy nie słyszałeś 5 symfonii Beethovena, jak brzmi naprawdę, ale tylko zniekształconą wersję z notatkami całkowicie zdeformowanymi. Możesz tylko wiedzieć wtedy, że muzyka była zniekształcona, kiedy znasz prawdziwą, niezakłóconą wersję. Podobnie, musimy realizować nasz autentyczny umysł, nasz prawdziwy potencjał ludzki, aby zobaczyć, co jest wypaczone. Jest to wyzwanie, z drapieżnikami.

Jeszcze małe zdanie o tej sytuacji: Powiem tak, potencjał Ludzki jest w pakiecie oszusta.

Karmapolis: Prawa natury są oparte na drapieżnikach i strachu. Dzieje się tak samo z ludźmi, nawet jeśli jest to bardziej subtelne. Wszystko opiera się na dualizmie (dwoistości) i walce. Czy możliwe, że jest to spowodowane wpływem lub manipulacją wszechświata przez Archonty lub flyers (latających?)? Czy bez tych istot, możliwe jest myślenie, że świat może być inny, nie dualistyczny i drapieżny, lub czy uważasz, że dualizm jest w samej istocie wszechświata, bez Archonów?

JLL: Ten świat, czyli życie tu na Ziemi, w rzeczywistości nie jest takie, jak go opisujesz. Opisem, który można zaproponować to, wynik dewiacyjnych percepcji. Istnieje wiele dowodów, w naturze dla symbiozy i współpracy, ale drapieżności i strachu jest o wiele więcej w rzeczywistości. Sposób w jaki działa Ziemia jest symbiotycznym cudem, i jest również magicznym wydarzeniem, a więc nie ma wątpliwości, że jest to spowodowane wpływem lub manipulacją wszechświata przez Archontów lub flyers (latających?). Archoni wpływają na sposób postrzegania świata, a nie sam świat. Główną siłą w świecie, którym żyjemy jest zamieszkanie boskości na naszej planecie, inteligencji Gai, zwanej Sofią przez gnostyków. Jeśli jesteś dostosowany do inteligencji Gai, nie widzisz świata jako miejsca strachu i drapieżców, ale piękna, hojności i magii.

Karmapolis: W tradycji gnostyckiej, Sophia jest boskim istnieniem, które popełniło błąd i stworzyło wszechświat i Archonów. Jak możemy znaleźć i ubiegać się o połączenie z inicjatorem tej zasady i uniknąć kontaktu z archontami?

JLL: Jednym ze sposobów, aby osiągnąć Sofię jest poddanie się pięknu i majestatowi przyrody, aby wejść w mistyczny kontakt z Ziemią. W naturze mistyczne i fizyczne aspekty rzeczywistości są połączone. Piękno jest nadprzyrodzone. Celem gnostyckich praktyk i pokrewnych metod szamańskich było odejście (Francuskie sortir stąd czary, magia) z królestwa społecznego ludzi, rzucenie filtrów uwarunkowań, i obcowanie bezpośrednio z planetarną inteligencją, Gaią-Sofią. Wierzę, że stało się to poprzez czasowe rozwiązanie ego z pomocą i wskazówkami świętych sojuszników, takich jak roślin-nauczycieli. Nie ma sposobu, aby uniknąć Archonów, ale możemy zbudować odporność na nich poprzez wzmocnienie naszej życiowej więzi z Gaią-Sofią, żywą planetą. Archoni są obcymi, którzy oddalają nas od Gai.

Precyzyjny język odgrywa ważną rolę w ekspresji życia kosmologicznego. Precyzyjne poetyckie terminy, jeśli wolisz. Aeon Sofia nie popełniła błędu tworząc wszechświat i Archonów. To był akt jednostronny, bez powiązania z innymi Aeonami i projektami poza galaktycznego centrum. Aeoni są bezkształtnymi mocami w centrum każdej galaktyki. Istnieje wiele galaktyk we Wszechświecie. Sophia nie stworzyła wszechświata, ona emanowała porządkiem świata, który doświadczamy jako potrójny system: Słońce-Księżyc-Ziemia. Sofia nie popełniła błędu, ale przesadziła zaangażowaniem w emanację, jej snów (marzeń). Stąd sama ucieleśniła się w jej marzeniach. Jest to rzadki przypadek, a nie typowy sposób działania Aeonów. Jako efekt uboczny jej nadmiernego zaangażowania w jej marzenia, Sofia wypadła z galaktycznego centrum. (Wyobraź sobie falę lub skok ze świetlną, pianą materii z rdzenia galaktyki z otaczającymi ramionami.) Skutkiem było powstanie elementarnej materii z galaktycznymi ramionami wyprodukowując nieorganiczną ilość gatunków, Archonów. Archoni następnie przystąpili do tworzenia nieorganicznych systemów planetarnych, z czasowym (zegarowym) mechanizmem. Ziemia jest żywą planetą, którą uosabia Sofia, przechwycona przez ten martwy system. To jest pomyłka, lub lepiej powiedzieć, anomalia naszego systemu świata.

Karmapolis: W gnostyckiej tradycji, jak rozumiem, Sophia (mądrość) nie jest jedynym Bogiem lub źródłem wieczności i doskonałości. Czy możemy porównać Sofię do bardzo wyrafinowanej, skomplikowanej i zaawansowanej istoty, coś w rodzaju super pozaziemskiej inteligencji? Czy przyznamy, że źródłem wszystkiego nie jest unikalna istota, ale bardziej politeistyczna koncepcja?

JLL: W gnostyckiej kosmologii, Sofia jest Aeonem, boskością na kosmicznym poziomie, ale nie jest jedyna. Ona jest częścią grona Eonów, bogów z Pleroma lub Pełni (spełnienia). Istnieje wiele Pleromów, wiele galaktyk we Wszechświecie. Gnostycki mit Upadłej Bogini jest o naszej galaktyce i naszej planecie, nie całym Wszechświecie. Jeśli nie wiemy, co się dzieje tutaj, lokalnie, jak możemy wiedzieć co się dziać może gdziekolwiek we wszechświecie? Testem jest, aby odzyskać uczciwie naszą historię, a następnie przejść do większej jej części.

Ze względu na szczególną intensywność jej marzenia (snu), Sofia zaczęła być ucieleśnieniem naszej planety i taka ona jest dla nas mieszkańców Ziemi, bardziej bóstwem, w którym żyjemy. Ona jest prawdziwym, żywym Matrixem. Sophia jest Bóstwem Natury, teologicznie mówiąc. Czym ona jeszcze jest? To jest coś, do czego musimy dojść, aby zrozumieć w praktyce, poprzez drogę świętej nauki, Gnozy. Wszelkie misteria poświęcone były poznaniu Gai i służeniu wyższej inteligencji Aeonowi Sofii. Źródłem wszystkiego jest tajemnica Misterium. Dlaczego spekulujemy nad tym, czego nie możemy wiedzieć, kiedy mamy do czynienia z przygodą odkrywania tego, co możemy poznać?

Karmapolis: Mimo złych pogłosek i postrzegania wokół teorii spiskowych, co myślisz o innych koncepcjach pasożytnictwa reprezentowanych przez Brantona, Davida Ickea i szamana Credo Mutwę, którzy głęboko wierzą, że pasożytami w rzeczywistości są istoty gadzie, i że te ciemne podmioty zaatakowały ciała władców tego świata, takich jak George Bush?

JLL: Myślę, że musimy ćwiczyć naszą wyobraźnię w celu wykrycia obecności obcych istot i odróżniania prawdy od tego, co jest fantazją. Alchemicy mieli zasadę: Postępować zgodnie z naturą, obserwując funkcjonowanie przyrody, i wykonując Wielką Pracę prawdziwą potęgą wyobraźni, a nie fantazjowaniem. Jest to kwestia dyscypliny, mamy do czynienia ze ścieżką zwiększonej percepcji. Wierzę, że niektóre miejscowe źródła, takie jak Credo Mutwa mają ważne rzeczy do powiedzenia o archonach. W tym samym czasie, podejrzewam, że gadzi scenariusz był nieproporcjonalne rozdęty z powodu fantazji myślowych i mentalnych manipulacji. O ile mi wiadomo, obce drapieżniki zwane przez gnostyków Archontami, mogą przyjąć dwie formy, zarodka (Szarzy) i gadzią typu drakonic, ale nie mogą i nie posiadają ciała człowieka.

W tym wszystkim musi być zachowany element zdrowego rozsądku, który podejdzie w rozważny sposób do paranormalnych i nadnaturalnych zjawisk. George Bush nie musi być gadopodobnym potworem. Musimy zdać sobie sprawę, że ludzie potrafią działać w potworny sposób, ponieważ są wypaczeni przez gadzich drapieżników, bez przyjmowania takich fantazji, że zamienili się w gady. Dla mnie scenariusz zaproponowany przez Icke i innych daje zbyt dużo władzy drapieżnikom. Jak Icke i jego świadkowie oferują z pierwszej ręki dowody gadzich kształtów? Cóż, percepcja jest konstruktem. Cała percepcja. Należy pamiętać, że Archoni są mistrzami wirtualnej rzeczywistości. W koptyjskim (języku z KNH) nazywa się to HAL, symulacja. Gnostyckie teksty mówią, że archoni porywają dusze w nocy. Odbywa się to poprzez wirtualną rzeczywistość, techniki symulacji wirtualnej rzeczywistości. Oczywiście, WR (wirt.rzeczyw.) archontów jest prawdziwa dla nich, tak jak rzeczywistość ziemska dla nas. Różnica polega na tym, że nie możemy wchodzić w interakcje symbiotycznie z WR. Druga różnica to nieograniczone manipulowanie przez archonów polami kwantowymi, ale manipulowanie percepcyjne grup, które kształtują te pola. Gnostycy nauczali, że jesteśmy lepsi od archontów w myśli, percepcji i intencji.

Powiedziałbym, że te doniesienia są egzystencjalnie prawdziwe: świadkowie dostrzegli kształt, ale percepcja jest efektem bardziej gadziej potęgi w wirtualnej rzeczywistości niż faktycznym zjawiskiem i zdarzeniem w przyrodzie. Węże rodzą się z jaj, i zrzucają skórę. To, co natura ukazuje nam, może nam coś powiedzieć o tym, jak się gady zachowują, jeśli podejdziemy do tej sprawy z wyobraźnią, a nie fantazjami.

Karmapolis: Niektórzy autorzy (jak Paul von Ward) twierdzą, że YHVH lub Yahveh jako zaawansowana istota, pozaziemska istota, chce rządzić naszym światem z nie bardzo czystymi intencjami. Czy wierzysz, że YHVH jest Archonem lub przedstawicielem Archontów?

JLL: Gnostyckie teksty stwierdzają jasno, że Jehowa jest Przywódcą Archonów, rodzajem gadziego obcego drapieżnika (predatora), który dominuje w gałęzi mentalnej obcych w formie embrionalnej lub Szarego. Jehowa, którego Gnostycy nazywali Yaldabaoth, jest naprawdę pozaziemską istotą, której królestwem jest system planetarny niezależny od ziemi, słońca i księżyca. Jest nie zaawansowaną istotą (tzn. bardziej rozwiniętą od ludzi), obłąkanym obcym z pewnymi nadludzkimi lub boskimi mocami. Gnostycy nauczali, że Jehowa infekuje ludzkość w przekonaniu, że jest ich bogiem stwórcą, ale w rzeczywistości nie potrafi stworzyć niczego. Kodeksy Nag Hammadi mówią bardzo jasno, że Jehowa-Yaldabaoth jest dowódcą gatunku Archonów.

Karmapolis: Gnostycy potępili rolę Archontów. Czy znalazłeś ten sam rodzaj ostrzeżenia w innych tradycjach religijnych?

JLL: Nie, nie mogę powiedzieć, że znalazłem takie informację wyraźnie i dokładne stwierdzone w innych tradycjach religijnych. Pamiętaj, że Gnoza była ścieżka wiedzy, a nie religią. To były Misteryjne szkoły paranormalnej wiedzy, nie instytucje religijne. Jestem przekonany, że wszystkie religie są dewiacyjne dla potencjału ludzkiego, ale te trzy religie Abrahamowe, Judaizm, Chrześcijaństwo i Islam, są potencjalnie śmiertelne. Prowadzą one do terminalu dewiacyjnego naszego gatunku. Nie znajdziesz żadnej religii, która ostrzega, że to jest niebezpieczne dla mentalnego zdrowia i twojego przetrwania fizycznego. Gnostycy widzieli w salwacjonistycznej religii zarówno dowód jak i narzędzie obcej ingerencji.

Karmapolis: Gnostyckie nauki i Misteryjne Szkoły są tym samym, z naszego punktu widzenia. Teorie spiskowe Springmeiera i Ickea mówią, że rytuały satanistyczne pochodzą ze szkół tajemnych (misteryjnych) i myślę, że szkoły misteryjne są korzeniami satanizmu i nadużyć rytualnych u Iluminatów i w tradycji Masońskiej. Dlaczego ci autorzy powiązali szkoły misteryjne z iluminatyzmem i satanizmem? Dlaczego mówią, że jest tyle przemocy zarówno w gnostyckich i misteryjnych szkołach jak i rzymsko-katolickiej religii, gdzie wiemy, że gnostycy byli prześladowani przez katolików?

JLL: Icke i inni zwolennicy teorii spiskowych, którzy proponują obcą interwencję nie znają Misteriów, jak sądzę, z dwóch powodów: po pierwsze, nie mają bezpośredniego doświadczenia z ego-death (śmiercią ego) i instrukcji przez światło porównywalne do doświadczenia w Misteriach, a po drugie mogą nie odróżniać metod i motywów Iluminatów od prawdziwych Gnostyków. Iluminaci byli obłąkanymi inicjującymi, którzy mieli głęboką wiedzę na temat praktyk misteryjnych, ale niewłaściwie ją wykorzystywali społecznie i politycznie. Szkoły Tajemnic (Misteryjne) nie były obozami szkoleniowymi dla Iluminatów, w co wierzy Icke. Jest to poważny błąd z jego strony. Ze względu na brak bezpośredniego doświadczenia, Icke i inni nie są oni w stanie zrozumieć, że adepci Mocy Węża (Kundalini) byli w bezpośredniej opozycji do Iluminatów, którzy zawarli pakt z gadzimi mocami. Jak wyjaśniłem w swoich artykułach, dano nam Kundalini jako siłę do odparcia obcych intruzów. Łagodny, uzdrawiający Wąż i nie gadzia istota, ale wrodzony element naszego boskiego dziedzictwa biologicznego. Spekulacje i badania (nawet tak dobre jak u Icke’a) nie są w stanie nauczyć nas dokonywania takich rozróżnień. Tylko bezpośrednie doświadczenie jest w stanie to zrobić.

Illuminaci mieli surowo zabronione uczestniczenie w misteriach, kiedy to wykryto. Innymi słowy, Iluminaci byli praktykującymi okultystyczne nauki [głównie, imprinting (odciskanie?) i kontrola umysłu], które miały być usunięte z Misteriów, ale jest to historia (bardzo ważna historia, dodam), w której Icke i inni wydają się być kompletnymi ignorantami.

Karmapolis: Jakie są koncepcje nieba i piekła w gnostyckich naukach?

JLL: W gnostyckich naukach nie ma koncepcji nieba i piekła.

Karmapolis: Clive Prince i Lynn Pycknett w książce „Stargate Conspiracy” potępiają fakt, że New Age, jako globalna manipulacja stworzy synkretyzm (połączenie buddyzmu, hinduizmu, i trzech religijnych Ksiąg), nowej jednej religii światowej opartej na starym Egipskim kulcie i kulcie Rady 9. W tej nowej religii, znajdujemy księgę „Klucze Enocha” i ludzi takich jak James Hurtak i Andrea Puharich, porządek Melchizedeka (odnajdujemy również w kulcie mormonów). Co sądzisz o tym? Czy to kolejna manipulacja Archontów?

JLL: Myślę, że to wszystko jest wspólną fantazją zdesperowanych ludzi u władzy i duchowego statusu, a na niektóre elementy tego scenariusza mogą mieć wpływ dewiacje Archontów. Wyzwaniem w radzeniu sobie z obcymi oszustami jest rozpoznanie, co jest naprawdę dewiacyjne i niebezpieczne, w przeciwieństwie do tego, co jest zwykłym szaleństwem i głupotą. Istnieje wiele głupstw w teorii spiskowej o nowym porządku świata. Istnieje wiele duchowego fałszu wśród ludzi, którzy kierują Radą Dziewięciu. To trwa już od wielu lat, problemem są materiały fantasy, które są jak ruchome piaski: po prostu toniesz w nich i nie wychodzisz. Mamy jasne i precyzyjne wskazówki udzielone przez gnostyków o archontach, z których możemy zacząć dostrzegać, co dzieje się w naszych umysłach i korygować ten obłęd, chociaż musimy to zrobić pojedynczo, indywidualnie, bo nie można usunąć szaleństwa (obłędu) z umysłów innych.

Czerwiec 2005 Bruksela

źródło

Opublikowano za: https://treborok.wordpress.com/about/archonci/archonci-3/

Dwie pierwsze części są na linkach:

Archonci (1): Pochodzenie Archonów
Archonci (2) Gnostycy, Annunaki, Archonci i Gadzia Agenda

Od Redakcji KIP:

Dla dociekliwych i nie strachliwych polecamy przeczytanie książek Carlosa Castanedy: Nauki Don Juana, Odrębna Rzeczywistość, Podróż do Ixtlana, Opowieści o mocy, Drugi krąg mocy, Dar Orła, Wewnętrzny Ogień, Potęga Milczenia, Sztuka śnienia i Aktywna Strona Nieskończoności. Najwięcej ujawnia ta ostatnia, wydana już po śmierci Autora.

Temat Archontów jest też poruszony w bardzo interesującym filmie dokumentalnym z wypowiedziami ponad dwudziestu osób, także prezydentów, na linku:

Wypowiedz się