Profesorska iluzja geopolityki

Iluzja profesorska

Banki komercyjne doprowadziły do sytuacji, w której to one dyktują warunki gry w gospodarce. Jest niepojętą rzeczą, jak mocno skorumpowani są politycy, oddając najważniejsze narzędzie w ręce banków komercyjnych. Narzędzie, które decyduje o dobrobycie społeczeństwa. Mam na myśli podaż pieniądza, czyli regulowanie ilością pieniądza w gospodarce.

Andrzej Sławiński, profesor nauk ekonomicznych, wykładowca SGH. Dyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP, były członek RPP omówił szereg spraw, które zdecydowały o potędze banków komercyjnych.

Na przykładzie wypowiedzi profesora możemy dowiedzieć się na jakim etapie uświadamiania społeczeństwa znajdujemy się obecnie. Jest to okres wielu prawdziwych sformułowań schowanych za mało rozumiany język ekonomiczny. Dlatego pozwoliłem sobie wybrać fragmenty wypowiedzi profesora i wyjaśnić lub przedstawić, jak powinny zostać wyartykułowane.

  • Profesor: „Na przykład masowe udzielanie kredytów hipotecznych stało się możliwe dzięki zautomatyzowaniu analiz sytuacji kredytobiorców, co umożliwiło masową produkcję kredytów hipotecznych”.

Wyjaśnienie: Pod pojęciem „produkcja kredytów hipotecznych” należy rozumieć kreacje pieniądza. Kreacja to nie podaż pieniądza, jak wiele osób błędnie sądzi. Kreacja pieniądza to produkcja kredytów wynikająca ze współczynnika 1:28. Wystarczy, aby bank miał jeden czyli milion złotych, aby wykreował z niczego 28 czyli 28 mln złotych. 28 mln złotych to pieniądze wykreowane przez system bankowy. Nie pochodzą z zysków banków => „Potężne oszustwo banków – kreacja pieniądza”.

  • Profesor: „tam właśnie dokonuje się kreacja pieniądza, a więc to, co najważniejsze z punktu widzenia gospodarki”.

Wyjaśnienie: Bez kreacji pieniądza, czyli udzielania kredytów gospodarki światowe zbankrutowałyby.

Dlaczego?

Jak wspominałem, kreacja pieniądza jest najważniejszym parametrem w gospodarce. Politycy oddali to narzędzie w ręce banków komercyjnych. To one decydują za pomocą udzielonych kredytów, ile pieniędzy znajduje się w gospodarce. Każdego roku, należy dodać do gospodarki określoną sumę pieniędzy. Wtedy nie ma kryzysów ekonomicznych. Jeżeli odetniemy kredyty, to nie pojawi się nowy pieniądz w przedsiębiorstwach, a konsumenci nie będą mogli kupować większości produktów.

Innymi słowy gospodarka w tym chorym systemie rozwija się na długu. To dług buduje PKB => „Wzrost gospodarczy prowadzi do kryzysu ekonomicznego”.

  • Profesor: „By zatrzymać spiralę spadku cen aktywów i rosnących w efekcie strat banków, Bank Rezerwy Federalnej przeprowadził ogromne interwencje, skupując obligacje MBS (Mortgage Backed Securities) o wartości grubo przekraczającej bilion dolarów. Większość z nich nadal jest w bilansie Fed”.

Wyjaśnienie: dzięki kreacji pieniądza, banki kredytowały zakup domów dla osób mających niskie, niepewne dochody. Po wywołaniu kryzysu ludzie stracili pracę. Nie mogąc spłacać kredytów, banki odbierały im domy, a FED po koszcie utrzymania fabryki drukującej pieniądze lub wpisania danej sumy do systemu bankowego, skupywał od banków hipoteki. Innymi słowy banki wiedząc o konsekwencjach rujnowały rodziny i ich majątki.

  • Profesor: „depozyty i oszczędności mogą rosnąć tylko w takim tempie, w jakim rośnie nominalny PKB”.

Wyjaśnienie: Jeżeli banki zwiększają akcje kredytową, jak w latach 2005-2007, społeczeństwo nie mając oszczędności, zakupiło domy, samochody i inne dobra. Pogląd profesora wynika z przesłanki mówiącej, że 1% społeczeństwa posiada 50% majątku globalnego.

  • Profesor: „Amerykańskie banki, nawet te największe, są relatywnie małe w relacji do amerykańskiego PKB. W Europie nie brak takich, które mają sumę bilansową większą od PKB kraju swojej siedziby”.

Wyjaśnienie: profesor mówi o tym, że banki w USA są bezpieczniejsze od europejskich, ponieważ aktywa są relatywnie małe w stosunku do PKB USA. Jest to fałszywy wniosek. Jeżeli banki będą upadać, to wskaźnik PKB jest kompletnie nieprzydatny. Uczciwość nakazuje mierzyć wielkość banków do dochodów państwa lub do możliwości kredytowych państwa. Przecież państwa nie będą ratować banki z PKB, tylko z dochodów i przyznanych im kredytów.

  • Profesor: „Zgadza się. By uporządkowane upadki dużych banków były możliwe, trzeba by je podzielić przynajmniej wewnątrz istniejących holdingów finansowych. To mogą być wciąż grupy kapitałowe, ale z dużą samodzielnością tworzących je instytucji. Najprościej byłoby jednak – jak pan mówi – właśnie podzielić wielkie banki”.

Wyjaśnienie: podział banków w celu wytransferowania z nich długów jest oszustwem. Po takiej akcji zawsze informuje się społeczeństwo o naprawie sektora bankowego lub robi się kozła ofiarnego z danego banku. Podział banków kompletnie niczego nie naprawia. Powoduje jeszcze większe pole do oszustw systemu bankowego.

  • Profesor: „A jeśli wielkich banków nie da się podzielić? To, jak mówiłem, trzeba je podzielić przynajmniej w ramach istniejących holdingów finansowych”.

Wyjaśnienie: Powinniśmy rozmawiać nie o podziale banków, a o zbudowaniu drugiego, konkurencyjnego systemu finansowego. Każde państwo powinno mieć niezależny bank centralny, niezależny pieniądz i kontrole nad podażą pieniądza. To są elementy, które zdały egzamin w historii świata. Kiedy tylko przynosiły dobrobyt społeczeństwu i niezależność państwa, następowało ich zniszczenie. Przykładem jest złota era pieniądza przed pierwszą wojną światową, w której uczestniczyła Polska.

Dzisiaj państwa, czyli społeczeństwo i przekupni politycy, najważniejsze elementy oddały w ręce banków komercyjnych. Należy im te narzędzia odebrać i w końcu rzeczywiście budować wielkość Polski. Nie można jej budować na długu i kredytach systemu bankowego.

Doprowadza to do kolonializmu czyli zależności od instytucji, które udzielają kredyty. Bardzo łatwo można wyobrazić sobie sytuacje, w której za kolejne kredyty będą żądać sprzedaży korporacjom: lasów państwowych, odkrywek czy kopalń.

Cały wywiad znajduje się – tutaj.

Robert Brzoza

Opublikowano za: http://biznes.robertbrzoza.pl/finansjera/profesorska-iluzja-geopolityki/

Wypowiedz się