Przyjaźń wymaga starań

Przyjaźń wymaga starań z obydwu stron

Doc. Dr Rudolf Jaworek

Niemcy nie zawsze byli naszymi przyjaciółmi Ten nasz wielki, bezpośrednio graniczący z Polską sąsiad wywierał ogromny wpływ na naszą dotychczasową historię, i prawdopodobnie będzie decydował o niej i w przyszłości. Jest to jedyne państwo europejskie, które może mieć w przyszłości wobec Polski roszczenia terytorialne. Żeby nie sięgać zbyt daleko w głąb naszej historii zacznijmy ich analizę od czasów rozbiorów. Jak pisze A. Bocheński ( Między Niemcami a Rosją. Warszawa 1994r.) ” Jest rzeczą niewątpliwą, iż w okresie między pierwszym rozbiorem a sejmem czteroletnim Rosja nie tylko nie dążyła do nowego rozbioru Rzeczypospolitej, ale wręcz odwrotnie stanowczo przeciwstawiała się tego rodzaju zakusom pruskim”.

Fryderyk manipulując austriacką cesarzową Marią Teresą i carycą Katarzyną sprawił, że ta ostatnia przystąpiła do rozbioru Polski zapoczątkowanym przez austriacką władczynię. Jak przystało na dwory królewskie (cesarskie) ten rozbój ubrano w grę pozorów. Od Polaków zażądano by jak najgrzeczniej poddali się dyktatowi. Zwołano sejm, a jego marszałek Adam Poniński, za spowodowanie zatwierdzenia traktatu rozbiorowego otrzymał godność podskarbiego z pensją 3000 dukatów miesięcznie. Przy czym przestrzegano subtelności prawnych. Dokumenty zawierały komplementy pod adresem łaskawych królów i cesarzowych oraz hołdy składane “złotej wolności” Uzyskano nie tylko zgodę ofiary na operację, ale namówiono ją, żeby sama do ręki wzięła nóż. Cały ten proces mordowania Polski przedstawił obrazowo N. Davies

pisząc:

“Fryderyk zaplanował operację, której oczywistym celem było osłabienie Rzeczpospolitej i pozbawienie jej możliwości stawiania oporu. Rozczarowany ubocznymi skutkami wcześniejszych aktów bezpośredniej agresji, teraz udoskonalał technikę, która kosztowała mniej, sprawiając jednocześnie wrażenie bardziej skutecznej. Demoniczny chirurg z góry upatruje sobie ofiarę i poznaje jej słabości. Potem, pozując na życzliwego obserwatora zaniepokojonego objawami choroby, tak długo drażni chore miejsce, aż wywoła konwulsje, a ofiara zacznie skręcać się z bólu. Następnie radzi zbawienną operację, na którą zdesperowana ofiara daje się łatwo namówić. W trakcie operacji pilnuje, aby skalpel chirurga pozostawił akurat tyle chorej tkanki, ile trzeba do wywołania ponownego stanu zapalnego, a asystentów zachęca, aby dla ćwiczenia się w swej sprawności przy okazji amputowali pacjentowi rękę lub nogę. Potem, gdy bardzo osłabiony pacjent cierpi na następny atak konwulsji, można mu przepisać kolejną operację, a potem jeszcze jedną i jeszcze jedną. Jeśli w końcu pacjent umrze, a jego majątek znajdzie się w kieszeni lekarza, światu zawsze można oznajmić z żalem, że choroba od początku była złośliwa i podejmowano wszelkie wysiłki i ponoszono wszelkie koszty, aby chorego uratować….Kto będzie podejrzewał, że pacjent został podstępnie zamordowany ?Jak dobrze wiedział Fryderyk, metoda “rozstrzygającej operacji chirurgicznej” miała wszelkie pozory szacownej legalności… co więcej, jako że wiązała się z minimum jawnej przemocy…zdobywała podziw cywilizowanego świata. Jest to cudowna metoda, którą na swój własny sposób miała doprowadzić do perfekcji Katarzyna II, a którą tyrani przyszłych epok z tak wielką ochotą naśladowali”.

Po okresie wojen napoleońskich, mocarstwa europejskie na Kongresie Wiedeńskim (1815r), potwierdziły powrót do stanu z przed tymi wojnami a więc i legalizacji rozbiorów Polski. Potem mamy zrywy naszej ludności przeciw zaborcom, niestety nieudane, a okupione wielkimi ofiarami. Andrzej Leszek Szcześniak w swej “Historii 1815 do 1939” Warszawa 1998. wspomina o obłudzie polityki naszych zachodnich sąsiadów w czasie powstania listopadowego: “Ich konsul w Warszawie dyskretnie zachęcał powstańców do ogłoszenia niepodległości i zerwania z carem, ale chodziło mu tylko o pogłębienie kryzysu. Stanowisko Prus pozostało wrogie wobec Polski a przychylne Rosji.

One również zamknęły dla powstańców granice”. Podobnie miała się sprawa w czasie powstania styczniowego. Premier Prus Otto Bismarck, chcąc zniszczyć przymierze rosyjsko – francuskie, ofiarował Rosji pomoc w zwalczaniu powstania i w lutym 1863 r. zawarł z nią układ przewidujący współdziałanie obu państw przeciw Polakom. Potem przez dziesiątki lat mieliśmy do czynienia z intensywną germanizacja ludności w zaborze pruskim, powstanie tzw. HAKATY, mającej na celu wykup polskiej ziemi, posługiwano się przy tym różnymi metodami, nawet uchwalając odpowiednie prawa, które zabraniały Polakom budowę domów nawet na własnej ziemi (wóz Drzymały). W czasie pierwszej wojny światowej, kiedy polskie wojsko Niemcom przestało być potrzebne, przeznaczono je “na wybicie” W lipcu 1916 r. pułki legionowe liczyły nie wiecej niż 300 do 400 ludzi. Legionisci zorientowali się, ze są skazańcami.

Pilsudski podał się do dymisji.

W okresie międzywojennym też nie było różowo. Prezydent Niemiec Hindenburg

mówił: ” Chętnie dołożyłbym Polakom, ale czas po temu jeszcze nie nadszedł”,a szef sztabu Rwichswery gen. Hans von Seect wtórował: “Istnienie Polski jest nie do zniesienia“. Potem mamy już nasze doświadczenia z hitleryzmem i jego zbrodnicze działania wobec Polski: Nie siląc się na własne oceny posłużymy się tekstem wybitnego autora J. Kosseckiego, zaczerpniętym z jego książki

pt.: Totalna wojna informacyjna XX wieku a II RP.:

Pod okupacją niemiecką zostały zdezorganizowane zarówno polskie procesy gospodarcze jak i życie naukowe, kulturalne, publikatory, a nawet życie towarzyskie (tzn. wszystkie procesy związane z przetwarzaniem i rozpowszechnianiem informacji). Gospodarkę polską całkowicie podporządkowano interesom niemieckim kosztem elementarnych, nawet czysto biologicznych, potrzeb polskiego narodu. Zablokowano też funkcjonowanie szkolnictwa średniego i wyższego…Zlikwidowano polskie niezależne publikatory, przestały funkcjonować polskie radiostacje, zabroniono Polakom posiadania radioodbiorników, a nieliczne wychodzące w polskim języku gazety podporządkowano władzom okupacyjnym. Rozpoczęto też akcję niszczenia polskiej kultury…zabroniono nawet wykonywania utworów polskiej muzyki narodowej. Polskie sfery kulturotwórcze podlegały systematycznej eksterminacji. Równocześnie propaganda hitlerowska systematycznie dezinformowała polski naród.

Władze okupacyjne prowadziły planową akcję demoralizowania polskiego narodu – np. chłopom za obowiązkowe dostawy żywności płacono wódką, wydawano też pornograficzne czasopisma. Jedność moralną społeczeństwa rozbijano poniżając jednych (Żydów i Polaków, a tworząc przywileje dla innych mniejszości – Litwinów, Ukraińców).Podstawowym narzędziem, prowadzonej w ramach totalnej wojny informacyjnej…była propaganda. Generalny Gubernator

Hans Frank stwierdził:   “Cała organizacja rozpowszechniania wiadomości musi

być zdruzgotana…Prowadzona przez okupantów akcja prasowa ma zohydzić w oczach polskiego społeczeństwa przeszłość polską i zaszczepić wiarę w wyższość kulturalną i niezwyciężalność Niemiec. W dokumencie z 25.listopada 1939r. Czytamy:

-mową urzędową we wszystkich urzędach, także przed sądem jest wyłącznie mowa niemiecka. Polski język w żadnym razie nie będzie dozwolony…; -Polakom nie wolno być właścicielami przedsiębiorstw. Z ich dotychczasowej własności gruntowej, ziemskiej i rolnej zostaną wywłaszczeni…; -Polskich szkół nie będzie już w przyszłości na polskich obszarach…; -Należy zabronić wszelkich nabożeństw w języku polskim… nabożeństwo może być odprawiane tylko przez specjalnie wyszukanych duchownych, posiadających niemiecka świadomość i tylko w niemieckim języku; -Polskie restauracje i kawiarnie – jako ośrodki polskiego życia narodowego – powinny zostać zakazane. Polakom nie wolno chodzić do niemieckich teatrów, teatrzyków i kinoteatrów. Polskie teatry, kinoteatry i inne miejsca rozrywek kulturalnych powinny zostać zamknięte. Nie będą wydawane polskie książki i czasopisma. Z tych samych powodów nie wolno mieć Polakom radioaparatów i gramofonów; -Polska inteligencja musi w całości i niezwłocznie zostać wysiedlona na pozostały obszar…; -Opieka lekarska z naszej strony ma się ograniczyć wyłącznie do zapobieżenia przeniesieniu chorób zakaźnych na teren Rzeszy. Wszelkie środki, które służą ograniczaniu rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzanie płodu musi być niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane. Homoseksualizm należy uznać za niekaralny. Przeciwko instytucjom i osobom, które trudnią się zawodowo spędzaniem płodu, nie powinny być wszczynane policyjne dochodzenia…

W ramach polityki ludnościowej dokument zawierał wskazania: – prowadzić negatywną politykę ludnościową poprzez środki propagandowe. Należy stale wpajać ludności myśl, jak szkodliwą rzeczą jest posiadanie wielu dzieci.

Powinno się wskazywać koszty, jakie dzieci powodują i co można za nie zdobyć dla siebie. Wskazywać na wielkie niebezpieczeństwo dla zdrowia grożące kobiecie przy porodzie. Obok tej propagandy powinna być prowadzona na wielką skalę propaganda środków zapobiegania ciąży…Nie powinno się zwalczać śmiertelności dzieci… Omawiany plan zalecał również by na roboty przymusowe do Niemiec wywozić przede wszystkim mężczyzn żonatych i kobiety zamężne, gdyż w ten sposób rozbija się rodziny, co wpłynie na zmniejszenie przyrostu naturalnego…”

Zgodnie z powyższym planem Generalny Gubernator Frank wydał rozporządzenie (9.03. 39) wprowadzające pełną niekaralność aborcji dokonywanej przez Polki i przedstawicielki innych “niższych” narodów, a jednocześnie zwiększenie kar za aborcję dzieci niemieckich, do kary śmierci włącznie.

Dziś niby nie jesteśmy pod okupacją, lecz ile z hitlerowskich idei “nasze elity ” starają się wprowadzać w życie. Przypomnijmy batalie w sprawie aborcji, propagowanie środków antykoncepcyjnych, reformy służby zdrowia, walkę o prawa dla homoseksualistów, upadek kultury masowej, antynarodowe programy w szkolnictwie, atomizację społeczeństwa, rozbijanie rodziny, antagonizowanie społeczności (kreowanie antysemityzmu, dzielenie narodu na Kaszubów, Ślązaków itp. Przejęcie przez obcych środków masowego przekazu, zniszczenie gospodarki itp. Na inteligencji polskiej spoczywa zadanie prześledzenia źródeł owych niszczycielskich procesów i identyfikacja osób, które je wspierają zwłaszcza w dziedzinie nauki, kultury i propagandy. Szczególnej obserwacji powinni być poddani członkowie partii, w których programach ujawniono owe zbrodnicze dla narodu zadania. Niestety pewne indywidua zainstalowane w najwyższych władzach kraju prowadzą od lat tą wyznaczoną im przez wroga działalność. Zadziwiającą zbieżność działań można zauważyć ostatnio pewnych organizacji kobiecych jak np. “Manifa” z programem wyniszczania biologicznego polskiego narodu Hitlera i jego otoczenia Czy to przypadek, czy głupota, czy celowe działania?

Rudolf Jaworek