Przestępcza edukacja ?

List do Stowarzyszenia KIP.

Szanowni Państwo.

Jesteście Klubem Inteligencji Polskiej, stąd wydaje mi się, że powinna Was interesować sprawa edukacji i kształcenia młodzieży polskiej. Zapewne z racji swoich zawodów i społecznego zainteresowania, nieobce powinny być Państwu krytyczne doniesienia z gmachów polskiego szkolnictwa.

Przed nami matury, a wraz z nimi ten cały propagandowy szum, który może spowodować, że na kolejny rok przysłonięte zostaną, rzeczywiste problemy, jakie wciąż pozostają nierozwiązane w polskich szkołach. Ciągle słyszymy, że szkolni bandyci zmuszają słabszych do kradzieży, wymuszają haracze od młodszych, a z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w pierwszym kwartale tego roku w podstawówkach i gimnazjach doszło do 3842 przestępstw rozbójniczych, czyli o ponad tysiąc więcej niż rok temu w tym samym czasie. Starsi uczniowie, zwłaszcza w gimnazjach, zabierają młodszym pieniądze, średnio od kilku do kilkunastu złotych, telefony komórkowe czy drobny sprzęt grający.

To w tych ogromnych zbiorowiskach szkolnych pod troskliwą opieką nauczycieli łamany jest na każdym kroku regulamin szkolny, a narkotyki i inne używki są w codziennym użyciu. Kolejna pani minister reklamuje następne reformy, a rodzice płacą z trudem zarobione pieniądze, aby tylko uciekać z dzieckiem z publicznej szkoły.

Jednocześnie nikt nie chce zauważać obniżającego się poziomu absolwentów gimnazjów, szkół średnich, a procent oblanych matur wydaje negatywna ocenę większości publicznych szkół średnich, a w niektórych z nich jedynie wyjątki przechodziły przez łagodne sito egzaminacyjne.

Stąd musi być alarmująca sytuacja na wyższych uczelniach. Mimo panującej hossy na studiowanie, proces kształcenia i osiągane efekty muszą niepokoić trzeźwo myślących obywateli.

Chciałbym w związku z tym władzom Stowarzyszenia zwrócić uwagę na interesujący wykład pani profesor Ewy Nawrockiej. Sądzę, że każdego polskiego inteligenta powinno zbulwersować to, co powiedziała pani profesor:” Bezmyślna i nieodpowiedzialna reforma szkolnictwa podstawowego i średniego doprowadziła do kompletnej zapaści edukacyjnej. Jej autorzy i orędownicy już gryzą ziemię, a nauczyciele zmagają się z przeszkodami nie do przekroczenia, a my dostajemy studentów niedouczonych, niemyślących, intelektualnie leniwych i biernych, a do tego aroganckich, niezainteresowanych studiami poza zdobyciem „papieru”. Ale czy mamy prawo na nich narzekać ? Bez sprzeciwu pogodziliśmy się z likwidacją egzaminów wstępnych i regułami nowej, ogłupiającej, testowej matury”.

Zapewne wielu z pośród członków Stowarzyszenia aktywnie uczestniczy w procesie dydaktycznym na wyższych uczelniach, stąd powinny Państwa zainteresować oceny pani profesor dotyczące procesu edukacji na wyższych uczelniach. Z pewnością nie dotyczy to wszystkich polskich szkół wyższych, ale znacząca większość z nich powinna wnikliwie przestudiować wypowiedzi zacnej pani profesor: „A studenci ? Czy żądają, by od nich czegoś wymagano ? By uczciwie rozliczano z tych wymagań ? Czy skarżą się na „olewanie” zajęć przez prowadzących, na niepunktualnych i nieprzygotowanych do zajęć wykładowców, nudne ćwiczenia i wykłady ?(…) Mało kto odważa się oblać studenta, bo rozpadnie się grupa, bo zabraknie godzin, bo zagrożone będą nasze etaty. Czy studenci oburzają się na praktyki łapówkarskie ? Czy potępiają ściąganie i kupowanie prac licencjackich i magisterskich ? Notorycznie zrzynają z internetu. Czy razi
ich wulgarne słownictwo, rynsztokowy język kolegów i, niestety, koleżanek, rozbrzmiewający w tych murach ? Powszechnie daje znać o sobie syndrom kacetu – jedni są ofiarami, drudzy katami, jedni i drudzy są sobie potrzebni(…)”

Oczywiście nie jest to epokowe odkrycie. Widać to wokół nas, widać to po umiejętnościach i przygotowaniu absolwentów do rozpoczęcia pierwszej pracy. Mimo ukończenia dwóch-trzech fakultetów i dodatkowych kursów specjalistycznych, rzadko są przygotowani do startu w dorosłe życie. Zbyt często zasób wiedzy rozmija się z potrzebami firm i instytucji. Przyglądając się temu, biernie akceptujemy . Wielkie profesorskie autorytety milcząco przechodzą obok, pisząc coraz to nowe książki i publikacje, wspinają się po drabinie własnej kariery.

Jedna odważna wypowiedź wiosny nie czyni, a propaganda zrobi wszystko, by nie zakłócać spokoju rządowi i paniom ministerkom od tych spraw.

Jeżeli Szanownych członków Stowarzyszenia KIP zainteresuje problem, to odsyłam do …źródła:

Ewa Nawrocka, Wszyscy jesteśmy przestępcami

http://www.youtube.com/watch?v=fG48wsvYCrE&;feature=player_embedded

Tadeusz Polak.