APEL DO NACZELNEGO PROKURATORA WOJSKOWEGO

Związkowcy w imieniu polskiego narodu wyrażają dezaprobatę i nie godzą się na dalszą arogancje rządzących, na dalsze kłamstwa, na poniżanie i pozbawianie podstawowych praw obywatelskich oraz na dalsze dziele społeczeństwa na swoich i obcych. Obywatele mają dosyć potęgującego się bezprawia, korupcjogennych układów i zawłaszczaniu kraju przez wybrane elity polityczne. Stowarzyszenie Klub Inteligencji Polskiej popiera ten protest, a jednocześnie aktywnie włączy się w każdy wyraz negacji bezprawnego postępowania. Szczególnie niepokoi nas nagminne łamanie prawa przez ludzi powołanych do zawodowego nadzorowania sprawiedliwości. Budzi trwogę i powoduje poczucie zagrożenia fakt, że łamanie prawa, zakłamanie, , fałszowanie dokumentów, poświadczanie nieprawdy  i  arogancję w czasie rozpraw prezentują prokuratorzy i sędziowie w mundurach Wojska Polskiego, bowiem to oni mają stać na straży sprawiedliwości w czasie wojny.

 

Apel do Naczelnego  Prokuratora Wojskowego

PROKURATOR WOJSKOWY

Stowarzyszenie Klub Inteligencji Polskiej, Dziennikarze oraz Czytelnicy portalu informacyjnego „3obieg.pl” z uwagą i zaniepokojeniem śledzą zmagania pani Grażyny Niegowskiej z przejawami łamania obowiązującego prawa, jakie demonstrują na oczach opinii publicznej prokurator Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie oraz „ustalony oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego”.

 

Dzieje się to w sytuacji, gdy opisywane na łamach portalu internetowego „3obieg.pl” okoliczności podszywania się pod numer 518 169 798, użytkowany przez Grażynę Niegowską i wykonywania za jego pośrednictwem połączeń na numer 997 (sprawa sygn. akt PG.Śl.45/13) wskazują na możliwość popełnienia bardzo poważnych przestępstw, co pozwala łączyć oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego z faktem ujawnienia teleinformatycznych kulis zbrodni na Krzysztofie Olewniku w publikacjach Grażyny Niegowskiej.

 

W oparciu o jakie przesłanki sprawa zbrodni na Krzysztofie Olewniku oraz sprawa podszywania się pod numer 518 169 798 mają się łączyć z osobą oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego?  Otóż z publikacji „Służby zabiły Olewnika” wynika, że w czasie, gdy Krzysztof Olewnik był przez 20 miesięcy przetrzymywany w Kałuszynie/ k Legionowa, szefem Wydziału WSI w Legionowie, znajdującego się w odległości ok. 7 km od miejsca przetrzymywania, był właśnie ustalony oficer. Każdy, kto choć trochę zetknął się z metodami pracy służby specjalnej, uzna za wysoce nieprofesjonalne nie wykrycie tego typu zdarzenia  – które w porę zauważone, pozwoliłoby ocalić Krzysztofa Olewnika.

Takie wnioski wysunęła Grażyna Niegowska w publikacji, która ukazała się 12 października 2012 r. Niedługo potem spotkała ją prowokacja z użyciem jej numeru telefonu, objęta śledztwem Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Warszawie sygn. akt PG.Śl.45/13.

 

Wyjaśnienie w ramach śledztwa kulis tego przestępstwa jest tak samo ważne, jak wyjaśnienie kulis zbrodni na Krzysztofie Olewniku. Materiały śledztwa dowiodły bowiem, że w dniu 11.11.2012 r. doszło do uzyskania zdalnego dostępu do aparatu telefonii komórkowej marki Samsung model CGH – C300, w którym była zainstalowana karta SIM o numerze abonenckim 518 169 798 z seryjnym numerem 8948031224583469144. Czyn ten  mógł być popełniony jedynie przy użyciu urządzenia pośredniczącego (innej możliwości technicznej nie ma), w którym sprawca posłużył się numerem IMSI 260034558346914, ustalonym przez operatora sieci PTK Centertel w piśmie z dn. 26.04.2013 r. (por. „Skrzypek na celowniku” oraz pozostałe publikacje tematyczne, 3obieg.pl).

 

Dotychczasowe ustalenia prokuratora wojskowego w opisywanej sprawie (sygn. akt PG.Śl.45/13), dokonane w oparciu o materiały śledztwa, potwierdzają – zdaniem pełnomocnika prawnego dr Grażyny Niegowskiej – słuszność twierdzenia  o istnieniu uzasadnionego podejrzenia popełnienia przez ustalonego oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego przestępstwa o znamionach opisanych w postanowieniu o wszczęciu śledztwa. Jednak zdumienie budzi fakt, że prokurator WPG w Warszawie odmówił przesłuchania tego oficera w obecności Pokrzywdzonej i pełnomocnika, jak też systematycznie odmawia realizacji tych wszystkich wniosków dowodowych, które mogłyby potwierdzić lub wykluczyć – w sposób jednoznaczny – jego udział w prowokacji z dnia 11 listopada 2012 r.

 

Przestępstwa z użyciem telefonii komórkowej mogą bardzo poważnie skutkować dla bezpieczeństwa obywateli, ich życia i zdrowia. Telefon komórkowy jest w Polsce  wykorzystywany jako narzędzie przestępcze, mogące pozbawić każdego z nas godności lub  pracy (poprzez wysyłanie dyskredytujących treści z naszego numeru), bądź też zarobionych pieniędzy (przestępca, mający dostęp do urządzenia specjalnego, nie będzie miał problemu z wyczyszczeniem naszego konta).

 

Jednak prokuratorzy wojskowi nie potrafią – lub nie chcą skutecznie ścigać sprawców tego typu przestępstw, czego dowodem jest toczące się w WPG w Warszawie śledztwo PG.Śl. 45/13.

 

Nie sposób w tym miejscu nie zauważyć, że braki wiedzy i podobny sposób lekceważenia dowodów (w postaci danych teleinformatycznych) były pośrednią przyczyną śmierci Krzysztofa Olewnika. Prokurator Leszek Wawrzyniak, prowadzący śledztwo w sprawie porwania Krzysztofa Olewnika, przyznał się dopiero przed Sejmową Komisją Śledczą, że nie miał żadnej wiedzy z zakresu funkcjonowania telefonii komórkowej i dlatego (bezrefleksyjnie) lansował narzuconą mu wersję o samouprowadzeniu (por. artykuły: „Służby zabiły Olewnika”, „Olewnik musiał umrzeć”, Grażyna Niegowska).

 

Pomimo, że ta głośna sprawa pokazała, jak poważne skutki wywołuje ignorancja organów ścigania, w śledztwie sygn. akt PG.Śl. 45/13 prokurator WPG w Warszawie zdaje się tego w ogóle nie zauważać. Tymczasem opinia publiczna ma prawo oczekiwać, że instytucja Prokuratury wyciągnie właściwe wnioski z tragicznej sprawy Olewnika – łączącej się ze śledztwem syg. akt PG.Śl. 45.13 także poprzez osobę ustalonego oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

 

Opinia publiczna zwraca też uwagę prokuratora referenta na tekst umieszczony pod adresem: http://pro-gsm.info/imsi-iccid.html, który pokazuje, w jaki sposób jest tworzony numer zapisany na karcie SIM na podstawie numeru IMSI. Z tekstu dowiadujemy się, że sekwencja ostatnich 10 cyfr numeru IMSI jest tożsama z sekwencją cyfr występujących w części numeru karty SIM, zwanym „Individual ID”.

W świetle powyższego poprawny numer IMSI dla numeru abonenckiego 518 169 798 powinien być: 260 03 4583469144.  Różni się on od podanego przez operatora w piśmie z dn. 26.04.2013 r. w sposób wskazujący na możliwość sklonowania: 260 03 4558346914.

Czy Prokurator w ciągu czterech miesięcy trwania śledztwa ustalił jednoznacznie chociażby tę jedną daną?

 

Panie Prokuratorze, żądamy, aby podlegli panu służbowo prokuratorzy wojskowi ustalili w sposób procesowy czy numer IMSI, podany w piśmie z dnia 26 kwietnia 2013 r. przez specjalistę sieci Orange, jest oryginalnym numerem IMSI dla karty SIM 8948 03122 4583469144, identyfikującej abonencki numer 518 169 798, czy też nie – i czy z tego właśnie numeru  były wykonywane połączenia na 997.

 

Żądamy także, aby prokuratura wojskowa pozyskała w sposób prawem przewidziany wszystkie szczegółowe wykazy połączeń z dnia 11 listopada 2012 r. – według parametrów ustalonych przez biegłego: MSISDN, IMSI oraz IMEI – czego od dłuższego czasu słusznie żąda pełnomocnik prawny dr Grażyny Niegowskiej.

 

Chcąc pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy informujemy Prokuraturę, że w Polsce funkcjonuje już Instytut Informatyki Śledczej, który na zorganizowanej w 2012 r. konferencji naukowej debatował m.in. o „Nadużyciach w sieciach telekomunikacyjnych (Piotr Szeptyński, PTC SA) oraz o „Metodach analiz śledczych Social Forensic” (dr inż. Jerzy Kosiński, Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie). Dla dobra śledztwa można by zasięgnąć wiedzy u specjalistów z tego Instytutu. Wszak bez rzetelnej wiedzy teleinformatycznej i bez pozyskania brakujących danych teleinformatycznych niemożliwe będzie prawidłowe rozstrzyganie w sprawie sygn. akt PG.Śl. 45/13, która może także pokazać kulisy mechanizmu porwania i zamordowania Krzysztofa Olewnika.

 

Jednocześnie stanowczo żądamy zaprzestania przez prowadzącego śledztwo prokuratora wojskowego poniżania pokrzywdzonej – Pani dr Grażyny Niegowskiej, poprzez przypisywanie jej cech osoby niedorozwiniętej umysłowo. Nie sposób nie zauważyć zbieżności postępowania prokuratury wojskowej z metodami psychiatrii radzieckiej. W demokratycznym państwie prawa nie można się godzić na funkcjonowanie prokuratury wedle wzorców państwa totalitarnego. Teza lansowana przez prokuratora wojskowego o niedorozwoju umysłowym Pokrzywdzonej nie ma oparcia o żadne racjonalne przesłanki i dowody, a oparta jest wyłącznie na intencjonalnych wymysłach podejrzewanego o popełnienie przestępstwa oficera Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Takie funkcjonowanie prokuratury wojskowej niebezpiecznie zbliża nas do metod z okresu stanu wojennego. Jest to tym bardziej niepokojące, że w dalszym ciągu w jednostkach prokuratury wojskowej, a zwłaszcza w Naczelnej Prokuraturze Wojskowej, pełnią jeszcze służbę prokuratorzy z tego mrocznego okresu.

Uprzejmie prosimy, by  Apel  wysyłać  ze swoich adresów mailowych do NPW. , na adres:

opp@npw.gov.pl

Warszawa, dn. 13 września 2013 r.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wypowiedz się