Kto rządzi w Polsce?

W Polsce rządzi: a) rząd, b) bank, c) parabank, d) mafia…

Paweł Pietkun

 

Bezspornie tytuł premiera nie oznacza w Polsce zbyt dużo. Wiadomo, że obecny premier (Tusk) albo nic nie może, albo nic nie wie, bo zbyt wiele sygnałów pokazuje, kto rozdaje karty nad Wisłą. I ile z tego czerpie Waszym kosztem.

Obecną rozmowę z Januszem Szewczakiem, głównym ekonomistą SKOK, autorem książek zacząłem od usunięcia jego dossier z polskiej wersji Wikipedii. Komu zależy na tym, żeby przestał istnieć w przestrzeni publicznej? Lista takich osób jest krótka – wystarczy przejrzeć jego prognozy (o wyjątkowej trafności) dotyczące polskiej gospodarki. Mamy kryzys – dzisiaj mówi o tym wprost nawet NBP a Donald Tusk przygotowuje przemówienie w Sejmie, w którym – co jest tajemnicą poliszynela – uprzedzi o tym, że idą ciężkie czasy i Polacy muszą zacisnąć pasa. Nie wszyscy oczywiście, bo ani rząd, ani parlamentarzyści, ani partie polityczne pasa nie będą zaciskać.

– Kłamstwo o zielonych wyspach jest wtłaczane w umysły lemingów – mówi w rozmowie z Nowym Ekranem Janusz Szewczak. – Tymczasem padają firmy budowlane, zaczynają padać firmy związane z rynkiem samochodowym. W dużej części z winy banków, które same mają kłopoty.

Pytanie o to, kto w takim razie rządzi w Polsce nie jest ani pozbawione sensu, ani takie proste

Jednym z autorytetów w sprawie parabanków jest obecnie Dariusz Rosati, poseł z PO a swego czasu członek rady nadzorcej FOZZ jednej z największych niewyjaśnionej afery finansowej, w które angażowały się specsłużby, i prrzy której wyjątkowo gęsto słał się trup. Był równiez w radzie nadzorczej Warszawskiej Gupy Inwestycyjnej, do dzisiaj określanej mianem afery finansowej stulecia w krajach byłego bloku wschodniego.

Sprawa Amber Gold, o ileż mniejsza od WGI, jest na tyle zagmatwana, że w tej aferze pojawiają się póki co tylko dwa nazwiska – Plichta i Tusk.

Jasne jest, że wątpliwości budzą sprawy finansowe ostatnich inwestycji – w autostrady, Stadion Narodowy, PKP… czy w końcu w warszawskie metro, którego budowniczych zaskoczyła… Wisła (rzeka płynąca tu od tysięcy lat?) zalewając jedną z nowobudowanych stacji wraz ze sprzętem i pewnie częścią dokumentów. A wiadomo jest, że tonące i płonące dokumenty zawsze świadczą o chęci lub konieczności ukrycia przepływów pieniężnych…

Paweł Pietkun

Całość: http://pietkun.nowyekran.pl/post/72516,w-polsce-rzadzi-a-rzad-b-bank-c-parabank-d-mafia