Rosja i Polska: utracone szanse

Rosja w konfrontacji z chińską potęgą z za Uralu, parciem nienawidzących byłego kolonizatora państw islamskich na Kaukazie i „ukraińską czarną dziurą” na zachodzie, niewielkie ma szanse na przetrwanie.

Początek lat 90-tych ubiegłego stulecia przyniósł narodom centralnej i wschodniej Europy wyzwolenie z jarzma żydokomuny, przez co powstała szansa na prawdziwe odrodzenie i równoprawną współpracę społeczeństw, które ze względu na swą etniczność, oraz korzenie cywilizacyjno-kulturowe, stanowiły dla siebie naturalne sojusznicze środowisko.

W przeciwieństwie do bezgranicznej arogancji obywateli rozpadającego się obecnie Zachodniego Imperium Zła, Rosjanie skłonni byli przełknąć gorzki kąsek prawdy o swej imperialnej przeszłości. Stąd też wynikały, tak popularne w owym okresie gesty przeprosin i oficjalnego przyznania się do win przeszłości, jak choćby do Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Niestety celem Zachodu, który sterował tymi procesami z ukrycia, było tak dalekie upodlenie narodów, by nie oponowały one w dziele swego rabunku.

O ile w Polsce, dzięki wielowiekowemu infantylnemu przeświadczeniu Polaków o swej „przynależności do Zachodu” oraz jego bezmyślnym uwielbieniu, proces kolonizacji przebiegał prawie bez zakłóceń, o tyle w Rosji spotykał się on z oporem znacznego zbolszewizowanego odłamu społeczeństwa.

Putin, który przejął władzę w oparciu o niewielki odłam rosyjskich patriotów, zmuszony był lawirować pomiędzy bolszewicką częścią społeczeństwa, a jego żydowskimi „elitami” zakorzenionymi w administracji, gospodarce i środkach masowego przekazu. Przy czym, jak sam przyznał w jednym ze swych niedawnych wywiadów, wierzył on w możliwość partnerskich stosunków z Zachodem, manifestacją czego była idea „Europy od Lizbony do Władywostoku” oraz wykonanie zamachu w Smoleńsku na zlecenie Niemiec i przy koniecznej aprobacie Waszyngtonu. Dopiero coraz to agresywniejsze zachowanie Zachodu wobec Rosji, uświadomiło mu błąd w jego poglądach na ten temat.

Jak mniemam, znaczna dynamika sytuacji międzynarodowej oraz brak innych realnych alternatyw skłoniły go do dwu katastrofalnych kroków: sojuszu z naturalnym rosyjskim arcywrogiem Chinami, oraz „patriotyczna” konsolidacja społeczeństwa (niezbędna w obliczu narastającej groźby zachodniej agresji) wokół bolszewickiego segmentu społeczeństwa. Ten ostatni krok dał możliwość przyczajonym dotąd żydowskim jaczejkom wyjście na światło dzienne i otwartą żydokomunistyczną propagandę.  Przy czym rozmiary absurdalnego zakłamania przekroczyły w znacznym stopniu to co obserwowało się w okresie komuny.

Dla ilustracji podaję kilka przykładów zaczerpniętych wyłącznie z programów „rosyjskiej” telewizji publicznej:

  • Polska ponosi winę za wybuch II Wojny Światowej, ponieważ „potajemnie” uczestniczyła w Układach Monachijskich z 1938 roku i w rozbiorze Czechosłowacji wraz z Niemcami;
  • Polacy są odpowiedzialni za wymordowanie 200 tysięcy żydów w okresie wojny i okupacji;
  • Polacy wykazują się skrajną niewdzięcznością, za „błogosławieństwo zaopiekowania się” terytoriami wschodnimi II RP po 17 września 1939 roku;
  • Polacy wykazują się historyczną amnezją, nie pamiętając o tym, że to Związek Radziecki „podarował” im niemieckie terytoria na zachodzie i północy obecnej III RP.

Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie „rozsmakowali się” ponownie w swym wielkim imperialnym powołaniu, które w przeszłości tyle nieszczęść ściągnęło na ich własne i ich sąsiadów głowy. Najważniejsze jest jednak to, że pozytywnie weryfikuje ono w oczach społeczeństw histeryczną antyrosyjską kampanię prowadzoną przez żydowskie władze państw środkowoeuropejskich, utrącając tym samym jedyną realną pozytywną alternatywę dla Słowian w postaci równoprawnej współpracy regionalnej.

Wbrew pozorom, obecny mocarstwowy status Rosji, który dziś przyznają już nawet jej zachodni wrogowie, nie tylko nie oznacza możliwości rozszerzenia rosyjskich wpływów, ale wręcz przeciwnie, wróżą jej rychły smutny rozpad.

Opierając się ponownie wyłącznie na informacjach rosyjskich mediów publicznych i własnych słowach prezydenta Putina przez nie transmitowanych, dzisiejsza Rosja to:

  • Wiodące mocarstwo militarne świata;
  • Główny światowy producent i eksporter surowców energetycznych i innych bogactw naturalnych;
  • Największe na świecie państwo zajmujące 1/6 terytorium lądowego ziemi;
  • Zaludnione około 130 milionami mieszkańców, z których jedynie ponad połowę stanowią autentyczni etniczni Rosjanie;
  • Której populacja ciągle maleje, a słabo zaludniona Syberia obserwuje dalszy odpływ mieszkańców (słowa własne W. Putina z zeszłego tygodnia);
  • Która, za wyjątkiem dwu nowoczesnych metropolii Moskwy i Petersburga, pozbawiona jest w znacznym stopniu asfaltowych dróg, nawet XX-wiecznej infrastruktury, a prowincjonalna służba zdrowia jest na poziomie „czasów Czechowa” – słowa własne ministra zdrowia Weroniki Skworcowej z zeszłego tygodnia.

Tak więc dzisiejsza Federacja Rosyjska to ogromny obszar trzeciej lądowej części globu ze wszystkimi niezbędnymi surowcami oraz obfitymi obszarami nadającymi się potencjalnie do celów rolniczych.  PKB tego państwa wynosi $1,7 tryliona (dla porównania niemiecki $3,7 tryliona), jego etnicznie słowiańska ludność nie przekracza populacji wspomnianych już Niemiec tzn. 83 milionów. Tak więc oprócz pustego terytorium państwo to nie wyróżnia się swą potęgą w porównaniu z Niemcami. Co prawda te ostatnie są ważnym państwem UE, ale nie osiągną one nawet statusu regionalnego mocarstwa. Od prawie trzydziestu lat III RP jest de facto germańską kolonią z idealnym dostępem poprzez długą niczym nie chronioną granicę, a pomimo to Niemcy nie zdecydowały się na oficjalną okupację Polski, pozostawiając tą niewdzięczną rolę „amerykańskim sojusznikom”.

Gdyby więc „zamieść” całą słowiańską ludność RF za Ural na terytorium Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, to uzyskalibyśmy coś na podobieństwo Niemiec tylko z trzykrotnie mniejszym potencjałem gospodarczym. Państwo to byłoby na dodatek oddzielone od Polski „czarną dziurą” Ukrainy i wojną domową na czysto rosyjskim obszarze etnicznym Donbasu. Retorycznym wydaje się pytanie jakie możliwości, nie wspominając już o potrzebach, miałoby to państwo w odniesieniu do Polski?

Potęga militarna nie ma większego znaczenie w sytuacji, gdy nawet najmniejsze państewko (np. Izrael, Korea Północna) mogą zadać druzgocący cios najeźdźcy przy pomocy broni nuklearnej lub innej masowego rażenia. Przykładem tego może być słaba Wenezuela, otoczona wrogami (amerykańskimi wasalami), której światowe nuklearne supermocarstwo USA nie jest w stanie pokonać.

Przyszłe współzawodnictwo odbywać się będzie głównie w obszarze wielkości populacji, dostępu do źródeł surowcowych oraz poziomu technologicznego. Przykład tego stanowi uzbrojony po zęby Izrael, który nie jest w stanie pokonać prymitywnych pozbawionych uzbrojenia Palestyńczyków, tylko z powodu ich wysokiego potencjału prokreacyjnego.  Podobny scenariusz rozwija się też w Europie Zachodniej w odniesieniu do mas dzikich emigrantów.

W tym kontekście kilkanaście milionów mieszkańców Syberii w porównaniu z wielomiliardową populacją Chin stanowi dokładne ZERO i ChRL wcześniej lub później przejmie tą rosyjską kolonię przy pomocy samej tylko „dyfuzji” swej ludności na to terytorium. Obecny sojusz tych dwu państw, powodujący też rozwój infrastruktury łączącej przygraniczne terytoria, tylko przyspieszy ten nieunikniony proces.

O ile sojusz (konfederacja) państw słowiańskich na terenie od Uralu do Odry mogłaby zabezpieczyć ich społeczeństwa od anihilacji, o tyle wrogie tarcia pomiędzy tymi narodami gwarantują ich unicestwienie.

Rosja w konfrontacji z chińską potęgą z za Uralu, parciem nienawidzących byłego kolonizatora państw islamskich na Kaukazie i „ukraińską czarną dziurą” na zachodzie, niewielkie ma szanse na przetrwanie. Wyludniająca się etnicznie Polska z lawinowo narastającą masą coraz to bardziej kolorowych emigrantów i gustujących w nich ponad wszelką miarę Polkach, gwarantuje zniknięcie polskości z mapy narodów w przeciągu nie więcej niż paru dekad. Zalew, rozmnażających się błyskawicznie Albańczyków oraz napływ islamskich emigrantów poprzez Turcję, zakończy okres egzystencji Słowian południowych. Takie są konsekwencje braku umiejętności uczenia się na własnych błędach!

https://wordpress.com/view/drnowopolskipolskapanorama.home.blog

    WYBRANE KOMENTARZE

Witam Autora i 5*

ale mam kilka uwag:

– Autor idealizuje Putina, jakoby nie wiedział i się sparzył na złym Zachodzie. Myślę, że dobrze wszystko wiedział od początku i cały czas jak umie gra w te polityczne szachy
– Rosja czerpała i czerpać będzie tzw. rentę geopolityczną – nie jest z nią tak tragicznie, jakby to chciał dr targalski

– dzisiejsza Rosja nie funkcjonuje jako państwo narodowe a jako imperium; inną sprawą jest, kto dominuje w elicie tego imperium; dopóki etniczni Rosjanie, to nie jest najgorzej; jak dojdzie do głosu plemię żmijowe, to biada nam wszystkim

– czarna dziura na Ukrainie (szczególnie na banderowszczynie przy polskiej granicy) akurat Rosji w niczym nie przeszkadza, a znakomicie destabilizuje Polskę. Rosja gra w tej chwili na odbudowę swojej zachodniej flanki – dawne Inflanty (chyba póki co stracone na rzecz NATO), Polesie (Białoruś) i księstwa Włodzimiersko-Halickie (wschodnia Ukraina, podczas gdy Hałyczyne jako zgniłe jajo podrzucają Polsce)

– wśród części elit rosyjskich jest świadomość, że sojusz z Chinami stanowi w dłuższej perspektywie śmiertelne niebezpieczeństwo

W tym kontekście sytuacja Rosji ne jest taka zła – w odróżnieniu od sytuacji Polski:
-Rosja ma swoja elitę polityczną, która rządzi państwem
– Polska to dzieło Frankensteina z przyszyta żydowską głową

MacGregor 16.09.2019 17:12:43

Rosja kieruje się na Wschód.

Istniej w Rosji program wspierania Wschodu i przesiedleńców. Tam też skierowano uchodźców, Rosjan ukraińskich, dając im pomoc finansową na przesiedlenie.
Aby zrównoważyć ewentualną siłę chińską, Putin na forum we Władywostoku, podpisał umowę z Indiami, a także wystosował zachętę dla Japończyków.

https://www.aljazeera.com/news/2019/09/putin-modi-vow-closer-ties-east-economic-forum-190904092531421.html
https://www.gazeta.ru/comments/2019/09/05_e_12628537.shtml?updated

Anna-PK 16.09.2019 17:40:00

Z większością tez i spostrzeżeń się zgadzam, ale jak czytam, że Rosjanie rozsmakowali się w imperializmie, to oczy przecieram. Bo skoro z jednej strony jest mowa, że Rosja tonie to znaczy, że jest w defensywie wiec nie może być jednocześnie w imperialnej ofensywie. Według poczynania Rosji to efekt rozpaczliwych prób obrony utrzymania tego co jest.

Całe szczęście dla tego kraju że rządzi nim Putin, bo gdyby to był ktoś pokroju Jelcyna, to już dziś byłby to teren kontrolowany przez amerykańskich żydów. Retoryka Rosji względem Polski, to efekt ostatniej dekady naszych poczynań na odcinku rosyjskim. Czego się spodziewaliśmy przy tak agresywnej retoryce względem Rosji, że będzie dalej nadstawiać gęby do policzkowania. Oni mają przecież świadomość, jak wyglądała rzeczywistość i prawda, wiec to co robią to forma obrony, Rosjanie mają poczuć się jeszcze mocniej oblężoną twierdzą, toczoną przez wrogie siły.

Miksa 16.09.2019 18:04:53

@Miksa 18:04:53

„Rosjanie rozsmakowali się w imperializmie, to oczy przecieram. Bo skoro z jednej strony jest mowa, że Rosja tonie to znaczy, że jest w defensywie wiec nie może być jednocześnie w imperialnej ofensywie.”

Narkoman też jest rozsmakowany w narkotykach, co nie oznacza, że tak dobrze mu służą.

„Całe szczęście dla tego kraju że rządzi nim Putin, bo gdyby to był ktoś pokroju Jelcyna, to już dziś byłby to teren kontrolowany przez amerykańskich żydów. „

Teren jest kontrolowany przez żydów, to chyba jasno udokumentowałem w mej publikacji, a czy zwą się oni amerykańskimi czy innymi nie ma znaczenia.

„Czego się spodziewaliśmy przy tak agresywnej retoryce względem Rosji,”

No może nie nadstawiania policzka, ale uczciwości to chyba tak!

dr nowopolski 16.09.2019 18:53:58

Priorytetem czarciego pomiotu na już – jest likwidacja białej rasy w wymiarze globalnym. Dlatego szybkość tego procesu – zależy tylko od Chin. Od Chin w tym sensie, że nie będą się one sprzeciwiać światowemu, czarciemu pomiotowi – przynajmniej do czasu – kiedy mogą definitywnie przy pewności stuprocentowej przejąć panowanie nad światem. Jeżeli nie będą się sprzeciwiać – czarci pomiot sam wepchnie Rosję w objęcia Chin aby te – mogły produkować dla świata wszystko co można sobie tylko wyobrazić.
Wniosek?
Jaką smycz czarci pomiot założył Chinom, że pozwala im na to – na co pozwala? Jak czarci pomiot kontroluje rządzących Chinami – bo to przecież ów pomiot zaflancował kiedyś owym Chinom komunę rytu moskiewskiego ze wszystkimi tego konsekwencjami.

demonkracja 16.09.2019 18:53:59

@demonkracja 18:53:59

Czarci pomiot jest tylko czarcim pomiotem. Czy sugeruje pan, że jest on wszechmocny jak sam Pan Bóg?

dr nowopolski 16.09.2019 18:59:31

Z ostatniej chwili!

W przeddzień rocznicy ataku Sowietów na Polskę, niejaki Potruszew, szef rosyjskiego wywiadu stwierdził, że Sowieci nie okupowali wschodnich terytoriów Polski, oraz państw bałtyckich bo… nadali wszystkim ich mieszkańcom sowieckie obywatelstwo!

Mam nadzieję, że w momencie gdy Chiny wchłoną całą Federację, włącznie z terytorium wielkiego księstwa moskiewskiego, nadadzą obywatelom Rosji również chińskie obywatelstwo, czym trzeba się będzie tylko delektować!

dr nowopolski 16.09.2019 19:53:02

@dr nowopolski 19:53:02

Mimo rosyjskiej okupacji, Polacy nie znają jęz. rosyjskiego, natomiast rozwijali polską kulturę, polskie szkolnictwo, łącznie z nauki historii. Zlikwidowano analfabetyzm. W ciągu rosyjskiej okupacji Polacy odbudowali Warszawę i całą Polskę, z rolniczej tworząc przemysłową. Powstały całe nowe miasta. Cała Polska została zelektryzowana i zasilona rosyjskim gazem. Było ciężko, tak, ale były osiągnięcia.

Okupacja trwała 45 lat, a 3RP już trwa lat 30, proszę porównać osiągnięcia tych okresów. Po 30 latach niepodległości propaganda władzy twierdzi, że dzięki 500+ polskie dzieci mogą mieć wakacje nad morzem.
Co jeszcze osiągnięto?

Anna-PK 16.09.2019 20:06:47

Nie daję oceny za tekst – jest w nim wiele niekonsekwencji

Np.:
Początek lat 90-tych ubiegłego stulecia przyniósł narodom centralnej i wschodniej Europy wyzwolenie z jarzma żydokomuny (…)”

i “Najważniejsze jest jednak to, że pozytywnie weryfikuje ono w oczach społeczeństw histeryczną antyrosyjską kampanię prowadzoną przez żydowskie władze państw środkowoeuropejskich (…)”

Pytanie: jeśli narody środkowo-europejskie wyzwoliły się z jarzma żydokomuny, to dlaczego w dalszym ciągu mają żydowskie rządy?
A może było jednak nieco inaczej: początek lat 1990. to ponowny powrót do żydowskich rządów jakie istniały w latach 1945-56.

_____________________

Przykłady medialnej propagandy mediów w Rosji – fakt to propaganda antypolska, ale jest ona realizowana przez żydo-media w Rosji na identycznej zasadzie na jakiej realizują swoją propagandę żydo-media w Polsce. Przy czym cel żydo-mediów i w Rosji i w Polsce jest ten sam: nienawiść wśród Słowian to miód na żydowskie serca w Waszyngtonie, Londynie, Tel Avivie.
______________________

“Ten ostatni krok dał możliwość przyczajonym dotąd żydowskim jaczejkom wyjście na światło dzienne i otwartą żydokomunistyczną propagandę.”

Problem leży w nieco innym miejscu. Obóz władzy związany z W. Putinem musi zrealizować proces odżydzenia sektora finansów, mediów oraz gospodarki. Jeśli takiego procesu obóz W. Putina nie przeprowadzi, Rosja zostanie zniszczona od wewnątrz przez V żydowską kolumnę w Rosji.
W tej chwili wydaje się, że Putin powiela ten sam błąd jaki popełniły narodowe władze państw bloku socjalistycznego – przerwano proces odżydzania zainicjowany przez J.Stalina. Podobny pogląd wyraża wielu rosyjskich patriotów.

Rzeczpospolita 16.09.2019 20:17:55

@Anna-PK 20:06:47

No, są osiągnięcia. Fajtłapa z komunistycznym ,,wykształceniem” jakie oferowano niezbyt rozgarniętym kandydatom na stołki, został developerem, narazie niedoszłym – budowniczym dwóch strzelistych budynków na wynajem zachodnim firmom, a jego pierwszy minister jest właścicielem, lekko licząc, 70 grubych baniek, a z wykształcenia to ledwie historyk. Nie jest zatem tak że nikt niczego się nie dorobił w ciągu ostatnich 30 lat. Dla namaszczonych ,,nasz” system oferuje wiele.

Oracz 16.09.2019 20:28:14

@Oracz 20:36:44

Ten proces rozpoczął J. Stalin (nie był Żydem), wspomagał go prokurator generalny ZSRR, A. Wyszyński, stryjeczny brat kard. S. Wyszyńskiego.
A. Wyszyński został zamordowany przez syjonistów w Nowym Yorku w 1954r.

O żydowskich czystkach J. Stalina pisał m.in. H. Pająk
https://publicdisorder.wordpress.com/2010/12/25/piaty-rozbior-polski-henryk-pajak/

Rzeczpospolita 16.09.2019 20:46:14

@Anna-PK 20:06:47

Niewątpliwie zachodnia okupacja jest znacznie gorsza od wschodniej, ale ciągle to okupacja.

Czy chce pani zasugerować, że bez sowieckiej okupacji Polacy nie byliby zdolni do odbudowania stolicy, która nota bene została zniszczona przy milczącej współpracy Niemiec i Sowietów, choć to polska głupota na to im pozwoliła!?

A w II RP, bez jakiejkolwiek okupacji, odbudowano i skonsolidowano trzy zabory, zbudowano Gdynię i COP (Centralny Okręg Przemysłowy), itd. I to tylko w 20 lat!

dr nowopolski 16.09.2019 22:37:53

@Rzeczpospolita 20:17:55

„jeśli narody środkowo-europejskie wyzwoliły się z jarzma żydokomuny, to dlaczego w dalszym ciągu mają żydowskie rządy?” A co w tym niekonsekwentnego? Przeszły pod władzę zachodniego żydoglobalizmu!

„Przykłady medialnej propagandy mediów w Rosji – fakt to propaganda antypolska, ale jest ona realizowana przez żydo-media w Rosji na identycznej zasadzie na jakiej realizują swoją propagandę żydo-media w Polsce. Przy czym cel żydo-mediów i w Rosji i w Polsce jest ten sam: nienawiść wśród Słowian to miód na żydowskie serca w Waszyngtonie, Londynie, Tel Avivie.”
No i w tym cytacie zawiera się sedno mego artykułu! Cóż więc jest tu niekonsekwentnego?

dr nowopolski 16.09.2019 22:44:11

@Oracz 20:36:44

Pana zaskoczenie wynika z tego, że nie zna pan prawdziwej historii Rosji XX wieku i roli Stalina w tejże historii.

stanislav 16.09.2019 23:48:57

WPS

Muszę z przykrością napisać, że jest to najsłabszy tekst autora. Wiele powszechnie powtarzanych stereotypów i półprawd o ZSRR i Rosji.
A propos Chin. Ten kraj to oczywiście potęga, ale skala tego kraju może być także jego słabością, gdyż wywołana destabilizacja zarówno na rynkach światowych, jak i wewnątrz kraju odbije się także odpowiednio wielkimi negatywnymi konsekwencjami. Takie scenariusze nie są ani niemożliwe, ani wykluczone. Trzydzieści kilka prowincji chińskich, to niemal różne kraje. Poza tym w Chinach funkcjonuje kilka grup polityczno-gospodarczych o konkurencyjnych interesach.

stanislav 16.09.2019 23:58:09

@stanislav 23:58:09

Nieprawdziwe bądź nieudokumentowane tezy autora:

1) “Początek lat 90-tych ubiegłego stulecia przyniósł narodom centralnej i wschodniej Europy wyzwolenie z jarzma żydokomuny, przez co powstała szansa na prawdziwe odrodzenie i równoprawną współpracę społeczeństw, które ze względu na swą etniczność, oraz korzenie cywilizacyjno-kulturowe, stanowiły dla siebie naturalne sojusznicze środowisko.”

2)” Putin, który przejął władzę w oparciu o niewielki odłam rosyjskich patriotów, zmuszony był lawirować pomiędzy bolszewicką częścią społeczeństwa, a jego żydowskimi „elitami” zakorzenionymi w administracji, gospodarce i środkach masowego przekazu.”

3) „patriotyczna” konsolidacja społeczeństwa (niezbędna w obliczu narastającej groźby zachodniej agresji) wokół bolszewickiego segmentu społeczeństwa. Ten ostatni krok dał możliwość przyczajonym dotąd żydowskim jaczejkom wyjście na światło dzienne i otwartą żydokomunistyczną propagandę. Przy czym rozmiary absurdalnego zakłamania przekroczyły w znacznym stopniu to co obserwowało się w okresie komuny.

4) ” wierzył on [ chodzi o Putina -PZ] w możliwość partnerskich stosunków z Zachodem, manifestacją czego była idea „Europy od Lizbony do Władywostoku” oraz wykonanie zamachu w Smoleńsku na zlecenie Niemiec i przy koniecznej aprobacie Waszyngtonu. Dopiero coraz to agresywniejsze zachowanie Zachodu wobec Rosji, uświadomiło mu błąd w jego”

stanislav 17.09.2019 00:29:16

@zibi 15:07:02

Bez ,,nieudaczników poprzednio” ten super rząd z żydkiem, który porzucił ciepłą podkładkę bankstera, by mi przychylić nieba i nie wciska już kredytów w złotówkach rozliczanych w szwajcarskich frankach, nie mógłby zaistnieć.
Ta zakłamana chazarska familia skośnookich krzywoustych kłamców, musi być obsługiwana przez sądy, by prostować kłamstwa (Matołusz) lub regulować faktury za usługi (Kornel).
Przypominam, że ,,nieudacznicy poprzednio” jak i nieudacznicy obecnie, to jedna i ta sama solidurność, a skośnooki-krzywogęby kłamca to doradca ,,nieudaczników poprzednio”, od finansów.

Natomiast ,,palanta” wypraszam sobie i zgłaszam do moderacji. Niczego innego spodziewać się po zwolenniku kłamców nie można, ale niekoniecznie jest to miejsce dla takich jak ty.

Oracz 17.09.2019 15:27:40

Opublikowano za: https://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/150703,rosja-polska-utracone-szanse

Comments

  1. marcin says:

    ====================
    Tak więc dzisiejsza Federacja Rosyjska to ogromny obszar trzeciej lądowej części globu ze wszystkimi niezbędnymi surowcami oraz obfitymi obszarami nadającymi się potencjalnie do celów rolniczych.  PKB tego państwa wynosi $1,7 tryliona (dla porównania niemiecki $3,7 tryliona), jego etnicznie słowiańska ludność nie przekracza populacji wspomnianych już Niemiec tzn. 83 milionów. Tak więc oprócz pustego terytorium państwo to nie wyróżnia się swą potęgą w porównaniu z Niemcami. Co prawda te ostatnie są ważnym państwem UE, ale nie osiągną one nawet statusu regionalnego mocarstwa. Od prawie trzydziestu lat III RP jest de facto germańską kolonią z idealnym dostępem poprzez długą niczym nie chronioną granicę, a pomimo to Niemcy nie zdecydowały się na oficjalną okupację Polski, pozostawiając tą niewdzięczną rolę „amerykańskim sojusznikom”.
    Gdyby więc „zamieść” całą słowiańską ludność RF za Ural na terytorium Wielkiego Księstwa Moskiewskiego, to uzyskalibyśmy coś na podobieństwo Niemiec tylko z trzykrotnie mniejszym potencjałem gospodarczym. Państwo to byłoby na dodatek oddzielone od Polski „czarną dziurą” Ukrainy i wojną domową na czysto rosyjskim obszarze etnicznym Donbasu. Retorycznym wydaje się pytanie jakie możliwości, nie wspominając już o potrzebach, miałoby to państwo w odniesieniu do Polski?
    ====================

    Czy to jest konkurs na grafomana roku?

    Produkt Krajowy Brutto Rosji na pewno nie wynosi 1,7 tryliona dolarów. Nawet PKB Jakuba Rotszylda nie liczy się w trylionach.
    Ludności Rosji to 143,5 miliona osób (https://pl.wikipedia.org/wiki/Demografia_Rosji).
    Wschodniosłowiańska ludność Rosji to ~120 mln osób, z czego sami Rosjanie to ~114 milionów.
    Etniczni Niemcy to nie 83 miliony tylko około 66 milionów osób. Niemcy są zamieszkanie przez różne mniejszości etniczne, czasami dość egzotyczne, jak Turcy i Kurdowie, którzy serdecznie się nienawidzą i potrafią się naparzać na niemieckich lotniskach w ramach nawiązywania do zadawnionych azjatyckich sporów. Pomijam „nowych Niemców”, choćby Afgańczyków obmacujących dziewczynki na basenach. To Niemcy mają problem z mniejszościami narodowymi a nie Rosjanie. Rosjanie potrafili swoje problemy rozwiązać, czego dowodzi przykład Czeczenii.

    Czy ten człowiek wie, jak mierzyć „potencjał gospodarczy”? Jeżeli on chce mierzyć „potencjał gospodarczy” dolarową wartością PKB jakiegoś kraju, to informuję że od ~2011 roku „potencjał gospodarczy” Rosji uległ trzykrotnemu obniżeniu:

    https://www.google.com/finance/chart?espv=2&biw=1238&bih=683&q=CURRENCY:USDRUB&tkr=1&p=10Y&chst=vkc&chs=620×282&chsc=2

    Oczywiście to nieprawda. „Potencjał gospodarczy” Rosji od tego czasu uległ pewnie podwyższeniu albo przynajmniej pozostał niezmieniony, ale międzynarodowi żydzi dokonali deprecjacji rubla, zapewne w ramach kary za niezależną politykę Rosji w odniesieniu do Syrii.
    Z historii kursu rubla w ostatniej dekadzie widać natomiast jak iluzoryczny jest nominalny kurs waluty i jak błędne potrafią być porównania i wnioski oparte na porównaniu kursu krajowej waluty do dolara czy euro.
    Gdyby przyjąć kurs rubla z 2012 roku to rosyjski PKB byłby sporo wyższy od niemieckiego i wnioski Nowopolskiego okazałyby się warte funta kłaków.

    Nieprawdziwą tezą jest „puste terytorium” Rosji. Rosja zajmuje wielkie połacie ziemi nie nadającej się do zamieszkania dla ludności europejskiej czy niezdolne do podtrzymania gęstego osadnictwa. To jest fakt. Tylko że średnia gęstość zaludnienia Rosji to 8,4 os/km2 a w Kanadzie, kraju dysponującym podobnymi warunkami geograficznymi, wskaźnik ten wynosi 3,7 os/km2. Największe miasta za kołem podbiegunowym znajdują się właśnie w Rosji. Tylko kto by chciał mieszkać za kołem podbiegunowym?
    Nawet okolice 50 równoleżnika zwykle są nieprzyjemne. W Europie dziesiątki milionów ludzi mieszkają w takich okolicach jak Oslo, Sztokholm, Warszawa czy Moskwa wyłącznie dzięki dobroczynnemu działaniu Prądu Zatokowego. Leżący w podobnej odległości od Bieguna, ale z drugiej strony Eurazji – Sachalin – oferuje temperatury niższe od południowej Skandynawii rzędu kilkunastu stopni Celsjusza. Wikipedia mówi, że sachalińskie rzeki są pokryte lodem od listopada do kwietnia. Fajnie?
    W Kanadzie ludzie mieszkają w okolicach 50 równoleżnika dlatego że ten kraj zaczyna się na 48 równoleżniku i nie ma większego wyboru. Gęsto zaludnione wschodnie wybrzeże Kanady również jest beneficjentem działalności tego samego Prądu Zatokowego. Ale dalej na północ ludzie się nie pchają, chyba że naprawdę muszą.

    Porównanie gęstości zaludnienia Kanady i Rosji:
    https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/01/Canada_Population_density_map.jpg
    https://pbs.twimg.com/media/DJ6QAZmXUAUUScp.jpg
    i Alaski:
    http://www.statemapsonline.com/images/maps/alaska/Alaska-State-Population-Map.gif

    Paradoksalnie ale to właśnie Rosja jest liderem w zagospodarowywaniu północnych pustkowi. To Rosja zbudowała tam potężne elektrownie wodne i spore miasta. Tylko że co to za konkurencja, to zagospodarowanie Północy? Coś jak chód sportowy. Kto chciałby być mistrzem w chodzie sportowym?

    Wikipedia podpowiada że wskaźnik zastępowalności pokoleń (fertility rate) dla poszczególnych państw:

    Rosja – 1,75
    Białoruś – 1,73
    Kanada – 1,6
    Chiny – 1,62
    Polska – 1,32

    Oczywiście Rosja nie osiągnęła zastępowalności pokoleń, która ma wynosić 2,07, ale jej sytuacja nie jest najgorsza.

    Generalnie – popisy grafomana.

Wypowiedz się