Sąd nad Sądem

Jego sąd, jego starosta, jego miasto – Pruszków. On, współpracownik PRL-owskiej bezpieki i wróg swojego brata Henryka – cichociemnego, oficera wywiadu Armii Krajowej w czasie wojny i po wojnie.

Póki Henryk żył, Ryszard nie odważył się zaszkodzić jego rodzinie. Lecz długo hodowana żądza zemsty ujawniła się tuż po śmierci Henryka. Wówczas to Ryszard postanowił zawłaszczyć rodzinny majątek.

By dzielić i rządzić, niekiedy potrzeba jedynie ludzkich życiorysów. Czyżby to one pozwoliły wciągnąć pruszkowskich sędziów do gry o majątek? Wiele na to wskazuje.

Dlatego dziś to oni się wypowiedzą – poprzez dokumenty, które wytworzyli. Potem zostaną rozliczeni z decyzji, którymi niszczą ludzkie życie.

Historia ujawnianej sprawy rozpoczęła się w 1912 roku. Wówczas, dwudziestego siódmego czerwca, Franciszka, córka Konstantego i Julii Cichockich, zakupiła nieruchomość nazwaną „Willa Jagiellonka Nr.1” powiatu błońskiego, stanowiącą działkę ziemi o powierzchni „cztery tysiące łokci kwadratowych” (1328 metrów kwadratowych), za sto pięćdziesiąt rubli. Posiadłość jest położona w Brwinowie. Akt notarialny wpisano do repertorium za rok 1912 pod Nr. 3395 i wydano Franciszce Cichockiej – poprzez notariusza Warszawskiego Sądu Okręgowego Feliksa Wyganowskiego, syna Dyonizego.

Po śmierci Franciszki, w wyniku otwarcia spadku w 1954 r., jej rodzeństwo otrzymało po ¼ udziału w masie spadkowej, o czym postanowił sędzia J. Stybel w dniu 17 maja 1954 r. (sygn. Akt Ns.II.38/54). Wśród spadkobierców był Jan Cichocki, ojciec Ryszarda i Henryka. Jan pozostawił sześciorgu dzieci po 1/6 masy spadkowej. Tak wynika z Postanowienia Sądu Powiatowego w Pruszkowie z dnia 27 grudnia 1954 r,, sygn. Akt Ns. II.226/54.

W tym samym roku do tegoż sądu wpływa podanie Józefy, siostry Franciszki, spadkobierczyni ¼ praw spadkowych. Józefa przekazuje wszystkie swoje prawa spadkowe, a w szczególności prawa do ¼ części placu w Brwinowie (Willa Jagiellonka Nr 1), na rzecz bratanka Henryka, syna Jana (sprawa sygn. akt 106/54).

W lutym 1955 r. wpływa podanie brata Franciszki, Stanisława Cichockiego, który wszystkie swoje prawa spadkowe po zmarłej siostrze, w tym m.in. prawa do ¼ niepodzielnej części placu „Willa Jagiellonka Nr. 1”, ustępuje na rzecz bratanka Henryka, syna Jana. Zarówno Józefa, jak i Stanisław zgodnie oświadczyli, że wiedzą o dobudowie i przebudowie istniejącego na placu domu, dokonanej w 1935 r. przez i na koszt Henryka Cichockiego (sygn. akt 106/54).

Trzeci ze spadkobierców po Franciszce, Władysław, pozostawił decyzję swojej żonie Mariannie, która w 1970 r. złożyła oświadczenie, iż w wyniku dobrowolnego porozumienia z bratankiem Henrykiem oraz zgodnie z jej drugim oświadczeniem złożonym w Sądzie Powiatowym w Pruszkowie (sygn. akt Ns II – 387/58), zgadza się na rozliczenie jej praw spadkowych z nieruchomości Willa Jagiellonka Nr.1. Marianna potwierdziła, ze uzgodniona z tego tytułu suma została jej wypłacona jednorazowo dnia 7 września 1970 r. i żadnej pretensji do Henryka nie będzie rościć.

Postanowieniem z dnia 28 kwietnia 1972 r. w sprawie z wniosku Leona Cichockiego, drugiego brata Henryka, Sąd Powiatowy w Pruszkowie Wydział IV Cywilny zdecydował „pozostałą w spadku po Franciszce nieruchomość, (…) uregulowaną w księdze wieczystej p.n. Willa Jagiellonka Nr. 1 wraz ze znajdującymi się na niej budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi pozostałymi w spadku po Janie Cichockim, przyznać w całości na własność Henrykowi Cichockiemu”.

Pozostałym uczestnikom postępowania (sygn. akt IV Ns. 1208/70) Sąd zasądził od Henryka spłatę udziałów spadkowych i zwrot części pobranych pożytków. Wśród uczestników był brat Henryka – Ryszard, który nie złożył zażalenia na to postanowienie, w związku z czym uprawomocniło się po 7 dniach od daty wystawienia. Wpisano je do repertorium A Nr 7998/93 dnia dwudziestego trzeciego czerwca 1993 roku.

Dokumenty, którymi dysponują Spadkobierczynie po Henryku, nie pozostawiają cienia wątpliwości, że Henryk, syn Jana i Stefanii, stał się jedynym właścicielem Willi Jagiellonka Nr. 1. Stąd we własnoręcznie sporządzonym w dniu 30 maja 1988 r. testamencie zapisał: „będąc zdrowy na ciele i umyśle po mojej śmierci pragnę, aby jedynymi spadkobierczyniami i dziedziczkami wymienionego placu oraz domu z zabudowaniami gospodarczymi były dwie córki; Henryka Zuzanna oraz Anna Grażyna. Obie wymienione wyżej córki stają się po mojej śmierci jedynymi prawowitymi właścicielkami. Taka jest moja wola”.

Jak wynika z prawomocnego postanowienia z dnia 20 lipca 1993 r. (Kw. Nr 34147), podpisanego prze sędzię Elżbietę Tołwińską, Henryk zadbał o założenie księgi wieczystej i dokonanie w niej następujących wpisów: w dziale I – Brwinów, ul. Mickiewicza…, obręb nr jedn. rej. 163, zabudowana działka nr ewidencyjny 198 o powierzchni 1375 mtr. kw; zaś w dziale II, w przedmiocie nabycia spadku p Franciszce Cichockiej – sygn. Akt Ns II 38/5 na podstawie postanowienia z dnia 17 maja 1954 r.; sygn. akt IV Ns 1208/70 o dział spadku postanowienie z dnia 28.04.1972; oraz na wniosek z 23 czerwca 1993 r. nr dz. kw. 2533/93.

Powyższe wpisano do księgi wieczystej nr 34147 w dniu 23 marca 1993 r. w Sądzie Rejonowym w Grodzisku Mazowieckim, a 1 lutego 1994 r. Sąd Rejonowy w Pruszkowie stwierdził, że spadek po Henryku Cichockim, który zmarł we wrześniu 1993 r., na podstawie testamentu nabyły córki Henryka: Zuzanna i Anna Grażyna (postanowienie z dnia 1 lutego 1994 r., sygn. akt I Ns. 38/94). W świetle prawa zostały one jedynymi prawowitymi właścicielkami majątku po Ojcu.

Jednak z wolą Henryka, ani z treścią prawomocnych postanowień, nie zgadzał się Ryszard, który po śmierci brata rozpoczął krucjatę przeciwko córkom Henryka. Sprawił, że sędzia Borcuch, przewodniczący Wydziału Cywilnego Sądu Rejonowego w Pruszkowie, zarządził o zaocznym otwarciu – po raz drugi ! – testamentu Henryka. Stało się to w dniu 31.10.2012 r., po 18 latach od wydania prawomocnego postanowienia z dnia 1 lutego 1994 r. (sygn. akt I Ns. 38/94). O intencji Sądu Rejonowego w Pruszkowie, działającego w imieniu Rzeczypospolitej, niech zaświadczy fakt, że powiadomienia o zaocznym otwarciu spadku zostały wysłane Spadkobierczyniom dopiero przed Świętami Bożego Narodzenia 2012 r.

Obdarowane takim prezentem, Zuzanna i Anna nie mogły, co oczywiste, zdążyć z zaskarżeniem zarządzenia sędziego Borcucha. Pomimo sądowego zabiegu, zarządzenie o powtórnym otwarciu spadku zostało jednak zaskarżone. Na tę okoliczność Sąd Okręgowy w Warszawie zapytał: „co się dzieje w tym Pruszkowie?!”

Ach, te życiorysy…bez nich krucjata Ryszarda nie byłaby możliwa.

W kontekście szczególnych zabiegów i niezwyczajnych życiorysów warto zwrócić uwagę Czytelnika (i nie tylko) na nietypowe zaangażowanie pruszkowskich pań sędzi, które w czasie zbieżnym z działaniami pruszkowskich urzędniczek handlujących gruntami posiadły wiedzę o zniszczeniu księgi wieczystej p.n. „Willa Jagiellonka nr 1”.

Notka o zniszczeniu księgi widnieje na spreparowanej (już na komputerze ?!) wersji dokumentu z 1972 r. w postaci Postanowienia z dnia 28.04.1972 r., czego naoczny dowód przedstawiam Szanownym Czytelnikom. Na spreparowanej wersji tegoż postanowienia widnieje ręczny zapis „księga zniszczona”. Tajemniczy autor tegoż ręcznego zapisu, odwołując się do rep. Nr 3189 stwierdził, że zniszczeniu uległy akta sprawy sygn. 106/54.

Poniżej Czytelnik znajdzie zdjęcia dwóch wersji postanowienia z dnia 28.04.1972 – legalnej, napisanej na maszynie do pisania, opatrzonej okrągłymi pieczęciami, i tej podrobionej na użytek planowanego przestępstwa.

Czy Minister Sprawiedliwości, pan Marek Biernacki, ma wiedzę na temat przerabiania/ podrabiania dokumentów w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie?! Informuję, że Spadkobierczynie dysponują pełną dokumentacją na potwierdzenie tego procederu.

Należałoby także zapytać, czy sędzia Ada Sędrowska, zatrudniona na część etatu w charakterze Prezesa Sądu Rejonowego w Pruszkowie, a na pozostałą część w SO w Warszawie V Wydział Cywilny – Odwoławczy, potrafiłaby ustalić, kto podrobił dokument i kto jest autorem zapisu „księga zniszczona”?

Wreszcie trzeba ustalić, czy ujawniony proceder ma związek z handlem cudzymi gruntami, o którym w 2005 r. informowała Rzeczpospolita (22.02.2005 „Handel cudzymi gruntami”, Aneta Gawrońska).

W publikacji Rzeczypospolitej czytamy m. in: „W Pruszkowie wrze. Na wynoszeniu z Sądu Rejonowego dwóch tomów ksiąg wieczystych przyłapano Annę Z., urzędniczkę Wydziału Geodezji tutejszego Starostwa i geodetkę Grażynę S. Obie zostały zatrzymane. „Rz” udało się dotrzeć do mieszkańców, którzy własną działkę zastali otoczoną słupami, a księga hipoteczna ich gruntu zniknęła” (…) Dotarliśmy do państwa W. z Pruszkowa, którzy mają działkę przy ul. Żbikowskiej. Ziemię wiele lat temu odziedziczyli po ojcu. Wprawdzie na razie nie zamierzali na niej niczego budować, ale to, co niedawno odkryli, wprawiło ich w osłupienie. Kilka tygodni temu podczas spaceru z psem pan W. zauważył, ze ich półtorahektarowy grunt jest podzielony i otoczony słupkami. Potem okazało się, że księga wieczysta gruntu zaginęła”.

Czy Centralne Biuro Antykorupcyjne przygląda się sprawie przejmowania cudzych gruntów przez urzędników państwowych z Pruszkowa ?!

Zapewniam, że warto. Tym bardziej, że sędzia Ada Sędrowska, występująca także (cóż za przypadek!) jako sędzia przewodnicząca orzekająca w SO w Warszawie V Wydział Cywilny – Odwoławczy w sprawie sygn. akt V Cz. 2390/10, odrzuciła wniosek Anny C., córki Henryka, o odtworzenie zaginionych akt (postanowienie z dnia 5 kwietnia i 26 października 2011 r.).

Zanim jednak sądy: Rejonowy w Pruszkowie i V Wydział Cywilny – Odwoławczy w Warszawie pozbawiły spadkobierczynie po Henryku możliwości wglądu do dokumentów hipotecznych, asesor Sądu Rejonowego w Pruszkowie, pani Ewa Woch, wydała w oparciu o kilka nieistniejących dokumentów dwa „kafkowskie” postanowienia.

Pierwsze z nich, ze śladami odcinania nożyczkami, zostało pozyskane dzięki uprzejmości uczciwych pracowników tegoż sądu. Spadkobierczynie po Henryku nie wiedziały o istnieniu tegoż postanowienia (z dnia 25 października 2004 r.), gdyż w ogóle nie otrzymały jego odpisu. Tymczasem z treści dokumentu wynika, że ich wuj Leon, zmarły w 1984 r., miał złożyć we wrześniu 2002 r. wniosek o podjęcie rzekomo zawieszonego postępowania w sprawie o dział spadku po Franciszce, wobec prawomocnego stwierdzenia nabycia praw do spadku po Irenie i Helenie C. (k. 260 akt). ASR Ewa Woch uznała tę okoliczność za wystarczającą podstawę do podjęcia rzekomo zawieszonego postępowania (brak jest postanowienia o zawieszeniu postępowania).

Na niejawnym posiedzeniu Sąd Rejonowy w Pruszkowie postanowił o wezwaniu do udziału w sprawie (sygn. akt I Ns. 758/01) – uwaga ! Starosty powiatu pruszkowskiego, jako jednostki uprawnionej do reprezentowania interesów Skarbu Państwa. Spadkobierczynie po Henryku nie otrzymały, oczywiście, stosownego wezwania do udziału w sprawie o dział spadku po ich prababci Franciszce.

Czy Spadkobierczynie po Henryku powinny uczestniczyć w tym postępowaniu?

Dlaczego treść postanowienia o sygn. akt I Ns. 758/01 została odcięta nożyczkami od wszelkich zapisanych w nim treści?!

Dyrektor Avengers Lawyers Ltd. zapyta o to Ministra Sprawiedliwości.

Drugie kafkowskie postanowienie sprokurowała (cóż za przypadek !) asesor Ewa Woch, obecnie sędzia Ewa Jończyk. W dniu 17 sierpnia 2005 r., na posiedzeniu niejawnym Sądu Rejonowego w Pruszkowie, wróciła do sprawy z 1954 r. (sygn. akt Ns. II 106/54), której akta zostały zniszczone, aby rozpoznać rzekomy wniosek przodka rodu – Leona, o dział spadku. W oparciu o rzekomo istniejący wniosek, pani asesor postanowiła podjąć rzekomo zawieszone postępowanie w sprawie. Nie sprawdziła jednak, że przodek Leon zmarł w 1984 r., a po jego śmierci było prowadzone postępowanie spadkowe o sygn. akt I Ns. 495/94.

Czy bezprawne działania asesor Ewy Woch z lat 2004- 2005 mają związek z wynoszeniem z Sądu Rejonowego w Pruszkowie ksiąg wieczystych?

Przyjrzymy się tej niezwykłej koincydencji.

W związku z wytworzonymi przez asesor Ewę Woch postanowieniami (nie opatrzonymi wymaganymi pieczęciami !), spadkobierczyni Anna Grażyna złożyła wnioski dowodowe, w których zażądała przedłożenia jej uwierzytelnionych kopii wniosków Ryszarda C. i Leona C., a także kopii postanowień o zawieszeniu postępowań sygn. akt: I Ns. 758/01 i Ns. II 106/54. Na odpowiedź Anna wyznaczyła Sądowi Rejonowemu w Pruszkowie termin do 15 maja 2013 roku.

Po uzyskaniu odpowiedzi poinformuję Czytelników, jakie kroki zostaną podjęte w związku z bezprawnym przejmowaniem majątku Spadkobierczyń za pośrednictwem sądów Rzeczypospolitej Polskiej.

Autor: dr Grażyna Niegowska

Dyrektor Avengers Lawyers Ltd.

Company Number. 8329176

55 Princes Gate, Exhibition Road

London, England SW7 2PN

 

Wypowiedz się