POLSKA W NIEWOLI

Oddychanie wolnością.

O jak dobrze w wolnych chwilach pogody i radości świątecznych, w gronie swojaków, pooddychać wolnością, wspominając bohaterów walk o wolność oraz opowiadając dzieciom o pięknych okresach prawdziwie wolnej Ojczyzny. Dobrze uświadamiać sobie, że Pan Bóg stwarza każdego człowieka wewnętrznie wolnym i każdemu przysługuje naturalna wolność w państwie i społeczeństwie oraz że każdy, również zewnętrznie ograniczony i zniewalany, zachowuje wewnętrzną wolność i odpowiedzialność.

Gdy jednak na jakichś uroczystościach, w mediach, a nawet w kazaniach słyszy się, że Polska po 1989 r. odzyskała wolność, to szumi w głowie pomiędzy prawdą a głupim i wrogim fałszem. Brzmi to jak bluzganie błotem na nasze szlachetne pojęcie wolności oraz jak podstępne spychanie tym fałszem społeczeństwa w większą niewolę. Bowiem, jak już dawno zauważył J. W. Goethe – „Nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony, jak ktoś kto błędnie wierzy, że jest wolny”. Tylko prawda nas wyzwala i wiedzie do wolności.

                                               Siły i struktury zniewolenia

  Minęły już czasy gdy podstawową formą zniewolenia był atak bombowy, obca agresja militarna i okupacja wojenna lub kolonialna, widoczna dla każdego. Od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, w miejsce starego i mało efektywnego systemu zniewolenia okupacyjnego i kolonialnego, został wypracowany nowoczesny, uniwersalny system neokolonialny, nadający się do narzucenia prawie w każdym kraju. Główną rolę w tym systemie odgrywają siły i struktury zniewalające, ukryte i zamaskowane, działające podstępnie, wolniej i systematyczniej, nie rzucające się w oczy. Osłania je nowoczesna, naukowo manipulowana propaganda, potok zafałszowanych słów i obrazów. Ale po owocach (czynach i skutkach) można już dosyć wyraźnie rozeznać te zniewalające, wrogie siły i struktury.

  Trzeba tu wymienić:

  1. Obce agentury i fundacje: niemieckie, rosyjskie, żydowskie, amerykańskie, ukraińskie i inne.
  1. Wrogie, obce i zagraniczne media:  agencje informacyjne, telewizje, gazety i kolorowe periodyki.
  1. Zagraniczne obce banki i instytucje finansowe oraz masowe obce środki rozliczeniowe, kredytowe itp.
  1. Międzynarodowe, monopolistyczne, wielkie korporacje produkcyjno-handlowe, powiązane kapitałowo, niszczące krajową produkcję i konkurencję.
  1. Światowe struktury masońskie oraz loże i kluby krajowe.
  2. Różne międzynarodowe organizacje światowe jak np. Światowy Fundusz Walutowy,  Światowa Organizacja Zdrowia, Światowa Organizacja Handlu i inne oraz ich wymagania i formy działalności.
  1. Władze Unii Europejskiej (powstającego superpaństwa) i jej agendy: wymagania, dyrektywy, pieniądze i kary.
  1. Formalne władze krajowe: parlament, rząd i ministerstwa, sądownictwo oraz różne agendy centralne i terenowe.

   Struktury te w znacznym stopniu powiązane są ze sobą w sposób niejawny i w różnym zakresie i okolicznościach współpracują ze sobą. Tworzą razem groźną, wrogą sieć naszego zniewolenia. Za tymi strukturami i ponad nimi stoją jeszcze jakieś nadrzędne, światowe władze kapitału i ideologii, których celem jest, jak się wydaje, zniszczenie poszczególnych narodów i państw oraz poddanie wszystkiego totalitarnej władzy światowej. Usiłują one realizować „wiecznie żywe” idee I. W. Lenina o przemijającej roli państwa oraz budowie ateistycznego i prawdziwie internacjonalistycznego społeczeństwa światowego.

  Wskazane struktury w pierwszej kolejności trafiają i atakują poszczególnych ludzi, przede wszystkim najsłabszych moralnie, niezbyt mądrych a chorobliwie ambitnych, słabo zakorzenionych w wierze i kulturze narodowej; podatnych na wyróżnienie, władzę, pieniądze, łatwiejszych do zaszantażowania i zniewolenia. Z nich obce struktury organizują sobie armię krajowych współpracowników-kolaborantów, sprzedawczyków, agentów wpływu itp., zaangażowanych w program zniewolenia narodu i zniszczenia państwa. Oni organizują partie i wciskają się do parlamentu, nimi obsadza się ważniejsze stanowiska państwowe, urzędowe, naukowe, społeczne i inne. Za ich pośrednictwem zniewolenie i pokusa przyłączenia się do struktur zła, przeciw dobru swojego środowiska i narodu, dociera do coraz szerszych kręgów społeczeństwa. Odmowa współpracy z tymi siłami zła, przynajmniej pozorowanej współpracy, grozi w wielu instytucjach dotkliwymi konsekwencjami: oszczerstwami i posądzeniami, zwolnieniem z pracy, a niekiedy i dalszymi szykanami w stosunku do rodziny.

    Tak rozbudowane, powiązane sieciowo struktury zła realizują długofalowo niszczycielskie programy:

  1. Ofensywę demoralizacji, ateizacji, degradacji i niszczenia: rodziny, polskiej szkoły, Kościoła katolickiego, polskiej kultury, historii i zabytków.
  1. Ogłupiania i niszczenia społeczeństwa polskiego: inicjowanie różnych podziałów i partykularyzmów, niszczenie więzi społecznej i solidarności, depopulacja ludnościowa.
  1. Zniszczenia elit narodowych, różnych instytucji społecznych, instytutów naukowych i ośrodków rozwojowych.
  1. Zniszczenia lub zawłaszczenia: polskich państwowych i prywatnych przedsiębiorstw, gospodarstw rolnych i służby zdrowia.
  1. Zawłaszczenia polskiej infrastruktury komunikacyjnej, wodociągowej i wodnej, energetycznej i telekomunikacyjnej.
  1. Zawłaszczenia polskiej ziemi, lasów i zasobów geologicznych.
  2. Wykorzystania i zniszczenia Wojska Polskiego.

     Ta niezwykle wszechstronna i kompleksowa agresja, poszerzana planowo od 25 lat, spowodowała już bardzo znaczne zniszczenia społeczne i gospodarcze, wielkie zło niesprawiedliwości, wyzysku, biedy i bezrobocia (obok bogactwa milionerów), utraty pozytywnych perspektyw na przyszłość i masowej emigracji ludności. Inni ogłupieni propagandą, oszukiwani, straszeni, nieświadomie okradani, stają się zagubieni i bierni, jak owce pędzone do strzyżenia. Stanowią już znaczą część społeczeństwa.

 Praktycznie wszystkie atrybuty władzy państwowej: władza ustawodawcza, wykonawcza, sądownicza, finansowa i medialna znajdują się już w rękach obcych narodowi. Podstawowe zasady polskiej konstytucji państwowej z 1997 r. są na co dzień lekceważone, omijane i łamane. Aparat państwowy osiągnął wysoki stopień niewydolności. Państwo nie umie zarobić na siebie i władza państwowa podtrzymuje swoją egzystencję kosztem narastającego zadłużenia.

                                   Narastanie zniszczenia i zniewolenia

     O tym wszystkim pisali mądrzy ludzie od dawna. Pisałem i ja, np. 5 lat temu (Jak było i jak jest naprawdę. Co robić? – Klub Inteligencji Polskiej, Warszawa 2009) i 20 lat temu (Więcej Polski – wyd. AD Astra, Warszawa 1994). Tymczasem mijają lata, a zło narasta i staje się coraz bardziej drapieżne, zarówno w świecie, jak i w Ojczyźnie. I tak, jeśli w latach siedemdziesiątych i później XX wieku głoszono „ideologię ekologiczną” wymagającą zahamowania przyrostu ludności w świecie, to od kilku już lat mówi się o potrzebie zmniejszenia ludności świata z obecnych 8,5 mld do 2, a najlepiej do 1 mld. Może to teraz „ideologia ekonomiczna”, gdyż powiadają: tańsze jest zmniejszenie zaludnienia o 1 mln, aniżeli panowanie nad tym milionem. Jest to częściowo już realizowany zbrodniczy program zagłady ludnościowej świata (m.in. szkodliwe, modyfikowane produkty żywnościowe, szczepionki, wody pitne, pyły atmosferyczne i inne). Warto przypomnieć, że już we wspomnianych latach siedemdziesiątych XX wieku wskazywano na pożądane zaludnienie Polski w wysokości 15 mln ludzi. I faktycznie, wyludniają się nam niektóre rejony kraju, a i całe kraje w Afryce.

    Dawniejsze programy wolności seksualnej i aborcji zostały znacznie poszerzone o legalne „związki partnerskie” i eutanazję oraz przymusową szkolną edukację „gender”. Już w Polsce wbrew woli rodziców, zabiera się im na siłę przedwcześnie dzieci do szkoły i to do deprawującej edukacji seksualnej, niezgodnej z naturą człowieka, chociaż są to działania również niezgodne z obowiązującą konstytucją i ustawodawstwem szkolnym.

 W ostatnich latach drastycznie narosło zniewolenie „świata pracy” – pracowników najemnych. Została odrzucona, obowiązująca od 90. lat, konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy o ośmiogodzinnym dniu pracy. Zalegalizowano różne formy częściowego zatrudnienia i ubezpieczenia, t.zw. „umowy śmieciowe”. Wbrew milionowym protestom i pomimo dużego trwałego bezrobocia wydłużono czasokres obowiązującej pracy do emerytury.

    Rozpanoszyły się monopolistyczne światowe korporacje, jakie sprawnie i podstępnie wykupują oraz dokonują „wrogiego przejęcia” konkurencyjnych polskich przedsiębiorstw i eliminują z rynku realną konkurencje, tym bardziej, że w znacznej części nie opłacają w Polsce podatków. Giną polskie przedsiębiorstwa, a nowocześniejsze wyprowadzają się za granicę, z braku poparcia w kraju. W niektórych zachodnich województwach już ponad połowa polskiej ziemi jest w obcych rękach, chociaż dopiero od 2016 r. będzie dozwolona sprzedaż ziemi obywatelom innych krajów.

  W Polsce dawniej zasobnej żywnościowo niszczy się produkcję i przetwórstwo lokalne, a co czwarte, co piąte dziecko chodzi głodne i jest niedożywione. Wielkie afery i przestępstwa gospodarcze, na setki milionów złotych, pozostają bezkarne, „zamiatane pod dywan”. W znacznym stopniu została zerwana więź społeczna i zaufanie, szczególnie do władzy.

   Bezskuteczne okazały się kolejne inicjatywy przeprowadzenia referendum w najważniejszych sprawach społecznych i państwowych. Na nic poszło parę milionów podpisów obywatelskich pod wnioskami do władz państwowych. Władze spektakularnie lekceważą i odrzucają obywatelskie wystąpienia. Wybory samorządowe 2014 r. zapisały się szczególnie licznymi „przekrętami” i skargami, w większości zlekceważonymi przez sądy. Jedyne, ogólnokrajowe katolickie i polskie Radio Maryja i Telewizja Trwam, dostępne także dla Polonii w świecie, spotykają się z nieustającymi szykanami i atakami.

  Jawny dług publiczny przekroczył już 1 bilion zł (1 000 000 000 000 zł), a ukryty dług publiczny – ponad 3 biliony zł. Ale nie interesuje to pozorowanej opozycji, która toczy sprawę o kosztowny zegarek na rękę jednego z prominentów. Cóż dopiero mówić o niewyjaśnionych nagłych zgonach niewygodnych ludzi ? Resztki Wojska Polskiego służą w wielkich, międzynarodowych akcjach „pokojowych” obcych interesów, a polskich granic nie ma kto „uszczelnić”.

Teraz naród się budzi, protestuje i chce zmiany. „Najlepiej” byłoby wepchnąć go w kolejną wojnę i wygubić, jak już planowano w latach siedemdziesiątych XX wieku. Boże zachowaj !

                        Prawda o niewoli narodowej i o wyzwoleniu

   Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, z racjonalnego, patriotycznego i chrześcijańskiego obowiązku, chociaż nie jest to ani łatwe, ani miłe. Istotne prawdy są zwykle przemilczane, ukrywane i zakłamywane. O prawdzie mówią fakty i ludzkie czyny, a słowa, szczególnie przekazy medialne, zbyt często niosą nam fałsz. Mądrość wymaga, aby idąc za C. K. Norwidem „dorabiać się prawdy”, „służyć prawdzie” i „walczyć prawdą”.

   Przedstawione powyżej treści krzyczą bolesną prawdą : Polska jest w strasznej niewoli, w sieci międzynarodowych i światowych struktur wyzysku, zniewolenia i zniszczenia. Dokonane zniszczenie jest już bardzo wielkie i stale się powiększa.

    W podobnej sieci znajduje się wiele krajów świata, inne się dopiero do niej wciąga, jak obecnie Ukrainę. Ale jeszcze inne kraje próbują się z tej sieci wyrwać, jak Węgry, lub się z niej w znacznym stopniu wyzwoliły, jak niektóre kraje Ameryki Południowej. Te prawdy trzeba uświadamiać i popularyzować, aby mogła wzrastać i umacniać się narodowa i międzynarodowa siła oporu i wyzwolenia. Do tego wzywa m.in. Manifest Globalnego Sojuszu Rewolucyjnego (Global Revolutionary Alliance – http://xportal.pl/?p=1268, 10.12.2014).

  Ale rewolucja to nie jest właściwa droga do wyzwolenia. Nam Polakom potrzebna jest przede wszystkim prawda i powszechna świadomość obecnej niewoli narodowej i państwowej. Tej prawdzie trzeba śmiało i wnikliwie spojrzeć w oczy, aby dobrze rozeznać przeciwników, wskazanych na początku tego artykułu, a z tym już trudniej. Jeszcze trochę trudniej poznać i ocenić ich metody działania. W okresie okupacji przeciwnik na ogół był widoczny i ostatecznie wiadomo było przed kim się kryć, czy do kogo strzelać. Obecni główni przeciwnicy są jednak oddaleni, zamaskowani lub poprzebierani. I tak np. polska scena polityczna to tylko scena wielu grających aktorów, zaangażowanych i sterowanych z zaplecza, gdzie znajduje się władza i siła. Dlatego tylko naiwni wierzą w wolne wybory i demokrację parlamentarną. Racjonalny opór przeciw zniewoleniu, wyzyskowi i zniszczeniu wymaga lepszego rozeznania wrogów oraz większej świadomości i determinacji w działaniu.

  Trzeba też mieć świadomość, że obok zarysowanego powyżej wielkiego zakresu działania wrogich struktur zła, zniewolenia, krzywdy i niesprawiedliwości, w Polsce stale istnieją i działają rozliczne struktury dobra, dbające na różnych odcinkach o zachowanie i rozwój interesu społecznego; rodzin, oświaty, miejsc pracy, ochrony zdrowia, prawa i miłosierdzia. Są to niektóre instytucje i komórki państwowe, samorządowe, spółdzielcze, prywatne, kościelne oraz liczne stowarzyszenia społeczne. W tych placówkach, a nawet we wrogich i kolaboranckich strukturach, znaczna część uczciwych Polaków zaangażowana jest w opór przeciw zniewoleniu i złajdaczeniu się. Wielu ludzi opiera się pokusie czy naciskowi przyłączenia się do grup realizujących zło. Miliony ludzi każdego dnia realizują indywidualnie i zespołowo, różne wielkie dobra społeczne i narodowe. Polska to wielka, pospolita rzecz, niełatwa do pokonania i całkowitego zniszczenia.

   Dlatego świadomość zniewolenia i dokonanego już zniszczenia kraju nie powinna nikogo obezwładniać i paraliżować. Przeciwnie, każdy powinien możliwie świadomie stanąć do walki z niewolą, przede wszystkim w koniecznej własnej obronie. Powinien skutecznie bronić się przed zakłamaniem mediów, wybierając najbardziej wiarygodne, a bojkotując zakłamane. Może i powinien korzystać przy tym z pomocy innych oraz sam pomagać i popularyzować prawdę, a przeczyć fałszom. Powinien również możliwie prawidłowo rozeznawać różne formy zła i dobra związane z jego stanowiskiem i działalnością, aby dalej trzymać się od złego i pełniej angażować się w dobro. Pomocą w tym rozeznaniu służyć mogą mądrzy, doświadczeni i uczciwi ludzie oraz mądrzy kapłani.

    Nawet więc ta konieczna samoobrona (prawdy i uczciwości) bywa łatwiejsza w towarzystwie, z pomocą innych. Tym bardziej taka współpraca jest potrzebna i owocna w celu skutecznej obrony i umocnienia naszego środowiska społecznego. Wielkim, światowym strukturom zła musimy przeciwstawić miliony lokalnych struktur dobra, takich gniazd oporu, tu i teraz realizujących dobra jakie tamci usiłują zniszczyć. W każdej instytucji, zakładzie pracy, osiedlu, parafii i gminie powinny działać takie struktury ludzi dobrej woli, inicjacji i realizacji właściwego dobra i przeciwstawiania się złu. Nie muszą się reklamować, a bez tego skutecznie działać.

  Trzeba wspierać słabe rodziny, wspomagać i zabiegać o każdą dobrą szkołę, inicjować i prowadzić dodatkowe lekcje („komplety”)z literatury i historii polskiej, starać się o zachowanie i rozwój każdego polskiego przedsiębiorstwa, promocję spółdzielni i banku spółdzielczego, racjonalną gospodarkę gminy, utrzymanie ludowego zespołu artystycznego oraz popularyzację dobrej, katolickiej i polskiej prasy. Taka praca organiczna od podstaw najlepiej przygotowała nasz naród do zjednoczenia i odzyskania niepodległości po pierwszej wojnie światowej. Tysiące i miliony lokalnych gniazd oporu, stworzą razem jedną sieć i wielką strukturę obrony i realizacji dobra narodowego.

                                               Zakończenie

Podstawową prawdą narodową jest prawda, że nasza Polska jest w niewoli i to w niewoli najbardziej groźnej w historii. Niewola ta sprawiła już wielkie zniszczenia i szkody społeczne i gospodarcze.

Druga podstawowa prawda stwierdza, że jest możliwa, konieczna i skuteczna powszechna samoobrona; indywidualna, rodzinna, zespołowa i środowiskowa. To droga do umocnienia i zjednoczenia narodu.

Trzecia podstawowa prawda, objawiona z nieba, przypomina, że wyzwolenie Polski z niewoli wymaga od naszego narodu wytrwałej i żarliwej modlitwy, pokuty i odnowy moralnej.

Te prawdy trzeba głosić, popularyzować i do nich się stosować. Trzeba też poszerzać znajomość wrogich struktur zła i metod ich działania, ażeby bardziej skutecznie im się przeciwstawiać. Każdy, kto mówi o wyzwoleniu Polski po 1990 r. jest w głębokim błędzie, albo jest obcym kolaborantem, tchórzem, albo głupcem. Głoszenie takiego fałszu wspiera działania naszych wrogów i szkodzi Ojczyźnie, gdyż usypia głupszych i naraża ich na podstępne zdeprawowanie, zamiast angażowania w realizację dobra wspólnego.

Prof.dr hab. Włodzimierz Bojarski

 

Comments

  1. ozgacz says:

    Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną. Dopiero, gdy dany kraj zauważy, że jego plony uległy zniszczeniu, jego przemysł jest sparaliżowany, a jego siły zbrojne są niezdolne do działania, zrozumie nagle, że brał udział w wojnie i tę wojnę przegrywa – Frederic Joliot-Curie.

Wypowiedz się