Powstanie Noworosji – Polską Racją Stanu

Czy taki pogląd jest kontrowersyjny? Spotkałem się z takim zarzutem. Spróbuję wyjaśnić.

“Nasi” politycy faszerują nas swymi przekonaniami, że bezpieczeństwo i niepodległość Polski wielce zależy od niepodległości Ukrainy.

Dlatego politykę polską dostosowali do tego założenia i, nie bacząc na niespójność takich poglądów, forsują je za wszelką cenę. Nawet kosztem bieżących interesów.
Tymczasem Ukraina nie jest Polsce państwem przyjaznym. Dalej pozostaje “niedokończona” kwestia ludobójstwa na Kresach. Ze strony władz Ukrainy nie padły żadne przeprosiny. 
Mało. Ci mordercy są tam traktowani jako kombatanci walk o niepodległość, stawiane są im pomniki.
Do tamtych “tradycji” nawiązuje “prawy sektor” mający istotne wpływy w obecnym rządzie. Do tego co i rusz pojawiają się roszczenia terytorialne sięgające niekiedyKrakowa.
Powiązania gospodarcze – też są nie najwyższej jakości; wiele firm  współpracujących z ukraińskimi ma znaczne zaległości w płatnościach – to raczej długi nieściągalne. Także polityka władz Ukrainy – choćby embargo na polskie mięso, gdy nawet Rosja (przed obecnym kryzysem) z tego zrezygnowała – wskazuje na nastawienie względem Polski.
Obecna sytuacja – prowadzenie “akcji antyterrorystycznej”, która faktycznie jest próbą zniewolenia, a częściowo wymordowania mieszkańców Donbasu, gdzie stosuje się najbardziej perfidne środki – spalenie żywcem ludzi w Odessie, zestrzelenie Boeinga, ostrzeliwanie celów cywilnych w tym dzielnic mieszkaniowych, niszczenie infrastruktury bytowej itp., to przykłady metod działania władz ukraińskich.
Czy w tej sytuacji  można mówić, że Ukraina jest Polsce państwem przyjaznym? Czy z tymi ludźmi można nawiązać współpracę? A przecież zachowana jest pamięć zachowań ukraińskich w czasie wojny i to nie tylko na Kresach. To przecież ukraińskimi rękoma Niemcy wymordowali ludność Woli w czasie Powstania Warszawskiego.
Moi ś.p. rodzice wspominali niekiedy, że dokonania Ukraińców były tego rodzaju, że już łatwiej było się dogadywać z Niemcami.
W sumie mając na względzie te historyczne zaszłości, które mają wyraźną ciągłość z czasami współczesnymi, lepszym rozwiązaniem dla Polski byłoby, aby nastąpił podział Ukrainy.
Jedno państwo – mające duży potencjał ludnościowy i gospodarczy, stałoby się szybko zagrożeniem. Lepiej więc, aby powstały dwa organizmy państwowe.
Ważnym też jest, aby powstała Noworosja objęła znaczny obszar obecnej Ukrainy. Tylko wtedy, gdy będą warunki do samodzielnego bytu  – taki organizm się utrzyma.
Zbyt mały teren – to zagrożenie, że będą silne tendencje do wchłonięcia przez Rosję, co też nie jest dla nas zbyt korzystne.
Z kolei czytając założenia konstytucyjne, jakie były prezentowane przez władze “Republiki Ługańskiej ” – można twierdzić, że są bardzo bliskie idei polskości i przyszła współpraca miałaby także podstawy ideowe. To z kolei byłoby istotnym czynnikiem wpływu na Ukrainę Zachodnią i zmianami jakie tam będą musiały zajść po podziale.

Temat można rozszerzać; tu tylko uwagi wstępne. Liczę na głosy w dyskusji.

Wypowiedz się