MINISTER SIENKIEWICZ W WALCE Z KIBICAMI

 

Minister Sienkiewicz będzie siłą socjalizował kibiców

Zbigniew Kuźmiuk

telewizja kłamie I

1.Powołanie w lutym tego roku nowego ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza (w miejsce dotychczasowego Jacka Cichockiego, który został szefem Kancelarii Premiera), było przedstawiane przez premiera Tuska jako niezwykle fachowej osoby w odniesieniu do służb specjalnych ale przede wszystkim państwowca i jak to ujął szef rządu „staromodnego” patrioty.

Im więcej jednak działań nowego ministra, a w szczególności jego publicznych wypowiedzi, tym wyraźniej widoczny jest plan strategiczny przyjęty najprawdopodobniej na najwyższym szczeblu, żeby doprowadzić do poważnej konfrontacji pomiędzy pozaparlamentarnymi środowiskami, które od dawna kontestują rząd Donalda Tuska, a szeroko rozumianą władzą, co z kolei może pozwolić z jednej strony na ograniczenie w Polsce swobód demokratycznych z drugiej na obarczenie odpowiedzialnością za to co się stało największej partii opozycyjnej czyli Prawa i Sprawiedliwości.

Ta strategia jest realizowana konsekwentnie od kilku miesięcy przy silnym wsparciu głównych prorządowych mediów, które wszystkie różnego rodzaju wydarzenia związane z protestami przeciw rządzącym, skwapliwie łączą z chuligańskimi wybrykami i te ostatnie rozdmuchują do niebotycznych rozmiarów.

2. Realizacja tej strategii zaczęła się od walki z rozlewającym się ponoć w Polsce faszyzmem.

Sygnał do tej walki dała jakiś czas temu „nieoceniona” w takich sytuacjach Gazeta Wyborcza, uznając ponoć odradzający się w Polsce faszyzm za największy problem społeczny.

Każde wydarzenie, które tylko można było pod to hasło podciągnąć natychmiast trafiało na czołówki tej gazety i innych prorządowych mediów i nazbierało się tego tyle, że na początku maja odbyło się spotkanie ministra Sienkiewicza z ponoć niezależnym od rządu Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem.

Ten ostatni tak się przejął rozmiarami tego zjawiska, że zapowiedział wyznaczenie w każdym okręgu prokuratorskim jednego, a czasami nawet dwóch prokuratorów, którzy w takich sprawach przez całą dobę będą dostępni dla policji.

3.Przypomnijmy tylko, że pierwsze ostrzeżenie w sprawie odradzania się faszyzmu w Polsce sformułowała Gazeta Wyborcza po Marszu Niepodległości w listopadzie poprzedniego roku.

Wywołane między innymi przez „zamaskowanych policjantów” zamieszki podczas tego marszu, były pretekstem do opublikowania w tej gazecie kilkudziesięciu tekstów o odradzającym się w Polsce faszyzmie.

Później od tematu odstąpiono ale wiosną znowu powrócił on ze zdwojoną siłą, po protestach grup młodzieży na wykładach Magdaleny Środy na Uniwersytecie Warszawskim czy Adama Michnika w Wyższej Szkole Handlowej w Radomiu.

Media próbowały nadać takie podteksty również godnemu pożałowania incydentowi jaki miał miejsce w maju tego roku w Białymstoku, gdzie doszło do podpalenia drzwi mieszkania, w którym przebywało małżeństwo polsko-hinduskie.

Wtedy do Białegostoku udał się nawet szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz, który na zwołanej na miejscu konferencji prasowej wołał groźnie „idziemy po was”. Do tej pory niestety jednak nie doszedł.

4. Działania rządu uległy nasileniu po zakłóceniu w czerwcu tego roku przez kilkudziesięciu narodowców mającego się rozpocząć wykładu prof. Zygmunta Baumana na Uniwersytecie Wrocławskim hasłami „precz z komuną”, „Norymberga dla komuny” i „raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”.

Wtedy również premier Tusk rozmawiał na ten temat z ministrem Sienkiewiczem, a na konferencji prasowej o głównych ustaleniach tej rozmowy mówił tak: „będziemy się starali razem z MSW, a także innymi instytucjami państwa, twardo egzekwować prawo szczególnie wobec tak zorganizowanych grup, bo dzisiaj one mogą się wydawać jeszcze mało groźne, choć ja uważam, że jest to wstęp do poważnego nieszczęścia”.

5. W ostatnią niedzielę doszło do bójek na plaży w Gdyni pomiędzy kibicami Ruchu Chorzów, a marynarzami meksykańskiego żaglowca, który na kilka dni przypłynął do tego portu.

Kibice Ruchu przyjechali rano pociągiem na pucharowy mecz z Arką Gdynia, a ponieważ mecz odbywał się dopiero o 18, udali się na miejscową plażę.

Według zapisów z miejskiego monitoringu (a także komunikatu rzecznika policji),kibice stanęli w obronie wczasowiczek ordynarnie zaczepianych przez pijanych meksykańskich marynarzy, wywiązały się bójki, okazało się, że goście z zagranicy byli wyposażeni ostre narzędzia, interweniowały zwarte oddziały policji.

Wczoraj minister Sienkiewicz zwołał konferencję prasową i zapowiedział, zaostrzanie walki z kibicami. Mówił między innymi tak „Tu nie chodzi o politykę. Tu chodzi o pewien rodzaj zdziczenia części obywateli polskich. Musimy ich zsocjalizować. Jeśli się nie da, zsocjalizować siłą, być może sięgając po nowe narzędzia prawne”.

Niestety Panie ministrze, wszystko wskazuje na to, że tu jak najbardziej chodzi o politykę i ratowanie upadającego Tuska za wszelką cenę.

Zbigniew Kuźmiuk

 

Wypowiedz się