Prezent władzy

Poniżej wklejam artykuł znanego blogera. Dotyczy w pewnym sensie minionego Święta Niepodległości. Rzecz mimo, że dotyczy filmu, jest swego rodzaju prezentem władzy dla Rodaków. Kto bowiem lepszą świnię podrzuci Narodowi, jak nie jego własny rząd z pomocą swojego sąsiada.

Wykonawcy, zawsze się znajdą. Przecież w czasie wojny i po jej zakończeniu nie brakowało nam wszelkiego rodzaju szpicli i donosicieli, z którymi nie uporaliśmy się jeszcze teraz.

Dostaliśmy antypolski film, ale wiedzmy, że nie ma chętnych do jego oglądania i dobrze, bo jakaś odrobina przyzwoitości musiała zostać

Pozdrawiam RO

Film robiony przez kretynów dla kretynów

 

I przez kanalie za pieniądze kanalii

Do mojej klasy w podstawówce chodził niejaki kolega Burek. Burek mówiąc oglednie nie był zbyt rozgarnięty umysłowo. Każdy występ Burka przy tablicy klasa traktowała jak niezły kabaret. Burek między innymi zasłynął tym, że po dwóch lekcjach na muzyce, gdy uczyliśmy sie piosenki “Leć głosie po rosie” wywołany do zaśpiewania zawył w niemożliwy sposób słowami “Leć kłosie po nosie” bo tak to słyszał. Ale Burek się nie przejmował i miał wszystkich głęboko gdzieś. Mieszkał w willi, a jego tata był złotnikiem.

Pokłosie podobnego podejścia zaobserwowaliśmy wczoraj. Maciej Stuhr promując pewien film, którego tytułu nie warto wymieniać powiedział dla portalu stopklatka:

– My Polacy nie mówimy o sobie źle. Jest Skrzetuski, Wołodyjowski, Powstanie Warszawskie. Przywiązywaliśmy dzieci pod Cedynią jako tarcze i to jest super. To jest najlepsze, co mogło Polskę spotkać.

Internauci na fejsie i twitterze szybko skomentowali: Nie pod Cedynią ale pod Głogowem, nie jako tarcze lecz na maszynach oblężniczych i nie Polacy ale Niemcy, a poza tym wszystko sie zgadza.

Przyznam, że dzięki młodemu Stuhrowi nareszcie zrozumiałem jak się robi antypolskie filmy. Otóż zbiera sie grupa kanalii, która by sie przypodobać innym forsiastym kanaliom i w ten sposób sobie zabezpieczyć interesy w branzy filmowej na dalsze 10 lat organizuje pieniądze od Rosjan zainteresowanych, by opluwać Polaków jak sie da i gdzie się da, resztę kasy bierze od organu państwowego także zarządzanego przez kanalie, a na koniec dobiera obsadę wśród największych kretynów w branży filmowej, w rodzaju Maćka Stuhra. Dobór lubianych kretynów + dobór krwawego scenariusza gwarantuje, że film obejrzy cała banda innych kretynów zwabionych krwią i lubianą buźką. Dobór lubianego kretyna do roli głownej jest też gwarancją, że popularny kretyn będzie trafiał swym prostym językiem kretyna, stylizowanym na krakowską inteligencję, dzięki czemu zachęcona reszta kretynów aspirująca do o tzw elyty pójdzie na ten film. Nawet nie wiedząc, że wpisują się w ten sposób w kampanię medialną przedsiebiorstwa holokaust, której zwieńczeniem ma być zapłacenie 60 mld odszkodowania żydowskim cwaniakom z USA przez już wyraźnie “współwinne” eksterminacji żydów społeczeństwo polskie.

ŁŁ NE