Konstytucja 3 maja a działania ówczesnego Kościoła

Prezentujemy piątą  publikację z zestawu 6 kolejnych artykułów na temat kulis i okoliczności uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 r. oraz zasadności zawartych zapisów i  konsekwencji jakie one miały przynieść i przyniosły dla Polski.

Chcemy tymi artykułami wywołać dyskusję Szanownych Czytelników na temat:

  • tamtej Konstytucji,
  • analogii tamtej sytuacji do obecnej, w tym oddziaływujących sił politycznych i społecznych,
  • obecnych propozycji  zmian ustawy zasadniczej przez aktualne organy władzy III RP,
  • przewidywanych konsekwencji jakie proponowane zmiany mogą przynieść dla POLSKI,
  • i własnych propozycji zmian w postaci skonkretyzowanych zapisów ( w tym w miejsce konkretnych artykułów obecnej Konstytucji).

Prosimy nadsyłać informacje o uwarunkowaniach historycznych z tamtego okresu i współczesnych oraz uwagi co do zasadności obecnie proponowanych zmian i propozycje zapisów na adres:

redakcja@klubinteligencjpolskiej.pl

Publikujemy poniżej piąty dwuczęściowy artykuł opracowany przez: blogera Zawiszę Niebieskiego z portalu neon24.pl na temat Konstytucji 3 Maja pod powyższym tytułem oraz List Tadeusza Kościuszki do księcia Adama Czartoryskiego z 1814 roku na temat m.in. Kościoła Katolickiego i kleru.

Redakcja KIP

Mało kto dziś o tym pamięta, ale na podstawie dokumentu Dagome Iudex Polska stała się krajem lennym względem Watykanu, co nakładało na nas obowiązek płacenia świętopietrza, a na Watykan obowiązek opieki nad Polską.

Ten dokument choć powstał ponad 1000 lat temu i historycy sprzeczają się, czy dokument ten został autentycznie sporządzony na wniosek Mieszka I jego oddziaływanie obowiązuje po dziś dzień. Zdania o wadze tego dokumentu są również podzielone, zwolennicy mądrości tej decyzji wskazują iż w ten sposób Polska dostawała dodatkową opiekę Watykanu i osłonę przed zakusami Cesarstwa Wschodnio-frankońskiego (Niemieckiego), gdyż atak na Polskę był atakiem na ziemie lennika papieża.

Świętopietrze, czyli denar św. Piotra, coroczna danina opłacana przez katolików polskich i innych krajów na rzecz Watykanu, płacona była przez Polskę od czasów Mieszka I po rok 1555, kiedy to na skutek reformacji zaniechano poboru tej daniny. Papież Pius IX wznowił tę daninę w roku 1871 i płacona jest ona przez Polskę po dzień dzisiejszy. Dziś jest to kwota zebrana na tacę we wszystkich kościołach w Polsce w pierwszą niedzielę po 29 kwietnia. Tak więc Polska wywiązuje się ze zobowiązania jakiego podjął się Mieszko I w całym okresie jego obowiązywania.

Konstytucja 3 maja (1791), czyli próba ratowania Polski

Mówiąc o Konstytucji 3 maja, drugiej w świecie uchwalonej w 2 lata po Konstytucji USA, trzeba przypomnieć, że powstawała ona w czasach, gdy w Polsce trwały ogromne spory między katolikami a powstającymi religiami postreformacyjnymi. Spory podsycane m.in. przez Rosję, która z jednej strony popierała pro katolicką targowicę, z drugiej strony reformację, wprowadzając tym zamęt w kraju.

Mimo, że w artykule 1 Konstytucji 3 maja zawarto słowa Religią narodową panującą jest i będzie wiara święta rzymska katolicka ze wszystkimi jej prawami; przejście od wiary panującej do jakiegokolwiek wyznania jest zabronione pod karami apostazji… reakcja Watykanu i nuncjusza papieskiego w Polsce, Saluzzo na Konstytucję była wyraźnie negatywna. W swym piśmie do papieża nuncjusz określał ją jako zamach stanu dokonany przy udziale aprobującego tłumu, co wskazywało na znamiona rewolucji.

Reakcję taką Watykanu można uzasadnić faktem iż w tym czasie zarówno władcy jak i biskupi Europy byli pod wrażeniem trwającej we Francji rewolucji (1789 – 1799), pozbawiającej Kościół oraz kler majątków, wpływów, czyniącą z kapłanów urzędników państwowych, podporządkowującą Kościół całkowicie pod władzę państwową.

Nuncjusz zalecał również powstrzymanie się przez papieża przed jakimikolwiek stwierdzeniami mogącymi wskazywać na aprobatę przez Kościół tego dokumentu. Stanisław Staszyc i Hugo Kołłątaj zostali określeni jakobinami i złymi duchami króla, co również miało odniesienie do rewolucji francuskiej.

Również Kościół w Polsce mógł mieć obawy, obawy o swoje majątki, gdyż Sejm Wielki (1789) uchwalił przeznaczenie dochodów z jednej z najbogatszych diecezji – diecezji krakowskiej – na potrzeby tworzenia armii w Polsce.

Oburzony tą wieścią prymas Michał Poniatowski wyjechał z Polski w podróż po Europie, lecz po uchwaleniu konstytucji, wrócił do kraju na swoją zgubę.

Rosja i jej polscy poplecznicy na Konstytucję 3 maja zareagowała organizując w Petersburgu konfederację targowicką. Dla ukrycia tego faktu, który mógłby zniechęcić szlachtę do konfederacji, pokazując prawdziwe jej cele, obdzierając z niej etykietkę wystąpienia w obronie wiary katolickiej, manifest unieważniający Konstytucję ogłoszono w Targowicy, miejscowości należącej do majątku Stanisława Szczęsnego Potockiego.

Głównymi działaczami tego spisku poza Potockim byli Seweryn Rzewuski, Franciszek Ksawery Branicki a ze strony kościelnej biskupi Józef Kossakowski, Ignacy Massalski, Wojciech Skarszewski, Michał Roman Sierakowski (naczelny kapelan konfederacji). Informację o zawiązaniu konfederacji przesłano na dwory różnych krajów, lecz odpowiedź otrzymano tylko z Watykanu, od papieża Piusa VI, który błogosławił konfederację i jej prace słowami aby stworzenie konfederacji stało się początkiem niewzruszonej spokojności i szczęścia Rzeczypospolitej”. Caryca Katarzyna otrzymała w ten sposób przepustkę Watykanu do I rozbioru Polski.

Sytuacja była ciężka, choć nie beznadziejna. Pierwsza bitwa z wojskami Rosji pod Zieleńcami zakończyła się zwycięstwem wojsk polskich pod dowództwem ks. Józefa Poniatowskiego. Gdy wojska polskie gotowały się do kolejnej bitwy, która miała zatrzymać wojska gen. Kachanowskiego, które przeszły przez Bóg, w Warszawie odbyła się narada.

Nuncjusz papieski Saluzzo otrzymał od papieża polecenie, by skłonić króla do przystąpienia do targowicy. Tego samego zdania był brat króla, prymas Polski Michał Poniatowski. W naradzie brało udział 13 osób, z czego 7 optowało za przystąpieniem króla do targowicy, 5 było przeciw.

W dniu 2.09.1792 biskup Okęcicki w swym liście odczytywanym w kościołach wzywał wiernych do poparcia targowicy. Pod naciskiem rosyjskim, nuncjusza papieskiego, polskiego kościoła w tym prymasa i brata królewskiego w dniu 24 lipca Stanisław August Poniatowski złożył na ręce posła rosyjskiego swój akces przystąpienia do konfederacji targowickiej.

Czy w Polsce ukarano zdrajców, których działania doprowadziły do rozbiorów?  

W czasie powstania kościuszkowskiego, Polska rozliczyła się z głównymi zdrajcami. 9 maja 1794 roku doszło do aresztowań targowiczan i prowodyrów „sejmu hańby”. Głównym oskarżonym był biskup inflancki Józef Kossakowski, któremu przedstawiono znalezione w ambasadzie Rosji dokumenty dwukrotnego pobrania pieniędzy, w tym raz w celu przekupienia 60 posłów, by głosowali zgodnie z wolą Rosji.

Akt oskarżenia obejmował również to, że po „sejmie hańby” w Grodnie ratyfikującym II rozbiór Polski dziękował on Bogu za rozbiór Polski,  uroczystą mszą oraz Te Deum. Biskup był tak pewien swej bezkarności, że na pytanie, dlaczego podpisał rozbiór Polski odpowiedział „Dlategom podpisał abym pieniądze wziął” Na swą obronę wypowiedział słowa „Osoba każdego biskupa święta jest i nietykalna”.

Biskupowi udowodniono iż o ile osoba biskupa jest święta, to nie każdy kto został biskupem musi nim być do końca swego żywota. Gdy ogłoszono wyrok, pozbawiono go godności biskupa, prowadzony na szafot krzyczał, iż obok niego powinien wisieć biskup poznański Okęcicki, prymas Michał Poniatowski, biskup płocki Szembek. Podchodząc do szubienicy widział już wiszących innych zdrajców Polski.

W tym czasie umiera brat królewski prymas Michał Poniatowski, o tym, że nie była to śmierć naturalna a po prostu pozwolono mu uniknąć hańby może wskazywać popularny ówcześnie wierszyk książę prymas zwąchał linę, wolał proszek niż drabinę. Ponieważ jednak pojawiła się pogłoska, że prymas uciekł za granicę, jego zwłoki wystawiono na widok publiczny.

Biskupa wileńskiego Ignacego Massalskiego, którego uwięziono, odbił tłum Warszawy, wydarł z więzienia, a ze względu na brak sznura, powieszono na lejcach końskich, które odpięto koniom ze stojącego nieopodal wozu.

Biskup chełmski Skarszewski, który zwolnił Polaków od przysięgi na Konstytucję 3 maja i był organizatorem „sejmu hańby”, został również uwięziony, po wyroku pozbawiono go godności biskupiej, lecz na skutek tego, że Kościół zagroził Kościuszce klątwą a także pod namowami Juliana Ursyna Niemcewicza, przyjaciela Kościuszki, do którego znalazł drogę nuncjusz papieski, karę śmierci zamieniono na dożywotnie więzienie. Po zajęciu Warszawy Skarszewski został przez Rosjan wyzwolony i pomimo tego, że nie był już biskupem, wrócił na stolec biskupa Chełma.

Inni zdrajcy zostali przez Sąd Najwyższy Kryminalny w dniu 29 września 1794 skazani na karę śmierci przez powieszenie, wieczną infamię, konfiskatę majątków i utratę wszelkich urzędów, zaś ze względu na ich nieobecność wyrok wykonano in effige, czyli poprzez powieszenie wizerunku. Taką karę poniósł również Ksawery Szczęsny Potocki, który jednak zmarł śmiercią naturalną i został pochowany w mundurze carskiego generała.

Mówiąc o tych czasach warto jeszcze wspomnieć o reakcji Watykanu na Powstanie Listopadowe. W dniu 9 czerwca 1832 roku papież Grzegorz XVI ogłosił encyklikę o posłuszeństwie władzy cywilnej „Cum Primus”, w której m.in. czytamy Wiemy, że posłuszeństwo, które ze strony ludzi należy się ustanowionym od Pana Boga władzom, jest prawem bezwzględnym, któremu nikt, chyba, gdyby się zdarzyło, iż one coś boskiemu i Kościoła prawu przeciwnego rozkazują, sprzeciwiać się nie może”.

Dlaczego hierarcha Kościoła tak reagowała na próbę ratowania Polski? Chodziło o dwie rzeczy, pod wrażeniem Komuny Francuskiej, Kościół bał się, iż w Polsce to samo się powtórzy, po drugie, do ratowania Polski chciano sięgnąć po finanse Kościoła, ograniczyć ich dochody, podczas gdy zaborcy gwarantowali utrzymanie przywilejów.

Aleksander Świętochowski historyk, pisarz i publicysta mówiąc o tych czasach wypowiedział jakże znamienne słowa „Nigdy i nigdzie nie było tylu przedajnych biskupów.”

W dniu 3 maja, Polacy będą wspominali myśl zawartą w Konstytucji 3 maja, drugiej konstytucji na świecie, po Konstytucji USA, których czas powstania różni się o 2 lata. Kościół Katolicki tego dnia obchodzi święto Maryjne, Maryi Królowej Polski. Myślę, że uczciwym by było, gdyby każdy przy swym święcie pozostał. Gdyż te dni nie były chwałą Kościoła w Polsce ani wypełnieniem przez Watykan postanowień Mieszkowego Dagome Iudex.

Również dla naszych czasów ciekawą jest wypowiedź biskupa Michalika, na podstawie której opozycję do rządu PiS pewne środowiska określają „nową targowicą” Nieszczęśliwe to określenie, zresztą nie jedyne tego biskupa.

Dla Polaków znających historię naszego kraju „targowicą” był i na zawsze pozostanie związek Kościoła, Watykanu i sprzedajnych polityków, którzy przyłożyli rękę do zniknięcia Polski z map Europy na ponad 100 lat, zaś przywrócenie tego słowa w życiu politycznym przypomina o udziale Kościoła w tej zdradzie Polski i Polaków, bo „targowica” to niestety ciemna strona Kościoła w Polsce, na tyle ciemna, że Polacy zwykle posłuszni woli Kościoła postanowili biskupów w nią zaangażowanych najwyższym wymiarem kary, karą śmierci ukarać. .

Historia nasza była skomplikowana, nie raz przez fałszywych patriotów przekręcana, dla ich celów politycznych. Dlatego, gdy dziś słyszę, po co przyszłemu lekarzowi, inżynierowi, ekonomiście znajomość historii odpowiadam, po to byśmy po raz drugi nie popełnili błędów, za które już kiedyś cierpieliśmy.

 

KOMENTARZE

Przyszły takie czasy

że trzeba będzie powrócić do starych metod.

Jarek Ruszkiewicz SL 03.05.2019 07:34:02

@Jarek Ruszkiewicz SL 07:34:02

Zobacz jak teraz wzorem dawnej targowicy do Brukseli chcą uciekać. Trzeba tylko mądrości wyborców by odpowiedzialnych w kraju powstrzymać, by mogli stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.

Co prawda PIS rządzi od 4 lat i jak na razie to tylko Miś Macierewicza siedzi 🙂 Tak więc rzeczywiście trzeba dużych zmian, by przerwać umowę nie ruszamy waszych, wy nie ruszcie naszych.

Zawisza Niebieski 03.05.2019 08:20:00

@Zawisza Niebieski 08:20:00

Ucieczka do Brukseli nic im nie da.
No chyba, że poproszą o azyl w San Escobar.

Jarek Ruszkiewicz SL 03.05.2019 08:31:19

@Jarek Ruszkiewicz SL 08:31:19

Da im nietykalność na 4 lata, a później to już nikt nie będzie pamiętał. Zobacz jak rozliczali Jaruzelskiego, Kiszczaka 🙂 Póki okrągłego stołu nie odetniemy od koryta, póty siedzieć będą tylko Misie. Co już nawet Chrzanowskiego wyciągnęli i sprawę zasypali piaskiem i przyklepali.

Zawisza Niebieski 03.05.2019 08:48:23

@Zawisza Niebieski 08:48:23

To prawda, nikt nie został rozliczony. Ale widziałeś kiedyś, żeby kruk krukowi oko wykolil? To ciągle jedna i ta sama żydo komusza banda.

Jarek Ruszkiewicz SL 03.05.2019 09:46:29

W całym tekście nie ma nawet jednego słowa o sprawie wtedy dla Polski
najważniejszej czyli braku armii ,to nie targowica czy tym bardziej postawa
niektórych biskupów albo samego Watykanu lecz zupełne zaniechanie
stanu polskiego wojska przesądziło o wszystkich rozbiorach .
Jak zachęcasz do zainteresowania się historią , to przynajmniej sam
zachowaj jakiś obiektywizm bo z tego co napisałeś , to wygląda ,że kościół
z Watykanem pogrążył Polskę , tak jakby te dwa ośrodki były odpowiedzialne
za obronność państwa, poza tym gdy się pisze o wieszaniu zdrajców ,
to należy też dodać ,że ci co wieszali też zostali później powieszeni

puuuq 03.05.2019 11:06:31

@puuuq 11:06:31

O stanie wojska, masz wspomniane gdy pisałem o tym, że na rozbudowę wojska postanowiono przeznaczyć dochody z diecezji krakowskiej, oraz gdy pisałem o pierwszej bitwie wygranej przez Polaków. Tematem tekstu jest jednak stosunek Kościoła do konstytucji 3 maja, stąd tematowi wojska wiele miejsca nie poświęciłem. Chcąc ująć całość tematu trzeba by napisać tekst znacznie przekraczający wielkość jednego artykułu. Jeśli mówimy o upadku naszego kraju, należałoby jeszcze wspomnieć o działaniu Prus, temat szeroki, gdyby chcieć ująć wszelkie aspekty.

Zawisza Niebieski 03.05.2019 12:08:37

@Zawisza Niebieski 12:08:37

//Dla Polaków znających historię naszego kraju „targowicą” był i na zawsze pozostanie związek Kościoła, Watykanu i sprzedajnych polityków, którzy przyłożyli rękę do zniknięcia Polski z map Europy na ponad 100 lat //
Czy kościół czy tym bardziej Watykan był odpowiedzialny za stan polskiej armii ?
bo gdyby ta została utrzymana na poziomie przynajmniej 100 tys i odpowiednio do wymagań
epoki wyposażona , to nigdy by nie doszło do rozbiorów , i to jest kluczowa i najważniejsza sprawa czyli to kolejni królowie i ich polityczne zaplecza ponoszą pełną odpowiedzilność za losy państwa  przy czym jak zarządzać państwem ,w którym skorumpowani posłowie uniemożliwiają reformy , w tym próby powiększenia stanu armii ?no ale najlepiej winnych szukać w Watykanie , Berlinie , Moskwie i Wiedniu , takie Prusy mogły utrzymać 140 tys armię a nam nawet połowy z tego się nie udało :)))

puuuq 03.05.2019 13:22:06

@puuuq 13:22:06

Czy jest odpowiedzialny? Tak, masz tu opisanego prymasa, który gdy już na nim wymuszono, by z dochodów Kościoła z jednej tylko diecezji budować armię tak protestował, że kraj w proteście opuścić. Nie wiem, czy nie wiesz, że na przerwanie walki z Rosją nalegał sam nuncjusz papieski, przecież to w tekście opisałem. Ale rzeczywiście upadek Polski był to proces długotrwały i winnych było wielu, w tym zarówno magnateria, szlachta jak i hierarchia Kościoła.

Co do Prus, nie bardzo bym chciał by moje państwo działało na podobnych zasadach. Prusy tamtych czasów działały na zasadzie państwa zmilitaryzowanego, zarówno w sferze urzędniczej jak i wojskowej. Kiedyś pisałem o tym, może sięgnę do tego tekstu?

https://zawisza.neon24.pl/post/148735,konstytucja-3-maja-a-dzialania-owczesnego-kosciola

List Tadeusza Kościuszki do księcia Adama Czartoryskiego z 1814 roku:

„Trzeba przyznać, że wszyscy ludzie posiadają dosyć zdrowego rozsądku, by odróżniać dobro od zła, zachowywać się , rozumować, pojmować i porównywać relacje, a także rozwijać swoje idee poprzez rozważania lub badania (za wyjątkiem małej liczby tych, którzy są obłąkani od urodzenia), ale po to są szpitale, żeby przeszkodzić im w wyrządzaniu szkód.
.
Czyż nie byłoby lepiej zacząć od przemawiania ludziom do rozsądku, uświadamiając im, że w ich prawdziwym interesie leży raczej, by postępowali prawie i sprawiedliwe, byli dobrymi ojcami, dobrymi synami, kochającymi Ojczyznę i przestrzegającymi prawa niż szkodzili sobie i oszukiwali się nawzajem, tracąc spokój ducha w nieustannej krzątaninie dla pokrzyżowania planów zasadzek i podstępów ze strony innych ludzi; jeśli do takiego wychowania dodacie dobre prawo, które karząc za przestępstwa jednocześnie przeciwdziała szerzeniu się przywar; jeśli ponadto sami będziecie dawać przykład cnoty w każdych okolicznościach, bądźcie pewni, że Lud pójdzie za wami, gdyż ludzie są w sposób naturalny naśladowcami jak małpy.

Jeśli jednak, na odwrót, rozpoczniecie od oświecania Księży, dacie im /tym samym/ więcej środków, by zniewalali Lud i trzymali go w jeszcze silniejszym uzależnieniu, bowiem każde wydzielone ciało w Narodzie będzie mieć zawsze swój własny interes, przeciwny do interesu Państwa, bądź będzie występować przeciwko działaniom rządu, bądź będą miały miejsce potajemne bunty i konspiracje, w które niestety obfituje historia.

Nie można mieć nadziei, że zmieni się ich zachowanie, gdyż w ich podstawowym interesie leży mamienie ludu kłamstwami, strachem przed piekłem, dziwacznymi dogmatami oraz abstrakcyjnymi i niezrozumiałymi ideami teologicznymi. Księża będą zawsze wykorzystywać ignorancję i przesądy Ludu, posługiwać się (proszę w to nie wątpić) religią jako maską przykrywającą ich hipokryzję i niecne uczynki. Ale w końcu jaki jest tego rezultat: lud nie wierzy już w nic, jak np. we Francji, gdzie chłopi nie znają ani obyczajności, ani religii; są bardzo ciemni, chytrzy i niegodziwi.

Widzieliśmy Rządy Despotyczne, które posługiwały się zasłoną religii w przekonaniu, że to będzie najmocniejsza podpora ich władzy, wyposażano więc Księży w największe możliwe bogactwa kosztem nędzy ludu, nadawano im najbardziej oburzające przywileje aż po miejsce u Tronu, jednym słowem, tak mnożono względy, dobra i bogactwa Duchownych, że połowa Narodu cierpiała i jęczała z biedy, podczas gdy oni, nie robiąc nic, opływali we wszelkie dostatki.

Teraz, kiedy znane są zgubne skutki tego błędu, wydaje mi się, że nie ma lepszego sposobu niż pozwolić im upaść i upodlić się, a na koszt Rządu utworzyć szkoły dla Chłopów, w których będą oni mogli uczyć się moralności, rolnictwa, rzemiosła i kunsztu.

Mówię do filozofa, do zręcznego polityka: Rząd jako taki nie powinien mieć innej religii niż religia natury. Ten bezmierny glob wypełniony nieskończonymi gwiazdami i nasze serca, które bezwiednie zawsze zwracają się /ku niej/ w rozpaczy, świadczą oczywiście o istnieniu Istoty Najwyższej, której nie rozumiemy, ale ją w duchu czujemy i którą wszyscy powinniśmy adorować. Pozostawmy więc wszystkim sektom, wszystkim religiom swobodę praktykowania ich kultu, byleby były one posłuszne prawom ustanowionym przez Naród.”
Za: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5498

Wypowiedz się