MAMY OSTATNIĄ SZANSĘ – głos wyborczy

Wybory 201525 października 2015 roku otrzymujemy już ostatnią szansę na pokojową zmianę systemu politycznego w Polsce. Znany dziennikarz Mirosław Kokoszkiewicz w art. „To my sami wywindowaliśmy to bydło na piedestał” pisze: „(…) Nikt nie powinien mieć już żadnych wątpliwości, że naszym krajem rządzi od lat jedna, wielka, antypolska sitwa, której celem oraz powierzonym przez lewacką międzynarodówkę geszefciarzy zadaniem jest zwijanie polskiego państwa i w efekcie jego likwidacja. Na własne życzenie i za własne pieniądze utrzymujemy u władzy współczesnych targowiczan i zdrajców wysługujących się obcym w zamian za judaszowe srebrniki”.

Już nawet mecenas Janusz Wojciechowski (dawniej PSL) woła na antenie Radia Maryja – „ani jednego głosu na PSL”! Czy chcemy aby nasze dzieci wracały z zagranicy? To odsuńmy tych (obecne loże partyjne), które do tego doprowadziły. Jeśli pozostawimy te pseudoelity, od 1 maja 2016r. wejdzie w życie uchwała o bezpośredniej sprzedaży ziemi dla obcokrajowców!! CZY ZDAJEMY SOBIE SPRAWĘ Z TEGO ZAGROŻENIA ?? Czy jeszcze chcemy mieć swoją Ojczyznę?

Chaos informacyjny wyciekający z „telawizji wszelakich okupantów” powoduje, że coraz częściej ludzie pytają i nie wiedzą na kogo głosować. Nie dziwię się, bo po to są te niepolskie media. Tylko nieliczna grupa Polaków rozumie dobrze meandry rozgrywki politycznej. Cel jest wciąż ten sam, abyśmy nie interesowali się polityką („brudna”), bojkotowali (bo co znaczy mój jeden głos) a tym samym dawali mandat wciąż tym samym „konfiturowcom i synekurzystom”, na których zagłosuje ich „żelazny elektorat”.

Profesor Piotr Jaroszyński tak mówi; „Poważnym problemem stała się obecność fałszywych elit, których społeczeństwo nie potrafi rozpoznać. Polskie elity niszczone są w zarodku stalinowskimi metodami przez korumpowanie, deklasowanie, marginalizowanie, ostracyzm, więzienie, deportowanie oraz zmuszanie do donosicielstwa i emigracji. Niszczenie ludzi dokonywane jest wciąż tymi samymi metodami, tylko bardziej wyrafinowanymi i lepiej oprzyrządowanymi. Agenturalne infiltrowanie środowisk patriotycznych realizowane jest dziś na bezprecedensową skalę. Nie brakuje fałszywych proroków i farbowanych lisów. Prawdziwi patrioci są natomiast zamilczani, marginalizowani, ośmieszani i dyskredytowani. Nastąpiła podmiana elit przez grupy mafijne funkcjonujące w strukturach państwa oraz licznych organizacjach rządowych i pozarządowych w kraju i zagranicą”.

Łatwo manipulować ludźmi niewykształconymi, lub „wykształconymi przez media”. Taki uwierzy w każde „sondaże”. Niedawno rozmawiałem z pewnym rolnikiem. Mówi wprost (autentyczne słownictwo) – „ta dziwka PSL wiadomo jaka jest, no ale bierze od nas mleko, więc jak tu nie zagłosować”! Oto do czego doprowadziły nas nasze wcześniejsze nieodpowiedzialne głosowania. Zamiast głosować za dobrem (np. w wyborach prezydenckich był Grzegorz Braun), głosowaliśmy na lansowanego przez media Kukiza. Obecnie skutkiem wynikającym z poprzednich wyborów (np. nie wybraliśmy JOW-ów w Referendum), zdani jesteśmy na wybór tzw. mniejszego zła. Ów rolnik uważa, że wybór PSL to teraz – konieczność mniejszego zła. Czyżby? Czy gdyby PSL nie dostał się ponownie do koryta – to przestałby brać wasze mleko?? Biznes jest biznes a polityka kieruje się swoimi prawami. Przecież to nie „sondaże” wybierają a wyborcy!

Mamy nowe rozdanie. Wskutek, chyba celowego chaosu medialnego, ludzie nie wiedzą jak mają głosować. Kto raniej wstanie, ten „mądrzejszy”. Przy okazji śmieszy stopień zakłamania, która bije z banerów i ulotek. Chyba tylko cynik potrafi napisać – „kocham Polskę” podczas gdy, swymi „rządami”, doprowadza Ojczyznę na skraj bankructwa! Każde wybory są pewną konsekwencją poprzednich wyborów.

Odrzuciliśmy JOW-y, to teraz mamy „wybór” – jeden krzyżyk przy jednym z 300 kandydatów do Sejmu (12 komitetów w naszym okręgu). W systemie JOW byłby wybór (w każdym niewielkim okręgu) z 7-10 kandydatów. W okręgu 59 do Senatu startuje 6 osób (byłbym siódmy, gdybym zebrał 2 tys. podpisów, ale cóż – liczyłem na „przyjaciół”, a zagłosuję na bezpartyjną dziennikarkę S. Zaniewską)).

No więc na kogo głosować (liczne pytania do mnie)? Ja z założenia nie głosuję na „partie” Sejmowe. One już „rządziły” przez ćwierć wieku – i starczy! Wiadomo jednak, że wygra PIS, ale nie na tyle by rządzić samodzielnie. Musi mieć koalicjanta – by patrzył im na ręce (ważne !). Stąd widzę możliwość w komitetach pozapartyjnych. Jest Stonoga, jest Korwin, jest Kukiz (w naszym okręgu). Dlatego zagłosuję na ugrupowanie Kukiza (liczy się suma głosów w całym kraju), a tam jest dobra kandydatka Eugenia (nr 7), którą poznałem podczas kampanii.

Nie jest wykluczone, że po złych wyborach, może dojść do przesilenia politycznego i dojdzie do ponownych wyborów. Tak jak teraz niewielu tylko będzie głosować świadomie, tak potem sytuacja może być zgoła zupełnie inna. Może faktycznie dojdzie do zjednoczenia licznych grupek prawicowych i katolickich? Dzisiejsza „zjednoczona prawica” PIS – to tylko ściema dla lemingów. Niewielkie skrzydło propolskie i katolickie występujące w RM, nie może stanowić o całości obrazu partii, choć stwarza dobry PR. Strzela sobie PIS kolejne samobóje, gdy resort obrony chce obsadzić – filozofem (Gowin)! Mieliśmy już psychiatrę i co – całe nasze wojsko zmieści się na jednym większym stadionie! Porażka.

Pamiętaj – wskutek obecnych wyborów (najważniejszych dla TRWANIA POLSKI), możemy Ją mieć lub utracić. Głosujmy mądrze i niech nikogo nie zabraknie przy urnach.

Polonia Semper Fidelis!

Aleksander Szymczak

Wypowiedz się