Roszczenia żydowskie – historia, fakty, stan obecny

Publikujemy chronologię wymuszania na Polsce odszkodowań za mienie spadkowe i bezspadkowe opracowaną przez Radosława Patlewicza,  z dwoma istotnymi zastrzeżeniami:

1) Że minister spraw zagranicznych Bartoszewski podpisał Deklarację Terezińską. To jest nieprawda, co dokumentuje dr Zbigniew Kękuś w nagraniu filmowym na linku:

Strategia żydów wobec Polaków, jako „podziękowania” za 800 –letnią ochronę ich egzystencji i przetrwania, według dr Zbigniewa Kękusia

2) Odnośnie lansowania Konfederacji w najbliższych wyborach wyjaśnia to nagranie następne ze strony Uszi na temat tej kontrolowanej przez kierownictwo opozycji, udających patriotów.

Redakcja KIP

 

https://youtu.be/r9Ddd26T_S4

Za: Radosław Patlewicz Opublikowany 13 maj 2019

Link do projektu dużej ustawy reprywatyzacyjnej: http://web.archive.org/web/2018090114… Link do ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/Doc… Link do tekstu umowy z 1960 roku pomiędzy PRL i USA: http://www.historycy.org/index.php?s=… Strona Ruchu Renesansu żydowskiego w Polsce: http://www.jrmip.org/ Link do oryginalnego tekstu JUST ACT 447: https://www.congress.gov/bill/115th-c… Podoba Ci się to co robię? Wesprzyj moją działalność! Link do wsparcia Patronite: https://patronite.pl/profil/111276/ra… Link do wsparcia PayPal: paypal.me/radekpatlewicz Numer bankowy: 82 2490 0005 0000 4000 7639 9742 Link do zakupu Wielkiej Księgi Zdrajców Polski: https://www.3dom.pro/Radoslaw-Patlewi… Na tej stronie można nabyć także inne książki mojego autorstwa.

https://www.youtube.com/watch?v=r9Ddd26T_S4

Czego nie powiem Wam Grzegorz Braun❓

Za: Uszi Opublikowany 10 maj 2019

Comments

  1. nanna says:

    Mile zaskoczona jestem faktem, iż mój poprzedni post przeszedł, no to zobaczę, co dalej…

    „Roszczenia żydowskie – historia, fakty, stan obecny”

    = = kto zna faktyczny stan obecny? Ja nie znam i uważam, że nie ma takiego człowieka, który ten „stan obecny” zna. Wszystko to raczej spekulacje, domysły i fantazje.
    Co nie znaczy, że nie jest to dla Polski w jakiś sposób niebezpieczne, te „stany obecne”.
    Ale…
    czy Polak naprawdę uważa, że działanie nie pociąga za sobą żadnych skutków?
    Zawsze!
    Sytuacja Polaków była taka, że przegrali wojnę. Niemcy pod wodzą – tak się to mówi, ale to tylko takie gadanie – hyclera skutecznie Polskę podbili. Na całe lata.
    Niemal sześć lat.

    Jak wiemy, zachód się temu przyglądał, bo tylko to miał w planie bliższym, a w planie dalszym miał tenże zachód skolonizowanie Rosji/ZSRR, czego próby czynione były przez zachód nieustannie i od wieków. Bo to usiłowali rozpijać Słowian i głosili światu nowinki, że „Ruscy to pijanice” nie bacząc na fakty, iż Słowianie alkoholu jako takiego nie używali do celów „spożywczych”.

    A więc nie mogli Słowianie wykształcić w sobie alkoholickich genów, w jakie są wyposażeni mieszkańcy zgniłego i śmierdzącego zachodu i wóda Słowianom zwyczajnie szkodzi, a ludziom(?) na zachodzie nie tak bardzo, bo mogą oni chlać cały dzień „kulturalnie” wińsko względnie litry piwska i praktycznie uchlani nie są. A Słowianin pada pod krzesło w takich sytuacjach.
    Zabieg z uczynieniem Słowian pijakami miał na celu podkreślenie wyższości „rasy panów zachodnich” i praktykowane jest to do dziś a Polacy, choć też zostali zaliczeni do pijaków, mocno biją brawo „zachodniej demokracji”.

    No więc pomioty hyclerowe nas mordowały, „alianci” dorzynali Polskich Żołnierzy to tu, to tam, ale zawsze w miejscu, które gwarantowało jak największe przelanie polskiej krwi. Teraz andersują się pod Monte Casino udając, że śmierć Polaków, którzy tam zostali wysłani na zgubę, miała sens. Nie miała i nie ma jej do dziś. Można co prawda nieco ten fakt przytomnie wykorzystać politycznie, ale to już i wszystko, co można z tym zrobić nie urągając Pamięci poległych tam Polaków.

    Niemal sześć lat było z zachodu przyzwolenie, by hyclerowie eksterminowali Słowian.
    Aż udało się Słowian tak zorganizować, by mogli stawić opór a nawet pokonać bandytów.
    Dokonał tego Józef Stalin, Człowiek światły, rozumiejący rozgrywający się dramat i chcący skończyć hekatombę.

    Jak wyszli na tym Polacy?
    Bardzo dobrze, ale i tak nie byli zadowoleni, ponieważ zachodni „alianci” nieustannie pouczali Polaków, że a to „zostali sprzedani w Jałcie” a to „zdradzeni” a to znowu „uciskani są przez komunistów”.
    Polak gardził Polską między Bugiem i Odrą.
    Polak podważał zasadność granic.
    Mało tego!
    Polak podważał korzystność istniejącego sojuszu.
    I Polak ten sojusz zdradził.

    W wyniku tej zdrady cała Europa Środkowa i Wschodnia została zdestabilizowana.
    Rumunia, będąca niegdyś sojusznikiem hyclera i jak widać posiadająca istotne dokumenty, została szybko opanowana, Caucescu i jego żona zostali zwyczajnie zabici – bez sądu, bez przewodu dowodowego, a zachodowi środki medialne zachodnie prezentowały osoby chore umysłowo, które konieczne było unieruchamiać czasowo, żeby sobie nie zrobiły krzywdy i nie okaleczyły się np. uderzając głową o brzeg łóżka – a nam powiedziano, że Caucescu tak więzi swoich przeciwników politycznych. Rumuńskie archiwa i cały system bezpieczeństwa został przejęty przez służby zachodnie i zostały tam zainstalowane rządy marionetkowe, nie zainteresowane Rumunią jako krajem lecz przyczółkiem do wykorzystania. Balastem stali się wówczas Romowie, których wygoniono jako „włóczęgi” – choć przez dziesięciolecia prowadzili oni osiadły tryb życia w Rumunii – i mogli Romowie nawet wyjechać do Polski by żebrać. Powstała z tego kolosalna patologia, układy mafijne.
    Ale było to – według terminologii zachodu – częścią wprowadzania „demokracji”.

    W upadającym, to znaczy brutalnie rozwalanym ZSRR, miliony ludzi z dnia na dzień straciły możliwość utrzymania się, czyli pracę i zarobki. Nawet, jeśli ktoś był emerytem, to ZSRR nie miał pieniędzy na wypłatę emerytur i ludzie głodowali.
    Zainicjowano wówczas wielką akcję rozpijania Rosjan, otwierając gdzie tylko możliwe sklepy z alkoholem, w zachodnich, kolorowych butelkach i powszechnie dostępne stało się piwo, dotychczas praktycznie nie pijane w Związku Radzieckim. To spowodowało rozpad rodzin, degradację społeczną do tego stopnia, że na przykład w samym Leningradzie w krótkim czasie setki tysięcy dzieci stało się dziećmi ulicy.

    Tu widzimy, że zachód nie zostawił tych dzieci „bez pomocy”, ponieważ nagle dzieci miały wiedzę o tym, że można ćpać klej – coś jak u nas butapren, czy rozpuszczalnik „Tri” – i wówczas „łatwiej jest znieść bezdomność”. Było to celowe i wcześniej zaplanowane działanie, jako że klej był tam tani i ogólnie dostępny. Dzieci te koczowały w szybach grzewczych, pod mostami i w rozwalających się budynkach. Biedulki, organizowały się w grupy i tak starały się razem przetrwać. Oglądałam film o tych dzieciach. Niektóre z nich miały tylko kilka lat, a opiekowały się nimi dzieci nieco tylko starsze; penetrowały one śmietniki w poszukiwaniu jedzenia i dzieliły się z innymi dziećmi tym, co znalazły.
    Tak zostało stracone całe pokolenie Leningradzkich Dzieci !

    U nas ćpanie było też ostre, ale trwało krócej, udało się to opanować. Choć też dziesiątki tysięcy polskich dzieci również zostało straconych jako „normalni ludzie”, ponieważ rozpuszczalniki klejowe powodują w młodych mózgach nieodwracalne zmiany.
    Co ciekawe, narkotyki typu marihuana były ścigane i karane, ale ćpanie kleju karane nie było. I butapren był do nabycia niemal całą dobę w sklepach „żabka”, czyli w sklepach spożywczych, za jedną złotówkę czy coś ok. 1zł50groszy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Nasze, polskie dzieci, „skądś” miały „wiedzę”, jak należy taki klej wąchać.
    Czyli była i u nas czynna i rozwinięta siatka „instruktorów”, mająca do naszych, polskich dzieci dostęp.
    Nędza, jaka spadła na Polaków w wyniku „transformacji” była nieporównanie mniejsza niż to, co spotkało Rosjan.

    To być może dlatego L.Miller dumny głosił, iż „udało się wynegocjować korzystne warunki”.
    Dla nas być może tak.
    Ale co zresztą naszych niegdysiejszych PRZYJACIÓŁ?
    Dla tych zachód aż tak łaskawy nie był.
    Bułgaria straciła całą ziemię na rzecz – no kogo? Ciekawe, co? – i pola różane dające już w socjalizmie ogromne dochody przejęli ot-tak, Niemcy. I teraz Bułgarzy pracują na tych samych polach co niegdyś, ale tym razem już u Niemców.
    Rumunia była obiektem flancowania tam jakiegoś króla i do dziś nie wiadomo tak naprawdę, jak oni sobie tam radzą. Dla Polaka przemilczane – to nieobecne i Polak się tym nie zajmuje.
    Czesi oddali to, co musieli i zatrzymali to, co mogli.
    Ale ceną był rozpad Czechosłowacji, czyli podział kraju na dwa kadłuby z czego jeden – Słowacja – był mniej zdolny do przeżycia i tej „pomogli” zarówno Austriacy jak i Niemcy.
    Ukraina płaci cenę do dziś.
    Inne kraje związkowe zmuszone zostały do zaakceptowania baz amerykańskich i przekazania części dochodowych firm „zachodnim inwestorom”. Masowej emigracji stamtąd na zachód nie było, bo są to tereny słabiej zaludnione.

    Cóż my więc możemy wyciągnąć z powyższego za wnioski?

    A no, na „dążeniu Polaków do wolności” straciła cała Europa Wschodnia i Środkowa!
    Cenę za „wolność Polaków” zapłaciły głównie Dzieci: Bułgarskie, Rumuńskie, Romskie, Rosyjskie, bo w kulturach odleglejszych od „cywilizacji zachodniej” struktura rodzinna się utrzymała i nie było aż takiego „szoku cywilizacyjnego”, czyli masowej demoralizacji, masowej deprawacji i oderwania od korzeni.

    A Polska?
    A Polska dała sobie radę!

    Część Polaków bezrobotnych wchłonął zachód. Nie to, że było tam Polakom lepiej niż w Polsce, zanim rozwalono u nas wszystko. Nie! Ale wychodząc z chaosu człowiek ma wrażenie, że osiągnął coś lepszego. I tak, nasi wykształceni ludzie, po studiach, fachowcy, zmywali gary ale porównując 500 funtów ze zdewaluowaną polską złotówką czuli się bogaci. Nic to, że co najmniej tygodniowy zarobek przeznaczał taki emigrant na opłacenie nieogrzewanej klitki udającej mieszkanie. Nic to, że był po jakimś czasie zwalniany z pracy pod byle pozorem. Zawsze to miał szansę znaleźć inną pracę np. dzięki agencji pośredniczej, której co prawda musiał zapłacić haracz za pośrednictwo, ale za to nie zdechł z głodu.
    Nic to, że polki nago sprzątają i prasują zbokom angolom, którzy im w dupę zaglądają gdy one ścierają kurz pod szafą. Kasa jest i to się liczy dla współczesnego Polaka.

    No to teraz wróćmy do „roszczeń żydowskich”.

    Czy miały one miejsce w czasie istnienia Polski Ludowej?
    Nie! Polska Rzeczpospolita Ludowa nawet wyrównała wszelkie międzynarodowe zobowiązania i Polacy w latach powojennych mieli bardzo mało pieniędzy, bo socjalistyczny rząd spłacał te zobowiązania, w DOLARACH, które musiał zdobywać sprzedając najlepsze nasze wyroby po paserskiej cenie zachodowi, który dla nas liści żadnej nie miał i nie uważał, że jako „sojusznik” powinien nas traktować inaczej.

    O nie! zachód, zgniły i śmierdzący, w interesach nie zna przyjaźni.

    Więc my, w naszej socjalistycznej Ojczyźnie, ciułaliśmy te dolce kosztem rozwoju naszego społeczeństwa, tak bardzo wymęczonego i wycieńczonego wojną – ZAPLANOWANĄ I SPONSOROWANĄ przez właśnie zachód.
    Wysiłek całego Narodu nie poszedł na marne i Polakom żyło się coraz lepiej.
    Wszyscy mieli pracę.
    Służba zdrowia była nowoczesna i dostępna dla wszystkich Polaków 24h/dobę.
    Ośrodki wypoczynkowe państwowe i branżowe stały dla Polaków otworem i Polacy z nich korzystali.
    Edukacja osiągnęła bardzo wysoki poziom i nasi fachowcy byli poszukiwani nie tylko na Bliskim Wschodzie – KTÓRY POLACY ZDRADZILI na rzecz amerykanów w czasie ich inwazji na Irak czy Libię – ale także jeździli Polacy na kontrakty do krajów zachodnich.

    To są tylko niektóre z faktów.
    Ale taka właśnie rzeczywistość Polakom się nie podobała.
    Polacy chcieli wierzyć, że Związek Radziecki nas okupuje i ulegali V kolumnie zainstalowanej u nas przez zachód sabotując pracę i niszcząc narodowy dorobek.
    Aż osiągnęli Polacy stan obecny.

    Polacy, chociaż sami się nie wyzwolili spod niemieckiej okupacji twierdzą, że Polski nie wyzwoliła Armia Czerwona.
    Nawet dziecko wie, że „alianci” przystąpili do wojny czynnie – w sensie: „przeciw niemcom” – dopiero w momencie, gdy Armia Czerwona już niemców praktycznie u siebie pokonała.
    No i nawet dziecko w szkole się uczy, że „alianci” nawet nie doszli do Odry.
    I mimo to Polacy udają, że to nie Armia Czerwona, Krwią 600.000 Bohaterskich Żołnierzy, wyzwoliła teren obecnej Polski od niemców!

    Cuda takie u nas mamy: nie „alianci” nas wyzwolili. No i nie Armia Czerwona nas wyzwoliła. Oraz jest oczywiste, że również Polacy sami się nie wyzwolili a także wszyscy wiedzą, że Niemcy dobrowolnie z naszych ziem nie odeszli.

    Cuda, ludzieeeee!!!!!!!!! cudaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!

    A ziemia między Bugiem i Odrą jest polska, czysto polska i należna Polakom.
    To też tylko w wyniku jakiegoś cudu.
    Ale jakiego?
    Tego typu cuda zwykle bywają nazywane oszustwami bądź wyłudzeniem albo przywłaszczeniem – bo nie swojego przecież.

    I teraz te ziemie, nasze, polskie, należne nam jak nic, „podstępni żydzi” chcą nam zabrać !!!!!!!

    I jeszcze chcą ci „podstępni żydzi” byśmy płacili im jakieś pieniądze!!!!!

    A my przecież całej Europie Wschodniej i Środkowej przynieśliśmy wolność !!!!!!

    Co tam setki tysięcy sponiewieranych i bezdomnych dzieci, ćpających klej, żyjących latami z odpadów wyszukanych na śmietnikach? ! ?

    Co tam eksodus Romów, przeganianych z miejsca na miejsce i pozbawionych możliwości zarobkowania tak, by się utrzymać ?!?

    Co tam tysiące kobiet zawleczonych podstępem do zachodnich burdeli? gwałconych zbiorowo, szprycowanych narkotykami, bitych i maltretowanych przez napalonych na sado seks zboczeńców? Kobiety te, młode kobiety, matki dzieciom, pozostawiały często swoje dzieci pod opieką matki, czyli babci czy innych krewnych i jechały „na ogłoszenie” by zarobić na życie i wrócić do rodziny z pieniędzmi. Niewiele ich wróciło. Za to wiele dzieci nigdy już nie zobaczyło swoje Matki.

    A ty, polaczku, płaczesz, bo ci „żydzi” chcą zabrać pieniądze ?!?

    Ogrom nieszczęść, jaki spadł na kraje socjalistyczne na skutek zdrady dokonanej przez Polaków nie da się zmierzyć i nie da się zrównoważyć żadnymi pieniędzmi.

    A ty, zdrajco polaczku, jojczysz, że ci zagraża Rosja?
    Czegoś takiego jak ty, zdrajco polaczku, to nie bierze się nawet przez rękawiczkę.

    I mimo wszystko jako Naród musimy żyć dalej.
    Z tym, że z piętnem, jakie zdrada na nas wycisnęła.
    Nie mamy zdolności honorowej, by czegokolwiek oczekiwać, ponieważ powinniśmy ponieść karę i nie my będziemy wyznaczać jej charakter.
    To Dzieci Leningradzkie, mieszkające w szybach grzewczych, sprzedające swoje wychudzone ciałka „zachodnim turystom” na dworcach kolejowych Leningradu mogą ci, polaczku powiedzieć, jakiej kary chcą dla ciebie.

    To zmuszane biedą do żebrania Romskie Kobiety mogą ci, polaczku zdrajco, powiedzieć, co uważają za karę słuszną dla ciebie.

    Nieszczęścia, jakie spadły na ludzi na skutek zdrady dokonanej przez Polaków nie ograniczają się do europy. Bo dochodzi jeszcze i Irak, z milionami trupów w wyniku działań naszych „sojuszników” amerykańskich, wykorzystujących plany architektów polskich budujących irackie obiekty.
    Dochodzi Libia, inwazję na którą ułatwili również zdrajcy polaczkowie, dostarczając plany obiektów amerykanom.

    Czyli polaczkowie są winni destabilizacji świata i są winni ściągnięcia na ludzi widma III wojny światowej.

    A co my widzimy?

    Polaczkowie ustawiają się na pozycji ofiar!
    Uskuteczniają płacze i lamenty, jakby to nie Polacy byli winnymi zaistniałej sytuacji i cierpień, jakie spadły na ludzi.

    Nawet, jeśli odbyło się to z „podszeptu żydów” to nie żydzi ale właśnie Polacy zdradzili Blok Wschodni; to Polacy na wyścigi dostarczali nasze, tajne dokumentacje zachodnim agenturom i otwierali tym samym drzwi do zniszczenia systemu socjalistycznego.

    Roszczenia żydów są wynikiem unieważnienia umów z Jałty i Poczdamu, czego Polacy się przecież domagali!

    A że odbywa się to „aksamitną metodą”? Może odbyć się i brutalną, jeżeli Polacy nie zrozumieją sytuacji, w jaką się sami wmanewrowali.

    Mamy wybory do parlamentu europejskiego.
    I komuś za wszelką cenę zależy, żeby nie dostał się tam PiS.
    No to jak to jest? Przecież według tego, co ludziska opowiadają, unia to „żydzi”. No i PiS to też „żydzi”. Swój swemu nie pozwala? Swój swego nie chce? Toż to byłaby przecież dopiero przewaga „żydów” w tym parlamencie, gdyby PiS tam wszedł większością.
    Czy Polak to rozumie? Czy za trudne?

    No to patrzmy dalej:

    PiS niby oszukuje Polaków dając 500+.
    A jak by „oszukiwała” Polaków konfederacja? Czy dla większej sprawiedliwości zabrała by ona od Polaków po 500zł miesięcznie by zrobić z tego 500- ?
    A jak podchodzą do tego 500+ ludzie? Czy nie oznacza to dla nich, że maja oni pieniądze na ubranie i jedzenie dla dzieci? Co jest w tym złego, że rodzice mają pieniądze dla dzieci?

    Wprowadzenie do obrotu takich sum, jakie konieczne są na wypłacenie 500+ pobudziło naszą gospodarkę.
    No to co zrobiła by reklamowana konfederacja innego? Jeżeli przeciwieństwem „dawać” jest „brać”, no to musiała by tak konfederacja ludziom zabierać.
    Jeżeli przeciwieństwem „pobudzenia gospodarki” jest jej „wyhamowanie”, no to należało by rozumieć, że każda partia przeciwna PiS będzie gospodarkę hamować.
    Bo przecież nie może robić tego samego co PiS, bo oznaczało by to kontynuowanie tego, co robi PiS, a więc po co byłoby zmieniać PiS na inną partię robiącą to samo?
    Czyli z definicji każda partia przeciwna PiS robiła by inaczej niż PiS, więc jeśli PiS przyczynia się do pobudzenia gospodarki to by gospodarkę hamowała. No i nie byłoby „rozdawnictwa” czyli nie byłoby 500+.

    Nie oznacza to, że ja jestem zwolenniczką PiS. Ja nie jestem zwolenniczką żadnej partii.
    Ja jedynie rozpatruję wynik działania danej partii oraz jej możliwości działania w tym czy innym kierunku.

    Z jakiegoś powodu ludzie zakładają, że PiS robi wszystko złośliwie, na szkodę Polaków, a każda inna partia to już działała by tylko dla Polaków dobra i w interesie Polski, czyli nie złośliwie.
    Kto powiedział Polakom, czy też kto ugruntował w Polakach przekonanie, że PiS robi cokolwiek złośliwie?
    Jeżeli PiS „dogadał się” z „żydami” i to pozwoliło uruchomić „pieniądze z uszczelniania podatków” a PO takich możliwości nie miało to znaczy, że w przypadku PiS mamy do czynienia z opcją polityczną inną, niż ta, której podlegało PO.

    Ponieważ wiemy, że PO to frakcja niemiecka i wiemy, że „nieszczelny wat” wyciekał na zachód, to powinno być logicznym wnioskiem, że wypływ kasy z Polski na zachód został powstrzymany.
    Nie powinno nas więc dziwić, że zachód z tym pogodzić się nie chce, ponieważ tamtejszy „socjal” też nie bierze się z powietrza i na „zachodni dobrobyt” ktoś pracować musi, a przecież nie zachód.

    Wszyscy wiedzą, no, może poza Polakami, że można Polskę dowolnie „ukarać” i nie będziemy mieli zbyt wielu sojuszników, a nawet żadnych, a już na pewno nikt z Bloku Wschodniego nie będzie ani nas bronił ani nam współczuł.
    To sobie Polacy powinni trwale zakonotować. Dla własnego dobra.

    No więc mamy sytuację obecną, że są pieniądze na 500+, dodatki na „szkołę” w wys. 300zł na dziecko. Wiemy też, że rząd „podzielił się” kasą w emerytami, na ile się dało.
    Czy naprawdę zostało to zrobione po to, żeby „Polaków ograbić”? Trudno w to uwierzyć, że akurat ci, którzy rzekomo tak źle Polsce i Polakom życzą, dają kasę – bez nacisków ze strony biedujących Polaków – i na dzieci co miesiąc, i na wyprawki szkolne dla nich i nawet dodatkowo dla emerytów.

    Wiadomo z drugiej strony, że aby coś od kogoś wziąć, no to ten ktoś musi najpierw to mieć.

    Żydzi, którymi usiłują Polaków straszyć, nie mają w tym żadnego interesu, by wejść do nas po wprowadzeniu u nas polityki spalonej ziemi.
    Oni nic by z tego nie mieli.
    Pamiętać też należy, że „Izrael sam siebie nie zrobił”, tylko ktoś również miał w tym jakiś interes.
    No i dobrze jest sobie przypomnieć, że tu czy tam, może nie aż tak spektakularnie, ale jednak, „żydzi ortodoksi” dają Polakom sygnały wsparcia i nawet sympatii. Czy to rozsądne z naszej, polskiej strony, że „wrzucamy wszystkich żydów do jednego worka”? Przecież wówczas pozbawiamy się wsparcia także i tych „ortodoksów”.

    Jeżeli o mnie chodzi, to ja nie otrzymuję ani 500+, bo dzieci już duże, ani „emeryckiej trzynastki” bo mam inną sytuację.
    Poza tym ja mam za cel tak się samo ograniczać, żeby to co mam mi wystarczało. I mi wystarcza. W dodatku ja lubię na siebie pracować własnymi rękami, czy to siejąc warzywa, czy przetwarzając owoce, czy dziergając swetry na drutach, czy niechby przerabiając stare ubrania szyjąc z nich coś nowego na maszynie.
    To mi daje taki komfort psychiczny, że nie muszę być ani zwolenniczką, ani przeciwniczką jakiejś partii rządzącej ale za to mogę się skupić na tym, co ona robi.

    Obecnie rządząca partia, PiS, rzeczywiście dźwignęła najuboższych z nie tylko nędzy, ale i biedy. Nikt nie ma prawa bawić się w politykę i w imię jakichś pomysłów mniej lub bardziej nie/realnych pozbawić tych ludzi godnego życia.
    Dziwić może, że tak wielu Polaków, mieniących się patriotami, w ogóle nie czuje żadnej odpowiedzialności za tych ludzi, którzy dzięki polityce finansowej PiS otrzymali pieniądze na dzieci i stać ich teraz na w miarę normalne życie.
    Ja nie odważyłabym się robić żadnych politycznych eksperymentów wiedząc, że w razie co to nie na mnie spadło by nieszczęście.
    Ale Polacy politykierując dają upust fantazji i poczucie odpowiedzialności za Rodaków jest im obce.

    Nie wiemy, co takiego dobrego czy też złego da Polakom konfederacja, gdyby doszła ona do władzy. Wiemy, jaki kurs obrał PiS.
    W obecnej sytuacji nie stać nas na żadne polityczne eksperymenty, ponieważ już to raz zrobiliśmy i inni za to musieli zapłacić. Gorzko zapłacić.
    Biada nam, gdy oni również wystawią nam rachunek za doznane, i to RZECZYWISTE straty.

Wypowiedz się